Pewny siebie, impulsywny Reese skupia się na nieśmiałym asystencie bibliotekarza Cerysie.…
🕑 10 minuty minuty Niechęć HistorieJedno spojrzenie na plan piętra biblioteki przy drzwiach powiedziało Reese'owi, że znalezienie tego, czego szukał, zajmie trochę czasu. Nie miał dużo cierpliwości do systemu dziesiętnego Deweya. Przy najbliższym stosie obok wózka z książkami stała młoda kobieta w długiej spódnicy i obcisłym podkoszulku. Wepchnęła jeden tom w odpowiednie miejsce, a następnie wybrał inny z wózka, podnosząc okulary i jednocześnie chowając włosy za ucho. Reese uśmiechnął się do siebie i ruszył w jej stronę.
"Hej panienko?" Grzebała w książce, a on szybko przykucnął przed nią, żeby ją podnieść. Wzięła go nieśmiało. „Dziękuję” „Czy mógłbyś mi pomóc…” Sprawdził jej plakietkę z imieniem. - Cerys? - Och, hm, oczywiście. Jej policzki się nakarmiły i przykucnęła, by odłożyć książkę w ręce, zanim zapytała go, jak mogłaby pomóc.
Biblioteki nie były jego zwykłym miejscem; był tynkarzem i czytając czasopisma i dziwną powieść, rzadko miał potrzebę pożyczania książek. Dziś jednak potrzebował kilku podręczników dla majsterkowiczów dotyczących hydrauliki i okablowania. Rozwój nieruchomości wydawał się być dobrym kierunkiem do podjęcia jego kariery teraz, gdy skończył trzydzieści lat. Kupił na aukcji wolnostojący dom z trzema sypialniami na przedmieściach Cardiff i zamierzał sam go naprawić. Cerys poprowadził go przez stosy i na wyższy poziom.
„Czy znasz tytuł szukanej książki?” Reese patrzyła, jak jej spódnica kołysze się wokół jej nóg, gdy kołysze się biodrami. „Nie, po prostu chcę sprawdzić, co jest dostępne”. „Okej, umm, zajrzałeś do katalogu komputerowego?” „Nie, wolałbym uzyskać pomoc od ładnej kobiety niż komputer”. Spojrzała przez ramię, a on uniósł brew.
Odwróciła się i ponownie odgarnęła włosy. Coś w tym geście wzbudziło w nim pierwotną chęć zwrócenia jej na swoją wolę; rozbij jej nieśmiałą, prymitywną fasadę i znajdź pod nią seksualną istotę. „Cóż, pokażę ci sekcję, ale naprawdę powinieneś skorzystać z katalogu. Nie mamy wystarczającej liczby pracowników, aby pomóc każdemu odwiedzającemu”. "Humor mnie, jestem nowy w mieście." Zatrzymała się pod koniec stosu.
„Naprawa w domu i majsterkowanie są po prawej stronie, na końcu”. Odwróciła się, żeby odejść, a on złapał ją za ramię za łokieć. - Możesz mi pokazać? Nie mogę obliczyć tych wszystkich liczb i gówna.
Zacisnęła usta i poczuła nagłą potrzebę, by ją pocałować i zmusić te usta, by ustąpiły i uformowały się w jego. „Nie musisz rozumieć liczb” - powiedziała. „Książki są po prawej stronie”. Spojrzał jej prosto w oczy. „Pokaż mi, gdzie”.
Jej oczy rozszerzyły się, a policzki zaróżowiły. Odwróciła się i jedną drżącą ręką odgarnęła włosy do tyłu, ale znowu opadły do przodu. „Naprawdę nie sądzę, żebyś potrzebowała” Reese wyciągnęła rękę i odgarnęła jej włosy do tyłu.
"Humor me?" Stała przez chwilę sparaliżowana, po czym sapnęła na niego i przecisnęła się w mroczną przestrzeń między dwoma rzędami regałów. Reese rzucił okiem na podłogę biblioteki. Kilka osób siedziało przy stolikach w odległym końcu długiego pokoju, ale nikogo nie było blisko. Wąskie przejście między dwoma regałami kończyło się ścianą. Poszedł za nią do środka, blokując jej wyjście.
Stała przed nim, przesuwając palcami jednej ręki po półce, przeglądając tytuły. "Czego szukasz?" Jego oczy wędrowały po jej ciele. „Hmm, wiesz, świetny tyłek, kręte biodra, cudowne, zielone oczy”. Odwróciła się i na końcu cofnęła się o ścianę z lekkim uderzeniem. "Przepraszam?" "Słyszałeś mnie." Zrobił mały krok w jej stronę, wpatrując się w małe, twarde końcówki jej sutków, widoczne przez ciasny materiał jej t-shirtu.
„Ja… eee…” Obserwował ją uważnie; popchnął ją tak daleko, jak mógł, nie przerażając jej. - Przepraszam - powiedział, zwracając się do książek. „Coś w tobie ujawnia moją złą stronę”.
„Och, umm, w porządku”. Przykucnął i przejrzał książki na dolnej półce. Cerys przykucnął obok niego.
- Umm, co miałeś na myśli, coś o mnie? Reese uśmiechnął się do siebie; hak, żyłka, ciężarek. Odwrócił się twarzą do niej i uszczypnął ją szybko w brodę. Jej wargi drżały, a policzki promieniowały gorącem. „To kołysze się w twoich biodrach, blask w twoich oczach, nie wspominając…” Pozwolił grzbietom palców otrzeć się o twardy pączek jej sutka, a ona sapnęła.
- Sprawiasz, że myślę o bardzo brudnych myślach. Sapnęła i wstała. - Nie wierzysz mi? Zacisnęła usta i wygładziła spódnicę. - Proszę, przestań się ze mnie nabijać.
Teraz, jeśli nie potrzebujesz niczego więcej, mam pracę do wykonania. Wyciągnął rękę, żeby zagrodzić jej drogę. - Czekaj, nie żartowałem z ciebie. Zrobił krok do przodu, a ona cofnęła się, aż jej plecy ponownie oparły się o ścianę.
„Potrzebuję od ciebie o wiele więcej,” wyszeptał przy jej uchu. "Jak co?" sapnęła. Słyszał teraz podniecenie w jej głosie. "Jak twoja gorąca mokra cipka wokół mojego fiuta." "Co?" - Cerys, rozpaczliwie chcę cię pieprzyć tutaj. Wzięła drżący oddech.
- Czy chcesz powiedzieć, że zamierzasz mnie zmusić? Uśmiechnął się i delikatnie odgarnął jej włosy z szyi. Jej piersi muskały jego klatkę piersiową za każdym razem, gdy brała głęboki, drżący oddech. - Oczywiście, że nie, ale jeszcze nie słyszałem „nie”. „Cóż, ja” Pocałował ją w szyję, drażniąc językiem jej delikatną wrażliwą skórę. - Myślę, że ty też tego chcesz.
Myślę, że mnie chcesz. Powiedz mi, że myśl o wzięciu tu mojego kutasa nie sprawia, że jesteś mokry? - Mogę zostać zwolniony. Odsunął się i spojrzał jej w oczy. - W takim razie musisz być bardzo cichy.
Przygryzła wargę, a on przesunął dłonią po jej boku do jej biodra, po czym zaczął podciągać jej spódnicę o cal po calu. "Jak masz na imię?" - Reese. Tak bardzo cię pragnę, Cerys. „Proszę, myślę, że nie powinniśmy” „Powinniśmy? Zapomnijcie o tym, co powinniśmy.
A co z pragnieniem, pragnieniem, potrzebą”. Sapnęła, gdy delikatnie ugryzł ją w szyję. - Ale ja nawet cię nie znam. "Czy potrzebujesz?" Jego palce, zwijając materiał jej spódnicy przy jej biodrze, sięgnęły dolnego rąbka i wsunął dłoń pod nią, aby pogłaskać jej udo.
„Nie jestem taką dziewczyną”. - Wiem, ale czy nie żałujesz, że czasami tak było? "Czasami." "No więc." Drażnił palcem brzeg jej spodni. - O Boże, nie mogę - jęknęła. Chwyciła go za biodra obiema rękami.
"Nie zmuszaj mnie." Reese wsunął palce w jej spodnie i powoli przyciągnął je do jej ud. - Nie każę ci nic robić. Przesunął dłonią między jej nogi i przesunął palcami po miękkich włosach na jej pagórku. „Kiedy ostatnio uprawiałeś seks?” zaszeptał. "Za długo." Zagłębił się głębiej, rozchylając jej wilgotne usta i przesuwając palcem po jej mokrym żarze.
"N… Reese, n… och pieprzyć to." Przesunął palce do pęczniejącego guzika jej łechtaczki i delikatnie ją potarł. Zamknęła oczy, a jej usta rozchyliły się wokół miękkiego westchnienia. Pocałował ją zaciekle, a ona podniosła ręce do jego ramion. Dźwięk jej płytkich, dyszących oddechów na jego ustach, pomiędzy każdym ognistym pocałunkiem, doprowadzał go do szaleństwa. Był pewien, że dźwięk wydostaje się poza sekretną przestrzeń między stosami.
Od chwili, gdy ją pierwszy raz zobaczył, poczuł mrowienie z podniecenia, a teraz, gdy dwa palce powoli wsuwały się w jej ciało, był twardy i gotowy. Lewą ręką rozpiął dżinsy i wyszarpnął swojego kutasa z bokserek. Potem zdjął dłoń Cerysa ze swojego ramienia, skierował ją w dół i owinął jej palce wokół jego sztywnego trzonu.
"Widzisz, co mi robisz?" - szepnął w jej usta. - Zostaniemy złapani, Reese, proszę. - Nie, nie będziemy. I czy ryzyko cię nie ekscytuje? Skinęła głową i delikatnie pociągnęła go dłonią, delikatnie ściskając. Stłumił jęk, wyciągnął palce z jej wnętrza i przetarł jej łechtaczkę jej śliskimi sokami.
"Czy możesz dojść cicho, Cerys?" Przypiął jedną z jej dłoni do ściany nad jej głową i pocałował. Następnie przesunął swoim kutasem po jej gorącej, wilgotnej szczelinie. Wypuściła cichy krzyk, a on zacisnął swoje usta na jej ustach, żeby ją uciszyć. Podniosła jedną nogę do jego biodra, a on wsunął rękę pod jej kolano i powoli zanurzył się w jej głębi. Odwróciła głowę, przerywając pocałunek.
„O Boże, nie mogę, nie mogę”. Puścił jej rękę znad jej głowy i chwycił ją za biodro, gdy wbił się głęboko w nią. Czuła się tak napięta, a dreszczyk emocji spowodowany robieniem tego tutaj doprowadzał go do szaleństwa. Już po kilku pchnięciach musiał się powstrzymywać.
Wsunął rękę między nich. Kiedy jego palce musnęły jej łechtaczkę, zacisnęła się wokół niego. - Cerys, doprowadzasz mnie do szaleństwa - szepnął w jej usta. Nie mógł dłużej wytrzymać, więc masował ją szybciej, wbijając się głęboko, w kółko. Zacieśniła się bardziej i wiedział, że jest blisko.
Pocałował ją głęboko, krztusząc się językiem, żeby nie mogła krzyczeć. Całe jej ciało się napięło. Wbiła palce w jego ramiona, całując go desperacko i zacisnęła się wokół niego tak mocno, że pomyślał, że próbuje wyssać z niego spermę.
Czuł wokół siebie jej skurcze orgazmu, wykonał kilka ostatnich mocnych pchnięć i trzymał się głęboko w niej, gdy osiągał szczyt. Przerwała pocałunek, łapiąc powietrze, a on przyłożył palce, mokre od jej soków, do jej ust. Zlizywała je, wpatrując się w jego oczy, jej źrenice były rozszerzone i rozszerzone. Nagle jej wzrok powędrował do punktu za nim.
Odwrócił się, by spojrzeć przez ramię i zobaczył, że obserwuje ich starszy mężczyzna. "Podoba Ci się program?" Starzec zachichotał i odszedł. Reese zaśmiał się i zwrócił się do Cerysa. Ale ona się nie uśmiechała. Jej twarz straciła kolor i nie chciała na niego patrzeć.
- Cerys? - Nie powinnam była tego robić - powiedziała, odpychając go do tyłu i pochylając się, żeby zdjąć spodnie z kostek. - Hej, hej, nie mów tak. Podobało ci się, prawda? Wsunął się i zapiął guziki. Skinęła głową i odgarnęła włosy.
„Słuchaj, nie robię takich rzeczy, ale najwyraźniej zaczynasz wykorzystywać kobiety, żeby się kopać. Więc proszę, po prostu pozwól mi odejść, abym mógł kontynuować swój dzień”. Przecisnęła się obok niego w kierunku wejścia do stosu. - Zjedz ze mną kolację - powiedział.
Zatrzymała się i powoli odwróciła twarzą do niego. "Przestań się ze mną bawić." Pokonał odległość do niej w dwóch długich krokach i wziął ją w ramiona. - Bez bałaganu, tylko obiad. Nie jestem kretynem, po prostu lubię przygodę, wiesz? Potarł kciukiem jej usta, a ona się uśmiechnęła.
- Wysiadam o siódmej - powiedziała. „Nie zapomnij o swoich książkach”.
Młoda kobieta spotyka tajemniczego nieznajomego w pociągu…
🕑 12 minuty Niechęć Historie 👁 2,629Oto byłeś, opuszczając duże miasto po raz pierwszy. Twoja matka powiedziała, że nadszedł czas, abyś wydostał się do prawdziwego świata. Wysyłała cię do dziczy nowej Kalifornii.…
kontyntynuj Niechęć historia seksuTori to wrak pociągu czekający na miejsce…
🕑 9 minuty Niechęć Historie 👁 2,436Moja była żona jest totalnym wrakiem pociągu czekającym na miejsce. Tori dzieliła tydzień od ukończenia siedemnastu lat, kiedy ją poznałem, i byłem prawie sześć lat starszy. Była…
kontyntynuj Niechęć historia seksuNieznajomy spełnia najciemniejsze fantazje Zeeli.…
🕑 38 minuty Niechęć Historie 👁 3,231To był dla mnie zdecydowanie czas ekstremalnej próby, a gdybym wiedział, jak to się skończy, mógłbym nie sprzeciwić się tak bardzo, jak przez cały ten czas. Po pierwsze, mój chłopak,…
kontyntynuj Niechęć historia seksu