Maya uważa, że jej pociąg do tego zarozumiałego Dana bardzo rozprasza w pracy…
🕑 32 minuty minuty Niechęć HistorieEric zatrzymał się przy lodówce i spojrzał przez długie szklane szyby po bokach drzwi do biura Mayi. Była tam, jego drobna bogini. Mógł po prostu zobaczyć kawałek jej twarzy przez panele.
Niestety kąt był zły, żeby zobaczyć którekolwiek z jej ciała. Jednak na siłowni tak nie było. Zaczął ćwiczyć w porze lunchu w poniedziałki i środy, żeby przyłapać ją na zajęciach jogi i wychodzeniu z zajęć aerobiku.
Poniedziałkowe spodnie do jogi idealnie pasowały do jej uroczego małego tyłka, ale wolał środy, ponieważ uwielbiał patrzeć, jak jest karmiona i promienna. Czasami nosiła te obcisłe szorty ze zbiorniczkiem bez rękawów do aerobiku, a kiedy wychodziła, widział blask wilgoci na krzywiznach jej jędrnych piersi nad jej nisko wyciętym biustem. Mógłby również dobrze przyjrzeć się jej gładkim udom i zgrabnym nogawkom. Jej ramiona były lekko podcięte, tak jak lubił.
Mógł sobie wyobrazić, jak uwięził ją w korytarzu, przyciskając ją do ściany swoim twardym ciałem. Otoczył ją rękami, złapał ten piękny, jędrny tyłek i przyciągnął ją blisko siebie, tuż przy swoim napadzie. Zrobiłby to, co by zrobił, gdyby siłownia była kiedykolwiek pusta, gdyby kiedykolwiek miał odwagę, a ona choćby spojrzała w jego stronę. … Maya spojrzała na monitor komputera i ponownie się wyłączyła. Odpowiedziała na jeszcze kilka służbowych e-maili, a potem nie mogła powstrzymać się od sprawdzenia swojego anonimowego konta e-mail po raz trzeci tego dnia.
Oczywiście nic tam nie ma. Co za ulga. Raczej.
Spotkanie w pokoju hotelowym Dana dwa tygodnie temu pozostawiło ją niespokojną, winną i pełną tęsknoty. Pożądanie z taką intensywnością było niezmiernie satysfakcjonujące, ale jednocześnie przerażające. Nie mogła uwierzyć, że pozwoliła mu wsadzić w siebie swojego pięknego grubego kutasa bez prezerwatywy. Wizja jego erekcji przepłynęła jej przed oczami. W swojej wyobraźni znów usiadła na skraju łóżka, gdy on stał przed nią.
Jego gładkie, grube mięśnie stały prosto przed nią, w wymagającym fioletowym kolorze, lekko błyszczącym u góry. Pochyliła się, żeby wziąć go do ust. Ciepłe, twarde, słone, satynowe och. Jej język lizał gładząc w górę iw dół jego pulsujący mięsień.
Poczuła grzbiet jego twardego kutasa pod ustami, wsuwając go głębiej w usta, gdy oblizała go dookoła. Znowu jęknął z podniecenia w jej głowie. Zapamiętany dźwięk rozgrzał ją. Poczuła przypływ ciepła z piersi do cipki. O.
Wciąż była w swoim gabinecie, karmiona i mokra… Tak szybko, jak mogła, umówiła się na kontrolę. Było dobrze, ale czy te rzeczy czasami się nie pojawiają? Takiemu człowiekowi nie można było ufać. Był zbyt przystojny, zbyt pewny siebie.
Odebrał jej panowanie nad sobą. To ją rozgniewało. Nie lubiła tracić kontroli. Nie usunęła jednak anonimowego konta e-mail ani nie zmieniła numeru telefonu komórkowego.
I tak był prawdopodobnie zbyt zajęty, żeby o niej myśleć. Z tego, co wygooglowała na jego temat, miał bardzo wysoką presję i lukratywną pracę podczas negocjacji warunków fuzji i przejęć. Pracując nad tymi umowami, latał po całym kraju, ale jego firma miała również trzy główne biura, z których jedno znajdowało się w jej mieście.
Maya nie wątpiła, że jest bardzo dobry w swojej pracy. Był czarujący, przystojny i bardzo przekonujący. Mogła spaść prosto w głąb jego ciemnoniebieskich oczu i nigdy nie uderzyć w dno. Wspomnienie jego spojrzenia na nią, jego głosu nakazującego jej, by trzymała je otwarte i na nim, kiedy masturbowała się do orgazmu, ponownie rozgrzało ją między nogami. Kiedy miała zejść z tej góry pożądania? Musiała wyjść z pracy.
Podniosła swoją torbę gimnastyczną wcześnie i wyszła. Zjadłaby wczesną kolację i poćwiczyła. Mark i tak pewnie pracowałby do późna. … Eric zwlekał z końcem codziennego treningu. Maya zwykle nie przychodziła po pracy we wtorki, ale dzisiaj może być wyjątek.
Tam! Weszła do damskiej szatni, jakby była zła. Zastanawiał się, o co mogła się gniewać. Prawdopodobnie ktoś wcisnął jej przyciski w e-mailu. Miała reputację upierającej się przy procesach i procedurach w pracy. Jego kumple powiedzieli, że jest mądra i kompetentna, ale twarda dupcia.
Zgodził się z twardą częścią. Zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Zamknęła go podczas jednej telekonferencji, kiedy zasugerował zespołowi pominięcie niektórych testów w celu przyspieszenia harmonogramu. Wkurzyło go, zwłaszcza gdy była w stanie wspomnieć o trzech innych projektach, w których pomijano etapy testów, co przyniosło katastrofalne skutki.
Ale był stosunkowo nowy w firmie, a ona była już od kilku lat. Mógłby to wziąć i uczyć się z tego. Coś w jej braku taktu podnieciło go. To, i jej ładne orzechowe oczy, jej usta w kształcie łuku i jej jędrne małe ciało.
Szkoda, że była przywiązana. Z drugiej strony, czasami kobiety nie były tak przywiązane, jak się wydawało. Wiedział, że jest atrakcyjnym facetem i był w stanie oddzielić niektóre kobiety (niechirurgicznie) od ich chłopaków. Uważał to za przysługę dla nich.
Jeśli mógł ich oczarować, ich związek prawdopodobnie nie był tak satysfakcjonujący, jak powinien. Patrzył, jak z pasją atakuje maszynę do wiosłowania. Miała na sobie jednoczęściową koszulę bez rękawów z wbudowanym stanikiem i parę rajstop do biegania. Piękny.
Skończył podnoszenie z jednym okiem na nią. Uwielbiał sposób, w jaki żywiła się jej twarz i jaśniała jej skóra. Wydawało mu się, że przez jej sportową bluzkę widzi trochę sterczącego sutka. Wizja jej nagich piersi z twardymi różowymi sutkami przemknęła przez jego wyobraźnię, sprawiając, że jego kutas stał się mocniejszy, a jądra zaciśnięte. Odszedł, aby wziąć prysznic i przebrać się, zanim wybrzuszenie stało się oczywiste.
…. Maya poczuła się trochę lepiej po wyczerpaniu się na maszynie do wiosłowania i wykonaniu kilku podstawowych ćwiczeń. Może po powrocie do domu mogłaby wybrać się na krótką przejażdżkę rowerem. Czy tak to nazywali sublimacją? Jej umysł był jaśniejszy, a ciepły prysznic był przyjemny. Ubierając się, usłyszała brzęczenie swojego smartfona z przychodzącym e-mailem.
Może to była Kalifornia, tak jak 3 godziny wcześniej. Lepiej sprawdź. E-mail został przekazany z jej anonimowego konta osobistego, a nie z pracy.
Była tylko jedna osoba, od której miał pochodzić. Tak, to od „”: Maya baby- Będę dziś w mieście. Jestem już w Chicago. Mój samolot przylatuje o godz. Spotkaj się ze mną w centrum Hilton o 7:30.
Zadzwonię z holu. Chcę cię znowu posmakować. Chcę cię polizać w górę iw dół po twojej ślicznej cipce i pieprzyć cię językiem. Chcę poczuć, jak drżysz i jęczysz.
Wsunę swojego kutasa głęboko, głęboko w Ciebie. Jestem teraz gruba i twarda dla ciebie. Dan O cholera! Nagle jej cipka była mokra, a jej sutki stały tak prosto, że bolały. Nie było pytania.
Miała być w holu Hiltona o 7: Cholera, dlaczego musiał ją tak szarpać w ostatniej chwili! Była okropnym kłamcą, zwłaszcza jeśli chodzi o kłamstwa na miejscu. Była tak zestresowana i podniecona. W pośpiechu wciągnęła spódnicę i sandały.
Było prawie 6:50. Firmowa siłownia była cicha i prawie pusta, ponieważ została zamknięta o godzinie Nie było czasu na makijaż. Po prostu musiałby się z nią uporać.
Kiedy wyszła z sali gimnastycznej za róg, wpadła prosto na Erica. Złapał ją, gdy prawie potknęła się o jego stopę. - Przepraszam, powinieneś trzymać się prawej - powiedziała nie przepraszająco. - Możesz na mnie wpaść, kiedy tylko zechcesz - powiedział.
Trzymał ją za ramiona. - W czym problem? Wyglądasz na zdenerwowanego. - To nic - wymamrotała. - Po prostu się spóźniłem.
Muszę gdzieś szybko dotrzeć. Ciężko oddychała i wiedziała, że jej twarz jest najedzona. Zauważyła, że wciąż narusza jej przestrzeń osobistą i cofnęła się nieco, prosto w ścianę. Naprawdę nie było dokąd pójść.
Przeniosła jego wzrok na swoją klatkę piersiową. Jej sutki były wyraźnie zarysowane przez jej koronkowy stanik i t-shirt. Boże, wciąż odczuwała skutki tego e-maila. - Hmm. Ktoś wygląda na trochę podekscytowanego - mruknął.
Nie było zimno, więc… Nie mógł się oprzeć. Teraz albo nigdy. Gdyby się wściekła, po prostu przeprosił i powiedział jej, jaka jest atrakcyjna. Większość kobiet nie miała nic przeciwko, a przynajmniej nie żywiła urazy. Przyciągnął ją do siebie i przycisnął usta do jej ładnych, wykrzywionych ust.
Maya uznała usta Erica za bardzo ciepłe. Pachniał dobrze. Czuł się dobrze przy jej ciele. Rozluźniła usta, a on wsunął język, miękki i śliski.
Jej cipka pulsowała małym skurczem. Ona westchnęła. Co się z nią do cholery działo? Musi wydzielać feromony czy coś. Nie mogła po prostu pozwolić facetom w pracy na przypadkowe pocałunki. Nawet słodcy faceci tacy jak Eric.
Odepchnęła go. - Muszę iść - powiedziała. "Co myślisz, że robisz?" „Całowałem cię i sprawiało ci to przyjemność,” odpowiedział. "Nie mogę teraz sobie z tym poradzić." Pokręciła głową z własnej głupoty i zbiegła po schodach. Eric złożył wewnętrzną przysięgę, że włoży w nią swojego kutasa tak szybko, jak to możliwe.
Ruszył w kierunku domu. … Maya nie uspokoiła się, zanim wciągnęła swojego Forrestera na stację kolejową. Wskoczyła na platformę „Inbound”, ciągnąc za sobą torbę gimnastyczną. Żaden pociąg się nie zbliżał. Przed schroniskiem kręciło się małe pianie, w którym można było kupić bilety.
Walczyli o najlepszą pozycję w pobliżu miejsca, w którym wiedzieli, że pociąg się zatrzyma. Nie jeździła regularnie w tym kierunku, więc nie była pewna, jak długo potrwa podróż. Próbowała spowolnić oddech i skupić myśli. Telefon do domu z samochodu zapewnił, że nie spodziewano się jej wcześniejszego powrotu.
Wszystko, co musiała zrobić, to podjechać 6 (a może 7?) Krótkimi przystankami, a następnie przejść kilka przecznic do hotelu. Eric zauważył, że Maya czekała na pociąg, gdy zbliżał się do torów. Kręciła się nerwowo trochę z dala od tłumu.
To było dziwne. Nigdy wcześniej nie widział, żeby wsiadała do pociągu. Była po stronie przychodzącej. Myślał, że mieszka dalej na zachód.
Postanowił jechać drugim samochodem i nie zbliżać się do niej. Ciekawie byłoby zobaczyć, dokąd się wybiera. … Zanim Maya dotarła do chłodnego marmurowego holu w centrum Hiltona, spóźniła się piętnaście minut. Zadrżała w klimatyzacji. Jak mogła być taka gorąca w środku i taka zimna na zewnątrz? A co by było, gdyby już tu był, szukając jej? Jej smartfon zapiszczał i prawie wyskoczyła ze skóry.
Był to tekst: „Rz 515”. Znowu zaczynam, pomyślała Maya. Może tym razem będę mógł kontrolować sytuację.
Powinienem myśleć o tym jako o rekreacji. Nic poważnego, tylko romans. Terapeutyczny.
Chwilowy. Jak dobry masaż. Prawie się uspokoiła, kiedy dotarła do pokoju.
Już miała zapukać, kiedy drzwi się szeroko otworzyły. Dan spojrzał na nią z uśmiechem zadowolenia. Chwycił ją za ramię i pociągnął przez drzwi. - Czy nie wyglądasz uroczo! Gorąco i zmartwiony? - zapytał Dan. - Czuję, że zemdleję.
Jestem taki przerażony. Maya przyznała. - Ale przyszedłeś. Wiedziałem, że to zrobisz. Dan był spokojny.
"Chodź tutaj i usiądź mi na kolanach. Tak bardzo cię pragnę, że aż boli." Dan skierował ją na kanapę w salonie swojego apartamentu i przeciągnął jej obie nogi na swoje kolana, tak że opierała się o ramię z miękkiej szenilu. Pochylił się nad nią i jedną dużą ręką przytulił tył jej głowy, a drugą położył na jej udzie. Jego usta opadły na jej usta, a jego usta były tak mocne, ciepłe i miękkie, jak zapamiętała.
Zaczęła topnieć pod nim. Było tak gorąco. Czuła, jakby jej wnętrzności płonęły, kiedy wsunął język do jej ust, bardzo głęboko i agresywnie.
Wypełnił jej usta smakiem szkockiej i pewności siebie. Jego druga ręka natychmiast sięgnęła pod nią, ściskając jej tyłek i mocno przyciskając jej krocze do jego dużego, twardego ciała. Podniosła się, żeby zaczerpnąć powietrza.
- Czekaj. Dan. Czy możemy to znieść wolniej? sapnęła. Wyskoczyła trochę spod niego.
Byłoby tak łatwo po prostu leżeć i pozwolić mu robić wszystko, wszystko. Jej ego potrzebowało pewnej kontroli. Chciała, żeby na nią czekał, jakby przez te wszystkie tygodnie sprawdzała jej konto e-mail.
- Jasne - powiedział. - Trudno się powstrzymać. Nie, chcę cię dotykać - powiedział, kiedy zsunęła się z kanapy i wstała. - Możesz mnie trochę dotknąć - powiedziała.
- Najpierw zdejmij ubranie. - Och, więc myślisz, że będziesz mną rządził - brzmiał sceptycznie. - Niezupełnie - powiedziała. „Po prostu trochę mnie rozśmieszyć. Usiądź na łóżku.
Pomogę ci” Usiadł posłusznie na łóżku i uśmiechnął się, gdy zsunęła mu buty i skarpetki. Wciągnął koszulkę polo przez głowę i pozwolił jej przesunąć dłońmi po jego klatce piersiowej, gdy stała między jego nogami. Kochała jego szeroką klatkę piersiową i ramiona. Jego dłonie były ciepłe i gładkie. Jego sutki uniosły się pod lekką szczotką włosów.
Chwycił ją za rękę, kiedy głaskała jego klatkę piersiową i wepchnął ją między jego nogi. Łuk jego erekcji był twardy jak skała i napinał jego spodnie. - Myślę, że tam na dole potrzebujesz trochę miejsca na oddech - powiedziała, poluzowując jego pasek.
- Potrzebuję czegoś więcej - powiedział. Widziała, jak jego kolor rośnie, gdy rozpinała go i ściągnęła spodnie. Zsunęła ręce po zewnętrznej stronie jego nóg, kiedy to zrobiła, a następnie wmasowała go w górę, aż do szczytów umięśnionych ud, zatrzymując się tuż przy krawędzi jego bokserek. Zmrużył oczy i ciężko oddychał.
Jego majtki były dość mocno podciągnięte, a na górze była mokra plama. - Te też odpadają - powiedziała. "Nie, nic z tego." Przyciągnął ją bliżej w pasie i przesunął swoimi dużymi, lekko szorstkimi dłońmi po gładkiej skórze jej pleców pod bluzką. Chwyciła górę jego majtek i cofnęła się, ściągając je w dół.
Jego erekcja wzrosła. Piękny. Teraz zamierzała doprowadzić go do szaleństwa. Uklękła i natychmiast wzięła jego kutasa do ust, wciągając go i przesuwając wargami po spodniej stronie, aż prawie uderzył w tył jej gardła.
Odsunęła się w ten sam sposób, zamykając usta na jego gładkim, twardym pręcie, gdy się wycofywała. Dan jęknął. - O mój Boże, to dobrze - wydyszał. Dobrze smakuje, pomyślała. Trzymała go w dłoniach i machnęła językiem w szczelinę na szczycie jego penisa, a następnie przyciągnęła jego czubek tuż pod grzbiet i zassała go mocno, poruszając językiem po bokach, gdy to robiła.
Jęknął ponownie. Ten dźwięk zmoczył ją. Malutki puls pulsował między jej nogami, gdy ciepły błysk przeszedł z jej rdzenia do piersi.
Wzięła oddech i ponownie wciągnęła go głęboko w usta. Pogłaskała jego jądra i poczuła, jak lekko się zaciskają, przesuwając usta w górę iw dół jego twardego, gładkiego pręta. Nieświadomie wepchnął kawałek w jej usta, a potem znowu na zewnątrz, ciężko dysząc.
„Cholera, wejdę w twoje usta, jeśli będziesz to robić,” sapnął. Nie odpowiedziała, ale wzięła go dalej w swoje usta, przesuwając go odrobinę w kierunku jej ust. Pomyślała, że byłoby fajnie, zupełnie wymknąłby się spod kontroli. Poczuła jego dłonie na jej włosach, odciągając jej głowę do tyłu. - Wystarczy - powiedział.
"Co jest nie tak?" zapytała. Klęczała między jego nogami, a on podciągnął ją za ramiona, nieco szorstko. „Wiesz, co lubię. Podoba mi się, jak wchodzisz na moją twarz.
Lubię, gdy wchodzisz na mojego kutasa. Chcę być głęboko w tobie, sprawiając, że wydajesz te słodkie, małe odgłosy” Szybko ściągnął jej bluzkę przez głowę i pociągnął ją biustonosz gwałtownie opada. Pojawiły się zgrabne piersi z napiętymi różowobrązowymi sutkami. Szybko zdjął stanik (zauważyła z pewnym doświadczeniem) i przyciągnął ją bliżej, aby wziąć sutek i pierś do ust. Poczuła, jak jego zęby bardzo delikatnie skubią, gdy lizał i ssał jej twardy sutek.
Bolała ją druga pierś i czuła, jak wysysa linię ognia do źródła między jej udami. Jęknęła cicho z przyjemności. - To wszystko - powiedział, unosząc głowę.
"Chcę, żebyś był dla mnie gorący." Jego ciemnoniebieskie oczy złapały ją zaskoczoną zielenią i patrzyły, jak f przesuwa się w górę jej ciała do twarzy. Przeniósł usta do drugiego sutka i obiema rękami opuścił jej spódnicę. Jej bikini poszły w jej ślady i opadły na kostki. Nie mogła powstrzymać jęku, gdy jego lekko szorstkie dłonie wbiły się w jej pośladki, przyciągając ją bliżej, gdy mocno ssał bolący czubek jej piersi.
Znowu się topiła, gładka i spragniona dotyku. Jakby czytał w jej myślach, palec delikatnie wsunął między tył jej pośladków i zbadał jej mokre wejście. Zadrżała i sapnęła, odchylając się do tyłu, by jego palec wszedł głębiej. Jej cipka chciała być dotykana, wypełniona.
„Jesteś taki mokry, kochanie. Będziesz smakował tak dobrze. Powiedz mi, że tego chcesz.
Spojrzał wyczekująco w dół. „Tak," powiedziała. „Tak, co," powiedział.
„Chcę tego. Proszę - powiedziała. - Powiedz mi, czego chcesz - powiedział.
Dobrze się bawił. - Cholera. Chcę, żebyś mnie polizał - wydyszała.
Wsunął i wysunął palec z niej, sprawiając, że wiła się wokół jego dłoni. Był tak blisko tego miejsca, ale nie mógł go dotknąć. Oddychała ciężko. On wstał, unosząc ją z łatwością do swojej talii i obrócił ich oboje dookoła.
Jego twardy kutas, śliski od spermy, przycisnął do jej zewnętrznych ust. Wierciła się, aby przesunąć go bliżej wargami jej cipki, ale zanim to zrobiła, został rzucony do tyłu na łóżku, nagi. Wsunął ręce pod nią i przesuwał ją z łatwością, aż jej głowa uderzyła w poduszki. Zanim zdążyła złapać oddech, podniósł jej nogi jedna po drugiej, zdjął jej sandały i włożył je jego ramiona, kiedy schylił się między jej udami.
Wrażenie było tak intensywne, kiedy pierwszy raz lizał, że wypuściła oddech z krótkim westchnieniem. Ostry, ciepły, mokry język wślizgnął się w środek wrażenia i oblizał wokół i wokół jej miękkich wewnętrznych ust. Rozchylił ją palcami i mruknął: „Jesteś taka ładna na dole.” Jak to możliwe cipka jest ładna? To było zagadkowe. Ta myśl zniknęła, ponieważ nie mogła się skoncentrować na niczym innym, jak tylko na tym, co robił.
Co to za uczucie? Rozchylał ją i wsuwał w nią oba kciuki. Aaaah. Boże, dobrze było być wypełnionym. Przechyliła biodra, aby wepchnąć je głębiej, a on przycisnął język do jej delikatnego pąka.
Wstał, gdy wstrząs przyjemności przebiegł jej zakończeniami nerwowymi, powodując, że zadrżała. Kciuki wsuwały się i wysunęły z niej, ślizgając się po tylnej ścianie wejścia, a ciepły szorstki język znów prześlizgnął się wokół płatków. Zalało ją więcej gorącego soku, kiedy przeciągnął czubkiem języka tuż nad twardym guzikiem, a następnie przycisnął go ciepło do niego. Kwiat trzepotał.
Czuła się, jakby się tam rozpadała. Przycisnął usta do jej pąka i bardzo delikatnie wciągnął go do cieplejszego, wilgotniejszego miejsca. "Ach, ah, ah, aaaaah!" Zaczęła eksplodować od środka. Najpierw jej cipka rozpadła się, pulsując i pulsując, a następnie nogi, które trzęsły się w niekontrolowany sposób.
Całe jej ciało drżało, a ramiona pulsowały na łóżku. Jej głowa trzęsła się od lewej do prawej, gdy jechała w tornadzie przyjemności. Dan poczuł, że puściła, trzepocząc przy jego ustach.
Zostawił w niej swoje kciuki, by poczuć, jak jej miękki tunel pulsuje, i uniósł twarz, by patrzeć, jak szaleje. To było piękne widzieć ją w takim stanie żywiołu, jej twarz karmioną, usta rozchylone, jej ciało drżące. To zacisnęło mu jądra.
Szczypnął się trochę, żeby mieć dość kontroli, żeby pozwolić jej trochę zejść, zanim w nią wjechał i poczuł, jak to piękno mocno go otacza. Maya drżała z wstrząsu wtórnego, drgała i jęczała przez coś, co wydawało się kilkoma minutami. Otworzyła oczy i spojrzała prosto w oczy Dana. Jej umysł był ospały, a ciało ciężkie.
Nie sądziła, że może poruszyć kończynami. - Dzięki. Dzięki.
To było dobre - powiedziała słabo. "Dobrze?" powiedział. - Masz na myśli kurewsko-gustowny fan, prawda? Uśmiechnął się i przysunął swoje wielkie ciało bliżej niej.
Pachniał bardzo słabo potem. To był ładny zapach. - Tak. Fantastycznie. Tak.
Uniosła ciężką głowę i przycisnęła swoje miękkie usta do jego, otwierając usta, by powitać jego język. Dan objął ją ramionami i przycisnął jej piersi do swojej szerokiej piersi. Był po prostu o wiele większy od niej. Czuła się całkowicie nim objęta.
Przetoczył się nad nią i rozłożył jej nogi kolanami. Sapnęła, gdy jego twardy kutas z łatwością wsunął się do środka, wypełniając ją i nieco rozciągając. Jęknął, wpychając się powoli, głęboko w nią.
„Och kochanie, czujesz się tak dobrze. Nie mogę iść powoli. Czujesz się tak dobrze”.
Podciągnął jej nogi pod ramiona i ukląkł przed nią. Przesuwając je trochę w przód iw tył, kiedy przyciągał biodra do przodu i do tyłu. Wyciągnął się tak daleko, że mogła poczuć główkę jego penisa na jej wargach cipki, grzbiet przesuwał się po jej wejściu, gdy wepchnął się z powrotem. Zaczął pompować szybciej, prawie uderzając w jej koniec.
„Otwórz oczy,” rozkazał, wyrywając ją z wewnętrznego skupienia. "Spójrz na mnie." Znowu pojawił się maniak kontroli. Spojrzała mu w oczy. Jednak nie wyglądał, jakby miał kontrolę. Podciągnął wysoko jej nogi i pompował ją szybko i mocno.
Jego usta były lekko rozchylone i trochę sapał, a oczy szeroko otwarte. Lubiła to. Podobało jej się, że trochę się rozpadał. To sprawiło, że stała się gorętsza. To sprawiło, że drgnęła i wzdrygnęła się.
Zaczął chrząkać cicho. „Ach, uch, uch…” Oczy przeszły w prymitywny trans. Po prostu ją teraz wkurzał. Jego oczy były pozbawione myśli i pociemniały od instynktu. Czuła, jak w niej rośnie i twardnieje.
Pochyliła biodra w dół i skoncentrowała się na uczuciu jego grubego kutasa ocierającego się o jej wnętrze. Wiercił ją tak mocno i szybko. Poczuła przypływ ciepła i wilgoci. Całe jej wnętrze zaczęło wokół niego wibrować.
Zrobiło to. Wycofał się i pchnął mocno, pulsując w niej raz po raz. Zadrżała, gdy wstrząsy następcze przyjemności szarpnęły jej ciałem, a gorące płyny rozlały się między jej udami. Upadł na nią, przerywając upadek rękami, po czym przetoczył się na bok, odwracając ją w swoją stronę. Leżeli twarzą w twarz po bokach.
Wciąż pulsował w niej. Zaczęła się z niego trząść, ale położył ręce na jej biodrach i uspokoił. - Chcę przez chwilę w tobie zostać - powiedział. „Jest tam miło, ciepło i przytulnie”. - Znowu wszedłeś do mnie - powiedziała.
- Znowu zapomniałem o prezerwatywy. Cholera. „Hej, nie martw się o to.
Słuchaj, właśnie przeszedłem kontrolę. Mam wszystkie testy specjalnie dla Ciebie. Zeskanuję to i wyślę Ci e-mailem. DOBRZE? Wiem, że jeśli tego nie zrobię, będziesz miał obsesję na punkcie tego. ”Więc facet zaczynał ją rozumieć.
Byłoby miło, gdyby to zrobił. Poczuła ukłucie uczucia i pozwoliła sobie na wydech. Przyciągnął ją do siebie i przyciągnął ją do ciepła swojego ciała. Położył usta na jej szyi i otulił ją, mrucząc cicho. - Jesteś bardziej zmartwiony.
Jesteś mądry, jak oni przychodzą, i jesteś napięty jak sprężyna. Dlatego tak bardzo lubię cię pieprzyć. To świetna zabawa widzieć, jak się rozwijasz. ”„ Och, naprawdę, "powiedziała.„ Tak, "odpowiedział.„ Poza tym masz ładne cycki i naprawdę podoba mi się sposób, w jaki mnie ssasz. " chichot.
Kiedy w końcu odeszli od siebie, było później niż Maya lubiła. Dan nalegał na umycie jej pod prysznicem i nacieranie jej ciała balsamem. To nie sprawiło, że została na noc, jak miał nadzieję.
- Rano wyjeżdżam do Dallas, Maya. Muszę tam być przez kilka miesięcy. Wrócę, włączam i wyłączam. Obiecuję, że wyślę e-mailem sprawdzenie, jak tylko dotrę. ”„ Nie masz dla mnie wystarczająco dużo czasu, Dan.
”Maya pokręciła głową.„ Nie masz czasu na własne życie. ”„ Ja Zrobię czas - powiedział. Maya pozwoliła mu przycisnąć usta do swoich, gdy wycofywała się za drzwi. Pokręciła głową do siebie. To było szalone.
Musiała przestać to robić. Nie zamierzała tego sprawdzać nie ma już konta e-mail. Koniec z obsesją. Skoncentruje się na pracy i Marku. On i tak będzie przez jakiś czas daleko.
To ją pocieszyło. Gdyby był daleko, mogłaby przestać o nim myśleć Winda zabrzęczała cicho i wsiadła. Ktoś już był w środku. Wyglądał znajomo. „Eric, co ty tu do cholery robisz?” zapytała.
To było zadziwiające. - Muszę z tobą porozmawiać - powiedział. - Cokolwiek to jest, może zaczekać - pociągnęła nosem. - Muszę wracać do domu.
Racja. Teraz. - Nie, to nie może czekać - powiedział. „Wiem, co robiłeś iz kim to robiłeś.
Wychodzimy i rozmawiamy o tym. W tej chwili” Eric nacisnął zapalony przycisk z napisem „2”. Chwycił Mayę za nadgarstek. To było oburzające. Co on myślał, że robi? Mogła sprawić mu masę kłopotów w pracy.
Drzwi się otworzyły, a on ją wyszarpnął. Szedł celowo korytarzem, kiedy potykała się za nim. Skierował się w stronę znaku z napisem „Sala konferencyjna York Beach” i wciągnął ich do ciemnego pokoju. Pstryknął włącznikiem i zapaliły się słabe światła.
Sala została przygotowana na konferencję następnego dnia, z krzesłami ustawionymi w szeregu za stołami i projektorem. Ciężkie drzwi zamknęły się za nimi. - Więc teraz mamy konferencję? - spytała Maya ze smutkiem. Cofnęła się o stół, żeby się od niego oddalić. O ile wiedziała, Eric był nieszkodliwym sprytnym alekiem.
Ale to było trochę dziwne. - Tak. Jesteśmy. Ten pokój, z którego właśnie wyszedłeś. Wiem, kto w nim był.
To był Dan Stein. Jest w Grupie Bain. Fuzje i przejęcia.
Prawdziwa wielka szansa. "Więc?" - Więc myślę, że łączył się z tobą i przejmował. - Ha. Bardzo zabawne.
A jeśli był? zapytała. - Mogę sprawić, że będzie to dla ciebie niewygodne - powiedział. "Dlaczego miałbyś chcieć?" zapytała. - Nie mam nic przeciwko tobie. Myślałem, że dobrze sobie radzimy w pracy.
- Tak, podobał mi się sposób, w jaki się dogadywaliśmy - powiedział. "Szczególnie tego wieczoru." Zbliżył się do niej. Stół za nią nie chciał się cofnąć. Był za ciężki.
Skończyło się na tym, że usiadła na nim, kiedy pochylił się nad nią. - Eric. To był błąd. Po prostu nie myślałem.
- Nie myśl - powiedział. Złapał ją za tył głowy i uderzył ustami w jej usta. Poruszyła głową, ale nie było dokąd pójść, chyba że oparła się o stół. W rzeczywistości spadała. Gówno.
Eric objął ją swoim drugim ramieniem i podniósł. Siedziała teraz na biurku, jego ramię przycisnęło jej rękę do jej boku, jego ciepłe usta przyciśnięte do niej. Lekko przesuwał ustami z boku na bok.
- Mmmph - sapnęła i nieco rozluźniła usta. To był błąd, ponieważ wsunął język w jej usta. Bardzo dobrze całował jak na aroganckiego dupka.
Uczucie ciepła i wilgoci źle wpływało na jej mózg. Chwilowo się wyłączył. Przestała się szarpać i pozwoliła mu zbadać usta. Znowu się włączył. Odsunęła gwałtownie głowę do tyłu.
- Proszę. Muszę iść do domu - powiedziała. "To jest szalone." Odsunęła się od stołu i zsunęła nogi z drugiej strony. - Ale to takie przyjemne - powiedział. Obszedł stół i oparł ją o ścianę.
Położył ramię na ścianie obok niej, a drugie na jej biodrze. - Maya, nie będę cię o wiele prosić. Stał bardzo blisko, z jedną ręką wciąż na jej talii, teraz ślizgając się za nią. "Co chcesz?" zapytała.
- Po prostu daj mi szansę - powiedział. - Idź do łóżka ze mną. Tylko jeden raz.
"Dlaczego?" - Ponieważ jestem uroczy. Naprawdę dobrze mi idzie w łóżku. Poza tym mogę po prostu wysłać anonimowego e-maila do twojego chłopaka. „Ty draniu! Nie odważysz się! Wywalę cię. Powiem HR, że nękasz mnie w pracy, zanim zdążysz się wypieprzyć.
Przekażę ci słowo i zrujnuję cię, nawet jeśli tego nie zrobią” nie wierz mi. Wiesz, że mogę. " Rzuciła mu spojrzenie, które mogło zmarznąć rozżarzone węgle. - Cóż, myślę, że oboje mamy przerąbane.
Chyba że dasz mi tylko jedną szansę. Nie wydawał się onieśmielony. Maya potrząsnęła głową. „To nie jest tego warte”, powiedziała.
„Naprawdę nie jestem taki dobry w łóżku”. - Pozwól, że sam się przekonam - powiedział. - Więc. Tylko jeden raz? - Skąd mam wiedzieć, że dotrzymasz swojej części umowy? zapytała. „Jestem dżentelmenem tylko pod tym względem” - powiedział.
"Nigdy się nie pieprzę i nie mówię." „Nie wiem, co robić,” powiedziała. Ukryła twarz w dłoniach i spojrzała w górę. - Jesteś pierwszorzędnym dupkiem. Będę cię nienawidzić na zawsze.
Nie robię ci już żadnych przysług w pracy. A jeśli szczurujesz, jesteś historią w tej firmie. - W takim razie to zrobisz - powiedział. Jego oczy błyszczały w przystojnej twarzy. Boże, był tak cholernie przystojny z tymi ciemnymi włosami i cieniem z godziny 5.
Średni wzrost, ale szczupły i sprawny. Czuła się jak królik w szponach jastrzębia. Przerwała. - Już jestem oszustem. Moje szanse w raju są i tak niewielkie.
Oszukiwać z jednym facetem, dlaczego nie z dwoma? Potrząsnęła głową. Musi być lepsze wyjście z tego. Była zbyt wyczerpana, by myśleć trzeźwo. Poza tym jej libido wydawało się być na wysokim biegu.
Z jakiegoś powodu tak naprawdę podniecał ją ten przymus. - Nie będziesz żałować. Proszę, pozwól mi spróbować. Jego ręka na jej talii zsunęła się w dół jej uda, a potem z powrotem pod spódnicę, gdy znowu mocno ją pocałował.
Jego druga ręka nagle chwyciła ją za tyłek. "Ach!" Maya sapnęła, gdy stłumił jej płacz pocałunkiem. Pocałunek zdawał się zatrzymywać czas. Miał fantastyczne usta, fantastyczną technikę. Jego język był taki gładki, przesuwając się pod jej dolnymi wargami i po jej ustach.
Uświadomiła sobie, że miał obie ręce pod jej spódnicą. "Nie. Nie. Nie tutaj. Nie teraz!" Panikowała.
„Uspokój się. Maya. Nie zrobiłbym tego teraz. Chcę się tobą cieszyć powoli. Chcę tylko sprawdzić,” powiedział.
„Chcę zobaczyć, czy jesteś tak podekscytowany jak ja”. Jej spódnica była zawiązana wokół jej talii, a jego usta były przy jej uchu. "Po prostu cię dotknę." Wiedziała, co znajdzie. Przytrzymał ją przyszpiloną do ściany. Jedna ręka wsunęła się pod jej majtki i opadła na nagie policzki z tyłu.
Druga zsunęła się powoli na jej brzuch, a potem w dół bikini z przodu. Długi palec wsunął się między jej wargi cipki, sprawiając, że sapnęła. - Och, kochanie. Jesteś taka mokra. Uwielbiam to - powiedział.
Przycisnął dłonią jej cipkę i dotknął jej wrażliwego ciała z przodu. Była zahipnotyzowana tym uczuciem. Nie mogła uwierzyć, że jej ciało znowu to zrobi, tak szybko. Drugą ręką ugniótł jej tyłek.
- Chodź po mnie, Maya. No dalej. Mruknął jej do ucha.
Dłoń na jej tyłku zsunęła się niżej i palec zaczął ją pieprzyć od tyłu. - Och, och, proszę - jęknęła. Ręka z przodu kreśliła leniwe kręgi wokół całego jej najbardziej wrażliwego ciała.
”„ Proszę co? ”Szepnął jej do ucha. Jego palce poruszały się szybciej. Nie mogła mówić ani się poruszać. Drugi palec wszedł w nią od tyłu.„ Proszę co ? ”„ Nie przestawaj, "błagała.„ Nie przestawaj. "Jego palce znalazły słodkie miejsce i wiedział o tym.
Patrzył, jak jej oczy błyszczą, kiedy ją pocierał i palcem pieprzył ją mocniej i szybciej. Boże., miał niesamowitą walkę, ale to musiałoby poczekać na kolejny dzień. Dość przyjemnie było patrzeć, jak się gubi. Zaczynała ocierać się o jego palce, wydając ciche piszczące dźwięki.
Pochylił głowę, by szeptać znowu w jej uchu. „Odpuść, Maya. Po prostu puść. ”Położył dwa palce po obu stronach jej guzika i szybko potarł w górę iw dół.„ Tak, to wszystko. ”Oddychała ciężko.„ Puść.
”Jej cipka zaczęła pulsować na jego palcach. Wepchnął je głębiej, aby cieszyć się zintensyfikowaniem tego uczucia. Jej nogi trzęsły się, gdy ogarnął ją orgazm. „Aaahhh,” wypuściła całe powietrze i rozluźniła się. Wysunął palce i przyciągnął ją do siebie.
Mogła poczuć jego twardy kutas na jej brzuchu. „Widzisz, jak mocno mnie zmusiłeś?" Zapytał. Skinęła głową. „Będę się tak cieszył, że będę się tak cieszył," powiedział.
„Wyglądasz pięknie, kiedy przyjdziesz." dziwka - powiedziała Maya. Odsunęła się od niego i podciągnęła mokre majtki z okolic kostek. „Dziwka to piękna rzecz, Maya” - powiedział Eric. „Dziwka to po prostu kobieta, która pozwala sobie na seks.
Nadajemy temu nieprzyzwoitą nazwę, ponieważ to społeczeństwo jest popieprzone. ”„ Wiesz, co jest popieprzone? ”Powiedziała Maya.„ Jestem. ”Zsunęła spódnicę i podniosła torebkę ze stołu. Poszedł za nią i zrobił na pewno wsiadła do właściwego pociągu….
Maya zachorowała następnego ranka. Tej nocy niewiele spała. Drzemała niespokojnie do obiadu, zrobiła sobie kanapkę i poszła na siłownię. Ciężki trening zawsze poprawiał jej samopoczucie. Kiedy Mark wrócił do domu, powiedziała mu, że czuje się dobrze.
Trening oczyścił jej głowę i sprawił, że poczuła się bardziej pełna nadziei. Może Eric miałby wątpliwości. Wzięła Benadryl i rozbiła się wcześnie.
Następnego dnia nadal była rozproszona i nie wykonywała zbyt wiele pracy. Wyskakujące okienko na jej telefonie poinformowało ją, że nadeszła wiadomość e-mail od „”. Z bijącym sercem zamknęła drzwi do swojego biura i otworzyła pocztę. Podmiot powiedział po prostu „Miłość od D.” Załącznikiem były jego zeskanowane wyniki testu, zgodnie z obietnicą. Wszystko czyste.
Wyglądało to legalnie i mogła zadzwonić, aby upewnić się, że to prawdziwy HMO. Z jej ducha podniósł się ciężar. Wróciła do pracy i rzeczywiście była w stanie poczynić pewne postępy.
W drodze powrotnej z lunchu zauważyła na biurku paczkę. Był zaadresowany do niej w pracy, ale nie widziała żadnej przesyłki. Dziwne. Znowu zamknęła drzwi i wzięła nożyczki, żeby je rozciąć.
Wewnątrz znajdowało się lekkie pudełko upominkowe ze złożoną chusteczką. Ubranie? Kto będzie wysyłał jej ubrania do pracy? Rozłożyła chusteczkę i sapnęła. To był komplet biustonosza i majtek. Naprawdę cudownie. Czarny koronkowy biustonosz bez podszewki, haftowany w małe białe kwiatki.
Dopasowane przezroczyste bikini. Nie było etykiety, ale wyglądały na naprawdę drogie. Może La Perla? To musiał być Eric. Rozmiar stanika był dokładnie odpowiedni.
Skąd on wiedział? W chusteczce tkwiła karta. Mówiło: we wtorek wieczorem. 7: 135 Bradford Rd. Apartament.
Noś te….
Młoda kobieta spotyka tajemniczego nieznajomego w pociągu…
🕑 12 minuty Niechęć Historie 👁 2,629Oto byłeś, opuszczając duże miasto po raz pierwszy. Twoja matka powiedziała, że nadszedł czas, abyś wydostał się do prawdziwego świata. Wysyłała cię do dziczy nowej Kalifornii.…
kontyntynuj Niechęć historia seksuTori to wrak pociągu czekający na miejsce…
🕑 9 minuty Niechęć Historie 👁 2,436Moja była żona jest totalnym wrakiem pociągu czekającym na miejsce. Tori dzieliła tydzień od ukończenia siedemnastu lat, kiedy ją poznałem, i byłem prawie sześć lat starszy. Była…
kontyntynuj Niechęć historia seksuNieznajomy spełnia najciemniejsze fantazje Zeeli.…
🕑 38 minuty Niechęć Historie 👁 3,231To był dla mnie zdecydowanie czas ekstremalnej próby, a gdybym wiedział, jak to się skończy, mógłbym nie sprzeciwić się tak bardzo, jak przez cały ten czas. Po pierwsze, mój chłopak,…
kontyntynuj Niechęć historia seksu