Gwen dostaje lekcję od swojego chłopaka, jak mówić sprośnie.…
🕑 16 minuty minuty Niechęć HistorieWszystko zaczęło się dość niewinnie. Cóż, tak niewinnie, jak tylko mógł być seks. Relacje mogą być takie.
Zostaliśmy przytuleni na kanapie, pochowani pod górą koców, przy zgaszonym świetle. Telewizor był nastawiony na mecz hokejowy (jego wybór, nie mój). Sport nigdy mnie nie interesował, ale poinformowano mnie, że to ważny mecz, więc tam byliśmy.
Szybko się znudziłem. Oparłam się o niego z głową na jego kolanach. Moja ręka z roztargnieniem zaczęła rysować palcami kółka na jego udzie. Max nie był w moim typie.
Podobał mi się wysoki, muskularny typ człowieka czynu. Max był tylko wysoki. Kiedyś pokazał mi jego zdjęcia w liceum i na pewno nie umawialibyśmy się na randki. Miał udka z kurczaka i był totalną fasolką szparagową w liceum.
Na szczęście zanim go poznałem, wypełnił więcej. I nawet kiedy go spotkałem, nie sądziłem, że będziemy dobrą parą. Jest atrakcyjny, nie zrozum mnie źle. Poznałem go przez przyjaciela przyjaciela i wydawał się dość miły, ale był dla mnie zbyt beztroski.
Był całkowitym przeciwieństwem facetów, z którymi się spotykałam wcześniej; był głupkowaty, gdy chciałem mieć zdrowy rozsądek, beztroski, gdy potrzebowałem powagi, płynął z prądem, gdy potrzebowałem starannego planowania. Kiedy pierwszy raz zaprosił mnie na randkę, pochlebiało mi, ale odmówiłem. Zaprosił mnie ponownie później i coś we mnie ugięło się i wyszedłem z nim.
Zabrał mnie na wystawę sztuki, która właśnie została otwarta w centrum miasta, pamiętając, że kiedyś powiedziałam mu, że uwielbiam chodzić na pokazy sztuki. Rozmawialiśmy całą noc i chociaż widziałem, jak tworzy się połączenie, nadal nie mogłem sobie wyobrazić nas razem. Wiem, że „przeciwieństwa się przyciągają” i tak dalej, ale po prostu wydawaliśmy się zbyt przeciwni.
Umawiałam się z nim na kilka kolejnych randek, część mnie wciąż do niego pociągała i chciała się z nim zobaczyć. Na naszej trzeciej randce zaprosiłam go z powrotem do mojego mieszkania i uprawialiśmy seks. Teraz nie lubię być w związkach czysto fizycznych.
Po prostu nie przepadam za rzeczami takimi jak przyjaciele z korzyściami czy coś w tym rodzaju. Ale cholera. Był dobry. Tej nocy, na naszej trzeciej randce, mieliśmy najlepszy seks, jaki kiedykolwiek uprawiałem.
Częściowo było to spowodowane tym, że zwrócił na mnie uwagę i nie wsadził we mnie swojego penisa, nie skończył, a potem zakończył. Częściowo było to po prostu sposobem, w jaki czuł się we mnie, naprawdę nie potrafię tego wyjaśnić. Drugą częścią tego była brudna gadka, która właśnie z niego wypłynęła. Nigdy tak naprawdę nie byłam z facetem, który to zrobił, poza monotonnym „Podoba ci się to?” i „Jak to jest?”. To było po prostu takie… takie brudne, jak sądzę.
Zawsze myślałem, że seks to coś, co robisz, a nie coś, o czym mówisz. To było złe, tabu. I tak dobrze. Nie trzeba dodawać, że rozmowa o związku nie trwała długo.
Pomimo dzielących nas różnic, po prostu nie mogłam pozwolić mu odejść po tym, co mi zrobił. I wiesz co? Sprawiliśmy, że to zadziałało. Nie zamieszkaliśmy razem ani nic takiego. Ale jestem z nim naprawdę szczęśliwy i lubię myśleć, że jest naprawdę szczęśliwy ze mnie.
Więc tak, wszystko układało się świetnie, a seks był jeszcze wspanialszy. Szczerze mówiąc, nie mogę powiedzieć, ile razy przychodził na sesje „Netflix i chill”. Ale niestety w niektóre noce był to tylko Netflix. Albo hokej. Tak jak tamtego wieczoru, nas dwoje na kanapie, Max ogląda mecz, a ja rysujemy kółka.
Byłem w nastroju i naprawdę nie chciałem oglądać bandy spoconych kolesi jeżdżących na łyżwach. Położyłem trochę większy nacisk na jego udo palcem, ale jeśli zauważył, nie dał tego po sobie poznać. Po prostu wciągnął gwałtownie powietrze i wymamrotał coś o złym telefonie. Przyciągnęłam palec niebezpiecznie blisko jego krocza i podniosłam go do paska jego sportowych szortów.
Pociągnąłem ich trochę, mając nadzieję, że to wystarczy do wysłania wiadomości. Widziałem, jak jego kutas zaczyna rosnąć w jego szortach. Położył rękę na czubku mojej głowy i spojrzał na mnie.
"Już teraz?" – zapytał krótko. Spojrzałem w górę i błyskając najlepszymi niewinnymi oczami łani, jakie mogłem zebrać, odpowiedziałem: "Chcę tylko trochę uwagi…". Westchnął i zaczął szukać pilota w bałaganie koców, używając telewizora jako jedynego źródła światła.
Kiedy w końcu go znalazł, wyciszył grę i podniósł mnie, więc siedziałem na nim okrakiem. "Czego chcesz, kochanie?" on zapytał. Trudno było zobaczyć jego twarz w ciemności, więc nie mogłam powiedzieć, czy był naprawdę zirytowany, czy nie. "Seks!" Odpowiedziałem entuzjastycznie z szerokim uśmiechem na twarzy.
Moje ręce poruszały się w górę iw dół jego klatki piersiowej i pochyliłam się, żeby go pocałować. Miałem nadzieję, że moje naleganie przeważy nad jego irytacją. Ale cofnął się i zachichotał. "Nie, mam na myśli, czego chcesz?".
– …Seks – powiedziałam wyraźnie, posyłając mu takie spojrzenie. "Nie, na przykład, co chcesz, żebym ci zrobił?". – Chcę, żebyś to wziął – wskazałem w kierunku jego krocza – i włożył we mnie. Sama zaczynałam się trochę denerwować. Wiedziałem, o co mnie poprosi.
W końcu nasza brudna gadka była naprawdę jednostronna. Chciałem się przyłączyć, ale zawsze czułem się niezręcznie lub zawstydzony, więc po prostu mówiłem „tak” lub „mhm” albo jęczałem, gdy mnie o coś pytał. – Kochanie – powiedział i zobaczyłam, jak na jego twarzy pojawia się uśmiech – po prostu powiedz mi, co chcesz, żebym zrobił. Zanim skończył, na jego twarzy pojawił się wielki, gówniany uśmiech. "Chodź, proszę, nie możemy zrobić tego później?" - błagałem.
Byłem napalony i gotowy do drogi, nie chciałem grać w gry i zabijać nastroju. - Uh, uh. Nie zrobię nic, dopóki mi nie każesz – odrzucił. Założyłam ramiona i skrzywiłam się na niego. Wiedziałem, że mu się to podoba.
„Po prostu to powiedz, kochanie. Powiedz »Chcę, żebyś mnie przeleciał«”. - Ja… - zacząłem mówić, ale poczułem, że robię się czerwony na twarzy nawet na samą perspektywę powiedzenia tego. "Słuchaj, możemy zacząć łatwiej, jeśli chcesz", powiedział uspokajająco, "możemy zacząć gdziekolwiek chcesz.
Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem." Nadal błyskał swoim szerokim uśmiechem. "Chcę, żebyś… ssał tutaj," wyjąkałam, wskazując na mój sutek. "Ssać gdzie? Musisz to powiedzieć.
Powiedz to. Powiedz: 'Chcę, żebyś ssała moje cycki'" powiedział. pochyliłem się, wyraźnie ciesząc się każdą sekundą tego. „Mój cyc…” Powiedziałem trochę głośniej.
Możemy nad tym popracować.”. W mgnieniu oka Max zdjął moją koszulkę i rzucił ją przez pokój. Z moimi rękami wciąż uniesionymi nad głową, przesunął dłońmi po moich, a potem po bokach, podziwiając moje ciało. sprawił, że poczułem się dobrze, sposób, w jaki na mnie patrzył.
To było jak ta mieszanka pożądania i podziwu. Potem wszedł i zaczął ugniatać mój lewy sutek prawą ręką. Spojrzałem w górę i jęknąłem. Nie było to dużo, ale jego dotyk wystarczył, by wywołać u mnie dreszcze. Następnie przysunął usta do mojego lewego sutka, podczas gdy jego druga ręka pracowała nad moją drugą.
Ssał i machał językiem po moim delikatnym i wyprostowanym sutku. Opuściłam ręce i zachichotała. Byłem podekscytowany myśląc, że najgorsze już minęło i że odtąd wszystko jest zabawne. Myliłem się. Po minucie lub dwóch Max podniósł głowę z głośnym, mokrym klapsem z mojego sutka.
„Co dalej?” zapytał. „Dalej?” „Tak, co mam teraz zrobić?” „Poważnie?” Zapytałem, czując strach przed koniecznością mówienia brudnego prania nade mną. „Gwen, kochanie, nie musisz musieć denerwuj się – powiedział uspokajająco.
Ujął mój podbródek kciukiem i palcem wskazującym i uniósł moją głowę tak, że patrzyliśmy sobie prosto w oczy. „Jesteś dla mnie taka seksowna. Twoje długie, rude włosy, te sterczące cycki, ten tyłek, ta ciasna cipka” – ciągnął, a ja zachichotałem.
Odwróciłem od niego oczy, częściowo ze wstydu, częściowo z dumy, a częściowo z wstydu. – I ta piękna twarz – zakończył. Spojrzałem z powrotem w jego oczy.
Boże, jego oczy były oszałamiające. Były tak niebieskie, jak ocean. – Chcę, żebyś się… – zacząłem, po czym uciąłem się i zamknąłem oczy. "Powiedz to.
Wszystko, co musisz zrobić, to to powiedzieć." Chciałbym. Naprawdę. Byłem tak gotowy.
Chciałam go, chciałam, żeby pieprzył mnie jak zwierzę. Chciałem, żeby mnie przeleciał tak mocno, że byłbym obolały. Tak łatwo było powiedzieć w mojej głowie. To było łatwe, bo nikt inny tego nie słyszał.
Nie mogłem się tym wstydzić ani zawstydzić. - Pieprz mnie. Pieprz mnie.
Pieprz mnie. Pieprz mnie – powtarzałem w kółko w myślach. - Pieprz mnie – powiedziałam w końcu, wydychając powietrze.
Max spojrzał na mnie pytająco, jakby nie był pewien, czy powiedziałam to, co powiedziałam. - Pieprz mnie. Pieprz mnie.
Pieprz mnie – powiedziałem w rytm głosu w mojej głowie. Otworzyłam oczy i spojrzałam prosto w Maxa. "Pieprz mnie. Mocno.".
Max uśmiechnął się od ucha do ucha. Nagle, z nowo odkrytym źródłem energii, zrzucił mnie z kolan na kanapę i zdjął szorty i bieliznę. Pchnął mnie w dół, tak że leżałam na kanapie.
Usiadł na kanapie, zdjął koszulę, rozchylił moje nogi i przesunął się między nimi. Ściągnął szorty i bokserki na tyle, by wypuścić swojego twardego kutasa. Młócił się przez chwilę, uwolniony z więzienia i szczęśliwy, że jest wolny.
Przyczołgał się do mnie i namiętnie pocałował. Kiedy obejmowałyśmy się, przesunęłam ręce w dół do jego penisa i próbowałam nim manewrować we mnie. Odsunął się ode mnie, gdy tylko jedna z moich rąk dotknęła jego trzonu. Uśmiechnął się i chciał coś powiedzieć.
Prawdopodobnie jak „Co dalej?” lub „Powiedz mi, co chcesz, żebym zrobił” lub coś w tym stylu. Nigdy się nie dowiedziałem. Zanim zdążył wypowiedzieć choćby jedną sylabę, owinęłam drugą rękę wokół jego szyi, zbliżyłam jego twarz do mojej tak, że nasze czoła się zetknęły, i warknęłam: „Przestań się pieprzyć i już mnie pieprz.”.
– Jak sobie życzysz, moja droga – powiedział słodko. A potem wszedł we mnie. Powoli, na początku drażniąc się. - Cholera, nie zdawałem sobie sprawy, że jesteś tak cholernie mokry – tchnął między małymi pchnięciami.
Nie minęło dużo czasu, zanim osiągnąłem swój pierwszy orgazm. Byłem już taki napalony, a oczekiwanie tylko pogorszyło sytuację. Z łatwością zagłębił się we mnie. Cal po calu wchodził coraz głębiej. Zaczął nabierać prędkości, gdy około połowa jego kutasa znalazła się w mojej cipce.
Zacząłem skomleć i jęczeć, to było takie przyjemne. - Kurwa – pisnęłam, kiedy wykonał szczególnie mocne i długie pchnięcie. Max po prostu szedł dalej, ten uśmiech wciąż był na jego twarzy. – Duś mnie – szepnąłem.
To zdołało nie tylko zetrzeć uśmiech z jego twarzy, ale faktycznie zamarł na sekundę. "Co?" powiedział, wpatrując się we mnie niewiarygodnie. – Duś mnie – powtórzyłem trochę głośniej. Rzeczywiście dobrze mnie usłyszał.
Owinął rękę wokół mojej szyi i delikatnie ścisnął. Natychmiast wzmocniło wszystkie moje zmysły i zacząłem odczuwać nagromadzenie w pachwinie, sygnalizując kolejny orgazm. – Mocniej – udało mi się wykrzyczeć.
"Który?" odpowiedział, nie chcąc zrobić złej rzeczy. – Oba – zawyłem. Zacisnął więc uścisk na moim gardle i zaczął mnie mocniej pieprzyć.
Czułem, jak podstawa jego trzonu naciska na mnie za każdym razem, gdy pchnął. Krzyknąłem, ciśnienie w moich lędźwiach gwałtownie eksplodowało. "Cholera, kochanie," powiedział Max, "Zrobiłbym to wcześniej, gdybym wiedział, że jesteś taki szalony." W mgnieniu oka ponownie poczułem to znajome uczucie.
– Mocniej – powtórzyłem. Moje paznokcie wbiły się w jego plecy, krwawiąc. Wtedy nawet nie zdawałem sobie z tego sprawy. Max też nie.
Po prostu pieprzył i ściskał mocniej. Kiedy znowu skończyłem, Max zwolnił uścisk na moim gardle i wyszedł. Wyprostował się i wstał z kanapy.
Prawie się rozpłakałam, to było takie nagłe. Stał tam i głaskał swojego kutasa. – Teraz moja kolej – stwierdził.
"Odwróć się i pokaż mi swoją dupę." Wstałem, odwróciłem się i pochyliłem, moje ręce spoczywały na kanapie dla podparcia. Wystawiłem mu tyłek i usłyszałem, jak wzdycha i mówi: „Kurwa A.”. Położył jedną nogę na kanapie w postawie kapitana Morgana i chwycił mnie za biodra.
Był centymetry od włożenia we mnie swojego fiuta, kiedy odwróciłam głowę i powiedziałam: „Uh, uh. Musisz powiedzieć, co chcesz zrobić. Powiedz to”.
Tak, zabierało nam to czas z dala od naszego pieprzenia, ale był to czas dobrze spędzony. Wyraz jego twarzy był bezcenny. Był tam tylko przez chwilę, zanim zniknął, zastąpiony uśmiechem i daremną próbą sprawienia, by wyglądało na to, że nie został zaskoczony. Błysnęłam mu wielkim, starym, jedzącym uśmiechem. Relacje czasami mogą być takie.
– Po pierwsze, dobrze cię uchwycę – powiedział stanowczo. Sięgnął jedną ręką i złapał mnie za włosy. Pociągnął, zmuszając moją szyję do naciągnięcia się. Cały czas się uśmiechałem i chichotałem. - W takim razie skopę ten twój pieprzony tyłek – wyszeptał przez moje włosy do ucha.
Potem rozległ się głośny klaps. Jęknąłem na to doznanie. "Do diabła, myślę, że zrobię to ponownie." UDERZYĆ. "I ponownie.". UDERZYĆ.
Uderzył mnie jeszcze pięć razy, zanim przerwał. Zamruczałam, czując ciepło na policzkach tyłka. Zabolało, ale też było niesamowicie. Nie było między nami tajemnicy, że lubiłem dostawać klapsy. Rozpuścił moje włosy i odchylił się do tyłu, zyskując lepszy widok na swoje dzieło.
– Och, to ładny czerwony – zauważył. "Wiesz co? Twoja dupa naprawdę daje się pieprzyć… Może po prostu…". Mówiąc to, drażnił główkę swojego kutasa przy wejściu do mojej dziurki w tyłku.
To było dziwne, nowe, obce, ale słyszałam też o seksie analnym w Internecie. O tym, jak bardzo to boli. Tak więc, mimo że jestem napalony jak cholera, zdecydowałem się uratować mojego dziewiczego dupka.
- Zaczekaj, nie, przestań – wyjąkałam, odsuwając się od niego. „Nie wydaje mi się, żebym był na to gotowy…” Urwałem, odwracając się, żeby na niego spojrzeć. Po raz kolejny ten gówniany uśmiech był na jego twarzy. — Kurczaki — tylko tyle powiedział. - Pieprz się – odpowiedziałem, również wskazując mu palec.
"Pieprzyć mnie? Czekaj, myślałem, że cię pieprzę? Jestem zdezorientowany.". Ten. To właśnie mam na myśli, kiedy mówię, że jest głupkowaty, kiedy potrzebuję powagi. - Zamknij się i po prostu pieprz mnie – warknęłam, odwracając się twarzą do kanapy i denerwując się. "Hej!" wykrzyknął Max, zmuszając mnie do odwrócenia się.
Pogroził mi palcem. "Język.". "Max! Zamknij się i pieprz mnie albo wróć do walenia się w chusteczkę, tak jak przed, kurwa." Postanowił wybrać pierwszą opcję.
Jego ręce były z powrotem na moich biodrach i wbijały się w nie tak mocno, że prawie zauważyłam ból związany z uczuciem jego wbijania się we mnie raz za razem. Prawie. Teraz był cholernie twardy i szybki. Podczas gdy znowu czułam narastające we mnie napięcie, mogłam również powiedzieć, że on też był bardzo bliski swojego orgazmu.
Jeszcze mocniej chwycił moje biodra i praktycznie wbijał się we mnie. Jego kutas wlatywał i wylatywał, wlatywał i wylatywał, wlatywał i wylatywał. Był pokryty moimi sokami i napełniał mnie w sposób, z którym nic nie może się równać. Nagle jego tempo zwolniło. Wiedziałem, co nadchodzi, nie zamierzona gra słów.
Wypuścił długi jęk, kiedy wystrzelił we mnie spermę, a jego paznokcie wbiły się w moje biodra. Pchał chaotycznie, podążając za rytmem swojego orgazmu. Jego pchnięcia i nagłe ciepło, które mnie wypełniło, również wywołało u mnie orgazm. Oboje płakaliśmy, uwalniając się w ten najbardziej pierwotny sposób. "Kurwa, kurwa," wykrzyknął Max, kiedy skończył.
Oddychał ciężko i pochylił się nad moimi plecami, zbyt słaby, by stanąć prosto. „Język” – odcięłam się, również ciężko oddychając i prawie załamując się pod jego ciężarem. "Dotyk," odpowiedział, przesuwając się, by usiąść na kanapie.
Skuliłam się w jego ramionach i po prostu siedzieliśmy tam, oddychając ciężko, zbyt słabi, by zrobić cokolwiek innego. Max odezwał się pierwszy po dłuższej chwili. "Więc… dławię się, co?".
– Tak – powiedziałam, zbyt zmęczona, by się wstydzić. „Dławiąc się”. "Fajne fajne.". Znowu siedzieliśmy tam, ciężko wydychając i wdychając powietrze.
Słychać było trąbienie i świst samochodów. Telewizor pokazał ostateczny wynik. 4- Wygrał Boston Somethings.
Max byłby szczęśliwy. Jednak w tym momencie nie przejmował się zbytnio grą. "Analny?" powiedział, gdy kanał przeniósł się z gry do jakiegoś gównianego sitcomu.
– Do diabła, nie – odpowiedziałem. "Popracujemy nad tym." "Nie.". Relacje mogą być takie….
Wiem, że mi się podoba, ale wygląda na to, że ma dziewczynę…
🕑 10 minuty Niechęć Historie 👁 1,457To szalony świat, poszukiwanie miłości i emocji, które owocują w naszym życiu seksualnym. Możesz myśleć, że masz uporządkowane sprawy dotyczące jednej osoby, ale nie wiesz, co myślą lub…
kontyntynuj Niechęć historia seksuPoniższy wpis do dziennika był dla mnie trudny do napisania i nie wiem, co to wszystko dla mnie znaczy. Wiem, że styl życia może prowadzić do dziejących się złych rzeczy i chociaż…
kontyntynuj Niechęć historia seksuMając osiemnaście lat, miałem więcej doświadczenia z dojrzałymi kobietami niż z dziewczynami w moim wieku. Moją oficjalną przyjaciółką była słodka Lisa, klasa zrobiona w liceum, która…
kontyntynuj Niechęć historia seksu