Rogues Story - Część druga - Zniewolona

★★★★(< 5)

Czy po przebudzeniu jej pragnienia ulegnie i oszuka?…

🕑 27 minuty minuty Niechęć Historie

Rebecca stoi na podwyższeniu w sali balowej, ubrana w niebieską jedwabną sukienkę, którą kupił jej mąż w prezencie z ostatniej podróży do Indii. Materiał przylgnął do jej małej talii i opadł na zaokrąglone biodra, zsunął się w dół jej długich nóg do kostki z sugestywnym rozcięciem aż do ud. Jej długie brązowe włosy są spięte do tyłu, odsłaniając szyję, a policzki karmione różem nie tylko makijażem, który miała na sobie, ale także ciepłem palącym w głębi, którego nie była w stanie ugasić od czasu spotkania z Travisem, Poprzedni dzień.

Następnym przedmiotem aukcji była szpicruta; Travis był poza zasięgiem wzroku, dopóki jej mąż nie ogłosił, że jest to następny przedmiot, na który można liczyć. Stał spokojnie pośrodku tłumu, dokładnie w jednej linii z Rebeccą, jego oczy były mocno skupione na niej. Zadaniem Rebeki było trzymanie przedmiotów i pokazywanie ich gościom, podczas gdy jej mąż prowadził licytację.

Jej serce waliło, trzymała plon w eleganckich dłoniach, czując ciężki uchwyt pożądanego poroża jelenia, który kontrastował z ciepłym i gładkim dotykiem wyszywanej skóry w drugiej dłoni. Zaczęło się szukanie i pokój zniknął, dźwięk słyszał, ale jej umysł był zamglony, że słowa nie rejestrowały, to był tylko dźwięk, czuła jego intensywne spojrzenie przenikające jej najciemniejsze głębiny. Ta sama magnetyczna siła, która przyciągnęła ją, by spojrzeć tamtej nocy, zmusza jej głowę do odwrócenia się i nawiązania kontaktu wzrokowego z Travisem. Jego twarz jest zimna i niewzruszona, ale czuła w nim pieczenie.

Właśnie wtedy zostaje zaskoczona, gdy jej mąż mocno uderza żwirem o dębowy stół. Po lekkim uśmieszku na twarzy Travisa rozpoznaje, że wygrał zbiór. Jej głowa robi się lekka, a nogi czuje się jak z gumy, oddaje plon z powrotem asystentowi licytatorów i dyskretnie szepcze mężowi, że źle się czuje i wymawia się z pokoju. Na tarasie próbuje się opanować, nocne powietrze jest ciężkie i gorące, jedwabna sukienka przylega bardziej do jej ciała, kropla potu spływa po jej szyi i spływa po obszernym dekolcie. Czuje, że ktoś za nią jest iz elektryczności w powietrzu, wiedziała, że ​​to Travis.

- Przyszedłem sprawdzić, czy wszystko w porządku, kolor odpłynął z twojej twarzy tak szybko, że myślałem, że schodzisz, i przez sekundę miałem zamiar zanurkować tam i złapać cię. Jego twarz jest miękka i pełna niepokoju. „Tam jest po prostu bardzo gorąco” - mówi mu, idąc na drugi koniec tarasu. - A ja myślę, że to może mieć coś wspólnego z naszym wczorajszym małym spotkaniem? podchodzi na jej spotkanie, biorąc jej dłoń w swoją i przyciągając ją bliżej do siebie. Patrzy głęboko w jego twarz, która wciąż jest miękka i pełna ciepła i troski, jakiej wcześniej nie widziała.

Kontakt z nim przesyła przez nią pioruny, a jej oddech łapie „Jestem mężatką!” wykrzykuje, ale nawet wtedy czuje słabość jej słów. „Mój mąż jest dobrym człowiekiem i kocham go”. To ostatnie zdanie miało bardziej przekonać samą siebie.

Przyciska palec do jej ust, żeby powstrzymać jej protesty, a jego twarz przybrała bardziej znajome intensywne spojrzenie. - Cóż, Rebecca, nie jestem dobrym człowiekiem, właściwie jestem przeciwieństwem tego i myślę, że ci się to podoba, prawda? jego głos jest ochrypły i niski, aw jego oddechu wyczuwa zapach brandy, który pił. „Tak” - to słowo opuszcza jej usta bez zastanowienia, jak łatwo udało mu się to powiedzieć.

„Grzeczna dziewczynka”, te słowa od niego sprawiły, że stała się mokra i mrowiła w dole. „A teraz, co się stanie,” przesuwa palcem po jej szczęce i powoli przesuwa się po jej szyi, aż dociera do miękkiego materiału jej sukienki, powoli przesuwając palcem po jej teraz bardzo twardych sutkach. Nie może pomóc, ale pozwala, by cichy jęk opuścił jej usta, gdy doznanie sięga jak bezpośrednia linia do jej najbardziej wrażliwych obszarów, powodując jej puchnięcie i mrowienie. "Będziesz iść do mojego pokoju i czekać, będę tam wkrótce i zostawię twoją sukienkę, chcę patrzeć, jak ją zdejmujesz." W tym momencie otwierają się drzwi na taras; Travis zdejmuje rękę z jej piersi i cofa się o krok, odsuwa od niej. - Tu jesteś Rebecca - powiedział Charles, przechodząc przez drzwi na taras.

„Zbliża się termin następnej sprawy i naprawdę potrzebuję twojej pomocy”. „Rebecca nie czuje się najlepiej, więc poleciłem jej iść i odpocząć”. Travis stanowczo mówi mężowi. „No cóż, tak, tak, przypuszczam, że to chyba dobry pomysł” - powtarza jej mąż. - Ciężko pracowała, żeby to zorganizować, może tak, powinieneś skorzystać z rady pana Johnsona i odpocząć.

Rebecca po prostu stoi, wciąż chwiejąc się po tym, co się właśnie wydarzyło, nie mogąc spojrzeć mężowi prosto w twarz. - Panie Williams, miałem nadzieję, że pozwoli mi pan jeszcze raz spojrzeć na moją nową szpicrutę? - mówi, prowadząc jej męża z powrotem w stronę drzwi, odwracając się i mrugając do Rebeki, gdy wychodzi. - Jak on może mieć na mnie taki wpływ? pyta, wracając do swojego pokoju. "Dlaczego powiedziałem tak?" jej umysł był zdumiony. Tak bardzo kochała swojego męża i nie wyobrażała sobie życia bez niego; był taki opiekuńczy i wspierający, a jednak Travis pomyślała o mrocznych możliwościach tego, co by było, gdyby dał Travisowi.

Wchodzi do swojego pokoju, zamyka i zamyka za sobą drzwi, po czym opiera głowę o zamknięte drzwi. - Nie, nie pozwolę mu tak mnie kontrolować; za kogo on się uważa? Ale potem jej myśli wracają do troski w jego oczach i spojrzenia, jakim obdarzył ją na tarasie. Nigdy wcześniej nie widziała go z tej strony, był taką enigmą i jak ćma do płomienia przyciągała ją do niego. Nigdy nie czuła się tak żywa, jak czuła się w jego obecności.

Siada na krześle przed lustrem, wpatrując się w odbicie kobiety, której prawie nie zna. Po długim czasie, siedząc i wpatrując się w siebie, stwierdza, że ​​nie może zdradzić męża; musi oprzeć się tym uczuciom i z nowym postanowieniem idzie do zlewu, aby ochlapać twarz wodą. Rozkoszuje się uczuciem zimnej, świeżej wody na ciepłych policzkach, kiedy słyszy klucz w otwieranych drzwiach pokoju. Chwyta miękkie, świeże ręczniki i krzyczy do sypialni. "Jestem tylko w łazience, Charles." Osusza twarz.

- Czuję się teraz dużo lepiej, nie jestem pewien, co mnie spotkało, mam nadzieję, że ostatnia rzecz poszła dobrze? pyta, gdy wraca do sypialni. Zamiera w miejscu, kiedy wchodzi do pokoju, zdając sobie sprawę, że to nie jej mąż stoi przed nią. - Jak się tu dostałeś? Nie możesz tu wejść! wścieka się. Travis stoi w drzwiach w swoim ciemnym prążkowanym garniturze, wygląda tak silnie i przystojnie.

- Cóż, nie zrobiłeś tego, o co prosiłem i nie poszedłeś do mojego pokoju, więc nie miałem wyboru. Jego głos jest szorstki, co pasuje do jej złości. „Jeśli nie masz zamiaru przestrzegać reguł gry…” podchodzi do niej, ale ona mu przerywa. "Gra!" teraz prawie krzyczy: „To nie jest gra, to jest moje życie, nie jestem małą zabawką, którą możesz po prostu wykorzystać do zabawy, jestem mężatką i kocham mojego męża”.

Cieszyła się, że tym razem jej głos był mocny, a jej słowa brzmiały szczerze. W jednej chwili przechodzi przez pokój i mocno przyciska ją do ściany, mocno przyciskając do niej swoje ciało. Ogarnia ją zapach jego wody po goleniu zmieszany z zapachem brandy w jego oddechu. Jej ramiona są przyszpilone do boku, jego duże dłonie mocno obejmują jej drobne nadgarstki, gdy walczy z jego ciężarem.

- Spierdalaj ode mnie! krzyczy, podwajając wysiłki, by uwolnić uchwyt z nadgarstków, wijąc się jak oszalałe zwierzę. Jej kolano unosi się i dotyka jego nogi, rozczarowana, że ​​nie trafiła w zamierzony cel, ale czuła ulgę, że szok spowodowany nieoczekiwanym kontaktem rozluźnia jego uścisk na tyle, że może uwolnić jedną z jej dłoni, które szybko podnosi i mocno go klepie na twarzy. Przez krótką chwilę widzi szok i ból na jego twarzy. Jego wolna ręka podnosi się, by dotknąć miejsca, w którym się zetknęła, ale po chwili zniknęła, a wyraz pożądania ponownie pogłębił się w jego oczach. - Dlaczego ze mną walczysz? jego głos warczący i niski.

- Wiesz, że chcesz mi się poddać. Znowu chwyta jej wolną rękę i unosi oboje unieruchomionych nad jej głową, kolanem i stopami popycha jej nogi, rozsuwając je tak daleko, jak pozwala na to jej sukienka, i mocno wciska nogę w jej. „Nie chcę już więcej próbować mnie skrzywdzić,” szepcze, „Potrzebuję wszystkiego w dobrym stanie, aby mieć na myśli to, co mam na myśli”.

„Mój mąż będzie tu lada chwila, nie możemy tego zrobić”, błaga, wijąc się pod nim. "Właściwie, twój mąż został wezwany w pilnej sprawie charytatywnej, nieznane źródło, które przekazało grecką amforę, zaoferowało sfinansowanie całej jego następnej podróży do Indii. Jedynym warunkiem, że przyjedzie i odbierze czek jest teraz i dał mnie twój klucz do pokoju, abym mógł upewnić się, że czujesz się lepiej; myślę, że bardzo mu ufam. " On się śmieje.

„Więc mam cię przy sobie przez całą noc”, mówi, zbliżając się, trzymając twarz zaledwie kilka milimetrów od jej twarzy. - Och Rebecca, czemu po prostu mi się nie poddajesz? oddycha, gdy jego usta dotykają jej ust. Stoi nieruchomo, jego słowa pojawiają się w jej głowie, gdy próbuje zrozumieć to, co właśnie powiedział, jak ma wyjść z tej sytuacji? Jego usta powoli całują jej usta, ale ona nie odpowiada. „Proszę,” błaga między jego pocałunkami, ale jej błaganie jest słabe, a jej ciało zaprzecza jej słowom, gdy czuje, że zaczyna reagować na jego dotyk, na pieczenie, które czuje głęboko w sobie.

Nie może już dłużej się powstrzymywać, a ona odwzajemnia jego pocałunek i czuje, jak eksplozja w jej ciele wybuchła, wysyłając przez nią strumienie przyjemności, jego uścisk zacieśniał się wokół jej nadgarstków, gdy zaczęły całować się z jeszcze większą pasją. Nagle pojawia się w jej głowie obraz uśmiechniętej twarzy męża i przestaje odciągać głowę na bok. "Nie!" chrypi: „Nie mogę tego zrobić”. - Powiedz mi, że on sprawia, że ​​się tak czujesz? cicho pyta: „Chciałem cię od pierwszej chwili, kiedy ujrzałem cię w tej kuchni, stanąłeś do mnie, poczułeś to, prawda?” opuszcza usta i delikatnie całuje ją w szyję, a ona odwraca głowę.

"Myślałem, że jesteś egoistycznym draniem i nie mogłem cię znieść!" - syczy, gdy znów zaczyna walczyć. Przerywa swoje porządne pocałunki na jej szyi i szepcze do jej gardła. - Więc to było, kiedy stałeś i patrzyłeś, jak pieprzę tę dziwkę, że twoje uczucia się zmieniły i zaczęło się pożądanie? stwierdza, szybko chwytając jej nadgarstek w jednej z dłoni. Opuszcza drugą rękę i mocno chwyta ją za szczękę i gardło, zmuszając ją do odwrócenia głowy, by na niego spojrzeć. Czuła się tak poza kontrolą, tak bezbronna, że ​​nie była w stanie się poruszyć i zmuszona była spojrzeć mu w oczy.

Ból jego uścisku wokół jej twarzy i nadgarstka tylko wzmagał pożądanie, które narastało w jej wnętrzu. - Chcesz tego, prawda? Travis pyta, patrząc tęsknie w jej oczy. Po raz kolejny jej ciało ją zdradza i przejmuje kontrolę, nie może kontrolować uczuć; jak może temu zaprzeczyć? „Tak”, mamrocze, gdy przepływa przez nią fala ulgi i przyjemności.

"Tak chcę cię." Powtarza. Jego uścisk nieco się rozluźnia i patrzy jej w oczy, a aprobata i cielesne pożądanie kryjące się za ciemnymi, orzechowymi oczami płoną w niej. - Nie zamierzasz z tym walczyć? On pyta.

Jedyne, co może zrobić, to potrząsnąć głową, a oddech uwiązł jej w gardle, gdy jest zdumiona uczuciami, jakie ma. "Dobra dziewczynka!" - mówi, zdejmując rękę z jej twarzy i nadgarstka. Całuje ją delikatnie, a ona tym razem odpowiada od razu dopasowując się do jego pasji. Jego ręce mocno poruszają się po jej ciele, pobudzając intensywność jej pragnienia budowania. Zatrzymuje się i cofa się o krok, a jego oczy wędrują po jej ciele, jakby oglądał dzieło sztuki.

Sięga dookoła i wyciąga coś z tyłu paska spodni. To jest szpicruta. Na ten widok jej głowa robi się lekka, a mięśnie brzucha napinają się.

Travis ma złośliwy uśmiech na twarzy. „Kosztowało mnie to dużo pieniędzy, ale jestem pewien, że będzie tego warte” - przesuwa po jej ciele skórzaną końcówką plonu, a ona drży z przyjemności, gdy pulsuje w niej mrowienie. Odwraca się i podchodzi do łóżka, zdejmując marynarkę i krawat.

Odwraca się do niej; wygląda oszałamiająco w niebieskiej indyjskiej jedwabnej sukience z ciemnym błyskiem w orzechowych oczach, gdy pozwala, by przyjemność zawładnęła jej ciałem. Wie, że jest włączona, a ona pozwoli mu robić, co zechce. Siada na skraju dużego łóżka, zdejmuje buty i rozpina kolejny guzik koszuli. "Zdejmij sukienkę!" on zamawia. Robi krok w jego stronę i delikatnie zaczyna rozpinać bok sukienki; zrzuca ramiączka sukienki, odsłaniając miękki biały dekolt i ramiona.

"Powoli!" On podpowiada. Rozpuszcza ramiona, które są skrzyżowane na piersi, a sukienka powoli zsuwa się w dół jej ciała i na podłogę. Nagle czuje się skrępowana i stoi tam tylko w staniku i majtkach; Żaden inny mężczyzna poza jej mężem nigdy wcześniej nie widział jej nawet choć trochę nagiej. Jej dłonie automatycznie się zasłaniają.

"Nie waż się!" karci: „Masz piękne ciało i chcę na ciebie spojrzeć”. Niechętnie opuszcza ręce i pozwala mu na nią spojrzeć. - A teraz podejdź tutaj i zdejmij moją koszulę. On mówi. Powoli przechodzi przez sukienkę, uważając, aby nie złapać obcasa butów, które wciąż ma na sobie, i podchodzi do łóżka.

Kiedy do niego dociera, pada na kolana przed nim; jej oczy prawie na poziomie jego. Powoli podnosi ręce i zaczyna rozpinać jego koszulę. Jej długie palce pracowały bez wysiłku, aż wszystkie guziki zostały rozpięte. Wsuwa ręce pod jego rozpiętą koszulę i dotyka jego lekko oliwkowej skóry, czując ciepło jego ciała pod palcami, jej palce łaskoczą niewielką ilością ciemnych włosów pokrywających jego jędrną klatkę piersiową. Ale szybko cofa ręce, gdy wyraz jego twarzy mówi jej, że nie powinna go dotykać bez pytania.

Chwyta ją za włosy i kładzie jej głowę na kolanach, czując miękki materiał jego spodni na jej policzku. Nagle słychać cichy gwizd i ostre ugryzienie w tył; nie może pomóc, ale krzyczy bardziej z szoku niż z bólu; ona cofa się, żeby zdjąć się z jego kolan, ale on nadal mocno trzyma ją za włosy i nie może się ruszyć. Uświadamia sobie, że musiał zebrać plon znajdujący się obok siebie na łóżku i teraz użyć go, by ją lać.

Ostro podnosi jej głowę, żeby móc spojrzeć jej w oczy. „To za sprawienie, żebym wydawał jeszcze więcej pieniędzy; wydałem już wystarczająco dużo na zbiory”. Warczy, a potem mocno całuje ją w usta. Jęk rozkoszy wydobywa się z ust Rebeki, gdy jej wnętrze topnieje, a ona poddaje się namiętności pocałunku.

Tak bardzo go pragnęła i czuła jego dłonie na jej ciele, jego usta na jej ustach. To nie było jak z mężem, czuła się wolna. Czuła w sobie pilną potrzebę i czuła, jak bardzo Travis jej pragnął. Czuła wilgoć z podniecenia, która sprawiała, że ​​majtki były wilgotne.

„Przynajmniej dzięki temu twój mąż zniknie z pola widzenia na kilka miesięcy” - mówi, pochylając się, by ponownie ją pocałować. Jest tak ogarnięta pasją, że jego słowa nie zapisały się w jej głowie i daje kolejną falę rozkoszy, gdy całuje ją tak mocno, że jej usta zaczynają być spuchnięte i obolałe. Po raz drugi słyszy gwizdanie i wie, co się dzieje, ale nie ma czasu na reakcję, gdy uprawa nawiązuje kontakt, a ona krzyczy, ale tonie w jego ciągłych pocałunkach. Odsuwa się wystarczająco, by powiedzieć; - To było za sprawienie, żebym cię tu wyśledził. Wstaje i ciągnie ją za włosy, więc stoi; odwraca ją i popycha na łóżko.

Leży wsparta na łokciach, czując na skórze dotyk miękkiej bawełnianej tkaniny pokrowców. Górując nad nią Travis stoi, wyglądając tak silnie i męsko, że zdejmuje białą koszulę i rzuca ją na podłogę. Skonfrontowana z widokiem całkowicie odsłoniętych ramion i klatki piersiowej Travisa po raz pierwszy, oczy Rebeki chciwie przebiegają po jego ciele, spoglądając na jego szerokie ramiona i wysportowane ramiona, przygryza dolną wargę, gdy jej pragnienie staje się coraz silniejsze. Klęka na łóżku u jej stóp i delikatnie i celowo chwyta jedną z jej nóg.

„Tak seksownie, jak wyglądasz w tych” - odnosi się do jej niebieskich, mocno wyleczonych butów na ramiączkach - „Myślę, że wolałbym je zdjąć”. Chwyta jej stopę i zsuwa but, rzucając go tak, że wraz z koszulą wyląduje na podłodze. Trzymając w dłoni jej stopę, chwyta drugą nogę i szybko zdejmuje drugi but, a jednym płynnym ruchem mocno szarpie ją za nogi, pociągając ją mocno w dół łóżka, tak aby jej nogi owinęły się wokół jego talii. Czuje jego twardą jak skała erekcję wciskającą się w nią spod spodni. Przechyla miednicę, otwierając się przed nim i mocno przyciska się do niego.

Niezdolna do powstrzymania niskiego jęku, kiedy delikatnie kołysze się nad nim w przód iw tył, a jej spojrzenie pasowało do bezdennej głębi jego cielesnego pożądania. „Naprawdę jesteś podekscytowany, prawda?” Iz siłą napędzaną przez jego pożądanie podnosi ją za talię i podrzuca z powrotem na łóżko. Ponownie czołga się po łóżku nad nią. "Zdejmij stanik, chcę zobaczyć te wielkie, piękne piersi." Powoli unosi plecy z łóżka, wypychając klatkę piersiową w górę w kierunku jego twarzy. Sięga do ramion za plecami i rozpina stanik natychmiast uwalniając je z ich ciasnego uścisku.

Kiedy ona ponownie obejmuje ramiona, chwyta jej stanik i zdejmuje z jej ciała, które jest teraz nagie, z wyjątkiem małych czarnych stringów. Odsuwa się, by móc w pełni podziwiać wspaniałe piękno, które leżało przed nim. - Nieźle walczyłaś tam - mówi, kiedy jego dłonie przesuwają się po jej nagim brzuchu, sprawiając, że wije się pod nim. - Ale cieszyłeś się czując moją moc, prawda? Leżała pod nim, jej ciało nigdy wcześniej nie odczuwało czegoś tak intensywnego, jej potrzeba była niekontrolowana, jej oddech jest ciężki i czuje się dzika, nigdy w życiu nie chciała być bardziej pieprzona. S patrzy na niego spod rzęs i powoli kiwa głową.

Jego dłonie muskają jej miękką skórę na jej ciele i celowo odsuwa milimetry palcem od jej piersi. Narasta w niej ciśnienie i nie jest pewna, jak długo może czekać, aż wyzwoli swoją pasję. Jego ręce zbliżają się tak blisko do części, których tak bardzo chce, żeby dotykał, wysyła ją do krawędzi, gdy jęczy z frustracji, a te delikatne dotknięcia doprowadzają ją do szaleństwa. Chciała poczuć jego pasję; zrobiłaby wszystko, żeby to poczuć.

Jego dłoń obejmuje jej szyję i mocno ją chwyta, a reakcja na jego dotyk sprawiła, że ​​jej ciało tańczyło w rytm jej przyjemności. Opuszcza głowę, żeby mógł ją pocałować, jego usta są ciepłe i miękkie na jej ustach, gdy jego język wsuwa się w jej usta, świat wokół niej znika, jakby były bąbelkami, opanowane przez pożądanie. Zwalnia uścisk na jej szyi i kładzie ręce na jej ciele, jego męskie dłonie docierają do celu i wypełniają jej wspaniałe piersi. Wrzeszczy w ekstazie, gdy ściska je mocno i muska kciukami jej wyprostowane sutki.

Przenosi ją na kolejny poziom przyjemności, gdy jego palce dotykają jej piersi i sutków, powodując, że płacze z przyjemności i głośniej. „Proszę, chcę cię we mnie” - błaga, gdy osiąga punkt namiętności i pożądania, który jest nie do zniesienia, ale tak dobry. „Tak bystra Rebecca," kręci głową. „Mam cię przez całą noc, co oznacza, że ​​nie spieszę się z tobą, będziesz musiała mnie błagać o wiele więcej".

Podnosi plon z boku łóżka i delikatnie przesuwa czubkiem po jej ciele, ocierając się od klatki piersiowej o jej pierś i sutki, konwulsyjnie z rozkoszy i pożądania. Prowadzi go w dół jej ciała, podążając za krzywizną od jej talii, przez biodra i wzdłuż linii, na której siedzą jej majtki. Widzi pragnienie w jej oczach, gdy kontynuuje schodzenie i przesuwa się po jej majtkach i w dół między jej nogami. Lekko stuka końcem o materiał jej majtek, a ona wypuściła oddech i jęczy. Powtarza stuknięcie, ale tym razem trochę mocniej, obserwując jej twarz, aby ocenić jej reakcję.

Ma złośliwy uśmiech na twarzy i jest pewien, że jej się to podoba. Zwiększa tempo, pozostawiając małą przerwę między uderzeniami, co pozwala jej ciału doświadczyć szoku i pozwolić fali przyjemności przepłynąć między nogami. Leży, czekając na jego następne uderzenie, a kiedy to robi, czuje ukłucie przez lekki materiał majtek i ciepły przypływ na całym ciele. "Proszę!" oddycha między okrzykami rozkoszy. Potrafi powiedzieć, że jej pragnienie narasta; ustępuje i upuszcza plon na podłogę.

Wstaje i zdejmuje spodnie i bokserki, zostawiając go stojącego przed nią w całej okazałości. Jej oczy są przyciągane do jego sztywnego kutasa i letnich sklepień wnętrzności, jest większe niż zapamiętała, ale może było tak, że była dziś bliżej niego, znacznie bliżej. Znowu zajmuje swoją pozycję nad nią i całuje ją tuż poniżej pępka, ona chichocze, gdy jego usta łaskoczą jej skórę.

Jego ręce chwytają jej spodnie i siłą rozdziera jej majtki, ściągając je z jej ciała. Jest zszokowana jego nagłą siłą, która tylko zwiększa jej pragnienie jego posiadania. Jej naturalną reakcją na to, że jest tak odsłonięta, jest zaciśnięcie jej nóg, patrzy na nią z wyglądem nieokiełznanego zwierzęcia i rozdziera jej nogi szeroko.

„O kurwa!” płacze, czując, jak wilgoć swobodnie wypływa z jej cipki. Wsuwa palce po jej mokrych ustach, a ona unosi do nich miednicę, gdy wsuwa w nią palce, a ona wygina się w łuk, zagłębiając jego palce. Poczucie, jak jego wielkie palce rozciągają ją, kieruje ją głęboko w tę część siebie, którą dopiero co odkryła. Czuje, jak jego palce ślizgają się po jej miękkich wnętrznościach, a jej soki moczyły jego palce; kiedy rytmicznie wpycha się i wysuwa, zwiększając tempo, a jej jęki narastają, sprawiając, że jej pożądanie jest jeszcze większe.

Patrzy na niego przez mgiełkę przyjemności, widząc jego dłonie pracujące nad jej ciałem, wyraz czystego pożądania na jego twarzy. Opada z powrotem na plecy, niezdolna do powstrzymania się, gdy uczucia w niej nasilają się. Jej serce bije jak szalone, dziwne uczucie, którego nigdy wcześniej nie czuła, zaczyna się głęboko w niej.

Jej ciało mrowi, całe ciało wibruje, wszystkie zmysły są zasilane przez nowe nieopisane uczucie. Jej umysł jest całkowicie stracony. Nie może już słyszeć ani widzieć; to wszystko pochłania podnoszenie jej coraz wyżej, jej ciało poruszające się gorączkowo, dopasowując siłę jego palców, kiedy mocno w nią wbija. Uważa, że ​​nie zniesie więcej, ponieważ presja wzmaga jej uczucia tak silnie i obezwładniająco; Granice między przyjemnością a bólem łączą się, gdy jej ciało błaga o uwolnienie. Uczucia, które ma w środku, wyryły się na jej twarzy.

Potem jak eksplozja zdarzyło się, że jej ciało sztywnieje, jej plecy wyginają się prosto z łóżka, a ona odrzuca głowę do tyłu, krzyczy, a jej mięśnie cipki mocno kurczą się wokół jego palców. Czeka, aż jej ciało rozluźni się z powrotem na łóżko, powoli kontynuuje przesuwanie palców w tę iz powrotem w jej mokrej cipce, powodując kontynuację jej orgazmu, jej wnętrzności pulsują wstrząsami wtórnymi. Wtapia się z powrotem w miękkie poszewki, jej oddech wciąż jest ciężki, ale powolny, stopniowo wraca jej zmysł, najpierw jej jęki rozkoszy i oddechu oraz uczucie bicia serca delikatnie stają się normalne.

Poczucie samotnej łzy, która opuszcza kącik oka, delikatnie łaskocze i spływa po policzku na łóżko. Uczucie radości i szczęścia, które ogarnia ją, każdy mięsień w jej ciele unosi się, z wyjątkiem zadowolonego uśmiechu na ustach. W tej chwili nie ma nic poza nimi dwoma, pochyla się do przodu i ze zdumieniem patrzy na piękne miejsce, w którym ta kobieta odgarnia włosy z twarzy i delikatnie ją całuje. Początek jest delikatny, ale gdy jej ręce podnoszą się i odnajdują jego głowę, mocno ciągnie jego miękkie włosy i pogłębia pocałunek.

Czuje, jak odradza się w niej namiętność, gdy jej pocałunki stają się ostrzejsze. Odsuwa się i patrzy mu prosto w oczy. „Chcę cię; chcę poczuć, jak spuszczasz się we mnie”.

Z wyrazem czystej pożądania na jej twarzy nie wyobraża sobie, by odmówić jej życzenia. Nie czeka na ponowne zapytanie. Z łatwością wsuwa swojego twardego jak skała kutasa do jej mokrej cipki, a jej soki moczą jego penisa, gdy owija nogi wokół jego talii, wypełniając. Porusza się tam iz powrotem, powoli pocierając swoim kutasem jej mokre wargi cipki.

Ona jęczy głośno, gdy on się zdejmuje i przesuwa swoim kutasem po jej łechtaczce, po czym układa ją przy wejściu do cipki; on czeka, a jej jęki wyrażają jej frustrację, gdy chce poczuć go w sobie. Uderza mocno i głęboko w nią, jego jaja uderzają o jej pośladki, a ona krzyczy z zachwytu. "O kurwa tak!" jej zachęty tylko podsycały jego potrzebę, by ją pieprzyć mocniej. Znowu się wycofuje, ale nie czeka, tym razem uderzając prosto w jej cipkę.

Jej ciało porusza się w powolnym rytmie, gdy ją pieprzy, a jej dłonie znajdują drogę do jej piersi. Miejsce jej delikatnych dłoni wokół jej dużych piersi i doznania wzbudzone w jej wnętrzu zbliżają go do krawędzi. Otwiera przed nim nogi; przyciska dłonie do wewnętrznej strony jej ud, rozkładając jej nogi tak szeroko, jak tylko się da. Kiedy ich energia rośnie razem, a jego oddech dopasowuje się do jej, odwraca głowę i ugryza się mocno we własne ramię z czystej przyjemności.

Wewnątrz czuje to samo uczucie, które wcześniej rosło w jej wnętrzu, a kiedy on posuwa ją mocniej, głębiej i szybciej, pozwala jej to uczuciu zalewać, a jej ciało kurczy się po raz drugi, gdy znów dochodzi. Czucie jej spermy na swoim kutasie wystarcza, by sięgnął do niego i po ostatnim naciśnięciu strzela spermą głęboko w jej cipkę. Powoli odzyskuje zmysły i rozluźnia się pod chłodnymi osłonami, pozwalając, by jej ciało topiło się i było wyczerpane; powoli zapada w głęboki sen. Budzi się w środku nocy sama w łóżku, zdezorientowana, gdzie jest. Po chwili przypomina sobie i włącza lampę z boku łóżka, oświetlając pokój delikatnym blaskiem.

Jej mąż jeszcze nie wrócił, podnosi telefon ze stolika nocnego i sprawdza wiadomości. Jest wiadomość od Charlesa, która informuje ją, że dotarł tam bezpiecznie, ale ma zamiar zostać tam na noc i wróci przed śniadaniem. Travis powiesił jej sukienkę na wieszaku z tyłu drzwi łazienki i wetknął ją pod kołdrę.

Czuje ukłucie rozczarowania, że ​​ją zostawił i wrócił do swojego pokoju. Podciąga się do pozycji siedzącej i krzywi się z dyskomfortu, gdy jej ciężar naciska na jej wrażliwy obszar. W jej głowie wciąż panuje zamęt; Cieszyła się noc z Travisem tak bardzo, jak jej ciało nigdy nie było tak żywe, podniecone i tak w pełni usatysfakcjonowane. Ale potem myśli o uśmiechającej się do niej twarzy męża i znowu zaczyna narastać poczucie winy.

Tak bardzo go kochała, ale po prostu nie był w stanie sprawić, by poczuła się tak, jak Travis. Kiedy tak siedziała, odtwarzając nocne wydarzenia, jej umysł przypomina sobie słowa Travisa; „To dlatego, że muszę wydawać jeszcze więcej pieniędzy; wydałem już wystarczająco dużo na zbiory”. „Przynajmniej dzięki temu twój mąż zniknie z pola widzenia na kilka miesięcy”. Nie chce go skrzywdzić, ale myśl o spędzeniu kolejnej nocy z Travisem wzbudza w niej takie podekscytowanie i oczekiwanie.

Podobne historie

Droga na zachód

★★★★(< 5)

Młoda kobieta spotyka tajemniczego nieznajomego w pociągu…

🕑 12 minuty Niechęć Historie 👁 2,629

Oto byłeś, opuszczając duże miasto po raz pierwszy. Twoja matka powiedziała, że ​​nadszedł czas, abyś wydostał się do prawdziwego świata. Wysyłała cię do dziczy nowej Kalifornii.…

kontyntynuj Niechęć historia seksu

Tori - Część 1: Zadłużenie

★★★★★ (< 5)

Tori to wrak pociągu czekający na miejsce…

🕑 9 minuty Niechęć Historie 👁 2,436

Moja była żona jest totalnym wrakiem pociągu czekającym na miejsce. Tori dzieliła tydzień od ukończenia siedemnastu lat, kiedy ją poznałem, i byłem prawie sześć lat starszy. Była…

kontyntynuj Niechęć historia seksu

Fantasy Stranger

★★★★(< 5)

Nieznajomy spełnia najciemniejsze fantazje Zeeli.…

🕑 38 minuty Niechęć Historie 👁 3,231

To był dla mnie zdecydowanie czas ekstremalnej próby, a gdybym wiedział, jak to się skończy, mógłbym nie sprzeciwić się tak bardzo, jak przez cały ten czas. Po pierwsze, mój chłopak,…

kontyntynuj Niechęć historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat