Punish Me - Part Two, Punish Me Again...

★★★★★ (< 5)

Och, jakie są dobre dziewczyny. Co za pieprzone suki! Warknął.…

🕑 25 minuty minuty Niechęć Historie

Oto kontynuacja Punish Me. Nie musisz go najpierw czytać, ale da ci to bogatsze zdjęcie… Robin obudziła się i przeciągnęła. Skrzywiła się, czując, jak bolą ją uda, gdy nogi wyprostowały się i rozciągnęły na całej długości łóżka.

Przez chwilę nie była pewna, dlaczego czuła się tak obolała, ale potem wstyd i nienawiść do siebie wypełniły ją, gdy przypomniała sobie, co się stało wczoraj. Przypomniała sobie, jak Simon tak brutalnie ją przeleciał i ogólnie nadużywał jej ciała, podczas gdy jej były Matt obserwował go masturbując się. Chociaż wzięła prysznic, gdy tylko wróciła do domu, wciąż mogła niemal poczuć jego odrażający wytrysk w gardle i zobaczyć sposób, w jaki wykrzywiła mu się twarz, gdy potarła łechtaczkę, gdy on ją mocno zerżnął w restauracji Matta stół. Jezu, jak do tego doszło? Oboje siedzieli i planowali romantyczne kolacje.

Zdradziło ją własne ciało, gdy poczuła puls jej cipki, myśląc o tym, najcięższym kurwie, jakie kiedykolwiek miała. Nagle uświadomiła sobie, jak się teraz podnieciła i próbowała odrzucić myśli o swoim upokorzeniu, gdy jej ręka sięgnęła do szafki nocnej i uniosła wibrator. Włączyła go, zamknęła oczy i przechyliła tępy czubek szokującego różowego gadżetu do pasa majtek, wsuwając go między wargi cipki. Uszczypnęła sutek i poczuła, jak soki smarują jej szczelinę.

Szybko wibrujące urządzenie ślizgało się łatwo, gdy wepchnęła go w posiniaczoną szczelinę. Sapnęła, przypominając sobie grubego penisa Simona, który z grubsza ukarał jej ciasną, ociekającą cipkę, a ona ścisnęła sutek mocniej i zaczęła się pieprzyć z zabawką. Wkrótce zaczęła wsuwać i wyjmować gruby plastikowy trzonek z cipy, a jej palce wściekle pocierały łechtaczkę… Boże, ona była już blisko, słyszała, jak soki się w niej zacinają, gdy bezlitośnie wbijała i wychodziła fałszywego kutasa. Dała się ponieść emocjom, tracąc rytm, gdy zbliżała się coraz bliżej, a wibrujący wibrator wyślizgnął się z dziury i dotknął jej dna.

Zacisnęła mocno oczy, przypominając sobie, jak Simon wepchnął wczoraj tylko czubek swojego penisa i jak tego pragnęła, chcąc poczuć, jak wypełnia każdą dziurę. Przestała na chwilę strzepać łechtaczkę i potarła czubek wibratora swoimi mokrymi wargami i odbytu. Rozprowadzając płyn wiskozowy, zaczęła dociskać zabawkę do tyłka, czując, że jej pupa zaczyna się rozluźniać, gdy czubek zaczynał otwierać prawie dziewiczą dziurę.

Jej usta były „Och!” kiedy naciskała mocniej i wślizgnęła się do środka. Czułam się dziwnie, ale w dobry, inny sposób. Zdała sobie sprawę, że ta pozycja nie zadziała, więc podciągnęła nogi i uniosła tyłek z łóżka. Dyszała, wyciągając zabawkę z powrotem i zanurzając ją w swojej szczelinie, aby pokryć ją ciepłą, śliską śmietaną.

Boże, nie była tak mokra od wieków… Cóż, od wczoraj. Zacisnęła usta i mocniej wepchnęła wibrator do luźnej dziury. Głębiej i głębiej pchnęła i pociągnęła, ciesząc się wrażeniem, jakie ją wypełniło. Skoncentrowała się na wzięciu głębokiego oddechu i wkrótce znalazła rytm, który wydawał się jej odpowiadać, zręczny plastikowy kutas z uporem wsuwał się i wychodził z tej nowej, bardzo ciasnej dziury. Wydawało się, że różni się od sposobu, w jaki zwykle pieprzyła swoją własną cipkę, kiedy była sama, a tarcie wystarczyło, aby być nieco niewygodnym, ale nie dość, aby być obolałym.

Drugą ręką znów zaczęła głaskać łechtaczkę, zgodnie z plastikowym narzędziem do pchania. Kurwa, to było niesamowite, tak cholernie dobrze! Poczuła, jak zarówno jej cipka, jak i tyłek zaciskają się w niekontrolowany sposób, i krzyknęła, gdy zaczęła się punkt kulminacyjny, długi, twardy i szybki. Leżała przez chwilę, pozwalając, by jej oddech wrócił do normy, zabawka wciąż wbiła się głęboko w jej tyłek i cieszyła się uczuciem bycia pełnym.

Uśmiechnęła się krótko, gdy zdała sobie sprawę, że właśnie wzięła swoją analną wiśnię, ale jej wesołość zniknęła niemal natychmiast, gdy przypomniała sobie, że to wspomnienie uczucia, jak ten odpychający mężczyzna wciska się w jej ciasny tyłek, zachęciło ją do robienia właśnie zrobiła… Potrząsnęła głową, zawstydzona, chociaż nie było świadka, sięgnęła w dół i dookoła i wyciągnęła zabawkę. Niechętnie ześlizgnął się z jej dna miękkim trzaskiem i rzuciła go na podłogę, nagle zniesmaczona faktem, że właśnie zerżnęła swój tyłek zabawką erotyczną. Leżała tam, myśląc o wszystkich czasach, w których Matt ostrożnie masował swojego dupka, zanim wepchnął palec lub kciuk w jej pośladek, podczas gdy on lizał jej cipkę.

Westchnęła, przypominając sobie jeden szczególny czas, kiedy pieprzył ją na brzuchu, gdy leżała na brzegu łóżka, i jak przyjechała jak pieprzony pociąg, gdy wcisnął kciuk głęboko w jej tyłek. Jej cipka znów pulsowała, jakby ze współczuciem, a potem przypomniała sobie, co się wczoraj wydarzyło, i zwiotczała, opuszczając ją wszystkie myśli seksualne. Wróciła myślami do wczoraj i jak bardzo denerwowała się próbą porozmawiania z Mattem, nie mówiąc już o tym, by uwierzyć, że istnieje jakakolwiek realna nadzieja na pojednanie. Łza cicho spłynęła jej po policzku, gdy przypomniała sobie, jak zimny był przy niej, jak nie złożył żadnej obietnicy, że znowu będzie chciał z nią być, a jednak jakoś przekonała się, że była szansa.

Oddech utknął jej w gardle, gdy odtwarzała moment, w którym kazał jej odejść po tym, jak pozwoliła się wykorzystać i upokorzyć tej wulgarnej cipce Simonie. To był po prostu sposób, w jaki Matt ją karał. Jakim okrutnym, bezdusznym draniem był naprawdę. Po prostu tego nie widziała, no cóż, może to nie była prawda, postanowiła tego nie widzieć.

Teraz, gdy o tym pomyślała, nie pamiętała, żeby Matt wspominał Simona wcześniej. Może pracowali razem, czy coś, czy był tylko przypadkowym znajomym? Jak do tego doszło? Kiedy jej godność odeszła do takiego stopnia, że ​​mogła zmienić się w takiego słabego, poddając się jego woli? W ogóle tego nie rozumiała. Była bystrą, względnie odnoszącą sukcesy kobietą, więc dlaczego miałaby kiedykolwiek potrzebować takiego dupka jak on? Kim ona się stała? Czuła, że ​​zbliża się właściwy, pełny płacz. Jej myśli zostały przerwane przez wibracje jej telefonu komórkowego, natychmiast usłyszała brzęczący dzwonek.

Podniosła go i spojrzała na ekran, niemal wyskakując ze skóry, by zobaczyć imię Matta i uśmiechniętą twarz na wyświetlaczu. O Boże, o Boże! Czy powinna na to odpowiedzieć? Czego mógł chcieć? Zanim zdała sobie sprawę z tego, co robi, słabo powiedziała: „Cześć?” Wewnątrz przeklinała swoje działania, ale nie mogła się powstrzymać. „To ja”, powiedział, co brzmiało jak stosunkowo optymistyczny głos. „Myślałem, może wczoraj byłem trochę szorstki, mówiąc ci, żebyś tak postępował. To znaczy, to była twoja wina, powiedziałem ci, żebyś więcej się ze mną nie kontaktował, ale zrobiłeś tak, jak ci kazano w końcu więc… - Słuchaj, przepraszam - przerwała mu Robin.

- Powiedziałeś mi, żebym nic nie robił, i zrobiłem to. Wiesz, po prostu miałem nadzieję, że jest jakiś sposób, aby naprawić, uspokajam cię… - Cóż, dlatego dzwonię - Matt brzmiał na trochę zirytowanego, kiedy ją przerwał. „Bądź dziś u mnie, o trzeciej, ostro”. „Tak, okej” - zabrzmiała chętnie, ale on już się rozłączył.

Robin przetoczyła się na łóżko i położyła dłonie na twarzy. „Co ja właściwie kurwa robię?” Jęknęła. „Nie idę.

Pieprzyć go, pierdolony kutasie! Jak myśli, kim on jest, wydając mi takie rozkazy po tak złym traktowaniu mnie?” Po tym wyskoczyła z łóżka, zdeterminowana, by po prostu zapomnieć o rozmowie telefonicznej z nim i kontynuować dzień. Wyszła spod prysznica, decydując, który z seksownych, ale konserwatywnych strojów ma nosić od tych, które postawiła. wcześniej na łóżku. Część jej umysłu wciąż wymagała wiedzy, dlaczego to robi, czy nie ma szacunku do samego siebie? Ale większa, potrzebująca część jej umysłu zgasiła ten głos, sugerując, że będzie wyglądać wspaniale w małej czarnej sukience. O drugiej w nocy wysuszyła swoje długie blond włosy i zastanawiała się, jak nałożyć makijaż.

Przez cały czas głos rozsądku w jej umyśle błagał ją, by tego nie robiła, że ​​tylko zło mogło z tego wyniknąć i czy ona była szalona? Zignorowała to ponownie, odsuwając od siebie wątpliwości, głupio myśląc, jak zadowolony byłby Matt, gdyby ją zobaczył, jak ładnie będzie wyglądać, jak uświadomi sobie swój błąd, przeprosi obficie i weźmie ją z powrotem w swoje ramiona, z powrotem w swoje serce i kochaj ją jeszcze raz… była tylko kilka ulic od mieszkania Matta i szukała miejsca parkingowego. Tam! Dostrzegła jednego niedaleko wejścia do jego budynku i zaparkowała, podejmując trzy próby, a jej kiepska jazda odzwierciedlała, jak bardzo była zdenerwowana, cały czas mówiąc sobie, że wcale się nie denerwuje. Znów sprawdziła swoje odbicie w lusterku wstecznym, a cichy rozsądny głos w jej głowie sprawił, że po raz ostatni próbowała przemówić do niej rozsądkiem. „Proszę, proszę, Robin, NIE Rób tego!” Robin zignorował to, sięgnął i włączył radio, by zagłuszyć „głos”. Piosenka, którą Matt powiedział jej, przypominała mu, jak to jest ją pieprzyć, grała i wzięła to za znak, wróżbę, jeśli chcesz, że podjęła właściwą decyzję.

Śpiewała wraz z nią, czując, jak jej cipka zaczyna delikatnie mrowić w niemal Pawłowskiej odpowiedzi na wspomnienia, jak ją pieprzył, namawiał, kochał. Zadowolona, ​​że ​​nie sprawi, że będzie wyglądać lepiej niż już wcześniej, uśmiechnęła się na swoje odbicie i wyłączyła silnik samochodu, wciąż mrucząc melodię, gdy wysiadła z małego wynajętego samochodu i zamknęła go. W ciągu kilku kroków znalazła się z powrotem przy drzwiach wejściowych do budynku i wzięła głęboki, ale szczęśliwy oddech, marząc o ich pojednaniu, i nacisnęła brzęczyk. "Cześć?" Wymagany głos Matta.

„To ja! To Robin,” wytrysnęła. „Och… No cóż, Robin… Lepiej wejdź” - powiedział, brzmiąc właściwie optymistycznie, z pewnością znacznie słodszy niż wczoraj, kiedy tylko nacisnął przycisk, aby umożliwić jej dostęp do budynku bez nawet mówiąc słowo. Pchnęła drzwi, gdy usłyszała, jak klikają, odblokowane i weszła do środka. Gdy Robin zjechała windą na podłogę, przyszło jej do głowy, że wcale nie brzmiał tak, jakby wydarzyło się wczoraj, ale potrząsnęła głową i pozwoliła sobie na radość, że dziś, tak, dziś, może, nie będzie przywracając sprawność jej byłej. Prawie podskoczyła do jego drzwi i musiała szybko się zebrać, kiedy się otworzyła.

Matt stał tam, wyglądając na lekko zaniedbanego w czarnych spodniach i białej koszuli, która wisiała rozpięta, odsłaniając nagą klatkę piersiową, najwyraźniej pracował w biurze i nie był długo w domu, pomyślała. Pochyliła się, by go pocałować, a on odwrócił głowę, pozwalając jej na delikatne uderzenie jego szorstkiego policzka. „Dziwne, że się nie ogolił” - pomyślała. „Zwykle wygląda idealnie, chociaż podoba mi się to, gdy wygląda trochę szorstko”. „W porządku” - powiedział - „Nie zamierzam tego wyciągać, ale jak powiedziałem, kiedy rozmawialiśmy wcześniej przez telefon, obawiam się, że mogłem być nieco ostry w traktowaniu was wczoraj, więc” Zastanawiałem się, jak mogę ci to wynagrodzić i jednocześnie zadowolić siebie.

” Robin spojrzała na Matta pytająco, nie wiedząc, jak odpowiedzieć. „Pójdź za mną”, powiedział, niemal brzęcząc, idąc korytarzem do swojej sypialni. Robin wysunęła kurtkę i buty, a potem rzuciła je obok torebki w wąskim korytarzu.

„Chodź”, wskazał na nią z drzwi sypialni. Uśmiechnęła się do niego i powoli podeszła do niego. Matt wyglądał na szczęśliwego, na jego twarzy pojawił się uśmiech, gdy dotarła do niego i zaczęła otwierać ramiona w oczekiwaniu na uścisk. Ale już odwrócił się i wszedł do pokoju. Gdy przeszła przez drzwi, było ciemno, a pierwszą rzeczą, którą zauważyła, był zapach potu… Nie… Nie pot, seks.

W pokoju pachniało seksem, a gdy odwróciła się, by spojrzeć na Matta, stojącego przy jego łóżku, zobaczyła, że ​​jest tam kobieta. Otworzyła usta, gdy w jej umyśle pojawiło się wiele sprzecznych myśli. „Co się kurwa dzieje?” Pomyślała, nie będąc w stanie przyswoić sobie tych informacji na własne oczy… „Pamiętasz Holly, prawda Robin?”.

- powiedział podekscytowany Matt, szturchając kobietę w swoim łóżku. Robin stała potrząsając głową, niezdolna do mówienia, gdy Holly odwróciła się na bok. „Cześć, Robin, minęły wieki”, uśmiechnęła się, poruszając palcami małą falą i najwyraźniej nieświadoma, że ​​jej piersi są odsłonięte, aby wszyscy mogli je zobaczyć. „Matt? Co się dzieje? Co to jest?” Robin udało się wypalić. Matt uśmiechnął się szeroko, wyjaśniając: „Cóż, pamiętaj, jak powiedziałeś, że nigdy wcześniej nie byłeś z kobietą, ale pomyślałeś o tym? Cóż, oto twoja szansa! Pozwól, że ci powiem, bardzo by mnie to ucieszyło i wiem, że ci się spodoba.

” Wyglądał na tak cholernie dumnego z siebie, że nie wiedziała, co powiedzieć, chociaż jej umysł wirował z milionem rzeczy, które chciała powiedzieć. "Ostrokrzew?" Matt powiedział: „Robin jest trochę przesadnie ubrana. Pomógłbyś jej zejść ze zwężających się ubrań? Holly uśmiechnęła się uwodzicielsko i usiadła, machając nogami i dając Robinowi pełny widok jej zadbanej cipki. - Z przyjemnością - wymruczała, gdy stanęła twarzą w twarz z Robin i pogłaskała ją po policzku ciepłą dłonią Holly pochyliła się i pocałowała Robina, pchając język między wargami Robina, gdy obie dłonie przyciskały jej piersi, kciuki do sutków, tarcie, pchanie.

Robin, wciąż nieco zszokowana zwrócił się do Matta o poradę. Był teraz pozytywnie promienny, z ręką obejmującą jego krocze i prawdopodobnie rosnącą wypukłość. Skinął głową, wskazując, że Robin zgadza się z tym, że cieszy się z tego, co do tej pory widział. Dlaczego kurwa czy myślał, że to dobry pomysł? Nawet zrozumiał, jakby to był jej pomysł! Co do cholery? Nigdy nie powiedziała, że ​​chce być z kobietą! Nigdy nie powiedziała, że ​​jest temu przeciwna, ale była pewna, że ​​nigdy o to nie prosiła… Co do cholery czy on robił z Holly ze wszystkich ludzi? To znaczy, jasne, wydawała się wystarczająco miła, ale zawsze miała wrażenie, że Matt ma dla niej coś dobrego.

W rzeczywistości była więcej niż trochę zazdrosna kilka razy podczas ich związku z uwagi, jaką Matt jej poświęcił. Oczywiście, zawsze zapewniał ją, że nic się nie dzieje, że to śmieszne, że nawet pomyślała o takich rzeczach… Cholera, nawet sprawił, że poczuła się winna, zasugerowała, że ​​oboje zostali przyjaciółmi, a jednak tutaj ona śmierdziła nim i płcią, którą najwyraźniej mieli. Jezus, ona i Matt rozstali się dopiero trzy tygodnie temu. Robin odwróciła się i zobaczyła, jak Holly przesuwa dłonie do guzików z przodu sukienki Robin, a potem zaczyna je odpinać.

Zatrzymała się na tyle długo, by chwycić ręce Robin i przycisnąć je do piersi, przyciskając je do nagiego ciała, a Robin z ciekawością ścisnęła tłuste, wyprostowane sutki Holly między kciukami i palcami wskazującymi. Holly z trudem łapała powietrze i szarpnęła sukienkę, gwałtownie ją ściągając, i odsłoniła Robin w czarnym staniku, majtkach i pończochach. „Och, Robin! Lubię twoją bieliznę”, westchnęła. „Wyglądasz tak pięknie.

Tak smacznie”. Robin ledwo zdążyła stłumić mały uśmiech, który komplement wywołał na jej twarzy, kiedy Holly złapała ją za ramiona i delikatnie popchnęła, powodując, że upadła z powrotem na łóżko. Holly stała tylko przez chwilę, podziwiając ją, a potem powiedziała: „Byłem tak podekscytowany, gdy Matt powiedział, że chcesz być ze mną. Nie masz pojęcia, jak bardzo cię lubiłem. Po prostu nigdy nie podejrzewałem, że czujesz to samo droga!" „Czekaj, Matt co powiedział?” Robin pomyślał, panikując.

„Nigdy czegoś takiego nie powiedziałem, kurwa!” Otworzyła usta, by się sprzeciwić, gdy znów spojrzała na Matta, gotowa go ukarać i zobaczyła, że ​​uśmiecha się szeroko, z wpół wyprostowanym kutasem w dłoni, ciągnąc napletek z powrotem wzdłuż grubego trzonu, obserwując uważnie dwie kobiety. Kiedy zauważył, że na niego patrzy, mrugnął i pocałował ją, kiwając jeszcze raz głową, by wyrazić swoją aprobatę. „Dalej”, powiedział bezgłośnie: „Dalej!” Już miała mówić, kiedy poczuła, jak pasek majtek jest ściągany z jej brzucha, i spojrzała w dół, by zobaczyć, jak Holly oblizuje usta, kiedy zdejmuje bieliznę. Robin patrzyła, zafascynowana chwiejnymi piersiami Holly, gdy upadła na kolana, przyciągając majtki do kostek Robina, a następnie przycisnęła nos do miękkich, jasnych włosów łonowych, które pokrywały cipkę Robina.

Delikatne westchnienie wymknęło się z jej ust i otworzyła nieco szersze nogi, aby umożliwić Holly lepszy dostęp do kopca. - O Boże, ładnie pachniesz - jęknęła Holly, wciskając nos prosto w lśniącą szczelinę Robina. „Otwórz szeroko nogi” - powiedziała, jeszcze bardziej je rozsuwając.

Robin wyciągnęła rękę i podciągnęła pod głowę poduszkę, żeby mogła wygodniej obserwować, co robi Holly. Gdy to zrobiła, z roztargnieniem zaczęła krążyć jednym z własnych sutków palcem, a potem, gdy się zesztywniał, pociągnęła go między kciuk i palec wskazujący. Odwróciła lekko głowę, aby zobaczyć, co Matt teraz robił, i zobaczyła, że ​​jego spodnie są teraz dookoła kostek, a on mocno pociąga swojego penisa, powoli, jeszcze nie z zamiarem przyjścia, ale po to, aby zachować ładność i ciężko.

Drugą dłoń obejmował i pieścił woskowany worek, a usta miał otwarte. On to kochał. „Dobra dziewczynka”, powiedział do niej bezgłośnie, a ona odwróciła głowę, by spojrzeć na kobietę między nogami.

Holly trzymała ramiona Robina za ramiona, gdy zaczęła gładzić swoje cipki wargami miękkimi, delikatnymi palcami. Czuła się inaczej niż w tym, jak Matt się z nią bawił i nagle wygięła plecy bez namysłu, gdy poczuła Holly jednocześnie wepchnij dwa palce między wargi i do jej cipki, podczas gdy jej kciuk dociska się do podstawy jej łechtaczki, krótkimi, małymi ruchami. "Pierdolić!" Sapnęła, zamknęła oczy i chwyciła włosy Holly, mocniej przyciągając twarz do ud. Poczuła, jak Holly chichocze, a ruch wywołał wibrację. Uświadomiła sobie, że byliśmy już blisko punktu kulminacyjnego.

Nagle Matt stał przy łóżku, przy jej głowie, z cudownie wyprostowanym kogutem w dłoni. Zaczął gładzić jej włosy, a następnie delikatnie je pociągnął, odchylając głowę do tyłu. „Weź mnie do ust, Robin, chcę wejść do twoich ust, gdy Holly zjada twoją cipkę…” Pociągnął ją bardziej szorstko, dopóki jej głowa nie zwisała tuż nad krawędzią łóżka i namówiła: „To jest to, cukier, otwórz mi się szeroko i szeroko ”, zginając kolana, tak aby głowa jego penisa znajdowała się na wysokości jej otwartych ust. Robin widział mały koralik z przedpermy, który uformował się na szczelinie jego penisa. Wystawiła język i polizała go.

Czuła na nim Holly, ale nie było to całkowicie nieprzyjemne. Potem, zanim zdążyła pomyśleć o czymkolwiek innym, wcisnął gruby trzonek do jej ust, napełniając ją i zmuszając do oddychania przez nos. Z niewielką finezją zaczął wbijać się w jej usta, tnąc w przód iw tył, aż znalazł się bardzo głęboko w jej gardle.

Oczy Robin były otwarte, ale widziała tylko kołyszące się kule Matta, które uderzały o jej czoło przy każdym pchnięciu. Potem zamknęła oczy, gdy palce Holly zwinęły się w głąb cipy, znajdując jej punkt g i masując go zręcznymi opuszkami palców, podczas gdy ssała łechtaczkę Robin do ust, przesuwając językiem czubek, gdy kciuk wciąż masował podstawę . Oddech przyspieszył, teraz głośno przez nos, a plecy wygięły się jeszcze bardziej, aż tyłek nie dotykał nawet łóżka, nie dociskał dłoni Holly, próbując wbić głębiej w jej cipkę, by zwiększyć przyjemność. Nagle jej punkt kulminacyjny eksplodował i przycisnęła mocno uda do ramion Holly, jej pisk stłumiony przez gęste mięso wypełniające jej usta i poczuła, jak Matt pcha mocno, raz, dwa, potem trzeci, gdy chrząknął i zszedł z tyłu jej gardło.

Próbowała połknąć to wszystko, aby się nie udławić, ale było za dużo słonego płynu i zaczęła kaszleć i prychać. Szybko usiadła, wymiotując, czując, jak nasienie spływa jej z nosa. Matt cofnął się i podał jej ręcznik, a ona otarła twarz, patrząc na Holly, która teraz siedziała, szczerząc zęby, a jej twarz była gładka i mokra od własnych soków Robin. Matt stał przez chwilę, biorąc to wszystko w garść, a potem powiedział: „Dobre dziewczyny, bardzo dobre dziewczyny.

Naprawdę bardzo mi się podobałeś”. Pogładził włosy Robina, gdy to powiedział, a następnie: „Holly, chcę cię między nogi. Ssij mnie czysto i znów mnie mocno. Muszę się pieprzyć z cipką”.

Holly zachichotała i natychmiast zeskoczyła z podłogi, a kiedy Matt usiadł na krawędzi łóżka z otwartymi nogami, wstała, pochyliła się w biodrach i zaczęła głaskać miękkiego penisa, po czym pochyliła się i lizała go i jego jaja, jak profesjonalista. „Robin, dlaczego nie obejdziesz się za Holly i po raz pierwszy spróbujesz cipki? Mogę cię zapewnić, że jest po prostu pyszna. Pośpiesz się, jest dobra dziewczyna”.

Jego słowa piekły ją, gdy pomyślała o nim z inną kobietą, a jednak ześlizgnęła się z łóżka i ruszyła za Holly. Na początku po prostu stała tam za sobą, patrząc na swoje pośladki, które poruszały się w czasie, z głową w kutasie Matta. Widziała, że ​​jest mokra, lśniąca podnieceniem i spojrzała na Matta.

Obserwował ją uważnie, gdy Holly podskakiwała w górę iw dół po kutasie. Skinął głową, unosząc brwi. „Dalej, zrób to”. Robin niepewnie wyciągnęła rękę i położyła ją na jednym z policzków Holly, pozwalając, by jej kciuk ocierał się o wilgotne, wilgotne wargi cipki, i lekko poczuła skurcz ciała Holly. Przesuwała kciukiem w górę iw dół po grubych włosach łonowych.

Holly jęknęła, a ona poruszyła drugą ręką, wyciągając palce i delikatnie pocierając opuszki palca w górę iw dół po swojej mokrej szczelinie. Matt pokiwał głową. - To tyle, idź dalej. Chodź, na kolanach, rób to, o czym marzyłeś, dobra dziewczyno.

Sapnął i Robin wiedział, że znów musi się usztywnić. „Nigdy o tym nie śniłam” - pomyślała ze smutkiem, wzdychając, gdy upadła na kolana. Wsunęła teraz opuszki palców między usta Holly, zaskoczona tym, jak ciepło i miękko czuła się jej cipka. Miło mi było. Przesuwała palcami w górę iw dół, otwierając przed sobą zapraszającą cipkę i pchnęła dwoma palcami, napotykając niewielki opór, gdy zapadli się w jej miękką, mokrą dziurę.

Nadeszła kolej Holly na jęki, Matt również jęknął, a Holly oparła się o rękę Robin. „To jest to, ssij mojego fiuta, ty brudna suko”, sapnął Matt, pchając w górę. Robin zanurzyła się teraz głębiej w cipkę Holly, a ona ostrożnie pochyliła się do przodu, wyciągnęła gładkie palce, wysunęła język i rzuciła go w fałdy cipki. Oczywiście mogła poczuć smak Matta, ale był w niej pyszny zapach, który był jej obcy, no cóż, właściwie nie był podobny do jej własnego smaku.

Jej palce przesunęły się do przodu, by znaleźć łechtaczkę Holly. Był duży, gruby i wyprostowany, a ona delikatnie ścisnęła go między palce, wsuwając język głębiej w cipkę Holly. Ciągnęła, ściskała i pocierała łechtaczkę, przyciskając twarz do mokrej cipki, z nosem prawie przy jej pomarszczonej dziurze.

Holly zaczęła się wiercić i jęczeć, a jej ramiona falowały, gdy ssała kutasa Matta za wszystko, co była warta, a tyłek ocierał się teraz o twarz i dłoń Robina. Robin pochyliła się i wyciągnęła rękę, aby chwycić jedną z wahających się piersi Holly i mocno ścisnęła gruby, sutek. Nagle Holly krzyknęła, mięśnie cipki zacisnęły palce Robins, a jej usta zalała gorąca ciecz. Holly była lotką. Wciągnęła grube usta między swoje, pijąc ją.

"Wystarczająco!" Sapnął Matt, odpychając Holly tak szybko, że straciła równowagę i znalazła się na kolanach Robin. Robin obejrzał się przez ramię Holly i zobaczył, jak chwyta swojego w pełni wyprostowanego penisa, a uśmiech praktycznie rozdziela jego twarz. „Och, jakie są dobre dziewczyny. Co za pieprzone suki!” Warknął. „Holly, teraz na brzuchu! Mam zamiar pieprzyć twoją ciasną małą cipkę.” Wstał, gładząc swoje długie, gęste mięso, gdy Holly wdrapała się na łóżko.

Jej twarz była w kołdrach, a nogi wyprostowane, tyłek wysoko, kołysząc się, zapraszając go. Robin patrzyła bez słowa, jak Matt pochylił się i pociągnął długi łyk swojej otwartej cipy. „Mmmm, kurwa pysznie”, powiedział, plując palcami i pocierając śliną wałek.

„Chcesz mojego dużego grubego kutasa w ciasnej małej dziurce? Chcesz, żebym cię przeleciał?” "TAK!" Krzyczała Holly. „Chcę twojego kutasa, pieprzyć mnie, pieprzyć mnie mocno!” Robin mógł tylko patrzeć, jak zaciskają się pośladki, kiedy ustawiał głowę swojego penisa na jej ociekającej teraz szczelinie, kciukiem pocierał pączek róży, a on wpychał swoje grube mięso do jej cipki, jednocześnie wciskając gruby kciuk w jej tyłek. Wolną ręką otworzył i mocno uderzył ją w pośladki.

„Ty brudna, pieprzona cipo! Mam zamiar cię napompować.” Zaczął ją pieprzyć, mocno, jak powiedział. Robin wstała, z otwartymi ustami, niezdolna do mówienia, czując się niewidzialna, zbędna. Patrząc, jak jej była kurwa to… ta dziwka przed nim, miała wrażenie, jakby jej serce pękło.

Rozejrzała się i zobaczyła swoje ubrania obok łóżka. Pośpiesznie ją zebrała, niezauważona przez Matta lub Holly. Pobiegła w milczeniu z pokoju, uda wciąż mokre od płynów, łzy spływały jej po twarzy.

Jedyne, co mogła usłyszeć, to uderzenie ich seksu, jego chrząknięcie, gdy pieprzył Holly, a nie ją. Myślała, że ​​się z nią kocha, że ​​do tej pory wrócą razem. Jak mogła być tak cholernie głupia? Cichy rozsądny głos w jej głowie mówił: „Mówiłem ci tak! Mówiłem, żebyś nie przychodził!” Nałożyła ubranie tak szybko, jak tylko mogła i wzięła torbę i płaszcz. Jej ręka na klamce drzwi, wszystko, co usłyszała, to Matt mruknął: „Ty cholerna kurwa! MOJA kurwa kurwa!” Wyślizgnęła się cicho z drzwi, wizja była niewyraźna, ledwo widział łzy.

Upokorzony jeszcze raz… Czy nigdy się nie nauczy?.

Podobne historie

Droga na zachód

★★★★(< 5)

Młoda kobieta spotyka tajemniczego nieznajomego w pociągu…

🕑 12 minuty Niechęć Historie 👁 2,629

Oto byłeś, opuszczając duże miasto po raz pierwszy. Twoja matka powiedziała, że ​​nadszedł czas, abyś wydostał się do prawdziwego świata. Wysyłała cię do dziczy nowej Kalifornii.…

kontyntynuj Niechęć historia seksu

Tori - Część 1: Zadłużenie

★★★★★ (< 5)

Tori to wrak pociągu czekający na miejsce…

🕑 9 minuty Niechęć Historie 👁 2,436

Moja była żona jest totalnym wrakiem pociągu czekającym na miejsce. Tori dzieliła tydzień od ukończenia siedemnastu lat, kiedy ją poznałem, i byłem prawie sześć lat starszy. Była…

kontyntynuj Niechęć historia seksu

Fantasy Stranger

★★★★(< 5)

Nieznajomy spełnia najciemniejsze fantazje Zeeli.…

🕑 38 minuty Niechęć Historie 👁 3,231

To był dla mnie zdecydowanie czas ekstremalnej próby, a gdybym wiedział, jak to się skończy, mógłbym nie sprzeciwić się tak bardzo, jak przez cały ten czas. Po pierwsze, mój chłopak,…

kontyntynuj Niechęć historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat