Desperacko potrzebowała pomocy i otrzymała o wiele więcej, niż się spodziewała.…
🕑 15 minuty minuty Niechęć Historie- Więc co cię tu sprowadza, panno Pierce? - zapytał młody psychiatra mężczyzna. "Cóż, um… Nie mogę osiągnąć orgazmu." "Czy kiedykolwiek miałeś orgazm?" - Nie, proszę pana - odpowiedziała potulnie. Piękna kobieta skupiła się na dłoniach spoczywających na jej kolanach. Decyzja o zapisaniu się na kosztowny trzydniowy program była jej ostatnią deską ratunku i Gwen była zdesperowana.
Jeśli on nie może mi pomóc, pomyślała, nikt nie może. - A ty jesteś żonaty. - Tak, do mojego męża Graysona. Tak bardzo go kocham. Bardzo wspierał moją decyzję o przyjeździe tutaj.
- Czy kiedykolwiek wyrażał frustrację twoim życiem seksualnym? "Tak." Psychiatra, który początkowo przedstawił się jako Travis, badał ją. Gwen Pierce była piękna; wysoki, szczupły, ale kręty i pokryty kremową, bladą skórą. Jej 24-letnie ciało było napięte. Długie, ciemnoblond włosy spoczywały na sterczących, okrągłych piersiach, a jego oczy spoczęły na małych guzkach, w których nerwowo przedstawiały się jej sutki.
"Opowiedz mi o tym." „Jest cierpliwy i bardzo się stara, żeby… mnie zadowolić, ale nie szło mu dobrze. Ja… Jestem po prostu załamany”. "Cóż, zobaczymy się o tym." Travis wstał i machał do schodów prowadzących na drugie piętro masywnej drewnianej chaty.
Gwen, która miała zostać zaszyta w pokrytej śniegiem kabinie na trzy dni, kwestionowała swoją decyzję o wyrażeniu zgody na agresywny program napraw seksualnych, wchodząc po schodach do swojego pokoju. Zatrzymała się przed lustrem na komodzie. - Chciałeś tego. Chciałeś się naprawić, żeby móc wysiąść - warknęła, karcąc odbicie przed nią.
Upadła na łóżko i czekała, aż zostanie wezwana na obiad. O szóstej Gwen udała się do rustykalnej jadalni. Posiłek podawali jedyni inni ludzie w domku, Vic i Tabitha, obaj z Travisa. Dwóch pracowników nie jadło przy stole z weekendowym gościem. Zamiast tego Travis i Gwen zjedli kameralny posiłek przed dużym kominkiem z kamiennym grzebieniem.
Atmosfera w pokoju była romantyczna, ale Gwen nie czuła się kochana. Travis oznajmił przed posiłkiem, że tego wieczoru przeprowadzą pierwszą z trzech intensywnych sesji, a Gwen nie potrafiła myśleć o niczym innym. - Gwen, dołącz do mnie tutaj - zawołał Travis. Siedząc na dużym białym dywanie w dwupiętrowym salonie przy jadalni, Travis czekał na nią.
Przyglądała się Travisowi, zbliżając się do niego. Był przystojnym mężczyzną; ciemne włosy, królewskie zmarszczki na twarzy i jasne oczy. Usiadła obok niego. „Zacznijmy naszą pierwszą sesję”. Gwen była zdenerwowana.
"W porządku." „Opowiedz mi o swoim pierwszym doświadczeniu seksualnym”. - To było z Graysonem. Właśnie się zaręczyliśmy i świętowaliśmy krótką wycieczką na wybrzeże.
"Gdzie to się stało?" - W pokoju hotelowym - powiedziała Gwen w formie pytania. - Wcześniej… czy się masturbowałeś? - Masturbowałam się? Um, tak. Ale nigdy… nie skończyłam.
- Twój mąż jest jedynym partnerem seksualnym, jakiego miałeś? "Tak." - I czy kiedykolwiek byłeś blisko osiągnięcia z nim orgazmu? "Nie." - Okej - powiedział Travis. - Pozwól, że ci się przyjrzę. Zdejmij ubranie i połóż się. "Teraz?" - błagała Gwen.
"Tak." Gwen wykonała polecenie i niezgrabnie się rozebrała. Kiedy już leżała na plecach, zakryła piersi lewą ręką i członkami dłoni. Travis zachichotał.
"Jest Ci zimno?" "Nie." "Dobrze." Trzask lateksowej rękawiczki na jego skórze sprawił, że Gwen podskoczyła, a Travis znów się roześmiał. - Spokojnie, Gwen. Po prostu cię zbadam. Wyciągnął rękę i uszczypnął jeden z jej sutków, a Gwen sapnęła. - Czułeś to.
Dobrze. Zagniatał jej pulchne, jędrne piersi, od czasu do czasu ściskając sutki obiema rękami. Pogłaskał ją po brzuchu i delikatnie pociągnął za małą kępkę krótkich, ciemnych włosów między jej nogami, powodując panikę Gwen.
„Czekaj” „Nie rozmawiaj, proszę”. Wierciła się, gdy palec Travisa przesunął po jej skrawku wypielęgnowanych łonów. Potarł przez chwilę jej uda, po czym szeroko rozłożył nogi Gwen. Pieścił jej opuchnięte zewnętrzne wargi, a następnie prześledził jej pęknięcie i delikatnie dotknął jej otworu w dupie poniżej. Gwen jęknęła, jej twarz była ściągnięta ze zmartwienia, a Travis zanotował to w pamięci.
Wrócił do jej bolącej szczeliny i wbił palec wskazujący głęboko w jej mokrą cipkę. - Och - jęknęła Gwen. - Ty też to poczułeś. Travis wyciągnął palec z jej cipy i pokrył go oraz środkowy lubrykantem.
Ukląkł, unosił się nad nią i ponownie w nią wszedł. Zwinął palce i szturchnął gąbczasty, delikatny mięsień tuż w jej gorącej szczelinie. Drugą ręką przesunął palcem wskazującym po jej miękkiej różowej łechtaczce. Szybko uformowała się gałka, az jego pchających palców i uwagi skupionej na jej łechtaczce, Gwen doświadczała fizycznych emocji, których nigdy wcześniej nie miała. - Co… co się dzieje? ona płakała.
"Zaraz osiągniesz orgazm." "To pali!" krzyczała. - Jestem pewien, że właśnie tak to jest. Jesteś niesamowicie seksowna - powiedział nonszalancko Travis. "Boję się!" - Idź z tym….
Pozwól swojemu ciału zrobić swoje, Gwen. Masował ją palcami zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz. - Dobrze. Jesteś blisko. Idź z tym… idź - powiedział, a jej rozłożone rzędy ocierały się o jego dotyk.
Zerknęła i jak opętana kobieta, Gwen miotała się w przód iw tył. Orgazm wyrwał się z jej głębi. Nastąpiło uwolnienie napiętej presji seksualnej i krzyknęła: „O Boże! O kurwa!” Płyn wytrysnął z jej cipki, a Travis uwolnił swoje palce z jej cipki.
Całe ciało Gwen drgnęło, a jej pierwszy orgazm trwał z rytmicznymi skurczami, które pulsowały całą jej kobiecość. Travis podniósł palce do nosa i głęboko wciągnął lśniące soki, które nasiąkły rękawiczkę. - Cóż, dobrą wiadomością jest to, że twoje ciało działa dobrze.
Jesteś pochwą, łechtaczką, punktem G… nawet gruczołem Skene… wszystkie pracują tak, jak powinny. Gwen nie odpowiedziała. Oddychała ciężko i nadchodziło zmęczenie.
- Zła wiadomość jest taka, że to sięga głębiej niż uderzenie palcem. Zdjął rękawiczki i dodał: „Jutro po lunchu spotkajmy się tutaj na drugą sesję”. Travis wstał, pozostawiając Gwen i następstwa jej pierwszego orgazmu same na resztę wieczoru. Następnego ranka Gwen nadal cieszyła się utrzymującymi się efektami swojego pierwszego orgazmu. Nie mogła uwierzyć w fizyczną i emocjonalną intensywność towarzyszącą orgazmowi; przypływ krwi do głowy, skurcz żołądka, drżenie jej kobiecości, trwała euforia.
Odrętwiała, przeszła śniadanie i lunch na autopilocie i nie mogła się doczekać drugiej sesji. Po obiedzie zgodnie z planem zeszła po schodach. Zatrzymała się i jej szerokie, niedowierzające oczy przyjrzały się dziwacznej scenie w salonie. Wszystkie meble zostały usunięte, pozostawiając szeroki stół pokryty poduszkami i trzy nagie osoby w pokoju.
"Travis, co to jest?" Vic i Tabitha, oboje ciemnowłosi, zdrowi i atrakcyjni, stali przy stole i całowali się. Gwen patrzyła, jak język Vic ociera się o jej dolną wargę, w tym samym czasie, gdy Travis powiedział: - Dzisiaj, Gwen, zamierzamy zidentyfikować i zlikwidować twoje seksualne lęki. "Co, niemożliwe." „Gwen, to są dla ciebie najważniejsze kroki.
To jest miejsce, w którym ściana zbudowana wokół ciebie zostanie zburzona. Tutaj nauczysz się cieszyć seksem… cieszyć się nim na tyle, by dojść.” Pomachał do niej, a ona powoli skierowała się do miejsca, w którym stał. Próbowała dyskretnie przyjrzeć się jego kutasowi, ale wiedziała, że on i pozostała dwójka ją obserwują. Zamiast tego skupiła się na jego oczach.
- W swoim kwestionariuszu przed przyjęciem wymieniłeś kilka rzeczy, których się boisz… hm, zobaczmy - powiedział, czytając ze schowka. „Boisz się seksu oralnego, analnego i podwójnej penetracji”. Oczy Gwen przeskakiwały z jednej nagiej części ciała na drugą. Nie patrząc na Travisa, powiedziała: „Tak”.
„Cóż," rzucił notatnik na podłogę - mówię, że idziemy w podanej kolejności. " Travis warknął na parę, teraz agresywnie po omacku, i Tabitha podniosła wzrok. Uśmiechnęła się i sięgnęła po rękę Gwen. "Chodź ze mną." "Um… okej? "odpowiedziała nieśmiało Gwen. Tabitha odprowadziła Gwen do stołu, pomogła jej się rozebrać i wygodnie położyć na plecach.„ Mam zamiar zjeść twoją cipkę, aż zacznie tryskać.
"" Co? Zaczekaj "błagała Gwen." Gwen, te kroki są konieczne, aby przełamać mentalne bariery, które powstrzymują cię przed orgazmem. Proszę. Współpracować.
Program nie odniesie sukcesu, jeśli tego nie zrobisz - powiedział Travis. Gwen nerwowo zgodziła się z szybkim skinieniem głowy i patrzyła, jak uśmiechnięta Tabitha wspięła się na stół i usiadła na niej okrakiem, kładąc jej tyłek blisko twarzy Gwen. - Teraz po prostu zrelaksuj się i niech mój język wykona całą robotę. Język Tabithy zsunął się po wargach cipki Gwen w kierunku jej tyłka. Powtórzyła czynność trzy razy, zanim jej długi, zwinny język rozchylił usta Gwen.
Wepchnęła język w mokrą cipkę Gwen, zagłębiając się w nią wiele razy Potem polizała swoją drogę do twardniejącej łechtaczki Gwen. Strzepnęła koralik językiem, zanim wciągnęła go do ust, a już wrażliwe ciało Gwen poczuł mrowienie. „Tak” jęknęła Gwen. „Lubisz to… kiedy Ssę ci łechtaczkę? "„ Tak! "Gwen spojrzała na ociekającą cipkę Tabithy.
Zauważyła, że łechtaczka Tabithy była większa niż jej, a po oparciu się tak długo, jak mogła, pociągnęła Tabithę w dół i machnęła i ssała jej łechtaczkę z zapałem. "Tak. Teraz spróbujmy dojść razem.
Gwen skinęła głową, ale Tabitha tego nie zauważyła. Przycisnęła swoje mokre szczenięta do twarzy Gwen w rytm ssania i machania językiem. Obie dziewczyny nie zajęły dużo czasu. przemoczone i palące w ustach i cipkach, by dojść w tym samym czasie. „Tak! Kurwa, tak! "Krzyknęła Gwen.
Wstrząs, który zaczął się w jej łechtaczce, szybko rozprzestrzenił się przez jej całe ciało. Tabitha dyszała. Orgazm, którego doświadczyła, był równie silny i upadła na bok w fizycznej rozkoszy.„ Piękny, "powiedział Travis. Gwen zwróciła się do niego.
Patrzyła, jak wytryskuje strużkę przezroczystej galaretki, jak keczup na hot doga, w dół swojej grubej, długiej łodygi. Posmarował lubrykantem obwód swojego członka, podczas gdy Gwen starała się złapać oddech. Travis przesunął koniec stołu i rozłożył nogi.
- Myślę, że to dobre miejsce na pierwszy anal. Gwen podniosła głowę. - Anal? Nie ma mowy. Ściana czy nie, Travis, to tylko wyjście. „To wyjście tylko wtedy, gdy się przejmujesz.
A teraz połóż się i przygotuj. To będzie jak nic innego”. Travis przyłożył czubek jej pulsującej męskości do jej różowej gwiazdy. Patrzył, jak jej klatka piersiowa unosi się i gwałtownie opada.
- Odpręż się, Gwen. Odpręż się - powiedział, gdy jego palce delikatnie pocierały jej spuchniętą łechtaczkę. Gdy jej oddech się uspokoił, przesunął biodrami w stronę stołu, wsuwając swojego wielkiego kutasa o cal w jej otwór w dupie. „Och! Och, przestań!” - Spokojnie - powiedział, a prędkość jego wirującego palca wzrosła na jej łechtaczce. Przycisnął swojego penisa kolejny cal do jej odbytnicy i poczuł, jak trzask jej zwieracza ustępuje, gdy pragnie ją penetrować.
"Rozrywa mnie!" krzyczała. Travis na chwilę się zatrzymał. Zacisnęła oczy, gdy Travis wepchnął pozostałe osiem cali swojego penisa głęboko w dziewiczy tyłek Gwen.
Powoli go wyciągnął. Obserwował jej oddech, wyraz twarzy i ruchy jej ciała, podczas gdy znowu się zanurzał. Po trzech pełnych, powolnych pchnięciach Gwen była rozluźniona i w pełni akceptowała jego duży kutas. Travis ruchał jej tyłek swoim kutasem przez dobre dziesięć minut. Dopiero gdy Gwen zagroziła orgazmem, przestał.
„Okej, czas podwoić przyjemność”. Pomógł Gwen zejść ze stołu i położyć się tam, gdzie była. Skinął na Gwen. Gwen poczuła seksualną siłę, której nigdy wcześniej nie doświadczyła. Nieskrępowana, nieustraszona i pełna intensywności, która sprawiła, że całe jej ciało tęskniło za twardym, surowym seksem, rzuciła się.
Siadła okrakiem na Travisa i ujeżdżała go jak weteran porno. "Tak tak!" krzyknęła. Travis pociągnął ją za ramiona.
„Czekaj… jest jeszcze jedna rzecz, którą musimy zrobić”. Skinął głową do Vic, który był gotowy, i podszedł do Gwen od tyłu. Gwen zauważyła Vica, którego mięśnie brzucha z tarki stanowiły piękne tło dla jego gigantycznego, pulsującego penisa i sapnęła. "Obydwoje z was?" - Tak - odparł Travis. Wskazał na jej tyłek, a Vic wkraczał w Gwen od tyłu.
Vic nacisnął środek jej pleców i upadła do przodu. Widocznie się trzęsła, gdy Vic znalazł swoją dziurę i wsiadł na nią. "Tak!" - krzyknęła, czując, jak dwa kutasy rozciągają jej cipkę i tyłek zbyt mocno, by mogła znieść. Z miejsca w głębi niej, gdzie penis Vica zderzył się z penisem Travisa, ustał orgazm. Natychmiastowe, gwałtowne drgawki mięśni ciała Gwen ścisnęły oba kutasy.
„Och,” zawołała słabo, łzy wyzwalały i swobodnie spływały z jej oczu. Kołysała się w przód iw tył, rozkoszując się intensywnym orgazmem, który trwał, dopóki Travis i Vic nie wypełnili jej dziur gorącym, gęstym wytryskiem. Następnego ranka Gwen poczuła seksualne przebudzenie, jak nigdy dotąd.
Zeszła po schodach i spotkała się z kolejną niespodzianką. - Grayson - powiedziała, podbiegając do niego. Przeczesała palcami jego ciemnoblond, potargane włosy i pocałowała jego mocną szczękę. Jego wielkie ramiona trzymały ją blisko, a żołądek Gwen wypełniły motyle, myśląc o jego gigantycznym kutasie, coś, co nie zdarzyło się od lat w jego obecności. Jej mąż Grayson na prośbę Travisa odważył się odwiedzić zimowaną chatę z bali.
Travis powiedział: - Mówiłem Graysonowi o twoich postępach w tym miejscu. Może weźmiesz go na górę i nie pokażesz mu, czego się nauczyłeś? Łóżko Gwen. Nie wiedziała, czy zastrzeżenie, które czuła, pochodziło od jej męża, wiedzącego, jakie niewypowiedziane czynności wykonywała w ciągu ostatnich dwóch dni, czy od głębokiej tęsknoty, by go pieprzyć, aż w końcu, raz na zawsze, mogła dojść. - Okej - szepnęła, ciągnąc Graysona do swojego pokoju.
Zamknęła drzwi i cicho błagała każdym włóknem w sobie, że znajdzie seksualną satysfakcję z mężem, którą znalazła z Travisem i jego personelem. - Um, sesja numer jeden była interesująca. Rozmawialiśmy, a potem… potem Travis mnie dotknął. "W jaki sposób?" - zapytał Grayson. Gwen zdjęła ubranie.
Grayson naśladował ją i oboje weszli na łóżko. - W ten sposób - powiedziała Gwen, kładąc palce męża na punkcie G i łechtaczce. Grayson był pod wrażeniem tego, co się dzieje, zupełnie jak Gwen. Po raz pierwszy poznał swoją żonę fizycznie i szybko się podniecił. - Tak - westchnęła Gwen, poruszając biodrami po kolistym ruchu palca Graysona na jej łechtaczce.
Gwen była blisko, wiele razy i myślała, że dojdzie. Ale tak jak w prawdziwym świecie poza programem, nie mogła. Była zniechęcona, ale Grayson nie zamierzał się poddawać. „Pokaż mi, co zrobiłeś podczas drugiej sesji”.
Gwen zawahała się iw końcu zgodziła się na jego prośbę. Otworzyła kolana i wskazała. "Poliż mnie. Poliż moją cipkę i ssij moją łechtaczkę." Oczy Graysona rozszerzyły się.
Powoli wszedł i przesunął językiem po mokrych, tęsknych wargach swojej żony. Wbił w nią język, wlewając jej soki i używając ich do ładnego, mocnego ssania jej łechtaczki. Gwen wiła się i drgała z radości, ale to wciąż nie wystarczało.
Po tym, jak Grayson ją zjadł, aż stała się delikatna w dotyku, Gwen niechętnie go odepchnęła. - Przepraszam, kochanie - szepnęła pokonana. „Jest jeszcze jedna rzecz, której nie próbowaliśmy” - powiedział Grayson. Wstał i wyjął z kurtki długie różowe dildo, które dostał od Travisa. Przykrył swojego penisa lubrykantem i wskazał Gwen na skraj łóżka.
"Zamierzam wsadzić to w twoją cipkę." - Tak - westchnęła Gwen. "I mój kutas w twoim tyłku." "Tak." Grayson umieścił dildo między jej wargami cipki i delikatnie wepchnął w nią. Patrzył na jej tyłek przez pełną minutę, zanim wbił czubek swojego natłuszczonego kutasa w jej napiętą dziurkę. "O!" Gwen jęknęła. Grayson był równie zachwycony.
Jej tyłek był zwężony i miał gładką, gładką powierzchnię wewnętrzną, która go zaskoczyła. „Och… o Boże!” Drżał, starając się go wyciągnąć, tylko po to, by wepchnąć go z powrotem do jej dziury, aż jego jaja uderzyły w jej pośladki. Ponownie pogrążył się, wciągając i wysuwając dildo naprzeciw swojego penisa. Znalazł odurzający rytm, który przyprawił Gwen o zawrót głowy.
„Ahhh,” jęknęła. "Oh Grayson, kochanie… kochanie!" - Cum dla mnie, Gwen. Cum dla mnie - mruknął przez zaciśnięte zęby. Był blisko. Nie minęła pełna minuta, kiedy ciało Gwen po raz pierwszy zareagowało na męża.
"Ja… ja cumming!" krzyczała z głośnym orgazmem, który właśnie się rozpoczął. - Och! Ja też - zawołał Grayson, ich podróż klimatyczna wyglądała dokładnie w tym samym czasie. Grayson upadł do przodu. Dyszał, całując Gwen w policzek. Słona łza pojawiła się w jego ustach i spojrzał na nią.
- Naprawiono mnie, Grayson. Program… naprawił mnie. - Tak, kochanie.
Tak. Teraz wszystko będzie dobrze. Grayson pocałował Gwen, miłość, którą dzielili niezaprzeczalnie i odnowiona.
Grayson, niczym nowożeńcy, spojrzał na Gwen przez brwi. "Czy możemy to powtórzyć?" - I znowu i znowu - powiedziała Gwen, unosząc nogi i przytrzymując je otwarte, aby jej oddany, lojalny i cierpliwy mąż mógł ją znowu pieprzyć. Następnego dnia Gwen pożegnała się.
Męski autor erotyki rozwija internetowego prześladowcę z pokręconymi intencjami...…
🕑 47 minuty Niechęć Historie 👁 2,714Aidan Black wpatrywał się w tekst online, który pojawił się na ekranie. - Uwielbiam twoje historie! Ziewnął i pociągnął kolejny łyk swojego Jacka Danielsa. Szybko napisał odpowiedź, a…
kontyntynuj Niechęć historia seksuMiho o to poprosiła…
🕑 8 minuty Niechęć Historie 👁 2,175Kiedy byłem młodszy, mieszkałem w Hamburgu i odwiedzaliśmy kluby jazzowe na niesławnej Reeperbahn. Jednym z naszych regularnych miejsc był klub Sam's Brazil. Jedną z innych stałych bywalców…
kontyntynuj Niechęć historia seksuNoc trwa dalej, a E naprawdę mocno uderza…
🕑 35 minuty Niechęć Historie 👁 3,136Przeczytaj najpierw „Jedna szalona noc dla słodkiej małej dziewczynki z Południa”, bo inaczej nie będzie to miało żadnego sensu. Usiedliśmy na kanapie i rozmawialiśmy o tym, jak wspaniale…
kontyntynuj Niechęć historia seksu