Debiut modelki Sophie…
🕑 19 minuty minuty Niechęć HistorieBył ciepły wiosenny dzień na cichej wiejskiej drodze. Idylliczne otoczenie i idealne tło. „To jest to, Sophie, kochanie.
Wytrzymaj trochę dłużej… uwielbiam to. Więcej postawy… idealnie” — zachwycał się fotograf w średnim wieku. „James, ustaw reflektor nieco wyżej. Tina, proszę sprawdź jej włosy. Sophie, tym razem w okularach przeciwsłonecznych, wyciągnij kciuk i trzymaj walizkę.
Wyobraź sobie siebie z powrotem we Francji, papa odebrał ci kartę kredytową i potrzebujesz złapać stopa i dołączyć do znajomych w St Tropez. Tak, to wszystko. Wydymaj jeszcze trochę… spraw, by chcieli przestać.
A teraz skrzyżuj te swoje niekończące się nogi… doskonale. To, że sesja zdawała się iść dobrze, było wielką ulgą dla niedoświadczonego nastolatka. Jako studentka pierwszego roku mieszkająca w dużym mieście z trudem wiązała koniec z końcem.
A jej rodzice odmówili wysyłania więcej pieniędzy, już zszokowani tym, ile kosztował jej dyplom artystyczny w USA. Skorzystała więc z okazji, by zarobić trochę dodatkowych pieniędzy, kiedy łowca talentów zauważył ją na kampusie. I oto ona zarabiała 250 dolarów za półdniową dystrybucję katalogu.
„To już koniec” – oznajmił Bill, odkładając aparat. „Wspaniała robota wszystkim”. Zanim wszyscy zabrali się do pakowania, rozległy się małe brawa. Po pożegnaniu się z zespołem z firmy odzieżowej Sophie usiadła obok fotografa, gdy wracali do jego samochodu. Radość wciąż krąży w jej żyłach.
„To miło z ich strony, że pozwolili mi zatrzymać ten ostatni strój. Jak myślisz, Bill… dobrze poszło… prawda?”. Ale ona już znała odpowiedź. Odkąd pamiętała, blondynka była przyzwyczajona do bycia w centrum uwagi i do tego, by ludzie robili wszystko, by ją zadowolić i wychwalać.
Nawet w Paryżu potrafiła zatrzymać ruch uliczny, a to już o czymś świadczyło. I chociaż była życzliwa i pracowita, byłoby to nienaturalne, gdyby nie nauczyła się wykorzystywać swojego wyglądu. Sukces w modelingu wydawał się więc przesądzony. „Wspaniale”, zachwycał się, „Jesteś urodzonym dzieckiem. A motyw wycieczki idealnie do ciebie pasował.
Zepsuty bogaty dzieciak spotyka hipisowskiego bachora. Zabiłeś go. Kamera cię kocha”.
„To jest tak ekscytujące, że nie mogę uwierzyć, że to się dzieje…”. Bill spojrzał na nią, drapiąc się po brzuchu przez znoszoną koszulkę Metalliki. „Nie przejmuj się.
Jesteś wspaniała, dobrze postępujesz zgodnie z instrukcjami i masz tę seksowną francuską rzecz. To wszystko, czego potrzeba w tym biznesie. Cóż… to i odpowiednie połączenia.”.
"Co masz na myśli?". „To naprawdę całkiem proste. Wygląd i umiejętności prowadzą tylko do pewnego momentu. Ostatecznie to agencje i fotografowie wybierają modelki. Więc jeśli chcesz mieć najlepszą pracę, musisz mieć sieć zwolenników.
Czy masz już reprezentację?”. „Nie, nawet o tym nie pomyślałam” – odpowiedziała nieco zakłopotana. „To znaczy… mam zamiar robić to tylko na pół etatu. Może o agencji castingowej…”.
„Zły ruch,” westchnął, kręcąc głową, „Nie chcesz zacząć od złej stopy. Pozwól, że pomogę ci z właściwym wprowadzeniem…”. - To byłoby niesamowite - łasiła się, chwytając go za ramię, jakby był od dawna kochanym wujkiem.
Brzydcy pomocnicy Billa szli kilka metrów za nimi. Jamesa, wieśniaka, który jest martwy i Tina, nijaka brunetka. Ich gargulec przypomina ironiczny żart, biorąc pod uwagę, że spędzali dni w otoczeniu pięknych stworzeń.
Docierając do samochodu, Bill spojrzał na swojego iPhone'a i wydał z siebie nieoczekiwany okrzyk. Powodując, że Sophie potrząśnie głową, prosząc o dalsze wyjaśnienia. „Wybacz mi, księżniczko.
Ale kiedy zobaczyłem twoje portfolio castingowe, wiedziałem, że masz ogromny potencjał. Przejąłem więc inicjatywę i przekazałem kilka próbek mojej klientce. Bogatej koneserce fotografii, która zleca prace do swojej osobistej kolekcji. do 400 $ za kolejną sesję teraz… Jeśli masz na to ochotę… ". „400 $! Bien sûre, oczywiście!” skoczyła.
"Jednak muszę cię ostrzec. Klient lubi ostre zdjęcia, więc płynęlibyśmy blisko wiatru…". „Allez, zróbmy to”, odpowiedziała, pełna naiwnej energii, nie myśląc o pieniądzach.
„OK”, zachichotał, przeczesując dłonią swoje przerzedzone, tłuste włosy, „Ale przede wszystkim znajdźmy miejsce, w którym moglibyśmy złapać trochę c. Będziemy potrzebować energii. Potem możemy tu wrócić, gdy światło stanie się bardziej dramatyczne po południu.
". Kilka godzin później byli z powrotem, zaparkowani na opustoszałej już drodze. Wszyscy zebrali się obok starego buicka, dobrze odżywieni i zrelaksowani po kilku piwach.
„W porządku, to już nie jest praca komercyjna, tylko sztuka. Stwórzmy więc coś magicznego. Sophie, kolekcja, którą tworzy nasza klientka, nosi tytuł „Piękna i bestia” — wyjaśnił Bill.
Wywołując chichot, gdy wskazał na nią, a potem na Jamesa, wyjaśniając, który jest który, jakby to nie było oczywiste. „Chodzi o cienką linię, która oddziela nas od naszych pierwotnych instynktów, i eksploruje ciemniejszą stronę ludzkiej natury. Nasza dwoistość, jeśli wolisz. Za każdym razem używamy innych scenariuszy.
A ponieważ spędziliśmy już poranek pracując „nad droga”, kontynuujmy cały temat autostopu. Tego jeszcze nie zrobiliśmy.”. Blondynka skinęła głową, połykając to, wyobrażając sobie, że jej profesorowie byliby dumni, że jeden z ich pierwszaków nie tylko uczył się sztuki, ale był w czołówce.
Zajęta chwilą, nie zauważyła porozumiewawczych spojrzeń, jakie wymieniała pozostała trójka. „Sophie, kochanie” – kontynuował Bill, przerywając jej marzenie – „Potrzebujemy, żeby ten utwór był naprawdę potężny, a do tego potrzebuję, żebyś czuła się zarówno bezbronna, jak i wzmocniona. Więc chcę, żebyś pozostał w tym stroju, ale bez niczego pod spodem. - Przepraszam? - sapnęła.
- Słyszałeś. Zdejmij bieliznę – powtórzył, jakby to była zupełnie normalna prośba. Zbiło ją to z tropu. Ale nie powinno, ostrzegł, że będzie to ryzykowne. Analizując sytuację, szybko zdecydowała, że nie.
wielka sprawa. W końcu nadal nosiłaby dżinsowe szorty i biały podkoszulek. Więc rozejrzała się za miejscem, gdzie mogłaby się przebrać. „Naprawdę?”, powiedział, zwracając się do niej jak do dziecka, „nie mamy całego dnia albo stracimy światło.
Po prostu przebierz się tutaj, nie ma się czego wstydzić wśród przyjaciół. Poza tym cały dzień przebierałeś się przed nami. - Tak, ale zawsze miałem na sobie bieliznę! chciała powiedzieć. Ale mimo to Sophie nie chciała, żeby Bill pomyślał, że jest jakąś pruderyjną amatorką.
Poza tym we Francji chodzenie topless na plaży w stringach było całkiem normalne i często odczuwała dreszczyk emocji ekshibicjonizmu. Wzięła więc głęboki wdech i podciągnęła swoje pośladki i ściągnęła je w dół. Gapiącym się udało się rzucić okiem na jej urocze, młode rozcięcie i ciasne, okrągłe bułeczki. „Proszę”, powiedziała triumfalnie, projektantka podarła szorty z powrotem na miejsce „Ślicznie” potwierdził Bill. „Teraz stanik…”.
„Biustonosz?”. „Powiedziałem bielizna, prawda? Obejmuje to oczywiście biustonosz. Czy będę musiał wszystko powtórzyć?”.
„Nie, przepraszam…”. „Dobrze, ponieważ możemy po prostu odwołać tę całą sprawę, jeśli nie jesteś wystarczająco dojrzały, aby sobie z tym poradzić”. „Przepraszam, Bill. Ja jestem. Je promets.” Prychnął, niecierpliwie składając ręce.
Jego wyraz twarzy wyraźnie wskazywał, że lepiej, żeby była bardziej chętna do współpracy. I spełniła to, jej jędrne piersi z miseczki B i słodkie różowe sutki na chwilę wyskoczyły w pole widzenia, podskakując na powitanie, gdy zostały uwolnione z jej stanika, zanim został ponownie zakryty. Zadowolony, że jest tak pyszna, jak sobie wyobrażał, Bill rozpoczął sesję. Jego prośby i kąty były rzeczywiście prowokacyjne.
Poprosił ją, by pochyliła się i podniosła walizkę, podczas gdy strzelanie od tyłu. Kazał jej pochylić się do okna, by poprosić Jamesa o podniesienie, jednocześnie zestrzeliwując jej górę. I chociaż na początku wydawało się to trochę obskurne, modelka powoli wczuła się w tę rolę. Ucząc się cieszyć bezczelnym erotyzmem, który towarzyszył nawiązując do jej ukrytej nagości, nie afiszując się z nią. Rozkoszując się uwagą ekipy, nawet jeśli mieli wygląd, który mogłaby pokochać tylko matka.
„Do tej pory świetna robota” - zaćwierkał Bill. „Teraz czas przejść do bardziej zaangażowanych ujęć. Sophie, moja gwiazdo, możesz przerwać, kiedy tylko zechcesz. Ale oczywiście straciłbyś wtedy płatność, ponieważ klient nie dostałby wszystkiego, czego chciał.
Zrozumiany? Dobry. A teraz wskocz na miejsce pasażera i ruszajmy po złoto. Chcę, żebyście oboje patrzyli w przyszłość, jakbyście się poruszali. Tina, proszę ustaw tu reflektor podświetlenia, bo chcę, żeby Sophie świeciła jak anioł. Otóż to.
Teraz, Jamesie. Scena jest taka, że próbujesz wykorzystać zagubioną dziewczynę, którą właśnie uratowałeś. Więc chcę, żebyś położył rękę na jej udzie, a potem spróbował molestować ją przez jej szorty…. Wir blond włosów zawirował, gdy przeszywające niebieskie oczy Sophie zakwestionowały jego intencje. „…i chcę, żebyś z oburzeniem go zatrzymaj.
Daj mu do zrozumienia, że zdecydowanie nie jesteś taką dziewczyną – dokończył, udobruchając swoją muzę. – Tak. Zmarszcz brwi trochę bardziej dla mnie kochanie. Doskonały. A teraz, James, pracuj ręką, tak po prostu.
I… Nie, nie. Odepchnij to jeszcze raz z większą siłą, Sophie. Chcę poczuć się urażony, że jesteś. Tak, to jest to. Znów z większą pasją.
Idealnie.” „OK, zrelaksuj się na chwilę. Zamierzamy zrobić to samo ponownie, ale tym razem chcę przedstawić ciemną stronę. Tym razem witasz uwagę.
Może dawno nie byłaś z mężczyzną. Może, choć trudno w to uwierzyć, uważasz Jamesa za atrakcyjnego. Cokolwiek to jest, jesteś w tym. To my reprezentujemy dwoistość. Rozumiesz? Sophie skinęła głową z obawą, nie do końca pewna, czy zrozumiała.
Ale po dorastaniu we francuskim systemie szkolnym, gdzie dzieci od najmłodszych lat uczono, że autorytetów nigdy nie należy kwestionować, nadal odruchem było zaufanie i słuchać przełożonych. Mimo to dreszcz przebiegł jej po plecach, gdy zrogowaciała dłoń wróciła do jej miękkiej skóry. „Zrelaksuj się. Oddychaj.
Bądź profesjonalistą”. Przypomniała sobie, zamykając oczy, starając się płynąć z prądem. Przekonując samą siebie, że to wszystko będzie tego warte.
„To wszystko. Genialny. Lubię zamknięte oczy. Zostaw siebie Sophie. Poczuj charakter.
Rozstaw nogi trochę bardziej… więcej… to wszystko. Pamiętaj, że ci się to podoba. I niebiańska blondynka posłuchała z niepokojem, ostrożnie otwierając się, narażając się na obmacywanie dłoni.
Zagryzając wargę, gdy dotarła do jej krocza, przebijając dżinsy, naciskając na jej wrażliwą miłość przycisk „Spójrz na mnie, aniele. Doskonały. Unieś biodra i wydaj ze mnie seksowny jęk. Tak.
I jeszcze raz. Idealnie.”. I chociaż nienawidziła siebie za to, Sophie karmiła się, nie mogąc kontrolować narastającego gorąca w jej lędźwiach.
„OK, wystarczy,” wychrypiał Bill, odkładając aparat. „Niesamowita robota, wspaniała. Zaczynam myśleć, że nas okłamałeś, że to był twój pierwszy raz. Ciężko oddychająca nastolatka powoli otworzyła oczy, doceniając komplement. „Tym razem James, scenariusz jest taki, że zaparkowałeś samochód gdzieś daleko, żeby może łatwiej wykorzystać młodą damę.
Więc wyciągnij rękę i zacznij rozpinać jej szorty… i Sophie - dodał szybko, wyczuwając jej niepokój - chcę, żebyś powstrzymała go uderzeniem w twarz. Nie za trudne. Ale z wystarczającą siłą, by wyglądać naprawdę.
Młodzi badani spojrzeli na siebie, uśmiechając się z obawą. Jednak żadne z nich nie sprzeciwiło się, gdy Bill dał im znak. I jak tylko James nawiązał kontakt….
KLAP! „Kurwa! To zraniło Sophie. Ledwo cię dotknąłem, na litość boską. „Przepraszam James, chyba jestem trochę zdenerwowany”. Przez chwilę patrzyli sobie w oczy, zanim wybuchnęli chichotem wywołanym napięciem.
„Dobra robota z waszą dwójką. Świetna chemia. OK.
A teraz znowu druga strona. Tym razem Sophie chce poczuć twoje oczekiwanie, gdy James rozpina twoje szorty i symuluje sięganie do środka. to dla mnie?". Prośba spotkała się z rozbieganymi oczami, gdy oceniała sytuację. Patrząc na Billa, wypalonego rockmana.
Potem James, brzydki wieśniak. I wreszcie Tina, marudna fryzjerka. Który wyczuwając niepewność, otworzył drzwi pasażera i ukląkł obok niej.
„Kochanie”, wyszeptała spokojnie, „Wszystkie wielkie supermodelki zaczynały tam, gdzie teraz jesteś. A z pomocą Billa mogłabyś z łatwością stać się powszechnie znaną marką. Ale zaufanie działa w obie strony, a on zaufał ci, kiedy zgodziłaś się zrób sesję. Więc chodź. Przybijmy to i uczyńmy cię bogatym i sławnym.
”. Zachęcająca obecność innej kobiety dodała jej odwagi. Chcąc sprostać swoim wygórowanym oczekiwaniom, Sophie skinęła głową, zwracając się do Jamesa z przyjaznym ostrzeżeniem. „Lepiej nie wykorzystywać…”.
„Skauci szanują panią” – zażartował, podnosząc dwa palce, powodując, że załoga rechotała jak hieny. „Zrelaksuj się i zamknij oczy, kochanie, to ułatwi” – zasugerowała Tina, sięgając po dźwignię odchylania. Niepokój w żołądku przeniósł Sophie z powrotem do gabinetu dentystycznego.
Sposób, w jaki jej tors opadał na pęknięte skórzane siedzenie, blask jasnego reflektora i pełen szacunku pomruk przygotowujących się zawodowców. Jej puls przyspieszył, gdy przód jej szortów się otworzył. Głośny wdech przez zaciśnięte zęby, gdy ciepłe palce przesuwały się po jej przystrzyżonych włosach łonowych i wokół konturu jej wzgórka, zaklinowując się ciasno między jej miękkimi fałdami i naciskając na jej wzburzoną łechtaczkę. "Otóż to." Bill zachęcał, a jego własne dżinsy wypełniały się nieprzyjemnie.
„Wspaniale sobie radzisz” wyszeptała Tina, sięgając w poprzek, by złapać ją za rękę, a drugą dyskretnie sięgając pod własną spódnicę. Ale blondynka ledwie zarejestrowała ich słowa, gdy fale radości mimowolnie przebiegły przez jej system nerwowy. Jej biodra zaczynają żyć własnym życiem, nieśmiało ocierając się o jej coraz bardziej wilgotną szczelinę w palcach przyjemności.
Skowyty zdradzające jej radość. „Sophie, kochanie, spójrz na mnie” – namawiał Bill. „Pozwól mi zobaczyć pożądanie w twoich ciemnoniebieskich oczach”. Posłusznie podniosła głowę. A kiedy otworzyła ciężkie powieki, była wstrząśnięta rozgrywającą się sceną.
James grający jej szeregowce, pożądliwe spojrzenie Tiny i Bill nagrywający to wszystko przed kamerą. Nie była dziewicą, ale to było coś zupełnie innego. Czuła się jak gwiazda internetowego porno, albo bohaterka jednego z tych, które regularnie czytała i przy których się masturbowała. Ale te przyjemności były tylko młodzieńczymi fantazjami. Czy to wszystko było perwersyjnym snem? Zdezorientowana, oscylowała między pragnieniem, by to się skończyło, a pragnieniem, by poszło dalej.
Przez cały czas uderzało wspaniałe bębnienie grzesznej przyjemności, obiecujące ekstazę, jeśli tylko zagra. - OK, wystarczy - poinstruował Bill. Nagła pustka wydawała się nieskończoną pustką, a Sophie opłakiwała utratę stymulacji, ledwo będąc w stanie powstrzymać się przed kontynuowaniem w miejscu, w którym James przerwał. Bill widział już wiele razy tę samą bezmyślną minę i uśmiechał się, przekonany, że rzeczywiście pójdzie na całość. „Potrzebujemy teraz kilku ujęć bez szortów.
Wiem, że to wielka prośba, wspaniale, więc to zależy od ciebie. Ale pamiętaj, jeśli chcesz zapłacić, musisz przejść całą drogę”. W ciasnym wnętrzu panowało ciche napięcie, gdy z zapartym tchem czekali na jej decyzję. Napięcie, które rosło, gdy nastolatka powoli wysunęła się z szortów i nieśmiało zakryła swoją skromność.
„Niezła improwizacja, Sophie”, zachęcał Bill, chcąc ją uspokoić, „bardzo urocza… jesteś naturalna. Graj nieśmiało, drocz się ze mną jeszcze trochę. Tak, doskonale… bardzo seksownie. A teraz ruszaj rękami abyśmy mogli uzyskać kilka niezakłóconych ujęć.”.
Ale nie było natychmiastowej odpowiedzi ze strony pozornie sparaliżowanej blondynki. Tina widziała to już wcześniej u innych nerwowych nowicjuszy i wiedziała, co robić. Delikatnie, ale stanowczo ujęła ręce Sophie i nie napotykając żadnego oporu, odsunęła je z drogi. „Proszę bardzo. To nie było takie trudne, prawda?” zapewniła: „Już prawie gotowe.
Po prostu otwórzmy te twoje niesamowite nogi”. Rezultat zaparł jej dech w piersiach, gdy urocza i niewinna cipka innie otworzyła się, ukazując nieoczekiwanie wilgotną i dojrzałą dziurę. „Moje słowo, to jest ładna cipka” Bill zagwizdał. „Tina, pomóż jej to wyłączyć przed kamerą”. Sophie usłyszała, jak fotograf mówi o jej cipce, i przeklęła samą siebie, że jest mokra.
Została wychowana jako dobra dziewczyna z klasy średniej i nie miała taka być. Bycie uprzedmiotowionym miało być oburzeniem, a nie podnieceniem. Bycie wykorzystywanym miało być koszmarem, a nie afrodyzjakiem. To było jak trzewiowe doświadczenie poza ciałem, gdy wyobrażała sobie siebie przez obiektyw aparatu.
Lata fantazji szaleją w jej wrażliwym nastoletnim umyśle, bohaterka spełnia pragnienie, o którym nie wiedziała. A jednak niektóre miały sens. Jakby stłumiona część jej psychiki zawsze tam była, czekając na uwolnienie. A teraz, w końcu zdemaskowana, objęła swoją wewnętrzną dziwkę. Pozwalając dłoni Tiny prowadzić swoją, gdy razem energicznie składały, rozkładały i pocierały.
Wypełnianie samochodu gąbczastym dźwiękiem i słodkim zapachem świeżej nastoletniej cipki. Zachęcona jękami i jękami pulchna lesba ukradkiem wsunęła dwa palce w jedwabisty ucisk. I nie napotykając żadnego oporu, wykorzystała swoją przewagę, zmuszając blondynkę do rzucenia się na twardego paluszka. „Gotowy, aby przejść całą drogę z tą sesją?” Bill zapytał dobitnie, „nawet jeśli oznacza to uprawianie seksu z nami wszystkimi?”.
„T…E…S…” nadeszła desperacka odpowiedź. „Grzeczna dziewczynka. W takim razie Tina. Jeśli chcesz mieć czystą karmę, radzę się pospieszyć”. Brunetki nie trzeba było prosić dwa razy, chcąc docenić europejski smak, zanim chłopcy zrujnują jej czystość.
Pochylając się i rozkładając ją szeroko, mała lesbijka nakładała długie głodne liźnięcia przez wilgotne fałdy gorącego różowego ciała, rozkoszując się piżmowym aromatem. Delektując się zemstą, którą zawsze czuła, kiedy wykorzystywała ładną dziewczynę. Wyobrażając sobie, że to jedna z tych dziwek cheerleaderek, które zamieniły jej życie w piekło w szkole średniej. Wilki śliniły się, gdy patrzyły i czekały, wiedząc, że wspaniały francuski nastolatek wkrótce będzie ich. Lubieżnie pocierając się, gdy Tina fachowo doprowadziła ich wijące się piękno do wybuchowego orgazmu.
„Masz, rób zdjęcia”, poinstruował Bill, podając Tinie aparat, kiedy wycierała brodę i oblizała palce. I mając wolne ręce, chwycił wyczerpane i półprzytomne ciało Sophie, po czym wraz z Jamesem zaniósł ją na przód samochodu. Owijając ją przez wciąż ciepłą czapkę. - To nie wystarczy, prawda? Chcemy móc zobaczyć twoje wspaniałe cycki, kiedy cię pieprzymy - prychnął. Gwałtownie rozdzierając biały top na szwie.
Pozostawiając swoje falujące ciało jedynie w cienkiej warstwie potu i designerskim naszyjniku. I choć Sophie wstydziła się to przyznać, nie mogła się doczekać, aż zostanie skalana. - A teraz otwórz tę swoją supermodelkę dla biednego, brzydkiego Jamesa - warknął wulgarnie Bill. Nastolatka rozłożyła nogi i rozłożyła usta, wyśpiewując strużki lepkiego soku na jej gotowe wejście, doprowadzając mężczyzn do szaleństwa.
James chwycił ją za kostki i trzymając modelkę jak naturalną lalkę Barbie, pociągnął ją w stronę krawędzi maski. Brutalnie opuszczając i rozsuwając jej kolana, pocierając swoją bulwiastą głową o jej pomarszczony otwór, pchając mocno, otwierając ją swoim grubym kutasem. – O mój Boże – jęknęli jednocześnie.
Jakub był w niebie, gdy coraz głębiej wdzierał się w upadłego anioła. Lepki biały płyn pokrywał jego narzędzie, gdy pompował i wypompowywał, jakby próbował egzorcyzmować jej demony. Sophie krzyczała przy każdym pchnięciu, jej oczy wywracały się z powrotem do głowy, gdy witała dzikie ruchanie. „Lubisz tę blondynkę, prawda? Huh? Ładne dziewczyny takie jak ty są takie same. Patrzę z góry na facetów takich jak ja.
Ale oto jestem, pieprzę ci mózgi” syknął „a ty to kochasz .”. Sophie tylko skrzywiła się i jęknęła. Nienawidzę tego, że miał rację. Bill powinien był przypomnieć Jamesowi, żeby zachowywał się bardziej profesjonalnie, ale jego umysł zaprzątał tylko jeden temat.
Jej trzęsące się cycki i seksowne usta. Decydując, że ma miejsce na jeszcze jednego, przysunął się do jej nakarmionych policzków i przejechał swoją twardą, purpurową głową po jej dyszących ustach. Nie słysząc sprzeciwu, chwycił kosmyk blond włosów, obrócił jej głowę i wepchnął mocno w jej niedoświadczone usta. Na plecach piękność została upieczona przez dzikie bestie.
Bill pieprzy jej twarz, a James ładuje jej cipkę. Para na zmianę pieści i kręci jej słodkie różowe sutki. Żaden z nich nie troszczył się o to, co czuła, gdy używali jej dziurek z rezygnacją.
Ale to nie miało znaczenia, uwielbiała być ich pieprzoną zabawką. Uwielbiała brudne i zdzirowate uczucia. I oddała się im całkowicie. Zamieniając spokojną okolicę w Sodomę i Gomorę.
- Idę… do… spermy – warknął w końcu James. Pchając po raz ostatni tak daleko, jak tylko mógł, wypełniając młodą cipkę dużymi strumieniami spermy Cajun. - Ochhhh - jęknęła Sophie w sprzecznych emocjach.
Rozczarowana tym, że została tak blisko kolejnego punktu kulminacyjnego i zawstydzona tym, co się dzieje, i jej pierwotnym pragnieniem więcej. Ale niepotrzebnie się martwiła. Bill już się obrócił i był zajęty podnoszeniem jej nóg na swoje ramiona. Niezrażony sekundami pchnął jak zwierzę w rui. On też dał blondynce wszystko, co miał.
Całe życie pełne rozczarowań zamienione w zdeprawowany seksualny haj. Wyginając plecy w łuk i drżąc w niekontrolowany sposób, Sophie osiągnęła drugi orgazm w euforycznej eksplozji. Ściskając zboczonego starego kutasa za wszystko, co było warte, podczas konwulsji w najbardziej intensywnym orgazmie swojego młodego życia. - Och, kurwa, nadchodzi - mruknął Bill.
Niezdolny do kontrolowania całkowitej satysfakcji pompowania w wyjątkowo ciasną i drżącą nastolatkę, opadł na nią, osadzając każdą ostatnią kroplę swojego plugawego męskiego nasienia głęboko w środku. „Tina, szybko, podaj mi aparat” – sapnął, dochodząc do siebie. Ustawiając go na tryb wideo, cofnął się. Filmowanie z podziwem, gdy sperma dwóch mężczyzn eksplodowała z niechlujnie używanej dziury jak odkorkowana butelka najlepszego szampana.
„To strzał w dziesiątkę”, Bill poprowadził..
Młoda kobieta spotyka tajemniczego nieznajomego w pociągu…
🕑 12 minuty Niechęć Historie 👁 2,629Oto byłeś, opuszczając duże miasto po raz pierwszy. Twoja matka powiedziała, że nadszedł czas, abyś wydostał się do prawdziwego świata. Wysyłała cię do dziczy nowej Kalifornii.…
kontyntynuj Niechęć historia seksuTori to wrak pociągu czekający na miejsce…
🕑 9 minuty Niechęć Historie 👁 2,436Moja była żona jest totalnym wrakiem pociągu czekającym na miejsce. Tori dzieliła tydzień od ukończenia siedemnastu lat, kiedy ją poznałem, i byłem prawie sześć lat starszy. Była…
kontyntynuj Niechęć historia seksuNieznajomy spełnia najciemniejsze fantazje Zeeli.…
🕑 38 minuty Niechęć Historie 👁 3,231To był dla mnie zdecydowanie czas ekstremalnej próby, a gdybym wiedział, jak to się skończy, mógłbym nie sprzeciwić się tak bardzo, jak przez cały ten czas. Po pierwsze, mój chłopak,…
kontyntynuj Niechęć historia seksu