Odwraca sytuację od swojego apodyktycznego szefa suki!…
🕑 22 minuty minuty Niechęć Historie„I myślisz, że możesz to zrobić? Nie ŚMIAŁEŚ!” Tym stwierdzeniem Lorna umieściła piłkę prosto na moim boisku. Teraz musiałem albo spełnić moją groźbę, albo słuchać, jak się śmieje, wyprowadzając mnie z budynku z ogonem między nogami. Nie wiem, co chodziło mi po głowie tego wieczoru… może zbyt długo żyłem pod tyrańskim wpływem Lorny - ale byli inni, którzy mieli z nią do czynienia znacznie dłużej niż ja.
A może to tylko moje ego macho – sprawdziła mój blef, a ja nie byłem typem, który się wycofuje. Szczerze mówiąc, nie pamiętam. Wiem tylko, że jej słowa „Nie ŚMIAŁEŚ!” wciąż dzwoniło mi w uszach, kiedy moja otwarta dłoń wylądowała prosto na jej ciasnym, zadartym tyłku! "Auć!" - pisnęła, wijąc się i walcząc ze mną. Ale ona do mnie nie pasowała. Byłem większy i silniejszy od niej i łatwo ją obezwładniłem.
Dodaj do tego, że byłem trzeźwy jak kamień, a ona nie miała szans! "Auć!" – zawołała ponownie, gdy wylądował drugi cios. Byłem teraz oddany… bez względu na wynik, byłem oddany. Poprawiłem nieco swoją pozycję, mocniej chwyciłem ją za nadgarstek i zacząłem uderzać ją na poważnie. Ośmielony faktem, że byłem sam na najwyższym piętrze (jeśli nie w całym budynku) i podniesiony na duchu faktem, że i tak prawdopodobnie i tak mnie tam zwolniono, nie przejmowałem się hałasem, jaki by zrobiła.
tworzyć; w rzeczywistości zachęcałem do tego. Im bardziej wiła się i piszczała, tym bardziej wiedziałem, że mam rację! Po około tuzinie klapsów zatrzymałem się na chwilę. „Nie ruszaj się.
Jeśli tylko się poruszysz, zaczniemy wszystko od nowa, rozumiesz?” Powiedziałem jej. "T-tak…" powiedziała. Puściłem jej ramię, a ona pozostała bez ruchu, leżąc nad biurkiem.
Stałem tam przez chwilę na wypadek, gdyby czegoś spróbowała, ale nie zrobiła tego. Cofnąłem się w stronę drzwi, obserwując ją, ale się nie poruszyła. Kiedy dotarłem do drzwi, przekręciłem zamek i przysunąłem przed nie krzesło. To dałoby mi kilka dodatkowych sekund na wypadek, gdyby próbowała zrobić sobie przerwę.
Wiedziałem, że mógłbym ją złapać, gdyby próbowała uciekać. Potem wróciłem i przeszedłem na drugą stronę jej biurka. Otworzyłem środkową szufladę i znalazłem tam drewnianą linijkę. Wróciłem do miejsca, gdzie wciąż leżała nad stołem. "C-co teraz zrobisz?" zapytała.
„Oczywiście będę dalej dawał ci klapsy! Nie myślałeś, że skończyliśmy, prawda? Po zaledwie tuzinie małych uderzeń dłonią w twoją spódniczkę? Moja droga, byłaś zbyt niegrzeczna, żeby dać się tak łatwo odpuścić! " Powiedziałem. – Ale… – zaczęła protestować. "Cichy!" Warknąłem: „Skopię cię w tyłek, aż zacznie świecić w ciemności, jeśli będę musiał, żebyś zrozumiał, że twoje działania skrzywdziły ludzi.
Poturbowałeś dobrych ludzi, dzięki którym ta firma jest tym, czym jest, a teraz poczujecie trochę bólu i cierpienia, które im zadaliście!” Chwyciłem zamek jej spódnicy i rozpiąłem go, ściągając go w dół i zsuwając z jej nóg. Jęknęła, gdy poczuła, że jej spódnica jest ściągana w dół, ale wiedziała, że lepiej nie walczyć. Położyłem spódnicę na biurku obok niej, żeby mogła zobaczyć, że jest bez dna. I choć miała na sobie majtki, były to stringi, które nie zakrywały zbytnio jej pośladków.
„Teraz ty nienawistna, złośliwa dziwko, chcę, żebyś sięgnęła do przodu, chwyciła drugą krawędź biurka i trzymała się. Jeśli puścisz lub cofniesz ręce, próbując mnie zablokować, twoja ręka nie tylko dostanie się dobry klaps, ale zaczniemy wszystko od początku. Rozumiesz mnie? Zapytałam.
– Tak… – wyszeptała. – Od teraz będziesz się do mnie zwracał per Mistrzu – powiedziałem. "Tak mistrzu." – Tak jest lepiej – powiedziałem. Drewniana linijka, którą wyjęłam z biurka Lorny, miała z jednej strony mosiężną metalową krawędź do rysowania prostych linii. Nie chcąc jej tym skaleczyć, kiedy ją dawałem klapsy, wyjąłem narzędzie Leathermana, które noszę przy pasku, i za pomocą szczypiec wyciągnąłem metalowy pasek z linijki.
Teraz nie dostanie nic więcej niż czerwony tyłek od lania. Ułożyłem się po jej lewym boku i zacząłem delikatnie masować jej tyłek prawą ręką. Lorna miała niesamowity tyłek… napięty i jędrny, miękki i jedwabisty w dotyku. I najwyraźniej też lubiła być dotykana - gdy pieściłem jej tyłek po policzku, usłyszałem dochodzący z jej ust bardzo cichy jęk. Było to prawie niezauważalne, z wyjątkiem tego, że znajdowaliśmy się w śmiertelnie cichym pokoju; gdyby był jakiś hałas świata pracy, przeszedłby zupełnie niezauważony.
Przez kilka minut pieściłem jej jedwabisty tyłek, aż zaczęła lekko ocierać się o moją dłoń. To dało mi do zrozumienia, że zaczyna czerpać z tego przyjemność. Czas się zatrzymać i zająć tym, co było do zrobienia.
Wziąłem linijkę w prawą rękę (jestem praworęczny) i położyłem lewą dłoń na jej krzyżu. Odsuwając się, podniosłem linijkę. „Dobra, czas zacząć.
Pamiętaj, co powiedziałem – trzymaj się tego biurka, jakby od tego zależało twoje życie. Jeśli puścisz lub cofniesz ręce, po prostu zaczniemy to wszystko od nowa” – powiedziałem. "Tak mistrzu." Walnięcie! Pierwszy cios wylądował prosto w jej tyłek. To nie był najmocniejszy cios, jaki mogłem jej zadać, ale też nie dawałem jej dużo luzu.
Chciałem mieć pewność, że po tym wszystkim zostawię ją z czymś, o czym będzie mogła myśleć. Krzyk, który wydała, gdy linijka spadła jej na tyłek, dał mi znać, że zwróciłam jej uwagę. To nie było jak poprzednie żałosne małe „Och, jak boli!” komentarze, które mi dała, kiedy uderzyłem ją gołą ręką.
To był wyraźny okrzyk bólu. Władca ogłaszał, że rozpoczęło się przekazywanie władzy. W ciągu następnych kilku godzin dowie się, że nie ma już kontroli i władzy, którą kiedyś się cieszyła… że w mieście jest teraz nowy szeryf i nie jest już Królową Suką. Byłby to bolesny, ale konieczny transfer; takiego, którego by się nie spodziewała, ale ostatecznie takiego, którego nie chciałaby przegapić.
Linijka znowu upadła, a ona wydała z siebie drugi, równie przeszywający w uszach krzyk. Wiła swój tyłek tam iz powrotem, próbując zmniejszyć pieczenie i złagodzić jej udrękę. Ściskała krawędź biurka tak mocno, że zbielały jej knykcie, ale trzymała się, nie chcąc znowu przez to przechodzić.
Spojrzałem na swoje postępy i zobaczyłem dwa bardzo ładne kontury, w których władca skontaktował się z nią w gniewnym czerwonym X na jej tyłku. Pięknie kontrastowały z jej bladym tyłkiem, tworząc piękny obraz. Ale nie byłem tam po to, by tworzyć ładne obrazki.
Miałem robotę do wykonania. Musiałem przejąć kontrolę nad tą złowrogą dziwką i pokazać jej, że nie może traktować ludzi tak, jakby byli jednorazowymi pieluchami, które można srać i wyrzucać. Po zbadaniu odcisków bliźniaczej linijki kontynuowałem lanie. Tym razem jednak nie przejmowałem się wyglądem – chciałem, żeby cały jej tyłek był w tym samym odcieniu czerwieni.
Zacząłem więc długi ciąg szybkich, powtarzających się uderzeń w jej tyłek, zmieniając kąt i pozycję, tak aby pokryć wszystko. Nie zatrzymałem się ani nie dałem jej szansy na odpoczynek. Lorna otrzymała dwadzieścia szybkich klapsów w tyłek, a ja słuchałem, jak jej wycie narasta w tonie i intensywności w miarę postępu ostrzału. Kiedy skończyłem, krzyczała, tańczyła i na próżno próbowała uchylić się lub uniknąć kolejnego ciosu.
Jej tyłek się zapalił i świecił jaskrawoczerwonym blaskiem. Lorna leżała na biurku, dysząc i szlochając, kiedy dokładnie przyglądałem się mojemu dziełu, upewniając się, że niczego nie przeoczyłem i wtedy to zauważyłem… między jej nogami błyszczało! "Rozłóż te nogi dziwko!" Powiedziałem, uderzając linijką wewnętrzną stronę jej ud. Znowu krzyknęła, ale rozłożyła szeroko nogi dla mnie. Sięgnąłem pod nią i rzeczywiście, cipka Lorny kapała.
„Dlaczego ty perwersyjna mała dziwko! Naprawdę to lubisz, prawda?” Warknąłem, bawiąc się jej mokrymi ustami. „Lubisz być lany i być zdominowany, prawda?” Lorna jęknęła w odpowiedzi, ale mnie nie wystarczyło jęknięcie. Wstałem i chwyciłem garść jej długich czarnych włosów, ciągnąc jej głowę w górę i do tyłu. „Odpowiedz mi, pieprzona dziwko! Lubisz to w ten sposób, prawda?” szczekałem.
„Tak! Tak, chcę!” krzyknęła. Puściłem jej włosy i ponownie zacząłem dotykać jej mokrej, ociekającej cipką, gdy do niej mówiłem. „Więc duża, zła Królowa Suka jest tak naprawdę tylko uległą małą dziwką! Widziałem to już wcześniej, dziwko. Twój problem polega na tym, że skoro masz pieniądze, myślisz, że cały świat powinien całować twoją ciasną małą dupę.
A ty otoczyłeś się ludźmi tutaj, którzy chcą to zrobić. Banda całujących się w dupę „tak”, teraz masz do czynienia z kimś, kto nie pocałuje cię w dupę… z kimś, kto zamiast tego będzie wiosłował. Ktoś kto będzie jej właścicielem! Nikomu nie mówię „tak”, a teraz nauczę cię dobrych manier i szacunku dla tych, którzy trzymają cię w tym luksusowym apartamencie na najwyższym piętrze! Powiedziałem. - Co… co zamierzasz zrobić? dyszała, wciąż próbując uspokoić się po lanie, które otrzymała.
„Myślę, że to, czego potrzebujesz, to dobre, twarde ruchanie. Może gdybyś miała coś w dupie poza głowami swojej małej świty, mogłabyś mieć lepsze nastawienie do innych tutaj w biurze. Teraz jesteś gotowa nauczyć się trochę szacunku i dobrych manier dziwko ?" Zapytałam. – Tak… – jęknęła, teraz głośniej.
Wyciągnąłem z niej palce i kilkakrotnie uderzyłem ją po wewnętrznej stronie ud. - Mówiłem ci, żebyś mówił do mnie Mistrzu! Powiedziałam, uderzając się w udo każdym słowem. "Au! Auu! Przepraszam Mistrzu! Przepraszam!" powiedziała szybko.
– Raczej tak – powiedziałem. Wstałem, rozpiąłem pasek i rozpiąłem rozporek. Lorna jęknęła, słysząc, jak zdejmuję spodnie, wiedząc, co będzie dalej. Kiedy zdjąłem spodnie, zdjąłem jej majtki. Zauważyłem, że były nasiąknięte jej sokami zarówno z lania, jak i palcowania.
To podsunęło mi kolejny pomysł. Obszedłem biurko, by stanąć z nią twarzą w twarz z jej majtkami w ręku, ponownie podniosłem jej głowę za włosy i pokazałem jej majtki. „Widzisz, jaka jesteś wilgotna dziwka? Tylko mokra, ociekająca wodą, mała dziwka! Jeszcze jedna mokra cipka potrzebująca twardego, grubego kutasa! No cóż, założysz majtki na twarz, żeby poczuć zapach własnego pożądania i poznać swoje własne ciało cię zdradziło!" warknąłem.
Założyłem jej majtki przez głowę, tak że mokra plama z przodu znajdowała się tuż nad jej nosem i ustami, a mimo to mogła widzieć przez otwory na nogi. „No, czyż nie wyglądasz jak śliczna mała dziwka!” Zauważyłem, że Lorna wpatruje się w mojego fiuta. W żadnym wypadku nie jestem gwiazdą porno, ale moje osiem i pół cala zdawało się przyciągać jej uwagę. Musiałem się uśmiechnąć do siebie - Lorna nie mogła być uprawiana przez jakiś czas! Cóż, zamierzała się dziś położyć! Chodziłem za kobietą, wciąż pochyloną nad jej biurkiem. Podszedłem blisko za nią i między jej rozłożonymi nogami.
Pocierałem dłońmi jej zaczerwienione policzki i uda, tylko po to, by podnieść je z powrotem do wnętrza jej nóg i przetrzeć nimi śliniącą się cipkę. Uśmiechnąłem się, kiedy stanęła na palcach, kiedy moje ręce przesunęły się wzdłuż jej rozcięcia. „Och…” jęknęła, gdy poczuła, jak moje dłonie ocierają się o jej wrażliwe wargi sromowe i łechtaczkę. – Lubisz to, dziwko? szydziłem.
Chwyciłem mojego i tak już twardego kutasa i potarłem jego długość między jej nogami w pieprzonym ruchu między jej nogami, ale przy jej wargach sromowych. Powoli wchodziłem i wychodziłem, pozwalając jej poczuć moją długość i twardość. Kiedy poruszałem się w przód iw tył między nogami Lorny, zaczęła się poruszać naprzeciw mnie, jakby ujeżdżała mojego kutasa. Jej ruchy na początku nie były duże, zaczęła powolna i mała, ale mogłem powiedzieć, że była dość podniecona. – Puść biurko i wstań dziwko – rozkazałem.
Lorna puściła biurko, którego tak mocno się trzymała, i wstała. Kiedy się podniosła, zaczekałem, aż się wyprostuje, wtedy moje ramię wystrzeliło, owijając się wokół jej gardła w udawanym dławieniu, tyle że ja jej nie dusiłem, tylko chciałem, żeby przycisnęła się do mnie. „Jak długo to była dziwka? Jak dawno nie czułeś twardego kutasa w swojej cipce? Jak dawno nikt nie sprawił, że poczułeś się jak prawdziwa kobieta?” Warknąłem jej głęboko i nisko do ucha. Czułem, jak całe jej ciało drży, a jej kolana uginają się pod wpływem moich słów. – Za długo… – jęknęła.
Mocno złapałem jej cycek. „Mistrzu! Więcej ci nie powiem, kurwa! Następnym razem, gdy nie nazwiesz mnie mistrzem, sprawię, że to ostatnie lanie będzie wyglądało jak nagroda!” "Au! Auu! Tak Mistrzu! Auu, przepraszam, Mistrzu, przepraszam!" powiedziała, tupiąc nogą, gdy moje palce wbijały się głęboko w jej cycek. „Połóż się twarzą na tym biurku i przygotuj się na pieprzenie swojego życia, dziwko!” Powiedziałem, ponownie pchając ją na pulpit.
Przyciągnąłem jej ręce do tyłu i własnymi rękami przytrzymałem je po bokach. W ten sposób mogłem przyciągnąć ją do siebie, gdy pchnąłem się w nią do przodu, sprawiając, że mój kutas zanurzył się w niej głębiej niż zwykle… i prawdopodobnie głębiej niż kiedykolwiek wcześniej! Zrównałem mojego fiuta z jej śliską dziurką i pchnąłem do przodu. Jednym płynnym, szybkim ruchem całkowicie zanurzyłem się w ciepłej, mokrej głębi wygłodniałej cipki Lorny. Patrzyłem, jak jej głowa odchyla się do tyłu i zaciska pięści, gdy otwieram kanał, który, jak sądzę, nie był używany od bardzo, bardzo dawna.
"Ohhh Fuuuccckkk!" Lorna jęknęła, gdy poczuła, jak mój kutas ją przebija. Kobieta była ciasna - ciaśniejsza niż jakakolwiek cipka, jaką pamiętam. Może jako małe dziecko mogłem mieć dziewicę, która była ciaśniejsza, ale niewiele! Ściany jej cipki chwyciły mnie, jakbym wsadził mojego fiuta w imadło. Pchnąłem do przodu, aż czubkiem penisa wyczułem jej dno i wiedziałem, że jestem w niej tak głęboko, jak tylko mogę.
Nie zatrzymałem się jednak, by pozwolić jej odpocząć, natychmiast odsunąłem się, aż całkowicie się z niej wysunąłem, a następnie ponownie w nią wszedłem, powodując, że ponownie sapnęła i jęknęła. Powtórzyłem ten pełny ruch do wewnątrz/całkowicie na zewnątrz osiem lub dziewięć razy, zanim się zatrzymałem. Pozwoliłem jej leżeć na stole i jęczeć, gdy przygotowywałem się do następnej części mojego planu bitwy… Teraz, kiedy już ją zmierzyłem i dobrze nawilżyłem (lub jak lubię mówić „rozluźniona i wyciśnięta”!), była gotowa żebym przyspieszył sprawę. Podszedłem do niej od tyłu i ponownie wsunąłem się w nią tak daleko, jak tylko mogłem. Potem złapałem ją za nadgarstki i odciągnąłem trochę od krawędzi biurka, żeby jej nie skrzywdzić.
Kiedy była już na swoim miejscu, zacząłem ją pieprzyć. Twardy. Szybko.
Głęboko. Nie dałem jej odpocząć i nie traktowałem jej łagodnie. Pieprzyłem tę kobietę, jakbym chciał ją złamać.
Pieprzyłem ją, jakbym chciał zrobić w niej dziurę. Gdy pchnąłem do przodu, odciągnąłem jej ramiona, nabijając ją na mojego fiuta i wpychając się głębiej w nią. Wbiłem się w nią tak mocno, że słyszałem, jak powietrze jest wypychane z jej płuc. „Pierdol mnie, James, o Boże tak, pieprz mnie!” – krzyknęła, a po jej rozpaczliwym błaganiu poznałem, że jest już blisko.
„Podoba ci się sposób, w jaki pieprzę twoją małą ciasną cipkę? Podoba ci się sposób, w jaki wbijam mojego grubego kutasa w tę cipkę?” Powiedziałem, wciąż waląc jej maltretowaną cipkę. Utrzymywałem gorączkowe tempo… Myśląc o tym teraz, nie wiem, jak pieprzyłem ją tak mocno przez tak długi czas - musiałem wyładować na niej wiele frustracji tamtej nocy! „Tak! O Boże, pieprz mnie! Pieprz mnie, tatusiu. Pieprz moją cipkę mocno. O tak.
Spraw, żebym spuścił się na twojego kutasa. Proszę, użyj mojej ciasnej cipki jako zabawki do ruchania!” ona płakała. Lorna wiła się, walczyła i wiła, próbując zmusić mnie do trafienia we wszystkie jej specjalne miejsca, kiedy wchodziłem i wychodziłem z niej. – Ty pieprzona mała dziwko! Warknąłem, uderzając w nią jeszcze raz. To było wszystko, co mogła znieść.
Czułem, jak jej cipka zaciska się na mnie mocno, gdy doszła do silnego orgazmu. Gdy tylko osiągnęła swój szczyt, wbiłem się w nią po rękojeść. „O mój Boże!” krzyczała. „Och, jestem cummminnggg!” Ciało Lorny zaczęło się niekontrolowanie szarpać, a ona ze wszystkich sił starała się walczyć z moim powstrzymującym ją uściskiem i wyrwać się spode mnie, gdy doszła. Całe jej dzikie wicie się prawie doprowadziło mnie do orgazmu, ale udało mi się trochę dłużej zachować kontrolę.
„Teraz nauczę cię, jak być porządną uległą dziwką. Wtedy zacząłem w nią mocno walić. Na początku powoli, potem szybciej. Raz za razem wbijałem się w jej bezbronną cipkę. Minęło niewiele czasu, zanim była na skraju drugiego, jeszcze większego orgazmu.
Jej cipka została uczulona i tak naprawdę nie pozwoliłem jej przejść przez jej pierwszy orgazm, więc była przygotowana. „Och, James! James! Dochodzę! O Boże, jestem… Jestem… Och, fuucckkk, Jaaamess!" Krzyczała, a jej cipka znów trysnęła jej słodkimi sokami, dodając do kałuży jej pierwszego orgazmu. Zacisnęła pięści i nogi trzęsła się, gdy orgazm wykręcał ją i wstrząsał jej wyczerpanym ciałem.
Całe jej ciało napięło się, jakby przechodziła atak grand mal, a jej plecy wygięły się głęboko. W końcu opadła z powrotem na biurko, dysząc i połykając duże kęsy powietrza. jeszcze nie doszedłem. Chwyciłem ją za włosy i podniosłem ją na nogi.
„Teraz moja kolej dziwko," warknąłem i opuściłem ją dość brutalnie na podłogę na jej kolanach. Trzymając ją nieruchomo za włosy jedną ręką, uderzyłem ją kilka razy moim fiutem, aż otworzyła usta. Wsunąłem mojego fiuta w jej usta, aż poczułem tył jej gardła, a potem przesunąłem się trochę do tyłu, żeby jej nie zakneblować (będzie na to czas później!) Zaczęła ssać mojego fiuta i muszę go oddać kobiecie, ona naprawdę wiedziała, co zrobić z kutasem w ustach. Nie trwało to długo, biorąc pod uwagę wszystko, co wydarzyło się tego wieczoru, zanim byłem gotowy na orgazm.
„Dobra dziwko, zaraz dojdę. Nie chcę, żebyś wylała kroplę. Jeśli jedna kropla wyleje się z ust tej kurwy… lepiej, żeby nie!" - ostrzegłem.
A chwilę później eksplodowałem jej w ustach. Lorna zaczęła przełykać z całych sił - nie wiedziała, jak duży ładunek niosę, więc chciała się upewnić, że nie "nie dostać się jej za dużo do ust na raz. Wykonałem całkiem niezłą robotę, napełniając je również przez chwilę. Musiałem wystrzelić sześć lub siedem dużych strumieni spermy, zanim zacząłem zwalniać i po około dziewięciu tryskach, Byłem pusty. Nic nie wylała, a kiedy mój kutas przestał pompować, lizała i ssała mnie nieskazitelnie czysto.
Kiedy skończyłem, a ona wyciągnęła mnie z ust, wyciągnąłem rękę, by pomóc jej wstać. Spojrzała w górę i uśmiechnęła się. Ale zamiast wziąć moją rękę i wstać, wzięła ją i przyłożyła do swojego policzka. „James – Mistrzu – tak mi przykro z powodu tego, jak potraktowałem Ciebie i inne osoby tutaj.
Proszę wybacz mi. Proszę, będę lepszym szefem. Nie będę już taką snobistyczną suką.
Obiecuję. Tak bardzo wstydzę się tego, jak się zachowałam – powiedziała. Poczułam jej miękki policzek na dłoni i… czy to była łza? Usiadłam na wygodnym krześle i podniosłam jej twarz do swojej. Płakała. Jej oczy były mokre od łez, a jedna płynęła jej po policzku.
„Lorna, masz tu wielu dobrych ludzi i jestem pewien, że kiedy udowodnisz, że się zmieniłeś, będą się z tobą zgadzać. Wszyscy jesteśmy w tej firmie razem, chociaż czasami wygląda na to, że mamy różne poglądy na to, jaka powinna być ta firma. Ale z dobrą administracją i uczciwym wstrząsem, jestem pewien, że ta firma może być taka, jak wszyscy chcemy, żeby była - powiedziałem. – Bardzo bym tego chciała – powiedziała. - Dobrze, teraz pozwól, że ci pomogę, możemy się ubrać i iść do domu - powiedziałem.
Wstałem i pomogłem Lornie wstać i ubraliśmy się. James, masz jakieś plany na wieczór? zapytała. — Nie, raczej nie, dlaczego? Zapytałam. - Cóż, jeśli chciałbyś pójść ze mną na kolację, bardzo bym tego chciała - powiedziała.
„Brzmi świetnie. Jasne, Lorna, ale ja mogę prowadzić. Przepraszam, to tylko kwestia mnie – nienawidzę być prowadzony.
Chyba że to taksówka czy coś w tym stylu” – powiedziałem. „Nie ma problemu, możemy wziąć mój samochód lub twój, jak chcesz” – powiedziała. Wyszliśmy z jej biura i kiedy wsiedliśmy do windy, aby zjechać na dół, odwróciłem się do niej. – A tak przy okazji, Lorno, w jakiej sprawie chciałaś się ze mną spotkać dziś wieczorem? Przede wszystkim, dlaczego musiałam przyjść dziś wieczorem do twojego biura? „Cóż, obserwowałam twoje występy w firmie i właściwie zamierzałam zaoferować ci stanowisko jednego z naszych kierowników.
Ale teraz myślę, że ponownie to rozważyłam” – powiedziała. "Oh?" Zapytałam. „Tak.
Mam dla ciebie inne stanowisko. Jak brzmi wiceprezes ds. relacji międzyludzkich?” zapytała.
„Masz na myśli, że byłbym awansowany wyżej niż Bill? Nie wiem, czy to sprawiedliwe – on jest tu dużo dłużej niż ja” – powiedziałem. „James, jesteś niesamowitym człowiekiem. Myślenie o innych przed sobą w ten sposób. Nie, chodziło mi o to, że będziesz odpowiedzialny za sprawy personalne. Na przykład, gdy ktoś ma problem w pracy – powiedz, że nie dogaduje się ze swoim przełożonym lub uważa, że wykonał dobrą robotę i chce poprosić o podwyżkę.
Byłbyś jak ich rzecznik lub osoba, do której dwie osoby udałyby się w celu rozwiązania sporu. Coś w rodzaju łącznika. Bill zajmowałby się aspektem zatrudniania personelu. Znasz rozmowy kwalifikacyjne, proces ubiegania się o pracę, publikowanie ogłoszeń dla nowych pracowników, tego typu rzeczy.
Jedną rzeczą, którą chcę, żebyś zrobił, jest praca ze mną i pomóż mi być lepszym szefem. Od dawna jestem Królową Suką i będę potrzebować kogoś, kto utrzyma mnie w ryzach – powiedziała. – Proszę, powiedz, że to zrobisz, James. Nigdy nie spotkałem mężczyzny, który stanąłby mi na wysokości zadania, tak jak ty dzisiaj.
Większość facetów tutaj się mnie boi i nie daje mi prostych odpowiedzi, których potrzebuję. Mówią mi tylko to, co myślą, że chcę usłyszeć. Potrzebuję kogoś, kto powie mi, czy jestem nierozsądny, czy coś. Ktoś da mi klapsa w dupę, jeśli będę bachorem albo suką!” powiedziała z nieśmiałym uśmiechem. „Przyjmę tę pracę pod dwoma warunkami, Lorna.
Najpierw chcę popracować nad uzdrowieniem tego podziału w naszej firmie. Podział na "gupiki" i "rekiny" - to jedna firma i chcę, żeby ci na dole czuli, że mogą rozmawiać i obcować z tymi na górze i na odwrót. Nie powinno być takiej przepaści między dwiema stronami naszej firmy. To nie jest produktywne i generuje złe emocje w organizacji” – powiedziałem. „Zgadzam się.
Nie wiedziałem, że mamy tak poważny problem, ale to dlatego, że nigdy nie powiedziano mi o takich problemach. Ale jeśli możesz nas wszystkich zjednoczyć, masz moje pełne poparcie. Jaki jest twój drugi warunek? - zapytała.
„Abyś nadal nazywał mnie Mistrzem i żebyśmy kontynuowali twoje lekcje!” Powiedziałem. „Mmm, podoba mi się ten stan… Mistrzu!” - powiedziała wtulając się w moje ramię..
Młoda kobieta spotyka tajemniczego nieznajomego w pociągu…
🕑 12 minuty Niechęć Historie 👁 2,629Oto byłeś, opuszczając duże miasto po raz pierwszy. Twoja matka powiedziała, że nadszedł czas, abyś wydostał się do prawdziwego świata. Wysyłała cię do dziczy nowej Kalifornii.…
kontyntynuj Niechęć historia seksuTori to wrak pociągu czekający na miejsce…
🕑 9 minuty Niechęć Historie 👁 2,436Moja była żona jest totalnym wrakiem pociągu czekającym na miejsce. Tori dzieliła tydzień od ukończenia siedemnastu lat, kiedy ją poznałem, i byłem prawie sześć lat starszy. Była…
kontyntynuj Niechęć historia seksuNieznajomy spełnia najciemniejsze fantazje Zeeli.…
🕑 38 minuty Niechęć Historie 👁 3,231To był dla mnie zdecydowanie czas ekstremalnej próby, a gdybym wiedział, jak to się skończy, mógłbym nie sprzeciwić się tak bardzo, jak przez cały ten czas. Po pierwsze, mój chłopak,…
kontyntynuj Niechęć historia seksu