Aresztowanie Część 1 z Części 5

★★★★★ (< 5)

Po raz kolejny znajduję się w szponach mojej gorącej zastępczyni kochanki…

🕑 17 minuty minuty Niechęć Historie

Jak mógłbym chcieć więcej kutasa? Dokładniej mówiąc, więcej kutasa mojego napalonego i gotowego zastępcy. Zastępca Williams pieprzył mnie całkiem dokładnie i pieprzył mnie bardzo dobrze przy czterech różnych okazjach, czy to nie powinno mi wystarczyć? Próbowałem udawać, że wszystko w porządku. Przeszedłem przez ruchy dnia, następnego i każdego dnia przez tydzień później. Nie próbowałem się ukrywać. Nie próbowałem go unikać.

Pogodziłem się z tym, że go pragnę i że tak długo, jak to będzie, oddam mu moje ciało, jeśli i kiedy będzie tego chciał. Jednak zastępca Williams mnie nie odszukał. Wieczorami był dziwnie nieobecny w swoim rytmie. Wróciłem do wyprowadzania psów w nocy, mając nadzieję, że na niego wpadnę. Nie mogłem się doczekać, kiedy spełni swoją obietnicę.

Wypatrzyłem jego radiowóz zaparkowany przed stacją, więc wiedziałem, że jest na służbie. Moja nadaktywna wyobraźnia przeszła przez kilka milionów scenariuszy. Większość z nich kończy się tym, że on się mną znudził. Nienawidziłem tego pomysłu, ale w miarę upływu czasu zacząłem sobie wmawiać, że tak będzie najlepiej. To zostawiło mnie z bardzo samotną, podnieconą cipką.

Nie zwracałem uwagi na front domu i nie wyglądało na to, żeby miało się to zmienić. Zastępca mnie podniecił i wyrzucił. Zacząłem zabawiać się pomysłem znalezienia szybkiego pieprzenia. Coś, co złagodzi krawędź.

Zadowalaj mnie, aż będę mógł dostać porządne pieprzenie, od Bóg wie kogo. Chociaż kogo żartowałem? Obecni mężczyźni w moim życiu byli totalnie zawiedzeni. Może czas poszukać? Pewnej samotnej piątkowej nocy poszedłem do jednego z pięciu barów w mieście. Wszystkich w domu nie było na noc.

Nie ubierałam się zbyt wiele, tylko trochę posprzątałam i założyłam dżinsy i podkoszulek. Szukałem chuja i to było to. Wybrałem bar z najmłodszym i najbardziej awanturniczym tłumem.

Uznałem, że dzięki temu będę niepozorny. Siedziałem w barze, popijając Johnny'ego Walkera na skałach. Napiłem się mojego drinka i sprawdziłem potencjalną zdobycz.

Było kilku facetów z randkami i kilka małych grup facetów grających w bilard i rzutki. Pomyślałem, że jeden facet z graczami w rzutki daje mi oko. Był średniego wzrostu i miał ciemne włosy. Był przystojny w konwencjonalny sposób chłopczyka. Zrobiłby to.

Co najważniejsze, nigdy wcześniej go nie widziałam. Kilka razy przyłapałem go na patrzeniu na mnie i uśmiechnąłem się do niego. To wystarczyło. Wkrótce siedział ze mną przy barze i postawił mi drinka. Trochę flirtowaliśmy i nie próbowałam ukrywać, że chciałam jego kutasa.

Moja ręka zaczęła leżeć na jego kolanie, przesuwając się w górę jego uda, zanim zorientował się, co go uderzyło, położyłam dłoń płasko na jego twardniejącym kutasie. Przysunęłam się bliżej i powoli potarłam dłonią w górę iw dół jego szybko formującego się wybrzuszenia. – Chciałbyś się stąd wydostać? Wyszeptałem. Skinął głową bez wahania i bez słowa opuściliśmy stołki barowe.

Na zewnątrz zaprowadził mnie do swojego samochodu. Zanim zdążył otworzyć drzwi od strony pasażera, złapałam go i zaczęłam go całować bez zastanowienia. Prawdopodobnie to Johnny Walker sprawiał, że byłem zdesperowany i zbyt gorący, by czekać. Oparłam się o jego krocze, jednocześnie wciągając jego język do ust.

Chwycił moje czeki za tyłek i jeszcze mocniej przyciągnął mnie do siebie. Poczułem, jak moja cipka robi się mokra i całowaliśmy się głębiej i dłużej, ledwo wyciągając powietrze. Odsunęłam się od niego, żeby mu powiedzieć, że musimy iść. Nagle otoczyły nas niebieskie i czerwone migające światła. Głos nakazał nam odejść od pojazdu.

Wiedziałem, że to zastępca Williamsa bez pytania. "Co do cholery!" Krzyknąłem. Zastępca Williams podszedł powoli z latarką skierowaną na nas oboje. Mój libertyn odsunął się ode mnie, jakbym właśnie się zapalił. Facet wylądował około 10 stóp dalej i przestraszył się do cholery po wyrazie jego twarzy.

Tyle o szybkim, gorącym seksie. "Co my tu mamy?" – powiedział zastępca Williams swoim twardym, glinianym głosem. "Co do cholery myślisz zastępca Dave?" – wypaliłem.

Skuliłem się wewnętrznie, słysząc słowa, które wylewają się z moich ust. Tłumiona frustracja i wyimaginowane odrzucenie sprawiły, że stałam się lekkomyślna i zła. „Miałem właśnie szczęście, a ty to spieprzyłeś!” Czy to wychodziło z moich ust? Tak, niestety tak było.

Zastępca Williams odmówił połknięcia przynęty. Nic mi nie powiedział, podchodząc do mojej ukochanej i oświetlając jego twarz światłem. „Piłeś, proszę pana?” On zapytał.

Ledwie usłyszałem odpowiedź, zanim zastępca Williams kazał mu odejść. Facetowi nie trzeba było dwa razy powtarzać. Wyszedł bez nawet spojrzenia wstecz. Drań szczurów! Zastępca Williams oświetlił moją twarz latarką, oślepiając mnie i powodując, że wyplułem jeszcze kilka przekleństw.

Byłem bardziej wściekły niż kiedykolwiek. „Proszę pani opór i wtrącanie się do funkcjonariusza policji na służbie”. Był w świetnej formie dupka. Ale żeby być uczciwym, nie byłem ani trochę rozsądny.

„Zastępco Dave, właśnie zrujnowałeś moją szansę na ruchanie, co przeszkadza napalonej suce próbującej zdobyć twardego kutasa!” Odparłem mu w twarz. Niejasno zauważyłem tłum ludzi w drzwiach baru oraz ich niskie gwizdy i pomruki. - To wszystko. Podejdź do samochodu, połóż dłonie na masce samochodu i rozstaw stopy. On rozkazał.

Gówno! To było poważne. Miałem tłum gapiów, a zastępca Williams nie wydawał się być w nastroju do grania w gry. Spełniłem to bez drażnienia. Położyłem ręce na masce samochodu i rozstawiłem stopy.

Czy myślałem, że wypchnięcie tyłka trochę dalej niż to konieczne, pomoże mi spowodować? Tak. Zastępca Williams wykonał bezosobowe klepnięcie w dół, wyciągnął ręce za plecy i zatrzasnął kajdanki na nadgarstkach. Wziął mnie za łokieć do swojego radiowozu, otworzył tył i bez słowa wepchnął mnie z tyłu. Jak to się mówi, milczałem.

Usiadłem z tyłu z kamieniem, gdy wsunął się po stronie kierowcy i włączył napęd bez słowa. Odwiózł nas na dworzec w niecałe 5 minut. Zostawił mnie w radiowozie na włączonych światłach i poszedł na stację. Domyśliłem się, że dzwonił do hrabstwa, żeby mnie przyjąć. Wiedziałem, że nie mam wystarczająco dużo do picia, żeby dostać publiczne oskarżenie o upojenie alkoholowe, czy nie? Usiadłem z tyłu radiowozu, wymyślając wymówki i okazje.

Z pewnością nie oddałby mnie do więzienia? Byłem mądrym tyłkiem przed tłumem ludzi. Czy powiedzenie swojemu kochankowi, że planujesz zdobyć kutasa z innego miejsca, nie było złym pomysłem, który może prowadzić do poważnych konsekwencji? Do diabła, demonstrowałem to. Zastępca Williams wyszedł ze stacji i wsunął się na przednie siedzenie.

Nie mówił, a jego postawa była sztywna. Moja krew była zimna i myślałem, że naprawdę mam kłopoty. Mądrze postanowiłem choć raz milczeć i spełnić wszelkie żądania. Cisza była równie gęsta i nieprzyjemna, więc walczyłam z chęcią wypełnienia jej bezsensowną paplaniną. Nocne niebo było ruchomym krajobrazem i ledwo zwracałem uwagę na kierunek, w którym jechaliśmy.

Stopniowo dotarło do mnie, że jedziemy więcej bocznymi drogami, niż było to konieczne, aby dostać się do więzienia hrabstwa. Zastępca Williams zamienił krążownik w żwirową drogę i podjechaliśmy do małego wiejskiego domu. Wyłączył zapłon i wysiadł. Otworzył oparcie i wyciągnął mnie z tylnego siedzenia.

Nie byłam pewna, gdzie jesteśmy, ale poczułam lekką ulgę, że nie dostałam się do więzienia hrabstwa. Ale co miał mi zrobić? Dreszcz przeszedł przez mój rdzeń i nieświadomie zacisnąłem mięśnie cipki. Poprowadzono mnie małym krętym spacerkiem na tyły domu. Popychał mnie wzdłuż kajdanek za plecami. Nie było wątpliwości, kto dowodził.

Przekroczyliśmy próg i drzwi się za nami zamknęły. Pchnął mnie korytarzem do pokoju. W pokoju było ciemno i poczułem, jak zastępca Williams puszcza kajdanki i wchodzi dalej do pokoju. W lewym rogu pokoju zapaliło się światło. Kiedy moje oczy przyzwyczaiły się do światła, uświadomiłem sobie, że jestem w salonie ze zwykłymi meblami.

Był to niepozorny pokój, urządzony raczej skromnie i schludnie. Z lewej strony iz tyłu pokoju znajdowały się zacienione drzwi. Cicho wyszedłem ze ścieżki drzwi. Gdy cicho się odwracałem, napotkałem swoje odbicie w dużym oknie za mną i to mnie przestraszyło. "O!" Powiedziałem trochę głośniej, niż chciałem.

– Boisz się Maddy? – powiedział zastępca Williams z drugiego końca pokoju. Odwróciłam się i zobaczyłam, że się na mnie gapi. Jego twarz była nieczytelna w przyćmionym świetle i poczułam się niezręcznie, stojąc tam chwiejnie z rękami wciąż skutymi za plecami.

Zdałem sobie sprawę, że zmokłem z mojego kłopotliwego położenia. Zdecydowałem się na ciszę i nerwowo oblizałem usta. – Maddy, miałaś tak wiele do powiedzenia w barze. Dlaczego tak cicho? Rozczarowany, że przegrałeś na pieprzeniu tego frajera z baru? Powiedział to monotonnym głosem. Z jego słów nie mogłem powiedzieć, co czuł lub myślał.

Czy był zdenerwowany? Czy to z powodu faceta, czy moich sprytnych ust? Trzymałem usta zamknięte. Po raz pierwszy nie mogłem wymyślić nic do powiedzenia. Nie zawiodłam się, zapomniałam, jak ten facet w ogóle wyglądał.

Cała stłumiona złość i frustracja z powodu tego, że go nie widziałam, nie wiedząc, czy nadal mnie chce, zniknęła. Nie potrafiłem wzbudzić w ogóle żadnego uczucia poza tęsknotą. Czy wkrótce mnie dotknie? Boże, kiedy położy na mnie ręce? Moja cipka pulsowała z pożądania, gdy moje usta wypełniły się śliną w oczekiwaniu.

Stałem na drżących nogach i wpatrywałem się w niego. Uniosłam brodę i odrzuciłam ramiona do tyłu. Pozwalam moim oczom wędrować w górę iw dół jego ciała, podziwiając jego sylwetkę i wojskową postawę. Moje oczy zatopiły się w szerokich ramionach, wąskich biodrach, długich nogach i wybrzuszeniu między nimi.

Nie mogło być pomyłki co do tego, czego chciałem. Zaśmiał się cicho. "Wciąż dumna Maddy? Co myślałaś, że zamierzasz dzisiaj udowodnić? Teraz twoja, tak ci powiedziałam. Nie obchodzi mnie, że masz życie, męża, dzieci, pracę… nic z tego nie ma znaczenia ponieważ jestem twoją własnością. Ta cipka jest moja, a twoja osobista dziwka.

Koniec historii. "Teraz jedyne pytanie" - powiedział, zbliżając się do mnie - "Jak mam ci to jeszcze raz udowodnić?" Był bezpośrednio przede mną i znów mówił. Patrzyłam, jak jego usta układają słowa, podczas gdy moje kolana słabną. Nic nie miało sensu. Nagle moje kolana ugięły się i zastępca Williams złapał mnie w ramiona, gdy upadłam na niego.

Podniósł moje ciało i przeniósł przez pokój. Kiedy ostatnio niósł mnie mężczyzna? Mój ślub? Czy wyglądaliśmy jak okładka z tandetnej powieści romantycznej? Śmiałbym się z tego zdjęcia, gdybym nie był w jego ramionach. Wydawało się to surrealistyczne, ale wcale nie głupie. Siła w jego ramionach, twardość jego klatki piersiowej, moje serce waliło, gdy krew płynęła w moich żyłach. Przeniósł mnie przez drzwi po lewej stronie i niejasno zauważyłem, że idziemy schodami w górę.

W dół korytarza do pokoju, rzucił mnie na łóżko. Przewrócił mnie na bok i odpiął kajdanki. Zdjął mi sandały i odrzucił je na bok. Mój podkoszulek został ściągnięty, stanik odpięty, rzucony na podłogę.

Rozpiął moje dżinsy i zrzucił je z moich bioder, razem z majtkami. Zastępca Williams zaczął mnie całować głęboko, wciągając mój język do ust. Złapałam jego ramiona w dłoniach i trzymałam się mocno, ciesząc się uczuciem napinania się mięśni pod moimi rękami. Przestał mnie całować na tyle długo, by wziąć obie ręce i umieścić je nad moją głową. Wstał i zaczął odpinać pas.

Przeniosłem się do pozycji siedzącej, zamierzając pomóc mu zdjąć ubranie. – Nie ruszaj Maddy. rozkazał, zatrzymując mnie martwego w moich śladach.

"Nadal muszę dać ci nauczkę." Pogrzebał w szafce nocnej obok łóżka. Podciągnął moje ręce do wezgłowia łóżka. Owinął krawat wokół każdego nadgarstka i przywiązał mnie bezpiecznie do słupków. Poddałem się i rozłożyłem nogi tak subtelnie, jak to tylko możliwe.

Nie chciałem wydawać się zbyt chętny. Z mojej cipki wyciekał gorący sok na kołdrę. Moje sutki były twarde jak kamyki. Patrzyłam, jak rozbiera się do bokserek.

Mogłem powiedzieć, że jego kutas był twardy. Czy się wierciłem? Tak, wstyd mi przyznać, że byłam jak mała uczennica czekająca na smakołyk. Łóżko opadło, gdy usiadł obok mnie. Położył rękę między moimi nogami i zanurzył środkowy palec w mojej cipce.

Jęknęłam, gdy moje biodra opadły na jego palec. "Twoja cipka jest bardzo mokra Maddy. Co mam z tym zrobić?" Zapytał miękko. "Chcę, żebyś mnie pieprzył. Proszę, pieprz mnie." Błagałam.

- Jeszcze nie Maddy. Musisz zostać ukarana. Musisz ci przypomnieć, do kogo należy ta cipka. Powiedział, wyciągając ze mnie palec i mocno trzymając moją cipkę w dłoni. "Ummm." - powiedziałam, szlifując swoją cipkę na jego dłoni.

"Maddy jesteś mi winien trochę uwagi. Musisz mi pokazać, że chcesz mojego fiuta”. Wstał i ściągnął majtki w dół. Podszedł do wezgłowia łóżka i umieścił poduszkę pod moją głową. Wspiął się na wezgłowia łóżka i położył na nich kolano.

moich ramion. Jego kutas podskakiwał na moich ustach i kratkach. Poruszałam twarzą w przód iw tył, pocierając usta, aby poczuć satysfakcję jego twardości.

Wypchnęłam język, aby polizać jego długość. Dave uratował mnie przed zbyt dużo niezręczności, biorąc jego kutasa w rękę i wpychając go do ust. Wciągnęłam go tak dużo, jak tylko mogłam. Wyciągnął jego kutasa z moich ust i uderzył nim w mój czek. „Czyją jesteś dziwką Maddy?” zapytał, uderzając kutasem po drugiej stronie mojej twarzy.

Nie byłam w stanie odpowiedzieć, gdy wpychał kutasa z powrotem do moich ust. Pieprzył moje usta długimi, powolnymi pociągnięciami, dając mi czas na lizanie i ssanie każdego cala. Co jakiś czas wyciągał kutasa z moich ust i lekko uderzał nim w moje czeki.

Wsuwał ręce w moje włosy i pompował d w moich ustach z nieco większą intensywnością. Ślina zmoczyła mi czeki i spłynęła po brodzie. Zrobiłam co w mojej mocy, żeby dalej oddychać i ssać go bez zadławienia.

„Czy chcesz, żebym spuścił się na twoją twarz, Maddy? Czy chcesz połknąć moją spermę jak dobra dziwka?” Zapytał, klepiąc moje czeki swoim kutasem i wpychając kutasa z powrotem do moich ust. Najwyraźniej pytanie było retoryczne, ponieważ nie czekał na moją odpowiedź. Ponownie wyciągnął swojego fiuta z moich ust i potarł nim całą twarz. Poruszałam głową wokół jego ruchów tak, że mogłam rozkoszować się uczuciem, jak każdy cal ślizga się i ślizga po całym ciele. Pragnęłam uwolnić ręce, żeby mocniej przycisnąć je do twarzy, całować i lizać po całym ciele.

Walczyłem trochę z moimi ograniczeniami, jęcząc i wijąc się. - Obssij mnie i wykonaj dobrą robotę Maddy, bo inaczej będę musiał nadal cię karać. Powiedział, wpychając swojego fiuta z powrotem do moich ust.

Kołysałam głową w górę iw dół na jego kutasie tak bardzo, jak pozwalała na to moja pozycja. Szyja i ramiona bolały mnie z wysiłku, ale nie mogłem przestać. Nie chciałem. Mogłam powiedzieć, że był blisko, jego oddech był szybki i ciężki, jego pompujące biodra poruszały się szybciej, gdy wbił ręce głębiej w moje włosy i chwycił moją głowę bliżej swojego krocza.

Podwoiłem wysiłki i zignorowałem krzyczące mięśnie szyi i szczęki. Zastępca Williams wyszarpnął mi kutasa z ust, wzdrygnął się i wszedł na moje otwarte usta. Cum przestrzelił swój ślad i wylądował na moim czeku i brwi. Sperma kapała na moje usta i chętnie ją zlizałem.

Potarł swoim półtwardym kutasem moją twarz, rozsmarowując krople spermy na skórze na moim czeku. - Dobra dziewczynka. Dobrze się spisałaś. Ale nie sądzę, że nauczyłaś się swojej lekcji… jeszcze. Powiedział sardonicznie.

Moja cipka pulsowała i bolała. Domyśliłem się, że nie zamierzał w najbliższym czasie wybawić mnie z mojego nieszczęścia. Zacisnąłem nogi, żeby zmniejszyć nacisk. – Nie, nie. Powiedział, rozchylając moje nogi i wyciągając krawat, aby przymocować moją prawą kostkę do podnóżka.

To samo zrobił z moją lewą kostką. „Chcę, żebyś mi pokazał, jak bardzo pragniesz mojego fiuta, Maddy. To ja i mój fiut potrzebujesz Maddy. Tylko”.

Powiedział, poruszając się między moimi nogami. Zaczął przeciągać swojego fiuta w górę iw dół mojej mokrej szczeliny. Jęknęłam i szarpnęłam biodrami w górę iw dół na gładkim jak satynowym czubku desperacko.

Zastępca Williams chwycił mnie za każdą kość biodrową i zepchnął moje biodra na łóżko. – Powiem ci, kiedy możesz przenieść Maddy. "Dave, moja cipka się pali. Potrzebuję twojego kutasa we mnie. Proszę, pieprz mnie." marudziłem.

O mój Boże. – Powiedziałem ci, jak to będzie. Teraz bądź cicho i bądź cicho. skarcił: „Postępuj zgodnie z moimi instrukcjami.

albo zostawię ciebie i twoją palącą gorącą…" przerwał i zanurzył we mnie palec "bardzo mokra cipka sama na tym łóżku." "Nie byś!" rozłożony do łóżka mógłby się zebrać. „Ja bym" odpowiedział, zakrywając moje ciało swoim własnym i całując moją szyję. Kontynuacja..

Podobne historie

Negocjator

★★★★★ (< 5)

robiąc dużo…

🕑 14 minuty Niechęć Historie 👁 1,450

Negocjator. Pomimo moich najlepszych prób zachowania powagi, kącik moich ust drgnął z tłumionego humoru, gdy dyskomfort „lodowej dziewicy” narastał z każdą godziną. Negocjacje minęły…

kontyntynuj Niechęć historia seksu

Błyskawica nad Arizoną

★★★★(< 5)

Czy ten dzień może być jeszcze gorszy?…

🕑 9 minuty Niechęć Historie 👁 1,837

Wszystko, co mogło pójść źle dziś rano, poszło źle. Pędziliśmy na lotnisko, żeby złapać nasz lot. Gabriel przez całą drogę jęczał, mówiąc, że spóźniliśmy się przeze mnie.…

kontyntynuj Niechęć historia seksu

Błyskawica nad Arizoną, część II

★★★★★ (< 5)

Wejście na poziom piekła…

🕑 16 minuty Niechęć Historie 👁 1,807

Bardzo się koncentrowałem, żeby nie krzyczeć, że wyglądam przez okno samolotu i widzę, że zaczyna padać. Na zewnątrz zrobiło się ciemniej i mógłbym przysiąc, że kątem oka zobaczyłem…

kontyntynuj Niechęć historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat