Wspinaczka po drabinie korporacyjnej

★★★★★ (5+)

Ciężko pracująca żona chce się wzmocnić, ale sprawy nie idą zgodnie z planem...…

🕑 56 minuty minuty Miłośnicy żon Historie

Wiadomo, że świat biznesu jest tak niestabilny i nieprzewidywalny jak trzęsienie ziemi. Dlatego mądrze byłoby nie zostawiać swojej kariery w rękach przeznaczenia; popchnij go i upewnij się, że rośnie. Sarah Ford była jedną z tych młodych profesjonalistów, którzy starali się zbudować trwałą i ciągłą supremację w firmie.

Wielu pracowników było gotowych odejść z pracy za podwyżką w wysokości 20% lub mniej, ale na pewno nie ona. Sarah wolałaby budować stabilizację w szeregach firmy. Była nie tylko mądra i zmotywowana, ale naprawdę lubiła swoją pracę.

Bycie młodszym dyrektorem wiele dla niej znaczyło i chciała pokazać firmie, ile jest warta. Zawsze myślała, że ​​musi sobie walnąć, jeśli chodzi o jej szanowaną produktywność, ponieważ jest mało prawdopodobne, aby ktokolwiek zrobił to w jej imieniu. Rynek pracy to konkurencyjne środowisko i wszyscy szukają numeru jeden. Sarah była pewna, że ​​dostanie awans, na który tak bardzo zasłużyła.

Strategicznie związała się z osobami na wysokich stanowiskach, aby rozwijać swoją karierę. Jej koledzy kilkakrotnie wspominali, że ma staż pracy i odpowiednio ją traktowali. Fakt, że cała rada dyrektorów, w tym prezes, zostanie zastąpiony, był szokującą wiadomością, ponieważ była widoczna dla zamożnych osób w jej firmie. Uważała, że ​​networking jest integralną częścią budowania własnej marki i ciągłego rozwoju w swojej karierze zawodowej.

Tak się złożyło, że była to pora roku, w której zarząd dokonał przeglądu pracy wszystkich, aby opracować listę najlepszych wykonawców. Ta lista była niczym innym jak zbiorem nazwisk kwalifikujących się do promocji, opartej głównie na produktywności. Ale nic nie jest takie proste, a bycie najlepszym pracownikiem po stronie Pacyfiku nic by nie znaczyło, gdyby nikt nie docenił jej ciężkiej pracy.

To nie było tak, że Sarah była zbyt ambitna, ale sama podjęła sporo zobowiązań. Jej mąż Ted niedawno stracił pracę, a ona sama z trudem radziła sobie z utrzymaniem budżetu. Co więcej, właśnie kupili dom swoich marzeń i na pewno nie był tani. Teraz nie mieli środków, aby za to zapłacić, a myśl o utracie domu prześladowała ją.

Ten awans był czymś, co po prostu musiała zdobyć i ciężko na to pracowała. Sarah musiała mieć pewność, że ta nagła zmiana nie zagrozi jej celom. Potrzebowała tylko krótkiej rozmowy z nowym dyrektorem generalnym i szefem.

Te okazje są idealne do zademonstrowania umiejętności przywódczych i organizacyjnych. Przełożeni zawsze zauważają te postawy, które dobrze przekładają się na miejsce pracy. "Cześć Sara." Jej koleżanka z pracy Claire przywróciła ją do rzeczywistości.

– Hej, Claire. Sarah przywitała się ze swoją przyjaciółką. "Co tam?" „Czy poznałeś już nowego dyrektora generalnego?” Claire zaczęła plotkować. – Nie, jaki on jest? Sarah była ciekawa.

"Nazywa się Dwayne Malone; Miły facet ze wszystkiego, co o nim słyszałem. Daje pieniądze na cele charytatywne, a nawet prowadzi schroniska dla bezdomnych w całym mieście. Szanowany człowiek i lubiany w społeczności." Clair wymamrotał. „Brzmi jak ktoś, kto stanie na wysokości zadania”. powiedziała Sara.

„Rzeczywiście. Wierzy, że ubieranie się do pracy dorywczej jest sposobem na poprawę produktywności!” Oboje śmiali się z jej komentarza. „Czy myślisz, że byłoby możliwe umówić się z nim dzisiaj na spotkanie?” Sarah ją wypytywała.

„Wiem, że jego późne godziny pracy są dobrze znane. Możesz spróbować skontaktować się z nim po godzinach pracy; jego biuro znajduje się na najwyższym piętrze”. Clair próbowała jej pomóc.

– Zrobię to. Dzięki, Clair – powiedziała Sarah, kierując się do swojego stanowiska pracy. Nowy dyrektor generalny może być fanem swobodnego ubierania się, ale 29-letnia Sarah Ford zawsze wierzyła w odpowiedni ubiór i robiła to ze stylem. Zawsze wyglądała młodziej niż na swój wiek, a teraz nadal wyglądała dziewczęco, pomimo wielkości jej dużych, okrągłych cycków, długich nóg i ciasnego tyłka.

Niebieskie oczy Sarah były szeroko otwarte i niewinnie wyglądające, a jej długie, proste blond włosy idealnie okalały jej piękną, delikatną twarz. Miała na sobie jedną z tych marynarek od garnituru, a pod nią białą bluzkę, która wisiała nad jej dużymi piersiami, nie będąc nawet blisko dotknięcia jej wspaniałego płaskiego brzucha. Miała też na sobie pasującą spódnicę, która wisiała nieco powyżej połowy uda z czarnym paskiem wokół cienkiej talii. Spódnica ładnie pokazywała te długie, gładkie nogi, okryte.

Jej długie, proste blond włosy opadały na dół jej łopatek, uczesane tak, że opadały za ramiona, tak że jej wspaniała klatka piersiowa była widoczna bez żadnych przeszkód. Nie chciała wykorzystywać swojej urody jako drogi do sukcesu zawodowego, ale umiejętność wykorzystania jej dobrej strony była mocną cechą. Poza tym nie zaszkodziło dobrze wyglądać, strój podkreślał jej bardzo obfitą klatkę piersiową. Nosiła czarne szpilki, aby jeszcze bardziej podkreślić jej obecność. Wyglądała jak zawsze znokautowana.

Jej niebieskie oczy wyglądały na jeszcze większe niż normalnie, kontrastując z mieszanką czerni i blondu. Sarah wznowiła kończenie raportu, musiała skorzystać z okazji, które pojawiły się na jej drodze i tych, które się nie pojawiły. Awans nie zostałby jej przekazany na srebrnym talerzu; musiała ciężko pracować i wytrwać. Pozostała otwarta na przyszłe możliwości ze współpracownikami z różnych działów. Osiągnięcie zenitu w określonej dziedzinie firmy nie oznaczało stagnacji w jej karierze; oznaczało to po prostu, że będzie musiała szukać innych przedsięwzięć w firmie w celu awansu.

Uważała, że ​​aby być traktowanym poważnie przez kolegów, a przede wszystkim przełożonych, trzeba wykazać się inicjatywą w ich pracy. Nie czekała więc na krystalicznie jasne wyjaśnienia od swojego szefa dotyczące jej zadań. Często podejmowała inicjatywę, udowadniając, że jest najlepsza do pracy i jest na dobrej drodze do awansu.

Była konkurencyjna wśród kolegów, ponieważ jest to świat psa jedzącego psa. Nikt nie odsunąłby się, by pomóc jej w zdobyciu awansu, na który czekała od lat. Świat biznesu to egoistyczny świat, który nie igra z litością.

Ale pójście o krok dalej nie oznaczało dla Sarah „brązowiska”. Nigdy nie zgłosiła się na ochotnika do mycia samochodu szefa lub opieki nad jego dziećmi przez weekend. Postąpiła prosto i zyskała szacunek dla swojej motywacji i biegłości w miejscu pracy.

Wiedziała, że ​​czas wolontariatu poprawi jej reputację i nie bała się oferować czasu i wiedzy fachowej na szkolenie nowych pracowników i prowadzenie szkoleń, gdy zajdzie taka potrzeba. Te małe wyczyny nie pozostaną niezauważone przez przełożonych, którzy prawdopodobnie zapamiętają jej nazwisko, gdy czas awansu się kręci lub gdy ważny, pośpieszny projekt wymaga niepodzielnej uwagi. Pomogło to w stworzeniu sojuszu z jej przełożonymi, który był kluczowy w szybkim tempie. Właśnie o tym chciała porozmawiać z nowym prezesem.

Chciała, aby dobrze znał jej działania i historię w firmie. 6 godzin później „Nie, jeszcze nie wrócił. Powinien być godzinę temu, ale nie wrócił i jeszcze nie zadzwonił”. Odebrała jego sekretarka.

- W każdym razie dzięki - powiedziała Sarah. Minęło już sporo godzin pracy, Sarah była jedyną osobą, która pozostała na podłodze. Nie chciała się poddawać, ale prezes był w tej chwili po prostu nieosiągalny. Może już przeglądał akta wszystkich i nie był dostępny. W takim razie jedynym sposobem była rozmowa z nim osobiście.

Poczuła, że ​​musi spróbować, więc weszła do windy i skierowała się na najwyższe piętro. Kiedy drzwi windy się otworzyły, zauważyła, że ​​rzeczywiście nie miała szczęścia. Ani jednej duszy, tylko puste stanowiska pracy z firmowym wygaszaczem ekranu.

Przeszła korytarzem iw końcu znalazła jego biuro, duży pokój na końcu długiego korytarza. Otwierając drzwi do biura, nawet nie zawracając sobie głowy, by najpierw zapukać, Sarah doznała lekkiego szoku; nie spodziewała się, że zobaczy mężczyznę wpatrującego się w nią, siedzącego przy biurku dyrektora generalnego: Dwayne Malone miał około sześćdziesięciu paru lat, szaro-białe włosy na łysiejącej głowie, był krótki i miał znaczną nadwagę. W porządku, nie miał na sobie garnituru, ale zakładała, że ​​przynajmniej założy coś bardziej odpowiedniego do środowiska pracy. Jego dżinsy były postrzępione i wyblakłe, nosiły ślady intensywnego użytkowania, a koszula była o kilka rozmiarów za mała i wyglądała na gotową do rozerwania. Został złapany i rzucił się do myszy, aby zamknąć plik, który wydawał się pracować na swoim komputerze.

Był to prawdopodobnie jakiś poufny dokument firmy i Sarah natychmiast pożałowała swojego surowego działania. "Nie możesz tu być!" Dwayne natychmiast powiedział. – Panie Malone, strasznie przepraszam, że tak panu przeszkadzam.

Nie chciałem się wtrącać. – powiedziała Sarah, starając się ukryć dyskomfort w swoim głosie. - Och… W takim razie, co ty tutaj robisz? – zapytał ją Dwayne, po odzyskaniu opanowania. „Nazywam się Sarah Ford; jestem jednym z młodszych dyrektorów.

Jestem pewien, że musiał pan słyszeć o mojej pracy, sir”. Sarah grzecznie się przedstawiła. "Nie mogę powiedzieć, że mam." Dwayne stał tam, teraz z szerokim uśmiechem na twarzy, najwyraźniej przyglądając się jej ciału.

Jego sucha odpowiedź sprawiła, że ​​Sarah była jeszcze bardziej zdenerwowana, ponieważ było jasne, że nie tylko nie ma żadnych szans na awans, ale jeszcze pogarsza sprawę, robiąc z siebie idiotkę. „Mam kilka spraw, które muszę z panem przedyskutować, sir. Miałem nadzieję, że poprzedni dyrektor opowiedział o panu”. Sarah starała się zachować spokój.

– Nigdy mi nie powiedział. Dwayne powiedział: „Przypuszczam, że w takim razie lepiej wejdź”. Sarah minęła drzwi, zamykając je za sobą i podeszła do niego przy jego dużym stole.

Trzymała spódnicę, gdy usiadła na krześle, tuż przed nim. Siedzieli tam przez kilka chwil w ciszy, Sarah rozglądając się wszędzie, podczas gdy Dwayne wydawał się otwarcie jej wpatrywać. "Więc w czym mogę ci pomóc?" Dwayne w końcu przerwał ciszę. — Chodzi o listę wykonawców, sir.

Sarah od razu przeszła do rzeczy. – Czy to ma coś dla mnie znaczyć? – zapytał szorstko Dwayne. — To system corocznego przeglądu awansów, sir. Jestem pewien, że zostałeś o tym poinformowany.

– przypomniała mu Sarah, trochę zdziwiona. - Och, tak, to. Co z tym? Dwayne zachował obojętny ton. „Wiem, że to może brzmieć zbyt naprzód, ale naprawdę uważam, że zasługuję na to, by znaleźć się na tej liście”.

Sarah w końcu przemówiła. Nadszedł czas, aby znacząca osoba w jej środowisku pracy musiała przyznać, że jest naprawdę wszystkim, czym może być, i to nie tylko w odniesieniu do armii amerykańskiej. - Czy zdajesz sobie sprawę, ile razy to słyszałem? Przez większość czasu była to tylko rozmowa, dlaczego z tobą miałoby być inaczej? – zapytał z niedowierzaniem Dwayne. „Jestem pracowity i niezawodny, sir. Poza tym jestem bardzo produktywny”.

Sarah zwróciła uwagę na swoją najlepszą stronę. - Za to ci płacę! Myślisz, że wyświadczasz mi przysługę? Dwayne wydawał się zdenerwowany przebiegiem tej rozmowy. — Wcale nie, sir. Nie to miałem na myśli. Sarah została zaskoczona.

„Ponieważ wydaje mi się, że czujesz, że jesteś lepszy od swoich rówieśników i chcesz mieć tu jakiś przywilej!” Dwayne kontynuował. – Nie, sir. Nigdy bym tak nie pomyślał. Sara odpowiedziała, teraz wyraźnie się trzęsąc.

"Więc jest coś jeszcze? Jestem zajętym człowiekiem, wiesz." Dwayne w końcu próbował przerwać rozmowę. „Przepraszam, sir. Naprawdę myślę, że zaczęliśmy tutaj niewłaściwie”. Powiedziała mu Sarah, pozostając profesjonalną. – Z pewnością tak myślę.

- odparł Dwayne. Sarah wzięła głęboki oddech i zaczęła wyjaśniać swój punkt widzenia. Myślała, że ​​kluczem jest przejęcie władzy, a raczej zachowywanie się tak, jakby mogła być następnym szefem.

Opisała więc swoje kamienie milowe, przewidywane cele i sposób, w jaki ukierunkowała swoją karierę zawodową. W końcu zaplanowała swój awans na szczyt z odpowiednią wizualizacją i aspiracjami. Skorzystała z okazji, by przedstawić mu niektóre ze swoich prognoz i wyznaczyła optymistyczne, ale osiągalne cele, które skłoniłyby ją do przekroczenia pierwotnych planów i pchnięcia koperty. – To było całkiem ilustracyjne, pani Ford.

– powiedział Dwayne, wyglądając na bardzo znudzonego. „Dziękuję, sir. To naprawdę wiele dla mnie znaczy”. Uśmiechnęła się. „Ale wyraźnie widzę, że jest w tym coś więcej niż tylko twoje oddanie pracy.

Co to tak naprawdę jest?” Dwayne stanął przed nią. „Chodzi o to, że mój mąż i ja przeżywamy trudne chwile, a ten awans pomógłby nam ponownie stanąć na nogi”. Powiedziała w końcu, będąc całkiem szczera. - Więc oczekujesz, że będę współczujący? Zmierzył autentyczność jej tonu głosu. „Chciałem tylko być szczerym w tej sytuacji, sir”.

Sara kontynuowała. – W porządku, pani Ford. Dwayne podsumował. "Więc rozważysz mnie do awansu, sir?" – spytała Sarah z nadzieją. „Powiem ci co, Ford, masz odwagę przyjść tutaj i mnie o to zapytać, więc jestem gotów zaryzykować”.

Powiedział jej Dwayne. – Dziękuję, sir. Nie pożałujesz.

– zapewniła go Sara. „Ale muszę się upewnić, że najpierw nie robię pochopnego kroku, więc muszę poznać podstawowe informacje o tobie. Czy to w porządku?” – spytał Dwayne poważnym tonem, kiedy zdawał się sięgać do jej akt na swoim komputerze. "Rozumiem, sir.

Proszę śmiało." Sara zastosowała się. "Więc jak długo pracujesz dla tej firmy?" Zapytał, nie przerywając tego, co robił. – Już pięć lat, sir.

Najpierw zacząłem jako stażysta. Sara natychmiast odpowiedziała. „W twoich aktach jest napisane, że jesteś jednym z najbardziej obiecujących młodych profesjonalistów w okolicy”.

- stwierdził Dwayne. – Cieszę się, że to słyszę, sir. Uśmiech Sary poszerzył się.

– Ile masz lat, jeśli nie masz nic przeciwko, że pytam? Dwayne kontynuował. – Dwadzieścia dziewięć, sir. Sara odpowiedziała. – A jak długo jesteś żonaty? Dwayne skupił się na bardziej osobistych pytaniach.

"Cztery lata, proszę pana." Sarah bardzo prywatnie opowiadała o swoim życiu, ale wydawało się sprawiedliwe, że jej nowy szef chciał dowiedzieć się więcej o pracowniku, zwłaszcza w tym przypadku. „Czy zawsze nosisz taki strój do pracy?” Patrzył na nią. Sarah zwykle wyglądała niesamowicie, ale w tej figurze, która obejmowała biznesowy garnitur, wyglądała promiennie i była tak niewiarygodnie ruchliwa.

– Tak sądzę, sir. Łóżko Sarah. – Twój mąż jest rzeczywiście szczęściarzem. Masz dzieci? Pochwalił ją. "Żadne, proszę pana.

W tej chwili skupiam się na mojej karierze." Sara odpowiedziała. – A jaki rodzaj bielizny masz teraz na sobie? Dwayne pchnął dalej. "Przepraszam?" Sarah myślała, że ​​jej uszy muszą płatać jej figle. „Sposób, w jaki widzę rzeczy, Ford, co do diabła, od teraz będę nazywał cię Sarą”. Dwayne próbował wyjaśnić swoje działania.

"Jesteś utalentowany, oddany i prawdopodobnie zasługujesz na ten cholerny awans. Ale to się nie stanie!" On kontynuował. "Nie rozumiem, sir." Sarah spodziewała się, że dyrektor generalny będzie miał lepsze argumenty.

– To naprawdę całkiem proste, Saro. Wrócił do swojego punktu. „Jeśli chcesz awansu, musisz dać mi coś w zamian, a przez to mam na myśli tę twoją śliczną dupę”.

Dwayne śmiało stwierdził. - Co? Mówisz cholernie poważnie? – krzyknęła Sarah, oburzona. „Czy wyglądam, jakbym żartowała?” Dwayne zachował swoją obojętną postawę. „To jest molestowanie seksualne, każę cię zwolnić i oskarżyć o to!” Sarah mu groziła.

- Możesz robić, co ci się podoba, Sarah, nie obchodzi mnie to. Dwayne nie wydawał się mieć nic przeciwko. „To będzie twoje słowo przeciwko mojemu i do czasu, gdy wszystko zostanie wyjaśnione, twój awans zniknie. Więc bądźmy po prostu praktyczny”.

On kontynuował. "Ty pieprzona świnio!" Krzyknęła, uderzając go mocno w twarz. Sarah wstała i podbiegła do drzwi, nie było mowy, żeby podeszła do tego faceta i dała mu wymówkę, żeby zobaczył jej tyłek.

Wysiadła i zatrzasnęła za sobą drzwi. "Stary, brudny drań!" Pomyślała. – Jestem wystarczająco stara, by być jego córką. Sarah chwyciła się pobliskiej ściany; była wstrząśnięta i na granicy płaczu.

Nie mogła uwierzyć, że miał czelność zaproponować jej coś takiego. Była szczera co do swojej pracy i okoliczności, a on po prostu próbował ją wykorzystać. Chciała, żeby stary zboczeniec zapłacił za jego przewinienie, ale miał rację. Z pewnością znajdzie sposób, by udowodnić, że ją nęka, ale to zajmie strasznie dużo czasu.

Miała tylko do jutra, żeby dostać się na tę cholerną listę, a jak dotąd nie miała nic. Chociaż nienawidziła tego pomysłu, musiała wrócić do jego gabinetu i spróbować przemówić do starego kutasa, mając nadzieję, że opamięta się w tej sprawie. Wzięła głęboki oddech, wyprostowała się i wróciła do jego biura. "Sarah, wygląda dobrze jak zawsze." Powiedział z tym głupim uśmiechem na twarzy, kiedy weszła i usiadła na krześle naprzeciwko niego.

"Chcę dać ci szansę na przeprosiny." Powiedziała mu prosto, sprawiając wrażenie, jakby była na szczycie sytuacji. „Sarah, chodź. Droga na szczyt jest długa, a ty pokazujesz tylko, że nie masz tego, czego potrzeba, aby się tam dostać”. Dwayne roześmiał się. „Jestem pracowitą i uczciwą profesjonalistką i kocham mojego męża! Powinnaś się wstydzić, dupku!” Krzyknęła.

Może zdoła go przekonać, pokazując agresywną stronę. „Wysokie standardy moralne nigdzie cię nie zaprowadzą. Poza tym przestań być dzieckiem! Nie mówię ci, żebyś mnie kochał, czy coś takiego. To czysto biznesowa transakcja: oboje czegoś chcemy i staramy się osiągnąć umowa." Dwayne próbował to zracjonalizować. „Nie chcę tego aż tak bardzo!” Sara natychmiast mu odpowiedziała.

"Czy tak jest? Dlaczego wróciłeś tutaj i dyskutujesz o tym? Mogę być dupkiem, ale nie jestem hipokrytą, nie zmuszam cię do robienia gówna! nie obchodzi mnie to, po prostu dałem ci opcję! Dwayne w końcu stracił panowanie nad sobą. Sarah była oszołomiona. On to wszystko wymyślił. Tak bardzo chciała się stąd wydostać, ale myślała o swoim mężu. Potrzebowali pieniędzy na swój dom.

Siedziała tam myśląc i myśląc. "Więc co to będzie?" Zapytał ją w końcu Dwayne. „Wysłucham twojej oferty”. Sarah zdołała powiedzieć, starając się nie płakać.

„Minęło trochę czasu, odkąd miałem kobietę, Sarah, i mogę szczerze powiedzieć, że nigdy nie miałem tak wspaniałej jak ty” – powiedział jej, jakby to był komplement. „Nie będę cię pieprzyć!” Sara natychmiast odpowiedziała. "Widzisz, Sarah? Uczysz się radzić sobie. A może ssiesz mojego fiuta w takim razie?" Dwayne kontynuował. „A co powiesz na masturbację swojego żałosnego penisa, wiedząc, że nigdy mnie nie będziesz mieć?” Sara szydziła z niego.

„Takiego rodzaju postawy oczekuję od moich pracowników, Saro. Ale obawiam się, że to moja ostateczna oferta, przyjmij ją lub odrzuć”. - stwierdził Dwayne. „Nie przyłożę ust nigdzie w pobliżu twojej wymówki na penisa!” Sarah odpowiedziała suchym tonem.

"Jesteś jednym twardym ciasteczkiem, dam ci to. A co powiesz na to, że pozwoliłeś mi się zjeść i to wszystko?" - upierał się Dwayne. Jego propozycje nie miały być lepsze niż to. Sarah była kompletnie zagubiona i nie wiedziała, co robić.

- Będziesz uprawiał ze mną seks oralny i nic więcej? – spytała Sarah, nieco sceptycznie. "To umowa." Odpowiedział. "Jeśli pozwolę ci mnie zjeść teraz, czy dasz mi awans?" Jęknęła, gdy ta sytuacja zapadła się w nią.

– Jasne, Saro. Zapewnił ją Dwayne. – A co po? Sara kontynuowała.

„Ty idziesz swoją drogą; ja idę swoją, bez żadnych zobowiązań”. Próbował brzmieć rozsądnie. "Nie spodziewasz się, że naprawdę spuszczę się dla ciebie, prawda?" Sarah znowu z niego kpiła. „Nie musisz się tym cieszyć, ale na pewno musisz to udawać! A teraz zamknij drzwi, chodź tutaj i zróbmy to!” Uśmiechnął się.

Sarah siedziała tam z szokiem w oczach. Powoli zdała sobie sprawę, że nie ma wyboru. Zamierzała to zrobić. Zamierzała to zrobić dla męża, którego kochała.

Niechętnie wstała, zamknęła drzwi i odwróciła się do niego. Uśmiechał się triumfalnie. "Ojej, ładnie wyglądasz!" Zaśmiał się, wpatrując się w jej młode, jędrne ciało w wyciętym, biznesowym garniturze. – Przebrany dla mnie? Sarah go nienawidziła, ale skinęła głową tak. "Jak miło! A co z twoją bielizną?" Poprosił, by zbliżyć się do niej, żeby lepiej się przyjrzeć.

Pogardzała nim i tym, co zamierzała zrobić. Zdjęła marynarkę i powoli rozpięła bluzkę, nie mogła stanąć twarzą w twarz ze swoim szefem. Kiedy guziki się rozpięły, trzymała bluzkę zapiętą, mając nadzieję, że w końcu to zakończy.

"Czekam!" Dwayne zadrwił. Zrezygnowana wobec nieuniknionego Sarah w milczeniu zdjęła bluzkę z ramion. Stała przed swoim szefem w seksownym, koronkowym, skąpym staniku. Góra była jasnoniebieska i przylegała do jej cycków, przez co wyglądały na jeszcze większe niż w rzeczywistości, i normalnie były duże.

Ledwo zakrywał te twarde kopce; jej sutki wystawały z cienkiego materiału. Wyglądała zachwycająco. - Cudownie! A co z resztą? - spytał niecierpliwie Dwayne.

Sarah podniosła przód spódnicy. Miała na sobie pas do pończoch i przezroczyste figi od bikini, które pasowały do ​​koloru jej stanika. Dna były tak małe, że przylegały do ​​jej ciała w taki sposób, że jej cipka była właśnie nim pokryta.

"Miejmy to za sobą." Sarah powiedziała, sięgając, by rozpiąć spódnicę, ale złapał ją za ręce, zanim zdążyła odpiąć guzik. Dwayne powoli puścił jej ręce i umieścił twarz między jej nogami. Gdy jego dłonie masowały jej wewnętrzną stronę ud, zaczęła ciężej oddychać.

Przycisnął nos do jej rozporka i wdychał jej zapach. Powoli zaczął odpinać guziki jej rozporka. Poczuła, jak przód jej stringów jest ściągany z powierzchni jej kopca, gdy odsunął się, by zdjąć guzik. Kiedy skończył, naciągnął jej obcisłą spódniczkę na jej cudowne biodra i spojrzał na nią.

Przesunął się dalej na krześle i zaczął bardzo głęboko lizać jej stringi. Poczuła, jak satynowe stringi są wciskane coraz głębiej w nią. Sięgnął i rozwiązał sznurek jej stringów, zdjął go i włożył do kieszeni koszuli. "Chcę Cie zasmakować!" Chętnie jej powiedział. Sarah była zszokowana.

Lubiła być zjadana, ale na pewno nie ten okropny staruszek. Wyciągnął język i po raz pierwszy posmakował soczystej cipki Sary. Płaski jego język przesunął się między jej rozłożyste wargi cipki i wydobył mimowolny oddech z jej gardła.

Prawie wbrew jej woli, jej ręka przesunęła się za głowę i pochyliła się w dół, by móc patrzeć bezpośrednio. Jego usta przykleiły się do jej warg cipkowych i mocno ssał, pozwalając, by jego język zawinął się głęboko w jej wilgotny kanał cipowy, a następnie drgnął, gdy jej wewnętrzne mięśnie zacisnęły się wokół niego. Rozpracował to, szukając czubka jej łechtaczki i drażniąc go, a następnie lekko, fachowo przygryzając zębami. Sarah nie mogła uwierzyć, że to naprawdę ona, półnaga z prawie nieznajomym, poniżająca się, pozwalająca mu lizać swoją cipkę. To było coś, o czym nigdy by nie marzyła.

Ale potem się zaczęło. Na początku prawie niedostrzegalność. "To nie może być!" Walczyła z uczuciem "Nie, proszę nie! Proszę przestań!" Płakała.

Ale oboje wiedzieli, że nie miała tego na myśli. Nawet jeśli to zrobiła, Dwayne'a to nie obchodziło. Machała dziko biodrami, gdy on nadal ślinił się na jej mokrej, pulsującej szczelinie w cipce.

Dręczące mokre lizanie trwało nadal i usłyszała lubieżny dźwięk jego języka liżącego jej cipkę. Zaczynała się podobać jej lubieżne lizanie przez tego staruszka. Nie mogła uwierzyć w zmianę, która zaszła w jej ciele. Próbowała stłumić przyjemność, ale nie mogła powstrzymać się od krzyku w oczywistej pasji, kiedy Dwayne ponownie wziął jej łechtaczkę między zęby i zaczął ją podniecać językiem. "Masz cudowną małą cipkę, Sarah!" powiedział, głaszcząc palcami jej lekko owłosioną płeć, eksperymentalnie czując śliską wilgoć jej starannie przyciętej, obolałej szparki cipki.

Nagle usztywnił swój mokry, tnący język i wbił go tak głęboko, jak tylko mógł, w gorące, pulsujące przejście między jej szaleńczo wymachującymi nogami. „Oooch!” Jęknęła. Sarah prawie oszalała od eksperckiego pieprzenia się w języku. Jej podekscytowane, drżące ściany cunt przywarły do ​​jego długiego, rzucającego się w oczy języka.

Jej nagie, okrągłe biodra i tyłek drżały i trzęsły się od wibracji, które spazmowały w jej miednicy. Chwyciła jego głowę za włosy, brutalnie przyciągając jego twarz do swojej kremowej dziurki. Sarah sapnęła, gdy starzec nagle przykleił usta do jej cipki, wbijając język głęboko w jej rozpaloną szczelinę. Postanowiła, że ​​jeśli miała zrobić ten sprośny akt, przynajmniej dostanie coś w zamian. Miała tylko nadzieję, że nie zauważył, że to nie była gra.

"Uhhhhmmmm, kurwa, tak! Poliż to, panie Malone! Poliż to dobrze!" Sarah chwyciła głowę szefa obiema rękami i z przyjemnością kręciła tyłkiem na krześle, wzdychając, gdy zaczął przeciągać swoim grubym językiem w górę iw dół między kwitnącymi fałdami jej cipki. Dwayne był doświadczonym, entuzjastycznym frajerem cipy. Przesunął rękę między nogami żony, delikatnie rozchylając palcami jej wargi. Dużo szybciej lizał jej cipkę, liżąc wszystkie gorące, płynące soki z głębi jej ślinotok. „Unnggghhh! Ssij to, panie Malone! Ssij to dobrze!” Sarah nie mogła powstrzymać się przed garbowaniem jej tyłka, szlifowaniem i wbijaniem palącej się cipki w jego usta i język.

"O tak! Tak! Tak! Zrób mi to! Liż moją cipkę! Doprowadź mnie do orgazmu! Jeszcze trochę, a dam radę! Proszę!" Słyszała jej słowa, ale nie mogła uwierzyć, że je mówi. Była teraz całkowicie nieskrępowana i podniecona, wszystkie zakończenia nerwowe były napięte i gotowe do słodko-gorzkiej agonii zakończenia. Prawie tam, poczuła, jak jego język jeszcze raz przesuwa się głębiej w jej cipkę, oblizując ją dziko.

"Ooooohh, kurwa, to jest takie dobre! Wsadź tam język, panie Malone! Doprowadź mnie do orgazmu!" – wrzasnęła Sara. Dwayne wciąż lizał smakowitą cipkę Sarah. Zadrżała, gdy delikatnie wsunął dwa palce w zaciskające się wnętrze jej cipki. Zerwał napaloną, ruchającą się żonę, jedząc jej cipkę, rytmicznie wbijając i wysuwając palce z jej lepkiego, mokrego kanału pieprzenia.

"Ssij moją łechtaczkę!" – błagała Sara. Zgarbiła się mocniej, sapiąc i jęcząc, nie mogąc utrzymać swojego bzikowego tyłka nieruchomo na krześle. "Uhhh! Czuje się dobrze, panie Malone! Och, kurwa, już się zbliżam! Liż to, ssij moją cipkę! Doprowadź mnie do orgazmu!" Krzyknęła. Dwayne dotknął językiem spuchniętego różowego pączka łechtaczki Sary.

Natychmiast młoda żona o wiele szybciej podniosła biodra do jego ust, ciągnąc za włosy, gdy pieprzyła swoją mokrą cipkę na całej jego twarzy. Wziął jej płonącą łechtaczkę do ust. Ssał mocno jej łechtaczkę, drapiąc się po niej językiem, jednocześnie wbijając rytmicznie palcami w jej tryskająca sokiem cipkę. "O Boże! Dochodzę do pana Malone! - syknęła Sarah, garbiąc się tak szybko, że ledwo mógł trzymać usta na jej szparze cipki. - Unggghh! Ssij moją cipkę! O kurwa! Dochodzę, teraz! Tak! I'm Cumming!" Krzyknęła na całe gardło.

Cipka Sarah gwałtownie eksplodowała do orgazmu, jej przycięta dziura do pieprzenia zacisnęła się ciasno wokół palców starca, jej łechtaczka mrowiła i pulsowała prawie nieznośnie między jego ustami. Dwayne dalej ssał i podnosząc ją, prowadząc Sarah przez intensywny szczyt jej spermy.Sara śpiewała bezmyślnie, gdy jej obłąkane biodra zaczęły ocierać się o na wpół ukrytą twarz Dwayne'a w jej konwulsyjnej cipce.Jej ściany cipki chciwie doiły się teraz na jego grubym pchającym języku.Jej ręce opadły, by wplątać się w jego szarobiałe włosy, aby jeszcze bardziej wepchnąć głowę między jej lubieżnie rozłożone nogi. Nigdy wcześniej nie doświadczyła tak szalenie ekscytującego zachwytu. Gdy kontynuował ruchanie językiem jej gorącej, konwulsyjnej cipki, znalazła jeszcze więcej nowych szaleństw rozkoszy.

Wreszcie skończył. Język Dwayne'a przestał lizać jej cipkę i powoli odciągnął głowę do tyłu, wpatrując się w jej gorące, spuchnięte usta. Im nasycone ciało zaczęło ustępować, przyjemność, którą jej właśnie dał, sprawiła, że ​​Sarah wstydziła się siebie. Próbując złapać oddech, usiadła tam, ze spódnicą zawiązaną wokół talii.

Zamknęła nogi w zakłopotaniu. — Czy nie było takie trudne, rozumiesz? Dwayne roześmiał się, wycierając jej soki z cipki z twarzy. "Naprawdę jesteś samolubnym draniem!" To była jedyna odpowiedź Sary.

- No dalej, Sarah. Myślę, że badasz tutaj swój potencjał, niekorzystny stan. Nasza firma naprawdę może wykorzystać osoby takie jak ty. Po raz kolejny brzmiał, jakby ją komplementował. „Skończyliśmy tutaj!” Sarah zakryła piersi, ściągnęła spódnicę i szykowała się do wyjścia.

„Zanim odejdziesz, pozwól, że zaoferuję ci coś innego”. Dwayne próbował zwrócić jej uwagę. "Co to jest tym razem, świnio?" Sara odpowiedziała bardzo zła.

„Skoro jesteś tak zainteresowany tą promocją, dlaczego nie pójdziesz o krok dalej i nie dążysz do tego wyższego stanowiska? Jestem pewien, że różnica w dochodach byłaby znacząca”. - zaproponował Dwayne. – Pokochałbyś to, prawda? Sarah pokazała mu palec. „Mówiłem ci wcześniej, robimy tu interesy, mamy już umowę. Chcesz to nowe stanowisko, czy nie?” Zapytał ją niecierpliwie.

"Jaki jest haczyk?" Powiedziała mu. Po całej tej męce przynajmniej usłyszy propozycję egoistycznej świni. „Musimy renegocjować klauzulę ssania kutasa w naszym małym kontrakcie”.

Dwayne roześmiał się. "Pieprz się, dupku!" Sarah go przekląła. "Dopasuj się, Saro." Dwayne zignorował ją i usiadł przy swoim stole, zwracając uwagę na komputer. Sarah wiedziała, że ​​przez następne siedem lat nie będzie możliwości zdobycia wyższego stanowiska.

Byłoby to z pewnością świetnym awansem zawodowym i finansowym rozwiązaniem jej problemów. – Jeśli komuś to powiesz, każę cię aresztować, rozumiesz? Sarah mu groziła. "Doskonale." Dwayne uśmiechnął się, gdy zdał sobie sprawę, co chciała zrobić.

"Teraz chodź tutaj!" On zamówił. Jej serce biło szybko, gdy zbliżyła się do Dwayne Malone. Kiedy weszła za jego biurko, Malone odsunął krzesło od biurka. Sarah próbowała go zignorować; jej palce drżały, gdy odpinała jego pasek i szarpnęła jego zamek błyskawiczny, on uniósł lekko biodra, by jej pomóc, gdy ściągała jego postrzępione dżinsy do kostek, uwalniając pulsującego kutasa pod jego ogromnym piwnym trzewikiem. Nie nosił bielizny, a jego kutas nie był taki, jak sobie wyobrażała.

Jego kutas był ogromny: tak długi i gruby, że żona sapnęła na pierwszy rzut oka na jego ogromnego kutasa. "O mój!" Pomyślała. „Spójrz na rozmiar tej rzeczy.

Musi być dwa razy dłuższa niż u mojego męża io wiele grubsza!” Sarah nie mogła nic poradzić na to, że gapiła się na wielkiego kutasa pulsującego jak stalowy pręt między jego brzuchem a nią. Nagły obraz jej ssania gigantycznego kutasa pana Malone'a zalał umysł Sary. Wyobraziła sobie siebie na kolanach, wymachującą pięścią, wściekle w górę iw dół jego dużego, sztywnego kutasa, siorbiącego głośno i bezwstydnie jego gałkę. F na jej policzkach zrobiło się prawie szkarłatne i Sarah zdała sobie sprawę, jak bardzo się myliła. - Widzisz, co ci się podoba, Saro? Wyrwał ją z zadumy.

"To nic wielkiego!" Odpowiedziała ze złością. - Dlaczego więc nie możesz oderwać od tego oczu? Dwayne roześmiał się. Łóżko Sarah, gdy usłyszała śmiały komentarz.

„Uklęknij przede mną i ssij mojego kutasa. Ssij to dobrze, a pozycja seniora jest twoja. Rozkazał jej. Oczy szefa były na całym wspaniałym ciele żony, a kiedy zobaczyła jego spojrzenie na jej kroczu, Sarah szeroko otworzyła uda, dając szefowi dobre długie spojrzenie na jej ociekającą mokrą cipkę.

Masywny kutas Dwayne'a szarpał się i pulsował, najwyraźniej tak sztywny, jak tylko mógł się stać, był zaczerwieniony na twarzy, ale drżał z pożądania. Spojrzał na nią, jego wielki pieprzyk pulsował tuż przed jej twarzą. Sarah jęknęła, owijając obie ręce wokół jego członka, zdumiona, że ​​tak dużo jego sztywnego penisa wciąż wystawało z uścisku jej pięści. „Czy tak ci się podoba, panie Malone? Czy w ten sposób chcesz, żebym pogłaskał twojego kutasa? Co? Chcesz mnie przelecieć, prawda?” Sarah myślała, że ​​może go zatrzymać i ujść mu na sucho z ręczną robotą.

Sarah ciągle głaskała jego gigantycznego, twardego jak kamień kutasa. Jego niewiarygodnie długi, gruby kutas wygiął się sztywno na jego równie dużym brzuchu, nakrytym nabrzmiałą gałką w kształcie hełmu, z której sączyła się mleczna pre-cum. „Och, panie Malone, co za potwór! Pozwól mi zaopiekować się dla ciebie tym wielkim, pięknym kutasem!” Usta Sarah śliniły się, gdy patrzyła na wspaniałego kutasa swojego szefa. – Czy to dobrze, panie Malone? - spytała żona, podnosząc dłonią penisa swojego szefa, szybko i mocno machając pięścią w górę iw dół jego ogromnej, pulsującej erekcji.

– Czy to prawda, sir? Czy to sprawia, że ​​twój kutas czuje się lepiej? Dokuczała mu. - T-tak, Saro. Wyjąkał Dwayne. „Och, tak! „Ja też czuję się dobrze, sir!" syknęła Sarah.

Uderzyła jego kutasa tak szybko, jak tylko mogła, z podekscytowaniem obserwując pre-spermę sączącą się z jego dziurki. Sarah przesunęła palcami w górę i w dół jego twardego penisa. Myślała, że ​​jeśli pogłaska go wystarczająco mocno, dojdzie, zanim będzie musiała go ssać. Przesunęła rękę do jego jąder i delikatnie je pieściła.

„Błagaj, żebym ssał mojego kutasa!” Dwayne rozkazał. „Proszę, pozwól mi." Powiedziała bez najmniejszego śladu entuzjazmu. „Pamiętaj, o co toczy się gra." Przypomniał jej. „Naprawdę chcę ssać twojego kutasa, panie Malone.

Chcę strasznie, strasznie dużo. Czy pozwolisz mi, sir? Czy pozwolisz mi ssać twojego dużego, pieprzonego kutasa? - błagała Sarah puszczalskim tonem. - To bardziej tak. Roześmiał się. Sarah łzawiła, gdy zdała sobie sprawę, jak desperacko pragnęła wyssać z niego słony sok.

Twardego kutasa jej starego szefa, wyobrażając sobie, jak siorbi jego spermę.Zawstydzona, ale wiedząc, że nie ma wyboru, Sarah przesunęła twarz do jego kutasa. Była zbuntowana, a jej serce biło szybko, gdy jej jedwabisty język niepewnie wynurzył się spomiędzy jej miękkich ust. Potem, bardzo powoli, jej język dotknął spodu jego penisa. Sarah skosztowała kutasa swojego starego szefa.

Dwayne tylko jęknął. Sarah opuściła rękę, zaciskając usta w lubieżnie ssącym pocałunku na gąbczastym czubku jego członka. Posmakowała silnego słonego kremu jej szefa, a jej cipka bolała, gdy wyobrażała sobie, ile spermy zgromadziło się w jego jądrach, ile gorącej, soczystej spermy wkrótce wypluwa jej do gardła. Stopniowo żona rozchyliła swoje usta, wydając głośne, mokre, cmokające dźwięki, gdy wzięła kutasa szefa głęboko do ust. Głodnie oblizała językiem spuchniętą długość jego penisa, rozkoszując się smakiem jego penisa.

Sarah zamknęła oczy, koncentrując się na niczym innym na świecie poza smakiem i dotykiem kutasa jej szefa w ustach; chciała, żeby to się wkrótce skończyło. Zaczęła ssać, jej policzki zaczęły błyszczeć i marszczyć się przy ssaniu wokół sztywnego penisa pana Malone'a. Sarah przywarła dłonią do kutasa swojego szefa, unosząc jego różdżkę z ukłuciem, gdy siorbała i głośno ssała jego końcówkę.

Jej głowa kołysała się w górę iw dół, bezwstydnie pieprząc jej twarz gigantycznym kijem do pieprzenia pana Malone'a. Dwayne położył rękę na jej piersi. Ścisnął go mocno, czując, jak jej sutek się podnosi. Wsunął rękę do jej stanika, dotykając jej nagich cycków.

Najpierw jego dłoń przycisnęła się do powiększonego sutka Sarah. Następnie przesunął go między kciukiem a palcem wskazującym. Ugniatał jej miękkie ciało, gdy oszołomiona młoda żona uklękła przed nim posłusznie. "Och, Saro!" Dwayne jęknął.

Oszołomiony spojrzał w dół na swojego pracownika, podekscytowany widokiem kochającej koguty żony z jej ustami rozciągniętymi do wybuchu wokół stalowej sztywności jego kutasa. Malone odsunął na bok swój skąpy miseczek stanika, odsłaniając mlecznobiałą, miękką pierś Sarah. Ścisnął i uszczypnął jej nagi cyc. Sara pozostała przed nim na kolanach, na wpół ubrana i w szoku, gdy jego ręka dotykała jej piersi. – Mocniej, Saro! Dwayne opuścił ręce na jej głowę, wplatając palce w jej długie, złociste blond włosy.

Zrzucił swoje tłuste biodra z krzesła, prawie dławiąc młodą żonę, gdy próbował wepchnąć swojego kutasa dalej między jej usta. Miękkie, idealnie pomalowane na czerwono usta Sarah zacisnęły się wokół długiego, grubego kutasa starszego mężczyzny. Poczuła, jak jego kutas zaczyna się powiększać, gdy jej język poruszał się wzdłuż trzonu.

Sarah poruszała głową w przód iw tył, wciągając jak najwięcej rosnącego trzonu do gardła. Jej wilgotne, wodniste usta pokryły jego penisa gorącą śliną. Z każdą mijającą sekundą jego kogut w kształcie grzyba stawał się większy i bardziej sprężysty. Rytmiczne ssanie i dojenie jej miękkich, aksamitnych ust sprawiło, że kutas Dwayne'a nadal się powiększał.

Był jego biodrami tam iz powrotem, gdy jej usta ssące kutasa podniecały go dalej. Miała otwarte oczy i zobaczyła jego siwe włosy łonowe kilka centymetrów od jej ssących ust. Akt ssania kutasa, który Sarah wykonywała na starcu, wywarł na nią wpływ.

Chociaż próbowała usprawiedliwiać, że to nie był seks, jej sutki były twarde i sterczące, a stanik odsunięty na bok odsłaniając nagie ciało cycków. Poczuła, jak jej cipka drży i pulsuje. "Dalej! Włóż to do ust i ssij to dobrze dla mnie!" Rozkazał jej.

Zachęcona gorliwymi słowami szefa, Sarah ssała mu jeszcze mocniej. Jego gorący, słony sok z spermy wyciekał z jego dziury. Jego członek stawał się jeszcze sztywniejszy, pulsując rytmicznie na podniebieniu. Dwayne patrzył na nią z góry, obserwując, jak jego kutas wsuwa się i wysuwa z ust zamężnej kobiety. Patrzył, jak jej głowa kołysze się w przód iw tył, gdy jej usta mocno trzymają jego penisa, a jej język machnął szaleńczo we wrażliwym spodzie jego członka.

Wiedział, że się w to wpakowała. Lubiła go ssać. Chociaż była doświadczonym kutasem, Sarah miała problemy z połknięciem więcej niż połowy jego dużego kutasa i nieustannie na przemian ssała w pobliżu głowy, całowała i lizała dalej od środka penisa do podstawy, gdzie jej dłoń delikatnie gładziła i doiła jego trzon. – Czy chciałbyś, żebym zrobiła coś, co sprawi, że poczujesz się jeszcze lepiej? – zapytała go Sarah dziewczęcym tonem. Dwayned właśnie się zawęzł.

Wciąż szarpiąc jego penisa ręką, przesunęła usta do jego wypełnionych spermą kulek i lizała jego worek z orzechami. Potem wciągnęła do ust jedną z jego kulek wraz z jego siwymi, kręconymi włosami łonowymi. Jej język i usta pracowały, by pożreć jego jedną wypełnioną spermą kulkę, a następnie przerzuciły się na drugą.

Tak jak myślała, że ​​wystarczająco ssała jego jądra, Sarah pocałowała i delikatnie lizała każdą z nich, zanim wróciła ustami do jego główki. Dwayne spojrzał na nią i patrzył, jak jego kutas wsuwa się i wysuwa z jej ust. Gdy dotykał jej piersi, jęczał i jego biodra, próbując wepchnąć więcej swojego penisa do jej ust. Wziął wolną rękę i owinął się wokół jej, pokazując Sarze, jak chciał, żeby wsadziła go do ust, gdy go ssała. Po tym, jak robiła to tak, jak chciał, wyciągnął rękę z jej piersi i położył obie ręce na jej głowie i trzymał ją nieruchomo, a następnie wsuwał i wysuwał swojego kutasa z jej gardła, pieprząc jej usta.

Gdy jego kutas przesuwał się tam iz powrotem między jej ustami, jej język lizał i przesuwał spód jego członka. Jej usta mocno trzymały jego kutasa. Sarah poczuła, jak jego kutas staje się coraz większy i gorętszy.

Sarah wiedziała, że ​​jej szef jest bliski wysadzenia swojego zwitka. Bezlitośnie ssała jego obolałego kutasa, biuro wypełniały ciągłe siorbiące, bulgoczące odgłosy szalonego lodzika w toku. Jej ręka ponownie wbiła się w jego kutasa, gorączkowo uderzając jego kutasa aż do jej pełnych kutasów ust.

Jej wilgotne, delikatne usta zaciskały się coraz mocniej wokół jego lśniącego kutasa, gdy jej ciepłe, mokre usta zabierały coraz więcej jego ogromnego trzonu. Po kilku minutach Dwayne miał całego swojego 11-calowego kutasa w ustach Sarah, jej nos był zatopiony w jego włosach łonowych. Następnie trzymał jej głowę nieruchomo i szybko wpychał cały swój penis do i z jej ust, od siku do nasady.

Pieprzył jej usta przez kilka minut, wbijając kutasa głęboko w jej gardło. Dłonie Sary obejmowały teraz jego pośladki, jej usta były całkowicie wypełnione gęstą, długą masą koguta. Jej język lizał i przesuwał spód jego kutasa, gdy wsuwał go i wysuwał z jej gardła.

Następnie chwycił jej głowę za długie blond włosy i brutalnie poruszał jej głową w przód iw tył wzdłuż swojego członka, kontynuując ruchanie w jej głodnych ustach kutasa. Sarah dalej ssała jego płonącego kutasa tak mocno, jak tylko mogła. Sarah wsunęła rękę między jego uda; westchnął wokół jego kutasa, gdy poczuła ciężkość jego włochatych, pomarszczonych jąder.

Z miłością pieściła jego zatkane jaja, siorbiąc i ssąc szaleńczo sztywną sztywność jego członka. "Czas zjeść moją spermę, Sarah!" Dwayne dyszał, gdy poczuł, jak jego jaja puchną w oczekiwaniu na pęknięcie z ciężkim ładunkiem lepkiej białej spermy. "To jest to! Dochodzę!" Kremowa struga spermy Dwayne'a wpadła do ust jego pracownika ssącego kutasy, rozpryskując się na podniebieniu, a następnie przelatując obok jej migdałków w dół jej gardła. Sarah przytuliła się radośnie do wybuchającego kutasa swojego szefa, gorączkowo przełykając i połykając, gdy ssała, zdeterminowana, by wysysać każdą kroplę.

Jego sperma była przepyszna, najsmaczniejsza sperma, jaką kiedykolwiek połknęła w swoim życiu. A jego ładunek był tak duży, jak się spodziewała. Fala kremu wystrzeliwała raz za razem z penisa pana Malone, sprawiając, że jego kutas pulsował dziko między jej ustami, gdy wypuszczał ładunek wrzącej spermy. "Kurwa tak!" Krzyknął. Jego ręce chwyciły ją za głowę i wepchnął jej łapczywie ssące usta w dół na jego maniakalnie szarpanego kutasa.

Wypełnione spermą kulki Dwayne'a wytrysnęły kolejne trzy lub cztery duże ładunki ich cennego płynu w jej ustach, Sarah kontynuowała ssanie łapczywie, gdy każda kropla spływała jej do gardła. Próbowała zlizać każdy wilgotny kawałek jego spermy z szaleńczo pulsującej główki jego kutasa. Jego gorące, lepkie nasienie smakowało jej jak niebo. Był to niewiarygodnie duży ładunek, większy niż jakikolwiek, który Sarah dotychczas wykarmiła z jąder męża. Jego sperma wpadła do jej ust, prawie ją dusząc, gdy pluła w dół jej gardła.

Sarah ssała jego tryskającego kutasa mocniej niż kiedykolwiek. Po sekwencji następował zryw za zrywem bogatej, mlecznej, słonej odwagi. Raz za razem jego sperma wypływała z jego jąder, zalewając jej usta i gardło bogatą spermą jej szefa.

Dźwięki dzikiego ssania kutasa przez żonę stały się jeszcze głośniejsze, gdy połykała jego spermę. Próbowała to wszystko przełknąć, ale część wyślizgnęła się jej z ust. Następnie odsunął jej głowę do tyłu i wystrzelił kilka strumieni spermy na jej twarz. Sarah obserwowała, jak jego kutas szarpał się dziko, wytryskując gorący ładunek na jej twarz. Jego sperma była w jej oczach i na nosie.

Duże krople spermy spływały jej po policzkach. Dwayne włożył swojego kutasa z powrotem do ust Sarah. Jej usta ponownie ciasno otaczają jego masywny penis. Kontynuował jej głowę tam i z powrotem, gdy dalej skubała jego kutasa, wysysając do czysta każdą kroplę jego życiodajnej spermy, jaką mogła, aż do całkowitego wyczerpania.

Zostawił swojego wielkiego kutasa w jej ustach, gdy powoli zmiękł. Sarah łapczywie nadal ssała kutasa Dwayne'a, nawet po tym, jak połknęła ostatni zryw. „Nie sądzę, żebym kiedykolwiek widział, nie mówiąc już o połknięciu tyle odwagi w moim życiu”. pomyślała Sara.

"O cholera!" Dwayne jęknął radośnie. Wyszczerzył się w dół na Sarah niegodziwie, gdy w końcu pozwoliła jego wciąż twardemu kutasowi wysunąć się z jej ust. Musiał delikatnie odepchnąć jej głowę, żeby rzeczywiście wyjęła jego kapiącą ślinę i spermę.

„Człowieku, jesteś takim dobrym frajerem, prawda Sarah? Sposób, w jaki mówiłeś wcześniej, prawie myślałem, że wydasz mnie glinom. Powinienem był wiedzieć przez cały czas, jak bardzo pragnęłaś wielki kutas!" On śmiał się. - Mam nadzieję, że ci się podobało, ty draniu! Żona usiadła na piętach, wciąż wpatrując się z zachwytem w jego wielkiego kutasa, gdy zlizała krople spermy z okolic ust. - Gratulacje, Sarah. Jesteś teraz dyrektorem wyższego szczebla.

Czy nie było warto? Malone roześmiał się. Sarah, wciąż oburzona tym, do czego ją zmusił, tylko skinęła głową. Oszołomiona wstała, przełożyła piersi w staniku, poprawiła bluzkę i włożyła kurtkę. Dwayne patrzył, jak ładna młoda żona, która właśnie go obciągnęła w celu awansu, oczyściła się i poprawiła makijaż. "Co mówisz?" – zapytał Malone, kiedy skierowała się do drzwi, aby wyjść.

"Dziękuję Ci." Sara odpowiedziała, rozwścieczona, ale wiedząc, że nie miała wyboru: „Proszę bardzo!” On śmiał się. "Co do diabła! Co powiesz na zasmakowanie?" On zapytał. "Co masz na myśli?" Nie mogła uwierzyć, że dalej pchał tę sytuację. „Mówię o krześle w zarządzie.

Będziesz najmłodszym pracownikiem, który tam dotrze i zostaniesz ustawiony na całe życie. Wszystko albo nic!” Grał. – A ile by mnie to kosztowało? – spytała Sarah, chociaż znała już odpowiedź. – Ta twoja ciasna mała cipka. Dwayne odpowiedział, od razu do rzeczy.

„Nie mogę tego zrobić, jestem mężatką! Poza tym nie ma mowy, żebym wzięła kutasa tak dużego jak twój! Przez tygodnie nie byłabym w stanie poczuć mojego męża. Nie jestem nawet pewna, czy byłbym w stanie go poczuć po wzięciu takiego kutasa jak twój”. Powiedziała mu z szeroko otwartymi zatroskanymi oczami. – Widzę, że szybko się uczysz, Saro. Dwayne sięgnął do biurka i wyjął książeczkę czekową.

„A co powiesz na wszystko, o czym rozmawialiśmy, plus dodatkowy milion dolarów dodanych do puli?” Zaczął go napełniać. Oferowanie tej przytłaczającej sumy pieniędzy oraz wszystkich związanych z nią korzyści nie pozostawiało wiele do powiedzenia. – Dobrze, panie Malone. powiedziała bez tchu. Biorąc pod uwagę całą degradację, nie było już odwrotu; nie było sensu tego robić.

„Pozwolę ci wsadzić tego twojego monstrualnego kutasa w moją malutką, ciasną cipkę i pieprzyć mnie. Miło i mocno, tak jak tego na pewno chcesz. Ale nie bez prezerwatywy! Nie biorę pigułki i Jestem prawie pewien, że jestem u szczytu okresu”. – zażądała Sarah. „Nie używam prezerwatyw!” - kłócił się Dwayne.

"Pech!" Sarah odwróciła się do wyjścia. "Czekaj, czekaj! Wygrywasz; zrobimy to po swojemu!" Dwayne zgodził się, otwierając szufladę biurka i wyjmując jedną z tych ultracienkich, bardzo dużych prezerwatyw. „Z jednym z nich to tak, jakbym w ogóle nie nosił prezerwatywy, więc oboje wygrywamy”. Uśmiechnął się do niej z pogardą.

Sarah zwróciła swoją uwagę z powrotem na porozumienie i zdała sobie sprawę, że najlepiej będzie uszczęśliwić swojego szefa, jeśli chce zostać przewodniczącą. Szybko się zobowiązała i rozebrała się do niej. Dwayne pochylił się, by ssać jeden z jej sutków, cały czas ściskał i szczypał jej duże piersi.

"Masz świetny stojak!" Powiedział, a potem wrócił głodnymi ustami do jej sutka. Sarah zamknęła oczy i wydała mimowolny jęk. Kontynuował tę grę wstępną przez kilka minut, aż pomyślał, że jest gotowa.

"Dobrze, więc jest ustawiony!" powiedział. "Mamy umowę, prawda? Mogę teraz pieprzyć twoją ciasną, małą cipkę, prawda?" Chciał potwierdzenia. "Och, Gawd, tak!" Sarah jęknęła, oblizując usta, patrząc na jego masywnego kutasa. „Mamy umowę.

A teraz pieprz mnie, panie Malone! Wsadź kutasa w moją cipkę i wypierdalaj gówno z mojej soczystej cipki!” Sarah podeszła do kanapy, usiadła i szeroko rozchyliła smukłe uda, po czym uniosła je wysoko, aż jej kolana zawisły nad ramionami. Dwayne tylko się uśmiechnął i zaczął zdejmować resztę ubrań. Jego naga postać nie była łatwa dla oczu. Szybko owinął swojego masywnego kutasa poliuretanowym środkiem konserwującym i ułożył się na niej, opierając ciężar swojego torsu na wyciągniętych ramionach.

Sarah usadowiła się wygodnie na kanapie, aby znieść nadchodzącą gehennę, drżąc mocniej niż kiedykolwiek. Poruszyła swoim kształtem serca, zuchwałym tyłkiem do dobrej, garbatej pozycji, a następnie rozłożyła swoje smukłe uda tak szeroko, jak tylko mogła, pozwalając swojemu napalonemu staremu szefowi zobaczyć całą jej ciasną, mokrą cipkę z wydętymi wargami. Oboje spojrzeli w dół, aby zobaczyć, jak jego obdarzony, owinięty prezerwatywą kutas celuje w jej gorącą cipkę. Ciągle wpatrywał się w okrągłe, brzoskwiniowe pośladki żony i mokre, przycięte wargi jej cipki.

Trzymając swojego sztywnego kutasa w dłoni, posuwał się do przodu, aż jego nasiąknięta spermą gałka do nakłuwania przebiła jej fałdy cipki. Znalazł jej wejście i wsunął w nią swojego dużego fiuta. Jej ciasna cipka wydawała się rozciągać poza to, co możliwe. – Och, kurwa, panie Malone! Krzyknęła, zanim rękojeść jego penisa dotarła do jej ust.

– Ugh, sir – burknęła. „Bądź delikatny z tą wielką rzeczą! Kurwa! Nigdy nie miałem niczego tak dużego! Och, otwierasz mnie!” „Chcesz tego? Chcesz tego twardego kutasa w tobie? Chcesz, żebym cię przeleciał w moim biurze?” Zapytał ją, powoli wpychając swojego kutasa głębiej w jej cipkę. „Tak, proszę pana, proszę, pieprz mnie! Wsuń swojego dużego kutasa w moją cipkę i zrób mi! Włóż tego twardego kutasa we mnie! Pieprz mnie tutaj!” Błagała.

„Och, panie Malone! Och, kurwa! Tak!” Sarah drapała poduszki i garbiła się w szaleństwie pożądania, jęcząc i sapiąc, gdy ocierała mokrą cipkę o nasadę jego kutasa. „Pieprzyć swojego gorącego pracownika, sir! Już prawie wszedłem! Daj mi to, każdy cal!” "Unngghh! Och, panie. Malone!" Sarah zaczęła się przytulać, gdy tylko jego kutas został bezpiecznie osadzony w jej cipce, jednocześnie kołysząc się, aby pomóc mu wbić jego kutasa w górę jej soczystej cipki. „Pieprz mnie, panie Malone! O rany, to takie przyjemne! Masz takiego dużego fiuta, sir! To naprawdę potwór! Uderz w moją cipkę! Pieprzyć moją cipkę i sprawić, żebym spuściła!" Dwayne sapnął, zdając sobie sprawę, że cipka Sarah była jeszcze ciaśniejsza, niż się spodziewał.

Jej mokra, różowa dziurka do pieprzenia skubała i ssała wokół jego gigantycznego kutasa, jakby witała go w jej cipce. Bezlitośnie pchał jego kutasa w jej przyciętą cipkę, zanurzając się cal po calu jego kutasa w jej wąską, lepką cipkę. „Pieprzyć moją cipkę! Pieprzyć swoją gorącą, napaloną cipkę pracownika!" Sarah sapnęła. Zarzuciła kostki na jego ramiona i garbiła swój tyłek jak suka w upale, jęcząc i drżąc, gdy wpychała swoją rozpaloną cipkę na satysfakcjonującą sztywność jego długiego, twardego kutasa „Dobrze mi to idzie, panie Malone! Och, kurwa, to straszne! Do samego końca, sir! Wepchnij go do końca w moją gorącą, ciasną cipkę! - błagała Sarah. - Naprawdę? A co z twoim mężem? — zadrwił z niej.

— Jest pan dwa razy większy, sir! Wciśnij tego długiego, grubego kutasa w moją soczystą ciasną cipkę! Chcę, żebyś teraz był we mnie o wiele dalej niż on może być! Rozciągnij mnie, jakby nigdy nie chciał!" Sarah zdołała powiedzieć między jękami. Dwayne upadł na swojego gorącego, zgrabnego pracownika, miażdżąc jej duże, sztywne cycki pod swoją klatką piersiową, zatapiając swój masywny kutas do jąder w tryskającej Pochwa jej cipki. Sarah prawie zaczęła się znowu spuszczać, gdy poczuła, jak jego nadęty, ukłuty łeb wbija się w głębię jej łona.

Zamiast tego, scięła kostki wysoko w poprzek jego pleców i zaczęła garbić tak szybko, jak tylko mogła. jęknęła bezwstydnie, gdy wepchnęła swoją ociekającą cipkę na korzeń wielkiego kutasa staruszka. „Pieprz moją cipkę, panie Malone! Pieprzyć soczystą cipkę swojego pracownika! Unggghh! Och, kurwa, masz takiego dużego fiuta! Kocham twojego wielkiego, pieprzonego kutasa! Ubij to w moją cipkę, sir! Pieprzyć moją gorącą cipkę tak mocno, jak tylko potrafisz!" Dwayne powoli wyciągnął swojego kutasa, wzdychając, gdy poczuł, jak jej znakomicie przytulony mały kanał cipkowy przylega wilgotno do jego członka.

jeszcze wyżej w jej cipce. Zaczął miarowo poruszać biodrami między jej rozpostartymi udami, rozwierając falującą cipkę żony długimi, napędzającymi pociągnięciami swojego opuchniętego krwią ukłucia. uhhhhh, to prawda! Oooch, kurwa! Ohhh, gawd! Sarah skrzywiła się, gdy podniosła swoje szczupłe biodra, aby spotkać jego pociągnięcia, bezlitośnie wbijając swoją cipkę w pulsujący korzeń jego penisa, wbijając wszystkie jego 11 cali do środka i na zewnątrz. "Pieprz mnie, panie Malone, kurwa Twój napalony pracownik! Kocham twojego wielkiego kutasa, sir! Och, proszę, pieprz mnie tym szybciej! O Boże, kocham twojego wielkiego, tłustego kutasa! Mocniej i szybciej Dwayne zerżnął cipkę żądnej kutasów żony, sprężyny na kanapie skrzypiały pod nimi, a jej delikatna dziurka w cipce głośno zgniatała, gdy ssała łapczywie jego starszego kutasa. Sarah poczuła jego kutas pulsował coraz sztywniej w jej cipce i wiedział, że nie wytrzyma długo w tym tempie.

„Możej!” Chwyciła go paznokciami po plecach, chwytając jego wirujące pośladki w desperackiej próbie zmuszenia go do siły jego kutas jeszcze wyżej w jej cipce. „Znowu dojdę! Trudniej! Jebać moją cipkę, panie Malone! Och, proszę, spraw, żebym spuścił się na twojego kutasa!" Dwayne pieprzył bezwstydną żonę tak szybko, jak tylko mógł, wbijając jej tyłek w poduszki, gdy bezlitośnie głaskał swojego masywnego kutasa w jej tryskającą, otwartą cipkę. przepiłowała, w rozmyciu, zdając się czerpać przyjemność z innej części jej cipki przy każdym pchnięciu. Sarah garnęła się z całą energią w jej lędźwiach, płacząc i dysząc, gdy skurcze spermy wybuchały głęboko w jej cipce.

Malone! Pieprz mnie! Oooch! Pieprzyć moją cipkę! Unngghhh! Och, pieprz mnie, sir, dalej pieprz mnie! Uch! Uhhhhh! Uuhhnnnnnnhhhgggggh! Dochodzę!" Cipka Sarah eksplodowała, wypluwając krem ​​do cipy na walącego kutasa Dwayne'a, jej przycięta, mokra dziura w chuście kurczyła się i kurczyła wielokrotnie wokół jego kutasa. Westchnął i osunął się na nią, pchając swój obolały twardy do jądra w jej dochodzącej cipce. „Pieprz mnie od tyłu, sir!” wymamrotała Sarah. Położyła się do łóżka, zawstydzona intensywnością swojego pożądania. „Daj spokój, panie Malone, potrzebuję cię więcej! Musisz mnie mocno przelecieć!" Ale nie musiała prosić.

Dwayne Malone wciąż miał olbrzyma, pulsującego mocno, jego kutasa był sztywny i wysoki, pompując ją i wysuwając. Cipka Sarah pulsowała niemal boleśnie, ona desperacko potrzebowała bycia pieprzoną. „No dalej, panie Malone!” Sarah szybko przyjęła pozycję do pieprzenia psa, opuszczając nisko ramiona i machając ku niemu swoim okrągłym, ciasnym tyłkiem w kształcie brzoskwini. „Pieprz mnie dobry, staruszku ! Wbij tego potwornego kutasa w moją gorącą cipkę i pieprz mnie mocno!” Dwayne zajął pozycję za jej lekko zaokrąglonym tyłkiem, jego długi, sztywny kutas drgał w górę iw dół przed mokrymi, wydętymi wargami jej przyciętej cipki. Trzymając kutasa w dłoni, wykorzystał fakt, że była odwrócona od niego, rzucił prezerwatywę i włożył nagą gąbczastą koronę koguta do jej dziurki.

"Nie będziemy już tego potrzebować!" On myślał. Potem chwycił dziecko żony, które ma biodra, i wepchnął swojego kutasa do jej cipki, wciskając centymetr po centymetrze swojego nagiego, wzniesionego kutasa w ssący, wilgotny upał jej kanału pieprzenia. „Och, panie Malone! Twój masywny kutas jest teraz o wiele gorętszy!” Sarah płakała i skrzywiła się, gdy poczuła, jak jego gigantyczny kutas wwierca się w jej cipkę, rozciągając szeroko wargi cipki wokół inwazyjnej grubości jego kutasa, nieświadoma, że ​​nie używa już ochrony. "Pieprzyć moją cipkę, panie Malone!" Sarah drapała poduszki i zaczęła garbić, wiercić się i szarpać, wpychając swoją rozgrzaną do czerwoności cipkę w satysfakcjonującą długość jego kutasa.

Dwayne wbił swojego kutasa do samego końca w jej cipkę i zaczął szybko i mocno ruchać jej ciasną, małą cipkę, rytmicznie wbijając i wysuwając swój naładowany spermą palant w ciasną, śliską cipkę swojego pracownika. Sarah szarpała się, by wyjść naprzeciw jego rytmowi, jęcząc, gdy pomyślała, jak niesamowicie dobrze było mieć gigantycznego kutasa, takiego jak jej szef, osadzony w jej cipce. "Pieprzyć moją cipkę, panie Malone, pieprzyć soczystą cipkę swojego pracownika!" Ona płakała. "Och, kurwa! Ooooh! O Boże! Moja cipka uwielbia twojego wielkiego kutasa! Ahhh, tak, pieprzyć moją cipkę! Pieprz mnie, sir, pieprz mnie! Znowu dochodzę!" Natychmiast Sarah zaczęła się szarpać, desperacko odpychając swoją napaloną cipkę przed satysfakcjonującą penetracją twardego jak skała kutasa jej szefa. "Unnggghhh! Och, panie Malone! To jest takie dobre! Powiedziałem, pieprz mnie, sir! Aż do środka, sir! Wbij sobie wielkiego kutasa we mnie!" Dwayne trzymał biodra żony, patrząc w dół na połączenie ich ciał, gdzie jego rozdęty fiut znikał w przylgniętych wargach jej cipki.

Staruszek ponownie wepchnął swojego kutasa w jej cipkę, sprawiając, że Sarah sapnęła, gdy poczuła, jak jego długi, twardy kutas bezlitośnie przesuwa się cal po calu w górę jej lepkiej porcji. Rzucił się do przodu, chowając swojego ogromnego kutasa po rękojeść w gorącej, ciasnej szparze swojego pracownika. Chwycił jej biodra i pieprzył jej cipkę w twardym, szybkim rytmie, pompując swój nabrzmiały krwią kij do i z jej soczystej, ssącej cipki.

– Mocniej, panie Malone! Twarz Sarah była wykrzywioną maską ekstazy, gdy jej szef walił jej w cipkę, dając jej ulgę, której tak bardzo potrzebowała. Niestrudzenie szarpała się, by spotkać się z jego pociągnięciami, jej wielkie cycki podrygiwały i kołysały się na kanapie. "O kurwa!" krzyknął Dwayne.

"O kurwa! Dochodzę!" Drugi ładunek spermy wypłynął z jego jąder, sprawiając, że jego ogromny kutas szarpnął się i zadrżał głęboko w jej brzuchu, gdy wstrzykiwał jej cipkę swoją gorącą, lepką spermą. Sarah poczuła, jak jego sperma rozpryskuje się głęboko w jej cipce, zalewając jej cipkę kolejnym strumieniem bogatej, kremowej odwagi jej szefa. „Ty draniu! Rzuciłeś prezerwatywę! Wyciągnij! Podbijesz mnie!” – błagała Sara. Oszołomiona zrobiła coś przeciwnego, niż zamierzała, napinając mięśnie pizdy wokół jego tryskającego kutasa, pomagając swojemu staremu wisielcowi wystrzelić każdą kroplę wytrysku głęboko w jej wnętrzu.

"Człowieku, to było dobre!" Dwayne, uśmiechając się do Sarah, gdy wysunął swojego mokrego kutasa z jej przemoczonej cipki. „Nie martw się o to; będziesz miał mnóstwo pieniędzy na wychowanie dziecka”. On śmiał się. Sarah odepchnęła go brutalnie.

Początkowy żar ich pieprzenia osłabł, pozostawiając miejsce na wstyd i poczucie winy, które przez cały czas tłumiła. Sarah nie mogła uwierzyć, że właśnie oddała swoją cipkę swojemu staremu szefowi i pozwoliła mu spuścić się w jej niezabezpieczonej cipce. Nie sądziła, że ​​kiedykolwiek zdoła ponownie stanąć twarzą w twarz z mężem. "Hej!" - zaprotestował Dwayne.

„W czym problem…” „Wynoś się!” – zażądała ochryple Sarah. "Po prostu zostaw mnie w spokoju! Wynoś się z tego pokoju!" „Hej, daj spokój! Właśnie pieprzyłem twoją gorącą, małą dupę na całej kanapie, a teraz zachowujesz się jak…” „Po prostu wynoś się!” Sarah przerwała, krzycząc. "Tak, wiem, co właśnie zrobiliśmy! I żałuję tego! Po prostu zostaw mnie w spokoju! Wynoś się natychmiast!" Zamówiła. Dwayne patrzył na Sarę jeszcze przez chwilę, po czym wzruszył ramionami, podniósł ubranie i cicho wyszedł ze swojego biura.

Sarah leżała naga na wymiętej kanapie, a jego mleczna, wrząca sperma wciąż sączyła się z jej dobrze wyruchanej cipki. „Co ja zrobiłem? Mój własny szef!” Myślała w kółko. „Pozwoliłem mojemu własnemu szefowi mnie pieprzyć i podobało mi się!” Sarah żałowała.

Następnego dnia Sarah nie mogła spać tej nocy, za każdym razem, gdy zamykała oczy, miała wizje gigantycznego kutasa pana Malone'a. Czuła, jak jej wargi cipki pulsują. Jej łechtaczka była bardzo spuchnięta i wiedziała, że ​​nic nie może zadowolić jej ciasnej małej cipki tak, jak robiłby to duży penis, taki jak jego, i to zabiło ją w środku, ponieważ nie chciała skrzywdzić męża. Straciła poczucie czasu i spóźniła się do pracy.

Oznaczało to, że nie miałaby czasu, aby zdeponować nadzwyczajną sumę na własnym koncie. W każdym razie nie zrobiłaby tego sama. Potrzebowałaby tylko rozsądnej historii, żeby uzasadnić Tedowi tę sumę pieniędzy.

Nie jest czymś trywialnym zostać milionerem z dnia na dzień. Do celu dotarła około godziny spóźniona; wszyscy zebrali się wokół tablicy ogłoszeń przy wejściu do departamentu, próbując dowiedzieć się, kto kwalifikuje się do awansu. "Cześć Sarah. Gratulacje, dotarłaś na listę!" Claire była podekscytowana, mogąc powiedzieć swojej przyjaciółce o dobrych wieściach.

- Dzięki, Claire. Ciężko na to pracowałam. Sarah udawała uśmiech. – Wszyscy wiedzieliśmy, że ci się uda, dziewczyno. Clair ją uspokoiła.

„Więc jaki poziom osiągnąłem, starszy konsultant, dyrektor?” – spytała Sara. – To było zabawne, Saro. Clair się roześmiała.

„Udało ci się awansować ze stanowiska młodszego dyrektora, tak jak planowałeś”. – Ten kłamliwy sukinsyn! pomyślała Sara. – Myślę, że rozmowa z szefem poszła dobrze? Claire mrugnęła do niej. "Zupełnie nie." To była jedyna odpowiedź Sary.

Pobiegła do windy i ponownie skierowała się na najwyższe piętro. Nie puściłaby go tak łatwo. – Muszę porozmawiać z panem Malone.

Sarah zwróciła się do swojej sekretarki, której nie było tam poprzedniego wieczoru. – Natychmiast, panienko… – Jego sekretarka próbowała przypomnieć sobie jej imię. "Bród!" Sarah dokończyła, nieco szorstko. Patrzyła, jak młoda sekretarka oznajmia ją przez domofon.

– Pan Malone niedługo tu będzie, pani Ford. Proszę poczekać na niego w jego biurze. Sekretarz grzecznie powiedział. Weszła do jego gabinetu i usiadła na kanapie.

Była zdenerwowana tym, co się stało, ale nie mogła powstrzymać uśmiechu na myśl o tym, co teraz uważała za swoją „przygodę”. Była teraz milionerką i wkrótce wszystko, co ją minie. Przyszła jej do głowy kolejna myśl i jej uśmiech pogłębił się, a nawet zachichotała pod nosem.

Siedziała na sofie, na której pieprzyła swojego szefa, pana Dwayne Malone. Myśl o tym brzydkim, grubym, starym mężczyźnie nadal powodowała u niej mdłości, ale myśl o jego twardym, 11-calowym kutasie przebijającym ją, sprawiła, że ​​wszystkie inne myśli zniknęły. Nagle do pokoju wszedł mężczyzna w średnim wieku. Wyglądał strasznie jak to, co wczoraj opisała Claire; może pomyliła go z kimś z zarządu. "Cześć, musisz być Sarah Ford." Mężczyzna sięgnął po rękę Sary.

„Jestem Dwayne Malone, nowy dyrektor generalny”. Przedstawił się. – Co? Jesteś Dwayne Malone? – zapytała Sarah, kompletnie zagubiona. – A kim innym byłbym? Dwayne śmiał się z tego, co myślał, że to żart. "Nie rozumiem, sir." Sara kontynuowała.

- Mam dla pani przeprosiny, pani Ford. Moja sekretarka powiedziała mi, jak bardzo próbowała pani wczoraj się ze mną skontaktować, zostałam poinformowana i nie byłam dostępna, naprawdę przepraszam z tego powodu. Powiedział jej.

„Musiałem też dzisiaj zrobić bałagan w zasobach ludzkich, dlatego nie mogłem być tutaj wcześniej”. Przeprosił ponownie. „Ale miałem czas, aby przejrzeć twoje akta i ustawić twoje nazwisko do promocji”. Sarah nie mogła skupić się na tym, co mówił, jej głowa wirowała.

– Wszystko w porządku, pani Ford? Wyglądasz strasznie blado. - zapytał zmartwiony Dwayne. – Wczoraj był tu mężczyzna. Sarah w końcu zdołała powiedzieć. – Masz na myśli starego Larry'ego? Był tylko włóczęgą, którego zabraliśmy z ulicy.

Chcieliśmy zrobić trochę pracy społecznej, dając mu posadę woźnego. To naprawdę pomaga obniżyć podatki. – wyjaśnił Dwayne. „Ale ciągle włamywał się do mojego biura, aby użyć komputera do pobierania porno, więc kazałem go zwolnić, co było prawdziwym bałaganem, który naprawiałem w zasobach ludzkich”. – Czy ci przeszkadzał, panno Ford? – zapytał ją Dwayne.

Dyrektor generalny niewiele wiedział, jak zrobił o wiele więcej. Połknęła ogromny ładunek spermy starego mężczyzny, a on również wstrzelił kulki swojego gorącego nasienia głęboko w niezabezpieczoną cipkę żony po nieustannym ruchaniu jej. Ale oczywiście prawdziwy Dwayne nic o tym nie wiedział. Nagle Sarah Ford poczuła się chora.

Była również w katatonii, gdy odwróciła się i skierowała do drzwi. Nie była milionerką: po prostu została dosłownie wyruchana! Przez starego, powieszonego, ulicznego włóczęgę, żeby było jeszcze gorzej! Ostatnie słowa Dwayne'a odbijały się echem w jej mózgu, gdy szła do łazienki: „To powinno pomóc ci w stopniowym wspinaniu się po drabinie korporacyjnej. Pamiętaj, że szczęście pojawia się, gdy ciężka praca spotyka okazję.”..

Podobne historie

Teraźniejszość

★★★★★ (< 5)

Co zdobyć dziewczynę, która ma wszystko?…

🕑 11 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 1,762

Wszystko zaczęło się jako bardzo niewinny gest. Chciałem dać mojej żonie coś specjalnego na jej urodziny. Założyłem mózg, próbując wymyślić coś wyjątkowego, co doceniłaby, gdy…

kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu

Dobrzy sąsiedzi

★★★★★ (< 5)

Przez okno otwierają się drzwi…

🕑 18 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 2,011

Po prostu usiadłem i odwróciłem się do biurka w moim domowym biurze, wciąż nie wierząc, co się właśnie stało. Mam biuro domowe na drugim piętrze naszego domu, które bardziej służy jako…

kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu

Jak moja żona przeszła od żony do dziwki do dziwki część 2

★★★★★ (< 5)

Patrzyłem, jak moja żona pieprzy mężczyznę w naszym salonie.…

🕑 9 minuty Miłośnicy żon Historie Seria 👁 32,585

Moja żona Terri i ja zostaliśmy zaproszeni na imprezę sylwestrową do domu mężczyzny z jej pracy, pana Bartletta; starszy facet prawdopodobnie w swoim. On i jego żona mieszkali w ładnym…

kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat