Wierność Ch 07

★★★★★ (< 5)

Matthew w końcu popycha Laurę, ale ona się nie załamuje.…

🕑 32 minuty minuty Miłośnicy żon Historie

Matthew odpiął moje ramiona. Odetchnąłem i opadłem ze zmęczenia. Następnie puściłby mi kostki i zdjął mi opaskę z oczu, a potem mogliśmy iść do domu.

To był koniec. Zdałem jego egzamin. Bardzo potrzebowałem się pieprzyć. Zamiast zdjąć mi opaskę z oczu, Matthew odsunął się ode mnie.

Potem usłyszałem głośne, długie szuranie czegoś ciągniętego w moją stronę. Kakofonia ucichła, gdy zimny metal uderzył niegrzecznie o mój obolały tyłek. To mógł być tylko kozioł z metalową beczką. Jęknęłam, kiedy wepchnął zimną beczkę trochę bardziej przytulił się do mojego zadka, prawie mnie przewracając. To uderzenie zimnego metalu rozwiało moje fantazje, które mogłem mieć o powrocie do domu, pieprzeniu się, a potem przytulaniu i rozmowie.

Miałem więcej do zniesienia. Może chce mnie teraz przelecieć na oczach wszystkich, a potem zabrać do domu, pomyślałem, nie miałbym nic przeciwko. Widzieli mnie już nagą i wychłostaną. Co jest trochę, kurwa, na to?.

Matthew położył dłoń na mojej klatce piersiowej i pchnął mocno, zmuszając mnie do tyłu przez lufę, podczas gdy moje nogi pozostały przytwierdzone do podłogi. Nie przestawał mnie przewracać, aż upadłem całkowicie na zimny, zakrzywiony metal i uderzyłem głową w przeciwną stronę. Przez chwilę miałam zawroty głowy, ale Matthew mocno mnie trzymał, zakładając ręce nad moją głową blisko podłogi.

Teraz byłem rozłożonym orłem pochylonym do tyłu nad beczką. Przypiął coś wokół mojej talii na wysokości kości biodrowych i zacisnął na tyle mocno, że aż jęknęłam, po czym odczepił moje nogi od podłogi i uniósł je prosto w górę. Zginałem kolana, opierając się o coś, co podtrzymywało moje nogi, ale to ani drgnęło. Leżałam nad beczką, bezradna, dając każdemu spojrzenie ginekologiczne.

W tej pozycji Matthew mógł z łatwością naruszyć wybrany przez siebie otwór. Coś zimnego dotknęło mojego uda, poruszając się po nim. Poczułem zapach magicznego markera. Napisał też na moim drugim udzie. Potem moja klatka piersiowa.

Wyobraziłam sobie, jak Matthew pisze o mnie obelgi. A może po prostu napisał o mnie „oszust”. Upokarzające, ale obiecałem nie oszukiwać, a nie widziałem tłumu, więc nie obchodziło mnie, co o mnie czytają.

Matthew zdjął mój knebel po tym, jak skończył pisać, ale zostawił mnie z zasłoniętymi oczami. Policzyłem swoje błogosławieństwa. - Baw się dobrze - wyszeptał Matthew.

Tak! Proszę, pieprz mnie, pomyślałem. Ale milczałem. Tłum pomrukuje głośniej, brzmiąc albo bliżej, albo szerzej. Ręce chwyciły mnie za uda, a kutas Matthew delikatnie nacisnął na moją obolałą cipkę.

Krzyknęłam, kiedy jego wspaniały kutas przebił mnie. Czułem się tak dobrze i tak gorąco, gdy tłum patrzył. Powrót do domu mógł poczekać.

– Och, pieprz mnie, Matthew – wyszeptałam, nie chcąc, by tłum usłyszał, jak błagam. Postępując zgodnie z jego instrukcjami, dobrze się bawiłem, a on wyruchał mnie na własność, choć z grubsza, przez dobrą minutę. Sekundy przed orgazmem coś miękkiego otarło się o moje usta: jego kutas. Otworzyłam usta i objęłam go, chcąc posmakować jego odwagi. Czekać.

Co? Myślałem. Zamarłam ze strachu, orgazm ustępował. Czyjego kutasa próbowałem? Kogo pieprzyłem? Leżałem biernie zszokowany, pozwalając kutasowi w moich ustach wepchnąć się do mojego gardła.

Oba kutasy nadal mnie wykorzystywały, podczas gdy ja leżałem związany, bezradny i zdezorientowany. Przygotowałem się do rzucenia piłki. Mój uścisk na kuli z wgłębieniami poluźnił się. „Mniej niż dwie minuty” — usłyszałem, jak Matthew mówi z lewej strony.

Mój uścisk się wzmocnił. Musiał kucać obok mnie, co oznaczało, że żaden kutas we mnie nie mógł być jego. „Nie mogłaś być wierna przez dwie minuty, Lauro”.

Jakby jego oskarżenie było wyzwalaczem, kutas w mojej cipce szarpnął się chaotycznie. Ręce nieznajomego mocniej ścisnęły moje uda, gdy jego kutas trysnął we mnie. Kutas w moich ustach wszedł mi do gardła i pozostał tam, pulsując.

Nie mogłem oddychać przez chwilę, dopóki nie szarpnął się raz, spryskując spermą moje gardło, a następnie wycofał się całkowicie, rozbryzgując pozostałą spermę na mojej szyi, brodzie i policzkach. Zakrztusiłem się w szoku. Instynktownie mocniej ścisnęłam piłkę, walcząc z własnym oczekującym orgazmem. To znowu Jimmy i Pete.

Tylko tym razem Matthew miał kontrolę. "Dlaczego?" Płakałam, ochryple. Zdwoiłem chwyt piłki. Musiałam wiedzieć, dlaczego na to pozwolił, zanim upuściłam piłkę i straciłam go na zawsze.

„Myślałem, że to ty. To nie fair”. – Dlaczego pozwoliłeś mi się zobaczyć z tymi dwoma przestępcami w sobie? zaszeptał. - Próbowałem ci powiedzieć, nie chciałeś słuchać - szlochałem.

„Nie obchodzi mnie to. W tej chwili pokaż mi, jak wierny jesteś. Rzuć piłkę”.

Delikatnie potarł moje ramię, co wcale mnie nie uspokoiło. „Albo przyznaj, że jesteś dziwką. Trzymaj piłkę”. Zanim zdążyłam błagać Matthew, żeby to powstrzymał, półtwardy kutas wszedł do moich otwartych ust.

Kolejny kutas wepchnął się niegrzecznie w mój odbyt. Dłoń delikatnie potarła moją łechtaczkę, gdy kutas wszedł do środka, gwałcąc mój tyłek. Postanowiłam nie gryźć fiuta w usta, jego biedny właściciel nie zasłużył na okaleczenie z powodu Mateusza. Właściciel nagrodził mnie swoim twardniejącym kutasem w tył moich ust.

Odruchowo zamknąłem buzię i przełknąłem ślinę, liżąc trzon i smakując cipkę. Moja cipka. Ten facet właśnie mnie pieprzył. O Boże, wykorzystywali mnie bez zabezpieczenia.

W mojej cipce była sperma obcego człowieka. Skurczyłem się z potrzeby, bliski orgazmu z tego brudu. Napięłam się, powstrzymując się trochę dłużej. Matthew nie mógł wiedzieć, że mi się to podobało, i tak było.

On to spowodował, zaplanował to. Nie chciałem się tym cieszyć, nawet jeśli moje ciało miało ochotę, przybliżając mnie do orgazmu za każdym razem, gdy ta ręka pocierała moją łechtaczkę. Mogłabym upuścić piłkę i zakończyć ją, gdyby obietnica Matthew miała jakąkolwiek wartość.

Ale ja też bym nas wykończyła. Chciałem wrócić do domu, ale nie sam. Musiałem więc powstrzymać tych ludzi. Ale nie mogłem tak być związany i zakneblowany kutasem. Nie chciałem ugryźć faceta i zranić go, więc przestałem biernie pozwalać kutasowi pieprzyć moją twarz i zacząłem robić mu najlepszego loda, na jaki mogłem.

Wysunąłem nieco język, aby pocierać go wzdłuż górnej części trzonu. Udało się, kutas zaczął wbijać się we mnie mocniej. Jęknąłem zachęcająco, potrząsnąłem lekko głową i przełknąłem ślinę w gardle, aż w końcu rozszerzyło się i wycofało z moich ust. Wciągnęłam powietrze, podczas gdy ktoś chrząknął i opryskał mnie spermą. – Proszę, przestań – błagałem ochrypłym głosem.

„Proszę, przestań mnie pieprzyć. Chcę tylko iść do domu”. – Um – męski głos. Kutas w mojej dupie przestał się pchać.

Ten na mojej twarzy nie przestał jednak pryskać. „Czy to bezpieczna praca-”. "Nie. Ona zna zasady," powiedział Matthew. Jego słowa bolały bardziej niż jego rzęsy.

„Proszę, Matthew. Jak mogłeś mi to zrobić?” błagałem; – Jeśli upuści piłkę, przestań – powiedział, ignorując mnie. „Do tego czasu używaj jej jak dziwki, którą jest”. Leżałem tam przez chwilę w swoim prywatnym świecie szoku. Nie mogłem tego powstrzymać prośbami o litość.

Matthew mi nie pozwolił, zmuszając mnie do wyboru między nim a byciem rozkosznie dobrze wykorzystanym. Jak Mateusz mógł mi to zrobić? Przeprosiłem. Miałem na myśli przeprosiny, ponieważ chciałem być wierny. Więcej. Zrobiłam wszystko, o co prosił, nawet znosząc chłostę.

A teraz wymusił to na mnie. Matthew chciał tego z jakiegoś powodu. Może moja własna głupota, oszukiwanie, by zmusić go do reakcji, była zaraźliwa.

Cokolwiek. Chciał, żebym zawiodła i odeszła albo żebym była dziwką. Pieprzyć go. Nie mogłam tego powstrzymać i utrzymać mojego małżeństwa w nienaruszonym stanie, ale mogłam mu pokazać, że nie jestem też taką dziwką, za jaką mnie uważał. Kutas w mojej dupie eksplodował.

Niemal czułem, jak sperma jakiegoś nieznajomego zalewa moje jelita. Palec na mojej łechtaczce pulsował w rytmie szarpania kutasa w mojej dupie. Prawie doszedłem, ale udało mi się powstrzymać. Nowy kutas wepchnął mi się do ust, a ten w dupie się wyciągnął. Ktoś jęknął.

Wkrótce znowu miałem kutasa w cipce. Ci brudni faceci nie mieli nic przeciwko pieprzeniu mojej kremowej, dobrze używanej cipki. Nie przeszkadzało mi, że byłam wykorzystywana.

Wypełnienie spermą prawie doprowadziło mnie do krawędzi, ale powstrzymałem orgazm, zaciskając wolną rękę w pięść i boleśnie wbijając ostre paznokcie w dłonie. Nie wiem, jak długo mnie pieprzyli, czy to było tych samych dwóch facetów pieprzących mnie raz po raz, czy też była tam grupa mężczyzn. Może były dziesiątki. Starałem się nie przychodzić na myśl. Każdy kogut był jednak duży.

I jeden palec lub drugi utrzymywał mnie w grze, machając, pocierając, popychając moją łechtaczkę lub masując moją cipkę, zmuszając mnie do pracy nad zachowaniem spokoju i powstrzymaniem orgazmu. Słyszałem, jak publiczność mamrocze „niewolnik” i „dziwka”, ale moi oprawcy milczeli jak francuscy mimowie do końca. Ostatni facet był prawdziwym skurwielem.

Nie chciał się zamknąć, obrażał mnie i atakował swoim wielkim kijem. Facet mówił jak koński tyłek, a do tego miał końskiego kutasa. Przedstawił się swoim grubym, długim kutasem w moim przełyku, kneblując mnie.

Wycofał się, zanim straciłem przytomność z powodu uduszenia. Brakuje mi powietrza, sapnęłam i przełknęłam ślinę, podczas gdy on przeszedł na drugi koniec, wpychając tę ​​bestię w moją cipkę. Wydawało się, że nie ma nikogo innego w kolejce, żeby mnie przelecieć, tylko on i jego gigantyczna tyczka.

Co za srebrna podszewka! – Twoja cipka jest prawie tak ciasna jak gardło – powiedział. Krzyknęłam i wygięłam plecy w łuk, tak blisko orgazmu. Następnie zgwałcił mój tyłek, potem gardło iz powrotem cipkę, nigdy nie pieprząc mnie wystarczająco długo, na szczęście, żeby mnie zdjąć.

Mimo to każde upokarzające słowo i wydęty pchnięcie przybliżały mnie do orgazmu. Przyszedłem zobaczyć, że celowo trzymał to poza zasięgiem orgazmu. Facet znał się na swoim fachu.

Odprężyłam się, wiedząc, że nie doprowadzi mnie do orgazmu. Bez napięcia związanego z unikaniem orgazmu, moja wściekłość na Matthew narastała i słabła, dając temu draniu kontrolę. Chciałem, żeby to się skończyło. Próbowałem go zadowolić, popchnąć go, podczas gdy on bawił się mną swoim kutasem, trzymając mnie na krawędzi, odłączając się od mojej cipki lub tyłka, zanim mogłem dojść, i od ust, zanim mogłem zmusić go do wyplucia.

Bawiliśmy się jak w kotka i myszkę, ja starałam się go zadowolić, podczas gdy on upewniał się, że zadowolę mnie wystarczająco. Po tych wszystkich kutasach pieprzących mnie, biorących prysznic i zalewających mnie spermą, też musiałem przyjść. Nawet gdybym nie chciał, nie mogłem dłużej wytrzymać. Kutas tego drania był moim kryptonitem.

W końcu błagam, żeby to się skończyło, „proszę”. „Ona się za to dławi” – ​​powiedział najwyraźniej do tłumu. „Nie”, pokręciłem głową, „proszę przyjdź. Jestem wyczerpany”. – Panie pierwsze – drażnił się.

Ten facet lubił się ze mną pieprzyć, kiedy mnie pieprzył. Zaśmiałam się słabo z mojego położenia. nie mogłem nic na to poradzić. Palec dotknął mojej łechtaczki, podczas gdy jego kutas wchodził i wychodził z mojej cipki. Wciągnęłam oddech.

Palec zniknął. Zrelaksowałem się. Palec znów mnie dotknął. „O Boże. Przestań, proszę”.

– Nie przestanę, kochanie – powiedział. "Przestan mnie draznic.". „Jesteś pierwszą dziewczyną, która mnie o to oskarżyła.

Zazwyczaj pakują mnie, żebym przestał je pieprzyć” — powiedział. – Przeklęty skurwielu – powiedziałem. "Po prostu przyjdź.".

Ponownie dotknął mojej łechtaczki, pocierając mnie delikatnie, podczas gdy całkowicie wpychał moją cipkę swoim grubym kutasem. Jęknęłam i mimowolnie rzuciłam się na niego. Tak blisko. „Ty pierwszy, ale tylko wtedy, gdy ładnie poprosisz” – zażartował. - Ty skurwielu - szepnąłem.

— Maniery — powiedział jowialnie. – Nie ty – powiedziałem. „Matthew. Jest skurwielem, że to robi”.

Postawił mnie w takiej sytuacji, pozwolił tym ludziom i temu neandertalczykowi mnie wykorzystać. Jakie to ma znaczenie, jeśli się poddam? To nie była moja odpowiedzialność. Byłbym taki łatwy.

O wiele łatwiej. - Okej - powiedziałem, całkowicie się odprężając. "Wygrałeś.". – Jesteś łatwą dziwką – powiedział mężczyzna.

Zaśmiałem się: „Cokolwiek”. Chciałem, żeby przyszedł, żebym mógł to zakończyć. „Po prostu spraw, żebym doszedł, a potem skończ mnie wykorzystywać”. Wbił się mocno w moją cipkę i nacisnął na moją łechtaczkę. Prawie dojechałem na miejsce.

- Dobra, ale musisz o to błagać, dziwko - zaśmiał się. Zaczął mnie pieprzyć równomiernie i poważnie, dotykając palcem mojej łechtaczki. Jęknęłam, gotowa do przyjścia. Zatrzymał się. Jęknąłem: „Błagaj o to, dziwko”.

Ja nic nie zrobiłem. Naśladował posąg. Czułam pulsowanie jego penisa we mnie, ale żadnego innego ruchu z jego strony. Uspokoiłem się, a on wznowił, ponownie zbliżając mnie do siebie, zanim się zatrzymał.

Jęknąłem ponownie. Tym razem nie prosił, żebym błagała. — Proszę — powiedziałem.

„Pierdol mnie”. - Jesteś taką dziwką - powiedział. Ukłoniłem się. "Powiedz to.".

Coś we mnie pękło. Całkowicie zrezygnowałem z kontroli. „Jestem dziwką”. „A ty lubisz być wykorzystywana”.

„Tak, proszę, wykorzystaj mnie. Po prostu mnie pieprz” – powiedziałem. „Pompuj swoją spermę w moją cipkę”. – Nie czujesz wstydu? on zapytał.

To nie było moje upokorzenie, zostało mi to narzucone przez męża. - Nie - potrząsnęłam głową, apatycznie mówiąc to, co chciał usłyszeć. „Jestem dziwką, wykorzystaj mnie”. W końcu mnie wykorzystał. Udowodniłam swoje słowa, bezwstydnie dochodząc, gdy mężczyzna wbijał mi się w szyjkę macicy i masował łechtaczkę.

Powinienem był krzyczeć z bólu. To było cudowne. Przybyłem jak pękająca tama. Pomyślałem, że może będzie dla mnie miły i obleje mnie swoim odwagą, kiedy już mnie dorwie. Trzymał to tak długo, aż nie mogłem sobie przypomnieć swojego imienia.

Pieprzył mnie tak dobrze, że nie czułam, jak wchodzi we mnie ani się wysuwa. Leżałem tam przez minutę, dysząc, trzęsąc się z wstrząsów wtórnych mojego orgazmu, zanim zdałem sobie sprawę, że nikt mnie nie pieprzy. Bito mnie, pieprzono do wyczerpania i dokuczano mi, ale wciąż trzymałem w dłoni tę cholerną piłeczkę golfową.

Nie obchodziło mnie jednak, czy wygram, czy przegram. Po tym pokazie Matthew nie chciał mieć ze mną nic wspólnego. Nie mogłem go winić. zawiodłem. „Teraz wszyscy wiemy, kim jesteś” – powiedział Matthew.

Płakałem z poczuciem winy z powodu tej niesprawiedliwości. Nie miałem woli walki, nie mogłem się zmusić do powiedzenia czegokolwiek. Co bym powiedział? Co Mateusz chciał, żebym powiedział? Chwyciłem piłkę mocniej, jak talizman. Wygrałam prawo do powrotu do domu i rozmowy z Matthew.

Aby rozwiązać nasze problemy. Albo chociaż zacząć. Ale pozwoliłem niezliczonym mężczyznom się mną posłużyć, a potem błagałem, żeby przyszli.

Dlaczego Matthew miałby honorować swoją zgodę na rozmowę po tym? Matthew odpiął mnie i pomógł wstać. Miałem wolne ręce, ale nie próbowałem zdjąć opaski z oczu. Nie mogłem stawić czoła nikomu. Po przyczepieniu smyczy do mojej obroży szarpnął mnie.

Szarpnąłem się do przodu na słabych, chwiejnych nogach. Poprowadził mnie przez płot i w tłum. Czułem ludzi blisko mnie, niektórzy nawet ocierali się o mnie.

Nie mogłam wykrzesać w sobie dość energii, żeby się niepokoić, gdy ślepo podążałam za mężem. Odsunęliśmy się od tłumu do nowego pokoju, w którym odbijało się echo, gdzie Matthew zawiesił moje ręce z powrotem nad moją głową. „Proszę, Matthew.

Wygrałeś. Mam dość”. Nie zniosłabym kolejnej chłosty, publicznego pieprzenia ani żadnego innego upokorzenia, które planował.

– Przygotuj się – powiedział cicho. „Proszę-hhhss!”. Strumień zimnej wody uderzył mnie w piersi, pozbawiając mnie oddechu i wszelkich myśli.

"Ahhh!" Krzyknęłam, budząc się całkowicie, a mój umysł nagle wyostrzył się. Lodowaty strumień poruszał się po całym moim ciele bezlitośnie, z przodu iz tyłu, a nawet na mojej twarzy pod opaską. Spędziliśmy dodatkowy czas na myciu mojej dupy i cipki, praktycznie dając mi prysznic i lewatywę. Stałem, trzęsąc się w niekontrolowany sposób, starając się nie hiperwentylować, mięśnie napięły się tak mocno, że po zatrzymaniu łamały mi się kości. Matthew odpiął moje ramiona i zdjął mi opaskę z oczu, pozostawiając mnie mrużącą oczy nawet w przyćmionym czerwonym świetle.

Trzęsłam się jak liść. Z niewyraźnym wzrokiem zobaczyłam, że wyciąga dla mnie ręcznik. Spojrzał mi w oczy i objął mnie frotowymi ramionami, tak rozkosznie ciepłymi i mocnymi. Czułam się tak cudownie bezpieczna, że ​​prawie się rozpłakałam.

Matthew nie okazywał mi tyle współczucia od miesięcy. Wyrwał mi się szloch, załamałem się płacząc, rozpaczliwie żałując wszystkiego i chcąc wziąć całą szaloną noc. Tej nocy z Jimmym i Pete'em też. W tamtej chwili nie wydawali się zbyt różni. Matthew spojrzał mi w oczy i przyciągnął mnie mocniej, pocierając moje obolałe plecy, trzymając mnie, kiedy ciężko szlochałam i sapałam jak licealna uczennica teatru z aspiracjami do Oscara.

Trwaliśmy tak, dopóki ręcznik nie ostygł, a moje dręczące spazmy żalu nie ustąpiły. Matthew użył innego ręcznika, żeby mnie wytrzeć. Potem kolejny. W kącie pokoju stał jakiś piec pełen cudów.

gruchałam z zachwytu. Nie poczułam się lepiej, kiedy mnie rozkuł. Kajdanki, chłosta, gangbang? Wszystko zapomniane. Liczył się tylko jego słodki, czuły uścisk. Moje serce wypełniło się nadzieją dla nas.

Wymazywalna, głupia nadzieja. Nie rozmawialiśmy, milcząco zgadzając się, że jedno słowo może zrujnować tę delikatną, kruchą chwilę. Po prostu położyłam głowę na jego klatce piersiowej, przytulając go bliżej i wchłaniając wszystko. Westchnął głęboko, z prawdziwym zadowoleniem, a ja poczułam to głęboko we mnie, odbijając się echem od niego.

Opierając głowę o jego klatkę piersiową, rozejrzałam się dookoła. Widziałem, że byliśmy w wyłożonej kafelkami łazience z prysznicem. Lub pokój do oglądania pryszniców. Nikt jednak nie patrzył. Na jednym udzie widziałem słowa napisane czarnym pisakiem.

„Zdzira”. Z drugiej strony powiedział coś znacznie mniej krytycznego. „Aby wejść, trzeba mieć 7 cali”. Od początku nie wiedział, że to nie Matthew mnie pieprzy, bo wszyscy byli prawie jego wzrostu.

Odkrycie, którego nie mogłem wiedzieć, nie złagodziło poczucia winy. Racjonalnie, Wiedziałam, że Matthew postawił mnie przed niemożliwym wyborem. To nie była moja wina, ale nie byłoby nas tutaj, gdybym od początku nie oszukiwała.

Kiedy przestałam się trząść, Matthew podniósł mnie i zabrał z powrotem do tłum. Położyłem głowę na jego ramieniu i rozkoszowałem się bezpieczną bliskością i mocą mojego kochającego męża. Ubrani mężczyźni i kobiety kłębili się wokół mnie, podczas gdy ja tuliłem się nago w ramionach Matthew. Tłum grzecznie się przed nami rozstąpił. Nikt mnie nie dotknął.

Niektórzy ludzie uśmiechali się i machali. Pewna urocza brunetka powiedziała mi, że podoba jej się ten program. Ci ludzie mogą być zboczeńcami, ale nie dzikusami. Ludzie patrzyli, jak Matthew mnie biczuje, niektórzy prawdopodobnie mnie pieprzyli, ale nie czułem wstydu. ich i wtulił się bliżej w objęcia Matthew, czując się bezpiecznie i pełen nadziei.

Otworzył drzwi i też Zaproś nas do ciemnego jak smoła pokoju oznaczonego jako „tylko dla par”. Wtedy nie wracaliśmy do domu. Westchnąłem. W pokoju kilka par siedziało na ocienionych sofach, szepcząc do siebie lub całując się. Widziałem, jak ich oczy i zęby błyszczą w świetle ultrafioletu.

Sofy wyglądały na czyste, w fioletowym świetle nie było widać żadnych kropel. Matthew zaprowadził mnie do pustej sofy w kącie i usiadł. Czołgałem się na jego kolanach i objąłem go ramieniem, czując się komfortowo. Ku mojej ogromnej uldze przyciągnął mnie do siebie i trzymał mocno obiema rękami.

Siedzieliśmy obejmując się, nic nie mówiąc przez chwilę, otuleni ciemnością i ciszą. Nie chciałem myśleć, ale otworzyłem dłoń. Piłka golfowa potoczyła się po mojej dłoni, świecąc jasną bielą w ciemności, jak nagroda, którą była.

On wziął to. pocałowałem go. Oddał pocałunek, delikatnie, z prawdziwym uczuciem.

Powstrzymałem łzy. - Oszukiwałem, żeby cię rozzłościć. Chciałem wiedzieć, czy ci zależy - zacząłem od razu. "Zależy mi.".

"Wiem. Teraz. Nie byłem pewien. Wtedy. Nigdy nie wydawałeś się pasjonatem niczego.

Taki wyrachowany i ostrożny. Myślałem, że może po prostu… nie wiem. Po prostu obojętny lub "wystarczająco" szczęśliwy A może nie traktowałeś mnie poważnie, bo jestem o wiele młodsza.

Jestem w tobie zakochana. Zakochana na całego. Cholernie mnie przestraszyła myśl, że możesz po prostu wykonywać ruchy, jak zrobiłeś ze swoją pierwszą żoną.

Karen.”. Szczęka Matthew zacisnęła się. Widziałam, jak gniew wzbiera w jego oczach, nawet w tym fioletowym półmroku. „Widzisz! Teraz się wściekasz”. Mateusz mnie pocałował.

Całował mnie całego. Nasze umysły zdawały się ocierać o siebie zamiast języków. Mogłam wyczuć w nim złość i pragnienie.

"A teraz?". - Teraz? Jesteś… przerażający i ciepły, a ja czuję się niesamowicie i jakbym miał odlecieć i umrzeć - powiedziałem, całując go w nos, żeby poprawić nastrój. Pocałował mnie ponownie. Całowaliśmy się jak nastolatki przez niewinną wieczność. Potem rozdarłem jego skórzane spodnie.

Wyskoczył, twardy jak skała. Byłem przemoczony, rozgrzany [nieważne] i już nagi. Wylądowałem na jego penisie, biorąc go do końca, gdy owinąłem ręce wokół jego głowy. Pary patrzyły, jak kochamy się twarzą w twarz, całując się i pieszcząc, nasza pierwsza nienegocjowana intymność od miesięcy. Potem opadłam na niego, wyczerpana i obolała, ale podekscytowana, kołysząc przyjemnie biodrami w przód iw tył na jego punkcie.

Jego sperma była cudownie śliska na jego twardym kutasie, gdy ściskałem go w sobie. - Byłem wściekły - szepnął mi do ucha. Przestałem się kołysać. Penitent. Czekanie.

„Chciałem cię skrzywdzić. Może zgwałcić. Żebyś poczuł mój ból. Zrobiłem się szorstki. A potem jeszcze bardziej szorstki.

Wbiłem cię w tyłek. Pozwoliłeś mi. Sprawiało ci to przyjemność, widziałem., bardziej niż cokolwiek innego.

Próbowałem cię upokorzyć. Boże, wkurzyłem się na ciebie. Ty też to lubiłeś. „W momencie, w którym mnie z nimi przyłapałeś, wiedziałem, że spieprzyłem. Jak pijak budzący się za kierownicą rozbitego samochodu.

Wiedziałem też, jaki był duży”, powiedziałem, przytuliłem go i pocałowałem w szyję, kiwając głową. „Ale kiedy w końcu wystarczająco się na mnie wkurzyłeś, kiedy zostałeś i mocno mnie pieprzyłeś, miałem nadzieję”. „Myślałem o wyjeździe po. Wyszedłem, kiedy znalazłem Kate w łóżku z… Chciałem, żebyś to zrobiła.

Zrobiłeś to, to ty powinieneś uciekać. Więc nie przestawałem. Mam, odpędzając cię. Nie uciekłeś. Pogrążyłeś się jeszcze bardziej.

Potem znów wpadliśmy na Jimmy'ego. Chciałem go zabić, ale wyładowałem się na tobie. Myślałem, że odejdziesz, kiedy sprawię, że wrócisz do domu mokry i śmierdzący. Zamiast tego przeprosiłeś. Mogłem powiedzieć, że naprawdę to miałeś na myśli.

"Tak. Robię." Wyszeptałem. „Chciałeś zabić Jimmy'ego przeze mnie.

Chciałeś mnie skrzywdzić. Widziałem, jak cię rozszarpałem”. „Lubiłem cię rozdzierać, nie mogłem się doczekać, żeby cię wykorzystać.

Nienawidziłem siebie za to, ale czułem się dobrze i zasłużyłeś na to”. Wepchnął we mnie swojego twardniejącego penisa. „Nie nienawidziłeś mnie?”.

"Boże, Laura. Nienawidziłem cię. Najpierw odkryłem, że Karen zdradza, a potem znalazłem ciebie. Cudowna jesteś. A potem mnie zdradzasz.

Straciłem to. Ale też za tobą tęskniłem. Byłem tak zdezorientowany i chciałem z tobą porozmawiać o to, ale chciałeś porozmawiać, a ja nie mogłem pozwolić ci mieć tego, czego chciałeś. Wściekałem się za każdym razem, gdy o to prosiłeś, a potem… — Chwycił mój tyłek obiema rękami i ścisnął. jęknąłem.

"Też za tobą tęskniłam." - powiedziałam przytulając go do siebie. „Chciałem, żebyś mnie pocałował i kochał, wybaczył mi, ale…”. – Ciebie też ukarać? powiedział. - Może.

Nie wiem - wzruszyłam ramionami w jego szyję, niepewna. „Podobało mi się, jak byłeś szczery, ale chciałem więcej”. Odepchnął mnie na tyle, by móc pocałować mnie głęboko i długo. Za szybko przerwał pocałunek.

Jęknęłam, nie chcąc, żeby to się skończyło. "Kocham cię," powiedział. „Moje serce pęka”, chciałem potwierdzenia, że ​​wszystko w porządku, a przynajmniej zmierzamy w tym kierunku.

„Czy kiedykolwiek mi wybaczysz?”. – Nie – powiedział, a jego głos brzmiał tak pewnie, jak uderzenie młotkiem. „Za każdym razem, gdy myślę o tym, co zrobiłeś, widzę czerwień. Nigdy ci nie wybaczę i zawsze będę chciał cię ukarać”.

„Sprowadziłeś mnie tutaj” – zakończyłem. – Jeśli nie możesz znieść myśli, że oszukuję, to dlaczego… – Nie mogłem się zmusić, by powiedzieć gangbang. „Dlaczego ci wszyscy mężczyźni?”.

– Nie wiem… no cóż. On wiedział. Czekałem. Nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby złamać cię pod uprawą. Pójście do domu, żeby o tym porozmawiać.

Nie złamałeś się, zdałem sobie sprawę, że wygrasz i będziesz mógł porozmawiać ze mną o oszukiwaniu. twoja niewierność. Coś pękło. Chciałem, żebyś poznał zdradę. Chciałem, żebyś poniósł porażkę.

– Czułem się zdradzony – powiedziałem. „Powiedziałeś „baw się dobrze”, więc pomyślałem, że pieprzysz mnie na oczach tych wszystkich ludzi, żeby mnie upokorzyć. Tylko po to, żeby być perwersyjny. Oszukałeś mnie i sprawiłeś, że nie mogłem wygrać.

Czułem się winny i zły. ". „Dobrze”, wyszeptał, „teraz już wiesz, choć trochę, jakie to uczucie”. — Przepraszam — powiedziałem.

„Nie tylko chcę, żebyś przepraszał. Chcę też czegoś innego. Utrzymałeś piłkę. Wygrałeś.

Ale nie możesz też zaprzeczyć, kim jesteś. I wszyscy tutaj wiedzą. Ja wiem. Ty wiesz.

Podobał ci się ten pierwszy facet w tobie. Chciałeś tego. Potem ten drugi facet włożył swojego kutasa do twoich ust. Widziałem szok na twojej twarzy, ale go nie wyplułeś, nie ugryzłeś ani nie upuściłeś piłki.

Ja myślę, że większość dziewczyn by coś zrobiła. Czekałeś na więcej kutasa. Tylko dziewczyna, której nie obchodzi, kto ją pieprzy, może wytrzymać.

Nie obchodziło cię nawet, kiedy ten facet pompował w ciebie spermę. Na koniec każdy mógł zobaczyć błagasz tego faceta, żeby cię pieprzył. „Masz rację, wcale mi to nie przeszkadzało. Jestem oszukującą dziwką” – przyznałem miękko.

„Ale nie przeszkadzało ci biczowanie mnie lub karmienie tymi kutasami, o ile mnie to upokarzało. ". „Tak, nie mylisz się i nigdy nie będziemy z tego powodu tacy sami”, powiedział, sugerując, że będzie „my”. "Ale…?" Chciałem usłyszeć więcej o tym „my”.

- I tak cię kocham - powiedział. Odetchnąłem z ulgą. „Przez ostatnie miesiące widziałem cię takim, jaki jesteś i nadal cię kocham. Widzę też, jaki jestem.

Pragnę cię i chcę cię mieć. Ale możemy zostać razem tylko wtedy, gdy jesteś mój. ".

- Jestem twój - powiedziałem zdezorientowany. „Nie jak„ romantyczni ”razem. To znaczy jak ruchomość. Zabawka, którą można się bawić i karać, kiedy tylko zechcę – wyjaśnił stalowym głosem. „Lubię cię wykorzystywać.

Nie zamierzam przestać”. Nic nie mówiłem przez minutę. Matthew trzymał mnie blisko, czule, nawet po tym, jak wypowiedział ostre, szczere słowa. Biczowanie sprawiło, że poczułam się naga i niewinnie odsłonięta, może zrobiło to samo z nim.

podjąłem decyzję. – To naprawdę szczere – powiedziałem. Ja też chciałem być szczery. "Użyj mnie. Lubię to.

Kochaj to. Ale potrzebuję więcej. Będę twoją zabawką, jeśli tego chcesz, ale nie jestem wolny ani tani. Potrzebuję czegoś w zamian.

Kochaj mnie i pokaż to. Jestem twoją żoną. Twoim kochankiem.

– Jesteś moim niewolnikiem – powiedział. „Robisz wszystko, o co proszę”. – Twój niewolnik – powiedziałem. Zacisnęłam cipkę na jego kutasie, dając mu do zrozumienia, że ​​to mnie podnieca.

„Ufam ci, Matthew. Zrób wszystko, co w Twojej mocy, ale też mnie kochaj i kochaj. Nie jestem włoskim wibratorem za dwadzieścia tysięcy dolarów. Nie możesz po prostu ujeżdżać mnie i parkować w garażu, dopóki nie zapragniesz kolejnego dreszczyku emocji”.

„To zabawne, ponieważ jestem jedynym facetem, który kiedykolwiek jeździł na moim rowerze” - powiedział. „Powiedziałem, że nie jestem twoim motocyklem”.

- Na pewno lubisz być ujeżdżany - powiedział, całując mnie. W ciemności kładę się spać. „Jeszcze jedno. Kiedy mówię, że ci ufam, mam na myśli to, że wiem, że nie narazisz mnie na niebezpieczeństwo”. – Nie zrobiłbym tego – powiedział.

Z uśmiechem dodał: „Dużo”. „Mówię poważnie. Matthew.

Pozwoliłeś im ujeżdżać mnie na oklep” – syknęłam. Insynuacja oczywista. „Miejsce ma system kontroli i jest wymagane” – powiedział. Zanotowałem sobie w google „przygotowanie”.

„Po to była ta klinika, musiałem zrobić ci ekran, żeby cię tu przywieźć”. Znowu się rozpłakałem z ulgą. Pocałowałem go w szyję.

Nie musiałbym się martwić o to, co złapałem. – W porządku – powiedziałem. „Ja też jestem twoją niewolnicą i żoną”.

Wypowiedzenie tych słów sprawiło, że po moim kręgosłupie przeszedł dreszcz. Uśmiechnęłam się w niekontrolowany sposób, uwielbiając pomysł wspólnego powrotu do domu i pary, i całkowicie wygodnego bycia jego zabawką do użytku. Czułam, jak twardnieje we mnie. On też to lubił. - Pokaż mi, że mnie kochasz - powiedziałem.

– Odwróć się – rozkazał. Niestety musiałam się z niego zsunąć, żeby się odwrócić. Kiedy się odwrócił, pociągnął mnie z powrotem na swoje kolana, powoli wchodząc w mój tyłek, gdy usiadłam na jego twardym, śliskim kutasie. Leżałem na jego klatce piersiowej i patrzyłem na parę na kanapie naprzeciwko naszej, całującą się i obserwującą nas. Matthew przytulił mnie, szepnął mi czule do ucha i potarł moją łechtaczkę, grając mną jak na wiolonczeli dla naszej publiczności.

Nie obchodziło mnie, kto widział, jak mnie zabiera. Byłem całkowicie jego. A on, mój. Mateusz dotrzymał słowa.

W pewnym sensie zapewniał mi bezpieczeństwo. Musiałem założyć kask i kurtkę, zamiast nic, na powrót do domu z klubu bondage. Mieliśmy powolną jazdę w dół Mission o drugiej nad ranem.

Bezpieczniejsze niż autostrada, ale tak jak podczas nocy w kinie, wszyscy mają na mnie oko. Niektórzy po lewej mogli odczytać moje udo: dziwka. Wyobrażałem sobie, że ci po prawej zastanawiali się nad wymogiem siedmiu cali.

Matthew zapewnił mnie, że nikt nie będzie się przejmował moim półnagim stanem, ani nas za to nie zatrzyma, nie w piątkowy wieczór. Powinienem był być upokorzony. Lub boi się.

Ale po publicznej chłoście i gangbangu po prostu nie obchodziło mnie to. Hełm pomógł, podobnie jak moja opaska na oczy. Zgodnie z obietnicą wjechaliśmy do garażu bez żadnych incydentów. – Płaszcz też – powiedział, biorąc mój hełm.

Światło z garażu zalewało ciemną ulicę. Każdy mógł mnie zobaczyć. Ale o drugiej kto by chciał zobaczyć? Podałam mu kurtkę, czując dreszcz podniecenia nawet po tym wszystkim, co się stało. Wyszliśmy z garażu, a on nacisnął przycisk, żeby go zamknąć. Matthew przyciągnął mnie do pocałunku, a drzwi garażu się zamknęły, zostawiając nas bezpiecznych w cieniu podestu między moim Mini a drzwiami garażu.

Słyszeliśmy głosy na ulicy, ale zignorowaliśmy je, zbyt zajęci sobą nawzajem, by się tym przejmować, dopóki nie znaleźli się niebezpiecznie blisko. Zanim ktokolwiek mógł mnie zobaczyć, przykucnąłem, by ukryć się w głębszym cieniu za Mini. „Dlaczego się ukrywamy?” szepnął Matthew, pochylając się razem ze mną.

Uśmiechnął się szelmowsko. - Jestem nagi, pamiętaj - wyszeptałem. Matthew objął moją cipkę i tyłek jedną ręką od tyłu, przypominając mi, że pamięta. Moglibyśmy zostać złapani, płonąłem z podniecenia. „Ten dupek przeciął mi opony”.

Męski głos, bombastyczny. Rozpoznałem to. Jimmy'ego.

O cholera. „Cóż, przeleciałeś jego żonę, człowieku” Inny mężczyzna. Nie znałem tego. Najwyraźniej mnie znał. Mateusz zesztywniał.

„Mam zamiar przeciąć opony temu dupkowi” — powiedział Jimmy. „Zrób w nich ranę tak dużą, jak rana, którą przeleciałem jego żonie”. Wyobraziłam sobie prymitywnego chłopca, który dumnie kroczy jak kogucik, zanim wszedł w pięść mojego męża. Na que Matthew wstał i powiedział spokojnie: „Co to jest?”.

„Ach! Jezu!”. "Uruchomić!" powiedział Matthew, komicznie rzucając się na nich jak potwór Scooby-doo. Słyszałem szybkie kroki, gdy odjeżdżali. „Lepiej niech uciekają” – powiedział cicho Matthew.

— Czy oni odeszli? Spojrzałam na niego, podobał mi się ten widok. Wiedziałam, że tak, ale widok Matthew, który stał się agresywny, wywołał we mnie dodatkową nieśmiałość, która mnie powstrzymywała. Pokiwał głową. „Powiedz, że nie przebiłeś mu opon”. - Seth musiał mieć - wzruszył ramionami, uśmiechając się do mnie z zakłopotaniem.

„Zanim włożyłem telefon Jimmy'ego do jego skrzynki pocztowej, upewniłem się, że wysłałem Sethowi zdjęcia, które na nim znalazłem”. - Och, to jest idealne - wyszeptałam. Seth, trochę świętszy od religijnego fanatyka, mieszkał na tej samej ulicy z Jennifer i ich córką Ruth. Telefon Jimmy'ego miał zdjęcia obu kobiet pokrytych nasieniem i uśmiechniętych lub ssących kutasa. „Jestem zaskoczony, że nie spalił samochodu Jimmy'ego”.

„Możesz się wściekać na innego faceta tylko wtedy, gdy twoja żona jest dziwką” – powiedział Matthew, wyglądając poważnie. – Jak ja – powiedziałem zbędnie. — Nie — powiedział. „Jesteś bardziej utalentowaną dziwką.

Poza tym o wiele ładniejsza”. „Wszyscy ci ludzie, Matthew”. Zmarszczyłam brwi. Nie mogłem uwierzyć, jak bardzo byłem podniecony, wszystko na raz.

Szepnąłem: „weszli we mnie, na mnie”. — Widziałem — powiedział trzeźwo. „Nie tylko „nie przeszkadzało mi” bycie wykorzystywanym, Matthew. Uwielbiałam to – wyszeptałam.

„Chciałem iść z nimi. Powstrzymywałem się przez cały czas, kiedy mnie pieprzyli. Tylko po to, by zrobić ci na złość. To mnie wyczerpało, więc poddałem się dla tego ostatniego drania.

Czułem się tak wolny, tak dobrze, odpuszczając na koniec Teraz po rozmowie żałuję tylko, że nie odpuściłem na początku. Lubię być dziwką.”. „Pamiętaj, kim jesteś dziwka”. - Tak.

Ja twojego. Ale… - Przerwałam, wijąc się w oczekiwaniu na jego reakcję na moje następne słowa. Mając nadzieję.

„Ale wszyscy ci mężczyźni mnie ujeżdżali. Pieprzyli mnie. Weszli we mnie. Na mnie.

Może powinieneś mnie oznaczyć, pokazać im, że mogę jeździć”. "Co masz na myśli?". Z uśmiechem sięgnąłem do jego przeszłości. Nie przestawał, więc rozpiąłem jego spodnie i ściągnąłem je. Był miękki.

Odchyliłam się do tyłu i otworzyłam usta, patrząc na niego wyczekująco. Dreszcz przebiegł mi po plecach, a potem z powrotem, sprawiając, że sapnęłam. Matthew uśmiechnął się do mnie czekając, a potem dał mi trzeci prysznic tej nocy.

– Ach – powiedziałam, gdy jego ciepły strumień uderzył w moją klatkę piersiową. „Wreszcie ciepło”. „Oprzyj się o samochód i chwyć swoje piersi w dłonie. Zaoferuj mi je, dziwko”.

Zrobiłem to, czując się jednocześnie sprośnie i intymnie. Najpierw spryskał moje piersi, potem powoli zygzakiem w górę mojej klatki piersiowej i szyi do podbródka, a potem do moich otwartych ust, wypełniając je. Smakował lekko gorzko. Połknęłam dwa razy. Przeniósł się na resztę mojej twarzy, głównie na oczy i czoło.

Moczył też moje włosy, po czym pstryknął we mnie swoim kutasem i zapiął zamek. Szedłem obok niego po schodach, nagi i ociekający wodą. Zatrzymał się w połowie wysokości. „Jesteś zrelaksowany.

Nie zawstydzony?” on zapytał. - Myślę, że jestem naćpany tym wszystkim - zaśmiałem się, po czym wzruszyłem ramionami. "W każdym razie czuję się świetnie. Trochę nowy i otwarty. Wolny.

Mógłbym ci teraz powiedzieć wszystko. Więc co to jest trochę nagości? Poza tym nie zdecydowałem się stać tutaj mokry i zmarznięty. To wszystko zaplanowałeś .

Po prostu poszedłem. Jestem twoim posłusznym niewolnikiem.”. - Hmmm - spojrzał na mnie z dramatycznie zamyślonym wyrazem twarzy, najwyraźniej marnując czas na sprawdzenie, czy nie zdenerwuję się i nie pobiegnę do drzwi. „Zamieniliśmy śluby, aby się pobrać.

Może powinniśmy za to złożyć śluby”. – Chyba jak niewolnik i… pan. Dziwnie się czuję, mówiąc to – powiedziałem. „Założę się, że nie ma usług w sądzie”. – Nie bądź taki pewien – powiedział.

„To jest San Francisco”. Uśmiechnął się do mnie, a ja uśmiechnęłam się do niego, czekając, aż drugi znów zacznie chodzić. „Może jest pierścionek, naszyjnik lub coś, co mogę założyć, aby pokazać wszystkim, że jestem własnością”. – Albo tatuaż – zasugerował.

„Ooo, gorąco!”. – Chyba nie zamierzasz iść, prawda? zapytał mnie. Uśmiechnąłem się. Nie. Matthew prychnął, próbując ukryć zadowolenie.

Postawił stopę do przodu i poszliśmy na górę, gdzie czekałem cierpliwie, rzucając się w oczy i spokojnie sprawdzając moje paznokcie pod kątem odprysków, podczas gdy on odblokowywał i otwierał drzwi. „Okej, wygrywasz nagrodę fajnego pod presją” – powiedział, machając na mnie jako pierwszy. „W rzeczywistości wygrałeś wszystko, dziś wieczorem”. – Tak, ale nie do końca przegrałeś – powiedziałem.

– W końcu zrobię wszystko, o co poprosisz. „Chodź ze mną pod prysznic. Mój kutas jest brudny”.

Uśmiechnęłam się i poszłam za moim panem i mężem..

Podobne historie

Andee Heats Up Houston - Dzień 2

★★★★(< 5)

Żona kontynuuje swoją przygodę seksualną z dobrze zawieszonym przyjacielem w podróży służbowej…

🕑 29 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 6,772

Andee obudził się na dźwięk biegnącego prysznica. Patrząc na cyfrowy zegar obok łóżka, zobaczyła, że ​​jest tuż po 6:00. Usiadła na łóżku i próbowała wytrząsnąć pajęczyny i…

kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu

Andee Heats Up Houston - Dzień 3

★★★★(< 5)

Przygoda seksualna żony z dobrze zawieszonym przyjacielem musi zakończyć się po kilku gorących dniach…

🕑 12 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 3,791

Andee złożyła górę walizki i zapięła ją. Za kilka godzin wróci z powrotem do Kanady, z mężem i po kilku ostatnich dniach na plecach, dzieląc się swoimi doświadczeniami w Houston z…

kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu

Dziwka wojny secesyjnej

★★★★(< 5)

Podczas wojny między stanami kobieta czuje, że musi uszczęśliwić żołnierzy.…

🕑 10 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 6,402

Wojna między Stanami właśnie się rozpoczęła, a ja wyszłam za mąż w dniu, w którym mój nowy mąż miał zostać wysłany do walki. Miałem wtedy zaledwie 17 lat, ale wtedy uważałem się…

kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat