Lepiej, żeby to było dobrze. "Mruknęła Beth pod nosem, sięgając po telefon. Kto w ogóle do niej, kurwa, dzwonił podczas" Wielkiego Brata "? Wszyscy jej przyjaciele i rodzina wiedzieli, że powinni unikać dzwonienia do Beth w tej prawdopodobnie stanie się najbardziej nierozsądny, jak niedźwiedź z bólem głowy podczas menstruacji, a ona nie była zbyt przychylna, gdy mu przeszkadzano. „Tak?” Beth prawie odśpiewała słuchawkę.
kończyna od kończyny. Gdyby chciała pieprzoną podwójną szybę, zadzwoniłaby do nich! Ponieważ Allan i Beth korzystali z usługi preferencji telefonicznych, i tak nie powinni odbierać telefonów marketingowych! „Beth?” zapytał znajomy głos, „To ja ! Kirsty! "Nastąpiła krótka przerwa, podczas której Beth pozwoliła na przetworzenie informacji w jej umyśle. Znała tylko jedną Kirsty, która miała jej numer i była to jej najlepsza przyjaciółka i współlokatorka z Uniwersytetu. To niemożliwe, prawda „Kirsty!” Pisnęła z zachwytu Beth, na chwilę zapominając o Wielkim Bracie, „Co robiłaś?” „Wszystko w odpowiednim czasie”, odpowiedziała Kirsty, „Co robiłeś? Czy nadal jesteś żoną tego swojego męża? ”Kirsty zawsze była pod wrażeniem wyboru chłopaka przez Beth i była naprawdę szczęśliwa z jej powodu, kiedy ogłosiła, że poślubi mężczyznę swoich marzeń.„ Tak, więc zachowaj ręce precz! "zażartowała Beth. Nie bała się, że Kirsty spróbuje ukraść jej faceta.
Obie dziewczyny były najlepszymi kumplami podczas wspólnego pobytu na uniwersytecie i pozostawały w kontakcie, choć ostatnio trochę odległe. wiele razem się śmieje, nie wspominając o poważnych sesjach picia i konieczności walki z chłopakami za pomocą gównianych kijów! Dzielili się ze sobą wieloma sekretami, będąc dla siebie ciocią agonii, gdy przechodzili przez studia, dzieląc zwycięstwa i porażki, których doświadczają wszyscy absolwenci w pewnym okresie swojego życia. Były filarami, wspierającymi i solidnymi. Beth zastanawiała się, czy kiedykolwiek udałoby jej się pomyślnie ukończyć swój kurs bez wkładu Kirsty i vice versa.
To było tak, jakby były siostrami zastępczymi, rozdzielonymi po urodzeniu, ale przeznaczonymi do połączenia się ze sobą, jakby miały tę samą długość fali. - Słuchaj, będę w mieście w weekend, robiąc zakupy. Masz zamiar dołączyć do mnie na trochę terapii detalicznej i na kawę? Kirsty spytała jej głos energicznie i entuzjastycznie. „Jasne, brzmi dobrze!” Odpowiedziała Beth.
Miała plany, ale nic, czego nie można było złamać, zwłaszcza dla Kirsty. „Po co zamierzasz robić zakupy?” Nastąpiła ciążowa przerwa, podczas której Kirsty zaczerpnęła tchu. "Suknia ślubna!" oznajmiła triumfalnie. Allan był w kuchni, wyciągając zimne piwo z lodówki, kiedy usłyszał, jak Beth krzyczy jak szalony.
Z sercem w ustach pobiegł do salonu i znalazł Beth zwiniętą w obie stopy na sofie, promienną od ucha do ucha jak jakiś cyrkowy klaun. Po co ona, kurwa, krzyczała? Myślał, że złapała palce w klin drzwiowy czy coś! Ożywiony głos Beth nadal stawał się coraz wyższy i głośniejszy, gdy przesłuchiwała swojego najlepszego partnera w poszukiwaniu wszystkich makabrycznych szczegółów. Kim był ten szczęściarz, jak wyglądał, co robi, skąd pochodzi, czy ma duże piersi, czy jest duży…….? Allan wrócił do kuchennych drzwi, ale się zatrzymał. Naczynie stało z boku, wzywając go, by zajął się nimi, ale Allan oparł się pokusie utknięcia w domu. W każdym razie, gdyby Beth była zajęta telefonowaniem do starego kumpla, nie chciała oglądać Wielkiego Brata a poza tym po drugiej stronie była europejska piłka nożna.
Chociaż Anglia nie grała, przynajmniej musiała być lepsza niż BB. Crikey! Nawet cholerny Roadshow z antykami musiał być lepszy niż Wielki Brat! Aby upewnić się, że nie dostanie mocnego klapsa, Allan podjął środki ostrożności, aby wyjąć zimny, bezalkoholowy napój dla Beth i wlać go do szklanki dla niej. Był szczęśliwy, że mógł wyjąć puszkę, ale była trochę bardziej wyrafinowana, oczekując przynajmniej szklanki, jeśli nie słomki i parasola, aby ją orzeźwić. Z pilotem w dłoni Allan zamieniał kanały, ale nieważne, jak bardzo słuchał, głos Beth zagłuszył komentarz. Allan westchnął głęboko.
Brzmiało to tak, jakby miał to być jeden z tych długich telefonów „… Oczywiście, że mogę przyjechać na Ibizę…” Allan usłyszał, jak Beth mówi i nadstawił uszu. Łał! Wakacje! Właśnie tego potrzebował, mniej więcej tydzień z dala od codziennych, przyziemnych elementów, z których składało się jego życie, tak! Na liście życzeń zdecydowanie była przerwa, dość blisko szczytu, tuż poniżej wygranej na loterii! "……… Brzmi jak fantastyczne miejsce na wieczór panieński………" Beth kontynuowała swoim podekscytowanym głosem i Allan prawie słyszał jej ślinienie się, gdy mówiła. Mógłby się domyślić, że Ibiza będzie idealnym miejscem na wieczór panieński, mnóstwo klubów i nieustanne imprezy.
To było albo tam, albo Aya Naipa "………. Nie, oczywiście Allan nie będzie miał nic przeciwko, jeśli przyjdę sam………." powiedziała Beth i nagle Allan's świat zamarł. To było tak, jakby ktoś nacisnął przycisk pauzy, gdy słowa zatopiły się w szarych komórkach tworzących jego mózg. Grosz zaczął opadać i wydawało się, że trwa to wieczność, dopóki nie odbił się od podłogi i nie wydał brzęczącego echa w jego głowie.
Gówno! Planowała jechać bez niego. Bang wpadł na pomysł wczesnych wakacji. Mimo to przynajmniej przejąłby kontrolę nad pilotem………… ale wiedział, gdzie wolałby być.
Kolejne piętnaście minut było dla Allana niczym więcej niż zamazaniem, gdy jego rozczarowanie dotarło do jego wnętrza. Piwo opróżniało się zbyt szybko i Allan poczuł chęć zastąpienia go innym pełnym, świadom, że również wyparuje w gardle Wysoka prędkość. Kiedy Beth zakończyła rozmowę, szła w powietrzu. Allan ledwie słyszał, jak opowiadała o tym, że Kirsty w końcu wyszła za mąż, za szczupłą, przystojną instruktorką fitness, którą poznała podczas wakacji w Australii. Od razu się zorientowali, a Kirsty opowiedziała Beth o wszystkich makabrycznych szczegółach, łącznie z faktem, że miał fetysz stóp i spędzał godziny na skubaniu jej palców u nóg, jednocześnie poprawiając ją.
Beth była zaintrygowana, ale nie na tyle, żeby chcieć sobie pozwolić. Miała kilka własnych dziwactw lub preferencji, ale ssanie jej palców u nóg nie było, jak dotąd, jednym z nich. Beth zgodziła się spędzić sobotę na zakupach z Kirsty, kupując wszystko, co niezbędne, a sama wyszła za mąż.
Beth zaoferowała swoje usługi jako osobista klientka Kirsty. Poza tym potrzebowałeś kogoś z niewielkim doświadczeniem w szukaniu właściwego To pozostawiło Allana nie tylko perspektywę długiego weekendu w domu z pilotem, kiedy wszyscy wyjeżdżali na Ibizę za kilka tygodni, ale także trochę luźnego końca w najbliższą sobotę. Allan nie mógł się doczekać spędzenia trochę czasu z własną żoną, ponieważ czas w ciągu tygodnia był często zaśmiecony przyziemnymi zajęciami, takimi jak włączanie pralki i robienie zakupów w supermarkecie, kiedy sklepy były trochę mniej zajęte.
Kiedy Beth zauważyła kłopoty Allana, była niesamowicie zaniepokojona i obiecała, że Allan nie poczuje, że weekend jest stratą. Jego uszy nadstawiły na chwilę, aż Beth wręczyła mu krótką listę znakomitych prac domowych w domu, takich jak naprawa karnisza, odkurzanie samochodu, składanie szafki na książki, którą kupili kilka tygodni temu, a której Allan wciąż nie mógł wykonać. tuzin innych drobnych, ale czasochłonnych spraw.
Allan westchnął do siebie. A więc to są weekendy, prawda? Czas na odpoczynek i relaks………… mocowanie karniszy i tak dalej! O rany! Wiedział, że kłótnie są bezcelowe, a poza tym myślał, że przerwa byłaby dobra dla Beth. Kiedy Allan spotkał ją po raz pierwszy, bez przerwy mówiła o Kirsty, a nawet spotkała się i trochę z nią też spotkała. Była trochę szalona, dzika i ochrypła, ale tylko ślad rozwiązłości ukryty w ślicznym uśmiechu i bezczelnej postawie.
Kirsty była tylko nieszkodliwą, kochającą zabawę dziewczyną, która miała moralność i skrupuły. Lubiła towarzysko i miała wielu chłopaków, ale nigdy więcej niż jednego naraz. Kirsty traktowała facetów jak papierosy, nigdy nie zaczynając kolejnego, dopóki poprzedni nie skończył! To jej silna wiara w to, co jest dobre, a co złe, przetrwała Allana wobec Kirsty i chociaż znał ją tylko przez Beth, ufał jej bezgranicznie. Gdyby Beth była z Kirsty, nawet podczas weekendu panieńskiego w imprezowej stolicy Europy, Allan był przekonany, że jego narzeczona będzie w dobrym towarzystwie i że nic jej się nie stanie. Co więcej, po czterech latach szczęśliwego małżeństwa Allan wiedział, że może zaufać Beth, nawet jeśli zostanie umieszczona w środowisku pełnym młodych, wysportowanych, przystojnych facetów, że pozostanie mu wierna.
Ich miłość była tak szczera i szczera jak żadna z najlepszych bajek, każdy pocałunek był przepełniony tą samą pasją, co tej nocy, kiedy się poznali, każda pieszczota była równie kochająca i uwodzicielska, jak podczas ich pierwszego obmacywania wiele lat temu. Allan nie mógł mieć więcej szczęścia, że nie zamieniłby Beth na świat. Beth miała identyczne uczucia do Allana.
Przez milion lat nigdy nie śniła, że umawiałaby się z tak wspaniałym facetem jak Allan, nie mówiąc już o poślubieniu go. Często budziła się i widziała go śpiącego obok niej, a jej serce podskakiwało z podniecenia, wiedząc, że była zakochana w swoim mężczyźnie w dniu ich pierwszego spotkania. Teraz to Beth westchnęła. Nie spakowała nawet torby, ale już tęskniła za Allanem.
Chrystus! Stał przed nią, jak do cholery mogła za nim tęsknić, kiedy stał tuż przed nią. Wtedy zdała sobie sprawę, czego brakuje. W ruchu tak delikatnym, że mógł to być ruch baletowy, Beth rzuciła się w ramiona Allana, jej twarz sięgnęła jego, gdy jej usta szukały jego, pragnąc posmakować jego języka na swoim. Całowali się z pasją i pomimo, że Allan jeszcze się nie ogolił, szorstkość jego skóry na jej miękkich, bladych policzkach nie była nieprzyjemna.
- Czy na pewno nie przeszkadza ci, że wybieram się z Kirsty na jej panieński weekend? - zapytała Beth, kiedy oderwała się od pocałunku. Allan spojrzał jej w oczy i zobaczył swoje odbicie w jej rozszerzonych źrenicach. Boże, była wspaniała! - Pewnie - powiedział, starając się brzmieć bezinteresownie, wzruszając ramionami i starając się wyglądać na rannego. Beth spojrzała mu w oczy i wykrzywiła twarz, która sugerowała, że wiedziała, że się z nią drażni. Jak zawsze, intuicja Beth zwyciężyła i Allan nie mógł powstrzymać uśmiechu.
- I nie masz nic przeciwko temu, żebym spędził dzień z Kirsty w tę sobotę? - zapytała Beth, unosząc brwi, gdy zadawała pytanie. Allan skinął głową w potwierdzeniu. - Idź i baw się dobrze - powiedział z rezygnacją. "Po prostu wezmę dużo piwa!" „Brzmi sprawiedliwie” zgodziła się Beth.
Odsunęła się od przytulania i poszła i usiadła z powrotem na sofie, „Och, jest jeszcze jedna rzecz, którą możesz dla mnie zrobić, kiedy mnie nie będzie przez kilka dni…” Otworzyła pytanie . Allan spojrzał na Beth pytająco. - A co by to było? - zapytał niepewnie.
Allan wpatrywał się w Beth w chwilowej ciszy, kiedy zastanawiała się nad tym w myślach. „Możesz nagrywać dla mnie Big Brother i codziennie wysyłać mi SMS-y z najnowszymi plotkami!” ona zasugerowała. Allan pokazał jej środkowy palec żartobliwie, podczas gdy Beth pokazała Allanowi język! Beth zabrała walizkę ze sobą do biura, kiedy ona i kilku członków gangu wyszło tego popołudnia.
Wzięli trochę urlopu w pracy i tego samego dnia mieli lecieć samolotem numer 115 z lotniska Luton. Beth pożegnała się z Allanem poprzedniej nocy, ponieważ musiał być w pracy wcześnie. Allan wyszedł z domu, zanim Beth się obudziła, i pozwolił Beth spać. Ustawił dla niej alarm i później zadzwoni z telefonu komórkowego. aby upewnić się, że zdążyła na czas.
Spojrzał na jej cudowne śpiące ciało i przypomniał sobie pożegnanie z poprzedniej nocy. Tak naprawdę nigdy nie byli rozdzieleni, odkąd byli małżeństwem, z wyjątkiem dziwnej nocy, kiedy jeden z nich był na kursie lub wyjeżdżał na konferencję; nigdy przez cały weekend. Beth była tak samo skruszona jak Allan w czasie ich rozstania i spędziła cały wieczór, zanim przypomniała sobie, jak bardzo są zakochani. Ich pocałunki były na początku delikatne i niepewne, zanim stały się bardziej intensywne, ich języki splatały się ze sobą, ich oddech stał się szybszy i płytki, jakby biegali na bieżni, chociaż w przypadku Beth byłoby to bardziej jak utykanie. Nędzna verucca, którą nabawiła się w miejscowych kąpieliskach, zaczynała ją naprawdę irytować.
Powoli Allan ściągnął bluzkę Beth z paska spódnicy, przesuwając dłońmi po jej plecach, pieszcząc dłońmi jej ciepłą, miękką skórę. Jego postęp w jej ciele był utrudniony z powodu materiału, który Allan uznał za obraźliwy. Z fachową łatwością jego palce odnalazły klamerki stanika Beth i uwolniły napięcie w ubraniu, natychmiast ciesząc się swobodą, jaką może przesunąć ręką w górę jej pleców do karku. Beth westchnęła z przyjemnością, gdy duże, silne dłonie Allana głaskały ją po plecach i poruszały się w górę, by pogłaskać jej włosy.
Jego pocałunki skupiały się teraz na jej policzku, jego usta skubały jej skórę, delikatnie oblizując jej twarz, gdy jego usta zbliżyły się do jej ucha. „Kocham cię” wyszeptał, a ona pocałowała go w policzek. Skończyła dopiero dwadzieścia pięć lat, ale jej niewinność już dawno wyparowała. Jej ciemne włosy sięgające do ramion i klepsydra w kształcie klepsydry 34-24-34 w połączeniu z esencją napalonej kobiety dodały erotyzmowi, który czuł Allan.
Jej wizyty na siłowni z pewnością przyniosły korzyści! „Też cię kocham” odpowiedziała Beth, przesuwając ręce z dobrze umięśnionej talii Allana do klamry spodni. Jego regularne treningi również utrzymywały go w doskonałej formie, tak jak Beth lubiła swoich mężczyzn… a dokładniej, stary! Niedawno trenował i biegał przez większość wieczorów, dopóki nie obezwładniła go grypa. Allan był już o krok przed Beth i zaczął rozpinać jej bluzkę z przodu, jego ręce prawie drżały z podniecenia, gdy powoli rozpinał jej ubranie. Chwilę później jej bluzka została rozpięta i ściągnięta w dół jej ramion.
Z łagodną niechęcią Beth zrezygnowała z uścisku na jego klamrze, pozwalając jej topowi zsunąć się na podłogę, dzięki czemu jej stanik prawie natychmiast dopasował się do jej kształtu. Ledwo mogąc się powstrzymać, Beth odrzuciła głowę do tyłu, gdy Allan skubał jej szyję, jego usta powoli drażniły ją, gdy przesuwał się w dół jej klatki piersiowej, całując, liżąc i ssąc części jej ciała, kierując się w stronę obszernych piersi Beth. Beth wciągnęła powietrze z głębokim westchnieniem, jakby miała się udusić, taki był jej poziom podniecenia.
Allan złapał pierś jedną ręką, czując ciężar, jakby sprawdzał jakość owocu. Miękki, kałamarniczy dotyk był czystym niebem i aby druga pierś nie wydawała się zaniedbana, jego usta zabawiały sutek, całując i skubiąc, aż stała się dumna. Beth głaskała teraz włosy Allana, gdy jego głowa i dłonie stymulowały jej piersi, a we własnych majtkach czuła, jak się zwilża, a jej ciało reaguje na erotyczne podniecenie męża. Do diabła, dlaczego, do cholery, musiał być taki dobry? To utrudniłoby podróż, rozstanie zawsze było najtrudniejsze.
Jednak Beth wiedziała, że chciałaby szybko wrócić w ramiona Allana, zostać objęta i przytulona, kochana i pożądana. Ogarnęło ją fizyczne rozczarowanie, gdy Allan zwolnił uścisk na jej piersiach, ale jej nędza trwała tylko krótko, gdy Allan kontynuował swoją podróż po pięknym ciele Beth, kontynuując podróż na południe od bliźniaczych szczytów do doliny ciemności, gdzie w końcu znalazł ukryta wśród krzaków jaskinia wyśmienitych doznań. Kładąc Beth na kołdrze ich królewskiego łóżka, Allan zszedł niżej, rozpiął już spódnicę, zanim położył ją na łóżku.
Swoimi silnymi, muskularnymi ramionami Allan zsunął jej spódnicę z jej jedwabistych ud, zauważając, jak miękkie były w dotyku. Allan był samozwańczym mężczyzną z nogami i chociaż kochał jej piersi, jej nogi były jego ulubionymi, zwłaszcza kiedy były owinięte wokół niego! Allan niespiesznie całował jej uda, głaszcząc je dłońmi, doprowadzając Beth do stanu nagłego, ale oboje chcieli delektować się chwilą. To był bardzo długi weekend i oboje chcieli czuć się usatysfakcjonowani i spełnieni. Allan trochę drażnił Beth, gdy dotarł do jej majtek, całując wokół materiału, liżąc skórę, ale umiejętnie unikając jej wilgotnej, ciepłej cipki, która teraz pulsowała pożądaniem.
Próbował odroczyć to, co nieuniknione, mając nadzieję, że uda mu się opanować. Beth jęknęła głośno w odruchu, gdy łapała oddech, a Allan nadal ją stymulował, celowo pozwalając, by jego nos przesuwał się po jej majtkach, wtulając się w jej szczelinę, która była jej pochwą. "Mmm!" Mruknęła Beth, gdy ją sondował. - Lubisz - zapytał Allan, jego własny oddech był teraz szybki i płytki. Nigdy nie nudził się podniecaniem żony, była tak napalona i nigdy nie zawodziła w zaspokajaniu jego potrzeb, które jak sam przyznał, były bardzo wymagające.
"Mmmm!" Beth znowu wymamrotała. Słowa nie były potrzebne i Allan przypomniał sobie stare powiedzenie, czyny mówią głośniej niż słowa. Ta myśl skłoniła go do działania i wbił palce w pas jej majtek, powoli je ciągnąc. Beth uniosła biodra, aby ułatwić zdjęcie obraźliwej bielizny i powoli ukazały się jej włosy łonowe. To było tak, jakby cipka Beth była zrobiona na jego zamówienie.
Allan bez wahania przyłożył głodne usta do jej wilgoci, ciesząc się aromatem i smakiem, który za każdym razem był idealny. Powoli polizał ją, oblizując jej ukochane usta, a Beth wiła się z zachwytu, gdy poczuła mrowienie w zakończeniach nerwowych. Tysiąc milionów wrażeń jednocześnie zarejestrowało w jej mózgu, że jest w pełni pobudzona i potrzebuje czegoś więcej niż tylko stymulacji ustnej. - Kochaj się ze mną, kochanie - mruknęła Beth, jej głos był cichy i kochający, ale z nutą pilności.
Allan uwielbiał, kiedy Beth rozmawiała z nim, kiedy się kochali. Nigdy nie poszła na całość z nikim poza mężem, ale jej brak doświadczenia nie powstrzymał jej. Chciała się uczyć i eksperymentować, a Allan był gotów uczyć i uczyć się w tym samym czasie. Utrzymywał kontakt z jej miłosnymi ustami, jego język badał jej wargi sromowe, nos wtulony w jej łechtaczkę, wydłużając jej przyjemność z gry wstępnej, gdy jedną ręką walczył, by rozpiąć spodnie i zsunąć je z własnych ud. Ciepłe wiosenne powietrze chłodziło jego rozgrzaną skórę i chociaż tego nie widział, Allan zastanawiał się, czy jego dobrze nawilżona erekcja będzie dawała parę! Z zręcznością, która zaprzeczała przekonaniu, Allan zsunął spodnie, ukazując atmosferze swoje przyzwoite siedmiocalowe narzędzie.
W powietrzu mogło się ochładzać, ale wkrótce mocna erekcja Allana zostanie zakopana w ciepłym i wilgotnym miejscu. Beth sięgnęła między własne nogi, jej dłoń w desperackim poszukiwaniu kutasa męża. Manewrował tak, by Beth mogła go dosięgnąć, a jej palce na jego wędce sprawiły, że jego puls przyspieszył.
Beth czuła pulsowanie jego serca przez penisa w dłoni i uśmiechnęła się do siebie. Allan oddał jej swoje serce w postaci swojej nieśmiertelnej miłości i było to widoczne w jego sercu, kiedy jego kutas pulsował. Z siłą, której nie powinna była mieć, Beth przyciągnęła Allana bliżej siebie za kutasa, jak farmer przyciągający byka za pierścień nosowy, przyciskając go do jej warg pochwowych, wciskając go w nią.
Szybko położyła rękę na biodrach Allana, wciągając go głębiej w siebie. „Ooooch!” mruknęła z zachwytu, gdy jego pręt wbił się w nią głęboko. Nigdy nie znała nikogo innego i dlaczego miałaby chcieć, skoro ten był taki dobry! "Głębiej!" szepnęła Allanowi do ucha. Beth wiedziała, że Allan odpowie; zawsze to robił. Uwielbiał wrażenie sprośnych rozmów, a Beth stawała się ekspertem, a Allan zastanawiał się, czy mogłaby zarobić lepszą pensję, pracując nad jedną z tych linii czatu dla dorosłych o podwyższonej opłacie.
Beth nie przejmowała się zbytnio tym, co działo się w głowie Allana, kiedy mówiła, była o wiele bardziej zainteresowana osiągnięciem własnego punktu kulminacyjnego, czując się całkowicie spełnioną i jednocześnie satysfakcjonując swojego męża. "Daj mi to, duży chłopcze!" - powiedziała przez zaciśnięte zęby dla efektu. Od czasu do czasu Beth próbuje udawać banalny amerykański akcent, ale rzadko to dodawało do chwili.
Jeśli już, może zepsuć erotyzm, ponieważ Allan załamał się wcześniej w napadach chichotów. W tej chwili nic nie mogło jej przeszkodzić w osiągnięciu orgazmu, zwłaszcza banalny humor. "Kocham cię, dając mi to duże!" szepnęła ponownie, wpychając biodra w Allana.
Uśmiechnął się i pochylił do przodu, całując ją czule. Do diabła, była tak cholernie napalona! - Założę się, że mówisz to wszystkim chłopakom! Allan zażartował gardłowym głosem. "Postawisz swoje życie!" - odparła Beth. Nigdy nie była niewierna Allanowi i nie miała zamiaru zaczynać, ale wiedziała, że brudna rozmowa go podnieciła, uwydatniła jego doznania i dała mu silniejsze kulminacje.
Szczerze mówiąc, zrobiło to całkiem sporo dla jej własnego podniecenia, a Beth poczuła, jak jej namiętność ponownie podnosi się z jej płaskowyżu. Climax był tuż za rogiem, ale wyczuła, że Allanowi zostało jeszcze trochę kilometrów. Beth była naprawdę zainteresowana tym, co w niej było, a siódemka Allana miała zamiar popełnić brudny czyn. Beth piszczała i wiła się w ekstazie, gdy przepłynął przez nią pierwszy punkt kulminacyjny, obejmując ją jak niewidzialna ręka, odbierając na chwilę jej zdolność do kontrolowania własnych działań.
Jej mięśnie naprężyły się i poczuła, jak mięśnie pochwy odcinają dopływ krwi do penisa Allana. Uniemożliwiłoby mu to przedwczesny wytrysk, pomyślała, gdy jej punkt kulminacyjny opadł. Allan nadal wbijał swojego kutasa w cipkę Beth, jego ciało było prawie obrócone, aby zapewnić mu maksymalną penetrację. Beth wkrótce odzyskała oddech i postanowiła odzyskać kontrolę. Beth wzięła nadgarstki Allana i umieściła je tak, aby były na jej szyi, po czym uniosła jedno kolano i przewróciła się, aby była na górze.
Teraz, mając kontrolę na swoim dworze, weszła na penisa Allana i opadła na niego. Allan zamknął oczy i teraz nadeszła jego kolej, by doświadczyć ekstazy seksualnej. Beth uśmiechnęła się, patrząc, jak jej mąż, z zamkniętymi oczami, wierci się i wierci pod jej ruchami.
Niemal instynktownie Allan wyciągnął rękę i ujął piersi Beth. Upłynie dobre kilka dni, zanim to się powtórzy, pomyślała, podczas gdy Allan nadal sprawiał przyjemność tak, jak ją otrzymywał. Beth wiła się tam iz powrotem na jego powiększonym penisie, delektując się uczuciem jej kochających ruchów. Jego ludzka grypa znacznie ograniczyła ich miłość w ciągu ostatnich kilku dni, a Beth była jak szalona maniaczka w upale! Beth potrzebowała jego kutasa, potrzebowała go głęboko w sobie i potrzebowała go teraz! Allan miał kilka dziewczyn, zanim poznał Beth, jedna lub dwie nawet poszły z nim na całość.
Tak, lubił te doznania, ale w porównaniu do teraz były to tylko puste czynności. Różnica między jego poprzednimi partnerami seksualnymi a Beth polegała na tym, że u Beth każdy oddech był wypełniony miłością, wzajemną miłością zbudowaną na wzajemnym szacunku. Beth nie przejmowała się jego przeszłością, była po prostu szczęśliwa, że Allan był szczęśliwy, mogąc poświęcić jej resztę życia. Allan również był zadowolony z tego samego oddania ze strony Beth. To właśnie ta miłość i oddanie sobie nawzajem stworzyły związek i miłość, którą teraz cieszyli się.
Beth pochyliła się do przodu, jedną ręką głaszcząc tors i klatkę piersiową Allana, a drugą między własnymi nogami, stymulując łechtaczkę w sposób znany tylko kobietom. Allan puścił wtedy jej cudowne piersi i sięgnął za nią. Złapał garść jej pośladków, czując miękkość jej tyłka na swoich palcach, delikatnie wbijając palce w jej skórę, wciągając się głębiej w nią, gdy to robił.
Beth pozwoliła, by jej ciemne włosy zwisały z twarzy Allana, a końce włosów łaskotały jego skórę jak nogi pająka, ale Allan nie wzdrygnął się. Uwielbiał, kiedy Beth dyndała włosami na jego ciele, czy to na jego twarzy, klatce piersiowej, czy nawet na bzdurach. Jego ulubionym było to, że jej twarz unosiła się nad jego, ponieważ dokładnie wiedział, co będzie dalej.
Po kilku chwilach drażnienia, przeczesując jego twarz włosami, mogła go bombardować, jej język szukał jego jak pocisk na autopilocie. Beth zanurzyła język głęboko w ustach Allana, swobodnie wymieniając ślinę z mężem. Allan przesunął dłoń w kierunku jej cipki, zastępując jej dłoń swoją. Używając kostek, delikatnie zakręcił ręką, poruszając palcami, aż Beth zaczęła się wiercić jeszcze bardziej, jej oddech był tak ciężki, że wciągała oddech Allana, gdy całowali się jak podczas odwrotnej RKO. Allan czuł, że następny punkt kulminacyjny Beth jest już prawie na nich i pomimo tego, że chciał rozszerzyć sprawę, jego własny punkt kulminacyjny był nieunikniony i po jednym ostatnim pchnięciu Beth zapiszczała.
„O Boże! Idę!” - warknęła, gdy oddech utknął jej w gardle. Ciało Beth znowu zesztywniało, jakby została natychmiast zamrożona, tylko jej włosy falowały od poprzedniego ruchu jej narastania. Allan zastanawiał się, jak długo Beth mogła bezpiecznie wstrzymywać oddech, i zaczął się niepokoić, gdy jego własny umysł osiągnął liczbę dziesięciu. Potem, tak natychmiast, jak się zaczęło, punkt kulminacyjny Beth ustąpił, a jej ciało stało się wiotkie i wiotkie.
„Kocham cię” wyszeptała Beth, a Allan zauważył, że pot na jej czole zaczął ściekać po twarzy. Pocałowała Allana i chociaż był to prosty, nieszkodliwy pocałunek w usta, to wszystko, czego Allan potrzebował. Czuł, jak jego jaja eksplodują, wypełniając jej cipkę milionami maleńkich kijanek, zapładniając ją swoim nasieniem. "Też cię kocham, Kiddo!" - odpowiedział Allan, czując, jak opróżnia się głęboko w Beth.
Beth chciała więcej, dużo więcej, ale Allan cierpiał z powodu zatkanych zatok i jego oddech stał się cięższy niż zwykle. duszność dająca mu tę namiętną przewagę. Allan czuł się całkowicie wyczerpany, nie tylko fizycznie, ale także emocjonalnie. Będzie musiał radzić sobie sam przez długi weekend, a poza sporadycznymi wiadomościami nie spodziewał się żadnego kontaktu z Beth przez cztery dni.
Zasnęli w swoich ramionach, nie będąc szczególnie wygodnymi, ale ani szczególnie chętnymi do odłączenia się. Sen był pozbawiony snów i Allan wstał wcześnie, aby być na miejscu o określonej porze. Beth obudziła się przy budziku i początkowo przeklinała go, aż wyciągnęła rękę, żeby go wyłączyć i znalazła jedną czerwoną różę obok alarmu, z żółtą karteczką samoprzylepną, na której widniał po prostu duży „X”.
Brak nagród za odgadnięcie, kto to był! Beth była podekscytowana, że zamierza świętować ze swoją najlepszą przyjaciółką fakt, że Kirsty miała się ożenić, ale Beth poczuła wyrzuty sumienia. Tak szybko zgodziła się towarzyszyć Kirsty, ale tak naprawdę nie uwzględniła uczuć Allana. Tak, był dorosły i potrafił o siebie dbać, ale mieli zrozumienie, tę miłość, zaufanie do siebie nawzajem i Beth bała się, że tym razem przekroczyła granicę. Wstała i poszła do kuchni, gdzie zobaczyła, że jej filiżanka kawy była już przygotowana, a gorąca, świeża kawa leżała w filtrze.
Allan umieścił nawet jej paszport i walutę razem z kluczami do domu, żeby o nich nie zapomniała. Ach, był taką miłością, pomyślała. Jak naprawdę mogła być szczęśliwa? Jej podróż do pracy z walizką na kółkach nie była koszmarem, o którym początkowo myślała.
Jej walizka była nadal ciężka dzięki suszarkom do włosów, zmianom ubrań, makijażu, butom, dodatkom i tym podobnym. Allan kazałby jej zostawić połowę tego za sobą, gdyby wyjeżdżali na dwa tygodnie, ale kiedy wyjeżdżała sama na długi weekend, mogła spakować, co tylko chciała! Gdy weszła do miejsca pracy, ponownie głęboko westchnęła do siebie. Kirsty i ekipa zabierali ją około południa i kiedy Beth szła przez biuro do swojego biurka, odwróciła głowę i przyciągnęła dziwny wilczy gwizd. "Wow! Idziesz na rozmowę kwalifikacyjną? Jeśli tak, to twoja praca!" zasugerował jeden z kolegów. - Zostawiłeś Allana? Możesz zostać u mnie, jeśli chcesz! inna oferta.
Beth zignorowała ich uwagę. Nie potrafiła złapać ich przynęty, poza tym Beth trochę cieszyła się z uwagi. Była bardziej niż szczęśliwa z Allanem, ale miło było od czasu do czasu wiedzieć, że nadal jesteś atrakcyjna. Beth zawsze wiedziała, że jest atrakcyjna, ponieważ miała mnóstwo facetów, którzy węszyli wokół niej jak sępy, ale większość z nich była jak niektórzy z jej kolegów z pracy, smutni, nieszczęśliwi przegrani, którzy prawdopodobnie spędzali większość wieczorów albo w dół pub wkurzony na swoich chorych, smutnych kumpli lub utknięty przed telewizorem, oglądając jakiś podejrzany kanał porno! Allan był klasą, kimś z jej poziomu. Beth wiedziała, że była lepsza niż typowy typ faceta, którego przyciągała.
Najgorsze było…… „Cóż, cześć!” odezwał się głos z głupim akcentem i serce Beth zamarło. To był Michael, dwudziestoczterokaratowy, stuprocentowy miotacz! Uważał się za damę i próbował przedstawić ten wizerunek uprzejmego i czarującego, ale Beth wiedziała co innego. Michael był tylko kobiecym, zboczonym palantem! Miał też młodzieńcze skłonności i dzisiaj nosił krawat „South Park”. Jak nieprofesjonalne to było? Był także typem, który nosił charakterystyczne skarpetki i, jak przypuszczała Beth, nosił charakter! Ta myśl sprawiła, że Beth zadrżała! „Cześć Michael” westchnęła Beth. Boże, jak ona nienawidziła tego faceta.
Miał około sześciu stóp wzrostu, dobrze umięśniony i irytująco przystojny. Był żonaty z Jen od kilku lat, ale to nie przeszkodziło mu w tym, a Beth była świadoma innych dziewcząt w biurze, które uległy jego urokowi i zostały przez niego do łóżka, tylko po to, by odkryć, że przestrzegał pięciu Zasada "F", Znajdź ich, Wyobraź sobie, Palec, Pieprzyć ich, Zapomnij o nich! Kilka z jego podbojów doprowadziło do konieczności opuszczenia firmy, która odpowiadała Michaelowi, ponieważ często przyciągała nowych pracowników, którzy mogli węszyć. Beth przypomniała sobie podczas ostatniego święta Bożego Narodzenia, jak Michael przymierzył ją z nią i jak stanowczo, ale uprzejmie odrzuciła jego ofertę. Michael był zbyt wkurzony, by pamiętać jej subtelność i pamiętał tylko, że powiedziała „nie”. Beth opowiedziała Allanowi o zalotach Michaela i początkowo była zirytowana, kiedy Allan zasugerował, że powinna go drażnić, zranić go trochę przeciwko niemu, podniecając go, a następnie zostawiając go sfrustrowanego.
Beth chciała naprawdę mocno spoliczkować Allana, dopóki nie zdała sobie sprawy, że Allan jej dokuczał. Oboje urodzili się pod znakiem Byka, co oznaczało, że mieli podobne cechy, jak bycie buntowniczym i niekonwencjonalnym. Beth pamiętała, jak bawiła się zgodnie z sugestiami Allana, że tak naprawdę pocałowała Michaela i pozwoliła mu ją pieścić oraz że zrobiła mu loda. Teraz to Allan był zły, dopóki nie zdał sobie sprawy z niegodziwego poczucia humoru Beth.
Bitwa na zmysły była wyrównana, a potem Allan i Beth kochali się, przeżywając na nowo erotyczne sceny, które właśnie opisali, jak powtórkę akcji w ich umysłach. - Ty i Allan wyjeżdżacie na brudny weekend, prawda? - zapytał Michael, a jego brwi dodały jego niemal szyderczego spojrzenia. Beth potrząsnęła głową, przywracając myśl do chwili obecnej. "Idę na dziewczęcy weekend, jeśli to OK?" - odparła Beth.
Michael był jak lampa lawowa, miły dla oka, ale niezbyt jasny! „W porządku…” powiedział Michael, unosząc obie dłonie, by dać znak, że nie chciał urazić, „… ale chciałbym zobaczyć to zdjęcie później!” "Nie masz bilansu do zabawy?" Beth odpowiedziała, uruchamiając swój komputer. Michael był dyrektorem finansowym firmy, jego tytuł magistra w dziedzinie finansów i rachunkowości zarządczej oznaczał, że niezależnie od tego, jaką miał osobowość, był dobry w swojej pracy. Naprawdę wkroczył w tę rolę, nosząc okulary w czerwonych oprawkach, kiedy pracował przy komputerze i miał szereg powiązań między postaciami, które tylko potwierdziły podejrzenia Beth, że jeszcze w pełni nie dojrzał z dzieciństwa i do męskości.
„Przyszedłem tylko po to, by załatwić e-maile. Niektórzy z nas mają wyjazdy służbowe, nawet w weekendy. Jestem bardzo poszukiwany!” Michael przechwalał się, unosząc brodę, jakby starał się wyglądać lepiej. - W takim razie nie pozwól mi dłużej cię zatrzymywać! - powiedziała Beth sarkastycznie. Nie miała ochoty rozmawiać z Michaelem, flirtował z nią w ciągu kilku minut od jej dołączenia do firmy i przy wielu okazjach próbował umówić się na randkę z Beth.
Doszło do stanu zażenowania, kiedy Michael, pełen własnych sików i wagi, naprawdę zaczynał robić z siebie głupka, a Beth kuliła się przez większość czasu, gdy był w pobliżu. Gdyby nigdy więcej go nie zobaczyła do końca życia, to byłoby za wcześnie! "Musi pęknąć!" - powiedział Michael, czekając na odpowiedź Beth. Beth była teraz bardziej zainteresowana komunikatami logowania na ekranie niż tym, co Michael miał do powiedzenia.
„Miłej podróży” mruknęła, starając się wyglądać na zainteresowaną obrazami startowymi systemu Windows. "Nie chcesz wiedzieć, dokąd zmierzam?" - zapytał Michael, niezbyt zainteresowany, czy Beth ma odpowiedzieć. I tak zamierzał jej powiedzieć. „Nie chciałabym cię spóźnić” odpowiedziała lodowato Beth, naciskając przyciski sterowania, alt i usuń, aby wyświetlić jej własny ekran logowania. „Cóż, tak się składa, że …………….” zaczął Michael, gdy zadzwonił telefon komórkowy.
„Poczekaj. Lepiej to zrozumiem, to prawdopodobnie ważne”, przechwalał się, podnosząc górną część telefonu, by odebrać połączenie. Beth podniosła głowę i zobaczyła, że jeden z jej kolegów odłącza telefon i chytrze mruga do Beth. Jej kolega z biura zadzwonił do Michaela dla odwrócenia uwagi, a on złapał przynętę i odebrał połączenie tylko po to, aby rozmówca się rozłączył.
Jednak Michael nie miał pojęcia, że to ustawianie i postanowił udawać, że dzwoniący nadal jest na linii. - Nie, oczywiście nie zapłacę faktury, dopóki wszystkie prace nie zostaną ukończone, a ja lepiej dostanę rabat, bo inaczej będziemy brać nasze konto gdzie indziej, słyszysz? - powiedział, a jego głos stawał się coraz głośniejszy, gdy szedł. Beth i jej kolega stłumili uśmiechy, kiedy on odgrywał swój styl życia „Walter Mitty”.
Beth słyszała wysiłki Michaela, aby zakończyć rozmowę, gdy zadzwonił jej własny telefon stacjonarny. „Cześć” odpowiedziała szybko. To był jej partner z drugiego końca biura, który znów ją wykupił.
„Czy możesz mi pomóc z tym projektem, Beth, przy moim biurku? Teraz proszę!” - powiedział głos. Zaraz tam będę! "Odpowiedziała Beth, decydując się nie wpisywać swojego loginu na wypadek, gdyby ktoś przeczytał którykolwiek z jej dokumentów lub osobistego e-maila.„ Miłej podróży "powiedziała Beth, rzucając się na drugą stronę biura zanim Michael zdążył przechwycić. „Dzięki za to”, powiedziała Beth do Mary, swojej koleżanki. „On teraz naprawdę zaczyna mi na piersi!” „W porządku!” Mary odpowiedziała: „Ale powinieneś wiedzieć, ten brudny skurwiel sprawdzał twoje tyłek, kiedy tu szedłeś! ”„ Brudny stary dupek! ”Beth powiedziała pod nosem, żeby tylko Mary mogła ją usłyszeć.„ Jak, u licha, znalazł kogoś, kto by go poślubił? Żal mi Jen, to taka miła dziewczyna.
”„ Cóż, może żyć w luksusie, bez pracy i z dziennym budżetem na wydatki równym naszej rocznej pensji. Chyba dobrze go ubezpieczyła w próżnej nadziei, że dostał przedwczesnego zawału serca! ”Mary powiedziała:„ Nie bądź taka zła ”, odparła Beth, ale bez przekonania.„ Nie chcę ci przeszkadzać…. „Mary dodała, udając, że wskazuje coś na ekranie,”…….
ale kiedy tu szedłeś, mogłabym przysiąc, że ten brudny skurwiel zrobił ci zdjęcie tyłkiem aparatem telefonu. Beth zadrżała mimowolnie . Michael był kompletnym dziwakiem i wszystko w nim uważała za obraźliwe. Powinna udać się do HR i zgłosić go za nękanie, ale wiedziała, że firma sądziła, że słońce świeciło z jego tyłka.
Michael był wieloma rzeczami, ale nie był niekompetentny i zarobił (lub zaoszczędził) biznesowi absolutną fortunę. Trudno byłoby się ich pozbyć i prawdopodobnie woleliby pozwolić odejść Beth niż Michaelowi. Gdyby Beth miała inną pracę w kolejce, odeszłaby teraz, ale prawda była taka, że podobała jej się ta praca i miała kilku świetnych kolegów do pracy. „Nie mogę się doczekać, aż zegar wybije dwunastą…” - wyznała Beth, udając, że gra na klawiaturze Mary -… Jestem w tej taksówce i daleko stąd na kilka dni, z dala od tego zboczeńca tam!" Beth lekko uniosła wzrok i zauważyła, że Michael wciąż kręci się w pobliżu biurka Beth, jego oczy nadal są skupione na jej ciele, a jej ciało zaczęło się czołgać.
Jak ktoś tak inteligentny, przystojny i bogaty mógł być takim totalnym kutasem? Beth wzruszyła w myślach ramionami, zakładając, że to sposób Boga, i pogodziła się z kolejną tajemnicą, która pozostała nierozwiązana. Uzbrojona w szereg magazynów i w pełni załadowanego iPoda, Beth siedziała na miejscu przy oknie Airbusa. Pod nią gęsta chmura przesłaniała znaczną część jej widoku, mimo że kapitan ostrzegał tannoy, że są teraz nad Kanałem Bristolskim. Beth westchnęła cicho do siebie, z ulgą, że jest w drodze na Ibizę i za kilka krótkich godzin wylądowaliby na ziemi i wieczór panieński naprawdę by się zaczął.
Kirsty siedziała obok Beth, jej opaska na włosy z diabelskimi rogami i sprośny napis na koszulce wskazywały, że nie jest w drodze na pogrzeb! Na pokładzie samolot był pełen młodych ludzi, którzy udali się na imprezową wyspę Europy, którzy ciężko pracowali, aby móc imprezować. Kiedy ona i dziewczyny się zameldowały, była to szybka przekąska, a potem płynne napoje. Beth zwykle nie pozwalała sobie na picie w porze lunchu, bo przez resztę popołudnia zasypiała, ale dzisiaj zrobiłaby wyjątek. Mogłaby zasnąć w samolocie, jeśli to konieczne, a poza tym miała ochotę trochę rozpuścić włosy.
Beth zaczynała się trochę rozluźniać i nie była pewna, czy to przez alkohol, czy po prostu fakt, że była poza biurem przez kilka dni. Tak bardzo nie mogła się doczekać przerwy, a teraz nadszedł czas, jakby gigantyczny ciężar zdjęty z jej ramion. Po kolejnym szybkim drinku w hali odlotów nastąpiła wkrótce wiadomość, że ich lot został przydzielony do bramki nr 2 Kuzynka Kirsty, Sarah, prowadziła do bramki, trzymając jej jasnoróżowy teleskopowy brolly z torby nad głową, jak jakiś Japończyk. przewodnik wycieczki! Kirsty włożyła fałszywy japoński akcent i zmrużyła oczy, wyjmując aparat cyfrowy z torby i pstrykając wszystko jak znaki wskazujące kierunek w toaletach i stary człowiek śpiący na wózku inwalidzkim! Claire i Beth kilka razy chichotały, kiedy wiły się w drodze do bramki numer 22, a spacer był trochę za daleko dla nich wszystkich, nie tylko Beth, która zaczynała trochę utykać.
W końcu cała szóstka dotarła do bramki odlotów i zajęła miejsca przy oknie. W tym momencie jej telefon komórkowy ożył i pośpiesznie odebrała telefon. "Cześć?" - powiedziała szybko Beth.
Wyświetlacz dzwoniącego właśnie powiedział „Zadzwoń”. "Cześć kochanie, to ja!" Głos Allana świergotał, jego głos wciąż był nieco ochrypły z zimna. - Allan? Gdzie jesteś? - zapytała oskarżycielsko Beth. „Jestem na autostradzie”, odpowiedział, „Moja komórka miga, więc jutro będę musiała zgłosić się do serwisu.
Gdzie jesteś w ogóle?” Allan odpowiedział: „Brama 22” Beth odpowiedziała, czując ulgę, że Allan jest w porządku. - Jak mam się z tobą skontaktować, jeśli twój telefon jest uszkodzony? Beth kontynuowała głosem pełnym szczerej troski, bardziej o jej własny spokój. „W porządku! Wyluzuj, kochanie. Nie licząc porannego sortowania telefonu komórkowego, będę w domu przez cały weekend… kocham cię Beth „Allan skończył” Zamknij się, głupcze! ”Odpowiedziała Beth, jej uśmiech był tak szeroki jak airbus, który miała mieć Wiadomość z Tannoy nazywała rzędy, w których siedziała Beth i jej grupa, więc Beth musiała zakończyć rozmowę, przyrzekając swoją dozgonną miłość. Minęło prawie godzinę, odkąd Beth zaczęła czuć się samotna.
Beth zamknęła oczy i próbowała wyobraź sobie Ibizę jako sposób na oderwanie się od rzeczy. Czy nic by jej nie było? Kto się nią zaopiekuje? Beth karciła się za bycie ckliwą, dorastającą dziewczyną. Była wystarczająco duża, by opiekować się sobą oraz Kirsty, Sarah i dziewczynami wszyscy troszczyli się o siebie nawzajem.
Zadowolona we własnym umyśle Beth postanowiła zrezygnować z weekendu pijanej chamstwa i frywolności. Do licha, jej najlepsza partnerka wyszła za mąż dopiero po raz pierwszy! Beth uśmiechnęła się do swoich myśli i wewnętrzny cynizm. Czy Kirsty mogłaby być tak szczęśliwa jak ona i Allan?.
Laura zaskakuje mnie niewolą i występem…
🕑 15 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 2,587Ostatniej nocy były moje urodziny. Skończyłem trzydzieści trzy lata i po tym, jak mój syn poszedł spać, poszłam pod prysznic, sprzątając się, bo miałam nadzieję, że to gorący seks z…
kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksuNiechętnie uwiedziony podczas Happy Hour…
🕑 35 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 3,376W tym czasie byłem żonaty przez około 8 lat z Robertem, który miał wtedy 33 lata. Ogólnie życie było dobre. W rzeczywistości nasze życie seksualne było doskonałe. Mój mąż z pewnością…
kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksuOdkrywa, że niewinny flirt nie zawsze jest taki niewinny…
🕑 25 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 11,379Po trzydziestu latach wzlotów i upadków jako małżeństwo, moja żona Anne i ja zdecydowaliśmy, że zasługujemy na specjalne wakacje z okazji naszej rocznicy. Po tygodniach rozmów i badań w…
kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu