Suspens, śluz i paski taśmy

★★★★★ (< 5)

Odważna para urozmaica swoje życie miłosne w sposób, jakiego prawdopodobnie nikt wcześniej nie próbował…

🕑 8 minuty minuty Miłośnicy żon Historie

Michelle wydała długie westchnienie przez nos, podczas gdy Hubert nucił pod nosem z zadowoleniem, zajmując się jej ograniczeniami. Po tylu latach zabawy w jego dziwaczne gierki, nauczyła się jednej rzeczy: cierpliwości. W każdej chwili walczyła z pokusą, by zapytać, co on do cholery robi, wiedząc, że miał już w głowie każdy szczegół, zanim zaczęli, że nie zajmie to zbyt długo i, jak zwykle, prawdopodobnie skończy cieszyć się tym. Michelle była cierpliwa, gdy Hubert kazał jej połknąć 2 gramy niacyny i rozebrać się do naga.

Była cierpliwa, kiedy kazał jej założyć opaskę na oczy i położyć się na plecach w ich pokoju zabaw. Była cierpliwa, kiedy pochylił się i słuchał, czy jej zatoki są czyste, zanim zakleił jej usta prostokątną taśmą pakową. Nawet teraz była cierpliwa, gdy kończył mocować kajdanki do jej nadgarstków i kostek, kajdanki podszyte wełną i na tyle szerokie, że ledwo wciskały się w jej ciało, ale trzymał jej kończyny ściśle przymocowane do aluminiowych prętów biegnących od obu nadgarstków do dopasowana kostka. Cierpliwość przychodziła jej łatwo, ale mogła mieć tylko nadzieję, że z tym do czegoś zmierza.

Gdy ostatnia kończyna była zabezpieczona, usłyszała, jak Hubert wstaje, stawiając stopy po obu stronach jej bioder. W ciemnościach zasłoniętych oczu bardzo irytowało go, gdy chwycił dwa pręty i uniósł je. Michelle była niska i szczupła, a Hubert był krępym mężczyzną z wydatnym brzuchem, więc z łatwością podniósł jej całe ciało z ziemi. Poczuła stukanie w jeden pręt, po czym zatrzasnął się na swoim miejscu, podobnie jak drugi. Nie czuła się komfortowo podczas luzów w zawieszeniu, ale on zawsze był ostrożny i po włosach sięgających do ramion widać było, że znajduje się zaledwie kilka cali od wyściełanej maty, a dzięki rozłożeniu ciężaru ciała na rozłożonych kończynach czuła się całkiem komfortowo.

Trwało to tylko chwilę. Eksperymentowali już wcześniej z niacyną i chociaż nie była to regularna praktyka, doceniła to uczucie. Była niezwykła, ponieważ czuła f na całym ciele; zaczęło się od ciepła, potem gorąca, zanim przerodziły się w ciarki na całych nogach i plecach, klatce piersiowej i skórze głowy. Musiało to być wyraźnie widoczne na jej bladej skórze, bo w tej sekundzie Hubert włączył sklepowy wentylator, który wystrzelił spomiędzy jej nóg, obmywając ją chłodzącą ulgą po całym ciele.

Miała tylko kilka chwil, aby rozkoszować się rozkoszą połączenia ciepła z zimnem, zanim wciągnęła powietrze przez nozdrza – coś miękkiego i zimnego przyciskało jej brzuch. Zdezorientowana próbowała zidentyfikować dziwny, podłużny, mokry przedmiot, kiedy inny dotknął ramienia, a drugi nogi. Kiedy czwarty wylądował, z przerażeniem zdała sobie sprawę, że pierwszy faktycznie napinał się na jej skórze. Po chwili zdała sobie sprawę, że wszystkie powoli, niemal niezauważalnie, poruszały się po jej skórze, rysując zakrzywione paski zimnej wilgoci, która dmuchana przez wentylator, intensywnie chłodziła jej gorącą, kłującą skórę. Kiedy wczoraj Michelle widziała Huberta, jak napełniał piwem wyrzucone skórki arbuza i zostawiał je w ogrodzie, przez chwilę pomyślała, że ​​oszalał.

Teraz, kiedy tam siedział i wpychał całą masę ślimaków w jej nagie, wiszące ciało, pogratulowała sobie trafnej diagnozy. Kiedy na całym jej ciele pojawiły się już ślimaki, podszedł i przykucnął przy jej głowie, klękając pod jej ramionami, tak że jej twarz schowała się w jego owłosionym kroczu, a jego brzuch, uda i twardniejący fallus napierały na jej twarz, a jego aromat ją otaczał. rozsądek.

Kłujące ciepło niacyny sprawiało, że jego ciało było udręczone, ale takie, jakie lubiła. Z zawiązanymi oczami jej zmysł dotyku był wyostrzony, dzięki czemu mogła widzieć przypadkowe smugi śluzu na całym ciele tak wyraźnie, jakby je czytała. Poczuła, jak jego palce przesuwają się po jej brzuchu i żebrach, uważając, żeby nie rozmazać śluzu, co doprowadzało ją do szaleństwa. Następnie jego palce odnalazły jej sutki – miała płaską klatkę piersiową, ale jej piersi były bardzo wrażliwe, na tyle, że jego delikatne szarpanie i ugniatanie wystarczyło, aby jej ciało wykręciło się w szale.

Jęknęła z zachwytu i poczuła, jak jego członek drga na jej policzku. Jego ręce zniknęły. Rozległ się szelest i poczuła coś twardego, gładkiego i grudkowatego, mniej więcej wielkości wiśni, przyciśniętego do jej wilgotnych warg sromowych. Jej język uderzał w zapieczętowane wargi, gdy Hubert naciskał, aż wniknął w nią, wciskając go w jej głębię na całej długości środkowego palca.

Rozległ się ostry dźwięk i poczuła, jak pasek taśmy pakowej uszczelnia guzek w jej wnętrzu, co byłoby nie do przyjęcia, gdyby nie została ogolona nago. Michelle zaczynała się denerwować, wspólnie pocierając związaną twarz w górę i w dół członka Huberta. Usłyszała, jak chichocze, a potem poczuła, jak coś zimnego i ciężkiego opadło jej tuż pod pępek. Powoli szturchnął go w dół, przesuwając po jej gorącej, suchej skórze, a ona nie zastanawiała się wiele, dopóki nie dotarł tuż nad kością łonową. Mały kawałek metalu przekroczył jakiś próg i nagle stał się cięższy, delikatnie wciskając się w nią w tej samej chwili, w której nagle uniósł się twardy guzek w jej wnętrzu, naciskając na bardzo wrażliwe miejsce.

Pod opaską oczy Michelle wyszły na jaw. Oboje byli magnesami! Jej oddech stawał się coraz szybszy i szybszy, gdy poczuła, jak coś naciska w kąciku jej ust. Wystarczyło coś tak tępego jak śrubokręt, aby zerwać taśmę i przeciągnąć przez jej wargi, aby wyciąć otwór, dzięki któremu mogła szeroko otworzyć usta.

Jęczała i sapała przez chwilę, zanim poczuła główkę jego penisa wciskającą się w jej język, wpychając się powoli, ale coraz głębiej. Penis Huberta był wąski, ale bardzo długi i wiedzieli, że Michelle z łatwością mogłaby go wsunąć do gardła. Hubert zachichotał, dociskając magnes i ugniatając go w małe kółko. Ślina zaczęła wyciekać z twarzy Michelle, gdy ona ochoczo wzięła jego kutasa.

Wsunął kciuk pod krawędź magnesu i obrócił go. Kiedy biegunowość się zmieniła, okrągły, grudkowaty magnes wewnątrz Michelle obrócił się, powodując drżenie jej bioder i ud. Prawie słyszała, jak Hubert się uśmiecha, gdy chwycił garść włosów z tyłu jej głowy i wcisnął głębiej swój ząb, gdy obracał magnes w przód i w tył, wprawiając gałkę w ruch w kierunku jej punktu G.

Michelle poczuła, jak jego worek z jajami przyciska się do jej nozdrzy – miał w niej całą swoją długość. Położył dłoń na jej monstrum, piętą naciskając magnes, a opuszkami palców po obu stronach jej łechtaczki. Ujął swoją dłoń, potem ją puścił, a potem znowu i jeszcze raz, coraz szybciej i szybciej. Poruszenie magnesu sprawiło, że guzek w jej wnętrzu potoczył się wzdłuż delikatnego przewodu pokarmowego, podczas gdy jej łechtaczka ledwo przesunęła się po wewnętrznej stronie miękkiego kapturka łechtaczki. Mocniej ściskając jej włosy, jego pchnięcia były coraz szybsze.

Palce Michelle rozłożyły się szeroko, a jej oczy wywróciły się do tyłu. Oprócz kutasa w gardle, magnesu w niej i poruszającej się łechtaczki, jedyną rzeczą, która przychodziła jej do głowy, były chłodne smugi śluzu rozciągające się w najbardziej wrażliwych częściach jej odżywionej skóry; w tył kolana, pod pachę, wzdłuż zgięcia pod pośladkiem, do pępka, szczególnie sadystyczny trafił nawet do łuku jej stopy. Nie było nic innego; Michelle zniknęła w swojej roli, ciekawostka, osobliwość wymyślona przez szaleńca, dla którego nie ma innego miejsca na tym świecie, jak tylko na jego kutasie. Michelle zaczęła przychodzić. Potem zaczęła przychodzić mocniej.

Spazmy przebiegały wzdłuż jej ciała, a jej biodra raz po raz uderzały w dłoń Huberta. Niemal na zawołanie poczuła, jak jego moszna kurczy się, a jego penis zaczął mocno pulsować, gdy docisnął miednicę do jej czaszki. W jej myślach wirowała ekstaza.

Michelle łapczywie połykała każdą kroplę, którą dał jej Hubert. Wyciągnął się i oboje wydali głębokie, pełne satysfakcji westchnienie. W ciągu kilku chwil położył ją na ziemi i puścił jej kajdanki. Zdjęła opaskę z oczu, żeby go zobaczyć, łysiejącego i z kowbojskim wąsem na głupkowatej, uśmiechniętej twarzy, gdy czule głaskał ją po włosach.

„Wiesz,” zachichotała Michelle, ostrożnie odciągając taśmę, „po tylu latach małżeństwa można by pomyśleć, że będę wiedzieć lepiej. Kiedy powiedziałaś, że masz „dziwny nastrój”, pomyślałam, że chcesz, żebym założyła strój cheerleaderki czy coś takiego. Hubert odwrócił głowę, żeby spojrzeć na Michelle, a jego twarz rozjaśniła się ekscytacją i uwagą.

„Masz takiego?!”..

Podobne historie

Spędzanie czasu z Roz.

★★★★★ (< 5)

Roz i Carol kochają się ze mną, podczas gdy Sue zdradza swoich wielbicieli…

🕑 32 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 2,200

Historia do tej pory. Wiele razy przyłapałem Sue na zdradzie, ale wciąż niewiele wiedziałem. Chociaż podejrzewałem, że są rzeczy, o których nie wiedziałem, nie odkryłem jeszcze, do…

kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu

Żona poza miastem, część 1

★★★★(< 5)

Żona spotyka się z nieznajomym, gdy poza miastem prowadzi z dziewczyną.…

🕑 7 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 2,867

Pomyślałem, że dam ci znać, co wydarzyło się podczas mojej podróży tutaj, w rejonie DC. Żadnych tajemnic, prawda? Po tym, jak Angela i ja pobiegliśmy dziś rano, wyszliśmy na lunch.…

kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu

Żona poza miastem, część 2

★★★★★ (< 5)

Zabawa żony trwa nadal następnego dnia po tym, jak Justin zaprasza przyjaciół na imprezę…

🕑 10 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 2,494

Ups, tym razem zrobiłem to ponownie, tylko gorzej. Najwyraźniej Justin opowiedział swoim przyjaciołom w pracy o tym, co się stało i dał im mój numer. Zaczęli pisać do mnie SMS-y i dzwonić…

kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat