Sprawa rodzinna

★★★★★ (5+)

Ojciec wkracza, gdy jego syn nie może kontynuować linii rodzinnej…

🕑 27 minuty minuty Miłośnicy żon Historie

Jack odsunął się od taksówki i odwrócił, by zobaczyć, jak jego synowa wspina się krótkimi, ale stromymi schodami do drzwi hotelu. Trudno było nie zauważyć ruchów jej zgrabnego dołu pod ciasną szarą spódnicą. Przeklął swojego syna, Colina, pod nosem. Suzy była zmęczona; cały dzień leżała na wystawie, podczas gdy jej leniwy mąż nie grał w golfa z przyjaciółmi. Powinien tam był pomagać w rodzinnym biznesie.

„Nie zasłużył na nią”. Pomyślał. Jack dokładnie wiedział, do której dziury użyłby swojego puttera, gdyby był na miejscu Colina.

„Pierdolić zieleninę” - mruknął do siebie. „Zamiast tego kręciłbym się z nią na łóżku!” „Wyglądasz na roztrzaskanego”. Powiedział jej, odkładając skrzynkę do drzwi jej pokoju. "Jestem." Odpowiedziała, otwierając drzwi. „Chciałbym mieć ze sobą masażer stóp”.

„Chcesz, żebym je masował?” Powiedział z całą niewinnością. „Nie będzie tak dobra jak ta twoja maszyna, ale będzie lepsza niż nic”. Odwróciła się i spojrzała na niego. Jej niebieskie oczy spotkały jego i nagle zdał sobie sprawę, że jego oferta brzmiała sugestywnie. "To byłoby miłe." Odpowiedziała.

„Ja… ja… Najpierw zostawię swoje torby obok.” Jąknął się. Jack nie mógł zaprzeczyć, że lubił swoją synową. Była bardzo atrakcyjna, a on zastanawiał się, co zobaczyła u jego syna.

Nie było tak bardzo, że nie był przystojny, ale czasami był leniwy i dość samolubny. Z drugiej strony Suzy była bardzo pracowita i bardzo bezinteresowna. Suzy usiadła na łóżku, a po powrocie podniósł krzesło i położył jej stopy na kolanach. „Hmmm, co jest dobre”.

Powiedziała, leżąc i zrelaksowana pod urokiem jego magicznych rąk. Jack spojrzał na nią leżącą, gdy masował podeszwy jej stóp. Jego myśli zaczęły buntować się; myśli seksualne; zdeprawowane myśli; niewypowiedziane myśli. To, czego nie chciałby zrobić swojej synowej, gdyby miał taką szansę, nie było sprawą niczyją! „Czy jutro będziesz nosić te rajstopy?” Zapytał ją.

„Mogłabym rozerwać je wokół kostek i lepiej masować”. Zaśmiała się. „Są pończochami”, powiedziała mu. „Zdejmę je jednak”. Suzy zeskoczyła z łóżka i odwróciła się do niego plecami.

„Kurwa, do diabła”, prawie powiedział głośno. „Co za kutas Colin.” Carol, jego żona, nosiła dla niego pończochy tylko raz i to właśnie w ich noc poślubną, zgodnie z sugestią jej matki. Czego by nie dał zobaczyć prawdziwej kobiety w pończochach i szelkach zamiast zdjęć z magazynu, które ukrył w garażu? Suzy odwróciła się do niego z pończochami w dłoni. "Wszystko w porządku?" Ona zapytała go. To nie było, ale nie mógł jej powiedzieć, że ciężko się wściekł i że chce ją zepchnąć z powrotem na łóżko, podnieść spódnicę, zsunąć majtki i dać jej kurwa życie! „Jestem trochę zmęczony”.

Skłamał. „Z powrotem na łóżku”. Powiedział, klepiąc się po kolanach.

Czuł teraz ciało; miękkie białe ciało jej stóp i kostek. Suzy jęknął cicho pod ręką. Przez chwilę uniosła kolano i musiała zdać sobie sprawę, że będzie mógł zobaczyć jej spódnicę, zanim szybko ją odłoży.

Jack widział jej spódnicę; Jack widział jej ciemne miejsce intymności i pożądania, oświetlone jedynie bielą jej jedwabnych majtek. Jack miał trudności z utrzymaniem kontroli. Ogromna erekcja napięła mu się w spodniach, a fakt, że jej stopy były zaledwie kilka centymetrów dalej, jeszcze gorzej. Ponownie przeklął Colina. „Powinieneś to robić” - pomyślał.

„Powinieneś być tym z szalejącą erekcją, zamiast zmuszać mnie do cierpienia”. Jack zdołał jednak zachować kontrolę; udało mu się zachować spokój, jednocześnie łagodząc ból i ból swojej pięknej synowej. „To było cudowne”.

Powiedziała mu. „Mogłem teraz spać. Dziękuję bardzo”. Jack wstał.

„Dlaczego nie odpoczniesz przed obiadem?” Powiedział jej. Suzy potrząsnęła głową. „Nie, będę się długo kąpać w wannie”. Powiedziała mu.

„Tak, myślę, że zrobię to samo”. Jack odpowiedział, gdy odwrócił się, myśląc o niej leżącej nago w wannie. „Dlaczego do mnie nie dołączysz?” Suzy powiedziała. Jack natychmiast się odwrócił. Zastanawiał się, czy dobrze słyszał, ale jej spojrzenie było nieruchome.

Wiedział, że mówiła poważnie. Powinien był odrzucić ofertę; powinien był to wyśmiać i odejść. Była żoną jego syna; była rodziną; była córką, której zawsze chciał. Nie powinien nawet myśleć o niej seksualnie.

„Idź i weź swoje rzeczy”, powiedziała mu. „Poprowadzę wannę”. Odwrócił się, aby odejść. „Nie zapomnij mojego klucza do pokoju!” Zawołała za nim. Jack stał kilka chwil przed jej pokojem, opierając się plecami o ścianę, gdy zastanawiał się, co zamierza zrobić.

Nigdy nie był niewierny swojej żonie przez wszystkie trzydzieści dziwnych lat małżeństwa. Myślał o tym; często był kuszony, ale pochodził ze starej szkoły, która wierzyła w świętość małżeństwa. Były czasy, kiedy oferowano go na talerzu i choć bardzo kuszony, zawsze potrafił się oderwać. Tym razem było ciężko; Suzy była piękną niebieskooką blondynką i po prostu nie mógł jej odrzucić.

Kilka minut później drżące ręce wsunęły kartę klucza do pokoju do jej drzwi. Była w wannie, kiedy wszedł do pokoju. „Jestem w wannie”. Zawołała, gdy rzucił kartę kluczową na jej toaletkę. Jack powoli rozebrał się, kładąc ubrania na krześle, po czym wszedł do łazienki.

Suzy osiągnęła poziom piersi w gorącej wodzie z mydłem. Spojrzała na niego, nie odrywając wzroku od jego erekcji, i uśmiechnęła się, gdy zrobił krok do przodu i wślizgnął się do wody po drugiej stronie wanny. Był wyższy od Suzy i miał dłuższe nogi, więc na początku trudno było zdecydować, jak ułożyć nogi. W końcu postanowił mieć je po swojej stronie.

„Moje stopy czują się znacznie lepiej, dzięki.” Powiedziała do niego. Jack odchrząknął. "To była przyjemność." „Jakbym cię pocierał?” Zapytała go z gotową gąbką w dłoni. Jack zaniemówił i tylko skinął głową.

Suzy wstała na kolana i zbliżyła się do niego między udami. Widział teraz jej nagość; widział jej idealnie zaokrąglone piersi z sutkami w pełni wyprostowanymi i widział jej kopiec obficie pokryty jasnymi lokami włosów. Jego podniecenie było jasne dla wszystkich, gdy jego kogut stał pionowo nad linią wody.

Powoli i cicho przejechała gąbką po jego owłosionych piersiach i po brzuchu. Tył jej dłoni ocierał się o jego erekcję w drodze między uda. Właśnie wtedy Suzy wypuściła gąbkę i ujęła swoje kulki w dłoń. Jack jęknął cicho, a potem jęknął głośno, gdy drugą ręką wzięła jego erekcję.

Gdy jej ręka zaczęła się poruszać w górę iw dół, spojrzała mu prosto w oczy. Było w nich niemal zimne i świadome spojrzenie, które powiedziało mu, że wiedziała dokładnie, co robi. Chciała go zadowolić. Miała go zadowolić. Jack nie walczył; nawet nie próbował jej zatrzymać; nigdy nie powiedział ani słowa.

Jack tylko zamknął oczy i położył się. Minęło wiele lat, odkąd kobieca ręka chwyciła jego penisa i mógł policzyć, ile razy kobieta masturbowała go jedną ręką. Jack stracił rachubę, ile razy sam się masturbował, ale pamiętał czasy, kiedy miał spermę z rąk kobiety.

Było też coś wyjątkowego w sposobie, w jaki kobieta masturbuje mężczyznę. To tak różni się od męskiej drogi. Ich chwyt jest tak inny; miękki, delikatny, ale jędrny. Różne są także ruchy rąk.

Mężczyźni robią to wściekle, ale kobieta robi to wolniej, a jednak celowo. Kiedy kobieta postanawia w ten sposób rozkoszować się mężczyzną, może być pewna, że ​​zapamięta to jeszcze długo. Jack wiedział, że to zapamięta.

Za każdym razem, gdy otwierał oczy, widział, jak Suzy patrzy w jego oczy. To było prawie tak, jakby patrzyła w jego duszę. Ale Suzy zrobiła coś, czego nie zrobiła żadna inna kobieta; delikatnie przycisnęła palec do jego odbytu i weszła do niego.

Nikt wcześniej go tak nie dotykał. Dla niego było to miejsce, w którym nie wolno było iść, ale poczuł, że pcha się naprzód, by napotkać w sobie jej delikatne pchnięcia. Stwierdził, że jęczy z przyjemności; powiedział jej, jak dobrze było; jak dobrze było.

Suzy zareagowała na szybkość jej ruchów ręki, a Jack wkrótce zaczął reagować swoją spermą. Czuł, jak rośnie; czuł, jak powoli buduje się jak naczynie, które wkrótce się zagotuje. Płakał, gdy wystrzelił z niego pierwszy wytrysk spermy. Suzy tego nie zauważyła; uderzyło ją w podbródek. Ale nie umknęła jej następna i bardziej zmienna; jej usta zagięły się na czubku jego penisa i złapała całą jego siłę.

Jack usłyszał, jak przełyka; było prawie tak, jakby gasiła pragnienie; zaspokajając głód głęboko w niej. Jej ruchy dłoni i ssanie nie ustały, dopóki nie spłynęła z niego każda ostatnia kropla. Otworzył oczy i zobaczył, że patrzy na niego z uśmiechem. „To… to… to było takie dobre Suzy”, powiedział jej.

„Nie wiesz, jak bardzo tego potrzebowałem!” Suzy uśmiechnęła się. "Wiem." Powiedziała mu, kiedy pochyliła się i pocałowała go w usta. „Colin nie wie, jaki ma szczęście.” Powiedział jej. Suzy nie odpowiedziała.

Jack sięgnął ręką pod wodę i znalazł jej cipkę; znalazłem ciepłe różowe usta pod łóżkiem z loków. Suzy cofnął się, ale pchnął do przodu. „Pozwól, że zrobię to samo dla ciebie, proszę Suzy”.

Powiedział. Suzy przestał się odpychać i pozwolił jej zbadać ją. „Odwróć się do mnie Suzy.” Pouczył Jack. Suzy wstała i odwróciła się. Gdy przycisnęła się do niego, jego ręce znalazły jej piersi i jędrne sutki.

Suzy westchnął, biorąc każdego z palców i ściskając. „Ooooooch, to miłe”. Powiedziała cicho. Jack zareagował mocniej, a zwiększona przyjemność Suzy była dość słyszalna. Bawił się nimi przez kilka chwil, a potem pozwolił jednej ręce zsunąć się z jej brzucha do jej kopca.

Trzymał ją mocno przy sobie. Leżała ciasno między jego udami, jego kutas przyciskał mocno do jej pleców. Słyszał jej oddech; nawet czuję jej kurczenie się i rozszerzanie z każdym oddechem.

Kiedy jego palce przesunęły się po jej łechtaczce, poczuł, jak całe jej ciało drży, a jej usta wydostały się z trudem, a kiedy jego palce znalazły jej otwarcie, odpowiedziała kolanom i otworzyła uda. Pocałował ją w szyję, a kiedy odpowiedziała jeszcze głośniejszym jękiem, wyszczerzył zęby i delikatnie skubnął. "To jest tak dobre." Sapnęła.

Jack odnajdywał jej wrażliwe miejsca i rozkoszował się swobodą, którą mu pozwalała. Gdy palce weszły głęboko w nią, zaczął gryźć jej łopatki. Odpowiedź była czymś, czego nie słyszał przez wiele, wiele lat. Suzy jęknęła bardzo głośno i poprosiła go, żeby ją przeleciał.

„Pierdol mnie Jack” - krzyknęła. „Proszę, zabierz mnie do łóżka i pieprz mnie”. Jego podniecenie było natychmiastowe.

Jego kutas znów był twardy; jego członek był przygotowany i gotowy, ale nie zamierzał się spieszyć. Jack zignorował jej prośby; zignorował jej jęki i płacze i nadal sprawiał jej przyjemność. Jedną dłoń na piersi z sutkiem między kciukiem a palcem wskazującym; drugą rękę w dół między jej udami z palcami wbijającymi się i wychodzącymi z jej cipki, a jego zęby gryzą jej szyję i ramiona. Zamierzał doprowadzić do orgazmu, zanim ją przeleciał. Starała się, jak mogła, by powstrzymać jego przyjemność z niej.

Sięgnęła za siebie i wzięła jego erekcję do ręki, wołając, że tego chce; krzycząc, że chce tego w sobie; woła o pieprzenie. Dopiero gdy jej ciało zaczęło gwałtownie trząść się z orgazmu, zatrzymał się. Razem wyszli z wanny. Suzy chciała łóżka, ale Jack złapał ją za rękę i pociągnął. Miał inne plany.

„Pochyl się nad wanną”. Powiedział jej. Suzy posłuchała.

Pochyliła się i chwyciła wannę, otwierając szeroko nogi. Wiedziała, co będzie dalej, zanim poczuła, jak czubek jego kutasa przyciska się do jej ust cipy od tyłu, ale prawdopodobnie nie wiedziała, jak szybko i wściekłość Jack ją przeleci. Złapał garść długich, jasnych włosów, gdy wszedł, pociągnął ją i użył drugiego, by mocno uderzyć ją w mokry tyłek. Suzy krzyknął, pchając mocno i głęboko.

Pociągnął ponownie; uderzył ponownie; rzucił ponownie, gdy wołał ją, by się poruszyła. Jej krzyki i krzyki ekstazy powiedziały mu, że prawdopodobnie nigdy wcześniej nie była tak pieprzona z taką pasją. „Och, Jack! Och, Jack!” Płakała wielokrotnie. Gdy wszedł do niej, krzyknęła jeszcze raz i padła na kolana, jęcząc i jęcząc.

Jack ukląkł za nią i mocno ją przytulił. To także było dla niego kurwa nieporównywalne. Chwilę później wstała i wzięła go za rękę do łóżka. Suzy pragnęła bliskości swojego ciała. Leżą przez chwilę bez słowa.

Było tyle do powiedzenia; tyle do wydobycia na otwartą przestrzeń, ale było delikatne. Oboje przekroczyli granice, których nigdy nie należy przekraczać. Najpierw przemówił Suzy. „Nie powinieneś być taki surowy wobec Colina”, powiedziała mu. „Ma kilka problemów.” „Jakie problemy?” Zapytał ją Jack.

„Już od ponad roku staramy się o dziecko” - wyznała. „To go przygnębia”. "Nie zdawałem sobie z tego sprawy." Powiedział jej. „Cóż, nie jest to coś, co ogłaszasz przed rozdaniem, prawda?” Jack przyciągnął ją do siebie.

„Chyba nie”, powiedział jej. „Byłeś w tej sprawie u lekarza?” „Colin nie pójdzie”. „Jesteś pewien, że to on?” Zapytał ją Jack. „Jego sperma nie jest podobna do innych mężczyzn, których znałem”, powiedziała mu. „Colin jest bardzo wodnisty i nie smakuje ładnie.” Twój jest jak u innych mężczyzn, których znałem, gęsty i smaczny.

„Jack pocałował ją w ramię.„ Przykro mi to słyszeć. ”Powiedział jej, gdy odwróciła się do niego. Przez kilka chwil po prostu leżeli tutaj i patrzyli na siebie. Po raz kolejny były rzeczy do powiedzenia, ale czy można je wypowiedzieć? Suzy odpowiedziała w milczeniu, przesuwając dłonią po ciele Jacka do jego penisa. Jack nie potrzebował słów gdy chciała, a Suzy nie potrzebowała żadnych słów, by zaakceptować odpowiedź Jacka.

Gdy się poruszył, poruszyła się; gdy wstał, położyła się; gdy przesunął nogę po jej ciele, otworzyła szeroko swoje, a on leżał między jej udami. schylił się i wziął do ręki swój w pełni wyprostowany kutas, aby poprowadzić go do jej otwarcia. Gdy Jack wszedł do niej, wypowiedział tylko dwa słowa. "Dziękuję Ci." Wyszeptała mu do ucha, gdy uderzyła w niego.

Minęło sporo czasu, odkąd Jack przeleciał dwa razy w krótkim odstępie czasu i nigdy tego nie zrobił po uprzedniej masturbacji, ale znalazł dodatkową siłę; dodatkowy impuls. To była myśl o zajściu w ciążę. Wiedział, że jego nasienie zagłębi się w żyzne łono Suzy i ta myśl spowodowała, że ​​zaczął się szerzyć. Wszystko stało się jeszcze lepsze dzięki reakcji Suzy.

Krążyła i wiła się pod nim; oplotła go mocno nogami; przylgnęła do niego z rękami na łopatkach i zachęcała go, powtarzając mu, żeby ją napełnił. Tak naprawdę nie potrzebował zachęty do cumowania się w niej, ale trzymanie jej z ustami blisko jego ucha, każących mu ją przelecieć i wypełnić, sprawiło, że zaczął pchać mocniej i szybciej. Gdy przyszedł, powiedziała mu, że czuje, jak szeleści w niej.

Jack kontynuował kilka minut później, wykonując długie, powolne pchnięcia. Chciał się upewnić, że każda ostatnia kropla została zużyta. Potem wzięli prysznic, ubrali się i zeszli na obiad. Ostatnim razem, kiedy poszli razem na targi, Colin był z nimi i zostawił ich samych po obiedzie, podczas gdy on odpoczywał w barze. Tym razem nie było Colina.

Suzy sięgnęła ręką po stole i dotknęła jego. Uśmiechnęła się, gdy nachyliła się bliżej i wyszeptała: „Czy to wszystko skończyłaś na noc, czy też jest jakiś sposób, w jaki mogę sprawić, byś znów był twardy?”. Jack zakaszlał ze zdziwienia pytaniem.

„W tym zbiorniku jest znacznie więcej” - powiedział jej. Uśmiechnęła się i nachyliła się bliżej. - Więc udowodnij, że wrócę do mojego pokoju i zdejmujesz ze mnie majtki.

Jack poczuł, jak jego penis znów się porusza. Opierając dłoń na jej, powiedział: „Zabieraj teraz dupę na górę!” Suzy uśmiechnęła się i wstała. Gdy weszli do windy, Jack uderzył ją figlarnie w dno, a kiedy drzwi windy zamknęły się, sięgnął pod spódnicę i pociągnął jej majtki. Suzy zdołała wyjść z nich i zebrać je w dłonie, zanim winda zatrzymała się na podłodze pod ich pokojem i weszła para. Nikt nie zauważył pary białych jedwabnych majtek zakręconych w jej zaciśniętej dłoni.

Jack ani razu nie tracił czasu w swoim pokoju. Odepchnął ją na łóżko i pchnął spódnicę ponad talię. Rozpiął spodnie i pchnął je i bokserki do kostek, zanim złapał ją za kostki. Chwilę później jej nogi spoczęły na jego ramionach, a on był głęboko w niej, dając jej łomot w jej życiu.

Nie było to długie pieprzenie, ale nie bez pasji, ponieważ spełniło swoje zadanie. Obie orgazmowały, a ziarno Jacka zostało rozlane głęboko w jej trakcie. Ich kolejna kurwa godzina później była długa i relaksująca. Jack zabrał ją z powrotem do łazienki na długi czas i tym razem umył ją gąbką, poświęcając dużo czasu na zmywanie jej cipki.

Suzy jęczała pod uwagą miękkiej gąbki, która raz po raz ocierała się o jej łechtaczkę. Jego uwaga na jej cipce została na chwilę przerwana, kiedy wyszedł z wanny, by podnieść swoją brzytwę. „Ogolisz mnie, prawda?” Suzy powiedziała. Jack uśmiechnął się. "Dlaczego?" On zapytał.

„Czy sprzeciwiasz się?” Potrząsnęła głową. „Colin zawsze chciał mi to zrobić”. Powiedziała mu. „W takim razie zobowiązamy go!” Jack odparł, gdy ustawił ją tak, że leżała w wannie, a jej dno spoczywało na jego udach. Zawsze chciał, żeby Carol się tam ogoliła, ale ona nie miałaby nic z tego.

Po raz kolejny Jack miał wiele zdjęć z czasopism pokazujących ogoloną cipkę, ale w rzeczywistości nigdy jej nie widział. To miało się teraz zmienić. Suzy położyła się i patrzyła, jak każde pociągnięcie brzytwy zdejmuje jej loki. W ciszy i uległości ofiarowała mu się, by odsłonić kopiec.

Potem dotknęła się palcami; czując swój nowy nagi stan. „Teraz pokażę ci, dlaczego mężczyźni lubią ogoloną cipkę”. Powiedział jej, podnosząc ją z wody. Osuszając ją, zabrał ją z powrotem do łóżka i położył, zanim wspiął się między jej uda. Suzy jęknęła, gdy jego język migotał między jej cipkami.

„O wiele lepiej nie mieć lasu do negocjacji!” Powiedział jej. Suzy zachichotała, zanim otworzyła szerzej nogi, by mógł się dobrze bawić, zanim zabrał się do powolnego pieprzenia. Oboje byli zmęczeni następnego dnia. Ponownie pieprzyli się przed śniadaniem i zaczęli banderolować. Podczas lunchu Suzy drażniła go ponownie.

„Czy to już wszyscy jesteście zmęczeni?” Wyszeptała mu do ucha. „Nie martw się, Suzy, będę z tobą w majtkach, gdy tylko wrócimy do pokoju hotelowego.” Powiedział jej. Suzy nachyliła się i znów szepnęła. „Co sprawia, że ​​jesteś taki pewien, że mam na sobie jakieś?” Jack znów się poruszył.

Kiedy znów weszli do windy hotelowej, podniósł jej spódnicę i był zszokowany, widząc ją nagą nad jej pończochami. „Jesteś niepoprawny Suzy, wiesz o tym?” Powiedział jej. Pocałowała go. „Po prostu nie chciałem, żebyś marnował swoją siłę na zdejmowanie majtek”.

Powiedziała mu, delikatnie ściskając jego pachwinę. Później, kiedy leżeli nago w łóżku, Jack poruszył temat, który jeszcze nie został wypowiedziany na głos. „Chcesz mnie przelecieć po powrocie do domu?” Suzy schylił się i delikatnie ujął swoje jaja. „Będę cię pieprzyć, dopóki praca się nie skończy”. Powiedziała mu.

Minęło około pięciu tygodni później, kiedy Suzy wszedł do jego biura po odejściu ostatniego członka personelu. Jej twarz miała poważny wyraz. Jack wiedział już, co powie, jeszcze zanim otworzyła usta.

Kilka dni wcześniej zauważył, że świeci wokół niej; zwykle kobiety w ciąży. Na długo przed tym, jak guz zaczyna się pokazywać, wokół kobiet panuje spokój i piękno, jakby spełniały swoją główną rolę w życiu. "Jestem w ciąży." Powiedziała mu.

Był zadowolony, ale jego serce zamarło. „Nie powiedziałam jeszcze Colinowi”, powiedziała. „Więc proszę, nie mów, zanim wróci dziś wieczorem, a ja mu powiem”. "Oczywiście." Jack jej powiedział. „Gratulacje.

Naprawdę jestem z was zadowolony.” Uśmiechnęła się, pochyliła i pocałowała go. "Dziękuję Ci." Powiedziała mu. "Cała przyjemność po mojej stronie!" Powiedział jej. Czuł się teraz pozbawiony powietrza.

Jego praca została już wykonana. Będzie za nią tęsknił. Tęskniłby za wszystkim, co stało się normalną rutyną po tym, jak wszyscy wyjechali do domu. Tęskniłby za wsunięciem dłoni pod rąbek jej spódnicy. Czasami można by dotknąć majtek; miękki biały jedwab ciepły i wilgotny; czasami na jej pończochach nie było niczego.

Nagość, miękka i wilgotna w dotyku. Tęskniłby za jej wargami cipki; otwarte i dąsające się; nasmarowane i gotowe na kogut. Jego kogut Tęskniłby za pochyleniem jej nad biurkiem; tęsknię za podnoszeniem rąbka spódnicy ponad talię; tęsknię za klęczeniem na podłodze i całowaniem jej wystających cipek.

Tęskniłby za słyszeniem jej cichych jęków rozkoszy, gdy popychał swój język i smakował ją. Będzie tęsknił za jej prośbą, żeby ją przelecieć. Tęskniłby za jej zachęcaniem go, gdy wstał i upuścił spodnie. Tęskniłby za odczuwaniem jej ust cipki na czubku swojego penisa; tęsknię za uczuciem pochłonięcia jej wilgotnej pochwy, gdy pchał się do przodu.

On również tęskniłby za dotknięciem jej dłoni, gdy sięgała pod uda i ujęła jego jaja. Tęskniłby również za złapaniem jej bioder za dźwignię, gdy mocno i głęboko w nią wbił; tęsknię za złapaniem garści włosów i pociągnięciem, by ją zachęcić. Będzie tęsknił za jej płaczem, gdy uderzył ją w pośladki. Tęskniłby za nazwaniem jej imionami i za jej akceptacją faktu, że była dziwką; jego dziwka. W końcu tęskni za chwilą przyjemności, gdy osiąga szczyt orgazmu; gdy jego soki strzelały głęboko w nią.

Tęskniłby za jej zachętą, by wypełnić ją każdą kroplą. Jack tęskniłby za Suzy. Kochał ją i chciał ją zatrzymać. Suzy sięgnęła i dotknęła go. „Cała przyjemność po mojej stronie”.

Powiedziała, delikatnie go ściskając. „Czy w przyszłości będziesz chciał więcej dzieci?” Zapytał ją. Zaśmiała się.

„Wyglądasz na chętną, by utrzymać mnie boso i być w ciąży”. Żartowała, gdy pocałowała go w usta. Jack uśmiechnął się „Jeśli” pomyślał.

„Ile chciałeś?”, Zapytała go. „Chciałeś więcej niż Colin, prawda?” Zastanawiał się, skąd to wie. „Zawsze chciałem córki i być może innego chłopca”. On odpowiedział. „W takim razie postaram się dać ci je!” Powiedziała mu.

Jack był na chwilę oszołomiony. "Dziękuję Ci." Powiedział jej. Pocałowała go ponownie. "Z przyjemnością." Uśmiechnął się.

„Właściwie chciałem co najmniej dziesięć!” Zaśmiała się. Ręka Jacka unosiła się u jego boku, tak jak zwykle, zanim wsunął ją między nogi. „Śmiało, jeśli chcesz”, powiedziała.

„Jeszcze raz nie zaszkodzi.” On zrobił. Były mu majtki na powitanie; miękki biały jedwab ciepły i wilgotny, ale wkrótce miał je wokół kostek. Potem patrzył, jak wyciąga rękę w torebce, by wytrzeć ściereczkę. Zwykle lubił patrzeć, jak wyciera jego spermę między jej wargi cipki, ale tym razem ją wytrzeł.

Po raz ostatni i tak przez jakiś czas chciał ją wytrzeć. Suzy otworzyła szeroko nogi, żeby mógł do niej wejść. Później tego samego wieczora zjawili się z nimi Colin i Suzy. Colin był bardzo podekscytowany i tak dobrze było widzieć uśmiech na jego twarzy, gdy ogłaszał ich dobre wieści. Jack nigdy nie widział jego syna tak szczęśliwego.

Po wyjściu Carol poszła na górę, aby wziąć kąpiel, aby mógł się zastanowić nad kilkoma ostatnimi tygodniami. Około pół godziny później usłyszał, jak go woła i popędził na górę, by ją zobaczyć. „Pieprzone piekło!” Krzyknął, gdy zobaczył ją stojącą w krótkiej czarnej przezroczystej koszuli nocnej. Nie tylko miała na sobie pończochy i szelki, ale też nie miała włosów łonowych.

Jack był oszołomiony. Carol podeszła do niego i pocałowała go. „Zaniedbałem cię, prawda?” Jack spróbował się odezwać, ale słowa po prostu wyjdą.

„W porządku, wiem o tobie i Suzy”, powiedziała mu. „W rzeczywistości to ja go podżegałem”. Jack czuł się słabo na kolanach i musiał sięgnąć po krzesło toaletki. Usiadł, próbując odezwać się ponownie.

Carol stanęła przed nim i spokojnie powiedziała mu, jak Suzy przyszła do niej kilka miesięcy temu bardzo zdenerwowana i powiedziała jej o swoim problemie. „Powiedziałem jej o tym, jak szybko zaszłaś w ciążę w czasie naszego miesiąca miodowego. Wydawało się, że jeszcze bardziej ją to zasmuciło”. Wyjaśniła.

„To mnie polowało” - powiedziała. „Nie chciałem, żeby poszła z kimś innym, więc zasugerowałem, żebyś był twoim zastępczym ojcem. Usiedliśmy i rozmawialiśmy o tym; wprowadziłem pewne zasady i wytyczyłem granice, a ja zasugerowałem, że targi będą idealnym czasem na rozpoczęcie.

To ja sprawiłem, że Colin grał w golfa ze swoimi przyjaciółmi. Przekonałem go, że potrzebuje przerwy. „„ Ty… powinieneś był mi powiedzieć, ”powiedział jej.„ Byłem z tego powodu winny. ”Carol pochyliła się i pocałowała go.„ Wiem i Przepraszam - powiedziała. - Ale ty też dobrze się bawiłeś! Jack uśmiechnął się.

- Teraz moja kolej, żeby ci to wynagrodzić - powiedziała, dotykając jego krocza. Suzy nie powstrzymała się mówiąc mi o tym, co robiłeś, a teraz zdaję sobie sprawę, jaką złą byłam dla ciebie, to znaczy seksualnie. ”Jack podniósł ją i przytulił.„ Byłeś bardzo dobrą żoną.

”Powiedział jej. Ona Pocałował go jeszcze raz, zanim opadł na kolana. „Od teraz”, powiedziała, gdy zaczęła odpinać jego pasek.

„Zrobię wszystko, o co mnie poprosisz seksualnie. Cokolwiek w ogóle! - dodała, gdy ściągnęła jego pasek. Jack był oszołomiony, gdy obserwował, jak stoi, i złożył pasek na pół.

- Odtąd Jack jestem twoją dziwką i będę dostępny za każdym razem, kiedy tylko zechcesz. ja. ”„ Cholera jasna Carol ”, wykrzyknął.

Uśmiechnęła się.„ Ale zanim użyjesz mojej cipy dla swojej przyjemności, chcę, żebyś coś dla mnie zrobił. ”Powiedziała, wciskając pasek w jego ręce.„ Powinna tylko być jednym szefem w sypialni i to ty powinnaś być. Chcę, żebyś pokazał mi, że jesteś szefem i czego się spodziewać, jeśli ci się nie podoba.

Jego ręce drżały. Nie wiedział, co powiedzieć; nawet nie wiedział, co myśleć! Ale jedno wiedział, że miał trudności z przejęciem. Wiedział także, że nie czuł się tak podekscytowany seksualnie przez długi czas. Być może była to moc; może to był pasek w jego dłoni, ale cokolwiek by to wykorzystał „Tak, z pewnością zasługujesz na karę i nadszedł czas, abyś zdał sobie sprawę, kto jest szefem w sypialni”, powiedział jej. „Pochyl się teraz nad krawędzią łóżka!” Carol odwróciła się i posłusznie podeszła do krawędzi łóżka i położył się z odkrytym dnem i odsłoniętym na brzegu.

Jack rozebrał się i podszedł do niej z paskiem w dłoni. „Tak, zajął się jedną sprawą rodzinną i nadszedł czas, aby zająć się inną sprawą, która była spóźniona”. Pomyślał, podnosząc rękę….

Podobne historie

Andee Heats Up Houston - Dzień 2

★★★★(< 5)

Żona kontynuuje swoją przygodę seksualną z dobrze zawieszonym przyjacielem w podróży służbowej…

🕑 29 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 6,772

Andee obudził się na dźwięk biegnącego prysznica. Patrząc na cyfrowy zegar obok łóżka, zobaczyła, że ​​jest tuż po 6:00. Usiadła na łóżku i próbowała wytrząsnąć pajęczyny i…

kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu

Andee Heats Up Houston - Dzień 3

★★★★(< 5)

Przygoda seksualna żony z dobrze zawieszonym przyjacielem musi zakończyć się po kilku gorących dniach…

🕑 12 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 3,791

Andee złożyła górę walizki i zapięła ją. Za kilka godzin wróci z powrotem do Kanady, z mężem i po kilku ostatnich dniach na plecach, dzieląc się swoimi doświadczeniami w Houston z…

kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu

Dziwka wojny secesyjnej

★★★★(< 5)

Podczas wojny między stanami kobieta czuje, że musi uszczęśliwić żołnierzy.…

🕑 10 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 6,402

Wojna między Stanami właśnie się rozpoczęła, a ja wyszłam za mąż w dniu, w którym mój nowy mąż miał zostać wysłany do walki. Miałem wtedy zaledwie 17 lat, ale wtedy uważałem się…

kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat