Czy tym razem dogoni ją jej obsesja na punkcie dzikiej strony?…
🕑 5 minuty minuty Miłośnicy żon HistorieUderzam w kierownicę, niecierpliwie czekając na szansę włączenia się do ruchu. Samochód szeryfa pojawia się kilka samochodów na przeciwległym pasie, sygnalizując skręt na podjazd. Spanikowany, gdy na moim pasie pojawia się maleńka przerwa, wyskakuję na autostradę, zasalutowany rykiem klaksonu kierowcy, którego odciąłem.
Oficer prawie na mnie nie patrzy, kiedy go mijam. Światło jest ze mną i widzę, że wciąż czeka na skrzyżowanie, gdy uciekam boczną drogą. Jeden pocisk uniknął.
Obiecałem sobie, że tym razem tak się nie stanie, ale oto jestem w znacznie większym niebezpieczeństwie niż kiedykolwiek wcześniej. W przeszłości zawsze zostawiałam siebie co najmniej dziesięć lub dwanaście godzin przed jego powrotem do domu, zwykle dzień lub więcej. Mnóstwo czasu, aby upewnić się, że nie ma żadnych śladów, żadnych dowodów. Mnóstwo czasu, żeby wymyślić jakąś historię, gdyby tak było. Dzisiaj nie miałem czasu; może teraz na mnie czekać.
To nie była długa podróż. Nie było go tylko cztery dni, tylko trzy noce. Poza sklepem spożywczym lub Perry's na lunch, zostałam w domu. Dziś po południu wyszedłem z domu trochę za wcześnie, aby po drodze nagrodzić się wizytą w centrum handlowym.
Byłbym w porządku, gdyby te cholerne linie lotnicze mogły trzymać się harmonogramu. Telefon komórkowy zadzwonił, gdy przymierzałem tenisówki i nagle miałem dwie i pół godziny do zabicia. Wybrałem tę restaurację ze względu na słynne kurczaki, darmowy popcorn i telewizory z dużym ekranem.
Brak dostępnych stolików, ale nie przeszkadzało mi jedzenie w barze. Dziesięć minut później usiedli na stołkach obok mnie w ostrych mundurach moro khaki, bordowych beretach, dwa tygodnie temu z Afganistanu. Nie piłem, ale oni byli.
Dwie godziny później zatoczyli się z powrotem do restauracji, podczas gdy ja gorączkowo przebierałam się w ubrania na tylnym siedzeniu mojego małego SUV-a. Wyczołgałem się i zacząłem prostować tył samochodu, gdy moją uwagę zwróciły podniesione głosy. Moi niegdysiejsi towarzysze stali w rogu budynku w gorącej wymianie zdań z facetem w koszuli i krawacie, który wielokrotnie gestykulował w moją stronę. Wyłapałem tylko kilka słów: „dzieci”, „skargi”, „dom rodzinny”, „policja”. Zajęło mi tylko tyle czasu, by zwinąć koc stadionowy, którego wszyscy używaliśmy jako ręcznik, i przerzucić go przez zaspę śnieżną.
Potem wskoczyłem do samochodu i w jednej chwili wyjechałem z budynku, zostawiając ich, by uporali się z upadkiem. To tylko dziesięć minut jazdy, ale kiedy wjeżdżam na miejsce na parkingu, drżę z zimna. Co gorsza, nawet po jeździe z otwartymi wszystkimi szybami wydaje się, że zapach piwa i seksu wciąż wypełnia samochód lub przywiera do mnie.
Lub obie. Mam tylko nadzieję, że nie jest to tak zauważalne, jak mi się wydaje. I tak nie ma czasu, żeby cokolwiek z tym zrobić. Wkładam do ust kolejną miętę i wysiadam z samochodu. Stojąc w mroźnym powietrzu, przeczesuję palcami włosy, prostuję ubrania i sprawdzam, czy moje dżinsy są przemoczone.
Pocieram tyłek, gdzie jestem prawie pewna, że będzie siniak. Mam nadzieję, że nie będzie to wyglądało jak ślad ugryzienia. Schylając się z powrotem do środka, przeszukuję tylne siedzenie w poszukiwaniu dowodów.
Jeden z nich wrzucił prezerwatywę do uchwytu na kubek. Podnoszę go chusteczką i wrzucam pod samochód. Foliowe opakowanie jest zwinięte w lepkim bałaganie, który wycieram z uchwytu na kubek.
Na podłodze znajduję drugą prezerwatywę, która się zepsuła. Wchodzi też pod samochód. Maź, która powinna być w tym, sprawia, że moje majtki są nieprzyjemnie wilgotne. To, w połączeniu z faktem, że nie mogę zlokalizować drugiego opakowania prezerwatywy, wcale nie pomaga mi w osiągnięciu poziomu niepokoju.
Przeszukuję schowek w poszukiwaniu wilgotnych chusteczek. Jest tylko paczka chusteczek dla wdów. Chwytam je i idąc w stronę wejścia, szoruję twarz i dłonie kilkoma z nich, mając nadzieję, że chemiczny zapach usunie lub przynajmniej przesłoni zapachy piwa, cipki i potu. Za drzwiami jest rząd monitorów.
Jest tam „Walka 1766: Przybycie”. Gówno! Biegnę w stronę bramy. Kiedy schodzę z ruchomych schodów, przechodzi przez kontrolę bezpieczeństwa.
Pędzimy, by objąć. Ściskamy się, całujemy i wymieniamy zwykłe lotniskowe banały. Bierze mnie za rękę i rusza w stronę schodów ruchomych.
Gdy schodzimy w dół, sięga do przodu, by wygładzić tył moich włosów. "Czy jest wietrznie?" On pyta. "O tak, jakiś czas temu było bardzo porywisto." Niech zaczną się kłamstwa. Ponownie..
Żona kontynuuje swoją przygodę seksualną z dobrze zawieszonym przyjacielem w podróży służbowej…
🕑 29 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 6,772Andee obudził się na dźwięk biegnącego prysznica. Patrząc na cyfrowy zegar obok łóżka, zobaczyła, że jest tuż po 6:00. Usiadła na łóżku i próbowała wytrząsnąć pajęczyny i…
kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksuPrzygoda seksualna żony z dobrze zawieszonym przyjacielem musi zakończyć się po kilku gorących dniach…
🕑 12 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 3,791Andee złożyła górę walizki i zapięła ją. Za kilka godzin wróci z powrotem do Kanady, z mężem i po kilku ostatnich dniach na plecach, dzieląc się swoimi doświadczeniami w Houston z…
kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksuPodczas wojny między stanami kobieta czuje, że musi uszczęśliwić żołnierzy.…
🕑 10 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 6,402Wojna między Stanami właśnie się rozpoczęła, a ja wyszłam za mąż w dniu, w którym mój nowy mąż miał zostać wysłany do walki. Miałem wtedy zaledwie 17 lat, ale wtedy uważałem się…
kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu