Cichy seks z żoną przyjaciela, podczas gdy rodziny śpią na górze…
🕑 31 minuty minuty Miłośnicy żon HistoriePasja do Penny Ch. 03 Suburban Sinner To ciągła opowieść o prawdziwym romansie między dwoma bliskimi przyjaciółmi rodziny. Jego namiętny początek jest opowiedziany w moich pierwszych rozdziałach – Pasja za grosz 1 i 2, które okazały się bardziej kontrowersyjne, niż kiedykolwiek sobie wyobrażałem, że nawet otrzymałem nienawistne maile – więc proszę cię ostrzec: To prawdziwa historia dwojga małżeństw mających romans. Trwało to dwa ekscytujące lata, zanim się skończyło.
Jeśli martwisz się „oszukiwaniem”, to ta historia nie jest dla ciebie. Proszę nie czytać tego i wysyłać nadużycia. Dla tych, którzy nie czytali części 1 i 2, Penny i ja jesteśmy teraz po czterdziestce i jesteśmy małżeństwem, choć nie między sobą. Każdy z nas ma dwoje nastoletnich dzieci, a Penny ma teraz także złośliwego malucha (więcej o nim w nadchodzącej historii - jeśli zajdę tak daleko!).
Penny jest wysoce wykształconą profesjonalistką i, jak sądzę, nie jest jedną z tych kobiet, których od razu pożądasz. Jest wysoka i blada, ma krótkie ciemne włosy i brązowe oczy, które często są trochę zimne, ale dla mnie stały się jasne i ekscytujące. Jej ciało jest kanciaste – może nawet chude, a nie szczupłe i nosi niewątpliwe oznaki urodzenia dwojga teraz trojga dzieci. Jej piersi są małe, ale okrągłe i zaskakująco jędrne. Jej twarz jest pełna charakteru - raczej charakterystycznego niż pięknego i ma władczą, czasami nieco agresywną osobowość, co wielu uważa za odrażające.
Jest kobietą przyzwyczajoną do kontrolowania i stawiania na swoim! I jest bez wątpienia najbardziej ekscytującą kochanką, jaką kiedykolwiek miałam. Przez ponad tydzień po wydarzeniach opowiedzianych w rozdziale 2 byliśmy z Penny jak dzieci z nową zabawką. Uprawialiśmy seks prawie codziennie, czasami więcej niż raz, niezależnie od dostępnych okoliczności; w jej domu, w moim, w moim biurze po godzinach, w hotelu przy autostradzie, raz nawet z tyłu. W głębi duszy wiedzieliśmy, że postępujemy lekkomyślnie nieodpowiedzialnie i po pewnym wieczorze, kiedy niebezpiecznie blisko nas odkryli jej dzieci w „flagrante delicto” na sofie w pokoju zabaw, w końcu zdaliśmy sobie z tego sprawę i niechętnie zgodziliśmy się na wprowadzenie pewnej struktury i bezpieczeństwa - z powrotem do naszego życia.
Po kilku tygodniach opuszczonych zadań i rozczarowań w końcu zgodziliśmy się spotykać w każdy czwartek wczesnym wieczorem. Penny i tak pracowała do późnych godzin wieczornych w tygodniu, więc z łatwością mogła uczynić tę noc częścią jej rutyny, a to była moja regularna noc chodzenia na siłownię w pobliżu mojego biura. Gdyby nadarzyły się inne możliwości, staralibyśmy się je wykorzystać, kiedy i kiedy nadejdą, ale przynajmniej wiedzieliśmy, że spędzamy razem trochę czasu regularnie. W ten sposób mieliśmy nadzieję zrównoważyć nasze pragnienia względem siebie z obowiązkami naszego życia rodzinnego. Brzmi samolubnie i wyrachowane, ale przypuszczam, że tacy jesteśmy oboje.
Ta historia rozgrywa się w czasie świąt wielkanocnych, niedługo po rozpoczęciu naszego romansu. Nasze dwie rodziny były razem na wakacjach; cała nasza ósemka spędzała tydzień na dzikiej, ale oszałamiająco pięknej walijskiej wsi - miejscu, które Jane i ja zawsze kochaliśmy. Aby było jeszcze lepiej, zatrzymaliśmy się w starym kamiennym domku w bardzo odosobnionym miejscu w Snowdonii, gdzie było mnóstwo dobrych spacerów, zwiedzania i dobrej jazdy na rowerze dla dzieci. Niestety, lokalne restauracje były kiepskie, więc wszystkie posiłki jedliśmy w domku.
Sam domek miał ponad trzysta lat i nie był zasilany z sieci, ponieważ opierał się na starym generatorze na benzynę. Jak wiele starych domów miał grube ściany i małe okna. Ciężkie zasłony z podszewką zasłaniały prawie całe światło, a będąc w Walii, deszczowe chmury i tak przepuszczały niewiele światła księżyca. Kiedy zgasły światła, było naprawdę bardzo ciemno. Nasze dwie rodziny na ogół dobrze się dogadywały, znając się odkąd dzieci były niemowlętami.
Penny bardzo starała się cieszyć życiem na świeżym powietrzu – coś, na czym moja żona Jane i ja byliśmy wychowywani, ale co nie przychodziło jej łatwo – a mąż Penny, Paul, jak zwykle, cały czas starał się ją uszczęśliwiać. Święto zostało zorganizowane przed rozpoczęciem naszego romansu i byłem niespokojny i niespokojny o nasze prawdopodobne zachowanie w ciągu tygodnia. Jak poradzimy sobie z byciem tak blisko przez tak długi czas? Czy któreś z nas zrobiłoby coś, aby zdradzić nasz sekret? Byłem pewien, że Penny wydajna, pewna siebie, rzeczowa Penny pozostanie spokojna i opanowana, ale czy ja? Dzień po dniu obserwowałem siebie jak jastrząb, być może nadmiernie rekompensując i okazując się bardziej odległej dla Penny niż zwykle. W rzeczywistości Jane więcej niż raz zapytała mnie, czy Penny i ja się o coś pokłóciliśmy i musiałem powiedzieć serię małych kłamstw, by ukryć wielką prawdę o nas. Rozbawiona moją niezręcznością, Penny dodawała do mojego niezręczności sporadyczne komentarze, które dla nas mogły mieć co najmniej dwa znaczenia, towarzyszące spojrzeniom jej jasnych, błyskających, inteligentnych i podniecających oczu, kiedy była (prawie) pewna, że nikt inny nie widzi.
Do dziś nie wiem, czy była „celowo niedbała” (jeśli mogę tak to ująć) ze swoim ubraniem, ale osiem osób mieszkających w tym samym domku ze wspólną łazienką stanowiło problem dla kogoś z wyrzutami sumienia. Nieraz miałam okazję zobaczyć jej małe, wciąż zachwycająco jędrne piersi przed lub po kąpieli. Widziałem ją prawie codziennie w staniku i majtkach i na pewno bielizna, którą nosiła, była o wiele ładniejsza niż normalnie nosiłaby się na rodzinnych wakacjach. Być może te małe „incydenty” miałyby miejsce przed naszą sprawą i przeszły niezauważone. Może nie.
Prawdę mówiąc, nic nie wskazywało na to, by Paul ani Jane myśleli, że coś jest inne, ale wszystko to prowadziło do narastającego uczucia sfrustrowanego pożądania, które stawało się trudne do zniesienia. Był czwartkowy wieczór, noc, kiedy gdybyśmy byli w domu, Penny „pracowałaby do późna” o… cóż, w swoim miejscu pracy, a ja byłbym „na siłowni” w pobliżu mojego biura, wygodnie daleko od domu. W rzeczywistości, oczywiście, bylibyśmy razem w jednym z wielu anonimowych hoteli biznesowych w pobliskim mieście, starając się nie korzystać z tego samego hotelu wystarczająco często, aby zaznajomić się z personelem. Pogoda tego dnia była bardzo dobra i po długim spacerze starym torem kolejowym wszyscy byliśmy głodni i spragnieni.
Czwórka dzieci zjadła wcześniej kolację i poszła do pokoju gier w domku, aby zagrać w rzutki i bilard. Ku mojej uldze, Penny zachowywała się znacznie lepiej i było kilka chwil w ciągu dnia, kiedy bałam się zdradzić. Został jeszcze tylko jeden pełny dzień wakacji i czułem się znacznie bardziej zrelaksowany. Paul i ja ugotowaliśmy obiad dla dzieci, który zjedli z zapałem, a teraz przygotowywaliśmy posiłek dla dorosłych. Po części dzięki obfitym dawkom czerwonego wina zajęło nam to znacznie więcej czasu, niż przewidywaliśmy na początku.
W rezultacie, zanim obiad został wreszcie podany, nasze dwie żony wypiły znacznie więcej białego wina niż były przyzwyczajone i były, jak to ujęła Jane, „dość puszyste”. Być może w wyniku tego niezwykłego podchmielenia zajęło mi dużo więcej czasu niż powinno, aby uświadomić sobie, że Penny celowo dotykała mnie po udach i łydkach pod stołem. Próbowałem to zignorować, ale kiedy spojrzałem w górę, posłała mi coś, co można było opisać jedynie jako uśmiech. Jej oczy błyszczały figlarnie i szybko rozejrzałem się, żeby zobaczyć, czy Paul lub Jane zauważyli. Ku mojej uldze oboje ślęczeli nad mapą, planując wycieczkę na następny dzień.
Czułem, jak moja erekcja boleśnie napiera na moje dżinsy. Pół butelki wina później i rozmowa po obiedzie toczyła się szeroko. Jak to często bywało, gdy pojawiał się alkohol, krótko – ale tylko pośrednio – dotykał seksu. Jane słyszała, że wspólna przyjaciółka zhańbiła się podczas niedawnej ceremonii wręczenia nagród biznesowych, upijając się i spędzając noc z dwoma mężczyznami po tym, jak jej mąż wrócił do domu.
Wszyscy wyraziliśmy oczekiwaną ilość zewnętrznego szoku i przerażenia autentycznego w przypadku Jane i Paula – ale po drugiej stronie stołu widziałem, jak Penny znów się do mnie uśmiecha i poczułem, jak jej palce bawią się moją rzepką. Więc było coś z seksualnego dreszczyku w powietrzu, gdy zmywano talerze i kubki. Penny nalegała na więcej kawy i pomogła mi umyć się w kuchni, zostawiając Paula i Jane razem w poczekalni, aby kontynuować plany wycieczki.
Stałam przy zlewie, gdy Penny weszła do pokoju z pustymi filiżankami, moje ramiona były zanurzone w ciepłej wodzie z mydłem. "Czy wszystko z nimi w porządku?" Zapytałam. – Pogrążony w rozmowie. Paul próbuje flirtować z Jane, ale ona nic z tego nie robi. Penny się roześmiała.
Na tę myśl zmarszczyłem brwi. Wewnętrznie wiedziałem, że to hipokryzja z mojej strony, że czuję się zazdrosny, kiedy Paul po prostu flirtował z Jane, kiedy ja sam miałem namiętny romans z jego żoną, ale nie byłbym mężczyzną, gdybym mógł temu pomóc. Penny podeszła do zlewu i włożyła kubki jeden po drugim do ciepłej wody, podczas gdy ja myłam kilka pozostałych naczyń. Nasze palce się zetknęły. Zatrzymałem się i Penny powoli przesunęła wilgotnym palcem wskazującym w górę mojego ramienia, pozostawiając lśniący mokry ślad aż do mojego łokcia.
Przycisnąłem swoje udo do jej, a ona pochyliła się i szepnęła mi do ucha. "Tom! Nie mogę tego znieść! Zwariowałem. Nie mogę znieść bycia tak blisko ciebie przez cały tydzień bez ciebie." Mocno ścisnąłem jej rękę pod wodą. „Więc zauważyłem! Zaufaj mi, ja też czuję się sfrustrowany.
Niemożliwe jest żyć w tym miejscu z tobą cały dzień, a jednocześnie nie być w stanie się dotykać”. Ponownie ścisnęła moją rękę pod wodą i przycisnęła się do mnie. – I nie pomagasz w tej sytuacji, prawda? Czuję, że zaraz eksploduję. Penny uśmiechnęła się. - Więc wtedy zauważyłeś? – Nie jestem ślepy, Pen! Odpowiedziałem.
"Ale mam nadzieję, że ci dwaj są!" – powiedziałem, kiwając głową w stronę salonu, w którym jej mąż i moja żona dyskutowali o alternatywnych parkingach. - Co możemy zrobić? Ledwo możemy iść razem na górę i zostawić ich tutaj. – Jane nie będzie chciała zostać na długo sama. Zwłaszcza z Paulem w jego uwodzicielskim trybie.
– powiedziałem ze śmiechem. – Gdyby tylko wiedziała. Penny zastanawiała się, wyjmując z wysokiej szafy cztery duże kubki. Nastąpiła przerwa, kiedy myłem pozostałe szklanki i czajnik zaczął się gotować. „Tom, na pewno moglibyśmy znaleźć sposób, żeby…” Pomyślałem przez chwilę, po czym potrząsnąłem głową.
„To po prostu zbyt ryzykowne. Oprócz tej dwójki są jeszcze dzieci. Nie możemy ryzykować, że się dowiedzą, prawda?" "Ale Tommmm!" drażniła się Penny. "Potrzebuję cię!" Wyszeptała dość zbliżone do akcentu mojej żony.
Roześmiałem się. "Bądź realistą!" Zbeształem ją cicho „Wiesz, że ja też cię pragnę, ale… PENNY!" Sapnęłam ze zdziwienia, gdy ręka Penny nagle ześlizgnęła się z przodu moich dżinsów i chwyciła mojego fiuta. „Chcesz mnie, nie ty! Niektórych rzeczy nie możesz ukryć, Tom! - powiedziała łukliwie, chwytając mocno erekcję, która sprawiała, że odmowa była daremna. - Wiesz, że tak! - odpowiedziałem, jej chłodne palce na mojej gorącej skórze. Pochyliła się blisko mnie, jej gorąca oddech na moim uchu, gdy szepnęła.
„Chcę, żebyś mnie pieprzył mocno Tom. Tutaj. Dzisiaj wieczorem!" „CO?" Wykrzyknąłem, rozglądając się w panice po pokoju na wypadek, gdyby ktoś to usłyszał. „Ćśś!" Kontynuowała, patrząc mi głęboko w oczy, gdy jej palce zsunęły się i chwyciły moje jaja.
„Chcę cię żebym doszedł, Tom!" Moje kolana zadrżały trochę, słysząc te prymitywne słowa płynące z ust tak wykształconej, profesjonalnej i niewiarygodnie seksownej kobiety. Znowu ścisnęła mojego kutasa, aż prawie zacząłem płakać. " Ale Pen, my…” Ale moje słowa zostały ucięte. „Chcę (ściskać) ty (ściskać mocniej) mnie pieprzyć (mocny uścisk na mojej mosznie) Tom! I z tym puściła mojego fiuta, wyciągnęła rękę z moich spodni i wyszła z kuchni, by dołączyć do męża i mojej żony w salonie, jakby nic się nie stało. Kilka minut później zaniosłem tacę z kawami do salonu i postawiłem ją na niskim stoliku.
Usiadłem i bardzo powoli sączyłem gorący płyn, aby uniknąć konieczności prowadzenia rozmowy, podczas gdy mój umysł pędził tak szybko. Jane spojrzała na mnie w znaczący sposób, pochylając głowę w kierunku Paula. Podążyłem wzrokiem za jej kierunkiem.
Musiał wypić jeszcze więcej wina, kiedy Penny i ja byłyśmy w kuchni, ponieważ jego słowa były wyraźnie niewyraźne. Porzuciwszy mapę, przesunął się po sofie do Penny, a jego ramię owinęło się wokół jej ramion. Pocałował ją w ucho.
Wbrew sobie poczułem, jak wzbiera we mnie fala zazdrości. "Chodź Penny!" Paul wybełkotał. "Czas do łóżka." Ton głosu był niepowtarzalny i dla mnie przerażający.
Paul chciał seksu z żoną i chciał go teraz. Penny zwróciła na niego swoje najzimniejsze, najbardziej bezlitosne spojrzenie. „Pójdę na górę, kiedy skończę kawę!” Powiedziała powoli i precyzyjnie. Paul kompletnie nie zrozumiał sugestii i zaczął przesuwać dłonią po jej udzie.
Znów ogarnęła mnie fala zazdrości. Próbowałem to stłumić, ale musiało to pokazać, bo Jane dziwnie na mnie spojrzała. Penny położyła dłoń Paula z powrotem na jego kolanach i wstała, żeby napić się kawy Jane, która siedziała przy stole z otwartą przed sobą mapą.
Skończyliśmy nasze drinki, czemu towarzyszyły kolejne przemówienia usiane coraz bardziej bezpośrednimi odniesieniami Paula do seksu, którego spodziewał się wkrótce. Ku mojemu zaskoczeniu Jane przytuliła się do mnie na sofie i niespodziewanie pogładziła moje udo. Byłem tak skupiony na oglądaniu niezdarnego pieszczenia Penny przez Paula, że prawie, ale nie całkiem przegapiłem nietypowe intencje seksualne w dyskretnych działaniach mojej własnej żony. Trzymałem jej rękę w swojej i ścisnąłem ją, po czym wstałem i zebrałem filiżanki. Odkładając je z powrotem na tacę, wróciłem do kuchni i włożyłem je do zlewu.
"Chodź dalej!" Narzekał za mną męski głos. Odwróciłam się i zobaczyłam Penny idącą w moim kierunku z dzbanem na mleko, podczas gdy Paul patrzył niecierpliwie z otwartych drzwi. – Zostawiłeś to. Powiedziała, podając mi dzbanek. Wziąłem go i już miałem odwrócić się w stronę lodówki, żeby go schować, kiedy zauważyłem, że Penny bezgłośnie wypowiada kilka słów.
Uniosłam brew w niezrozumieniu, a ona powtórzyła słowa niskim, prawie niesłyszalnym szeptem. – Dziś wieczorem. Tutaj. Żadnych świateł.
Musiałem wyglądać na zakłopotanego, ponieważ powiedziała, jeszcze trochę głośniej. "Bądź tutaj, Tom!" W tym momencie Paul przemknął przez pokój, wziął Penny za ramię i wyciągnął ją z pokoju. Wołając swoje „dobranoc”, poszli na górę do swojego pokoju. Zostawszy sami, poszliśmy z Jane do pokoju gier, gdzie czwórka dzieci była przytulona do swoich śpiworów.
Młodsza dwójka już mocno spała. „Dobranoc dzieci. Żadnych rozmów po północy. Jutro mamy długi dzień”.
Jane powiedziała cicho, wiedząc, że cała czwórka zasnęła w ciągu kilku minut po całym dniu męczącego spaceru. Jane i ja poszliśmy na górę do naszego pokoju, gdzie rozebraliśmy się i wsunęliśmy do wąskiego podwójnego łóżka. Jej ręka sięgnęła, by chwycić moją i delikatnie przyciągnęła mnie bliżej. Po cichu uniosłam się nad nią i pode mną, jej nogi rozchyliły się… Kochaliśmy się, powoli i cicho, chichocząc, słuchając odgłosów pijackiego seksu, których oboje spodziewaliśmy się usłyszeć od Penny i Pokój Paula. Co zaskakujące, żaden nie nadchodził.
Potem, jak zwykle, Jane zasnęła głęboko, a ja poszedłem do łazienki, żeby się umyć. Przez następne dwie godziny leżałem bezsennie w łóżku, zazdrosne myśli krążyły mi po głowie, gdy próbowałem usłyszeć dźwięk miłości Penny i Paula. Ale nic nie słyszałem.
Z trudem drzemałem, budząc się co kilka minut, aż wreszcie mój zegarek na stoliku nocnym wskazywał 02:5. Po cichu wyślizgnąłem się z łóżka i w bokserkach i T-shircie ostrożnie otworzyłem drzwi sypialni i wymknąłem się na dół w ciemnościach boiska. Ogrzewanie na paliwo stałe utrzymywało w kuchni zaskakująco ciepło. Stałem nieruchomo w całkowitej ciemności i czekałem na przybycie Penny.
W bezruchu nocy gdzieś w chacie zapiszczał dwukrotnie, wskazując godzinę, a jego szorstki, nienaturalny dźwięk zakłócał ciszę. Dopracowana do perfekcji klamka zaskrzypiała, gdy się obracała, a do pokoju wszedł znajomy wysoki, smukły kształt. "Grosz?" Wyszeptałem. "Ćśś! Tak." Syknęła "Gdzie jesteś?" „Przy zlewie.
Poczuj drogę do mnie”. "Ok." Raczej poczułem niż usłyszałem, jak Penny przesuwa dłońmi po kuchennym blacie, aby znaleźć drogę do mnie, stopniowo poruszając się po pokoju, aż w końcu poczułem ciepło jej ciała blisko mojego i sięgnąłem w jej stronę. Nasze dłonie dotknęły się jako pierwsze i chwyciłem jej palce między swoje, przyciągając ją do siebie, ledwo będąc w stanie rozróżnić jej rysy w mroku. Moja wolna ręka opadła na jej talię i poczułem jej gorący oddech na policzku, gdy uniosła twarz w moją stronę, pochyliłem się, żeby ją pocałować, nasze nosy najpierw niezgrabnie się zderzyły, cicho chichotaliśmy, zanim nasze ramiona owinęły się wokół siebie i nasze objęcia stał się bardziej namiętny.
Po tym, co wydawało się wiekiem, nasze usta się rozchyliły. – Jak się miewa Paweł? Wyszeptałem ochryple do ucha Penny. "Szybko zasnąć." – Czy ty… wiesz? Z nim? – spytałam, gardząc sobą, że chciałam poznać odpowiedź, ale nie mogłam się oprzeć zadaniu pytania.
– Czy ty… wiesz? Co z Jane? - odparła Penny, lekko zirytowana, jej głos był moją parodią. "Zapytałem pierwszy." – nalegałam, próbując lekceważyć moją zazdrość i cofając się trochę z naszego uścisku. Z małym okrzykiem protestu, Penny szybko złapała mnie za rękę i objęła ją w pasie. Odwróciła się twarzą do mnie.
Mogłem po prostu rozpoznać jej twarz w ciemności po jej lekkiej bladości i już miałem ją zapytać ponownie, kiedy z pasją, która mnie zaskoczyła, pocałowała mnie mocno w usta. Natychmiast zapominając o trosce, odwzajemniłem jej pocałunek równie mocno, gorliwie odpowiadając ustami i językiem na jej żądania. Gdy nasze pocałunki stały się bardziej namiętne, jej miednica przycisnęła się do mojej talii i zdałem sobie sprawę, że pomimo mojego niedawnego spotkania z Jane, miałem już ogromną erekcję napierającą na moje bokserki. Jak na zawołanie księżyc zaczął prześwitywać przez wysokie, wąskie okna, zmieniając pokój w czarno-biały film, w którym wystąpiliśmy. Nigdy nie krępując się wykonać pierwszego ruchu, Penny odważnie wsunęła rękę między nasze brzuchy i przód moich szortów, mocno chwytając mój trzon.
Usłyszałem swój jęk z radości i zaskoczenia. Moje ręce opadły na jej talię, potem na jej pośladki i mocno przyciągnąłem ją do siebie, ściskając jej rękę, wciąż owiniętą wokół mojego penisa, między naszymi dwoma brzuchami. Moje gorliwie poszukujące palce odnalazły rąbek jej krótkiej koszuli nocnej i uniosły go, odsłaniając jej nagie policzki na mój dotyk, zachwycone, że nie ma na sobie majtek.
Ugniatałem jej jędrne, napięte, nagie pośladki, gdy gorąco masowała moją erekcję, rozsuwając policzki i przesuwając lekko palcem w górę iw dół jej rozszczepu, przy każdym pociągnięciu w dół zbliżając moje palce do podstawy jej sromu i jej cennego gorącego rdzenia. Gdy moje najeżdżające palce dotknęły jej wilgotnych włosów łonowych od tyłu, Penny jęknęła cicho, owijając się biodrami. Poczułem wilgoć pod moim dotykiem i moje dłonie przesunęły się na zewnątrz, gdy wsunąłem dłonie pod jej pośladki. Oparła się o moją erekcję, twardnieję jeszcze bardziej, a gdy przyciągnąłem ją bliżej, mój oddech stał się szybszy, a jej ruchy skrętne stały się bardziej szalone. Z chytrym uśmiechem odepchnęła się ode mnie i niemal teatralnie opadła na kolana, jej dłonie ciągnęły za sobą moje szorty, gdy schodzili.
Poczułem, jak mój fiut jest uwięziony w szortach, boleśnie zgina się w dół, a potem „wyskakuje”, gdy elastyczny pasek nagle uwolnił go z niewoli. W jednej chwili gorące usta Penny znalazły się wokół jej głowy, a jej dłoń obejmowała moją ciasną mosznę. Jej ostre zęby lekko zgrzytały o jego twarde boki, gdy jej aktywny język dusił moją wrażliwą głowę. Jęknęłam z przyjemności i zostałam nagrodzona rękoma Penny, które znalazły moje pośladki i wciągnęły mnie głębiej w usta. Jej język był cały i wokół mnie, znajdując czuły rowek za moją gładką głową i bawiąc się nim, aż moje kolana osłabły.
Myśląc wstecz, mógł to być dopiero drugi raz, kiedy wykonała dla mnie tę piękną przysługę, a jej biegłość była po prostu zdumiewająca. Kiedy jej głowa kołysała się do przodu i do tyłu w rytm ruchu jej dłoni na moich pośladkach, zdałem sobie sprawę, że jeśli nie zatrzymam jej natychmiast, spuszczę się w jej ustach i zostawię ją niezadowoloną, ponieważ wiedziałem, że nawet to jedno spotkanie było ryzykowne i mogliśmy „nie czekaj, aż zregeneruję się do „drugiej rundy”. Trzymałem jej głowę w dłoniach, spowalniając jej ruchy, aż zatrzymały się i przechyliły jej twarz w moją stronę.
Jej oczy w świetle księżyca błyszczały figlarnie. Wziąłem ją za rękę i delikatnie pociągnąłem na nogi. Całowaliśmy się, jej usta mocno przyciskały się do moich, jej usta były otwarte, a jej język szukał mojego.
Moje dłonie po raz kolejny znalazły jej pośladki i kiedy ponownie wsunąłem środkowy palec w szczelinę w jej pośladkach, na jej ciasny odbyt i głębiej między jej udami, aby dotrzeć do dolnej krawędzi jej sromu, poczułem delikatny smak na jej ustach . Poczułem ciepło i wilgoć w dłoni, a gdy czubek palca rozchylił jej wewnętrzne wargi, nagłe osłabienie kolan. Ramiona Penny zacisnęły się wokół mojej szyi i poczułem jej ciężar spoczywający na mnie. Moje ręce wróciły pod jej pośladki i podniosłem jej smukłe, gorące ciało z ziemi.
Owinęła nogi wokół moich ud, gdy niosłem ją do przodu, chwiejąc się trochę w ciemności, aż jej pośladki przycupnęły na krawędzi dużego zabytkowego dębowego stołu kuchennego. Czując pod sobą chłód drewna, Penny odetchnęła cicho i uwolniła moją talię. Leżała w półmroku, w nocnej koszuli wokół talii, z rozstawionymi nogami i starannie przystrzyżonymi włosami łonowymi w cieniu ud. Dostrzegłem zarys jej smukłego ciała w srebrnoszarym świetle księżyca.
Moje dłonie szybko znalazły jej kolana, a moje palce powoli przesunęły się po wewnętrznej stronie jej ud w kierunku jej czekającego sromu, gdzie otarły się o trójkąt krótkich, sztywnych włosów. Zatrzymałem się na chwilę, moje palce bardzo powoli badały otwór jej szczeliny, zanim pewnie wsunąłem się w jej wilgotny otwór. Penny jęknęła, gdy mój długi środkowy palec wsunął całą długość w jej pochwę, aż moja dłoń spoczęła na jej kopcu.
Zacząłem poruszać nim w małych kręgach wewnątrz jej ciała, tak jak wiedziałem, że kocha - czując jej ciepło i wilgoć; słysząc jej narastającą przyjemność, gdy oddech uwiązł jej w gardle. Poczułem, jak jej ciało napina się, a potem rozluźnia i powoli, ostrożnie przesunąłem drugi palec obok pierwszego. Niski jęk powiedział mi, że to mile widziane, i odwracając rękę, wsunąłem palce tak głęboko, jak tylko mogłem, cofnąłem je i wsunąłem ponownie. Czułem, jak rozluźnia się przy każdym mocnym uderzeniu. "Głębiej! Nnnngh!" Syknęła w ciemności.
Wsuwałem i wysuwałem palce z jej ciała, zwijając je w górę w kierunku jej kości łonowej; szukając szorstkiej plamy jej punktu G. Biodra Penny szarpnęły się powoli, ale mocno w tę iz powrotem w tę iz powrotem, jej plecy wygięły się w łuk, miękkie jęki wydobywały się z jej ust, jakby przygryzała wargę. "Więcej więcej!" Urodzenie dwójki dzieci pozbawiło pochwy Penny większości młodzieńczej ciasnoty, więc ostrożnie włożyłem trzeci palec, a potem prawie czwarty, wbijając głęboko w nią rękę, aż moje knykcie mocno napięły jej wewnętrzne wargi. Z cichym jękiem, Penny rozchyliła kolana rękami, rozkładając szeroko blade, atletyczne uda w niemal nieprzyzwoity sposób i zaskrzeczała.
Czułem jej szyjkę macicy na opuszkach palców i bawiłem się nią, sama myśl, czy to napędza moją pasję jeszcze wyżej. "O Boże! Tak! Napełnij mnie! Rozciągnij mnie! Zrań mnie!" Chrząknęła, a jej słowa, choć ciche, przecięły ciszę w pokoju jak nóż. "Ćśś!" Wyszeptałem miękko.
Jak zawsze ordynarne słowa tej wykształconej, profesjonalnej matki z wyższej klasy średniej podnieciły mnie jeszcze bardziej. Zacząłem pocierać kciukiem małe kółka nad jej łechtaczką, podczas gdy moje palce, głęboko w jej wnętrzu, szybko pocierały jej punkt G (lub miejsce, w którym myślałem, że jest). "Bóg!" Szepnęła, prawie dławiąc się swoimi słowami.
„To….tak…moja cipka…tak dobra…moja cipka…O mój Boże!" Głos, niski i ochrypły, był ledwo rozpoznawalny, jako że Penny i moja erekcja, wymachująca w ciemności, była teraz wyraźnie odczuwalna. Chmura przeszła nad księżycem i ciemność stała się prawie absolutna, ale wciąż czułem ciepło Penny; słyszę miękkie, mokre, siorbiące odgłosy moich palców prawie pięści - w ciszy i coraz bardziej zapachu gorącego zapachu jej mokrego sromu. Poczułem, jak jej ciasno napięta pochwa nagle skurczyła się, gdy jej ciało drgnęło z przyjemności. Moja dłoń wypełniła się lepką, gryzącą wilgocią, gdy Penny trzęsła się z siłą swojego pierwszego małego orgazmu. „Nie przestawaj… Oooch!… Pieprzone piekło… Kurwa pierdolę!” Wgryzła się we własne kostki, próbując milczeć.
Przeszedł przez nią drugi skurcz i moje ramię stało się jeszcze bardziej mokre, gdy więcej płynów spłynęło przez włosy na moim odwróconym przedramieniu. Jej ciało wiło się na blacie stołu, a rozstawione nogi kopały w niekontrolowany sposób. Moja erekcja była teraz prawie pionowa i bolesna i zacząłem się martwić dźwiękami Penny.
Zwolniłem rękę, aż jej szczytowanie trochę osłabło, a kiedy łapała oddech, delikatnie wysunąłem palce z jej rozciągniętej pochwy. Usłyszałam krótkie beczenie protestu i delikatnie ją uciszyłam. Upadłam na kolana między jej udami, szybko pochyliłam się do przodu i długim pojedynczym pociągnięciem polizałam płynącą szparę Penny od jej podstawy do łechtaczki.
Sapnęła! Jej ręce sięgnęły w dół, by mocno chwycić moją głowę i przycisnąć mój język do jej ciała. Polizałem ją ponownie, tym razem językiem twardym i wycelowanym. Palce Penny wplótły się w moje włosy i trzymały mnie mocno, gdy mój język zaczął skwapliwie wślizgiwać się i wysuwać z ust oraz w górę i w dół jej szczeliny, najpierw długimi ruchami wzdłuż jej wewnętrznych warg, a następnie krótkimi, szybkimi ruchami w poprzek i pod łechtaczką . Penny znów zaczęła jęczeć i wić się na stole, wyginając plecy. Czułem, jak rośnie jej podniecenie i wsunąłem dwa palce z powrotem do pochwy, obracając je, gdy mój aktywny język ponownie wszedł pod jej łechtaczkę.
Jej ciało drgnęło, a oddech stawał się coraz krótszy. Słyszałem ją, czułem, wąchałem, a nawet smakowałem, ale ledwo ją widziałem. Podniecenie było trudne do zniesienia. Obawiając się przedwczesnego wytrysku, zdecydowałam, że nadszedł czas, aby zrobić to, o co mnie prosiła. Nadszedł czas, żeby ją przelecieć! Powoli wstałem, obserwując ją uważnie, gdy dyszała na stole; jej blada skóra ledwo widoczna w ciemności w przeciwieństwie do ciemnego drewna starego dębu, na którym leżała.
Pochylając się nad nią, stopniowo wprowadziłem czubek mojego fiuta między jej otwarte wewnętrzne usta. Położyłem dłonie na gładkich, białych kolanach Penny i mocno odsunąłem je w górę i na bok, zauważając po raz pierwszy, że ma na sobie krótkie białe skarpetki, aby chronić stopy przed zimną kamienną podłogą. - Tak! Tak! Pieprz mnie, Tom! Warknęła. "Pieprz mnie mocno!" "Ćśś! Penny! Ćśś." Syknąłem ponownie.
Próbując doprowadzić sprawy do szybkiego, ale przyjemnego zakończenia, wbiłem w nią mojego kutasa całym moim ciężarem, słysząc w odpowiedzi krótkie westchnienie przemieszanego szoku i przyjemności, i czując jej ciało wsuń teraz śliski, wypolerowany blat. Wsunąłem ręce pod jej kolana i przyciągnąłem ją do siebie, owijając ramiona wokół jej długich, smukłych nóg, zacząłem pewnie wsuwać się i wysuwać z niej - najpierw długimi, powolnymi, cichymi pociągnięciami, potem coraz szybciej i wigor. Jej pochwa była bardzo luźna wokół mojego trzonu, co było błogosławieństwem, ponieważ w przeciwnym razie miałabym natychmiast spermę, mimo że miałam już raz tego wieczoru. Poczułem, jak próbuje się zacieśnić, a moje podniecenie rosło i rosło.
Pochylając się, by spojrzeć w dół, w to, co widziałem z jej twarzy, zacząłem pchać coraz mocniej. Jeszcze dwa razy moje pchnięcia pchnęły Penny zbyt wysoko w górę stołu i musiałem pociągnąć ją z powrotem do krawędzi. Jej plecy wygięły się pode mną ponownie, zacieśniając uścisk na mojej erekcji i oboje zaczęliśmy dyszeć. Raczej poczułem niż zobaczyłem jej palce szukające krawędzi stołu i ściskające je mocno. Zaczęła wydawać pod nosem małe zwierzęce odgłosy i dalej rozluźniała biodra, pozwalając sile moich pchnięć coraz szerzej otwierać jej nogi.
Stół zaczął wydawać ciche odgłosy „uderzenia”, gdy moje mocne pchnięcia popychały go i Penny stopniowo po wyłożonej płytkami podłodze. Zdając sobie sprawę, że to z pewnością obudziłoby Paula, który spał bezpośrednio nad nami pomimo picia, powstrzymałem siłę moich pchnięć i ścisnąłem kolana i nogi Penny dłońmi, zaciskając ją wokół mojego penisa tak mocno, jak tylko mogłem, aby nas przyciągnąć. zarówno do szybszego orgazmu. Efekt był natychmiastowy i przynajmniej dla mnie satysfakcjonujący. Oczy Penny otwarły się i sapnęłam, gdy moja kulminacja zalała mnie.
Potężne spazmy wstrząsnęły moim ciałem, gdy moje biodra poruszały się do przodu i do tyłu, jakby poza moją kontrolą. Zmuszając jej kolana jeszcze mocniej razem, mocno przyciągnąłem nogi Penny, zmuszając jej pośladki do mojego prowadzącego kutasa. Jego podstawa płonęła, gdy zacząłem się w niej spuszczać, przygryzając wargę, by stłumić każdy dźwięk. Słyszałem dźwięk moich jąder uderzających o jej jędrne pośladki i jej stłumiony, twardy, gardłowy jęk w rytm mojego pompowania.
W końcu moje nasienie przypaliło mnie, gdy spłynęło wzdłuż mojego wyprostowanego penisa i wydawało się - wlało się do oczekującego ciała Penny, gdy wiła się na twardym drewnianym blacie stołu. Pchnąłem mocno pół tuzina razy, czując wokół siebie jej mokrą, szeroką pochwę. W końcu moje pchnięcia zwolniły, po czym zatrzymały się i odpoczywałam bez tchu, moje kolana były słabe, gdy mój kutas stopniowo zmiękczał w niej.
Mój oddech powoli wracał do normy i starałem się słyszeć pod sobą słodki oddech Penny. W milczeniu przesunąłem dłońmi po jej nogach, udach i pośladkach, głaszcząc jej miękką skórę w wszechogarniającej ciemności. W końcu powoli cofnąłem się, a mój zmiękczający kutas opadł niechlujnie z jej gorącego, lepkiego ciała. Po minucie ciężkiego oddechu od nas obojga, po omacku szukałem w ciemności dłoni Penny i delikatnie pomogłem jej usiąść na krawędzi stołu.
Pomasowała uda i pochyliła się do tyłu, żeby rozprostować kręgosłup. „Ups!” Szepnęła, nagle spoglądając między nogami. "Przeciekam." "Zajmę się tym." Uspokoiłem ją cicho, gładząc jej policzek moim (dość lepkim) palcem. Pochyliła się do mnie i mocno mnie przytuliła, zanim szepnęła mi do ucha. "Czy zrobiłem to, czego chciałeś?" – zapytałem niepewnie.
"Czy kazałem ci dojść?" Na pewno tak się wydawało, ale w końcu nigdy tak naprawdę nie wiadomo. „To było właśnie to, czego potrzebowałem”. Odpowiedziała i pocałowała mnie w usta bez sentymentu.
"Dziękuję Ci." „Mam nadzieję, że zawsze będę dokładnie tym, czego potrzebujesz”. Powiedziałem głupio. "Staromodny!" Penny dokuczała mi. – Ale wiem, co masz na myśli. Znowu mnie pocałowała, tym razem nasze języki się spotkały.
Smakowała słono. Nieświadomie oblizała usta po tym, jak nasze usta się rozchyliły, jakby delektując się smakiem siebie na moich ustach! "Lepiej wróćmy do łóżka." Powiedziała, ześlizgując się ze stołu i stając chwiejnie obok mnie. Zdjęła koszulę nocną i ponownie się przytuliliśmy, przez co wydawało się, że trwa długo. Wtuliłem się w jej włosy, czując nocną ciszę starego domu.
„Lepiej nie pchaj szczęścia. Ty idź pierwszy. Ja posprzątam”. – powiedziałam, kiwając głową w stronę stołu, na którym w miękkim świetle lśniły wilgotne dowody naszej miłości. "Dobra." Powiedziała, nietypowo trochę zawstydzona, ponownie poprawiając koszulę nocną na pośladkach.
– Dam ci kilka minut, potem też podejdę. Powiedziałem. Nagle przyszła mi do głowy myśl.
Nachyliłem usta do jej ucha i szepnąłem jeszcze ciszej. – Nie, prawda? – Nie co? „Ty i Paul… nie… nie zrobiliście tego… dziś wieczorem?” Penny zaśmiała się kpiąco. Jej gorący oddech był na moim uchu, gdy odpowiadała. „Jeśli nie możesz powiedzieć, skąd byłeś, nie pomogę ci”. Jej głos był teraz lekki, rozbawiony.
Żałowałam, że nie mogę lepiej widzieć jej twarzy. „OK Pen. Uścisnąłem ją ostatni raz i pocałowałem w policzek. "Lo…. też mi się podobało, Tom.
Dobranoc." Posłała mi buziaka i zniknęła. Usłyszałem jej kroki na korytarzu na zewnątrz, a potem cicho wspinała się po schodach. Nade mną było kilka malutkich stuknięć, po czym podłoga zaskrzypiała, tak jak sobie wyobrażałam - wsunęła się do łóżka obok męża, który prawdopodobnie jeszcze spał. Czekałem w ciemności, odzyskując oddech i myśląc, gdy w pokoju robiło się coraz zimniej. Stopniowo dotarło do mnie, że w jeden wieczór kochałem się z obiema kobietami mojego życia.
To było cudowne, ale wiedziałem też, że podjęliśmy absurdalne ryzyko, którego nie wolno nam podejmować ponownie. Sięgając do zlewu po wilgotną szmatkę, wytarłam z blatu dowód naszej miłości, mając nadzieję, że znalazłam to wszystko w ciemności. Upewniłbym się, że rano jestem pierwszy na dole, żeby sprawdzić.
Wrzuciłem szmatkę do kosza na śmieci, nie chcąc hałasować odkręcaniem kranu. W końcu podniosłem z podłogi szorty i włożyłem je z powrotem. Były zimne i wilgotne, a mój lepki kutas przykleił się do materiału.
Po cichu udałem się na górę. W łóżku obok mocno śpiącej Jane długo leżałem w łóżku. Mój fiut był przyjemnie obolały, a moja głowa pełna obrazów tego, co się wydarzyło. Czy uszło nam to płazem? Jak u licha zachowywałbym się normalnie rano? Podejmując takie ryzyko, z pewnością wkrótce zostalibyśmy wykryci.
Zdecydowanie nadszedł czas, aby wrócić do domu..
Tom sprawia niespodziankę, na którą Julie się nie przygotowała…
🕑 8 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 1,352Powoli drzwi się otworzyły. Tomek wszedł do pokoju. Julie zauważyła wybrzuszenie w jego spodniach od garnituru. Spojrzał na nią i uśmiechnął się. "Idealnie. Wyglądasz pysznie i…
kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksuCzy to naprawdę może być najlepsza podróż służbowa w historii? Zdecydowanie tak to wyglądało.…
🕑 10 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 1,853Następnego ranka po cichu wymknęłam się i poszłam do swojego pokoju. Wzięłam prysznic i ubrałam się. Zaparzyłam kawę i wyjęłam z walizki baton proteinowy. Siedząc, gryząc śniadanie,…
kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksuWieczór spędzamy z naszymi przyjaciółmi…
🕑 27 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 1,740Wkrótce po obiedzie zadzwoniła Michelle. Powiedziała, że Shaun ma jakąś konferencję rodeo w Bozeman w stanie Montana od wtorku do czwartku i zapytała, czy może z nim pojechać.…
kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu