Nasza aranżacja, powtórka pierwsza

★★★★★ (< 5)

Małe spojrzenie na to, jak rozwijał się wspólny styl życia żony…

🕑 19 minuty minuty Miłośnicy żon Historie

Karl wyciągnął rękę i podniósł kamerę wideo. Tak bardzo przyzwyczaiłam się do tego, że obserwuje Almirę i uprawiam seks, że normalnie nawet nie spojrzałabym w jego stronę, ale dziś wieczorem on i Almira dodali coś nowego. Nagrywał naszą dwójkę cieszącą się seksem. Almira pochwyciła moje spojrzenie.

„Nie martw się, po prostu rób to, co zwykle. Daj mi dzikie orgazmy!”. Od trzech lat z „Naszym układem” dzieliłem się żoną Karla, Almirą, z założeniem, że czasami będzie do nas dołączał i patrzył. Było to z jej strony całkowicie zgodne; w rzeczywistości to ona wybrała mnie na dodatkowego mężczyznę w ich małżeństwie. Karl będzie patrzył i nic więcej, kiedy tam będę.

Z wyjątkiem jednego razu w hotelu w Antwerpii, kiedy nasz erotyczny popęd podsycił w nim nasz związek, a on był w niej w chwili, gdy się stoczyłem. Ujeżdżała mnie, siedząc prosto, unosząc się i opadając na moim kutasie. Czułem się twardszy niż normalnie, więc może myśl o byciu nagrywanym nie była we mnie negatywna.

Przeniosłem ręce na jej talię i pomogłem jej w jeździe. Na uderzenie w dół odpowiedziała bardziej uderzeniem. Moje ręce przesunęły się w górę jej ciała, ujmując jej piersi w V utworzone przez moje palce i kciuk, a następnie mocno zacisnęły się na jej ciemnych sutkach.

Jej oczy były utkwione w moich; jej twarz przez chwilę gościła na powitalnym uśmiechu, potem pojawił się na niej zatroskany wyraz twarzy i upadki stały się trudniejsze. Zaczęła jęczeć. Moje ręce powędrowały z powrotem do jej talii i podniosły ją lekko, dając mi przestrzeń do wepchnięcia się w nią, mocno, szybko, wielokrotnie.

Doprowadziło ją to do orgazmu, odchyliła głowę i krzyczała do cholery. Zatrzymałem się, pchnąłem ją mocno i poczułem, jak nagradza mnie chwytającymi, przypadkowymi spazmami, które widziałem, jak przetaczają się po jej brzuchu. Usiadłem i przywarłem ustami do jej lewego sutka, zasysając go, ściskając mocno i przesuwając po nim językiem. Jej dreszcze powróciły, a potem zesztywniała, jej cipka zacisnęła się wokół mojego fiuta z siłą, którą znałem tylko z nią.

„Piękny, mały miś”, powiedział Karl łagodnym tonem. Był przykuty do ekranu kamery. Almira otworzyła drzwi, rozluźniając całe ciało i położyła nas oboje płasko na łóżku.

„Przewróć nas”, szepnęła do mnie, „i pieprz mnie mocno, aż dojdziesz!”. Nie trzeba było mnie dwa razy prosić. Przewróciliśmy się, a ona skrzyżowała kostki za moimi plecami. "Mocno i szybko!". Wiedziałem, że ona też to miała na myśli; kiedy nastrój był odpowiedni, nie można było jej zbyt mocno zerżnąć.

Zacząłem powolny rytm, powoli wysuwając się, a następnie wpadając z powrotem. Uwielbiałem, jak jej oczy się rozszerzały, gdy chowałem mojego fiuta aż po rękojeść w jej gorącej, mokrej, przyjaznej cipce. Jej ręce powędrowały na moje plecy i poczułem, jak zaczynają wbijać się znajome paznokcie.

Dobrze, że moja żona i ja nie uprawialiśmy już seksu, ponieważ zadrapania i skaleczenia byłyby trudne do wyjaśnienia! Przełączyłem się na stałe wchodzenie i wychodzenie z niej. "Pierdol mnie dalej!" powiedziała z chrypą, po czym zaczęła naciskać na mój tyłek kostkami, aby uderzenie było bardziej szorstkie. Jej oczy rozszerzyły się i pozostały w tym stanie, jej usta ułożyły się w O. O jak orgazm i tak też się stało. Kontynuowałem, ignorując zaciskanie i skurcze jej cipki, kontynuowałem, dopóki przełącznik nie kliknął i nic nie mogło powstrzymać mojej spermy przed zalaniem jej.

Ostatnie mocne pchnięcie, głośny jęk i miała każdą kroplę mnie. To była moja kolej, żeby się na nią rzucić. Uwielbiała uczucie bycia przygniecionym pode mną i pozwalała mi dojść do siebie. Sturlałem się z niej i położyłem twarzą do góry obok niej.

Dopiero wtedy zdałem sobie sprawę, że Karl już nie siedzi, ale stoi na końcu łóżka. Nagrywał między jej nogami. Wiedząc, że uwielbiał ją pieprzyć, gdy była pełna spermy, nie miałem wątpliwości, gdzie jest ustawiona kamera.

"Piękne. Dziękuję, Mike. I dziękuję, mój Mały Misiu," powiedział kochającym tonem i pochylił się, by ją pocałować.

Dwa dni później spotkałem Karla w restauracji niedaleko miejsca, w którym pracowałem, na wczesny wieczorny posiłek. Zadzwonił do mnie, aby to zorganizować, co nie było nieznane, ale niezwykłe, ponieważ normalnie kontakt odbywał się za pośrednictwem Almiry. Kiedy przyjechałem, już tam był, siedział przy narożnym stoliku, ładnie oddzielonym od innych stolików. Wstał i przywitał mnie uściskiem dłoni. Przez cały „Nasz Układ” Karl zawsze był dla mnie bardzo uprzejmy, bardzo uprzejmy.

Cóż, zawsze, chyba że Almira dzwoniła do niego, kiedy uprawialiśmy seks. Za pierwszym razem mnie to zaskoczyło, ale teraz się tego spodziewałem i czasami byłem rozczarowany, kiedy do niego nie dzwoniła. Po przywitaniu włączała go na głośnik i swobodnie rozmawiała z nim o tym, co robimy. Czasami pytał mnie o takie rzeczy, jak to jest być w jej cipce iw tych słowach.

Z miejsca i powitania wywnioskowałem, że dzisiaj będzie grzeczny, grzeczny Karl. Usiedliśmy, Karl nalał mi kieliszek wina, zamówiliśmy i kiedy kelner wyszedł, Karl poprowadził rozmowę. „Co myślisz o„ Our Arrangement ”, Mike? Wszystko w porządku z tobą?”.

Świadomy naszego otoczenia, poświęciłem chwilę na sformułowanie odpowiedzi. „Nie mogę ci powiedzieć, jak bardzo lubię pieprzyć twoją żonę”, chciałem powiedzieć, ale… „Bardzo mi z tym dobrze”, odpowiedziałem ostrożnym tonem. - Dobrze! Almira jest zachwycona, kocha to, co jej robisz.

Uzupełnił kieliszki do wina. "I muszę powiedzieć, że też jestem zachwycony." „Więc wszystko w porządku” – zakończyłem. „Almira była trochę zaniepokojona twoją reakcją na ostatnie wprowadzenie.

Wydaje się, że masz głębszy problem, niż mówiłeś. Czy istnieje? Bo jeśli tak, chciałbym go rozwiązać. Naprawdę cenię to, co mamy.

". Muszę powiedzieć, że kiedy Almira poruszyła temat nagrywania na wideo, przypomniało mi się, kiedy po raz pierwszy powiedziała mi, że częścią mojej swobody pieprzenia się z nią i jej ze mną było to, że Karl chciałby nas oglądać od czasu do czasu. Jeździła wtedy na mnie. „Nie przejmuj się tym.

Po prostu rób to, co zwykle. Ciesz się mną!” Podkreśliła te słowa króliczym hukiem, bardzo szybko podskakując tyłkiem w górę iw dół podczas ujeżdżania mojego kutasa. „Tylko Karl i ja, i oczywiście ty ich zobaczysz”. Tak, miałem negatywną reakcję, ale szczerze mówiąc, nie byłem pewien, dlaczego.

Martwisz się, że film pojawi się w Internecie? Nie bardzo. W końcu doszedłem do wniosku, że jestem po prostu „starym konserwatystą” i prawdopodobnie uznałbym to za podniecające, co nieoczekiwanie odkryłem, gdy Karl nas obserwował. I, jak pokazały dwie noce wcześniej, tak właśnie się stało.

„Muszę powiedzieć, że trochę się obawiałem, ale teraz wszystko jest w porządku” — odpowiedziałem w końcu. Nie byłam pewna, jak bardzo Karl był przekonany moją odpowiedzią, ponieważ pytający wyraz pozostał na jego twarzy. „Nie przejmuj się tym, co się z nimi stanie, zachowam je całkowicie dla siebie.

Mają mi pomagać, kiedy Almiry nie ma, zwłaszcza gdy jest z tobą”. To była moja kolej na pytające spojrzenie. - Czy on dawał do zrozumienia, że ​​nie wszystko było w porządku w tym, że Almira widywała się ze mną, no cóż, uprawiała ze mną seks, kiedy nie było go z nami? Moim zdaniem nigdy nie było takiego znaku. W ciągu ostatnich kilku miesięcy Almira i ja pracowaliśmy nad tym samym projektem, co robiliśmy wiele razy na przestrzeni lat i jak się zaprzyjaźniliśmy, a ona przychodziła do mojego pokoju hotelowego na seks mniej więcej dwa razy tydzień, a potem do domu. I to był dodatek do wieczoru, który miałem spędzić z nią i Karlem w ich domu.

Może to było dla niego za dużo. Czułem, że gdyby chciał ze mną o czymś porozmawiać, powiedziałby to teraz. Zmienił jednak temat, zostawiając mnie do zastanowienia się nad swoimi myślami. „Mówiąc o jej wyjeździe…” Urwał, kiedy pojawił się kelner z naszym jedzeniem. Panowała cisza, dopóki oboje nie ugryzliśmy kęsa.

„Za miesiąc wyjeżdżam na konferencję na tydzień”. Wziął kolejny kawałek steku. „Zastanawiałem się tylko, czy moglibyście wziąć tydzień wolnego, pojechać w jakieś ciepłe miejsce, uciec od tej nudnej listopadowej pogody i…” pochylił się bliżej i wyszeptał „… bzykać się na sztywno! Zróbcie niespodziankę.

Almira byłaby zachwycona, a ja dołączę do ciebie w weekend. Odchylił się do tyłu chichocząc iz uśmiechem na twarzy. Kiedy nie odpowiedziałem od razu, dodał: „Zajmę się całą aranżacją i nie martw się o koszty”. I zrobił. Byłem zaskoczony, gdy okazało się, że mój kierownik projektu był zadowolony z mojej tygodniowej nieobecności.

Trochę wyprzedziliśmy harmonogram, a mój moduł samouczenia wyglądał dobrze w testach. Oczywiście nie wspomniał, że mąż Almiry załatwił jej urlop w tym samym tygodniu. Powiedział nawet, że „Przerwa dobrze ci zrobi, Mike”.

Żałuję tylko, że wyjeżdżam na weekend. Z dala od mojej żony, mojej żony na wózku inwalidzkim, od której nie było mnie przez cały tydzień, co tydzień z pracą. Od początku naszego „Naszego Układu” moje relacje z żoną uległy zmianie.

Została okaleczona i uszkodzona w wyniku wypadku samochodowego. Nigdy nie mówię o wypadku, bo tak nie było. Drugi kierowca był pijany o ósmej trzydzieści rano. Kiedyś wydawało mi się, że jest skorupą, a prawdziwa June zginęła w katastrofie.

Posiadanie Almiry pozwoliło mi zaakceptować June taką, jaka była, zobaczyć ją jako osobę inną niż ta, którą poślubiłam, ale mimo to jako osobę, którą kochałam. Ale moje pragnienie napiętego ciała Almiry przeważyło nad żalem. Czas pędził i był poniedziałek rano, a my lecieliśmy z Gatwick na Teneryfę w klasie biznes, jako jedyne dwie osoby w tej klasie. Po starcie wznieśliśmy kieliszek szampana dla Karla.

Niewiele osób posadziłoby mężczyznę, który zamierzał „zerżnąć żonę na sztywno” w fotelu klasy biznes! Przez całą drogę byliśmy jak młodzi kochankowie. Karl zrobił niespodziankę Almirze w niedzielny wieczór. Myśl o pięciu dniach ze mną wprawiła ją w zachwyt. Powitała mnie jak kochanka na lotnisku, owinęła ręce wokół mojej szyi i nogi wokół talii, podczas gdy Karl po prostu stał z tyłu, uśmiechając się, szczęśliwy, że jego Mały Miś jest szczęśliwy. Albo że jej spódnica podjechała tak daleko, że mógł zobaczyć większość jej zgrabnego tyłka.

Kiedy się rozplątaliśmy, Karl powiedział, że musi lecieć na swój lot do Stavanger. „Pamiętaj, żeby być takim, jakim cię lubię, kiedy tam dotrę, Misiu” – powiedział, mrugając, po czym pocałował Almirę i wyszedł. Dokładnie wiedziałam, co miał na myśli. „Kiedy stewardesa wejdzie do drugiej kabiny, oboje pójdziemy do toalety” — szepnęła Almira, kiedy byliśmy już w powietrzu.

Po dziesięciu minutach oboje odpięliśmy pasy bezpieczeństwa, a ja poszedłem za nią do toalety, zamykając za sobą drzwi. Miała na sobie obcisłą, rozciągliwą spódnicę w kolorze fuksji i białą, jedwabną bluzkę. Nie zauważyłem już stanika i lubiłem patrzeć, jak jej sutki flirtują ze mną na jedwabiu. Uklękła na sedesie i podciągnęła spódnicę do pasa.

Powinienem był wiedzieć, że nie miała na sobie majtek. „No dalej, bądź szybki! Włóż we mnie swojego kutasa”. Pieściła mnie pod kurtką, odkąd jej sugestia i kilka uderzeń sprawiły, że nadawałem się do użytku, więc wepchnąłem się w nią. Była mokra i pchnęła mnie z powrotem, gdy tylko wślizgnąłem się między jej usta. Wsunąłem się, Almira odepchnęła i zacząłem przesuwać palcem jej łechtaczkę z boku na bok.

To był z pewnością najszybszy wzajemny orgazm, jaki kiedykolwiek mieliśmy, moja odwaga pompująca się w nią i wysyłająca ją w przepaść. Zadrżała tak bardzo, że jej noga ześlizgnęła się z siedzenia i upadliśmy na kupę. Rekonwalescencja wymagała dużo przewijania.

Szybko wyjęła z torebki parę lateksowych majtek w jaskrawej czerwieni i założyła je. „To powinno zachować świeżość aż do hotelu!” zachichotała, ściągając spódnicę w dół. – Wyjdź pierwszy – poleciła. „Poprawiłam sukienkę”, otworzyłam drzwi i wyszłam.

Drzwi zamknęły się, gdy tylko się zamknęły. Może zajęło nam to więcej czasu, niż się wydawało, kiedy stewardessa wróciła, zajęta kambuzem. Musiała zauważyć, że oboje jej pasażerowie zniknęli, a kliknięcie drzwi potwierdziło jej podejrzenia. Nic nie powiedziała, posłała mi surowe spojrzenie, które szybko zmieniło się w uśmiech i mrugnięcie.

- Musi - powiedziałem od niechcenia i wróciłem na swoje miejsce. Wciąż była w kambuzie, kiedy pojawiła się Almira, wygładzając przód spódnicy i idąc do mnie. Karl kontynuował swój luksusowy temat na lotnisku, a czarny mercedes z umundurowanym kierowcą wywiózł nas z lotniska i skierował na zachód.

Zjechaliśmy z autostrady i skręciliśmy w stronę wybrzeża, aż w końcu dotarliśmy do butikowego hotelu położonego na naturalnej arenie na zboczu wzgórza. Był parterowy, z pokojami i apartamentami rozmieszczonymi wokół połowy owalnego basenu, z którego drugiej strony roztaczał się widok na ocean i wyspę La Gomera. Każdy apartament miał taras wzniesiony ponad poziom basenu, którego nie można było przeoczyć. Wkrótce okazało się, że większość gości opalała się tam nago, minimalnie zakrywając się przed kąpielą.

Nasz miał dodatkowy obiekt z jacuzzi ustawionym na tarasie. Seks zdarzał się często, cóż, tak często, jak tylko mogłem! Almira przystosowała się do dwudziestostopniowych temperatur, nosząc niewiele lub nic. Na naszym tarasie to było nic, a ona zawsze przesuwała swój leżak tak, aby jej stopy były skierowane w moją stronę. Ilekroć na nią spojrzałem, posyłała mi swój uśmiech „chodź i weź mnie” i tak często, jak tylko mogłem, robiłem to.

W hotelu była mała restauracja w stylu śródziemnomorskim i jedliśmy tam większość wieczorów. Miała na sobie krótką sukienkę i szpilki, to wszystko, a ja robiłem palcówkę w jej cipce w drodze powrotnej do naszego pokoju, co oznaczało, że będziemy uprawiać seks, gdy tylko zamkną się drzwi. W ciągu dnia ona się opalała, a ja zostawałem pod parasolem, żeby zniwelować niewytłumaczalną opaleniznę, kiedy wracałem do czerwca z dwóch solidnych tygodni w pracy, i tak też oboje nie wróciliśmy do pracy z opalenizną.

Leniuchując, patrząc na zgrabne, nagie ciało Almiry, pomyślałem o „Naszym układzie”. Nie byłam pewna, czy podoba mi się bycie „zapłaconym” przez Karla, zwłaszcza że robiono to specjalnie po to, by bzykać jego żonę. Ale tą żoną była Almira i wiedziałem, jak bardzo lubi, potrzebuje seksu.

Karl też o tym wiedział, więc jeśli chciał, żeby była szczęśliwa, co, jak doszedłem do wniosku, stanowiło dużą część jego motywacji do „Naszego układu”, to musiałem tam być. Spojrzałem na nią, leżącą twarzą do góry, z lekko rozstawionymi nogami, z ogoloną cipką na widoku i pomyślałem, że nadszedł czas, aby nałożyć więcej kremu do opalania na całe jej pożądane ciało. Więc zrobiłem to, wiedząc, że to mnie podnieci i będziemy się pieprzyć. Tego właśnie chciała, a ja chciałem. Tego wieczoru, kiedy wróciliśmy z kolacji, jacuzzi głośno zapraszało.

Almira zsunęła sukienkę, kiedy zamknęłam drzwi pokoju i poszłam prosto na taras. Stała naga w świetle księżyca i prosiła, żebym do niej dołączył. Kiedy stałem przed nią, jedną ręką objąłem moją szyję, a drugą owinąłem mojego penisa.

Szybko zesztywniałem, a ona stanęła w jacuzzi, żeby mogła mnie w pełni ssać. Uruchomiłem pompy i dołączyłem do niej w bulgoczącej wodzie. Kiedy usadowiłem się na jednym z siedzeń, Almira usiadła na mnie okrakiem, przekierowując potężny strumień bąbelków między naszymi ciałami i bardzo ładnie masując moje jądra. Dwukrotnie potarła swoją łechtaczką całą długość mojego trzonka, a następnie przesunęła się trochę wyżej i wprowadziła mojego fiuta w swoją gorącą cipkę. Uśmiech na jej twarzy, gdy powoli się opuszczała, pochłaniając mojego penisa aż po rękojeść, był boski.

Z rękami na moich ramionach ujeżdżała mnie, wznosząc się i opadając powolnym, ale stałym rytmem. Moje ręce były na jej piersiach, ściskając jej twarde sutki. Miłość i pożądanie rozmyły się dla mnie.

Ale wiedziałem, że tylko ją dzieliłem, a ona nigdy nie mogłaby „być moja”. Pożądanie musiało wystarczyć. Ruch Almiry oznaczał, że mogłem patrzeć za nią tylko wtedy, gdy była na dole; mój kutas wbił się w nią mocno i głęboko.

Ale obraz budowany powoli. Na początku tego nie zrozumiałem, ale potem zobaczyłem twarz i ramiona spoglądające ponad krzakami między naszym tarasem a następnym. - Jesteśmy obserwowani - szepnąłem. Nie tracąc ani jednego uderzenia, odpowiedziała: „Powinieneś być do tego przyzwyczajony!”. Potem dodała: „Zróbmy mu przedstawienie”.

Przyspieszyła swoją jazdę, wkładając więcej siły w ruch w dół, a następnie poruszyła się tak, że jej cycki otarły się o moją twarz u szczytu jej ruchu. Chciwie ssałem jej sutki, zanim zostały wyciągnięte z moich ust. Widziałem, jak się buduje, wsunąłem ręce na jej tyłek i przejąłem pchanie, wbijając w nią mojego fiuta. Jej oczy rozszerzyły się i doznała orgazmu z gwałtownym dreszczem. Odsunąłem ręce i pozwoliłem jej ciężarowi nadziać się na mojego fiuta.

Jej dreszcze trwały, gdy krzyczała: „O KURWA! Spuszczam się! KURWA!”. Pozwoliłem jej usiąść, a potem podniosłem ją i przeniosłem do pozycji klęczącej na siedzeniu naprzeciwko. Stojąc w jacuzzi za nią, ponownie wepchnąłem się w jej aksamitną cipkę, wywołując lekkie westchnienie. "O tak! Pieprz mnie mocno!". Uderzałem w jej pośladki przy każdym mocnym pchnięciu, trzymając mocno wokół jej talii, aby upewnić się, że czuje w sobie całego mnie, a wkrótce poruszała swoim tyłkiem, tak że mój kutas pchał się w niej.

Oparła się ramionami o taras i dodała pchnięcie do tyłu do mojego pchnięcia do przodu. Czułem, jak się napina, jej cipka zaciska się na moim fiucie, a potem spazmuje się w orgazmie, zamykając w sobie mojego fiuta. "PIERDOLIĆ!" krzyknęła ponownie, spadając ze mnie do przodu. Strzelałem moim ładunkiem po jej tyłku i plecach.

Żądza. Właśnie dostrzegłem twarz opadającą pod krzakami. Piątek nadszedł zdecydowanie za szybko. Karl miał dołączyć do nas wczesnym wieczorem, a kiedy leżałem pod parasolem, zacząłem myśleć o kwestiach praktycznych. – Czy powinienem przenieść się do drugiej sypialni, żeby Karl mógł dołączyć do swojej żony w łóżku, w którym codziennie się pieprzyliśmy? – A może Karl powinien zająć drugi pokój, a Almira do niego dołączyć? Zdecydowałem, że się przeprowadzę, pomyślałem, że spodoba mu się pomysł, że Almira była pieprzona na tym łóżku.

Potem druga praktyczność. Almira chciałaby powitać go, no cóż, spermą w sobie. Dzwonił, gdy był w samochodzie z lotniska, dając nam około dwudziestu minut na pieprzenie. Jego telefon przyszedł tuż po szóstej i podekscytowanie Almiry było nieograniczone. „Do zobaczenia wkrótce! Kocham cię, Wielki Niedźwiedziu!” wymruczała i odłożyła telefon.

Podeszła do mojego leżaka i chwyciła mojego fiuta. "Jesteś na służbie!" powiedziała do niego bardziej niż do mnie. „Muszę zmyć ten krem ​​do opalania” – powiedziała i pociągając mocno za mojego fiuta dodała „Chodź i zerżnij mnie pod prysznicem”. To była duża kabina prysznicowa, a my mieliśmy boczne dysze i deszcz. Namydliłem całe jej ciało, obejmując jej piersi i ściskając sutki, przyciskając dłoń do jej cipki i czując, jak przyciska pośladki do mojego fiuta.

Ukląkłem przed nią i dotykałem językiem jej łechtaczki, myjąc jej nogi. Chlapająca na nas woda dała mi dodatkowego erotycznego kopa. Kiedy spłukałam mydło, Almira zabrała się do usztywniania mnie, co w tym czasie było łatwym zadaniem. Zanurzyłem w niej palec, a ona była gorąca i śliska, gotowa i chętna.

Uklękła przede mną na czworakach, a prysznic spryskał jej dolną część pleców. Uklęknąłem i wepchnąłem się w nią, powoli, ale stanowczo, trzymając nieruchomo, kiedy byłem tak głęboko, jak tylko mogłem. Nagrodziła mnie kołysaniem bioder, a potem zaczęła się poruszać w przód iw tył, podczas gdy ja stałem nieruchomo. Mój palec znalazł jej łechtaczkę, już spuchniętą i sterczącą dumnie z jej zewnętrznych ust.

Powoli ją okrążyłem, pozostając z nią, gdy się poruszała. Przyspieszyła i zaczęła jęczeć, więc przejąłem kontrolę, pogrążając się w niej, uderzając w jej pośladki, aż doszła, odchylając głowę do tyłu i wymachując mokrymi włosami w łuk. Dochodząc do siebie, wstała i poprowadziła mnie za mojego sztywnego penisa do łóżka, chwytając po drodze prześcieradło kąpielowe. Rozłożyła prześcieradło na łóżku, położyła się na nim twarzą do góry i rażąco rozłożyła nogi.

"Napełnij mnie swoją odwagą!" warknęła. Położyłem się na niej, a ona wprowadziła mnie do środka. „Pieprz mnie i napełnij mnie dla Karla”. „Tak! Mocniej!”.

„Traktuj mnie jak dziwkę, którą ze mnie robisz… grrr”. „Tak, och, kurwa”. Jej ręce były na moich pośladkach, zmuszając mnie do wejścia w nią. „Idę się wykąpać…”.

"Tak! Nie przestawaj…". Doszła, chwyciła mnie, a ja wybuchłem, pompując i pompując w jej gorącą, ciasną cipkę. Właśnie się z niej stoczyłem, gdy drzwi zadzwoniły. – Proszę, wpuść Karla – zamruczała do mnie. Dziękuję za poświęcenie czasu na przeczytanie mojej historii..

Podobne historie

Andee Heats Up Houston - Dzień 2

★★★★(< 5)

Żona kontynuuje swoją przygodę seksualną z dobrze zawieszonym przyjacielem w podróży służbowej…

🕑 29 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 6,772

Andee obudził się na dźwięk biegnącego prysznica. Patrząc na cyfrowy zegar obok łóżka, zobaczyła, że ​​jest tuż po 6:00. Usiadła na łóżku i próbowała wytrząsnąć pajęczyny i…

kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu

Andee Heats Up Houston - Dzień 3

★★★★(< 5)

Przygoda seksualna żony z dobrze zawieszonym przyjacielem musi zakończyć się po kilku gorących dniach…

🕑 12 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 3,791

Andee złożyła górę walizki i zapięła ją. Za kilka godzin wróci z powrotem do Kanady, z mężem i po kilku ostatnich dniach na plecach, dzieląc się swoimi doświadczeniami w Houston z…

kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu

Dziwka wojny secesyjnej

★★★★(< 5)

Podczas wojny między stanami kobieta czuje, że musi uszczęśliwić żołnierzy.…

🕑 10 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 6,402

Wojna między Stanami właśnie się rozpoczęła, a ja wyszłam za mąż w dniu, w którym mój nowy mąż miał zostać wysłany do walki. Miałem wtedy zaledwie 17 lat, ale wtedy uważałem się…

kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat