Mój nowy ekspres do kawy: część 3

★★★★★ (< 5)

Podobało mi się, jak sapałeś i gruchałeś na tym samym oddechu.…

🕑 13 minuty minuty Miłośnicy żon Historie

„Odśwież swoją pamięć? Dobrze ją odświeżę”. powiedziałeś, powoli opadając na mojego fiuta. "Czy to wszystko zaczyna dochodzić do ciebie, kochanie? Hmmmm?" jęczałeś, kiedy zacząłeś na mnie napaść na tle seksualnym.

"Nikt cię nie pieprzy, tak jak Lexi pieprzy cię kochanie! Pamiętaj tylko o tym Fucker!" Jak zawsze, nasze oczy spotkały się, gdy nasze ręce czołgały się po sobie. Zbyt wielu z was nigdy nie wydawało się wystarczające. Fajnie było patrzeć na twoje miny, kiedy wjechałem głęboko w ciebie, jak jęczałeś, gdy rozciągałem cię coraz szerzej i głębiej. Podobało mi się, jak sapałeś i gruchałeś na tym samym oddechu.

Twoja cipka była cudownie ciasna. Zawsze zdumiewało mnie, że ciasna mała cipka może pomieścić tak dużego grubego kutasa. Nasze uprawianie miłości było dzikie i głośne jak zwykle, zakończone brawurą i upadkiem w moich ramionach po trzeciej lub czwartej fali orgazmu.

Udusiłeś mnie pocałunkami, kiedy nasze ciała tworzyły fale, które falowały po basenie. „Ojej, co ja zrobię, kiedy wyjdziesz?” zapytałeś, jakby nagle zdając sobie sprawę, że mój pobyt wkrótce się skończy. - Nie znam Lexi? Hmm, co z tym zrobimy? Odpowiedziałem cicho pocałunkiem. Staliśmy w basenie z nogami wciąż owiniętymi wokół mojej talii, szukając odpowiedzi w oczach innych.

Było tak wiele pytań i tak mało odpowiedzi, a tak mało czasu. Wziąłem cię za rękę i zaprowadziłem do dużego szezlonga, gdzie mieliśmy nasz pierwszy fuckfest. Położyliśmy się i oczywiście podczas rozmowy całowaliśmy się i pieściliśmy.

„Muszę wyjechać jutro po tym, jak zamkniesz sklep Lexi. Jest kilka innych nowych sklepów, w których mam szkolić właścicieli”. Powiedziałem z uśmiechem. "Oczywiście, żaden z nich nie dostanie specjalnych umiejętności na twoim treningu." Śmiałem się.

"Jak mogę być tego taki pewien?" zapytałeś, żartobliwie uderzając mnie w klatkę piersiową na wpół zaciśniętą pięścią. - Nie mam cię dość. Jest za wcześnie, żebyś mnie zostawił! dąsałeś się. - Obiecuję, że wybiorę się z powrotem tutaj, żeby się z tobą zobaczyć, kiedy z nimi skończę. Zapewniłem cię.

- Lepiej skurwielu, bo inaczej! powiedziałeś, popychając mnie na plecy. Potem usiadłeś na mnie okrakiem, trzymając moje nadgarstki nad głową, a titty uderzyły mnie w twarz. Powiedz mi, jak bardzo kochasz moje cycki.

Powiedz mi, jak cudownie smakują moje sutki. Potem zacząłeś na mnie tańczyć zmysłowym ciałem, wijąc się i ocierając się o mnie, obserwując moje oczy. Wiedziałeś, że nie mogę ci się oprzeć.

Patrzyłem, jak zsuwasz się po moim ciele, pocierając wszystko, co miałeś o mnie. Wziąłem garść twoich włosów, kierując cię w stronę mojego częściowo wyprostowanego kutasa. Ale zatrzymałeś się na krótko, trzymając mojego kutasa między swoimi cyckami, kiedy robiłeś mi krótkie ruchanie w cycki. Trzymałeś głowę jedną ręką i potarłeś nią swoje twarde sutki, zanim wrócił do mojego ciała. Widziałem tylko czubek głowy, gdy najsłodsze uczucie wypełniło moje krocze.

Twoje usta otoczyły głowę mojego kutasa i mocno ssały, zanim mnie pochłonęły. Podskakiwałeś na mnie w górę iw dół, biorąc całą długość mojego penisa z każdym pchnięciem w dół. Chwytając mój wałek ruchami głaskania, zwolniłeś blokadę warg na tyle długo, by zapytać: „Więc skurwielu, czy na pewno musisz jutro wyjść?” Z ręką pełną twoich włosów powoli zacząłem przyciągać cię z powrotem do siebie. Potarłeś swoją cipkę w kółko wokół mojego półtwardego kutasa, doprowadzając mnie do jeszcze mocniejszej erekcji. Twój powolny ruch kołysania działał na długość mojego wału.

Ponownie wpadłem pod twoje zaklęcie, gdy wziąłeś mojego penisa w dłoń i pocierałeś go między opuchniętymi miękkimi fałdami twoich ust, a potem wcisnąłeś go do swojego miłosnego tunelu. Usiadłeś, opierając się o mnie, powoli uziemiając się na mnie. Wydawało się, że tym razem wybrałeś łagodniejszą, bardziej zmysłową drogę do orgazmu. Pieściłeś mnie czule, jeżdżąc po mnie tam iz powrotem, jakbyś na nowo przeżywał i zapamiętywał każdy szczegół naszego doświadczenia.

Instynktownie nasze tempo przyspieszyło i wiedziałam, że nie minie dużo czasu, zanim podasz kolejną porcję swoich gorących soków na mój brzuch i klatkę piersiową. Nie rozczarowując, odrzuciłeś głowę do tyłu, pieprzyłeś mnie za wszystko, co było warte, a potem wbiłaś paznokcie w moje uda, gdy zbliżałeś się do punktu kulminacyjnego. Będąc swoim normalnym głosem, jęczałeś głośno, gdy dochodziło do gwałtownych skurczów.

Twoje soki rozprysnęły się po moim brzuchu i spłynęły po obu stronach, wsiąkając w poduszkę poniżej. Pieprzyłeś mnie najmocniej, z jakim kiedykolwiek byłem. Bałem się, że połamiemy krzesło i wyślemy nasze wijące się ciała na pokład. "Jestem gunna cum w tobie Lexi!" Chrząknąłem głośno, gdy moje tempo przyspieszyło. „Napełnij moją cipkę skurwielu! Spuść się we mnie kochanie.

To wszystko, pieprz mocno tę ciasną cipkę! powiedziałeś, twój głos był ostrzejszy. Mój orgazm musiał zacząć się w moich stopach. Przyszedłem mocniej i dłużej niż kiedykolwiek wcześniej. Moja sperma kapała z ciebie, gdy nadal miotałeś się na mnie.

Twoje mięśnie cipki ścisnęły mojego penisa, wysysając ze mnie każdą kroplę. Mój żołądek był kałużą lepkiej mazi. Przekonany, że wyciągnąłeś już ostatnią kroplę mojego gorącego, lepkiego nasienia, pochyliłeś się ze łzami w oczach, dziobałeś moje usta i policzki i powiedziałeś: „Nie możesz iść! Nie pozwolę ci mnie zostawić .

Poza tym, dopiero teraz przechodzimy do nauki. "To nie jest wieczne Lexi." - powiedziałam, odgarniając palcami wilgotne włosy z twojej twarzy. - Wiesz, że mam innych klientów do zobaczenia.

Wrócę za kilka tygodni… Obiecuję. Zasnęliśmy na szezlongu, pod rozgwieżdżonym niebem. Wydawało się takie właściwe, wtuliłeś się pod moje ramię, kiedy tak spokojnie leżeliśmy.

Gdzie byłeś przez całe moje życie? Nasze nagie ciała zdawały się być jednym, gdy się zlewaliśmy. Pocałowałem cię w czoło i zasnąłem. Jutro wielki dzień podróży, potrzebuję snu, powiedziałem sobie.

KAAA -POW! i błysk światła, po którym nastąpił piekący ból od klatki piersiowej do pleców, przerwał ciszę i sprawił, że upadłem z fotela do tyłu na pokład. Drugi błysk światła uderzył w moje przeciwne ramię, gdy się odwróciłam, wprowadzając nową dawkę bólu. Leżałem oszołomiony.

Twój krótki krzyk został uciszony szybszymi eksplozjami, które wstrząsnęły nocą. Z każdą kolejną eksplozją świeża mgła padała na moje nagie ciało. Charakterystyczne zapachy prochu i krwi wypełniły moje nozdrza. Ból przytłoczył mnie, unieruchamiając. Starałem się usłyszeć twój głos, ale nigdy nie nadszedł.

Wchodziłem i traciłem przytomność. Odgłosy szczekania psów w oddali, cichnące kroki, trzaskające drzwi samochodu i dźwięk rykoszetu żwiru odbijającego się od samochodów, zlewały się razem, gdy samochód odjechał. Kilka chwil później usłyszałem trzask i prawie natychmiast w ciemności ryknął dźwięk odległego klaksonu samochodu. Kilka sekund później stłumiony głos kaaa… przerwał kakofonię. Dźwięk klaksonu samochodu oddalił się, zastąpiony ogłuszającą ciszą, która pochłonęła mnie, gdy odpływałem.

„Ten ból, ta cisza to więcej, niż mogę znieść”. mój umysł płakał. Gdzie jesteś Lexi? Dlaczego nie słyszę, jak mówisz, płaczesz, krzyczysz? Lexi? Lexi… Leeeexxi… Leeeeex… Dlaczego nie przychodzisz do mnie? Bałem się tego, czego nie chciałem, żeby było prawdą. Szybkość mojego upadku przez zimną, pustą przestrzeń była przerażająca. Kiedy to się skończy, wielokrotnie zadaję sobie pytanie.

Kiedy osiągnę dno? Każde wspomnienie, jakie kiedykolwiek miałem, ścigało mnie naraz, ale każda myśl, sen, słowo i doświadczenie były jasno określone. Każdy był wyraźny, pełen dźwięków i zapachów oraz przedstawiony w kolorach, których nigdy wcześniej nie widziałem. Gdy mój upadek nabierał prędkości, wiedziałem, że prędzej czy później nadejdzie nagłe zatrzymanie, które towarzyszy każdemu upadkowi.

Gdy obrazy mojego życia przemknęły mi przed oczami, zwolniły do ​​pełzania, gdy zbliżyły się do teraźniejszości. Każda sekunda, którą spędziłem z tobą w ciągu ostatnich dwóch dni, to cudowne zwolnione tempo. Ku mojej wielkiej radości każdy dźwięk, każdy dotyk, każda przyjemna chwila, którą spędziliśmy, zajęła całe życie.

Wydawałeś się taki prawdziwy, taki jak życie, znowu tak blisko mnie. „Sir! Sir !! SIR !!!, zostałeś postrzelony. Jesteśmy tu, aby Ci pomóc. Wyzdrowiejesz. Sir, jak się nazywasz? Czy wie pan, kto panu to zrobił? Staraj się nie ruszać! ”- powiedział spokojny, równy kobiecy głos -„ Zabierzemy cię stąd do szpitala, gdzie otrzymasz wszelką potrzebną pomoc.

PAN!! PAN!!! Zostań ze mną teraz! Proszę pana… czy… pan… słyszy… mnie? ”Wyraźnie pamiętam chaos, dużo chaosu. Ludzie krzyczeli na siebie, spieszyli się. Kiedy podnieśli mnie na nosze, straciłam przytomność znowu z rozdzierającego bólu w klatce piersiowej.

Ale ból w mojej klatce piersiowej zbladł w porównaniu z ukłuciem w sercu, myśląc, że w jakiś sposób spowodowałem twoją śmierć. Ogarnął mnie przytłaczający smutek i żal. W całkowitej rozpaczy zacząłem upadek ponownie, głębiej, szybciej i gwałtowniej. Świadomość, że jestem zupełnie sama, była tak samo nie do zniesienia jak ból.

Dwa tygodnie później, do dnia, wyszedłem ze szpitala. Powiedzieli, że to cud, że przeżyłem wielki kula kalibru przeszła tak blisko mojego serca. Byli z niedowierzaniem, że zrobiła to bez śmiertelnych obrażeń. Utrzymywali mnie w śpiączce medycznej do wczorajszego ranka. Bez ostrzeżenia i mimo wszystko usiadłem z szeroko otwartymi oczami To był naprawdę świeży dzień i dobrze było żyć.

”Gdyby tylko Lexi był nim jesteś ze mną, to sprawi, że znów będę cały. Płakałem. Kiedy stałem przed drzwiami szpitala, szeryf podjechał i kazał mi wskoczyć. Rozmawialiśmy przez chwilę, kiedy wiózł mnie przez miasto.

„Wiesz stary, jesteś tu teraz trochę bohaterem.” zaczął. "Co? Co masz na myśli? Nie zrobiłem tutaj nic specjalnego - powiedziałem zdziwionym tonem. - Poczekaj, zobaczysz. Zabieram cię do kawiarni Lexi. - powiedział, uśmiechając się do mnie szeroko.

Siedziałem tam trochę oszołomiony i niejasny, dlaczego jedziemy do Lexi, dzięki mnie nie żyje. Było dla mnie kompletną tajemnicą, dlaczego w ogóle zbliżaliśmy się do tego miejsca. Może mój samochód został tam odholowany po przerażającej nocy sprzed dwóch tygodni, o której myślałem.

Moje oczy wypełniły się łzami, gdy przypomniałem sobie moją kochaną Lexi. Skręciliśmy za róg i wjechaliśmy do kawiarni Lexi. Powoli wysiadłem z samochodu i podszedłem do frontowych drzwi. Kiedy otworzyłem drzwi, usłyszałem: „Witamy w Lexi's, gdzie kawa jest gorąca, a personel gorętszy”. „W H A A A A T? Wymamrotałem zaskoczony z niedowierzaniem.” Co do cholery? Co się dzieje? "Nie mogłem uwierzyć własnym oczom.

Tam stała Lexi, cała pełna energii i szczęśliwa i równie piękna jak w dniu, w którym się poznaliśmy. Jak to możliwe? Czułam, jak twoja krew tryska na mnie, gdy umarłeś. Jednak, tam stałeś… uśmiechając się… łzy spływające po twojej twarzy.

Przed niewielką grupą stałych bywalców i twoich pracowników, obszedłeś ladę i delikatnie pocałowałeś mój policzek, a łzy napłynęły ci do oczu. wiem, jak ci podziękować za uratowanie mi życia. Żadne słowa nie są w stanie wyrazić moich uczuć. Gdybyś nie stanął przed kulą, nie byłoby mnie tutaj. Gdybyś miał choćby pięć minut na… „przerwałeś, zbyt duszony, żeby kontynuować.” Co masz na myśli, Lexi? Zapytałem, zdziwiony twoimi słowami.

- Nie pamiętasz? Ty… nic nie pamiętasz, prawda? powiedziałeś, przeszukując moje oczy przez łzy we własnych. - Chyba nie robię Lexi. Proszę, powiedz mi, co się stało.

„Właśnie wszedłeś do mojego sklepu i przedstawiłeś mi się. Kiedy rozmawialiśmy o tym, dlaczego przyszedłeś się ze mną zobaczyć, mój mąż, z którym byłeś w separacji, wpadł do sklepu, wymachując pistoletem, krzycząc z głowy. Kiedy podniósł broń w kierunku mojej głowy, stanąłeś między nami.

Wystrzelił, uderzając cię dwa razy, po czym rozrzucił grad kul po pokoju, gdy klienci i personel uchylali się, żeby się ukryć. "Wyjaśniłeś." Naprawdę? Mówisz poważnie? - zapytałem. - Naprawdę! Ty to zrobiłeś. Myślę, że fakt, że faktycznie do ciebie strzelił, też go zaskoczył. Natychmiast pobiegł po swój samochód.

W swoim pośpiechu, aby uciec, uderzył w samochód szeryfa, a potem w drzewo. Widok szeryfa wychodzącego z samochodu z wyciągniętą bronią to dla niego za dużo. Skończył własne życie, siedząc w swoim samochodzie. - Potrzebuję sztywnego drinka i miejsca, w którym mógłbym usiąść na kilka minut, żeby przetrawić to, co mówisz, Lexi. Powiedziałem nieco oszołomiony.

Klienci jeden po drugim podziękowali mi i wyszli, a obsługa wróciła do swoich obowiązków. Ty i ja rozmawialiśmy o biznesie, o tym, że zostałeś jednym z naszych partnerów produktowych. „Czy na pewno nie rozmawialiśmy o tym wcześniej?” Ciągle pytałem.

„Z wyjątkiem części dotyczącej zdjęć, wydaje mi się to deja vu”. - Jestem pewien, że pamiętałbym rozmowę z tobą, gdybyśmy to zrobili. powiedziałeś uśmiechając się, ściskając moje ręce. „Teraz, gdy sytuacja się uspokoiła, wróćmy do mojego biura i omówmy bardziej szczegółowo”.

Szedłem kilka kroków za tobą, kiedy szliśmy wąskim korytarzem do twojego biura. Zdjąłeś fartuch i wrzuciłeś go do kosza na pranie, kiedy przechodziliśmy. Mój Boże, pomyślałem sobie. Ta kobieta jest pieprzonym nokautem! Gorące ciało, piękne, ciemne włosy sięgające do ramion, pełne usta, idealnie dopasowane dołeczki i piwne oczy z rzęsami, które trzepoczą na życzenie.

Mmmm, kontynuowałem ocenę, chciałbym trochę tego dostać. "Powiedziałem sobie, patrząc na twoje piękne nogi i tyłek. Kiedy zamknęłaś za nami drzwi do biura, zauważyłem twój przezroczysty blat z pleksi. Wydaje mi się znajome, pomyślałem. Siedziałem naprzeciwko ciebie i zostałem potraktowany bardzo gorącym spojrzeniem twoich muskularnych ud przez szybę.

Spojrzałeś na mnie długim, głębokim spojrzeniem, mrugnąłeś i zapytałeś: „Czy słyszałem, jak mówiłeś coś o treningu rąk?”..

Podobne historie

Widok z tylnego siedzenia

★★★★★ (< 5)

Patrzę, jak moja dziewczyna napada na nieznajomych, których odbieramy, czekając na moją kolej…

🕑 11 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 3,357

Moja krew się gotowała. To było takie ekscytujące, łapałem tylko przebłyski i fragmenty tego, co się działo... Ciało Rebeki rozciągało się na konsoli na przednim siedzeniu... jej blond…

kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu

Zwlekanie z praniem – część 4

★★★★★ (< 5)

Ruby zje ciasto i zje ciasteczka!! ;)…

🕑 6 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 1,304

CZĘŚĆ Jest coś do powiedzenia na temat posiadania ciasta i jedzenia go. Ale w moim przypadku, w dniu prania i to nieuniknione zwlekanie, ciastka były ciasteczkami, a ja czułam się szczególnie…

kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu

Zwlekanie z praniem – część 2

★★★★★ (< 5)

Ruby postanawia zostawić pranie i upiec trochę ciasteczek ;)…

🕑 6 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 2,253

CZĘŚĆ DRUGA. To był ciekawy dzień i nie było nawet 10 rano. Za około 10 minut przybędzie elektryk. Całe moje ciało było wypełnione pysznymi doznaniami, surowa energia seksualna spływała…

kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat