Jill: Zanurzamy palce u stóp – kilka następnych tygodni

★★★★★ (< 5)

Jill i ja robimy kolejny ważny krok…

🕑 24 minuty minuty Miłośnicy żon Historie

Przez następne kilka tygodni… Po powrocie do domu wszystko wróciło do normy. Nasze życie seksualne poprawiło się i mogliśmy bardziej otwarcie rozmawiać o naszym związku io tym, co się wydarzyło. Jednak nie szukaliśmy kogoś, z kim Jill mogłaby uprawiać seks.

To było więcej rozmów na poduszki, a nasz tajemniczy mężczyzna brał udział w niektórych odgrywanych ról lub fantazjach, o których rozmawialiśmy. Naprawdę starałem się usprawiedliwić, dlaczego byłem tak podniecony na myśl, że moja żona flirtuje i jest obmacywana przez innego mężczyznę… a jeszcze bardziej, że ją to podniecało. Wymyśliłem tę analogię i może pasuje do społeczności Hotwife, ale dla mnie działa. Zazdrość to ogromna część równania. Bardzo kocham moją żonę i czy chcę, żeby uciekła z kimś innym? Nie.

Czy myślę, że tak się stanie? Nie. Tak więc, jeśli czuję się pod tym względem bezpieczny, zazdrość stała się katalizatorem przyspieszonego bicia serca i uderzenia w wnętrzności, które czułem, gdy Jill opowiadała mi swoją historię. Więc gdyby Zazdrość była przejażdżką, byłaby to kolejka górska.

Pierwsze wzniesienie w dół jest oszałamiające, ekscytujące, wydaje się niebezpieczne… wymyka się spod kontroli. Ta kobieta, którą kochasz, twoja życiowa partnerka, czuje, jakbyś straciła jakiekolwiek pozory kontroli. Z pewnością nie mam na myśli, że mężczyzna powinien mieć kontrolę nad kobietą i odwrotnie. Ci, którzy są w związku małżeńskim, zrozumieją, że masz związek partnerski. Jeśli ktoś chce kupić łódkę, nie idzie po prostu i nie kupuje łódki, sukienki lub samochodu, albo zmienia kablówkę, nie rozmawiając o tym przynajmniej ze swoim życiowym partnerem.

Kiedy oboje zanurzaliśmy się w wodzie tego uczucia, że ​​robimy coś, co społeczeństwo (na ogół) uważa za stosunkowo tabu… było to ekscytujące, ekscytujące, trochę niebezpieczne i poza kontrolą. Możesz doświadczyć dreszczyku emocji tylko wtedy, gdy wjedziesz pod górę i walczysz o dobry, solidny związek, który zapewni sobie przestrzeń i swobodę w dolinach i dolinach. Jill i ja nadal będziemy musieli pracować nad naszym życiem seksualnym wokół dzieci. Wciąż mieliśmy pracę, obowiązki i wszystko, co stoi na przeszkodzie, by być ciągle włączonym.

Życie po prostu na to nie pozwala. Pracuję w kancelarii prawnej, a Jill miała solidną pracę w agencji reklamowej. Pewnego razu umówiłam teściów na opiekę nad dzieckiem na noc i zaskoczyłam Jill weekendowym wypadem do miasta. Zarezerwowałem pokój w eleganckim hotelu i spakowałem jej rzeczy.

Upewniłam się, że włączyłam niebieską sukienkę, którą miała na sobie na zjazd. Była tak podekscytowana i podekscytowana, że ​​podjąłem wysiłek przygotowania dla niej weekendu. W drodze do centrum zasugerowałem, że byłoby fajnie, gdyby włożyła niebieską sukienkę do hotelowego baru, a ja byłbym nieznajomym, który wszedłby i próbował ją odebrać. Była gra o wszystko, ponieważ byłam słodka w planowaniu weekendu. Więc zgodziła się.

Zameldowaliśmy się i zaniosłem torby do pokoju, umyłem się, szybko przebrałem i wyszedłem, dając jej czas, którego potrzebowała na przygotowanie się do naszej zaplanowanej gry ról. Poprosiła, żebym dał jej co najmniej godzinę. Myślałem, że to zabrzmiało trochę za dużo, ale do diabła. Wyszedłem z hotelu i spacerowałem po mieście.

Patrzyłem na zegarek. Czas nigdy nie płynie tak wolno, jak wtedy, gdy konsekwentnie patrzysz, która to była godzina. W końcu minęło czterdzieści pięć minut, więc pomyślałem, że to wystarczy i udałem się z powrotem do hotelu. Próbowałem wczuć się w nastrój podróżującego biznesmena, po spotkaniu lub konwencji i po długim dniu miałem tylko jedno na głowie.

Przeszedłem przez drzwi hotelu do baru. To miejsce nie było tak zatłoczone. Było tam kilku biznesmenów, kilku facetów oglądających mecz w telewizji, kilku samotnych; wszyscy albo na swoich telefonach, albo patrzą na swoje telefony. Moje oczy przeskanowały cały obszar w poszukiwaniu mojej ulubionej niebieskiej sukienki, ale jej nie widziałam. Spojrzałem ponownie.

Nie. Czy naprawdę przyjechałem za wcześnie? Potem zobaczyłem kobietę o tym samym kolorze włosów i stylu, co Jill, siedzącą samotnie przy barze, ale miała na sobie czerwoną bluzkę i spódnicę. Odwróciła głowę, kiedy barman zadał jej pytanie, i tak, to była ona. Nie spakowałam jej czerwonej bluzki. Musiała to przemycić pomiędzy pożegnaniem się z dziećmi i moim załadowaniem worków do samochodu.

Podszedłem i usiadłem obok niej. Odwróciła się, uśmiechnęła i skinęła głową na powitanie, a potem wróciła do patrzenia w drugą stronę. - Przepraszam, mamo, myślałem, że jesteś kimś innym – powiedziałem, klepiąc ją po ramieniu. - Och, jak myślisz, kim jestem? - odpowiedziała Jill.

„Moja żona, miałem ją tu spotkać, ale pomyślałem, że będzie miała na sobie coś innego”. "Och, podoba ci się to, co mam na sobie?" Powiedziała odwracając się i twarzą do mnie. Była to piękna bluzka z głębokim dekoltem. Poniżej jej piersi były trzy średniej wielkości złote guziki. Wierzch był miękki i jedwabisty i miał prześwitujący wygląd.

Dolna spódnica miała rozcięcie, które podciągnęło się dość wysoko na jej udzie i ukazywało jej wspaniałe nogi. „Ja, tak, bardzo to lubię. Twój mąż to jeden szczęściarz!” Odpowiedziałem.

– To jeden spóźniony facet. Miał się ze mną spotkać piętnaście minut temu. Musiałam zacząć bez niego – powiedziała, kiwając głową na swoje martini. Na początku byłem trochę zdezorientowany. Wiem, że powiedziała mi godzinę i faktycznie pokonałem ten czas, więc doszedłem do wniosku, że to wszystko było częścią odgrywania ról.

Miała być na wpół zaniedbaną żoną czekającą na męża. – Jego strata – odpowiedziałem. Wyciągnąłem rękę „Dylan”. Wzięła moją dłoń i delikatnie nią potrząsnęła.

Jessica. – Miło cię poznać – powiedziałem jej. – Ty też – powiedziała nonszalancko i odwróciła się. Cholera, zamierzała zmusić mnie do pracy na to. Postanowiłem zagrać w porzuconą kartę i zobaczyć, czy pod tym kątem złamie się bardziej.

"Wiesz… gdybym była twoim mężem, zdecydowanie nie kazałabym ci czekać." Odwróciła się i uśmiechnęła do mnie. "Cóż, czyż nie jesteś czarujący. Banał, ale czarujący." "Uhh.

Oj?" To sprawiło, że zaczęła chichotać. – Jak długo zamierzasz na niego czekać, aż oficjalnie wstaniesz? Zapytałem i położyłem rękę na jej kolanie. Pozwoliła mu odpocząć przez chwilę, ale potem złapała go i zdjęła z kolana. "Proszę pana, doceniam komplement, że mnie podrywasz. Ale…" powiedziała, machając ręką z obrączką ślubną przede mną.

„Jestem mężatką”. Barman stał dość blisko nas, wystarczająco blisko, by słyszeć, co się dzieje, jestem pewien, że w każdy weekend widywał podobne sytuacje. Ale nadal obserwowałam jego twarz, a jego uszy wydawały się ożywić na ostatnie zdanie, które powiedziała do mnie Jill. On trochę się uśmiechnął.

Nie było mowy, żeby wiedział, że jesteśmy naprawdę małżeństwem, a to wszystko było tylko częścią gry. „Jesteś oszałamiająco piękną mężatką… której mąż nie wie, jak określić czas lub nie wie, jakie ma szczęście”. – Tak czy inaczej, złożyłam przysięgę – uśmiechnęła się. "Cześć i być posłusznym?" Poprosiłam: „Aby pielęgnować i porzucać wszystkich innych” – zażartowała Jill. Dobry panie.

Nie sądziłem, że będzie TAK trudna do zdobycia. Myślałem, że wejdę tutaj, pogratuluję jej i odejdę do pokoju, do którego pójdziemy. Siedziałem tam myśląc.

Skończyła martini i podniosła pustą szklankę do barmana, aby dał jej kolejną. Pokiwał głową. Dałem mu dwa palce wskazując, że będę miał to samo. - Okej, ale czy część kochania nie oznacza, że ​​nie zostawiasz swojego partnera, który czeka na ciebie tak długo i nie pozostawia cię otwartego na ludzi takich jak ja? – spytałem, próbując poszukać jakiegokolwiek pęknięcia.

Jill uśmiechnęła się. - Może. Ale on się mną opiekuje, jest dobrym ojcem, mamy świetny związek.

Dlaczego miałbym ryzykować to wszystko na jedną noc z kompletnie nieznajomym? Barman przyniósł nam drinki. To był drugi i mój pierwszy Jill. Po twarzy na jej twarzy mogłem stwierdzić, że alkohol działał.

Mam pomysł. Spojrzałem na identyfikator barmana. Było napisane „Nick” „Hej Nick, czy chciałbyś, żeby kobieta tak piękna jak ta czekała?” Zapytałem go. Jill wydawała się być zaskoczona, że ​​wprowadzam do naszej gry osobę trzecią, ale nic nie powiedziała.

Hej, to ona utrzymywała mur. Nick pokręcił głową. „Nie znam człowieka. Staram się trzymać z dala od takich sytuacji. Nie znaczy nie”.

Cholera. Oczywiście, że nie gra w tę grę. Próbuje uważać na swoją klientelę. Westchnąłem.

Jill zachichotała. Jestem pewien, że myślała, że ​​to było jakieś zwycięstwo w jej umyśle. „Mówię tylko… czy nie sądzisz, że jest piękna?” szturchnąłem go. Nick suszył szklankę i podszedł do nas. - Och, jest piękna, w porządku.

Prawdopodobnie jedna z najładniejszych pań, jakie tu widziałem od dłuższego czasu. Łóżko Jill. – Dziękuję – powiedziała, patrząc na swoje martini. „Ale ma założoną obrączkę, więc jest poza zasięgiem” – powiedział Nick patrząc na mnie. Czy w jego głosie była groźna nuta? Jill też musiała to usłyszeć.

– Nie, nie. W porządku. Nie przeszkadza mi.

Tylko rozmawiamy – powiedziała. Nick posłał jej i mnie wystudiowane spojrzenie i wydawał się być usatysfakcjonowany. „Dobrze, po prostu daj mi znać, jeśli czegoś potrzebujesz”, powiedział jej.

– Będę. Dziękuję – powiedziała, uśmiechając się do niego. Grrr, dlaczego ona to tak utrudnia? Jasne, to ja sprowadziłem Nicka. Myślałem, że może być skrzydłowym, ale zamiast tego stał się blokerem kogutów.

Chyba nie znając sytuacji, było to wybaczalne. "Więc, jak długo zamierzasz mu dać?" Przekuwałem dalej. - Och, nie wiem.

Jestem pewien, że zaraz tu będzie. Siedziałem tam, zastanawiając się, co powiedzieć dalej. Przyszedł inny pomysł. "Chcesz postawić na to?" Spytałem się jej.

Jill uśmiechnęła się. „Postaw na to? Hmmm. Co sugerujesz, żebyśmy się założyli?” To było! Pęknięcie. Pomyślałem przez chwilę.

- Co powiesz na to. Jeśli twój mąż przyjdzie tu w ciągu najbliższych pięciu minut, kupię drinki dla ciebie i dla niego na resztę wieczoru. "Dobrze, a co byś wygrał?" Zapytała, wyglądając na zaintrygowaną.

„Za każde pięć minut, kiedy się nie pojawia, rozpinasz guzik na bluzce. Jill wydawała się być trochę zaskoczona. Z jednej strony, jeśli naprawdę była kobietą, która szczerze myślała, że ​​jej mąż przyjdzie w każdej sekundzie i miałaby szansę wygrać darmowe drinki… czy przyjmie nieznajomego na zakład? Gdyby wiedziała, że ​​miał tam być dwadzieścia minut temu?. „Hmm”, pomyślała Jill.

Spuściła wzrok. Mam tylko trzy przyciski. – Cóż.

– Uśmiechnąłem się. – To dałoby ci piętnaście minut na wygranie zakładu. Poza tym miał tu być już prawie pół godziny temu. „Co się stanie po piętnastu minutach i broń Boże, nadal go tu nie ma?” Zapytała. Mogłem powiedzieć, że koła w jej głowie kręcą się, jak tym manipulować z powrotem do jej kontroli.

„Och, jestem pewien, że nie musiałbyś się tym martwić. Twój mąż zdecydowanie powinien tu być do tego czasu, prawda? Jeśli nie, skoczymy z tego mostu, kiedy do tego dojdziemy, okej? Powiedziałem. prawie protekcjonalnie. Jill westchnęła… myśląc… „Zrób to co dziesięć minut”. .Ponieważ mogła robić to co godzinę….

nikt nie wchodził przez drzwi.Teraz to była tylko gra na przeczekanie. Nie wiem, czy nasz przyjaciel barman wszystko słyszał, ale myślę, że tak. żeby być teraz trochę mniej defensywną wobec Jill, zamiast tego bardziej… zainteresowana.

Jill po prostu siedziała i patrzyła na mnie teraz, nie chcąc złamać charakteru, ale z niedowierzaniem sytuacja się odwróciła. Po prostu uśmiechnąłem się i spojrzałem na zegarek. wydawało się, że jeszcze bardziej ją zdenerwowała.

Wypiła duży łyk drugiego martini. Minęło dziesięć minut i czas się skończył. Nick przypadkowo wrócił do nas. „Potrzebujecie czegoś?” Zapytał. „Myślę, że my”.

re dobra… Jessica? – zapytałem Jill. „Jestem dobra” – odpowiedziała. Potem usiadłam i wzięłam kolejny łyk. Odchrząknęłam i wskazałam na zegarek. Jill westchnęła ponownie i w końcu powiedziała: „Dobrze Cienki.

Mówiąc to, rozpięła najwyższy guzik na bluzce, który wciąż znajdował się poniżej jej piersi. To spowodowało, że tkanina po obu stronach poluzowała się i odsłoniła jeszcze więcej jej dekoltu. Pod bluzką można było teraz zobaczyć boki biustonosza.

Był też czerwony i wiedziałem, który to był. Ten stanik okazał się prześwitujący. Nick stał tam i patrzył, jak Jill rozpina bluzkę.

Jill podniosła wzrok i zauważyła. "Podobają ci się przedstawienie?" Zapytała. „Hej, muszę tu być, opiekowanie się tobą to moja praca. Założyłeś się”.

Odpowiedział. Teraz WIEDZIAŁEM, że słyszał, co mówimy, a co więcej, był ciekawy. Jestem pewien, że nie miałby nic przeciwko, aby dobrze przyjrzeć się dziewczynom Jill. Teraz byłby po mojej stronie. „Dziękuję Nick, jesteś uczonym i dżentelmenem.

Musimy zawsze pokrywać nasze zakłady, prawda?” Nick uśmiechnął się: „Cóż, tak! W przeciwnym razie jesteś łajdakiem. Nie ma nic gorszego niż ktoś, kto nie potwierdza tego, co mówią”. Czas mijał, a ludzie przychodzili i wychodzili z baru.

Nick z pewnością pomoże każdemu, kto się pojawi, ale z pewnością pojawi się również, gdy minie dziesięć minut. Jill wydawała się teraz trochę bardziej zdenerwowana. Martini działały, ale teraz wiedziała, że ​​ktoś inny próbuje wejść do gry, chociaż Nick nie miał pojęcia, że ​​gra się odbywa. Zrezygnowała ponownie i rozpięła drugi guzik.

Tkanina jej bluzki rozchyliła się jeszcze bardziej, odsłaniając więcej jej stanika i skarbów, które zawierały. Nick gwizdnął bardzo cicho. – Myślę, że teraz zgadzam się z tym facetem.

Twój mąż jest idiotą – powiedział cicho Nick. – Nie masz pojęcia – odpowiedziała Jill i rzuciła mi śmierdzące oko. Nie mogłem powstrzymać się od chichotu. Nie tylko udało mi się odwrócić losy Jill, ale teraz mam kogoś, kto będzie mnie wspierał.

"Słuchajcie chłopaki. Wiem, że mój mąż tu będzie… ale na wszelki wypadek, czy jest jakiś bardziej prywatny obszar, do którego możemy się udać?” Jill zapytała Nicka, ale patrzyła na mnie. „Jasne, mamy prywatny pokój za rogiem.

Zwykle jest zarezerwowany na prywatne spotkania przy kolacji, ale nie jest zarezerwowany, więc zapraszamy. Idź i wejdź. Będę za około… dziesięć minut, żeby cię sprawdzić. Parsknęłam. Przeszłyśmy z Jill za róg baru i znalazłyśmy drzwi do prywatnej jadalni.

naprawdę mały pokój, tylko wystarczająco duży, by pomieścić stół i krzesła. Ona i ja weszliśmy do środka i zamknąłem drzwi. Natychmiast zaczęła klepać moją krzywdę w żartobliwy, ale brutalny sposób.

„Co?” – zapytałem ze śmiechem. „Ty miał przyjechać po mnie…. nie angażować innych ludzi!” „Próbowałem! Nie zostawiłeś mi żadnych otworów! Nic na to nie poradzę, że jesteś tak piękna, że ​​twój rycerz w lśniących ręcznikach barowych był gotów zrezygnować ze swoich zasad, by spojrzeć na twoje damy. Znowu mnie spoliczkowała.

– Jill, spójrz, jeśli chcesz polepszyć zakład, możemy po prostu stąd wyjść i nie ma nic złego, nie ma faulu - powiedziałem szczerze, dając jej spokój. Widziałem koła kręcące się w jej głowie. Wiedziałem, że to popycha ją poza to, na co normalnie pozwalają dwa martini. za.

Pomyślała przez chwilę. „Powiedziałam ci Dylan, mam na imię Jessica", powiedziała z przekonaniem. Okay, oboje kochaliśmy „Stowarzyszenie Umarłego Poety", ale to nie zmieniło moich uczuć.

Moje serce wezbrało z dumy i miłość do mojej odważnej, pięknej i silnej kobiety. Nie mogłam powstrzymać się od pochylenia się i pocałowania jej w usta. Odwzajemniła pocałunek.

„Uważaj teraz, Dylan, jestem mężatką” – dokuczała. „TAK, ty są!" Powiedziałem, chwytając ją blisko i przyciskając do siebie. Jej bluzka była teraz prawie całkowicie rozpięta.

Rozdzieliliśmy się i kontynuowaliśmy naszą grę. – Myślisz, że twój mąż będzie cię szukał? Zapytałam. „Hmph, niech spojrzy. Kazał mi czekać ZDECYDOWANIE za długo i skończyło się na tym, że dałem dwóm nieznajomym czubek mojej bluzki. Teraz jestem tutaj w prywatnym pokoju z kimś, kogo mogę tylko mieć nadzieję, że ma bardziej honorowe intencje niż ja daj mu uznanie – odcięła się Jill.

Pozornie wściekła na swojego wymyślonego małżonka. „Tak, prawdopodobnie dajesz mi zbyt duże uznanie”; – powiedziałem od niechcenia. Właśnie wtedy rozległo się pukanie do drzwi. Otworzyło się i wszedł Nick.

„Hej chłopaki, chciałem tylko dać wam znać, że mam kogoś, kto pomoże mi zakryć poprzeczkę, żebym mógł załatwić wam wszystko, czego potrzebujecie. Po prostu daj mi znać”. „Umm, dzięki” odpowiedziała Jill… wiedząc dokładnie, dlaczego chciał być naszym osobistym asystentem.

"Czy możesz dać nam jeszcze dwa?" – zapytałem, podnosząc kieliszek Martini. – Jasne, zaraz wrócę – powiedział i zanim odszedł, spojrzał na Jill w górę iw dół jej ramy. – Z pewnością okazuje się miły – skomentowałam. "Och, zamknij się." "Jessica, chodź teraz.

Nie musisz być słony," zaśmiałem się. - Tak, tak, wiem, że się założyłem. Na pewno nie chcę być łajdakiem.

Zbliżyłem się do niej i wyszeptałem miękko do jej ucha: "Czy nie ma w tobie podekscytowanej części, która cieszy się uwagą?" Jill pomyślała przez chwilę: „Skłamałabym, gdybym powiedziała nie. Po prostu denerwuję się, dokąd to zmierza. To wykracza poza wszystko, o czym kiedykolwiek wcześniej myślałam… wiesz”.

– Zjazd? "TAk." „Możemy przestać w każdej chwili… chcę, żebyś się dobrze bawiła” – przytuliłem ją. „Dobrze się bawię, to takie dziwne… hej, która jest godzina?” Zapytała. Spojrzałem na zegarek. "Około dwie minuty po ostatnim przycisku" "Więc co się dzieje?" Rozległo się pukanie do drzwi, otworzyły się i wszedł Nick z tacą i naszymi napojami na niej.

Zamknął drzwi i postawił tacę na stole. Wziął każdy z drinków i dał je nam. "Proszę bardzo, jak się dogadujecie?" Zapytał, mogłem powiedzieć, że jego oczy szybko skierowały się na ostatni guzik na bluzce Jill.

– Dobrze, dzięki – odpowiedziała. Czekał tam chwilę. Nie sądziłem, że szukał jeszcze napiwku, ponieważ najwyraźniej otworzył kartę.

- Myślę, że Nick też chce wykorzystać głupotę twojego męża – powiedziałam cicho. Jill wzięła łyk swojego drinka i postawiła go na stole. Jej twarz była zdecydowanie odżywiona, ale wiem, że w tym momencie nie był to tylko alkohol. Poczułem, jak moje serce przyspieszyło, gdy sięgnęła po ostatni guzik.

Jej ręce trochę się trzęsły i grzebały, ale w końcu odpięła się i pozostałe dwie części bluzki rozpięły się. Tam, zarówno dla Nicka, jak i dla mnie, były jej dwa piękne piersi pokryte cienką, przezroczystą warstwą materiału. Jej sutki były twarde jak skała i wskazywały na tkaninę.

Pozwoliła swoim rękom opaść na bok i stała, pozwalając nam patrzeć bez słowa. Ostatnim razem była sama, kiedy narażała się na nieznajomego. Tym razem byłem tam.

Myślę, że w powietrzu było coś w rodzaju napięcia. Zdecydowanie nie była towarzyska ani towarzyska. Myślę, że wszystko to rozumiała. Zamknęła na chwilę oczy. Widziałem mały uśmiech na jej ustach.

Wracała do mentalności zaniedbanej żony, otwartej na jej dwóch męskich drapieżników. "Dobrze?" Zapytała, otwierając oczy i patrząc na nas oboje. Prawie wyzywająco. Nick ponownie zagwizdał. "Cholera, wyglądasz pięknie.

Twój mąż jest zdecydowanie idiotą." „Ma swoje chwile”. - odpowiedziała Jill patrząc mi w oczy. „Myślę, że jesteś najwspanialszą kobietą, jaką kiedykolwiek widziałem”. Powiedziałem z całkowitą szczerością.

Jill uśmiechnęła się. "Dziękuję." – Szkoda, że ​​twojego męża wciąż tu nie ma. – skomentował Nick. Jestem pewien, że był sarkastyczny. – Tak, twoich mężów wciąż tu nie ma – dodałam.

„Masz jeszcze około pięciu minut, aż nadejdzie następnych dziesięć”. "Dobrze, więc co?" – zapytała Jill drżącym głosem. Pomyślałem przez chwilę. — Hmmm.

A może pozwolimy Nickowi zdecydować, co będzie dalej? Wydaje się być honorowym gościem. Zaoferowałem. Nick wydawał się być zadowolony z komplementu, ale nadal nie mógł oderwać wzroku od piersi mojej żony. Stała tam, pozwalając oczom ją wypić. Mogłem powiedzieć, że się podniecała.

„Dobrze, dobrze, dobrze mi z tym” – powiedziała Jill. „Cokolwiek zdecyduje, to jaki byłby zakład, prawda?” Potwierdzam. Jill skinęła głową. „Tak”. Więc teraz oboje zrezygnowaliśmy z kontroli nad tym, dokąd zmierza nasza mała odgrywanie ról.

To było jednocześnie ekscytujące i denerwujące. Nick pomyślał przez chwilę. „Cóż, biorąc pod uwagę, że już prawie zgubiłeś top…” Jill zakryła twarz dłońmi, „O Jezu”. – Myślisz, że powinna rozpiąć spódnicę? Zapytałem, a on skinął głową.

– To brzmi uczciwie. Nick odwrócił się do drzwi i zamknął je. – Na wszelki wypadek – powiedział.

„Normalnie go nie zamykamy, ale myślę, że to szczególna okazja”. - Więc zamierzacie tam poczekać? Gapiszcie się na mnie, dopóki czas się nie skończy? – zapytała Jill. Nick i ja spojrzeliśmy na siebie i jednocześnie kiwnęliśmy głową.

To sprawiło, że Jill trochę zachichotała. Trzeba przyznać, że chociaż niewiele się mówiło, stała tam w swoim przezroczystym staniku i pozwalała się publiczności cieszyć. Bez słowa spuściła bluzkę z ramion, starannie złożyła ją i położyła na stole.

„Co do diabła”, uśmiechnęła się, „Za pensa za funta, prawda? Więc możecie mi przynajmniej powiedzieć, czy podoba ci się to, co widzisz, w zasadzie stoję tutaj topless”. Czekałem tylko chwilę, chciałem najpierw dać Nickowi szansę na odpowiedź. „Nieczęsto zdarza się, że ktoś tak piękny jak ty przychodzi i siada przy barze.

Jeszcze rzadziej udaje mi się podsłuchiwać wszelkiego rodzaju zakłady… i zwykle nie stawiam moich klientów w kompromitującej sytuacji, ale jest coś w tobie. Pomyślałem, że jeśli zamierzasz zagrać w grę z tym dżentelmenem tutaj…" kiwając głową do mnie, "Mógłbym przynajmniej upewnić się, że nie zostałeś wykorzystany". rycerski? Tylko się o mnie troszczysz? — powiedziała Jill, żartobliwie oburzona.

— Nie! To znaczy… oczywiście, że chciałem cię więcej widzieć" wyjąkał Nick. "Mówiąc o tym" przerwałem. "Ding ding" wskazując na mój zegarek. Jill zrezygnowała i chwyciła jedną część swojej spódnicy i pociągnął za nią, rozpięła się, a ona odwinęła i rozpadła się.

Stała tam, delikatnie składając spódnicę i położyła ją na bluzce. Jej majtki były jasnosrebrnego koloru. Tam na wierzchołku materiału, ty wyraźnie widziałem małą plamę. Wiedziałem, że to też ją podnieca. Jill odwróciła się, by spojrzeć na nas, z rękami na biodrach.

„No? Przełknęłam ślinę, jak daleko to zajdzie? to było znacznie więcej niż planowałem. „Możesz się odwrócić?" zapytał Nick. Jill uśmiechnęła się, ale skinęła głową i powoli odwróciła swoje ciało, odsłaniając ładnie umięśniony tyłek. Majtki trochę podjechały, ale je wyciągnęła i wygładził je na jej pulchnych policzkach.

Nick cicho zagwizdał. „Cholera, twój mąż może i jest idiotą, ale ma szczęście”. „Tak, jest” – wykrzyknęłam, moje serce wezbrało z dumy patrząc na moją żonę.

Oboje byliśmy podnieceni wiedząc, że nie tylko ja patrzę. „Zsuń majtki na około osiem cali” – powiedziałem jej. Moja krew pulsowała i przyspieszyła. Spojrzała na mnie.

Czy to była niespodzianka? Gniew? Zaszokować? Pobudzenie? Wszyscy? Właściwie słyszałem, jak Nick przełyka. – Ale… nie minęło jeszcze dziesięć minut – powiedziała. Spojrzałem na nią i wzruszyłem ramionami. Czy naprawdę zamierzała przejść przez udawanie w tym momencie, kiedy czekała dziesięć minut na udawanego męża, który nigdy nie miał przyjść? Wydawało się, że przechodzi przez ten sam argument w głowie. Drżącym głosem powiedziała po prostu… "Dobrze" Zamknęła oczy i wzięła głęboki oddech.

Zahaczyła kciuki o boki majtek i chwilę czekała. Wiem, że jej serce również przyspieszyło. Powoli ściągnęła ubranie i pozwoliła mu zatrzymać się na jej udach.

Tam, zanim Nick i ja, stała moja żona w przeźroczystym czerwonym staniku, jej majtki były spuszczone, a jej cipka odsłonięta. Po raz pierwszy odkąd poślubiłem moją żonę, inny mężczyzna patrzył na jej nagą płeć. Nadal utrzymywała go przyciętym i schludnym.

Jej usta, choć wąskie, były wyraźnie podniecone. Były jak dwa lśniące płatki kwiatów pokryte rosą. Było coś jeszcze bardziej erotycznego w widzeniu jej majtek na udzie, niż gdyby była zupełnie naga.

Jill straciła wszelkie pozory pewności siebie i kontroli, gdy zakryła twarz dłońmi i zawstydziła oczy. - Ręce za plecami proszę – zażądałem. Posłuchała, opuściła ręce i splotła je za plecami. Nick zbliżył się do niej… niepewnie podchodząc do niej. Co się teraz wydarzy? Jill spojrzała na niego, a potem na mnie, prawie błagalnie w oczach.

O co mnie prosiła? Pozwolić mu obmacywać ją jak nasz nieznajomy? Żeby przestał? Po prostu czekałem. Chciałem zobaczyć, co się stanie. Znałem Jill na tyle dobrze, że gdyby naprawdę czuła się niekomfortowo, przestałaby to robić. Nick wyciągnął rękę w kierunku jej krocza. Nie poruszyła się.

Wziął jeden palec, wyciągnął rękę i jednym powolnym ruchem przesunął nim po jej wargach. – Mmmph – Jill wydała cichy, zaskoczony jęk i przygryzła wargę. Spojrzała na Nicka, żeby zobaczyć, co dalej zrobi.

Odsunął go, pokryty jej wilgocią. Podniósł palec do nosa i głęboko wciągnął powietrze. Potem utknął w ustach i zaczął ssać. Krzyknął szeptem: „Pyszne”.

Klamka próbowała się otworzyć, ale była zamknięta. Rozległo się szybkie walenie do drzwi. "Nacięcie?" dobiegł głos.

Jill cicho krzyknęła i podciągnęła majtki, złapała bluzkę i włożyła ją, szybko zapinając guziki. "Trzymać się!" – wrzasnął Nick. Mogłem powiedzieć, że poprosi nas, abyśmy poczekali. Wiem, że Jill nie była na to gotowa. Wiedziałem, że będzie chciała zabrać mnie z powrotem na górę.

Myślę, że tego wieczoru posunęła się tak daleko, jak mogła. Jill narzuciła spódnicę i złapała mnie za ramię. „Dalej Dylan!” Jedyna twarz bardziej opadła niż moja musiała być twarzą Nicka..

Podobne historie

Andee Heats Up Houston - Dzień 2

★★★★(< 5)

Żona kontynuuje swoją przygodę seksualną z dobrze zawieszonym przyjacielem w podróży służbowej…

🕑 29 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 6,772

Andee obudził się na dźwięk biegnącego prysznica. Patrząc na cyfrowy zegar obok łóżka, zobaczyła, że ​​jest tuż po 6:00. Usiadła na łóżku i próbowała wytrząsnąć pajęczyny i…

kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu

Andee Heats Up Houston - Dzień 3

★★★★(< 5)

Przygoda seksualna żony z dobrze zawieszonym przyjacielem musi zakończyć się po kilku gorących dniach…

🕑 12 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 3,791

Andee złożyła górę walizki i zapięła ją. Za kilka godzin wróci z powrotem do Kanady, z mężem i po kilku ostatnich dniach na plecach, dzieląc się swoimi doświadczeniami w Houston z…

kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu

Dziwka wojny secesyjnej

★★★★(< 5)

Podczas wojny między stanami kobieta czuje, że musi uszczęśliwić żołnierzy.…

🕑 10 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 6,402

Wojna między Stanami właśnie się rozpoczęła, a ja wyszłam za mąż w dniu, w którym mój nowy mąż miał zostać wysłany do walki. Miałem wtedy zaledwie 17 lat, ale wtedy uważałem się…

kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat