Prezent wyjazdowy, który warto zapamiętać…
🕑 25 minuty minuty Miłośnicy żon HistorieZbliżając się do drzwi wejściowych, Alexowi trudno było powstrzymać się od uśmiechu na myśl o zaproszeniu Nico i Leticii na kolację, nawet jeśli miało to się pożegnać. Stanowili idealne towarzystwo, ona była czarująca, a on klasyczny francuski „bon vivant”. I nie było wątpliwości, że między nimi wszystkimi była świetna chemia.
Szkoda, że nie poznali się wcześniej, bo ich rozwijająca się przyjaźń mogła przerodzić się w coś wyjątkowego. – Witamy – powiedział entuzjastycznie. „Bonsoir Alex” – brzmiała zmęczona odpowiedź od piękności o oliwkowej skórze, która pochyliła się, by pocałować go w policzki. „Będziesz musiał mi wybaczyć” – przeprosiła, przechodząc obok niego. „Mam tyle luźnych spraw do załatwienia w pracy, że zupełnie umarłam.
Mamy nawet jutro wydarzenie, w mój ostatni sobotni wieczór! Jeśli tak, to była kolacja z kimkolwiek innym, którą bym odwołała.” „Chodź, Cherie” – zagrzmiał Nico, podążając energicznie za nim. „Zapomnij o pracy, bawmy się dobrze. Ostatnio byłaś zbyt spięta”. I z artystycznym zacięciem maga wyprodukował butelkę czerwonego wina.
„Domaine Leflaive Montrachet Grand Cru. Gwarantujemy, że każdy wieczór będzie niezapomniany”. „Brzmi wspaniale” – zaśmiał się Alex. „Tylko najlepsze” – potwierdził Nico, obejmując gospodarza ramieniem.
„A poza tym… wczoraj zorganizowaliśmy dla VIP-ów imprezę degustacyjną w centrum miasta naszego największego klienta. Banda finansowych dupków, ale z dobrym gustem. Skoro i tak wyjeżdżam na dobre do Francji… Pomyślałem, że tak zrobią Nie przegap kilku butelek. Ta jest warta ponad 1000 dolarów”. „1000 dolarów!” – wypalił Alex, wyrywając butelkę z ręki przyjaciela, żeby przyjrzeć się bliżej.
Leticia nie przejmowała się winem, zamiast tego myślami była mocno skupiona na jednej z designerskich kanap i zmęczonych stopach. Wchodząc do stylowego salonu, doceniła jego staranne przygotowanie. Bardzo potrzebna oaza dla dorosłych po tygodniu z piekła rodem. Wszelkie ślady po młodych zostały zatarte.
Światła były idealnie przyćmione, świece migotały, w powietrzu rozbrzmiewała uwodzicielska muzyka, a schłodzona butelka szampana zapraszała jako aperitif. Wtapiając się w tapicerkę, odetchnęła z ulgą. „Ca va ma belle?” Leticia podniosła wzrok, gdy jej gospodarz wyłonił się z korytarza i przesunął po ciemnej drewnianej podłodze. Sophie wyglądała oszałamiająco.
Jej obcisła czarna sukienka była krótka i zwisała z jednego ramienia, ukazując w pełni jej długie nogi zakryte pończochami i atletyczną sylwetkę. Jej proste blond włosy były zaczesane z powrotem w ciasny kucyk. Mogła być szwedzką modelką lub żoną-trofeum jakiegoś rosyjskiego oligarchy. Kiedy Alex zauważył swoją żonę, krew napłynęła mu do pachwiny. Nie tylko wyglądała jak milion dolarów, ale znów miała na sobie tę sukienkę.
Ten sam, który rozpoczął ich podróż do króliczej nory… ten sam, który… „Ooh la la” – zagwizdał Nico, gdy on również zauważył seksowną blondynkę i podbiegł, by ją przywitać z szeroko otwartymi ramionami. - W miarę upływu wieczoru Sophie i Nico zdominowali obrady. On poprzez ożywioną rozmowę i zabawne historie związane z pracą, a ona poprzez nieodparty urok. Leticia była zbyt zajęta nie zasypianiem, aby aktywnie uczestniczyć, podczas gdy Alex był całkiem szczęśliwy, mogąc usiąść i patrzeć, podziwiając piękne stworzenie, którym była jego żona.
Nie tylko była promienna, jakby czerpała całe światło z pokoju. Ale cienki czarny materiał na jej klatce piersiowej przylegał ciasno do jej uroczych piersi z miseczką B, otaczając twarde sutki, które uderzały o materiał, dumnie wyprostowane i żartobliwie podskakujące za każdym razem, gdy się śmiała. Dobrze napita, a gdy opadły jej zahamowania, Sophie rozkoszowała się uwagą.
Zwłaszcza Nico. Miał niesforne brązowe włosy, był wysoki, przystojny, pełen życia i niewymownie stylowy. I chociaż od czasu do czasu odczuwała ukłucie zawstydzenia, flirtując z nim tak bezczelnie, nie mogła się powstrzymać.
Od początku było między nimi napięcie seksualne i była całkiem pewna, że Nico się wygłupiał. Więc po południu pełnym przygotowań i oczekiwań była zbyt podekscytowana, a jej niegrzeczna strona wykorzystywała to w pełni. Poza tym, jaką krzywdę może wyrządzić odrobina bezczelnej zabawy? To nie tak, że cokolwiek miało się wydarzyć. Mimo to, objadana się i potrzebująca powietrza, zebrała gotowe talerze i zaniosła je z powrotem do kuchni. Ale ledwie skończyła stawiać je na blacie, gdy para rąk czule chwyciła ją za biodra.
„Wyglądasz dziś olśniewająco” – szepnął jej do ucha. – I widzę, że założyłaś moją ulubioną czarną sukienkę. Gęsia skórka pojawiła się na jej plecach, gdy ciepłe wargi z miłością pocałowały jej zmysłową szyję.
„Hmm…” Sophie mruknęła, opierając się z powrotem o ciepło męża i delektując się jego dotykiem. „Wiesz, co się stało, kiedy ostatni raz nosiłaś tę sukienkę”. Kontynuował, jego dłonie powędrowały do jej klatki piersiowej, pocierając i ściskając jej sutki przez cienki materiał. „I bez stanika, ty zuchwała kretynko… igrasz z ogniem”.
„Hmm… Cóż… może chcę się poparzyć” – drażniła się, odwracając się, by pocałować go głęboko i namiętnie. Przerywając, przepchnęła się obok niego i chwyciła talerze z deserami, ale nie wcześniej niż szepnęła mu na pożegnanie wiadomość do ucha: „…i to nie tylko stanik…”. Alexowi zakręciło się w głowie, gdy patrzył, jak jej rozkoszny tyłeczek odsuwa się. - „Wow, ten fondant jest pyszny” – zanucił Nico, nalewając do kieliszka ostatnią kroplę czerwonego wina. – Nie wiedziałem, że jesteś takim dobrym kucharzem.
„Jestem zaskakująco dobra w wielu rzeczach” – odparowała kokieteryjnie Sophie, owijając język wokół srebrnej łyżeczki w dłoni i zmysłowo oblizując słodki sos czekoladowy. I wszyscy wybuchnęli alkoholowym śmiechem, z wyjątkiem Leticii, która wyglądała na zdecydowanie niewzruszoną. „Ach, klasyczna francuska formuła konwersacji.
Najpierw sprawy bieżące, potem plotki i aluzje” – zauważyła cierpko, zanim ziewnęła. „Przepraszam, że jestem niegrzeczna, Sophie, ale jutro mam pracowity dzień i nie mogę nie zasnąć Poza tym znam już wszystkie kiepskie dowcipy Nico o seksie. Obiecuję, że wynagrodzę ci to ostatnim drinkiem na pożegnanie w ciągu tygodnia. „Cherie, nie zachowuj się tak, jest dopiero 11:00, jeszcze tylko godzina.
Cały tydzień podróżuję, więc to moja ostatnia noc z Marino” – zaprotestował jej mąż, szukając wsparcia u innych. „No cóż… myślę, że mogłabym po prostu trochę odpocząć w salonie” – przyznała, świadoma, że nie miała zbyt dużego towarzystwa i nie chcąc całkowicie zrujnować wieczoru. „W takim razie może odpoczniesz na kanapie w biurze, będzie znacznie wygodniej” – zasugerował uprzejmie Alex, wstając, aby ją poprowadzić. „Wow, musi być wyczerpana” – oznajmił, wracając do jadalni. „Myślę, że spała, zanim wyszedłem z pokoju”.
„Ha, to Leticia. Mogłaby przespać wojnę nuklearną” – zażartował Nico. „Dlaczego nie poczujemy się bardziej komfortowo?” – zasugerowała Sophie, kiwając głową w stronę salonu, najwyraźniej nie przejmując się nieobecnością żony Nico. „Alex, kochanie, czy mógłbyś dostać streszczenie?” Wrócił po chwili i zamarł. Sophie nie tylko wyglądała bardziej komfortowo, ale wręcz prowokująco.
Siedząca naprzeciwko ich gościa, jedna noga była pod nią ugięta, podczas gdy druga lekko odbijała się od podłogi, a jej umięśnione uda były kusząco rozchylone. Nawet z miejsca, w którym stał, Alex widział już seksowną, haftowaną górę jej czarnych przezroczystych pończoch i nie miał wątpliwości, że Nico miał o wiele bardziej intymny widok. Jednak chichocząc, kręcąc włosy w jednej ręce, Sophie wyglądała bardziej na naiwną uczennicę niż wyrachowaną uwodzicielkę.
Jakby to wszystko było jakąś niewinną awarią garderoby. I na chwilę Alex został przeniesiony z powrotem na niedawne wakacje na Karaibach. Do nocy, gdy w hotelowym barze siedziała z nim jego żona bez majtek.
Jak śmiał ją odsłonić świeżo ogoloną cipkę. I jak nie tylko to zrobiła, ale potem zmysłowo igrała ze sobą, doskonale wiedząc, że inni mężczyźni ją obserwują. Wracając do teraźniejszości, przez głowę przeszła mu diabelska myśl.
- „Ach” – Nico był zdenerwowany, gdy Alex w końcu podszedł do nich, trzymając trzy szklanki i butelkę. „Widzę, że masz świetny gust. Club XO Cognac, nasza najszybciej rozwijająca się marka w Ameryce.
Z jakiegoś powodu bardzo popularna wśród czarnej społeczności”. „Nie jest to jedyna rzecz, która jest tutaj popularna wśród czarnej społeczności” – zażartował Alex, uśmiechając się znacząco do żony, napełniając szklanki i rozdając je. Nico wychwycił tę insynuację i spojrzał na Sophie, ciekawy, co to oznacza.
„Ha, ha, Alex” – odpowiedziała, starając się wyglądać nonszalancko. Ale to wzmianka wystarczyła, by przypomnieć jej ostatnią noc na Turks i Caicos. Bena. Duży czarny piękny Ben. I jak to było być pieprzonym niemal do nieprzytomności przez swojego masywnego czarnego pytona.
Jakie to uczucie oddać się całkowicie dwóm mężczyznom i stracić wszelkie zahamowania, gdy wykorzystują jej ciało. Jej tętno przyspieszyło, a kropla potu spłynęła po jej skroni. Alkohol, uwodzenie, ekshibicjonizm i pożądanie. To było odurzające.
„Przepraszam na chwilę” – powiedział Nico, sam wyglądając gorąco pod kołnierzykiem. Gdy tylko przeszedł korytarzem, Alex wstał i zgasił światło. Oświetlona świecami przestrzeń od razu wydała się bardziej intymna. Prywatne miejsce do tajnych czynów.
Następnie podszedł do zestawu stereo i nacisnął iPoda, jednocześnie zwiększając głośność. Otaczał ich znajomy rytm bębna. To był Parasol; Sophie miała do tego słabość.
I chociaż powinna była wiedzieć, że jej mąż coś knuje, jej podchmielony umysł już grał drugie skrzypce w stosunku do jej bezpośrednich potrzeb. I potrzebowała tańczyć. Chętnie pozwoliła się unieść i objąć, kołysząc biodrami, poruszając się jak jedność z mężem. „To był fajny wieczór” – powiedziała, obejmując go ramionami.
„Ale najlepsze dopiero przed nami” – odpowiedział psotnie, zanurzając palce po bokach jej sukienki i podciągając ją do góry, ponad jej dwoma zaokrąglonymi garbami. „Aleks…!” – wydyszała wargi, udając zgorszenie. Ale ona uwielbiała beztroską grę wstępną i poruszała odsłoniętym tyłkiem, ciesząc się ulgą świeżego powietrza na ciepłej skórze. Choć było to zabawne, miała świadomość, że ich gość może w każdej chwili pojawić się ponownie, i chociaż część niej była podekscytowana myślą, że zostanie przyłapana, wykonała ruch, aby opuścić sukienkę.
Tyle że nagły dezorientujący ruch pokrzyżował jej plan i poczuła się wirowana jak lalka Barbie. Jedno silne ramię przyciągnęło ją blisko, unieruchamiając ją po bokach, podczas gdy drugie sięgnęło w dół, by objąć jej nagie nogi. „Ogoliłeś się” – Alex zauważył z aprobatą, gładząc jej gładką skórę. „I już jesteś mokra” – zażartował, przebiegając palcem po jej śliskich fałdach.
„Oui…” sapnęła, słabnąc w kolanach. Potem w oddali słaby dźwięk palca w toalecie przypomniał jej, że czas przestać się wygłupiać. „Alex” – błagała. „Proszę… później… kiedy już go nie będzie…” Ale zamiast ustąpić, podniósł stawkę, a ona pisnęła ze zdziwienia, gdy dwa palce wdarły się w jej ciasną szczelinę.
„Tak… Nico…” powiedział agresywnie Alex, poruszając opuszkami palców wewnątrz wijącej się żony. „Co za spektakl dzisiaj wieczorem zrobiliście, flirtując tak bezwstydnie”. Poczuła się zawstydzona i bezsensowna, gdy cudowne doznania promieniujące z głębi jej wnętrza rzucały czar na jej ciało, przejmując kontrolę, tłumiąc jej racjonalne myślenie, zniekształcając jej kompas moralny i przytłaczając jej zdolności logiczne. „Pamiętaj, jak dobrze jest poddać się pragnieniu” – kontynuował, karmiąc jej pragnienie.
– Aha – wychrypiała, ocierając się łechtaczką o jego dłoń. „Więc puść Sophie” – zachęcał Alex. „Nie walcz z tym. Obejmij to.
Tańcz dla nas. Spraw, żeby cię chciał. A jeśli ci się uda… nie zamierzam go powstrzymywać… ani ciebie .” Serce Sophie zabiło mocniej, gdy usłyszała te implikacje, a adrenalina wezbrała w niej, gdy kroki rozbrzmiewały w korytarzu, coraz bliżej i bliżej. W mgnieniu oka Alex ściągnęła sukienkę z powrotem na miejsce i opadła na najbliższą sofę. „Więc gdzie byliśmy, zanim wyszedłem” zapytał Nico, energicznie wchodząc do salonu i siadając z powrotem.
„No cóż” – odpowiedział Alex, uśmiechając się chytrze, oblizając palce – „Sophie właśnie opowiadała mi, jak chciała ci dać specjalny prezent pożegnalny. Coś, dzięki czemu będziesz ją pamiętać”. I w tym ułamku sekundy, kiedy obaj mężczyźni patrzyli na nią w oczekiwaniu, powinna była zdecydować się nie robić nic.
Powinna była usiąść i wyśmiać to. Ale to było niemożliwe. Niewolnica jej libido, siły cielesne znacznie silniejsze od rozsądku, zostały już uwolnione i była gotowa zrobić wszystko, aby je zaspokoić. Nico patrzył ze zdziwieniem, gdy wznowiła piosenkę i zaczęła się poruszać, szybko zatracając się w dudniącym rytmie, uwalniając swoją blond grzywę, aby mogła poruszać się w synchronizacji z jej falującymi biodrami i kołyszącymi się piersiami. Sugestywnie masowała swoje ciało, pewna siebie, zdesperowana i tęskniąca za męskim dotykiem.
Była uosobieniem seksu, hipnotyzując publiczność, gdy podążała ścieżką jej rąk. Odwracając się, kusząco bawiła się krótką sukienką, oferując gorące przebłyski fałdu jej tyłka. Ich oczy paliły ją, zniewalały i błagały, żeby zobaczyć więcej. I choć kusiło ją, aby dokuczać im i nadużywać swojej władzy, ekshibicjonista w środku nie mógł się powstrzymać.
Opętana własną potrzebą seksualną, podciągnęła materiał jeszcze wyżej i pochyliła się do przodu, dając im dobre spojrzenie na swoją nagą szczelinę. „Kurwa…” Nico gwizdnął z podniecenia, w roztargnieniu pocierając dżinsy. Tyle że zdał sobie sprawę, że Alex na niego patrzy, ocenia go, i nagle poczuł się jak jeleń złapany w światła reflektorów. "Czy chcesz, żebym poszedł?" – wycedził zawstydzony, wskazując palcem na frontowe drzwi, niepewny, co miał zrobić lub powiedzieć.
Ale zamiast odpowiedzieć, Alex wstał i podszedł do niego. „Czy jesteś czysty?” on zapytał. "Czysty?" Nico odpowiedział, nie wiedząc, co ma na myśli. „Wiesz, choroby weneryczne. Czy jesteś czysty?” on powtórzył.
"Oczywiście!" – powiedział z naciskiem. „Od czasu moich ostatnich badań dwa miesiące temu nie byłem z nikim poza Leticią. Więc wiem, że jestem. Alex spojrzał prosto w jego ciemne oczy.
„OK” mruknął. „Jeśli chcesz, żeby tak się stało, włóż obrączkę do kieszeni, w przeciwnym razie…” I nie dając przyjacielowi czasu Aby zapytać, co ma na myśli, Alex wstał i zaczął krążyć wokół swojej żony, która wciąż tańczyła, nieświadoma tej rozmowy. Chociaż zaskoczona, Sophie nie protestowała, gdy jej mąż podwinął jej suknię do pasa i obrócił ją dookoła, dając Nico niezakłócony widok na jej piękną łysą cipkę, świeżo ogoloną, malutką i z delikatnymi, małymi wargami nastolatki.
„Kurwa…” Nico wypuścił powietrze, gdy palce Alexa zaczęły agresywnie wić się między jej nogami w ekstazie, z zamkniętymi oczami, jęcząc z powodu mokrego, zgniatającego dźwięku. Szalona z podniecenia i utraty kontroli, wtuliła się z powrotem w wybrzuszenie męża, ale gdy już się w to zagłębiła, pulsująca radość ustała. „Nie przestawaj …proszę…" błagała. Bezskutecznie.
Alex chciał zatrzymać ją w czyśćcu, napinając jej sprężynę coraz mocniej, kontrolując jej przyjemność, dopóki nie zrobi wszystkiego, by się uwolnić. Jego błyszczące palce unosiły się już w powietrzu i Sophie wkrótce poczuła pierwszy wilgotny opuszek palca na swoich ustach. Otwierając jednocześnie oczy i usta, patrzyła prosto na Nica, delektując się własnym piżmowym smakiem, nieprzyzwoicie liżąc i ssąc, a jej niebieskie oczy cały czas sugerowały, że pragnie czegoś od niego następnego. „Wygrałaś, on cię pragnie” – szepnął jej diabelsko do ucha Alex, podczas gdy jego przyjaciel pospiesznie wpychał pierścionek za dżinsy.
„Teraz idź do niego” – rozkazał, po czym zniknął w korytarzu. Sophie teatralnie pochyliła się na czworakach i nie przerywając pożądliwego kontaktu wzrokowego, ruszyła w stronę swojej ofiary, a jej koci tyłeczek kołysał się w powietrzu. „Widziałeś moje, teraz pokaż mi swoje” – powiedziała uwodzicielsko, oblizując usta. Nico zerknęła w stronę korytarza, nie było tam śladu jej męża. Czy naprawdę to tolerował? Czy to się naprawdę działo? Choć bardzo chciał w to wierzyć, jakoś nie mógł zmusić się do wykonania pierwszego ruchu.
I tak pozostał nieruchomy, nawet gdy gorąca blondynka pojawiła się między jego nogami, nawet gdy przysiadła na jego udach, a nawet gdy rozpięła mu pasek i chwyciła go za twardą skórę. „Oui… Sophie… O tak…” jęknął, gdy otoczyło go jej ciepło. Wrażenia były niesamowite. Chociaż Sophie dopiero niedawno nawróciła się, wydawało się, że ma wrodzony talent.
Jej zaciśnięte usta stymulowały jego opuchniętą głowę, podczas gdy jej dłoń pozostawała na jego pulsującym trzonku, dojąc go w doskonałej koordynacji. Jego biodra zaczęły się uginać pod wpływem jej mistrzowskiej techniki, a on pozwolił sobie na rozkoszowanie się tym, delikatnie odgarniając jej długie, proste włosy na bok, aby móc lepiej obserwować, jak podskakuje w górę i w dół. Kiedy jego umysł był całkowicie pochłonięty, nagłe ponowne pojawienie się Alexa prawie przyprawiło go o zawał serca.
W ferworze chwili zupełnie o nim zapomniał. Natychmiast pochłonięty wysiłkiem, próbował odepchnąć Sophie. Jakby nie było oczywiste, że go obciągała.
Jakby mógł to wszystko wyjaśnić. Ale jego teraz nagi gospodarz tylko się roześmiał. „Proszę, Nico, nie martw się. Po prostu ciesz się gościnnością mojej żony.
I nie myśl o mnie. Skup się tylko na jej… talentach. Myślę, że przekonasz się, że jest zaskakująco dobra w wielu rzeczach.
Nico zdołał się roześmiać, co pomogło złagodzić napięcie. Nigdy wcześniej nie dzielił kobiety z innym mężczyzną. „Sophie, kochanie, dlaczego nie uklęknij na sofie, będzie ci wygodniej” – zasugerowała Alex. Posłusznie wspięła się na sofę, podniosła się na kolana i łokcie i wróciła do hałaśliwego siorbania. Mężowski instynkt Alexa został całkowicie nieobecny, zastąpiony przez chłodną i wyrachowaną pożądanie, które spojrzało na blondynkę i nie zobaczyło nic poza gorącym tyłkiem.
A ona miała wspaniały, okrągły tyłek, ujędrniony po wielu godzinach ćwiczeń, kołyszący się bezbronnie w powietrzu, szeroko rozchylony, odsłaniając nagrodę, której pragnął najbardziej bezczelna dziurka mrugała do niego, rzucając mu wyzwanie, by zgłębił jego mroczne i brudne sekrety. „Och”, Sophie krzyknęła zaskoczona, gdy chłodny lubrykant uderzył w jej pomarszczoną gwiazdę i powoli spłynął po jej kroczu. Alex mrugnął do przyjaciela i uniósł rękę zupełnie nowy chromowany korek analny, który również wziął z sypialni.
Pokrywając ją, umieścił spiczasty czubek u wejścia do jej zaciśniętej dziurki i uspokajająco przesunął dłonią po jej gładkiej skórze, ustawiając ją jak konia przed dosiadaniem. Akceptując swój los, Sophie nie sprzeciwiała się, gdy zakrzywiony przedmiot został wepchnięty do środka, a jej napięty zwieracz naciągnął się niekomfortowo, poddając się fallicznemu przedmiotowi. „To wszystko, kochanie, po prostu zrelaksuj się jeszcze trochę” – namawiał Alex. I po ostatnim mocnym pchnięciu w końcu znalazła się najszersza część.
Jej dziurka natychmiast szczelnie zamknęła się wokół cienkiego kołnierzyka, pozostawiając jedynie wysadzany klejnotami koniec jako dowód, że coś utknęło w środku. „Putain!” Sophie krzyknęła, gdy jej tyłek wypełnił się zimnym metalem. Nico docenił teraz, z jaką dziwką pierwszej klasy musiał się bawić, i coś pękło, uwolniona została pierwotna bestia. Mocno ściskając jej włosy, zaczął brutalnie wpychać ją do ust, ruchając ją w twarz, zachwycając się tym, jak wyglądała jak dziwka, ze śliną wydobywającą się z jej umazanych warg, gdy desperacko próbowała oddychać. To, że ani Alex, ani Sophie nie protestowali, było oszałamiające.
Jego własna Leticia nigdy nie pozwoliłaby mu być tak szorstkim. Chociaż ta myśl od razu go rozśmieszyła. Ze wszystkiego, co się działo, tylko tej Leticia by się sprzeciwiła! Racja, bo w przeciwnym razie często ubierała się jak dziwka, tańczyła jak striptizerka, a potem zgadzała się przelecieć innego mężczyznę.
Była tak dumna, że Nico nie był nawet pewien, czy kiedykolwiek została komandosem, nie mówiąc już o całej reszcie. Dlatego czasami błądził, bo życie było za krótkie. Alex zdecydował, że nadszedł czas, aby przyłączył się do zabawy z blondynką. Naciskając na jej wygięte plecy, zachęcił ją do uniesienia tyłka. Następnie, z lekceważącym policzkiem w jej blade policzki, ustawił się w jednej linii, chwycił ją za biodra i agresywnie wepchnął się w jej ciasną szczelinę.
Nie troszcząc się o jej własny komfort, napierał mocno na tarcie, podważając ją, zmuszając jej tunel miłosny do ustąpienia, aż szybko jego uda uderzały w jej spoconą skórę, a pierdnięcia z cipek świadczyły o ostrości pieprzenia. „Och, och, och” – sapnęła Sophie. Nico patrzył z podziwem, jak Sophie zostaje brutalnie wypluwana w formie pieczeni w scenie rodem z filmu porno. To było przytłaczające, a wibracje rozbrzmiewające w jej gardle, gdy jęczała, przelały ostatnią kroplę. – Idę się dopuścić – mruknął.
Alex patrzył zszokowany, jak jego gość opróżniał swój worek do dziewiczych ust Sophie. Nigdy wcześniej nie pozwalała mu na to, a teraz połyka nasienie innego mężczyzny. Jego emocje wirowały: zamieszanie, złość, zazdrość i pożądanie. Ale to wszystko zostało przełamane przez nagłą chęć wykorzystania jej nowo ochrzczonego banku spermy do własnego depozytu.
„Co robisz? Proszę… Alex… muszę dojść” – błagała sfrustrowana przez ramię. – Później, obiecuję – powiedział, wstając i ciągnąc ją do pozycji siedzącej. „Ale teraz to ja muszę się dojść i jestem wkurzony. Nie mogę uwierzyć, że pozwalasz komuś dojść do ust przede mną” – zbeształ go, stojąc nad nią jak nauczyciel pouczający nieposłusznego ucznia. „Ale… to był wypadek” – próbowała wyjaśnić, mała kropla spermy wciąż była widoczna na boku jej wargi.
„Przepraszam, to po prostu…” „Cóż, jest na to za późno teraz, prawda?” przerwał jej. I pchnął jej ramiona w dół i przesunął tułów, aż leżała płasko na plecach, przerzucona przez sofę, z nogami zakrytymi pończochami na Nico i głową niepewnie opartą na krawędzi. Następnie zajął pozycję, chwycił swojego śliskiego kutasa i, jakby miał do czynienia z dwudziestodolarową dziwką, zaczął żartobliwie uderzać i pocierać nim już zużyte usta swojej żony. „Tak, to wszystko, grzeczna dziewczynka” – mruknął, po czym wsunął pulsującą głowę w jej ciepłe usta.
Kiedy to się działo, Nico nie mógł się powstrzymać i szeroko rozłożył długie nogi Sophie. Jej nabrzmiałe różowe fałdy otworzyły się przed nim niczym kwitnący kwiat, dając mu niesamowity widok na jej otwartą pochwę i lepkie smugi białego soku, które otaczały jej wejście. Podziękował Bogu za stworzenie tak niesamowitej kobiety i żałując, że nie jest już twardy, wsunął dwa palce głęboko do środka, jednocześnie pieszcząc kciukiem jej uroczą małą łechtaczkę. Sophie ugięła się pod naporem.
Zawroty głowy, brak tlenu. Jedyne, o czym mogła myśleć, to to, żeby nie zakrztusić się ustną napaścią męża. Chciała, żeby to się skończyło, ale przyznała, że na to zasłużyła. „Kurwa… idę do orgazmu” – mruknął Alex, patrząc, jak rurka powietrzna dziwki po raz ostatni wypełnia się kutasem.
I po tym ostrzeżeniu wycofał się prawie całkowicie, aby móc patrzeć, jak wyrzuca swój ładunek obok zaschniętych ust suki. „OK, wystarczy. Zabierz palce od mojej żony”. Alex poinstruował, dysząc, schodząc ze swojego haju, martwiąc się, że Sophie wygląda zbyt blisko niej. Wciąż niepewny etykiety, Nico nagle poczuł przypływ zażenowania, złapany palcami w coś więcej niż tylko przysłowiowy słoik z ciasteczkami.
„Nie martw się” Alex zachichotał. „Po prostu myślę, że byłoby bezpieczniej, gdybyśmy skończyli z nią w sypialni. Wiesz… na wszelki wypadek…” i skinął głową w stronę korytarza.
Oszołomiona i zdezorientowana Sophie dała się podciągnąć i poprowadzić korytarzem, a po wewnętrznej stronie uda spływały jej strużki płynu. Jej umysł był pusty, a ciało pragnęło seksualnego uwolnienia. Nico z radością podążył za nią, podziwiając klejnot, który próbował ukryć się między jej policzkami, a jego kutas znów zaczął wykazywać oznaki życia. Przechodząc obok biura, nawet nie pomyślał o własnej żonie, która smacznie spała po drugiej stronie drzwi.
Jedyne, o czym mógł myśleć, to ruchanie wspaniałej cipy Sophie. Kiedy wszyscy znaleźli się w dobrze oświetlonej sypialni, Alex zamknął drzwi na klucz. Mrużąc oczy w jasnym świetle, nie było tam tak romantycznie i intymnie jak salon. Tak naprawdę, gdy Nico i Sophie pozbywali się resztek ubrań, a w pomieszczeniu dominowało białe łóżko typu king size, wydawało się, że jest to plan niskobudżetowego filmu porno. Ale Nico i Sophie byli zbyt napaleni, żeby się tym przejmować.
W tym momencie, gdyby musieli, pieprzyliby się przed publicznością w studiu na żywo. Co było ironią losu, gdy Alex wyciągnął rękę i stuknął w iPhone'a, który wcześniej położył na komodzie. "Jakieś zastrzeżenia?" on zapytał.
Żadne z nich nic nie powiedziało, gdy Nico wsunął się na łóżko i patrzył z zachwytem, jak urocze piersi i twarde różowe sutki Sophie podskakują zachęcająco, gdy wspina się na niego, ustawia się nad nim i jedną ręką celuje w jego twardego jak skała penisa. „Och… Oui” – krzyknęli zgodnie, gdy się przebiła. Oboje wiele razy w tajemnicy myśleli o tej chwili i w końcu to nastąpiło. Nico miał wrażenie, że przeżył doświadczenie wyjścia z ciała, gdy patrzył, jak cudowna blondynka odchyla się do tyłu i kołysze biodrami, a jej włosy wirują chaotycznie wokół jej doskonałych rysów, gdy jej ciasna cipka ściska jego kutasa.
Wyciągnął rękę i rozsunął jej małe, różowe usta, uwielbiając to, jak się rozciągała, by go objąć. Uczucie pełności było niesamowite, a uniesienie przepływało przez ciało Sophie przy każdym zaufaniu. Jęcząc głośno, wszystko poza jej ciałem rozpłynęło się i na chwilę nawet zapomniała, że jej mąż tam stoi, obserwując i nagrywając jej rozwiązłość.
Ale wkrótce jej o tym przypomniał, naciskając na jej plecy i zachęcając, aby pochyliła się do przodu, tak aby mógł bezceremonialnie wyrwać zatyczkę, pozostawiając jej ziejący zwieracz kurczący się i rozszerzający w daremnym poszukiwaniu ponownego napełnienia. „Obydwoje nie ruszajcie się przez chwilę. Czas na wielki finał” – powiedział Alex, wstrzykując lubrykant do małej czarnej dziury i pokrywając odzyskany twardy penis. Zatrzymali się i poczuli, jak sprężyny łóżka się uginają, gdy Alex zajął pozycję, w której spodziewali się tego, co oboje wiedzieli, że nadchodzi.
Nico skorzystał z okazji, aby pobawić się słodkimi różowymi sutkami Sophie, które zwisały kusząco przed nim. „Aaaach… proszę… ach… czekaj…” – błagała niespójnie, poruszając biodrami, próbując uniknąć ukłucia bólu. „Trzymaj ją Nico” – rozkazał Alex, gdy wysiadał i ponownie ustawiał się w kolejce. „Ow… ow… och” – jęknęła Sophie, gdy wepchnął się z powrotem.
Dwie pary rąk trzymały ją w miejscu, gdy w końcu doznała swojej pierwszej podwójnej penetracji. Kiedy jego bulwiasta głowa w końcu znalazła się w seksownym odbycie żony, Alex szeroko rozłożył jej policzki, by podziwiać ten widok. „To wszystko, Sophie, mój kutas jest w twojej dupie.
Jesteś taki ciasny. Kocham twoją dupę. A teraz zrelaksuj się i pozwól mi wejść głębiej”.
„O mój Boże…” jęknęła Sophie, a łza spłynęła jej po policzku. Mieszanka przyjemności i bólu pulsująca w jej ciele była niesamowita. Chciała, żeby to się skończyło, ale jeszcze bardziej chciała, żeby to trwało. A im dłużej to trwało, tym bardziej jej się to podobało.
Pokój wypełnił się dźwiękiem i zapachem seksu. Spocone ciała ocierały się i obijały o siebie, chrząkając i jęcząc jak zwierzęta. Dokonuje się wymiana płynów ustrojowych i feromony nasycające ostre powietrze.
Naga, z wyjątkiem czarnych pończoch, Sophie czuła się jak dziwka wciśnięta pomiędzy swoich klientów. Alex rucha ją w dupę od góry, podczas gdy Nico pompuje jej cipkę od dołu. Żadnego z nich nie obchodziło, jak się czuła, gdy bezmyślnie korzystali z jej dziurek.
Ale to nie miało znaczenia, uwielbiała być ich lalką do pieprzenia. Uwielbiała czuć się brudna i zdzirowata. I oddała się im całkowicie, gdy świat wokół niej zniknął. Liczyło się tylko to, jak całkowicie czuła się jednością ze swoim ciałem.
Jej jęki ekstazy zwiększały częstotliwość i głośność, aż stało się oczywiste, że osiągnęła crescendo. Jej szczyt nastąpił w postaci euforycznej eksplozji, gdy fala za falą orgazmu przetaczała się przez jej ciało. Trzęsła się i drżała niekontrolowanie, gdy jej dziurki drgały w najdłuższym orgazmie w jej życiu, ściskając bezlitośnie kutasy znajdujące się głęboko w środku. To było za dużo dla któregokolwiek z mężczyzn, mieli zamiar ponownie dojść.
I instynktownie obydwoje trzymali ją mocno, chcąc wepchnąć się tak daleko, jak to możliwe, próbując zmaksymalizować swoje własne, oszałamiające kulminacje. Kiedy więc Sophie zeszła ze swojego haju i przestała się tak bardzo ruszać, trzymali ją mocno w miejscu i walili bezlitośnie. Wykorzystywali ją jak dzikie bestie, zakopując się po rękojeść, aż z krzykiem weszli głęboko do środka. I tak pozostali przez chwilę, splecioni, wyczerpani i zachwyceni. Aż powoli Alex się wycofał i pomógł uwolnić swoją wyczerpaną żonę od Nico.
Sperma wypływa z jej zużytych dziurek, gdy kładzie się, żeby odpocząć. „Lepiej weź prysznic i przebierz się” – Alex zasugerował Nico z konspiracyjnym uśmiechem.
Żona kontynuuje swoją przygodę seksualną z dobrze zawieszonym przyjacielem w podróży służbowej…
🕑 29 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 6,772Andee obudził się na dźwięk biegnącego prysznica. Patrząc na cyfrowy zegar obok łóżka, zobaczyła, że jest tuż po 6:00. Usiadła na łóżku i próbowała wytrząsnąć pajęczyny i…
kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksuPrzygoda seksualna żony z dobrze zawieszonym przyjacielem musi zakończyć się po kilku gorących dniach…
🕑 12 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 3,791Andee złożyła górę walizki i zapięła ją. Za kilka godzin wróci z powrotem do Kanady, z mężem i po kilku ostatnich dniach na plecach, dzieląc się swoimi doświadczeniami w Houston z…
kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksuPodczas wojny między stanami kobieta czuje, że musi uszczęśliwić żołnierzy.…
🕑 10 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 6,402Wojna między Stanami właśnie się rozpoczęła, a ja wyszłam za mąż w dniu, w którym mój nowy mąż miał zostać wysłany do walki. Miałem wtedy zaledwie 17 lat, ale wtedy uważałem się…
kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu