Faith, Lust i Pixie Dust

★★★★★ (< 5)

Pożądanie może popchnąć młodego mężczyznę do niemal wszystkiego. Niezależna kontynuacja Mieć wiarę.…

🕑 23 minuty minuty Miłośnicy żon Historie

Ironią wspaniałego seksu jest to, że tylko rozpala naszą potrzebę ponownego uprawiania go. Tak było ze mną po moim niesamowitym pierwszym razie z Faith. Moje pragnienie jej rosło z dnia na dzień, aż popadłem w obsesję i mogłem skupić się tylko na niej.

Co gorsza, pomimo tego, że złapałem trochę nielegalnego czasu na telefon, moje szanse na ponowne posiadanie jej zdawały się maleć z każdym mijającym dniem. Okej, była mężatką i prawie dwa razy starsza ode mnie, ale mój umysł był zalany hormonami młodości, przeklinając mnie umyślną głupotą i niemal fatalistycznym brakiem cierpliwości. Niezależnie od realiów jej życia, nie zobaczenie jej ponownie było wyborem, którego po prostu nie mogłem zaakceptować… Tego ranka było nieznośnie gorąco. Powinienem był być na zajęciach, ale pedantyczne wykłady i suche opowiadanie historii były najdalszą rzeczą, o której myślałem. Dotarłem do samochodu, ale nie mogłem przekręcić kluczyka.

Zamiast tego zostałam zaparkowana pod starym, sękatym dębem, dopóki cień, który zapewniał, nie ruszył się w niekończącej się ucieczce przed słońcem. Byłam tak całkowicie pogrążona we wspomnieniach o utracie dziewictwa z Faith, że ledwie zauważałam upał, aż na mojej skórze pojawiły się kropelki potu. Promienie słoneczne wpadały przez szyby, sprawiając, że mój samochód był zbyt gorący, by pozostać w środku.

Jednak to ciepło było niczym w porównaniu z moją palącą potrzebą jej posiadania. Miałem podjąć straszne ryzyko i jak w przypadku wielu rzeczy w życiu młodego człowieka, po prostu nie mogłem się powstrzymać. Moje pożądanie do niej było jak kawałek w zębach, ciągnący mnie, przyciągający do niej z siłą, której nie mogłem się oprzeć. Krzywiąc się na własną słabość, otworzyłam drzwi i wyszłam na wyblakły od słońca beton. Delikatny wietrzyk owiał mnie, przynosząc ulgę mojemu ciału, ale nie udało mu się ochłodzić stopionego pobudzenia pędzącego w moich żyłach.

Byłem w oparach pożądania i czułem się dziwnie niewidzialny, gdy zbliżałem się do jej domu. To uczucie rosło, gdy patrzyłem w górę iw dół ulicy. Ani żywej duszy w żadną stronę. Młodsze dzieci były w szkole, podobnie jak ja, i nie było nikogo, kto mógłby bawić się przed stuletnimi domami w stylu rzemieślniczym.

Stare drzewa rosły wzdłuż ulicy, zapewniając mi zarówno osłonę, jak i cień, jakby po cichu uczestniczyły w moim nielegalnym romansie z mężatką. Obrazy Faith, wspomnienia tego, jak brzmiała i jak się czuła, przepływały przeze mnie. Mój puls przyspieszył, a moja erekcja stwardniała w moich 501-kach, gdy ukradkiem ruszyłem wypielęgnowaną ścieżką w kierunku jej drzwi. Czas był doskonały. Jej mąż był w pracy, a o tej porze dwoje jej dzieci z pewnością dołączyłoby do swoich przyjaciół w szkole.

Naładowane seksualnie rozmowy telefoniczne, które wykonaliśmy z Faith o tej porze, dały mi wszelkie powody, by sądzić, że będzie sama. Problem polegał na tym, że tak naprawdę nigdy nie zaprosiła mnie do swojego domu. Nie byłem pewien, czy chciałaby, żebym to zrobił, i nie miałem wątpliwości, że byłaby zszokowana, widząc mnie w swoich drzwiach. Niemal słyszałem krew płynącą w moich żyłach, kiedy wspinałem się po drewnianych stopniach jej ganku.

Zacieniona weranda zapewniała mile widziane schronienie przed słońcem i zatrzymałem się na chwilę, otoczony niemal surrealistyczną normalnością życia Faith. Stojąc pośród wielu roślin doniczkowych zdobiących jej dom rodzinny, naprawdę zacząłem rozumieć ryzyko, jakie podejmuję. Wszędzie wokół mnie były te małe rzeczy, które sprawiały, że to miejsce wydawało się zamieszkane, a każda z nich przedstawiała mały niuans jej życia. Niezależnie od tego, czy była to rękawica bejsbolowa jej syna leżąca na drewnianej poręczy, czy łyżwy jej córki pozostawione obok drzwi, miałem do czynienia z rzeczywistością obecności jej rodziny, mimo że byli wtedy nieobecni. Najbardziej uderzyło mnie małe, plastikowe wiadro zawierające parę brudnych rękawiczek i narzędzia ogrodnicze.

Celowo schowany za przepełnioną doniczką wielobarwnych kwiatów, sugerował, że właśnie tu była, tylko po to, by zostać wezwaną przez jakąś przyziemną, domową rozrywkę. Niedaleko z dachu zwisała ręcznie robiona podwójna huśtawka. Weranda i całe podwórko były pięknie utrzymane, a drobne rupiecie z codziennego życia rodzin z pewnością dawały odwiedzającym poczucie gościnności i harmonii. Obserwując huśtawkę powoli kołyszącą się na wietrze, zacząłem dostrzegać, kim naprawdę jest i jak absolutnie niemile widziany mogę być pośród jej domowego życia.

To była oczywiście myśl, z którą walczyłem od wstania tego ranka. Każdy neuron w moim mózgu krzyczał, żebym odszedł, ale serce mi na to nie pozwoliło. Od samego początku naszą pasję napędzało zarówno ryzyko, jak i pragnienie.

Niebezpieczeństwo czegoś tak złego zmieniło namiętny moment pożądania w niemal wstrząsający związek, który sprawił, że oboje chcieliśmy więcej. Pomijając różnicę wieku, łamaliśmy jej śluby, ale dreszczyk emocji związany z tym naruszeniem był absolutnie odurzający. Wiedząc, że nie ma odwrotu, podniosłem rękę i zapukałem do twardych, ciemno poplamionych, mahoniowych drzwi. Czekałem chwilę… elektryzujące mrowienie przebiegło po moim kręgosłupie, gdy drzwi się otworzyły.

Za nim wpatrywała się we mnie piękna wizja blond włosów i ciemnoniebieskich oczu. Te oczy otworzyły się szeroko, gdy rozpoznanie błysnęło na jej twarzy, a ona mocno przycisnęła drzwi do piersi. „Sean? Czy to ty? Cholera, kochanie, co ty tu robisz?” Zwykła, kobieca intonacja jej głosu wzrosła ze strachu, gdy szok wywołany moim nagłym pojawieniem się zatopił się w jej sercu.

Jej reakcja była jak wbicie mi noża w brzuch i ogarnęła mnie fala paniki. Jej złość na mnie była w pełni zasłużona, ale nie wierzyłem, że naprawdę mnie odeśle. Podchodząc bliżej, sięgnąłem po jej dłoń, tylko po to, by złapać puste powietrze.

- Faith… Przepraszam, że cię zaskoczyłem - powiedziałem, cofając rękę. „Po prostu musiałem cię znowu zobaczyć. Proszę, nie gniewaj się”.

Desperacko bałam się, że posunęłam się za daleko i przestraszyłam ją do tego stopnia, że ​​cała magia, którą dzieliliśmy, znikała. Jej strach, podgrzany błyskiem gniewu, zapłonął w jej oczach, gdy próbowała zrozumieć, co zrobiłam. „Jezu, Sean, co ty sobie myślałeś? Nie możesz tak po prostu się pokazywać! Jestem mężatką, pamiętasz? Masz pojęcie, co by się stało, gdyby ktoś się o nas dowiedział?”.

Jej słowa mocno mnie uderzyły. Miała rację, oczywiście. Mogłem zrujnować jej życie w ten sposób, a moje serce zamarło, gdy jej gniew wypalił moje kruche ego.

Zagotował się we mnie strach i wstyd, cofnęłam się i cofnęłam, gdy zdałam sobie sprawę, jak bardzo schrzaniłam. Myślałam, że wszystko stracone, ale kiedy nie udało mi się znaleźć odpowiedzi, Faith wyraźnie osłabła, słabnąc pod wpływem tej samej cielesnej potrzeby, którą ją odczuwałam. – Wiesz, że cię pragnę, Sean. Mówiła teraz ciszej, ciszej. „Pragnę cię tak bardzo, że aż boli, ale żeby coś między nami było, muszę móc ci zaufać”.

- Wiem, wiem - odpowiedziałam, unosząc otwarte ręce w sfrustrowaniu. „Ale jesteś sam, prawda? Minęło tyle czasu, odkąd byliśmy razem i nie mogę się doczekać, kiedy znowu będę z tobą. Proszę, nie proś mnie, żebym odszedł…”. byłem skonfliktowany.

Moja potrzeba jej płonęła jak rozżarzony węgiel w moim sercu, a jednak byłem przerażony, że mogłem zrujnować to, co nas łączyło. Ta chwila zawisła w przestrzeni i nabrałem przekonania, że ​​każe mi iść. Ale, na szczęście, jej oczy nagle błysnęły w czarujący sposób, który tak całkowicie mnie ujął, kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy. Nadzieja zapłonęła w moim sercu, a kiedy jej usta uniosły się w stłumionym uśmiechu, wiedziałem, że nadal mnie pragnie. Ośmielony, podszedłem bliżej, przyciągany do niej tą nieodpartą grawitacją, którą czułem wcześniej.

- Cieszę się, że cię widzę - przyznała. „Jak mógłbym nie być? Właśnie mnie zaskoczyłeś. Proszę, wejdź. Zdejmijmy cię z werandy, zanim ktoś cię zobaczy”. Drzwi otworzyły się szerzej i wciągnęła mnie do środka.

Kiedy wszedłem za nią do domu, jej nastrój zmienił się z gniewu i strachu na podniecenie. W jej głosie pojawił się cichy, nerwowy pisk, jakby wciąż nie była pewna, dlaczego tu jestem. - Mogę ci coś podać? Lemoniadę albo herbatę? Moje serce podniosło się na duchu, a brzuch zacisnął się, gdy patrzyłem jej w oczy. Głęboko niebieskie oczy wpatrywały się w moje, zmywając jej karę na werandzie i ożywiając moją erekcję. Przebudzona, pulsowała głodem, a niesamowita elektryczność ponownie przeszyła mnie.

Pełne włosy okalały twarz Faith, złocista aura sprawiała, że ​​jej blada skóra promieniała. Była niską, drobną kobietą, ale z krągłościami, które sprawiały, że moja krew stawała się gorąca. Jej jasnoniebieska, zapinana na guziki bluzka i wyblakłe, luźne dżinsy ukazywały naturalne piękno, które przyprawiło mnie o dreszcze.

Ta chwila była zwieńczeniem godzin, które spędziliśmy przez telefon od naszego pierwszego razu razem. Telefon był naszym jedynym bezpiecznym połączeniem i używaliśmy go, kiedy tylko było to możliwe, do odgrywania naszych fantazji seksualnych. Podczas tych rozmów moja pewność siebie rosła, aż chłopak, którego znała, wyrósł na mężczyznę.

Nie dręczyła mnie już znużona nieśmiałość. Wiedziałem, czego chcę, że mimo wszystko skłoniło mnie to do podjęcia tego nieco ryzykownego kroku i nie bałem się jej o tym powiedzieć. – Czy to jest to, co chcesz zrobić? – zapytałem, zaskakując ją, gdy kontynuowałem swój powolny pościg przez salon. „Usiądź i napij się lemoniady? Chyba wiesz, że nie przyszedłem tu na drinka na werandzie”.

"Wiem." Przełknęła. Jej oddech był głęboki i wyczułem jej rosnące podniecenie. Wiedziałem, że to była pogoń, którą kochała, idea bycia poszukiwanym. Wiedziała dokładnie, co mi robi, a ja chętnie podążyłem za nią w pościg. Podniosłem dłoń, by pogłaskać jej miękki policzek wierzchem palców.

" Powiedz mi co chcesz." Unosząc jej podbródek, zmusiłem ją, by spojrzała mi w oczy. Krok po kroku Faith kontynuowała swój powolny odwrót, a ja szedłem z nią po wyłożonej dywanem podłodze. Ręce zaciśnięte po jej bokach, drżała, gdy mój dotyk stawał się coraz śmielszy. – Pragnę cię – powiedziała. To był ledwie szept, a jednak słowa brzmiały głośno w moich uszach.

– Nie – powiedziałem, kręcąc głową. „Powiedz mi, co chcesz, żebym zrobił. Chcę usłyszeć, jak to mówisz”.

By, cofnęła się o ścianę. Była moja i wiedzieliśmy, że gra dobiega końca. Faith była wyraźnie zszokowana tym, jak potężny się stałem i wierciła się nerwowo.

Jej głos stał się ściszony, budując napięcie, które dodało gorącego paliwa mojemu pożądaniu. – Wiesz, czego chcę – szepnęła. „Proszę, nie każ mi tego mówić”. - Mimo wszystko powiedz mi - rozkazałem.

„Chcę to usłyszeć od ciebie”. „Dlaczego? Skoro już wiesz, dlaczego muszę mówić te słowa?”. „Bo to mnie podnieci”. Natknęliśmy się na nową grę; role się odwracały.

Jej uległość rozpaliła we mnie ogień i poczułam przypływ mocy. Byłem silniejszy i wymagający, bardziej dominujący przy niej. Bawiliśmy się swoimi sekretnymi pragnieniami i instynktownie ją odepchnąłem, wierząc, że chce, żebym złamał jej wolę. Oczy Faith rozszerzyły się i zadrżała pod moim spojrzeniem.

Gra przybrała nieoczekiwany obrót i przez długą chwilę walczyła ze swoją nieśmiałością, zanim w końcu zwiędła pod moim spojrzeniem. „Chcę, żebyś mnie pieprzył”. Moja krew natychmiast się zagotowała na jej wyznanie i przycisnąłem swoje usta do jej ust, całując ją mocno. Ramiona Faith oplotły moją szyję i pocałowała z równą pasją. Chemia, którą dzieliliśmy, rozgorzała między nami i kusiło mnie, żeby zabrać ją tam, pod ścianę.

Ale byłem zdecydowany mieć ją na własnych warunkach i ustąpiłem. - Zabierz mnie do swojej sypialni - powiedziałem między pocałunkami. Jęknęła cicho w moje usta. Tylko kilkoma palcami lekko trzymając moją dłoń, poprowadziła mnie korytarzem, po czym odwróciła się w moją stronę. Jej dotyk był elektryczny i pulsowało we mnie podniecenie, kiedy wszedłem do jej sypialni.

Byłem myśliwym, a ona moją ofiarą. Pragnienie, by ją przytulić i zmiażdżyć moje usta jej ustami, wzmogło się jak burza w moich wnętrznościach. Przełykając ciężko, zmusiłem się do uspokojenia, kiedy prowadziła mnie do łóżka.

„Mamy trzy godziny, Sean. Potem musisz już iść, dobrze? Proszę, powiedz, że rozumiesz. Nie mogę ryzykować więcej. Musisz mi obiecać. Skinąłem głową, dodając własne żądanie.

„Obiecuję. Trzy godziny i mnie nie ma. Ale dopóki nie będziesz moja. Tym razem chcę was wszystkich, Faith. Możesz to dla mnie zrobić? Czy możesz mi się oddać całkowicie, bez zastrzeżeń?”.

Niemal słyszałem jej jęk, gdy górowałem nad nią, ale pochyliła głowę i skinęła głową. „Tak, dopóki należę do ciebie. Możesz mieć ode mnie wszystko, czego zapragniesz. Ledwie potrafię wyjaśnić efekt tych słów.

Dały mi poczucie mocy, jakiego nigdy nie czułem, a całe moje ciało mrowiło z pożądania. Cofając się, opanowałem się i rozważyłem możliwości. „Zdejmij ubranie," w końcu rozkazałem. „Zrób to powoli.

Chcę, żebyś mnie drażnił. Spraw, bym pragnął cię jeszcze bardziej niż teraz. Wątpię, czy Faith kiedykolwiek wyobrażała sobie, że będę tak śmiała.

Oddychając ciężko, jej klatka piersiowa uniosła się dramatycznie, a jej palce wręcz drżały, gdy zaczęła rozpinać bluzkę. Spomiędzy jej ciężkich piersi, przesuwała się w dół, guzik po guziku, odsłaniając swoją bladą nagość.Biały koronkowy stanik zakrywał jej piersi, a ja przełknęłam ślinę, gdy bluzka zsunęła się z jej ramion. Bez słowa podążyłem za nią, zdejmując koszulę i uważnie obserwowałem, jak zapina guzik spodni i rozsuwa suwak. Kiedy włożyła kciuki za pasek spodni, przerwałem ciszę.

„Wiara, poczekaj. Jeszcze nie”. Ponownie podniosła wzrok, by spotkać się z moim, ręce zamarły w akcie wsuwania spodni na biodra. – Odwróć się – powiedziałem jej głosem szorstkim z oczekiwania. „Chcę, żebyś mi pokazał ten twój wspaniały tyłek”.

Faith zaczęła się trząść, ale po raz kolejny jej usta wygięły się w górę. Szepcząc „O mój Boże”, odwróciła się do mnie plecami. Z celowym wahaniem, Pochyliła się, wsunęła dżinsy na tyłek i poprowadziła je na podłogę.

O mój Boże, miała rację. Widząc ją taką, pochyloną nad łóżkiem, które dzieliła z mężem, ubrana tylko w stanik i majtki, zakręciło mi się w głowie pływać. To było gorące i palące tabu, które naruszało każdą przysięgę, jaką złożyła z mężczyzną, a jednak robiła to dla mnie. Mój kutas był twardy i pulsujący, gdy stała, a ja zrzuciłem spodnie, kiedy odpinała stanik Byłem nagi, kiedy pozwoliła mu upaść na podłogę. Idąc za nią, wsunąłem ramiona wokół jej talii i musnąłem nosem jej kark.

Faith cicho jęknęła, gdy delikatnie skubałem jej wrażliwe ciało. Jej ciało było ciepłe od ja i ja trzymaliśmy ją mocno, wbijając mojego fiuta w szczelinę jej odzianego w majtki tyłka. „Jesteś moja, prawda?” Wyszeptałem, obejmując jej piersi.

Archin Odwracając się, stanęła na palcach i odwróciła głowę, żeby mnie pocałować. „Tak, Sean, jestem twój i chcę cię zadowolić pod każdym względem”. Prawie zamruczała, a moje wnętrzności ścisnęły się na myśl o jej ofercie, ale przerwałem. W tym momencie pragnąłem posmakować czegoś, czego jej mąż już nie pragnął. Popchnąłem ją z powrotem na łóżko, uklęknąłem za nią, głaszcząc dłonią jej kręgosłup, aż moje palce zahaczyły o talię jej majtek.

Faith trzymała głowę na prześcieradłach, ale kiedy odwróciła wzrok w moją stronę, zobaczyłam płonący żar w jej oczach. „O cholera, Sean, kiedy nauczyłeś się być taki stanowczy?”. - Nie wiem - powiedziałem między pocałunkami na jej udach. „Chodzi o to, że teraz wiem, czego chcę, i mam całkiem niezłe pojęcie, czego ty ode mnie chcesz”. „Och, a co to może być?”.

Używając obu rąk, przeciągnąłem jej majtki przez tyłek, sprawiając, że wiła się, gdy wysuwały się spod niej. Faith uśmiechnęła się figlarnie, a chichot wydostał się z jej gardła, gdy uwolniłem ją z majtek. Kiedy była naga, Faith ssała palec, wyraźnie zastanawiając się, co mam na myśli.

Kiedy przejechałem językiem po jej rozcięciu, sapnęła, zdając sobie sprawę z tego, co zamierzam zrobić. „O mój Boże, Sean. Pamiętałeś… Ach, fuuuu!”.

Właściwie poczułem, jak przechodzi przez nią westchnienie, gdy poddała się mojemu pocałunkowi, a mój kutas pulsował, gdy delektowałem się pierwszym smakiem cipki. - Jak mogłem zapomnieć - wyszeptałem między liźnięciami. Faith jęknęła, gdy mój język wsunął się głęboko między jej miękkie wargi. „O Boże… minęło tak dużo czasu, odkąd to czułem, Sean.

Proszę, pocałuj mnie tam. Potrzebuję cię, żebym doszedł”. Świadomość, że Jack odmówił Faith tej przyjemności, dodała mi odwagi. Chciałem dać jej coś, czego potrzebowała, aby pokazać jej, że jestem lepszym kochankiem niż jej mąż.

Lizałem ją głęboko, niecierpliwie zagłębiając się w nią i pieniąc jej nabrzmiałe ciało, aż jej soki sączyły się do moich ust. Wkrótce jej usta nabrzmiały i otworzyły się jak kwiat, odsłaniając jej cudowną głębię. Faith trzymała swój tyłek wysoko, nogi rozchylały się i drżały, kiedy lizałem ją od tyłu. Ta pozycja stała się dla nas trudna i chętnie się poddała, kiedy przewróciłem ją na plecy.

Jej zapach był jak narkotyk, doprowadzając mnie do gwałtownego stanu podniecenia. Rozsuwając jej uda, przesuwałem językiem w górę i między jej płatkami, aż spłynął po jej łechtaczce. Faith ściskała piersi i szczypała sutki, wijąc się na łóżku. Zatrzymałem się na jej wyrazie bólu i głodu, a całe moje ciało bolało, pragnąc przygwoździć ją do łóżka i pieprzyć ją tak mocno, jak tylko mogłem. Byłam tak świadoma, tak wrażliwa, że ​​nawet kołdra muskająca moją głowę wydawała się cudowna.

Faith stała się niewiarygodnie mokra, blada skóra jej wewnętrznych ud lśniła od soków. Od czasu do czasu przesuwałem się z jej pagórka, gryząc i ssąc jej skórę, aż jęczała z frustracji. „Proszę, Sean, przestań się ze mną drażnić. Pozwól mi dojść. Proszę, spraw, żebym doszedł.

Tak… to jest to… poliż moją łechtaczkę, tak po prostu. O cholera, tak… chodź.". Słuchając jej próśb, ogarnęło mnie uczucie dumy i siły. Byłem supermanem i naciskałem na nią, liżąc wściekle, gdy napięcie rosło w jej rdzeniu. Wiła się, falując pode mną, gdy jej orgazm zbierał się jak burza.

Chciałem, żeby eksplodowała, więc zamknąłem usta na jej łechtaczce, raz po raz piłując ją językiem. Faith wstrzymała oddech i wtedy oblizałam palce i zanurzyłam je głęboko w jej śliskiej i głodnej dziurze. Była bardzo mokra, a jej soki tryskały, gdy ostro ją pieprzyłem. Nagle spięła się, a z jej gardła wydobył się niski, gardłowy jęk.

Chwila zawisła w przestrzeni, a ona nadeszła, krzycząc „Och, fuuck” na głośny, przeciągający się sapnięcie. Byłem zadowolony z głaskania i delikatnego pocierania jej wzgórka, kiedy drżała na łóżku. Patrzyłem, jak przechodzi przez nią orgazm, a moja krew bulgotała z dumy, że dostarczyłem jej tyle przyjemności.

Uśmiechałem się jak kot z Cheshire, kiedy otworzyła oczy, błyszczące jak szafiry, a ona odwzajemniła mój uśmiech. kiwnęła na mnie palcem. „To było niesamowite, Sean. A teraz chodź tutaj.

Chcę cię poczuć we mnie”. Żadne słowa wypowiedziane do młodego mężczyzny nie byłyby bardziej mile widziane, ale kiedy się nad nią unosiłem, wspomnienia o naszym ostatnim wspólnym czasie zalały mój umysł. Byłem też wstrząśnięty moją potrzebą pieprzenia się i wziąłem ją bez szacunek, pieprząc ją mocno i szybko, aż wybuchłem, wypełniając ją moją spermą. To był dziki i ekscytujący moment, moja męskość szalała jak dzika bestia.

To było to, czego potrzebowałem w tamtym czasie, ale to też skończyło się zdecydowanie za szybko. Teraz byłem zdecydowany delektować się każdą sekundą naszego wspólnego czasu, tak jak zamierzałem delektować się jej ciałem. Wsuwając się w siodło jej ud, pochyliłem się i pocałowałem ją głęboko. „Cóż, z pewnością wydawało się, że ci się to podobało.

Wiem, że tak”. Faith przytuliła się do mnie, owijając ręce wokół mojej szyi i owijając nogi wokół moich. „To było cudowne, Sean.

Minęło dużo czasu, odkąd Jack zrobił to dla mnie. Gdyby nie mój wibrator, może nie doszedłbym od lat”. Jej twarz rozjaśniła się zakłopotanym chichotem, który nastąpił, a ja zaśmiałem się razem z nią. „Cóż, to daje mi nadzieję, że możemy to zrobić ponownie”. „Znowu? Mój Boże, Sean.

Nawet nie skończyliśmy z dzisiaj. W jej głosie była niegrzeczna figlarność, a jej ręka wślizgnęła się między nas, chwytając mojego penisa. Jej dotyk był miękki, ale jej uścisk był mocny, a moje ciało napięło się, gdy gładziła mojego penisa od twardego do pulsując z potrzeby. Jej usta były cale od moich, a nasze gorące oddechy mieszały się, gdy zbliżaliśmy się do pocałunku z otwartymi ustami. Trzymałem ją mocno, napinając się w odpowiedzi na jej natarczywe głaskanie.

Zagryzając wargę, przełknąłem ciężko. „Tak trzymaj i będziesz miał prawdziwy bałagan na rękach. „Nie możemy tego teraz mieć, prawda?” Faith uśmiechnęła się, jej oczy płonęły z podniecenia, gdy wiła się i prowadziła mojego penisa do swojego aksamitnego, mokrego wejścia. „Mmm, to jest to, uspokój się, kochanie.

Ach, tak… Boże, czujesz się taki duży. Przeciągnęła się i wygięła szyję, odrzucając głowę do tyłu, gdy moja nabrzmiała kopuła rozchyliła jej wargi sromowe i wbiła się w jej dziurę. Poczuła ciepło i och, tak mokro na moim kogut i znów miałem ochotę wbić się w nią z całej siły. Tylko jej dłonie na moich biodrach, delikatnie wyprowadzające mnie ze swojego ciała, zwolniły mój krok. Uwielbiałem rewelacyjną jedwabistą gładkość jej nóg ocierających się o moje i miękkie ciepło jej ciała przenikało przez moją skórę, gdy się po niej poruszałem.

Każdy dotyk jej ciała był elektryczny, każdy dźwięk, który wydawała, był muzyką dla moich uszu. Jej cipka była głęboka i ciasna, obejmując mój penis mokrym i natarczywym uściskiem, który sprawiło, że moje jaja się zacisnęły. Staliśmy twarzą w twarz, całując się z otwartymi ustami, gdy moje tempo rosło. Szybki oddech Faith i rytmiczne skrzypienie łóżka napisały melodię naszego pożądania, a ja wbiłam palce w pościel, szukając zakupu, aby pomóc wcisnąć się całą moją długością tak głęboko, jak to możliwe.Trzymając jej wzrok, wyczułem każdy niuans e naszej żądzy, gdy żar płonął w nas. Moja pasja wzrosła, gdy jej ramiona zacisnęły się wokół mnie i wydałem dziki warkot, gdy mój orgazm stał się siłą nie do powstrzymania.

Przyciskając ją do ziemi, była świadkiem mojej potrzeby, gdy się o nią obijałem, czerpiąc z niej przyjemność i odwzajemniając się gorącą, płynną esencją mojej męskości, gdy wybuchałem w jej głębinach. „Czujesz się tak ciasno, tak cholernie mokro”. Moje słowa były głębokie, chropowate i pełne potrzeby, wyrywały się z mojej klatki piersiowej, gdy mój kutas pulsował i pulsował, rozpylając spermę w jej wnętrzu. W tamtym momencie myślałam tylko o przepełniającej mnie przytłaczającej przyjemności, aż nagle osiągnęła szczyt i zniknęła, pozostawiając mnie bezwładną, spoconą i desperacko walczącą o oddech. Oddech Faith stopniowo się uspokoił, podobnie jak mój, i zwinęła się w moich ramionach, by dzielić radość z naszej namiętności, która przekształciła się w wygodne i przyjemne ciepło.

Byliśmy śliscy od potu i żadnemu z nas to nie przeszkadzało, przedkładając nasz stan wyczerpania nad jakikolwiek inny. To była magiczna chwila, którą chciałem powtarzać raz za razem. Gdy pozostało trochę czasu tego ranka, powtarzaliśmy nasze kochanie się, rozkoszując się wzajemnymi uczuciami, aż musiałam wyjść.

Całując ją przy tylnych drzwiach, sprawdziłem podwórze, upewniając się, że mogę uniknąć wścibskich oczu. Zanim jednak wyszedłem, po raz ostatni wziąłem ją za rękę. „Wiara, przepraszam za dzisiejszy poranek. Wiem, że nie powinienem był się tak pokazywać, ale nie mogłem się doczekać, żeby cię zobaczyć.

t. Za dużo dla mnie znaczysz. Proszę, powiedz, że to nie będzie koniec.”. Faith zaszczyciła mnie uśmiechem, ale cień smutku odebrał jej pełne szczęście z błyszczących oczu.

Najwyraźniej wiedziała, jakie to może być dla niej niebezpieczne. Mimo to pocałowała mnie, ściskając moją dłoń. – Wiem, co czujesz, Sean – powiedziała w końcu. „Jesteś wspaniałym młodym mężczyzną i bardzo przystojnym.

Dałeś mi coś, czego bardzo potrzebowałem i za to cię kocham. Ale to nie jest Nibylandia”. Przerwała, patrząc mi w oczy. „Musisz zrozumieć, że nie opuszczam Jacka i nie możemy posypać mojego małżeństwa pixie pyłem i sprawić, że zniknie.

Chcę cię nadal widywać, ale musimy być ostrożni, bo cała moja rodzina będzie zniszczone. Rozumiesz to, prawda?”. To był otrzeźwiający punkt, ale wiedziałem, że musi to podkreślić. – Tak, mam – powiedziałem. „Musisz mi zaufać i szanuję to.

Obiecuję, że od teraz nie zrobię niczego, co mogłoby narazić nas na niebezpieczeństwo”. Faith rozluźniła się i pocałowała moją dłoń, muskając ją nosem na swoim policzku. Wszystko, co mogłem zrobić, to uśmiechnąć się i dać jej ostatni pocałunek, zanim zniknę z tyłu. Miała rację, oczywiście. Bez zaufania związek nie mógłby funkcjonować.

Było dokładnie tak, jak napisał J.M. Barrie w swoim nieśmiertelnym dziele Piotruś Pan: „Cały świat składa się z wiary, zaufania i czarodziejskiego pyłu”.

Podobne historie

Andee Heats Up Houston - Dzień 2

★★★★(< 5)

Żona kontynuuje swoją przygodę seksualną z dobrze zawieszonym przyjacielem w podróży służbowej…

🕑 29 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 6,772

Andee obudził się na dźwięk biegnącego prysznica. Patrząc na cyfrowy zegar obok łóżka, zobaczyła, że ​​jest tuż po 6:00. Usiadła na łóżku i próbowała wytrząsnąć pajęczyny i…

kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu

Andee Heats Up Houston - Dzień 3

★★★★(< 5)

Przygoda seksualna żony z dobrze zawieszonym przyjacielem musi zakończyć się po kilku gorących dniach…

🕑 12 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 3,791

Andee złożyła górę walizki i zapięła ją. Za kilka godzin wróci z powrotem do Kanady, z mężem i po kilku ostatnich dniach na plecach, dzieląc się swoimi doświadczeniami w Houston z…

kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu

Dziwka wojny secesyjnej

★★★★(< 5)

Podczas wojny między stanami kobieta czuje, że musi uszczęśliwić żołnierzy.…

🕑 10 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 6,402

Wojna między Stanami właśnie się rozpoczęła, a ja wyszłam za mąż w dniu, w którym mój nowy mąż miał zostać wysłany do walki. Miałem wtedy zaledwie 17 lat, ale wtedy uważałem się…

kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat