mąż chce być ukarany za romans…
🕑 33 minuty minuty Miłośnicy żon HistorieEmma wyszła z samolotu na gorące greckie słońce. Zatrzymała się, by ciepło dotknęło jej skóry, oddychając powietrzem. Za nią podążał jej mąż Sean.
Razem prowadzili dobrze prosperującą firmę finansową i całe jej życie było dobre, dopóki Emma nie zaszła w ciążę. Seks ustał niemal natychmiast, a sfrustrowany Sean nawiązał romans z księgową firmy i najlepszą przyjaciółką Emmy, Jane. Utrzymywano to w tajemnicy, dopóki Jane przez pomyłkę nie wysłała SMS-a na telefon Emmy. Brzmiało: „Cześć sexy, nie mogę się doczekać, aż twój fiut znajdzie się między moimi dużymi cyckami.
Przyjdę o drugiej, kiedy Emma będzie u mamy”. Emma była upokorzona. Ani Sean, ani Jane nie próbowali się bronić, a miesiąc później poroniła.
Doktor powiedział, że to tylko jedna z tych rzeczy i czasami to się zdarza. Emma obwiniła stres związany z romansem Seana. Święta były pomysłem Seana, okazją do naprawienia sytuacji i, miejmy nadzieję, ocalenia ich małżeństwa. Więc oto byli taksówką w drodze do hotelu przy plaży. Mijając gaje oliwne i cytrynowe, cudowny słodki zapach z drzew jaśminowych oderwał jej umysł od stresu i zdrady z poprzednich miesięcy.
Przybyli do hotelu późnym popołudniem, a Sean ich zarezerwował i uprzejmie wysłuchał prezentacji przedstawiciela biura podróży, podczas gdy Emma spacerowała po basenie. Siedząc na jednym z leżaków, rozejrzała się wokół iz ulgą stwierdziła, że to głównie dorośli bez krzyczących dzieci i nastolatków. Zaprowadzono ich do ich pokoju, który był trochę za mały, ale nie zamierzali spędzać tam zbyt dużo czasu.
"Ładny?" – zapytał Sean, gdy Emma zajęła się wkładaniem ubrań do komody i szafy. "Dobrze, plaża czy bar?" on kontynuował. – Trochę za wcześnie do pubu, czyż nie jest to Sean, nawet dla ciebie? - W takim razie jest na plaży - odpowiedział z uśmiechem. Sean grzebał w walizkach w poszukiwaniu szortów, podczas gdy Emma wkładała jednoczęściowy niebieski kostium kąpielowy.
Sean podziwiał nagie ciało swojej żony; zawsze kochał jej figurę i sposób, w jaki jej tyłek i duże piersi zawsze przyciągały uwagę mężczyzn. Fakt, że nigdy nie zdawała sobie z tego sprawy, podniecił go jeszcze bardziej. – Nie przyniosłeś bikini? – powiedział Sean, rozczarowany wyborem Emmy. - Czuję się w tym bardziej komfortowo – odpowiedziała Emma, czując się skrępowana przez kilka pierwszych dni na plaży. Związała swoje długie brązowe włosy i włożyła duży miękki kapelusz i okulary przeciwsłoneczne.
Na plaży znaleźli dwa leżaki przy barze. Emma położyła ręcznik na leżaku i zakopała się w najnowszej powieści Victorii Hislop. Obok nich przybyła para, którą Sean znał z hotelu, która, jak przypuszczał, była po czterdziestce. – Cześć – powiedział Sean.
Mężczyzna uśmiechnął się i skinął głową, zdejmując koszulę i sandały. Idąc nad morze, Sean zauważył jego sylwetkę i tatuaż przedstawiający anioła, który dominował na jego plecach. – Musi mieszkać na siłowni, Emmo, spójrz na rozmiar jego ramion. „Tak”, odpowiedź nadeszła z sąsiedniego leżaka.
„Przepraszam, jestem Karen, a on Ray” – powiedziała, wskazując na męża w morzu – „Właśnie przybyłeś?” "Tak, mamy", Sean uśmiechnął się, "Cześć, jestem Sean, a to moja żona Emma". Emma z głową schowaną w książce nie była w nastroju do rozmowy. „Jest także budowniczym, więc dźwiga przez większość dnia”, zaśmiała się Karen. - Długo tu jesteś? „Tylko tydzień na krótką przerwę”.
Emma, spoglądając na górę swojej książki, zauważyła Raya. Szedł z powrotem na plażę znad morza. Ubrany w niesamowicie obcisłe czarne szorty, był to naprawdę imponujący widok.
Chwycił ręcznik i stanął obok Emmy, susząc włosy. Za okularami jej oczy wybałuszyły się, gdy zobaczyła duży zarys jego kutasa w szczegółach przez jego obcisłe mokre szorty. Mój Boże, on właśnie wyszedł z morza i jest ogromny, pomyślała. Sean też był świadomy, że jego żona się gapi.
Przełknął ślinę, kiedy zdał sobie sprawę, na co się gapiła. „Cześć, jestem Sean”. Przedstawił się i wyciągnął rękę. - Ray.
Jak się masz? Dwaj mężczyźni uścisnęli sobie dłonie, podczas gdy Emma była zahipnotyzowana kutasem Raya, który zwisał leniwie po prawej stronie jego pachwiny. Nigdy nie widziała czegoś takiego. Karen uklękła przy Emmie i szepnęła żartobliwie: „Powinnaś to zobaczyć, kiedy jest twardy”.
Emma czuła, jak jej policzki płoną ze wstydu. Odwróciła głowę i zobaczyła, że Karen mruga. – Ogromny – powiedziała Karen, uśmiechając się. „Czy morze jest ciepłe?” – powiedziała Emma, zawstydzona, że została przyłapana i próbując zmienić temat.
„Tak, jest fantastyczny, zatoka utrzymuje ciepło” – potwierdził Ray. Emma powoli zeszła na brzeg, desperacko próbując uciec. Ray miał rację.
Czyste turkusowe morze było ciepłe i zachęcające, więc zanurkowała i wypłynęła. Leżąc na plecach, z wielką przestrzenią błękitnego nieba nad sobą, odcięła świat, a potem przypomniała sobie jedno wielkie słowo Karen. Gdy wieczór dobiegł końca, Sean i Emma siedzieli w małej tawernie, obserwując zachodzące słońce. Światła portu wzdłuż zatoki odbijały się w spokojnej wodzie między łodziami rybackimi.
Tawerny ożyły, rozmawiając z mieszkańcami i kochankami. "Butelka wina?" Sean zaryzykował. - Tak, byłoby miło – odpowiedziała Emma, przeglądając menu. Ku jej irytacji, Sean zauważył ich popołudniowych towarzyszy na plaży, Raya i Karen, gdy przechodzili obok.
Przyciągając ich uwagę, podeszli. Zirytowanie Emmy spotęgował Ray, który poprosił kelnera o dwa dodatkowe krzesła przy ich stole. Zachowanie Raya na plaży nie przyciągnęło go do niej.
Zaczął od „nowych piersi” Karen, które ufundował. Emma czuła się przy nim nieswojo, ponieważ wydawało się, że wykorzystuje każdą okazję, by ją gapić. Leżał na leżaku i obserwował kobiety robiące podwójne ujęcia, ilekroć zauważyły jego wybrzuszenie.
Po posiłku Ray zasugerował, aby wszyscy wzięli taksówkę do stolicy, gdzie znajdował się klub nocny, który chciał odwiedzić. - Jestem zmęczona, Sean, to był długi dzień, więc myślę, że przegapię to – powiedziała Emma, tłumiąc ziewnięcie. Rozczarowanie Seana było oczywiste, ponieważ nie mógł się doczekać rozpuszczenia włosów.
- Możesz iść, ale ja walczę – powiedziała Emma, potajemnie mając nadzieję na jakiś czas dla siebie. „Dobrze, nie spóźnię się” – odpowiedział uśmiechając się. – Zasnę, kiedy wrócisz. Do zobaczenia rano. Pocałowali się, a ona wróciła do hotelu.
Wczesnym rankiem obudził ją Sean, który wpadł do pokoju. To była jego próba milczenia. - Przepraszam kochanie - wybełkotał Sean.
- Świetna noc, szkoda, że tam nie byłaś. "Wygląda jak to. Możesz jutro przespać się na plaży – odpowiedziała, patrząc na Seana, ale on już drzemał.
Wtedy usłyszała, jak otwierają się drzwi do sąsiedniego pokoju. Boże, byli w pokoju obok. Emma nie mogła w to uwierzyć. Tylko trochę nieśmiały.
Przyłapałam ją wcześniej na patrzeniu na twojego kutasa na plaży. Emma słyszała, jak oboje się śmieją. Kurwa, kurwa, kurwa. Dlaczego Emma to powiedziała? wracam do snu.
ŁUP - ŁUP - ŁUP! Walenie w ścianę sypialni. Co do cholery? Emma podskoczyła do łóżka. ŁUP - ŁUP - ŁUP! „Tak Ray, to jest to, tak, tak, TAK!” Mój Boże, oni ponownie kurwa. Oni się pieprzą i wszystko słyszę, pomyślała zszokowana Emma.
W jej umyśle mogła sobie wyobrazić Karen nadzianą na wielkiego fiuta Raya. Jej ręka przesunęła się pod prześcieradłem. Jęki stawały się głośniejsze, gdy walenie w ściana stała się szybsza. Emma spojrzała na Seana, który mocno spał.
Mój Boże, te ściany są cienkie, pomyślała Emma. „Tak Ray, ugh, tak, pieprz mnie tym wielkim kutasem”. Emma stwierdziła, że jest mokra. był od miesięcy.
Romans mocno uderzył w Emmę, a fizyczne relacje z Seanem ograniczały się do dziwnego cmoknięcia w policzek. Wsunęła dwa palce w mokrą cipkę. „Tak, tak, tak, ugh, ugh, mój Boże, dochodzę, dochodzę,” Emma usłyszała jęk Karen przez ścianę hotelu.
Myśl o tym, jak Ray pieprzy Karen swoim monstrualnym kutasem, wypełniła jej umysł. Ponownie spojrzała na Seana, który wciąż spał jak dziecko. Słuchając jęków Karen, zaczęła się masować.
Widząc, że jej łechtaczka jest już spuchnięta i nie wierząc w to, co robi, uszczypnęła wyprostowany sutek prawej piersi, obejmując doznania. Jej mięśnie brzucha napięły się, gdy przyszła po raz pierwszy od zdrady. Nadal pieprzenie kontynuowało się obok i Emma spojrzała na swój telefon. Mój Boże, on pieprzy się z nią przez trzydzieści minut, uświadomiła sobie.
Sean ledwo wytrzymał pięć. „Tak, tak, tak”, tym razem był to Ray. "Gdzie… gdzie chcesz?" „Na moje cycki, zrób to”, nadeszła odpowiedź.
Emma wyobraziła sobie, jak Ray rozpyla ogromne ilości spermy ze swoich gigantycznych jąder na piersi Karen. Wszystko ucichło, potem wyraźnie usłyszała, jak Ray mówi: „Oczyść mnie Karen, liż mojego fiuta, jądra i tyłek. Zrób to. Poliż je do czysta”. Emma nie mogła uwierzyć w to, co usłyszała.
Nie wyobrażała sobie, żeby zrobiła coś tak poniżającego, ale w ciszy, która nastąpiła, z pewnością to właśnie zamierzała Karen. – Nie, nie, nie znowu dziś wieczorem. Usłyszała przez cienką jak papier ścianę. „Ale sprawiłeś, że jestem twardy” – odpowiedział Ray. - Nie mogę znowu Ray.
Będziesz musiał poczekać do jutra. Potem cisza i Emma zasnęła. Reszta tygodnia minęła bez incydentów. Rutyna plażowania, morza i wspaniałego jedzenia w wielu tawernach była dokładnie tym, czego potrzebowała Emma.
Sean i Emma siedzieli w małym cichym barze, Sean z piwem, a Emma z dużą szklanką schłodzonych róż. - Nie poszło tak źle, Emmo? - zaproponował Sean. - Nie - zgodziła się - nie, było cudownie i żałuję, że nie zostaliśmy tu jeszcze przez tydzień.
"Wiesz, gdybym mógł cofnąć zegar, zrobiłbym to. Nie mogę uwierzyć, że byłem tak głupi." Sean wiedział, że ta rozmowa nie będzie łatwa, ale wiedział też, że muszą ją mieć. Sprawy między nimi były w najlepszym razie przyjazne, a Emma nadal nie chciała się do niego zbliżyć, jeśli chodzi o seks. „Naprawdę nie chcę o tym rozmawiać, Sean. Musimy po prostu ruszyć dalej.
To był ten zrównoważony spokój, który czasami doprowadzał Seana do furii. Chciałby, żeby wściekała się, uderzała, cokolwiek innego niż to. Sean miał wyrzuty sumienia, ale odmowa Emmy, by go ukarać, działała na niego.
Z radością przyjąłby każdą karę. „Musiałeś chcieć nas zabić?" zakwestionował Sean. „Tak, to zdecydowanie była jedna z moich myśli," Emma warknęła, naprawdę nie chcąc tej rozmowy.
„Jakie były twoje inne myśli, Emma ? Dziwię się, że nie znalazłeś kogoś i nie pieprzyłeś go z zemsty. Mogłem to zrozumieć. – błagał Sean. – Co i zredukować się do tego poziomu? Czy tego chcesz? Naprawdę? Nie wszystko można rozwiązać seksem.
Emma dopiła drinka. – Kolejny? – zapytał Sean. – Mamy czas? Zarezerwowali grecki wieczór w hotelu. Sean spojrzał na zegarek i zdał sobie sprawę, że się spóźniają.
Zapłacił za drinki i wrócili do hotelu Emma i Sean poszli do jadalni, gdzie obiecano wieczór greckich rozrywek Ray i Karen byli już przy barze Ray jak zwykle trzymał się sądu, opowiadając żarty i historie dla innych gości. Zawsze wydawał się mieć wokół siebie grupę. Karen zauważyła ich i pomachała.
„Witam was dwoje, miłego dnia?" Karen i Emma pocałowały się w policzek. „Cudowne dzięki" odpowiedziała Emma „Szkoda, że nie zostajemy dłużej, bo dopiero zaczynamy się odprężać”. „Zawsze tak, a potem wracamy do roboty”. Sean podszedł do Raya. „Cześć kolego”, powiedział Sean, gdy uścisnęli sobie dłonie.
jak się masz?" "Świetnie, świetnie. Oto trochę tego greckiego plonka. Właściwie nie tak źle – odpowiedział Ray, podając Seanowi kieliszek białego wina. „Wszystko w porządku?” kontynuował, kiwając głową w kierunku Emmy.
„Tak, mieliśmy ciężki rok, ale myślę, że wychodzimy Po drugiej stronie. Kolacja była tradycyjnym greckim przysmakiem. Różne dipy i liście winorośli, souvlaki wieprzowe i drobiowe, ryba i sałatka grecka, wszystko popijane dużą ilością wina. Emma zdawała sobie sprawę, że Sean spędza dużo czasu z Rayem. Byli pogrążeni w rozmowie, a Ray rzucał jej spojrzenia ukradkiem.
– Co knuje ta dwójka? – zapytała Karen. – Nie znam Karen, nie wyobrażam sobie, żeby to było dobre. Roześmiali się, opróżniając kolejną karafkę wina.
- Więc żeby się ukarać, chcesz, żebym przeleciał twoją żonę? Ray był zdziwiony. – Przemyślałeś to? „Czuję się naprawdę winny i mam nadzieję, że robiąc to, jesteśmy równi. Chcę, żebyś wypieprzył jej mózg”. – Czy ona o tym wie? – odpowiedział Ray. – Nie zrozum mnie źle, jestem na to gotowy, ale… – Nie, ona oszaleje – przerwał Sean.
– A co sprawia, że myślisz, że to się jeszcze nie wydarzy? – odpowiedział Ray. Faktem było, że nie obchodziło go, jakie były tego konsekwencje. Podziwiał Emmę przez cały tydzień, a szansa zaciągnięcia jej do łóżka z błogosławieństwem męża była zbyt dobrą okazją, by z niej zrezygnować. Sean nie miał odpowiedzi.
Rozbrzmiała muzyka i wszyscy obserwowali, jak personel hotelu tańczy do Greka Zorby. – Zobaczmy, co się stanie, tak? - powiedział Ray, ale jego kutas już się poruszał. Podeszli do dziewczyn i dołączyli do parkietu. Ray połączył siły z Emmą, kręcąc nią po podłodze. Przez następną godzinę tańczył i flirtował z nią.
Karen i Sean obserwowali go z boku. "Co wy dwoje robicie?" zapytała Seana do ucha. „Byłem głupcem Karen i nadszedł czas, aby to naprawić”.
– Próbujesz nakłonić Raya do spania z nią? – zapytała Karen, zdezorientowana. - Jesteś szalony. Sean, czy spytałeś nawet Emmę? Sean potrząsnął głową w odpowiedzi.
Patrzyli, jak Ray rozmawiał z Emmą. "Więc dobre wakacje?" zapytał Ray. „Tak, naprawdę ładne i właśnie to, czego potrzebowaliśmy”. - Zauważyłem, że w miarę upływu tygodnia coraz bardziej wychodzisz z siebie.
- Więc nie wstaję? Emma uśmiechnęła się, przypominając sobie komentarz Raya z pierwszej nocy. "Co?" "Nic." Ray, chwytając się chwili, pochylił się i szepnął jej do ucha: „Dlaczego nie pójdziemy gdzieś i nie dokończymy wakacji na haju?” To nie było pytanie, a raczej żądanie. Emma cofnęła się, biorąc pod uwagę to, co właśnie powiedział Ray.
Nawet z winem nie mogła pomylić jego intencji. Spoglądając w stronę baru, zobaczyła Seana i Karen. Miała ich pełną uwagę. Wtedy to ją uderzyło. – Ty dupku – powiedziała, podchodząc do nich, aw jej oczach pojawiły się łzy.
Chciała go uderzyć, uderzyć go w twarz, ale to po prostu nie leżało w jej naturze. - Co do cholery, Sean - powiedziała Emma, starając się nie krzyczeć - myślisz, że możesz mnie odpicować jak pieprzoną dziwkę? Szła, a potem w połowie pobiegła do wyjścia iz powrotem do ich pokoju. Sean spojrzał na Karen, potem na Raya.
Ray tylko wzruszył ramionami. W tym momencie w końcu zdał sobie sprawę, że stracił wszystko. Godzinę później Sean wciąż był w barze, popijając piwo.
„Musisz iść i zobaczyć, jaka jest Sean. Nie możesz tego tak zostawić” – powiedziała Karen, siadając obok niego. „Szczerze mówiąc, będę zaskoczony, jeśli nadal tam jest”. Sean obawiał się najgorszego. „Ok, przypuszczam, że jest tylko jeden sposób, aby się dowiedzieć”.
Zostawił swojego drinka na barze i skierował się z powrotem do ich hotelowego mieszkania, kradnąc się przed otwarciem drzwi i nie wiedząc, co zastanie po drugiej stronie. Był trochę zszokowany, gdy zobaczył ją stojącą obok łóżka, ubraną w fioletowy stanik, pasujące stringi i czarne pończochy. Jej włosy były rozpuszczone, a ona trzymała czarną sukienkę.
Ulubieniec Seana. Jego szczęka prawie uderzyła o podłogę. Wyglądała wspaniale. Jakim był głupcem. Emma spojrzała na niego ze stalową determinacją.
Jej słowa były spokojne, prawie przećwiczone. – Zachowałam to dla ciebie, Sean – powiedziała, odsuwając się i prezentując mu – ale jeśli chcesz, żebym była dziwką, ja będę dziwką. Walczyła ze swoimi emocjami, walcząc o wypowiedzenie słów.
„Jeśli tego chcesz, Sean, zrobię to. A teraz idź i weź swoją przyjaciółkę. Sean stał nieruchomo, chcąc jej powiedzieć, że to wszystko było pomyłką, że nie chciał, żeby to zrobiła, ale najwyraźniej zaszło to za daleko. Odwrócił się i wyszedł przez drzwi. Patrząc, jak odchodzi, głowa Emmy opadła.
Jej blef się nie powiódł. Była przekonana, że Sean nie pozwoliłby jej przez to przejść, a teraz usiadła na łóżku i czekała. Jej telefon wysłał wiadomość. Sean: „Jest w drodze. Napisz do mnie, że wszystko w porządku.
Kocham cię”. Co robić? Odpowiedz? Powiedz mu, że nie chce tego robić? Desperacko chciała, żeby wrócił i położył kres tym nonsensom. Drzwi się otworzyły, a Ray stał w progu z uśmiechem.
Boże Nie. „Więc miałem rację”. Ray widział lęk na jej twarzy. Mógł powiedzieć, że tego nie chciała, ale nie było mowy, żeby żył bez nagrody. „Wiedziałem, że nie możesz się temu oprzeć Aby podkreślić swój punkt widzenia, złapał swojego penisa przez bawełniane szorty.
Emma poczuła się chora; jak to poszło tak nie tak. „Rozpiąć sukienkę”. Ray wiedział, że musi przejąć kontrolę, chociaż Emma spojrzała na niego błagalnymi oczami „Masz dwie możliwości, Emmo. Zdejmij go, albo go zerwę”.
Nagle uświadomiła sobie, że przegrała. Przypomniała sobie słowa ojca: „Za każde działanie jest reakcja”. Nigdy nie uprawiała hazardu, nigdy nie podjęła decyzji bez wcześniejszego ważenia kary, gdyby przegrała. Spojrzała Rayowi w oczy. Utrata bólu; to bardzo bolało.
Ręce Emmy drżały, gdy odpinała pierwszy guzik. Przerwała, mając nadzieję na wytchnienie, ale Ray milczał. Sześć guzików później, pozwoliła sukience opaść z jej ramion na podłogę „Teraz się odwróć.” Zdziwiona Emma zrobiła to, co jej pouczono. To było jak sen, jakby lunatykowała. Oczy Raya rozszerzyły się, gdy zobaczył jej rozkoszny tyłek.
Zrobił trzy kroki do przodu i dał jej klapsa w prawy tyłek. Podskoczyła, nie spodziewając się kary. Zamykając oczy, słyszała tylko bicie jej serca, gdy rozpinał jej stanik, odsłaniając jej idealne piersi. Poruszyła się, żeby położyć na nich ręce, ale trzymał ją za ramiona.
Ray odwrócił ją, chłonąc wizję. Spojrzał na jej piersi, zauważając, że nie było ani śladu zwisu. Doskonały.
Ray wiedział, że nadszedł czas, aby ją przetestować. "Na kolanach, dziwko." Emma zwalczyła łzy. Nigdy jej tak nie nazywano, a właściwie była to ostatnia rzecz, jaką była. Na uniwersytecie nazywano ją „misją niemożliwą”.
Jej nogi trzymały się mocno, mimo wielu propozycji. Wysiłki Seana, by urozmaicić ich życie seksualne pornografią, zawsze kończyły się niepowodzeniem. Nie widziała, jak ktokolwiek mógłby się tym cieszyć.
Kiedy próbował seksu oralnego, była przerażona, ale tutaj klęczała przed nim. - Wiem, że czekałaś na ten moment Emmo. Zrób to. Zajęło jej trochę czasu, zanim zorientowała się, co miał na myśli, i drżącymi rękami rozpięła guzik jego chinosów.
Powoli zsuwając zamek w dół, spadły. Nie nosił bielizny. Emma znajdowała się kilka cali od niego i czuła jego mocne piżmo.
Oczarowana, palcem wskazującym prześledziła grubą, spuchniętą żyłę, od jego włosów łonowych do ogromnej, nabrzmiałej fioletowej głowy. „To za duży Ray”, powiedziała, ale jej punkt widzenia nie był przekonujący. Ray nic nie powiedział.
"Jak duże to jest?" zapytała. Ray spojrzał na nią. „Jest tak duży, jak chcesz”.
W pokoju panowała cisza, jedynym dźwiękiem były fale rozbijające się o plażę, które rozbijały napięcie. – Powiedz mi, czego chcesz – zapytał Ray. Emma nic nie powiedziała, wpatrując się w tego potwora w swoich rękach. „Powiedz mi”, ale znowu nic nie powiedziała, tylko czując się pod spodem i przez całą drogę do jego jaj, które wisiały nisko.
Ujęła je w lewą rękę i była zdumiona tym, jak ciężkie były. Sean szedł wzdłuż plaży, od czasu do czasu patrząc na swój telefon, modląc się, aby Emma napisała wiadomość, że wszystko jest w porządku i że nie może przez to przejść. „Witaj Seanie”. To była Karen. – Byłeś głupim chłopcem, prawda? Sean nie wiedział, czy się śmiać, czy płakać, ale tak czy inaczej nie mógł się nie zgodzić.
– Nadal tam jest, jeśli chcesz wiedzieć. – Jak się z tym czujesz? – powiedział Sean, nagle uświadamiając sobie, że to jej mąż, w pokoju hotelowym z żoną. „Och, przyzwyczaiłem się do tego. To całkiem otwarte małżeństwo i tak musi być. Większość pracy Raya polega na tym, że sypia z żonami.
Ma niezłą reputację w okolicy i szczerze mówiąc, nigdy bym tego nie zrobiła dotrzymać mu kroku. Nigdy nie wstawałabym z łóżka – śmiała się. – Wiesz, że już nigdy nie będzie tak samo, prawda? Sean spojrzał na nią, a potem ponownie na swój telefon. „Ray może i jest dobrym budowniczym, ale jest niesamowitym skurwielem; czeka ją niezła przejażdżka”.
– Potrzebuję drinka – powiedział. "Dołącz do mnie?" Emma leżała na łóżku z szeroko rozstawionymi nogami. Ray przytrzymał jej wargi sromowe palcami, używając języka na jej sromie i łechtaczce okrężnymi ruchami.
Następnie wsunął język w jej cipkę, bawiąc się palcami w jej łechtaczkę. Coraz szybciej. Ręka Emmy chwyciła jego włosy, gdy podeszła bliżej. Wszystkie frustracje i ból opuściły ją, gdy ten wprawny język mężczyzny zaczął działać. „Mój Boże Ray, to niesamowite!” Nigdy nie odzywała się w łóżku.
Nigdy. Oooh, Ray jestem - nie mogła tego powiedzieć. "Co?" Ray szydził z niej. — Jestem, jestem… — jęknęła i gdy zbliżała się chwila, Ray urwał. Uniósł głowę i spojrzał na nią.
Emma, z twarzą i klatką piersiową zaróżowioną, desperacko pragnęła uwolnienia. "Promień!" - Powiedz mi, czego chcesz – uśmiechnął się Ray. Zirytowane dzikie oczy Emmy wpatrywały się w niego. – Powiedz mi – powtórzył.
„Chcę, żebyś zmusił mnie do dojścia”. Zamknęła oczy, zawstydzona swoim wyznaniem. "Co jeszcze?" Jego palce bawiły się jej fałdami, delikatnie muskając jej łechtaczkę.
Ray sięgnął po telefon, wybrał wideo i wcisnął odtwarzanie. "Emmo, czego chcesz?" Wiedziała, że wszystko stracone, potrzebowała uwolnienia. „Chcę, żebyś mnie pieprzył tym swoim ogromnym kutasem. Pieprz mnie teraz. Nie obchodzi mnie, jak bardzo to boli”.
Ray stracił rachubę kobiet, które osiągnęły ten etap. Punkt, w którym zrobiliby i wielu zrobiło dla niego wszystko. „Przepraszam, nie zrozumiałem”.
Nie mógł ukryć uśmieszku. - Pieprz mnie, draniu. To właśnie chcesz usłyszeć, prawda? Rób, co chcesz. "W twojej cipce?" "Tak Ray, zrób to." "Twoje usta?" Zawahała się przez chwilę. "Tak." "Twój tyłek?" Ray spojrzał jej w oczy, zastanawiając się, jak daleko mógłby ją popchnąć.
- Zrób to. Zrób to wszystko – Emma prawie krzyknęła. Ray czuł na dłoni jej soki.
Podnosząc się, umieścił swojego w pełni wyprostowanego kutasa przy jej wejściu. Z telefonem skupionym na jej twarzy. Pchnął, ale najpierw tylko głową, żeby zobaczyć, jak zareaguje.
„Pieprz mnie Ray, pieprz mnie mocno”. Z obiektywem kamery skupionym na jej twarzy, wepchnął w nią całą swoją długość, a ona wydała długi jęk, a potem dyszała. "O mój boże, o mój boże, o mój boże". Podciągnęła nogi wokół pleców Raysa, owinęła ramiona wokół jego szyi. Ray zwiększył prędkość.
Pieprzony Sean nigdy tak się nie czuł. To nie była miłość, to było zwierzęce. Słyszała, jak jej cipka mruczy, gdy w nią walnął. Jej włosy przykleiły się do twarzy, splątane, gdy jej pot spływał.
Ray sięgnął w dół i włożył środkowy palec w tyłek Emmy. Jej oczy otwarły się, gdy wsunął i wysunął palec w rytm jego ruchów. "Kurwa Ray, tak, tak, tak". Za każdym razem, gdy w nią wchodził, gruba, spuchnięta żyła biegnąca wzdłuż szczytu jego penisa ocierała się o jej nabrzmiałą łechtaczkę i punkt G. Poczuła, jak się buduje.
Przyszła z wszystkimi jej zakończeniami nerwowymi żywymi. To uczucie było niepodobne do niczego, co czuła z Seanem. Zwykle doprowadzał ją do orgazmu palcami, zanim ją zerżnął, ale to był pierwszy raz, kiedy spuściła się na kutasa i całkowicie straciła kontrolę. Gryząc Raya w ramię, wbiła paznokcie w jego plecy i pośladki.
"Nigdy więcej, nie więcej. Proszę, nie więcej." Ray potraktował to jako sygnał, by zepchnąć ją poza krawędź. Kremowa pianka z jej cipki utworzyła się na jego kutasie. Biorąc trochę na palce, wepchnął je do ust Emmy, a ona zaczęła je ssać, wpatrując się dzikim wzrokiem w oczy Raya.
Przyspieszając tempo, Emma zdała sobie sprawę, że łóżko głośno waliło w ścianę. Zaczęła dziko gardłowe szczekanie, jakby dochodziło z głębi jej wnętrza. Następnie. „Nie, nie, nieee…!” Ku jej zupełnemu zdumieniu i niemało zażenowania, po raz pierwszy w życiu wytryskała.
Spryskała cały kutas i żołądek Raya. Emma desperacko chciała zamknąć nogi, ale Ray był zbyt silny, rozchylając jej nogi i kontynuując swój nieustępliwy atak. "Gdzie?" zapytał. Emma podniosła wzrok, nie rozumiejąc pytania.
"Zamierzam dojść." Ray chrząknął. „We mnie. Cum we mnie.”.
Zaczął zwiększać prędkość, jego rytm stawał się niekonsekwentny. Jego ciało zesztywniało, a głośny pomruk zasygnalizował, że dochodzi. Zaczął napełniać Emmę swoją spermą, szarpiąc ją siedem, osiem, dziewięć, dziesięć razy, aż wylała się na penisa i włosy łonowe Raya. Podniósł się nad nią, a Emma stała się jeszcze bardziej świadoma wzrostu tego mężczyzny.
Pogładziła ogromny biceps na jego mocnych ramionach, patrząc mu w oczy. Po minucie Ray wycofał się, a Emma spojrzała w dół. Jego rozmiar wciąż był imponujący.
Ta bestia człowieka właśnie wypuściła postać w Emmie, o której istnieniu nie wiedziała. Ray zwrócił twarz Emmy na swoją, zlaną potem, ale wciąż piękną. – Oczyść mnie – poprosił, prawie jej rozkazując.
Emma zdała sobie sprawę, o co prosił, słysząc, jak nakazał Karen zrobić to samo sześć dni wcześniej, i zrobiło jej się niedobrze na tę myśl. Z wciąż mrowiącą cipką, spojrzała mu w oczy i zeszła na dół. "Lubię to?" zamruczała, biorąc jego teraz zwiotczałego kutasa do ust, wysysając wszelkie resztki spermy, które zostały w środku. Posuwała się w dół, zlizując spermę z jego kutasa, gdy szła.
Ray podniósł telefon, Emma usłyszała rozpoznawalne kliknięcie, ale kontynuowała. Następnie wyszukał wideo i nacisnął odtwarzanie. "Emmo, czego chcesz?" Nagranie głosu Raya z małego głośnika było wyraźne.
Nagranie było ciemne, ale można było rozpoznać postacie. Znalazł numer Seana i wysłał SMS-a. „Po prostu wypieprzył jej mózg, jak proszono”. Uśmiechając się spojrzał w dół na Emmę liżącą jego jaja i nacisnął Wyślij.
Chwytając garść jej włosów, ponownie odwrócił jej głowę do siebie. Kolejna instrukcja. "Teraz moja dupa Emmo, liż mój tyłek." Otworzył nogi, żeby ją przetestować. Emma wpatrywała się w niego, pijana chwilą, wiedząc, że to ostatnie poddanie się i upokorzona, upadła.
Sean i Karen siedzieli w małym, cichym barze przy plaży. Karen popijała białe wino, Sean piwo. Karen była tu już wcześniej. Czekając z mężem, podczas gdy Ray pieprzył swoją zdesperowaną żonę. Tym razem było to bardziej skomplikowane, ale scenariusz był ten sam.
Na szczęście Sean i Emma wyjeżdżali jutro rano, więc nie musiała znosić błagania Emmy o powtórny występ. Telefon Seana zapiszczał, patrzyła, jak patrzył na ekran. – Emma? zapytała. Sean pokręcił głową, ale słyszała rozmowę i głos Raya.
Patrzyła, jak twarz Seana opada, pokonana. "Czy wysłał wideo?" powiedziała Karen. „Tak, wygląda na to, że ona, kurwa, błaga” – odpowiedział Sean, obserwując buntowniczą twarz swojej żony.
Trudno mu było ją rozpoznać, ponieważ zgodziła się zostać zdegradowana. Telefon Seana znowu zapiszczał. Emma: „W porządku, u ciebie?” Sean: „Pijesz.
Co robisz?” Emma: „Byłam bardzo zła”. Sean wpatrywał się w słowa, ale musiał zapytać. Sean: „Czy to było dobre?” Emma: „Powiem ci, kiedy wrócisz”, jego telefon znowu zapiszczał. Ray: "Człowieku, nie powiedziałeś mi, że Emma była taką dziwką." Sean wypił drinka, opuszczony i zdezorientowany. Oddał najlepsze w swoim życiu potworowi, ale nawet po tym wszystkim poczuł poruszenie, którego nie potrafił wyjaśnić.
"W porządku?" – zapytała Karen, ale znała odpowiedź. – Wygląda na to, że wciąż lecą. Sean, wystawiłeś ich do tego. Ty to zorganizowałeś. Ale powinna być ostrożna.
Ray może chodzić całą noc i potrzebuje bardzo mało czasu na regenerację." Sean wręczył jej swój telefon, jej wideo. Obejrzała ją prawie bez zainteresowania. "To jest to, co robi, Sean, tak mnie zdobył, jest bardzo utalentowany. Chce, żeby o to błagała. Pewnie jest tam teraz, ssie jego kutasa i błaga o kolejną rundę.
Wiedziała, że to zaszkodzi Seanowi, ale szczerze na to zasłużył. – Jest dobrym człowiekiem i tak, pieprzy się, ale zawsze wraca do domu. To uzależnia i Emma będzie chciała więcej, musisz to wiedzieć. Więcej niż możesz zaoferować”. Sean uznał, że szczerość Karen jest orzeźwiająca.
W ciągu ostatnich sześciu miesięcy podjął kilka straszliwych decyzji, a ta dzisiejszej nocy mogła na zawsze zmienić jego życie. Rozmawiali przez prawie godzinę. Praca, rodzina, wakacje, po prostu zabijając czas. Sean sprawdzał godzinę co kilka minut. W końcu telefon Karen zapiszczał.
Ray: „Gdzie jesteś w hotelowym barze?” Karen: „Z Seanem jestem w drodze”. „Czas stawić czoła muzykę", powiedziała, a potem, próbując poprawić nastrój, zaśpiewała: „Może być przed nimi kłopot". Oboje się roześmiali, dopili drinki i udali się z powrotem do hotelu.
„Dobranoc, na pewno będzie bądź w porządku, a jeśli już, będzie czuła się winna. Karen próbowała go uspokoić, gdy się rozstali. Pocałowała go w policzek, a potem spotkała Raya w barze. Złapał ją za tyłek, przyciągając do siebie. Całując ją w usta, mogła posmakować Emmy razem z winem.
Sean podszedł do windy, spojrzał na swój telefon i zobaczył, że jest późno. Miał nadzieję, że śpi, tak jak on naprawdę nie miał ochoty na walkę. Po otwarciu drzwi zapaliły się światła przy łóżku.
Karen leżała tam, pijąc butelkę wody, owiniętą ręcznikiem, ale nie wzięła prysznica. "Nic ci nie jest?" zaproponował. Emma uśmiechnęła się, czego z pewnością się nie spodziewał.
"Jesteśmy dobrzy? Czy jesteśmy nawet teraz?" Natychmiast pożałował drugiego pytania, ale wiedział, że musi zadać. Emma wstała i podeszła do niego. Zauważył, że szła powoli. Czy zamierzała uderzyć go w twarz, uderzyć go, czy powiedzieć mu, żeby wyszedł, wszystkie reakcje, które mógł zrozumieć, ale objęła go ramionami i pocałowała go w usta. Ku jego uldze smakowała miętową pastą do zębów.
Jej włosy były zmierzwione i zdecydowanie czuł na niej zapach Raya. "Co chcesz wiedzieć?" powiedziała patrząc mu w oczy. "Czy on cię zranił?" - Nie, w każdym razie nie celowo. Sean zmarszczył brwi. "Jestem trochę obolały." Upuściła ręcznik i Sean widział ukąszenia miłości na obu piersiach.
Zauważył też, że zgoliła wszystkie włosy łonowe. Zawsze chciał, żeby to zrobiła, ale odmówiła. Emma zauważyła jego reakcję. – Chciałeś dziwki, Sean. Lubisz? Sean skinął głową.
Ujęła jego dłoń. – Delikatnie – powiedziała, kładąc go między nogami, aby mógł poczuć ciepło, a także lepki ślad, gdy siedzieli na łóżku. "Czy ci się podobało?" – Chcę, żebyś to zrozumiał.
Porozmawiamy o tym raz, a potem będzie po wszystkim. Skończone. "Czy ci się podobało?" Zapytał ponownie. „To nie był mój pomysł, ale…” Emma zobaczyła wybrzuszenie rosnące w spodniach Seana.
"Czy jesteś twardy?" Sean nie mógł temu zaprzeczyć ani zrozumieć. "Jesteś, widzę." Rozpięła jego guzik i ściągnęła mu spodnie. Jego twardy kutas wyskoczył, gdy owinęła go dłonią, powoli go masturbując; różnica w wielkości z Rayem była oczywista.
- Zapytaj mnie, czego chcesz, a nie będę kłamać, ale bądź świadomy Sean, bo odpowiedzi mogą ci się nie spodobać. Kogut Seana, pulsujący w jej dłoni, dał jej odpowiedź. "Czy on jest większy ode mnie?" Sean zaczął. – Sean – zawołała.
Nie chciała tego. Nie chciała go upokarzać. „Powiedz mi prawdę” – nalegał, gdy kontynuowała pocieranie go, gdy pre-cum spływała po jego penisie na swoją rękę. - Tak, jest, ale już to wiedziałeś.
"O ile większy?" „Nie noszę ze sobą taśmy mierniczej”. – Pokaż mi – nalegał Sean. Trzymała jego penisa prosto, a następnie położyła palec wskazujący około czterech cali nad nim. Sean zgadł, że ma nieco ponad dziewięć cali.
„Był też gruby. Kiedy objąłem go ręką, moje palce nie mogły się spotkać”. Sean jęknął, gdy Emma dalej gładziła jego kutasa szybciej. "Czy on sprawił, że doszedłeś?" "Tak" "Ile razy?" "Straciłem rachubę." Sean jęknął ponownie, gdy jego serce przyspieszyło. "Powiedz mi prawdę." „Jestem, Sean, kazał mi spryskać; zmoczyłem się.
Nigdy tego nie robiłem i to było niesamowite. Nigdy czegoś takiego nie czułem. mieć spermę siedem, a może osiem razy”. „Ile razy zmusiłeś go do dojścia?” Sean naciskał, miał suche usta, serce biło mu w uszach.
"Trzy razy." – Ile razy cię przeleciał? "Dwa razy." "Gdzie on doszedł?" zapytał, robiąc matematykę. „We mnie, na piersiach i twarzy oraz w ustach”. - Wyssałeś go? To bolało, ponieważ przez dziesięć lat, kiedy byli razem, zawsze odmawiała zrobienia tego.
„Po tym, jak mnie przeleciał, zrobiłabym dla niego wszystko. Moje ciało wydawało się, jakby płonęło, a ja nigdy się tak nie czułem. Kazał mi to zrobić i posłuchałem”. Sean nie wyobrażał sobie, by Emma była uległa, bo zawsze miała nad wszystkim kontrolę.
W swoim umyśle wyobraził ją sobie na kolanach, ssącą swojego wielkiego kutasa i błagającą go, by spuścił się w jej ustach. Emma czuła, że był blisko, więc coraz szybciej go pocierała. „Czy podnieca cię świadomość, że twoja żona została zdominowana przez innego mężczyznę? Że zgodziła się zrobić dla niego wszystko, żeby mieć jego wielkiego kutasa w swojej cipce, w ustach? Sean, gdyby wszedł teraz do tego pokoju, ja Chętnie otwarłbym nogi i pozwoliłby mu to zrobić jeszcze raz. Otworzyły drzwi, o których nie sądzę, żebym kiedykolwiek chciał je ponownie zamknąć. Emma patrzyła, jak Sean wystrzelił spermę w powietrze i nad jej ręką.
Wytarła rękę ręcznikiem i podała go Seanowi. – To tyle, Sean, już po wszystkim i nigdy więcej o tym nie porozmawiamy – powiedziała, idąc do łazienki, żeby wziąć prysznic. Sean wziął telefon i ponownie obejrzał wideo, obserwując, jak jego żona poddaje się innemu mężczyźnie. Emma wyszła z łazienki.
"Co to jest?" zapytała. – Nic, tylko – skłamał, wiedząc, że byłaby przerażona, gdyby dowiedziała się, że Ray mu to wysłał. Usłyszeli, że w sąsiednim pokoju otwierają się drzwi i byli to Karen i Ray. Emma położyła się do łóżka, potrzebując snu i wiedząc, że taksówka przyjeżdża następnego ranka o dziesiątej, żeby zabrać ich na lotnisko. ŁUP ŁUP - ŁUP! - Do diabła, czy on nigdy nie odpoczywa? - zaśmiał się Sean i oboje słuchali jęków Karen, gdy łóżko uderzało o ścianę.
„Ugggh, ugggh, Boże pieprz mnie, pieprz mnie Ray, pieprz mnie mocno, pieprz mnie tak, jak pieprzyłeś ją.” Sean i Emma spojrzeli na siebie, uwięzieni w swoim pokoju, nasłuchując. – Błagała? Karen chrząknęła. „Tak” „Czy była ciasna?” – Tak, bardzo, ale już nie.
Emma ukryła twarz w dłoniach, nie chcąc słyszeć, ale też trochę zazdrosna o Karen. Oboje słuchali, jak się pieprzyli i przyszli. "Oczyść mnie." Emma zamarła, wiedząc, co będzie dalej, i nie chciała, żeby Sean usłyszał.
– Zliż to wszystko – rozkazał Ray. "Co on robi?" – zapytał Sean. „Mój fiut, jądra i tyłek”, Ray powtórzył mantrę. – Chryste, co za zboczony drań – powiedział Sean i nie mógł uwierzyć w to, co usłyszał. "Czy ona?" Karen zapytała „O tak.
Okazuje się, że jest pieprzoną dziwką z spermą i nie może się nacieszyć. Mam mnóstwo zdjęć”. Zdjęcia! Emma chciała, żeby świat ją pochłonął. Była sparaliżowana upokorzeniem i zdawała sobie sprawę, że Sean na nią patrzył, gdy zapiszczał jego telefon.
Ray: "Mam nadzieję, że masz jutro dobrą podróż do domu i oto zdjęcie, które mnie zapamięta." Dołączone było zdjęcie Emmy, jej dłoń owinięta wokół ogromnego fiuta Raya, jej cycki i twarz pokryta spermą. Ale to wyraz jej twarzy uderzył w dom - wyglądała na szczęśliwą, nawet radosną. "Co to jest?" zapytała Emma, a Sean podał jej swój telefon. – O mój boże – powiedziała, wpatrując się w obraz, a potem w Seana – on ma bardzo dużego willia, prawda? Następnego ranka Sean i Emma obudzili się i spakowali do domu.
Gdy taksówka odjeżdżała, spojrzała na wczasowiczów cieszących się kolejnym dniem na słońcu. Wdychając pachnące jaśminem powietrze, pożegnała się z rajem. „Chryste, ile masz zdjęć?” – zapytała Karen, przeglądając telefon Raya, siedząc na balkonie ich pokoju. „Nie wiem, po prostu ciągle puszczam, mam też kilka filmów”.
„Cóż, była czarnym koniem; moglibyśmy się z nią trochę zabawić” – zaśmiała się Karen.
Żona kontynuuje swoją przygodę seksualną z dobrze zawieszonym przyjacielem w podróży służbowej…
🕑 29 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 6,799Andee obudził się na dźwięk biegnącego prysznica. Patrząc na cyfrowy zegar obok łóżka, zobaczyła, że jest tuż po 6:00. Usiadła na łóżku i próbowała wytrząsnąć pajęczyny i…
kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksuPrzygoda seksualna żony z dobrze zawieszonym przyjacielem musi zakończyć się po kilku gorących dniach…
🕑 12 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 3,798Andee złożyła górę walizki i zapięła ją. Za kilka godzin wróci z powrotem do Kanady, z mężem i po kilku ostatnich dniach na plecach, dzieląc się swoimi doświadczeniami w Houston z…
kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksuPodczas wojny między stanami kobieta czuje, że musi uszczęśliwić żołnierzy.…
🕑 10 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 6,412Wojna między Stanami właśnie się rozpoczęła, a ja wyszłam za mąż w dniu, w którym mój nowy mąż miał zostać wysłany do walki. Miałem wtedy zaledwie 17 lat, ale wtedy uważałem się…
kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu