Była zaskakuje mnie w domu i uwodzi, wyśmiewając mnie…
🕑 14 minuty minuty Miłośnicy żon HistorieMoja ex przeleciała obok mnie, jakby była właścicielem tego miejsca, sam obraz spokoju i seksualnej pewności siebie. W piątek wieczorem na przedmieściach Atlanty było przyjemnie ciepło. Miała na sobie T-shirt, który facet mógłby nazwać T-shirt, tylko że był uszyty z jakiegoś zwiewnego materiału. Myślę, że to sprawia, że jest to bluzka. Cokolwiek to było, było czyste, a jej sutki wystawały przez bez stanika.
Jej niebieskie dżinsowe szorty były bardzo znoszone i bladoniebieskie, a obszycia podwinięte na pośladkach. Jej długie nogi były stonowane i opalone - jak można by się spodziewać po dziewczynie, która przez całe życie grała w tenisa. Jej jasnobrązowe włosy były jaśniejsze niż zwykle od słońca.
Przeszła przez cały korytarz do kuchni, zanim zdałem sobie sprawę, że wciąż trzymam otwarte drzwi. Przyszło mi do głowy, że to może być jakiś układ - że to musi być jakiś układ - więc odwróciłem głowę do tyłu i wyjrzałem na zewnątrz, spodziewając się najgorszego. Wyszedłem nawet na ganek, żeby rozejrzeć się za boogeymanem.
Dlaczego, do diabła, tu była, skoro nie miała mnie wrobić? Ale nikogo tam nie było. Wszedłem do środka i zamknąłem drzwi, zamykając je za sobą. Poszedłem korytarzem do kuchni i jej rozbawiony wyraz twarzy. - Spodziewasz się kogoś innego? - zapytała z lekkim uśmiechem. - Tylko sprawdzam - powiedziałem.
„Po prostu nigdy nie wiadomo, kto wpadnie”. Nie zauważyła, ale zachowała swój miły wyraz twarzy, swobodnie przechadzając się po kuchni i jadalni, gdzie miałam laptopa i porozrzucane papiery. Zrzuciła sandały.
Najwyraźniej została przez jakiś czas. „Uwielbiam to, co zrobiłeś z tym miejscem” - zażartowała. Nie zmieniłem niczego, odkąd odeszła, więc tylko lekko się uśmiechnąłem w odpowiedzi. Patrząc na zdjęcia na ścianie, które przedstawiały naszą rodzinę w różnych miejscach, robiąc wszystkie rzeczy, które robią rodziny, powiedziała: „Może zechcesz usunąć niektóre z tych zdjęć, na których jesteś ty i ja.
Twoje dziewczyny mogą pomyśleć, że nadal masz coś dla siebie dawny." Mówiąc to, odwróciła się, żeby spojrzeć mi w oczy, z nikłym śladem uśmiechu, który szydził ze mnie, by odpowiedzieć. Wzruszyłem ramionami. - Zajmę się tym. Byłem zajęty.
- Miałeś wiele dziewczyn? - zapytała niezbyt niewinnie. „Dziesiątki” - zażartowałem. - Cóż, dobrze dla ciebie - powiedziała, wyraźnie mając nadzieję, że zapytam ją o coś podobnego. Wiedziałem, że lepiej nie brać tej przynęty.
Zrobiła krok do stołu i okazała zainteresowanie tym, co znalazła, odważnie przerzucając niektóre z moich dokumentów. Podczas gdy jej oczy spoczęły na stole, moje wędrowały po jej ciele. Nigdy więcej nie chcę jej poślubić, ale bardzo chciałem ją przelecieć. Jest wysoka i szczupła, a dziewczyna z sąsiedztwa atrakcyjna z dołeczkami.
Mój wzrok zatrzymał się na jej kroczu. Ma najlepiej uformowany palec wielbłąda. Coś o szczupłej dziewczynie z grubym wybrzuszeniem, które napina środkowy szew jej dżinsów.
Pieprzenie podnieca mnie do czegoś gwałtownego. Spojrzała na mnie i przyłapała mnie na tym, jak ją sprawdzam, zanim mogłem przesunąć oczy. Nic nie powiedziała na ten temat, ale oboje wiedzieliśmy, że zostałem złapany. - Więc nad czym pracujesz? zapytała. Prawda była taka, że oglądałem porno.
Właściwie to właśnie widziałam, jak jakaś zamężna biała laska robi loda bardzo dobrze zawieszonemu czarnemu kolesiowi. A dziewczyna wyglądała szokująco podobnie do Cindy. Ale nadszedł czas, abym powiedział coś mądrego, więc powiedziałem: „Och, próbowałem tylko wymyślić sposób, aby zapłacić ci więcej alimentów”. Tak, jasne. - Och, to po prostu takie słodkie - powiedziała, a jej słodki sarkazm był trochę słodszy od mojego.
Ale jej przyszedł z niespodzianką. Podeszła do mnie i objęła mnie ramionami za szyję, a potem cicho szepnęła mi do ucha, jej usta tylko mnie dotykały, łaskocząc mnie w ucho. „To najsłodsza rzecz, jaką kiedykolwiek powiedział mi były mąż”. Jestem jej jedynym byłym mężem.
Potem pocałowała mnie w ucho i mocno mnie przytuliła, a jej ciało przylegało do mnie jak topiące się lody. Niechętnie objąłem ją ramionami, nie bardzo wiedząc, co robić i co będzie dalej. Potem lekko się odchyliła, ale objęła mnie ramionami za szyję i spojrzała na mnie.
Jej krocze i uda przycisnęły się do mnie, jej plecy wygięły się w łuk. Po kilku chwilach nachyliła się do mnie i pocałowała mnie w usta. Nie pokazała mi swojego języka ani niczego; to był tylko całus w usta, który trwał kilka sekund. W trakcie tej małej manipulacji stałem się twardy i oboje o tym wiedzieliśmy. Jej oczy płonęły pasją i kontrolą.
Kiedy uwolniła mnie od pocałunku, powiedziała cicho: „Całujesz najlepiej. I tęsknię za tym, co możesz zrobić z tymi ustami”. Położyła palec na moich ustach, puszczając mnie, odwróciła się i ruszyła do salonu. Co to kurwa było? Myślałem. I patrzyłem, jak ten wspaniały tyłek przesuwa się na kanapę i opada.
Sofa jest jednym z takich przepychanych, wygodnych rzeczy, z dużymi ramionami i grubymi poduszkami. Musi mieć kilkanaście lat i nadal jest bardzo wygodny. Spałem na tym; spała na nim; spieprzyliśmy to. To świetny mebel. Odwróciła się tak, że leżała z głową na dalekim podłokietniku.
Oparła jedną nogę na podłodze, a drugą oparła o oparcie kanapy, piętą blisko tyłka, nogi rozstawione. Ten piękny palec wielbłąda uśmiechał się do mnie. Sięgnęła za swoje krocze, żeby poklepać kanapę, więc wiedziałem, że mam podejść.
Jak pies odpowiedziałem mojej pani. Wysunąłem nogi do przodu, starałem się patrzeć głównie przed siebie i starałem się przybrać swobodną postawę, ale było mi ciężko, kiedy leżała tam, z rozłożonymi nogami, ciasnymi spodenkami napinającymi jej wielbłądzie czubek, wyprostowanymi sutkami prowokującymi mnie do… cokolwiek. Ale zbierając trochę szacunku do siebie, zwróciłem się do niej i zapytałem: - Więc co sprowadza cię do mojego sąsiedztwa o tej porze nocy? "Byłem w okolicy i pomyślałem, że wpadnę… zobaczę, czy jesteś w domu." „Ty… odwiedzasz znajomych… w pobliżu?” Niewinne pytanie. Zamrugała powoli, ale nie odwróciła wzroku. „Mam w pobliżu wyjątkowego przyjaciela”.
Nienawidziłem tego, co się dzieje, ale to było jak zahipnotyzowany. Byłem twardy, zanim przybyła, a potem straciłem go, gdy zaskoczyła mnie przy drzwiach, a potem znów go złapała, kiedy mnie przytuliła, a teraz podnosiła się jak pieczenie chleba pod jej urokiem. "Specjalny przyjaciel?" - Pamiętasz Jamesa? zapytała. - Mitigator, myślę, że nazwałeś go? Jej uśmiech powrócił teraz. Robiła coś z ręką na jej podudzie, na przykład kreśląc kółka na udzie czy coś.
Nie mam tego w pamięci. Skupiałem się na jej oczach, ale podświadomie zauważyłem wszystko po trochu: jej ton, postawę, jej wygląd, jej zapach… Używała tego wszystkiego jak broni, a ja byłem bezsilny. Całkiem dobrze pamiętałem Jamesa. Zgodziliśmy się na mediację rozwodową.
Cindy słyszała o tym gościu, Jamesie i ja zgodziliśmy się go wykorzystać. Kiedy wszedłem do jego biura, żeby podpisać dokumenty i zobaczyłem je razem, wiedziałem, że wszedłem do jaskini lwa. Miała na sobie garnitur z krótką spódnicą i wysokie obcasy. Z takimi włosami i makijażem wyglądała w każdym calu na kierowniczkę wysokiego szczebla, a może na bardzo drogą prostytutkę.
Z obcasami była o kilka cali wyższa ode mnie. Był od niej wyższy, barczysty, przystojny i prawdopodobnie sześć lub więcej lat młodszy od niej. Wyraźnie też próbował się włożyć w tę spódnicę, więc zadowolenie jej było dla niego wszystkim.
Jak możesz sobie wyobrazić, pieprzyłem się na tym spotkaniu. I to bolało. Jestem pewien, że po moim odejściu bezsensownie się pieprzyli.
- Jak mogę zapomnieć, drogi Jamesie - powiedziałem. "Jak się ma mój stary przyjaciel?" - Wisiał jak muł - powiedziała, jej wzrok był niezachwiany, a jej uśmiech drwił. - Szczęściarz - powiedziałem, przełykając. Zachichotała i odwróciła głowę, odchylając głowę do tyłu.
Żadne z nas nie powiedział nic przez kilka chwil. Była to dla mnie okazja, by tęsknie wpatrywać się w te stosy ciała, które miały przedrzeć się przez dżins przy jej kroczu. Wyglądało na to, że noszenie tych szortów musiało boleć, ale kiedy patrzyłem, zaczęła powoli kołysać nogami w przód iw tył, a nacisk na szew w jej kroczu zapewniał masturbację bez użycia rąk.
Chociaż odwracała wzrok, wiedziała, co przyciągnęło moją uwagę. „Więc gdybyś mogła teraz zrobić wszystko,” zadumała się, „cokolwiek. Co byś zrobił?” Ciągle kołysała nogami, odwracając wzrok. Jedną ręką bawił się jej włosami, a drugą głaskał drugie udo.
- Masz na myśli polecieć na Malediwy? Zignorowała mój żart, w końcu spoglądając mi w oczy. - Pocałuj mnie tutaj - powiedziała, lekko stukając się w nogę w pobliżu kolana. "Czemu?" Zapytałam. - Ponieważ oboje tego chcemy - powiedziała.
Całowałem ją w nogę. - Możesz zrobić lepiej. Teraz pocałuj mnie tutaj. Tym razem stuknęła nieco niżej w swoje stabilnie kołyszące się udo. Spojrzałam na nią jak najlepiej, żeby mnie srać.
Potem po chwili pochylił się i pocałował ją w udo; długa, mokra gumka z nutą skubania, która przycisnęła jej nogę do oparcia kanapy. Cichy głos w mojej głowie powiedział: „Okej, powiedz jej, że już czas, żeby odeszła”. Ale głos był zbyt cichy i zbyt cichy, więc go zignorowałem. - Lepiej - powiedziała.
"Teraz ten." Jej ręka wskazała na drugie udo, w połowie wysokości. Środkowy szew jej szortów musi naciskać na szyjkę macicy. Cholera. Byłem twardy. Wciąż kołysała rytmicznie udem, co pozwoliło mi lepiej wycelować w dolną, nieruchomy cel.
Spojrzałem na jej wybrzuszenie, a potem, ku jej zadowoleniu, użyłem zębów i ust na jej udzie. - Ummm - powiedziała. - Jeszcze lepiej.
Teraz tutaj. Przechodziliśmy z nogi na nogę, zbliżając się do tego krocza. Już mieliśmy przekroczyć granicę, której nie byłam pewna, czy powinnam przekroczyć.
Głos w mojej głowie odezwał się trochę głośniej: - NAPRAWDĘ musisz jej powiedzieć, żeby wyszła! Ale pulsowanie w moich spodniach uniemożliwiło racjonalne myślenie przejęcie kontroli iz pewnością uniemożliwiło mi głośne powiedzenie czegoś racjonalnego lub odpowiedzialnego. Zatrzymała się, patrząc na mnie, budując oczekiwanie. Jej prawa ręka zsunęła się do krocza, lewa leniwie głaskała udo. Jej środkowy palec wskazał szew, który rozszczepił jej krocze na dwoje.
Wchodziła i wracała dwa lub trzy razy. Potem zatrzymała się z ręką płasko na jej kroczu, czubkiem środkowego palca przy odbycie, jej palce rozłożyły się na tych soczystych kopcach. „Pocałuj mnie w kostki”. Jej życzenie w tym momencie było moim rozkazem. Myślę, że usłyszałem bardzo cichy krzyk z głębi mojego umysłu.
To brzmiało jak „Nieee…”, ale myślałem „Idź”. Opuściłem głowę i pocałowałem każdą kostkę, pojedynczo. Powoli podniosła rękę i położyła ją na mojej głowie. Zepchnęła mnie tam, gdzie i tak chciałem iść.
Przycisnąłem usta, a potem nos do jej krocza, delektując się chwilą. Nie potrafię nawet wyrazić wszystkich emocji, które wtedy odczułem. Ale byłem włączony i na pewno nie myślałem jasno. Trzymała mnie tam i stopniowo zaczęła o mnie ocierać. „Są rzeczy, które musisz wiedzieć” - zaczęła i było jasne, że była to rozmowa w jedną stronę.
Na przemian przyciskałem jej wargi sromowe ustami, nosem i kośćmi policzkowymi, gdy mówiła i dręczyła. - Cóż, są rzeczy, które i tak chcę ci powiedzieć - powiedziała z chichotem. To był rodzaj rzeczy, którą lubiliśmy. To był bardzo niegrzeczny sposób dzielenia się fantazjami lub tym, co nazwaliśmy bajkami na dobranoc. Wtedy też podzieliła się historiami o tym, co wtedy uważałem za przedmałżeńskie doświadczenia seksualne z innymi mężczyznami.
Były bardzo, bardzo gorące. Opowiadaliśmy sobie te historie, angażując się w grę wstępną. To świetna zabawa dla małżonków. Ale nie byliśmy już małżeństwem i miałem zacząć się uczyć, że niektóre z tych historii, które opowiadała, nie pochodziły z jej czasów przedmałżeńskich.
Pieprzyła się; Po prostu wtedy tego nie wiedziałem. W każdym razie nie na pewno. - Na początek - kontynuowała - pieprzyłam się z Jamesem od tygodnia przed naszą mediacją. Nie przestawałem. Nie byłem pewien, czy potrafię.
To był dla niej punkt testowy. Chciała sprawdzić, czy jestem wystarczająco silny, by zaprotestować, wrzeszczeć lub wściekać się. Coś. Ale ja nie. Zdobyła znaczący punkt i na pewno była zadowolona.
Kontynuowała: „Pieprzyłam go dziś wieczorem… tuż przed moim przyjazdem”. Po krótkiej przerwie - kolejnym punkcie testowym - wciągnęła mnie mocno w krocze, prawą ręką zacisnęła garść włosów. Nie był to nagły ruch, jak szarpnięcie, po prostu zdecydowana dominująca presja. Robiła to dobrze i robiła to dobrze. Myślę, że chciała dalej mówić, ale rozproszyła się jej przyjemnością i zamiast tego skupiła się na pulsowaniu krokiem przy mojej twarzy.
O dziwo, w zaledwie kilka chwil przyszła. Było krótkie, ale niewątpliwe. Jęknęła, wygięła plecy w łuk i lekko zadrżała, po czym z wielkim westchnieniem satysfakcji wróciła do bardziej stopniowego zgrzytania i nieco bez tchu rozmowy.
„Kiedy spotkałem go w jego biurze, kiedy po raz pierwszy flirtowaliśmy jak nastolatki. Byłem tak zdenerwowany, że prawdopodobnie się rozłączył, gdy tylko wyszedłem z jego biura. pokazał mi swój dom (tak przy okazji, bardzo ładny) i zmusił go do uwiedzenia mnie w swoim domu. Który-mój, mój, mój-akurat jest o milę stąd.
Podczas gry wstępnej rozmawialiśmy o pieprzeniu cię. I w jakiś sposób to sprawiło, że oboje byliśmy bardzo, bardzo podnieceni. „Pieprzyła mnie wtedy, ale pieprzyła mnie w twarz przez swoje szorty.
Zmusiła mnie do ich zdjęcia, a potem jej majtek.” Ale ta pierwsza noc była tylko zwiastunem. Odwiedziłem go jeszcze dwa razy w jego gabinecie przed tobą i tam go spotkałem. Za każdym razem tylko go drażniłem.
Powiedziałem mu, że nie będzie mógł mnie znowu pieprzyć, dopóki nie przeleciał cię po raz pierwszy. "Roześmiała się." To była świetna zabawa. Kurwa, ale potrafię być niegrzeczny. ”Zapadła w ciszę, gdy pożerałem jej mokrą cipkę. Trzymała moją głowę i ziemię przy mnie i jeszcze kilka razy słyszałem jej śmiech do siebie.
Potem milczała, rzucając się na mnie i w końcu przyszła ponownie - tym razem dłużej i mocniej niż poprzednio. Tym razem trzymała łuk przez dłuższą chwilę, przyciskała moją twarz do swojej cipki, przekręcała nas na boki i na kanapę, po czym stopniowo osunęła się z powrotem w miękką poduszkę . „James ma dużego pieprzonego kutasa, ale na pewno tęsknię za twoimi ustami," powiedziała bez tchu.
„Cholera." Oddychała głęboko i trzymała moją głowę w pięści. Pochyliłam się do przodu, żeby machnąć moim język przy jej łechtaczce. Skrzywiła się.
Zrobiłem to ponownie. Znowu i jeszcze raz. W końcu kazała mi przestać.
Uwielbiała to i jednocześnie nienawidziła. Zastanawiałem się, czy skończyliśmy. „James i ja nie używamy prezerwatywy ”, powiedziała, a jej spojrzenie mówiło o wiele więcej. Wciągnęła moją twarz z powrotem do swojej cipki i powiedziała:„ Ale to to nie pierwszy raz, kiedy tego próbujesz. ”Jej śmiech był głośny i wyraźny.
Ciąg dalszy nastąpi…..
Moja żona przyznaje się do nowego pragnienia…
🕑 20 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 1,817W ostatnim rozdziale opisałem dwutygodniowe wakacje Michelle z Shaunem w Las Vegas, a potem mój weekend z Ginger. Oboje utknęliśmy z naszym pozaszkolnym kochankiem na dodatkowy dzień z powodu…
kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksuMichelle spędza wyjątkowy, zabawny wieczór ze swoim chłopakiem…
🕑 15 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 2,127Następnego dnia, w Nowy Rok, leżałem w łóżku obok mojej nagiej żony, myśląc o tym nowym wydarzeniu. Najwyraźniej Michelle zakochała się w mężu Ginger. Zastanawiałem się, co z tym…
kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksuKontynuujemy naszą podróż do Desert Springs…
🕑 11 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 1,292Obudziliśmy się z drzemki szczęśliwi, zadowoleni i lepcy. Leżeliśmy tak przez kilka minut ciesząc się ciepłem naszych ciał. Pustynny zachód słońca był oszałamiający. Na niebie były…
kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu