Bezlitośnie 16

★★★★(< 5)

Ainsely dostaje prawdziwą konkurencję i musi walczyć o Javona…

🕑 14 minuty minuty Miłośnicy żon Historie

Spaliśmy w sobotę rano. Wzięłam prysznic sama, kiedy Jack zszedł na dół, żeby zrobić nam coś do jedzenia. Kiedy chrupałam tosty, które właśnie posmarował masłem, zadzwonił telefon. Przez następną godzinę słuchałem, jak moja matka gada bez końca o wszystkim, co dzieje się w domu. Jeszcze raz podziękowała mi za bycie taką dobrą gospodynią podczas ich wizyty i śmiała się, że Maggie nadal uważa, że ​​to wojskowe miasto nie jest miejscem dla dobrej dziewczyny z Południa.

Tata zadzwonił, żeby zapytać o szkołę, przypominając mi, że właśnie wpłacił kolejne 1000 dolarów na moje konto z czesnym i książkami. „Mam się dobrze, tato”, powiedziałem mu, po podziękowaniu za pieniądze. Nienawidziłam go okłamywać, ale po prostu nie chciałam wchodzić w to przez „C” na mojej pracy.

Mama odezwała się, żeby mi powiedzieć, że Burton prawdopodobnie zostanie wybrany na burmistrza i że naprawdę nie może się doczekać spotkania z nami następnym razem, gdy dostaniemy trochę urlopu. Tak, założę się, pomyślałem, podejrzewając, czego naprawdę chciał ten brudny staruszek. Powiedziała, że ​​zaoferuje nam swoje miejsce nad jeziorem na trochę relaksu. Niewiele powiedziałam, zdając sobie sprawę, że jego uprzejmość była prawdopodobnie bardziej pułapką, szansą na wciągnięcie mnie w kompromitującą sytuację. Musiałbym być na palcach.

Ciężko będzie go uciszyć. Gdy tylko moi starzy się rozłączyli, telefon zadzwonił ponownie. Carolyn chciała, żebym dziś wieczorem zaopiekowała się jej dziećmi. - Richard zabiera nas do baru z cyckami w Louisville - zachichotała. „Myślę, że trochę się popiszę!”.

Hmmm, nie to chciałem usłyszeć. „Och, Carolyn, czy Mike nie może po prostu zostać w domu z dziećmi? Myślę, że Javon może przyjść dziś wieczorem i naprawdę muszę tu być, jeśli to zrobi”. – Kochanie Chile – droczyła się Carolyn, kpiąc z mojego południowego akcentu. – Zapewniam cię, że Javon nie przyjdzie dziś wieczorem. Słyszałem, że znalazł kolejną pulchną, białą dziewczynkę, za którą może się uganiać; przynajmniej tak twierdzi Richard.

Poza tym Richard chce zabrać ze sobą Mike'a. On uwielbia bawić się w te głupie rogacze gry!”. Ta wiadomość wprawiła mnie w najbardziej ponury nastrój! Powiedziałem jej, że oddzwonię i rozłączyłem się. Sobotnia noc z jej bachorami, jaki to byłby okropny wieczór, ale jak Mam się z tego wydostać? Lisa usiadła na mnie okrakiem, oboje całkiem nadzy, mój wielki czarny kutas przytulił się do niej.

Kołysała się w przód iw tył z energicznym oddaniem. „O tak, córeczko, ujeżdżaj tego kutasa!” Krzyknęłam Nie mogłem się zdecydować, co bardziej lubię oglądać, te spiczaste cycki tańczące wokół mojej twarzy, gdy mnie ujeżdżała, czy sposób, w jaki to miękkie, kremowobiałe ciało ugniatało się w moich czarnych dłoniach, gdy szorstko je obmacywałem. na, kochanie.

Nie spadnijcie – jej mąż dopingował nas z krzesła w kącie. Zatopiłem swoje czarne palce w obfitym ciele jej dużego tyłka, pomagając jej podskakiwać w przód iw tył. pieprzyliśmy się, lśniący biel, z wyjątkiem czerwonych śladów moich chwytnych dłoni, był najgorętszym widokiem w historii.

Bob wstał, ogłaszając: „Muszę biec do sklepu monopolowego, zanim zamkną. Wy dwoje zakochanych ptaków bawcie się dobrze”. W połowie drogi za drzwiami zatrzymał się i odkrzyknął: „Ona kocha to w dupę, Javon!”. „Zgadza się?”, zapytałem ją.

Lisa tylko zachichotała jak mała, niegrzeczna dziewczynka i zbliż jej twarz do mojej. „Tak, uwielbiam to. Sprawia, że ​​czuję się taka brudna. Jej oczy otworzyły się w udawanym szoku, gdy moja czarna dłoń mocno uderzyła ją w tyłek. „Kiedyś tego nie lubiłam”, powiedziała, „ale nawróciłam się.

Teraz jestem gorącym, małym króliczkiem. Wszyscy faceci, z którymi byłam, bili mnie w tyłek!”. Nie chodziło tylko o to, jak mocno jej zwieracze napinały mojego penisa, co sprawiało, że ruchanie w dupę pulchnej małej blondynki było tak dobre, ale o jej absolutnie dziki sposób, w jaki wziął ją z całkowitym oddaniem, trzęsąc się, jęcząc i wierzgając jak opętany przez demona. Boże, pomyślałem, muszę sprawić, żeby ta dziewczyna nauczyła Ainsely'ego paru rzeczy.

Zanim jej mąż wrócił ze sklepu monopolowego, wytrysnąłem ostatnio swój największy ładunek głęboko w jej tyłek, kiedy jęczała z orgazmu. Siedzieliśmy tam, dzieląc jointa, kolejną małą dewiację, którą opanowała doświadczona młoda dama, gdy przepytywała mnie, kogo jeszcze powinna ścigać. Śmiałem się, słuchając, jak ślini się na widok tych wszystkich gorących czarnych facetów, których już widziała na wszystkich postach, i uwierzyłem jej, kiedy oświadczyła, że ​​zamierza wyruchać sobie drogę przez całą firmę.

Oglądaliśmy razem film z laskami w telewizji w sobotę wieczorem, oboje mając nadzieję, że Javon nas zaskoczy i się pojawi. Byłem sfrustrowany, widząc moją piękną Ainsely tak smutną i nie mogąc nic z tym zrobić. Może tak będzie najlepiej, pomyślałem.

Może to sprawiło, że zobaczyła i zrozumiała, że ​​naprawdę będę przy niej bez względu na wszystko, że moja miłość do niej jest prawdziwa i wieczna. Brzmi hokey, wiem; przepraszam. Alkohol zdecydowanie pomógł.

Kiedy film się skończył, Ainsely piła już trzeci gin z tonikiem. Pozwoliła mi wziąć ze sobą prysznic, trochę się pobrudzić, kiedy się umyliśmy, ale po wejściu do łóżka szybko zasnęła. Nie spałem przez dłuższą chwilę, próbując zdecydować, co robić. Może popychała mnie do tego tylko moja bierna natura, ale najlepszym wnioskiem, do jakiego mogłem dojść, było to, że będę musiał zaryzykować i jeszcze bardziej się upokorzyć.

Musiałbym go znaleźć i zasugerować, żeby przyszedł. Do diabła, błagałbym go, żeby przyszedł, gdybym musiał. W końcu udało mi się trochę przespać po postanowieniu, że zrobię to rano. Rano powiedziałem Ainsely, że chcę, żeby poszła do kościoła. Wychowana w kościele wiedziała, gdzie iść i co robić, chociaż przyznała mi, że po tym, co robiła, czuła się tam trochę nieswojo.

- Nie sądzisz, że powinienem tu być na wypadek, gdyby przyszedł Javon? – zapytała z tą smutną, pełną nadziei miną. „Kochanie, wiesz, że bez względu na to, gdzie jest i co robi, prawdopodobnie dziś rano śpi. To mój zakład.

Dlatego teraz idę go szukać. Prawdopodobnie łatwiej będzie go znaleźć. Uśmiechnęła się tęsknie, gdy zdała sobie sprawę, co zamierzam zrobić i dlaczego to zrobię. Dla niej. Była trochę mniej zrozpaczona, kiedy przygotowywała się do kościoła.

uwielbiam patrzeć, jak się wystroisz — powiedziałem, pokazując jej sukienkę i szpilki, które miałem nadzieję założyć. — To nie jest zbyt oburzające, ale nie sądzisz, że chciałbyś być ładny i seksowny Kiedy wrócę tego popołudnia z Javonem? W końcu udało mi się wydobyć z niej uśmiech. A obserwowanie, jak się ubiera, zakłada pończochy ze szwem i zapina szpilki w stylu mary jane — już samo to usztywniło mojego penisa jak szalone. wysiadła przy kościele za rogiem i skierowała się prosto na teren firmy.

Sprawdziłem koszary i rozpytałem w mesie, ale Javona tam nie było. W końcu jeden z mechaników powiedział mi, że Brown pojechał do Louisville, żeby zobaczyć się z rodziną na weekend. Podejrzewałem, że to nie do końca prawda, ale przekonało mnie to, że go tam nie ma. stwierdził, że następnym najlepszym miejscem do szukania będzie mieszkanie Boba i Lisy. Bob otworzył drzwi w bokserkach.

„Przepraszam, stary”, powiedział mi, kiedy zapytałem go, czy Javon tam jest. „Był, ale wyszedł dziś rano. Powiedział, że idzie dzisiaj zobaczyć się ze swoimi ludźmi. Ale dobrze jest tu zajrzeć, stary. Mam przeczucie, że będziemy go tu widywać dużo częściej”, mrugając, Puść oczko.

– Dzięki – powiedziałam, pewna, że ​​Ainsely ma prawdziwą konkurencję w osobie Lisy. Odwracając się, żeby odejść, wpadłam prosto na Richarda i Carolyn idących chodnikiem. Miała na sobie sukienkę i buty na obcasie, ale wyglądała na całkiem zużytą, miała rozczochrane włosy, makijaż wymagał poprawek, a malinki widoczne były na jej gołej skórze szyi i ramion. – Hej, stary – uśmiechnął się Richard, klepiąc mnie po plecach. „Co to jest, rogacz centralny?” Uśmiechając się do zwariowanej Carolyn, powiedział jej: „Powinniśmy byli zabrać Mike'a.

Pasowałby idealnie do tej bandy”. Bob stał w drzwiach, uśmiechając się jak kretyn, kiedy Richard zwracał się do niego. „Gdzie jest ten twój mały gorący kleń, koleś. Muszę sobie trochę tego przynieść”. Bob odpowiedział, że była pod prysznicem, wyjaśniając, że Brown nieźle ją rozpracował.

Carolyn uśmiechnęła się. „Założę się, że moje dziecko może znowu uruchomić swój mały, gorący silnik, ale może będę musiała jej trochę pomóc!” Richard roześmiał się i powiedział coś o robieniu loda dwóm dziewczynom. Bob tylko się roześmiał i zaprosił ich do środka. - Hej stary - Richard zwrócił się do mnie. „Gdzie jest Ainsely?”.

Wybuchnęli hałaśliwym śmiechem, kiedy powiedziałem, że jest w kościele. „Cóż, może wolałaby iść z nami na imprezę, nie sądzisz? Dlaczego jej nie przyprowadzisz. Nie martw się, stary Richard, który z łatwością radzi sobie z trzema białymi szmatami!” Braggart, pomyślałem.

„Musisz to obejrzeć z tymi białymi dziewczynami” – powiedział mu wujek Javona. „Nie znam czarnego człowieka, który nie zostałby spalony, spędzając z nimi czas, bez względu na to, co ci dają, który nie zostałby przez nich schrzaniony. Zadzieranie z więcej niż jednym na raz czas, teraz to już proszenie się o kłopoty.”.

– A co z wujkiem Bobem? – zapytał usłużnie młodszy kuzyn, zaciągając się piwem. „Sprawia, że„ przychodzą i odchodzą ”i nigdy nie mają problemu, nie więc i tak byśmy się przekonali”. Bob Smith rzeczywiście dobrze sobie radził jak na czarnego człowieka, będąc właścicielem jednego z największych dealerów chevroletów w rejonie Louisville, prowadząc go z przenikliwością biznesową, która pozostawiała wielu białych w błocie, że tak powiem.

I chociaż od lat czterdziestych był żonaty z tą samą kobietą, nie było tajemnicą, że parada białych kobiet przychodziła i wychodziła do jego domu i biura na jego zawołanie. Co więcej, jeden z nich jeździł „samochodem służbowym”, którym hojnie obdarzył swoich ulubieńców. „Javon”, odpowiedział jego wujek, „Nie jesteś wujem Bobem. Jednego tygodnia mówisz o tym, jak wyjątkowa jest biała zamężna dziewczyna, a następnego zadzierasz z inną z nich. Czekasz na upadek, chłopcze.

Lepiej zdecyduj, co zrobisz, a ja radzę pieprzyć ich obu tak mocno, jak tylko możesz, ale odejdź, zanim zrobi się paskudnie. Kumasz?”. Przez całą drogę z powrotem do postu, pomyślał Javon. I zdecydował, że musi ponownie popchnąć Ainsely.

Wiedziałem, że zrobiłem wszystko, co mogłem, aby pomóc jej poczuć się lepiej, aby postrzegała mnie jako osobę, która naprawdę ją kocha Więc to było dla mnie przygnębiające, że nic nie działało. Ainsely leżała obok mnie w łóżku i była wściekła, wściekła na Javona, wściekła na mnie, wściekła na cały świat. Na przemian była szalona i po prostu zrozpaczona. Leżałem tam obok niej, desperacko próbując wymyślić, co mógłbym zrobić, cokolwiek mógłbym zrobić, ale nic nie przychodziło.

Żadne z nas nie spało, więc oboje drgnęliśmy, gdy usłyszeliśmy klucz w drzwiach frontowych, a potem usłyszeliśmy, jak się otwierają. „Javon prawie krzyknęła, wyskakując z łóżka tylko w samych majtkach i koszulce, w których normalnie spała. Zapominając o każdej smutnej, szalonej, rozpaczliwej myśli, w której tarzała się przez cały weekend, zbiegła na dół z radosnym chichotem. Spojrzałem na zegar. Była 11:30.

Ładnie. Wygląda na to, że bezmyślne szarpnięcie Javona wraca, pomyślałem. Nie tylko ja Wszedłszy do środka, poszedł prosto do lodówki i robił sobie piwo, gdy Ainsely rzuciła się na niego jak mała dziewczynka, obejmując go rękami i nogami w tym samym czasie, gdy sapał. Chichotała i całowała go w szyję, mówiąc żartobliwie: „Jestem na ciebie zła.

Powinieneś tu być przez cały weekend!”. - Spokojnie, dziewczyno, byłem tu w zeszły czwartek - powiedział jej, ściągając ją z siebie i pociągając duży łyk piwa. Byłem zajęty – powiedział. - Musiałem odwiedzić moich ludzi. Mam chorą ciotkę, pamiętasz? Wszelka utrzymująca się złość na niego zniknęła po prostu dlatego, że w końcu tu był.

Pocałowała go, a on odwzajemnił pocałunek, uśmiechając się chytrze na widok jej głupiego entuzjazmu. – Chcesz spędzić noc? ona zapytała go. „Mam na myśli, że jesteś mi coś winien. Musisz podejść i mnie przelecieć” – oznajmiła bezczelnie, nie myśląc teraz o skromności czy nieśmiałości. Javon uśmiechnął się do niej i skinął głową.

– Tak, kochanie, ale rano muszę iść do pracy – powiedział jej. "Jacek!" woła po schodach. "Javon jest tutaj!" Jakbym tego już nie wiedział. Do licha.

„Zostaje na noc, ale rano musi iść do pracy. Nie możesz czegoś zrobić, kochanie?”. Już schodziłam na dół w krótkich spodenkach. – Och, kochanie – powiedziała ze słodyczą i lekkością. - Czy nie możesz dać Javonowi trochę wolnego jutro… przynajmniej rano? Wiedziała, że ​​to zrobię, nawet jeśli to było złe i kosztowało mnie, zanim jeszcze o to poprosiła.

Oglądanie zasmarkanego uśmieszku Javona, gdy powiedziałem jej, że zrobię wszystko, co w mojej mocy. „I kochanie, nie możesz, na przykład, pójść gdzieś dziś wieczorem?”. Wrzuciłem kilka rzeczy do torby i ubrałem się, podczas gdy ona robiła mu coś do jedzenia. Zanim wyszedłem, byli już na górze, pieprząc się.

- Wiem, że byłeś z Lisą - wypaliłam nagle, nie mogąc utrzymać głupich ust na kłódkę, nawet po najsmaczniejszym seksie i najlepszym orgazmie w życiu. - Więc przeleciałeś ją? Czy była dobra? Zastanawiałam się, dlaczego robię sobie takie rzeczy, kiedy się do mnie uśmiechał. - Tak, kochanie - posłał mi ten paskudny uśmiech. „Brotha musi pomóc biednej białej dziewczynie w potrzebie, wiesz?” Musiałam odwrócić od niego wzrok, żeby ukryć zraniony grymas i opanować drżenie dolnej wargi. - Ona jest świetnym dupkiem - kontynuował i czy wiedział o tym, czy nie, po prostu przekręcał mi nóż w brzuchu.

– I ona też bierze to w dupę. Suka to uwielbia – droczył się, teraz zdając sobie dokładnie sprawę, jak się przez to czuję. Nic na to nie poradzę, że płyną łzy. „Ale ja cię kocham”, jęknęłam, „a ty kochasz mnie!”. Pogłaskał mnie po włosach, przyciągając moją smutną twarz do swojej czarnej piersi.

„Tak, kochanie, kocham cię, a ty kochasz mnie. Ale wyszłaś za mąż, prawda? Jesteś z innym mężczyzną, więc dlaczego wyobrażasz sobie, że nie mogłabym być z inną kobietą? To nie może być wielką niespodzianką dla teraz możesz?”. Na pewno miał mnie na tym.

Koła w moim mózgu obracały się, ale ból w sercu był tak gorący i pulsujący jak zawsze. Nawet kiedy próbował mnie uspokoić, nie mogłam powstrzymać się od niezadowolenia z tego. „To nic nie znaczy, kochanie. Lisa to zdzira.

Prawdę mówiąc, chce przelecieć każdego czarnego faceta na posterunku. Nie kocham jej ani nic w tym stylu”. To właśnie chciałem usłyszeć, czy to prawda, czy nie. Chciałem mu wierzyć, więc to zrobiłem. Przez długi czas po prostu leżeliśmy razem w ciszy, jego ręka powoli gładziła moją szyję i plecy, sprawiając, że poczułam się trochę lepiej.

Potem wspiąłem się na niego i przyciągnąłem jego penisa do siebie, całując go mocno i zacząłem go pieprzyć z całą pasją i energią, na jaką mogłem się zdobyć. „Sprawię, że mnie pokochasz” – powiedziałem mu.

Podobne historie

Sekret żony

★★★★(< 5)

Spotkanie sekretnych kochanków…

🕑 7 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 2,419

Zaczęłam dzisiaj od drobnego promienia słońca wzywającego mnie do wstania z łóżka i przywitania dnia. Kiedy odciągnęłam koce, poczułam przepływ chłodnego powietrza przez moje ciało.…

kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu

Noc przyjemności

★★★★(< 5)

Byłem gotów zrobić, co chcieli…

🕑 17 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 1,870

Jest 20 i jestem półnagi, paradujący w klubie dla dorosłych jak trofeum. Eskortowała mnie seksowna para, którą właśnie poznałem. Miały miejsce przeróżne perwersyjne akty, gdy obnosiły…

kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu

Seksualna perwersja ma swoje zalety

★★★★★ (< 5)

Gotowi do przymierzenia naszych seksownych ubrań na noc, weszliśmy do środka i przyłapaliśmy go na podrywaniu się do pornosa…

🕑 33 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 2,026

Po popołudniowych zakupach w centrum handlowym pewnego piątku, Terri i ja planowałyśmy jak zwykle pójść do mojego domu z naszą nowo zakupioną seksowną bielizną. Często modelowaliśmy…

kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat