Bezlitośnie 12

★★★★(< 5)

Emocjonalna kolejka górska Ainsely trwa, gdy Javon i Jack zastanawiają się, co dalej.…

🕑 18 minuty minuty Miłośnicy żon Historie

Czy to nie było coś do zobaczenia? Bystry, bystry w języku Ainsely i płynnie mówiący, srebrnojęzyczny Javon znalazł się na chodniku przed domem Carolyn, nie wiedząc, co powiedzieć. Każdy z nich miał wiele rzeczy, które chciał powiedzieć drugiemu, ale znalezienie i sformułowanie słów wydawało się po prostu zbyt trudne. Obaj wyczuli, że ta rozmowa będzie ważna i każdy z nich bał się popełnić błąd, powiedzieć coś, co zraniłoby drugiego lub odepchnęło. Po kilku chwilach ciszy Javon chwycił Ainsely za nadgarstek i poprowadził ją ulicą w kierunku mieszkania Carterów. Przed mieszkaniem Javon oparł się plecami o samochód i chwycił Ainsely'ego za obie ręce.

Spojrzała mu w oczy, gdy oboje zaczęli mówić w tym samym czasie. Zatrzymali się, uśmiechnęli, po czym Ainsely powiedział: „Ty pierwszy, kochanie”. – Nie, panie pierwsze – odparł Javon. Ainsely spojrzała mu w twarz, stanęła na palcach i pocałowała go w usta.

„Och, Javon, tak mi przykro, że byłem takim głupkiem. Kocham cię. Chciałeś, żebym ci powiedział, że cię kocham, i teraz to robię.

Kocham cię, kocham cię, kocham cię. zrobić. Po prostu musiałem wymyślić, jak powiedzieć, co naprawdę czuję w tej szalonej sytuacji i myślę, że teraz to zrobiłem. Kocham cię. Uśmiechnął się do niej, wiedząc, że takie przyznanie się w zeszły weekend zainspirowałoby go do wykorzystania jej przez całą noc.

Ale zaczynał dostrzegać, że byłby to tylko zysk krótkoterminowy, bez przyszłości. Jeśli naprawdę jej pragnął, musiał myśleć długofalowo. Musiał oczyścić swoje zachowanie.

„To mnie naprawdę uszczęśliwia, bo też cię kocham”, powiedział jej, „tak jak ci mówiłem”. Ale trzymał mocno jej ręce, ostentacyjnie nie obejmując jej tak, jakby bardzo, bardzo tego chciał. „No to wchodź.

Wejdźmy do środka," uśmiechnęła się wygłodniała. "Nie chcesz mnie przelecieć?". "O tak, bardzo," odpowiedział. Kocham cię.

Czy nie widzisz, że to znaczy, że nie chcę znowu cię wykorzystać, chcę naprawdę być z tobą i robić dla ciebie to, co najlepsze. „Co?” odpowiedziała zdezorientowana. po prostu porozmawiaj w środku? Nie sądzę, żeby Jack wrócił do domu bardzo szybko i nie obchodzi mnie, czy tak jest – powiedziała mu, stając na palcach, by ponownie go pocałować, pewna, że ​​będzie mogła poruszyć się przy nim na tyle, by je zdobyć.

nagi i pieprzony jak demony. Ale trzymał ją z dala. „Ainse, kochanie,” powiedział do niej z najbardziej współczującym wyrazem twarzy, jaki kiedykolwiek widziała na jego twarzy, „Jesteś żonaty. Wiem, że nie było to dla mnie bardzo ważne, ale nie mogę tego zignorować.

Nie będę tego ignorować. I do tej pory ty też nie. Zaczęła się rozdzierać, bojąc się, że zrobiła coś naprawdę złego lub, co gorsza, że ​​w jakiś sposób stała się niepożądana, brzydkie kaczątko, którego zawsze się obawiała, że ​​jest zwinięta w sobie jak kulka. kamień w jej jelitach. „Naprawdę nie chcesz mnie pieprzyć?" westchnęła, powstrzymując nagły napływ łez.

„Kochanie, bardzo chcę cię pieprzyć. Całą noc. Chcę wysadzić twoją głowę orgazmem i napompować cię tak pełną moją spermą, że widzę, jak twoje oczy ją unoszą. Ainsely wciąż miała łzy w oczach i cicho płakała, ale te słowa tylko nieznacznie złagodziły jej obawy.

zrób to z tobą, nie z tobą. Chcę, żeby tak było, ponieważ cię kocham, a ty kochasz mnie i to jest to, co powinniśmy ze sobą robić. Nie chcę cię tylko wykorzystać. ”Bracia pewnie myślą, że zwariowałem przyznając się do tego, ale troska o ciebie oznacza, że ​​muszę być ze sobą szczery.

Chociaż bardzo się lubiliśmy, wiele z tego, co robiłem, było z różnych powodów, schrzanionych powodów, przynajmniej z mojej strony. Na wiele sposobów po prostu próbowałem cię skrzywdzić, skrzywdzić Jacka, po prostu… skrzywdzić kogoś. To może być naprawdę głupie z mojej strony i nadal nie jestem przekonany, że robię dobrze, ale chcę spróbować zrobić to dobrze.

Czy możesz coś z tego zrozumieć? Javon zapytał ją cicho. „Jasne”, powiedział Ainsely, zdezorientowany wyraz jej oczu dowodził mu, że tak naprawdę wcale go nie rozumie. Była zbyt zajęta zmaganiem się z własnymi lękami i niepewnością.

nawet słuchać, a tym bardziej rozumieć. „Więc… martwię się. Zamierzasz mi powiedzieć, że nie chcesz już uprawiać ze mną seksu? - zapytała cicho, czując, że jej mały duch jest zdruzgotany. - Nie, kochanie.

Nigdy tego nie powiem, bo to nigdy nie będzie prawda. Oto, co próbuję powiedzieć – zaczął od nowa. – Chcę, żebyś zabrał mnie z powrotem do koszar, żebyś wrócił do domu i dobrze się wyspał.

Jack prawdopodobnie wróci później do domu, a wy dwoje możecie porozmawiać, jeśli chcecie. Ainsely słuchała teraz uważnie, bojąc się, że jej cały świat dobiegnie końca. „Jutro, dlaczego ty i Jack nie przyjedziecie po mnie. Tak, wy oboje.

I chodźmy na śniadanie czy coś, na pewno gdzieś daleko od poczty. Wtedy możemy o tym porozmawiać. Oboje wiemy, że to on zaczął, ale oboje wiemy też, że gdy tylko to się zaczęło, ty i ja chcieliśmy tego więcej i więcej.

Ale teraz mamy ten problem. Wszyscy musimy wiedzieć, czego chcemy, jeśli chcemy dalej. - Ale co, jeśli Jack zmieni zdanie? - zapytała żałośnie. - A jeśli on chce to wszystko zatrzymać? Nie byłaś dla niego zbyt miła i może nawet mieć urazę do tego, że jesteś ze mną. Może chce, żeby to się skończyło.

Skarbie proszę. Nie wiem, co bym zrobiła, gdyby próbował to powstrzymać. Nie możesz po prostu pieprzyć mnie dziś wieczorem? W takim razie możemy jutro odbyć tę wielką rozmowę.

„Ainsely, kochanie, jeśli zaczniemy, nie przestaniemy. Czy możesz mi zaufać, jeśli obiecam ci, że jutro, gdy będziemy mieli okazję porozmawiać, bez względu na to, co twój mąż powie lub zrobi, będę cię pieprzył, ile chcesz, przez cały weekend? Do diabła, przez cały tydzień, jeśli chcesz! Możesz to zaakceptować?”. Z trudem zmarszczyła brwi jak rozdrażnione dziecko, ale zamrugała, by powstrzymać łzy i poczuła się trochę pocieszona, gdy czarne palce Javona otarły jej łzy. Wyczuła, że ​​tak naprawdę nie ma tutaj wyboru. Więc pozwoliła Javonowi posadził ją na siedzeniu pasażera i siedział tam, myśląc, myśląc i myśląc jeszcze trochę w drodze powrotnej do koszar.

Kiedy zaparkował i pochylił się, żeby pocałować ją na dobranoc, podjęła jeszcze jedną daremną próbę nakłonienia go do zmiany zdania, chwytając jego penisa i używając dużo języka w tym pocałunku na dobranoc. Ale on tylko uśmiechnął się do niej i wysiadł, zostawiając ją siedzącą tam ze łzami, które znów napłynęły jej do oczu. Pojechała do domu, wyobrażając sobie każdy możliwy horror, jaki mógł ją spotkać. Dlaczego nie wziął ją do łóżka nawet po tym, jak powiedziała mu to, co chciał usłyszeć? Czy Javon naprawdę ją kochał? Co Jack pomyślałby o tym wszystkim? Czy zmęczyłby się nadużyciami Javona i próbował to zakończyć? Czy rzuciłby ją, gdyby czy naprawdę wiedział, jak myślała, że ​​się czuje? Czy zrujnowałby jej reputację? z powrotem do domu? Ainsely znalazła się w tej kuli płodowej, torturując się tymi wszystkimi myślami, aż zasnęła.

Jack wrócił do domu po tym, jak Ainsely wrócił z podrzucenia Javona. (Patrz Ainsely 11), Nieświadomy tego, że jego piękna żona, miłość jego życia, spała w łóżku na górze, całkiem sam, Jack wahał się na werandzie, opierając się o ścianę, od czasu do czasu przysypiając, torturowany własne myśli. Obudziłem się gwałtownie po dłuższym śnie, prawie zaskoczony, że siedzę na własnym schodku. Było jeszcze ciemno, ale zaczynały pojawiać się pierwsze przebłyski światła dziennego.

Byłam sztywna i obolała i nadal martwiłam się, co znajdę w środku, ale byłam też głodna i zmarznięta i zdałam sobie sprawę, że siedząc tam, będę wyglądać żałośnie dla wścibskich sąsiadów. Słyszałem tylko złośliwe plotki: „Co, wyrzuciła go czy coś?” Więc ugryzłem kulę i wszedłem po cichu. Nie widząc i nie słysząc nic nie na miejscu i wciąż niepewny tego, co może się dziać na górze, położyłem się na sofie, żeby odpocząć przez chwilę i wkrótce zgasłem jak światło.

Później, nie byłem pewien, jak długo później, moje oczy nie chciały się otworzyć, a moje ciało nie chciało się obudzić, ale zapach parzonej kawy zaatakował moje zmysły. Kiedy otworzyłam oczy, zobaczyłam Ainsely, patrzącą na mnie z troską na twarzy. Była w koszulce i majtkach, w których zwykle spała, bez makijażu, z rozpuszczonymi włosami.

– Nie przyszedłeś do łóżka – powiedziała cicho. Jej ton nie był oskarżycielski, to było tylko stwierdzenie. „Pewnie późno wróciłeś do domu”.

Usiadłem. – Nie byłem pewien, czy będziesz sam, a nie chciałem przeszkadzać… w niczym – powiedziałem, siadając. – Carolyn powiedziała, że ​​opuściłeś jej mieszkanie z Javonem i wiesz, jakim potrafi być dupkiem, zwłaszcza w stosunku do mnie. Po prostu spuściła wzrok na swoje dłonie, jakby szukała słów.

- Nastawiłam kawę - powiedziała, wciąż na mnie nie patrząc. "Chcesz trochę?". — Czy on wciąż tu jest? – zapytałem nieco ostro. – Nie musisz do niego wracać na górę? „Nie, on jest… Nie jestem pewien, gdzie jest, ale zabrałem go z powrotem do koszar po tym, jak odprowadził mnie do domu od Carolyn”.

Powiedziała mi to, idąc do kuchni i nalewając nam po filiżance. „Nie przyszedł zeszłej nocy. „Racja”, uśmiechnąłem się, pewien, że nie było szans, żeby to się stało. Nie zareagowała na moją złośliwą uwagę. Po prostu trzymała kubek blisko, sączyła i patrzyła na mnie.

- Więc zdecydowałeś się nie mówić mu tego, co chciał usłyszeć? – zapytałem, zastanawiając się teraz, dlaczego nie przyszedł po kawałek tyłka mojej żony. – Nie – powiedziała powoli, celowo, marszcząc brwi w zatroskaniu. „Powiedziałam mu, że go kocham. Powiedziałam mu, że nie mówię tylko tego, co on chce. Jack, naprawdę go kocham.

Wiesz, jak się z tym zmagam, ale naprawdę. Właściwie to mu to powiedziałam, musiałam przyznać przed samą sobą, że to sprawia, że ​​czuję się inaczej. To sprawia, że ​​naprawdę myślę o tym, co robiliśmy, co robiłam. To zmienia wszystko. I ja po prostu nie jestem pewien, jak stawić czoła temu wszystkiemu.”.

„Rozumiem”, odpowiedziałem, teraz sam się martwiąc. Nie można było zaprzeczyć, że mój świat fantazji budził się do życia, ale nie działał tak, jak to sobie wyobrażałam. Nie mogłem po prostu chcieć, żeby było inaczej. A hitów było coraz więcej.

- Nie tylko to, ale Jack, może ci być trudno w to uwierzyć, ale myślę, że Javon też się naprawdę zmienia. To znaczy, wiem, że był dla ciebie palantem i może po prostu mnie wykorzystywał. mógł się zmienić. Nadal jestem zdezorientowany, ale zeszłej nocy naprawdę chciałem, żeby tu został i pieprzył mnie przez cały weekend. Ale tego nie zrobił.

Kazał mi zabrać go z powrotem do koszar. Mówi, że chce ze mną być, ale najpierw chce o tym porozmawiać. Powiedział, że chce, żebyśmy dzisiaj porozmawiali wszyscy troje, i myślę, że mówi poważnie i myślę, że nie będzie takim palantem, jakim był wcześniej. Przynajmniej mam nadzieję, że nie.

Miała rację. Nie wierzyłem w to. Całkowicie spodziewałem się, że to będzie kolejny sposób, by zadarł ze mną, zadarł z nami, zwłaszcza że wiedziałem, że wyszedł nie wiedział, jak chronić swoją próżność, nie dzwoniąc do Ainsely'ego.

Ale potem o tym pomyślałem. Musiał jeszcze zrobić pierwszy krok, musiał umówić się na spotkanie z Carolyn. To wszystko nie miało sensu.

nim Ains, albo możesz nie być. Ale tak bardzo cię kocham, Ains. Jesteś moją żoną. I wiesz, że zrobię dla ciebie wszystko, więc zostawię to tobie.

Jeśli chcesz, żebyśmy porozmawiali, mogę się na to zgodzić. Wcześniej pozwoliłam mu zadzierać ze mną, z nami, ponieważ to było częścią mojej fantazji o rogaczu. Ale to było coś innego.

upewniając się, że Ainsely wiedział, jak bardzo ją kochałem i nadal kocham. Chwilę później zatrzymaliśmy się na parkingu na terenie firmy, wyłączyliśmy silnik i po prostu tam siedzieliśmy. Jack patrzył na mnie ze sceptycyzmem wypisanym na twarzy.

Nie biegam po całym terenie firmy, szukając go – powiedział mi. – To wystarczająco upokarzające, że muszę tu przyjść i sprowadzić go dla ciebie. – Wiem – przyznałem. Teraz, kiedy o tym pomyślałem, mój pomysł, żeby po prostu się tu pojawić i zobaczyć, czy jest w pobliżu, był dość głupi.

Przez pięć minut po prostu siedzieliśmy i słuchaliśmy radia. Zapytałem go, dlaczego myślał, że w biurze firmy jest jeep MP. Myślę, że zaskoczyło go to, że w ogóle coś zauważyłem, ale on tylko miał zaniepokojony wyraz twarzy, ale powiedział: „Prawdopodobnie niektórzy faceci wdali się w bójkę lub coś? Mam nadzieję, że to nie kolejna impreza odjechana.”.

Oboje byliśmy zaskoczeni pukaniem do okna i odwróciliśmy się, by zobaczyć uśmiechniętą twarz Javona. Szybko wdrapałam się na tylne siedzenie, gdy Javon otworzył drzwi pasażera i wślizgnął się do środka. Jack wysiadł i ruszyliśmy. Nikt się nie odzywał przez kilka minut, kiedy zjechaliśmy z posterunku i skręciliśmy na południe. - Dzięki, że po mnie przyjechałeś - powiedział w końcu Javon.

Potem się uwolnił, wszyscy mówili jednocześnie lub próbowali, depcząc po sobie. Naprawdę trudno jest beznamiętnie nagrać rodzaj zdezorientowanej rozmowy, która nastąpiła. Jak zauważył Ainsely, wszyscy zaczęli mówić jednocześnie, a kiedy zostali odrzuceni, po prostu rozmawiali dalej, depcząc po sobie.

W takiej wymianie ludzie mówią to, co chcą powiedzieć, co zostało stłumione w środku, trudne do wydobycia. Ale wychodzi tak szybko i niejasno, że każdy słyszy to, co chce usłyszeć. Myślę, że to jest komunikacja, a jeśli nie jest idealna, to prawdopodobnie lepsza niż nic.

Javon próbował quasi-przeprosić za to, że okazał się zbyt mocny, ale niezbyt mu się to udało, ponieważ tak naprawdę nie chciał przepraszać i nie był do końca pewien, czy okazał się zbyt mocny. Próbował utrzymać, a nawet rozwijać swoją więź z Ainsely, nie mógł się powstrzymać od troszczenia się o nią i myślał, że niewkurzanie Jacka może bardziej pomóc w osiągnięciu tego celu niż zaszkodzić, przynajmniej na razie. Ale przede wszystkim starał się chronić siebie przed zranieniem. Nie mógł się do tego przyznać nawet przed samym sobą, ale tak właśnie się działo.

Jack był chory z miłości do Ainsely, pierwszej i jedynej dziewczyny, którą kochał i naprawdę chciał dla niej jak najlepiej. Był też chory na perwersję pragnienia, żeby była z czarnym facetem, przynajmniej do pewnego stopnia. Ale perspektywa utraty jej przez niego, całkowicie normalna, a nawet prawdopodobna możliwość w tego rodzaju sytuacji, zdawała się być czymś, czego nawet nie rozważał. Fakt ten sprawiał, że jazda na tym bronku była trudna. Próbuje się trzymać.

A to oznacza, że ​​on także próbuje chronić się przed zranieniem, nawet tak nieodpartym, jak znajduje swoją perwersję. Ainsely czuje się ładna i pożądana. Uwielbia być ścigana i odkrywa, że ​​uwielbia być przyłapana. Mówi sobie, że wszystko sprowadza się do miłości, więc była zakochana w Jacku podczas ich długich zalotów i niedawnego małżeństwa, a teraz jest zakochana w Javonie z powodu tego, jak silny jest w niej i jak wspaniały jest seks z nim.

Nie wyobraża sobie, żeby coś się zmieniło, jeśli po prostu kocha. To, co może sobie wyobrazić, to pogarda społeczna i poważne konsekwencje, jakie poniesie ze strony własnych przyjaciół i rodziny, jeśli jej nowo rozkwitająca seksualność stanie się powszechnie znana. Nie boi się zranienia, boi się, że zostanie złapana. Jakie słowa krążą w tej małej, jasnoniebieskiej kompakcie, która biegnie wzdłuż drogi? Możesz usłyszeć, jak ktoś mówi: „Oczywiście, że jedna osoba może kochać więcej niż jedną osobę”. To, albo: „Miłość i seks to dwie różne rzeczy, nie możesz tego zrozumieć?” Javon, gdzieś po drodze, zapewnia: „Musisz mnie szanować, człowieku.

Musisz traktować mnie tak, jakbym był ci równy!” Możesz usłyszeć, jak Jack stara się wzmocnić swoją więź z Ainsely poprzez ciągłe zapewnianie, że ją kocha, zawsze ją kochał i zawsze będzie ją kochał bez względu na wszystko. Kiedy mały samochód zatrzymuje się przy wyjeździe do Parku Narodowego Mammoth Cave, dobrze na południe od poczty, wszyscy są wyczerpani. Tłoczą się w poszukiwaniu kanapki i drinka czy czegoś takiego. Widok białej pary i młodego czarnego mężczyzny w towarzystwie nie jest niczym niezwykłym, zwłaszcza w tym turystycznym rejonie głównej autostrady międzystanowej, ale we trójkę czują, że wszyscy muszą się na nich gapić, domyślając się o nich więcej, niż mogliby dać. Więc jedzą szybko, gdy Ainsely mówi: „Wynośmy się stąd”.

Podróż powrotna do domu obejmuje więcej rozmów, ale przeplatanych długimi okresami ciszy, gdy każdy z nich myśli. Kiedy samochód zatrzymuje się przed małym mieszkaniem Carterów, na zewnątrz jest już ciemno. Nie ma mowy o zabraniu Javona z powrotem do koszar. Nie wyciągnięto żadnych wielkich wniosków. Żadne wielkie deklaracje nie miały miejsca.

Ale wydawało się, że wszyscy doszli do pewnego rodzaju porozumienia. Jack zrobił wszystkim drinka. Cała ta rozmowa przyprawiała mnie o zawrót głowy.

Nie mogłem wystarczająco szybko wypić pierwszego drinka. Musiałem się zrelaksować, a mój pyszny gin z tonikiem zadziałał. Kiedy Jack wyszedł, by przynieść mi kolejną, wstałam z błyskiem w oku i usiadłam na kolanach Javona, owijając ramię wokół jego szyi i głaszcząc jego kędzierzawą głowę.

Jack był gładki, niewzruszony, podawał mi drinka, jakby nic się nie działo. Posłałam mu ten paskudny uśmiech, po czym przyciągnęłam twarz Javona do swojej i złożyłam na nim gorący, paskudny francuski pocałunek, kochając sposób, w jaki jego ręce naturalnie się obracały, obmacując mnie całego. „Cóż, jeśli chłopcy zgodzicie się, że najważniejszą rzeczą jest to, żebym był pieprzony i szczęśliwy, myślę, że wszyscy możemy się świetnie dogadać”. Oboje się uśmiechnęli.

„Jeśli wszyscy mogą być po prostu mili i dzielić się, możemy się dobrze bawić,… zwłaszcza ja” — droczyłem się. Podobał mi się sposób, w jaki na siebie patrzyli, jakby doszli do jakiejś niewypowiedzianej zgody na moją zuchwałą sugestię. I podobało mi się, że nikt nie powiedział nic złego. „Czy nie obiecałeś mi dziś wieczorem sprośnego seksu, panie” — powiedziałem do Javona, chwytając jego penisa? „Wierzę, że tak” – powiedział mi.

Zwracając się do małego Jacka, dodał: „Myślę, że to oznacza, że ​​mam dibs”. – Chyba tak – odparł Jack. „Nie mam nic przeciwko niechlujnym sekundom i uwielbiam patrzeć, jak miłość mojego życia robi swoje paskudne rzeczy!” Ręka Javona była w mojej spódnicy, gdy próbowałam zdjąć bluzkę i stanik.

Jack obserwował nas z rozbawionym wyrazem twarzy, spokojnie popijając swojego drinka, dopóki Javon nie rozebrał mnie i nie zaprowadził na górę. Tej nocy pojawił się Jack. Usiadł na stołku przy mojej toaletce, gdy Javon pchnął mnie z powrotem na łóżko, a cała nasza trójka badała, jak zmieni się ten związek. Kiedy Javon i ja zaczęliśmy się w to zagłębiać, nie obchodziło mnie, czy był tam mój mąż lub prawie ktokolwiek inny.

Po raz kolejny nauczył mnie, jak doskonale nasze ciała pasują do siebie, jak fachowo kopulujemy, oboje zbliżamy się do namiętnych orgazmów w krótkim czasie. Gdy tylko oboje osiągnęliśmy orgazm, Javon obrócił mnie na czworakach i wszedł we mnie od tyłu, powoli, stopniowo doprowadzając nas oboje do kolejnego orgazmu. Po raz pierwszy ponownie zauważyłem Jacka, kiedy ukląkł na łóżku, wpychając swoją twardą erekcję do moich ust. Uśmiechnęłam się do niego i zaczęłam ssać penisa mojego męża, podczas gdy mój czarny kochanek mnie pieprzył. To może być lepsze, niż sobie wyobrażałem, pomyślałem, gdy zbliżała się nowa runda orgazmów.

Podobne historie

Andee Heats Up Houston - Dzień 2

★★★★(< 5)

Żona kontynuuje swoją przygodę seksualną z dobrze zawieszonym przyjacielem w podróży służbowej…

🕑 29 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 6,772

Andee obudził się na dźwięk biegnącego prysznica. Patrząc na cyfrowy zegar obok łóżka, zobaczyła, że ​​jest tuż po 6:00. Usiadła na łóżku i próbowała wytrząsnąć pajęczyny i…

kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu

Andee Heats Up Houston - Dzień 3

★★★★(< 5)

Przygoda seksualna żony z dobrze zawieszonym przyjacielem musi zakończyć się po kilku gorących dniach…

🕑 12 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 3,791

Andee złożyła górę walizki i zapięła ją. Za kilka godzin wróci z powrotem do Kanady, z mężem i po kilku ostatnich dniach na plecach, dzieląc się swoimi doświadczeniami w Houston z…

kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu

Dziwka wojny secesyjnej

★★★★(< 5)

Podczas wojny między stanami kobieta czuje, że musi uszczęśliwić żołnierzy.…

🕑 10 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 6,402

Wojna między Stanami właśnie się rozpoczęła, a ja wyszłam za mąż w dniu, w którym mój nowy mąż miał zostać wysłany do walki. Miałem wtedy zaledwie 17 lat, ale wtedy uważałem się…

kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat