Best Friends Forever - finałowa trzynastka z trzynastu

★★★★★ (< 5)

Okoliczności zmieniają wszystko.…

🕑 38 minuty minuty Miłośnicy żon Historie

ROZDZIAŁ 25: „Żartujesz! Żadnego sprzeciwu? Żadnych sprzeciwów? Nic?” powiedział Rodney. „Źle, jeśli chodzi o protezy nóg, był trochę wolniejszy, ale wydawało się, że lepiej myśli o odrzuceniu nas i poszedł na to” - powiedziała Claire. „Nigdy nawet nie zapytał o ich koszt.

Nie sądzę, żeby miał ogólne pojęcie, o co w tym wszystkim chodzi. To plus, inaczej na pewno odepchnąłby to”. „Tak, na pewno. „Po prostu może jesteśmy z nim ponad garbem.

Bardzo się cieszę, że tego dnia Denise wspomniała mi o swojej siostrze. Pensja Denise wzrośnie o dziesięć procent – ​​powiedział. – Hmm, tak, mam tylko nadzieję, że to wszystko nie jest jakimś mirażem. To znaczy wiem, że tak nie jest, ale do tej pory… — powiedziała.

— Tak, wiem, co mówisz. Byliśmy już na tej drodze – powiedział – cóż, może nie na tej drodze. To może być dla niego jeszcze większa sprawa niż nogi. Chce być postrzegany jako jej „prawdziwy” tatuś. To jedyna rzecz, która mnie trochę irytuje.

I tak, wiem, że nie mam prawa ani zamiaru, mogłabym dodać, nawet sugerowania, że ​​to ty, a nie on, jesteś głównym tatuśkiem” – powiedziała. „Ale…”. „Tak, i nie będziemy wspominać o niczym rodzaj.

Może mieć przekonania nierealne lub nie. On po prostu to robi. Gdyby nie on, nasze dziecko już by nie żyło. Nie, nie ma żadnych pytań” – powiedział Rodney.

„Tak, zgadzam się, niechętnie, ale zgadzam się” – powiedziała. „Więc teraz planujemy ślub” – powiedział. Skinęła głową.

„Tak”. powiedziała. „I tu też może być mały problem.

Tak, możemy za to zapłacić i chcę, żebyśmy to zrobili. Ale.". „Tak, on na to nie pójdzie. Ale mam pomysł.

I myślę, że to może być jedyna rzecz, która naprawdę położy kres wszystkim problemom, które minęły wcześniej” – powiedział. "Oh?" powiedziała. „Tak, już wykonałeś swoją część, teraz moja kolej” - powiedział Rodney. Pójdę do niego i poproszę go, jako jej „głównego” ojca, żeby za to zapłacił.

Domyślam się, że koszt, sposób, w jaki rozmawiają dzieci, wyniesie około pięciu kawałków. Razem zarabiają wystarczająco dużo, żeby machaj tym. To będzie dla nich trochę poświęcenia, ale skoro mu poddaję, że jest „głównym” tatą naszego dziecka, cóż, jestem prawie pewien, że skorzysta z okazji. – Myślisz, że nie przejrzy twojej sztuki? powiedziała. – Nie tak, jak zamierzam to przedstawić – powiedział.

Kiwała głową. „Dobra, idź, ale mam nadzieję, że masz rację” – powiedziała. „Tutaj jesteś” – powiedziałem – „Myślałem, że się zgubiłeś”. „Nie, mam GPS, a twój dom nie jest taki duży” – powiedział Rodney.

- Claire powiedziała, że ​​rozmawiała z tobą o kilku sprawach. Wydawał się trochę zdenerwowany. zaśmiałem się.

„Rod, rozchmurz się. Nic mi nie jest. Tak, wezmę sztuczne nogi, jeśli nadal są na stole.

I cieszę się, że pozwalasz mi poprowadzić Beccę z tobą do ołtarza. Ann wyprostował mnie pod pewnymi względami i robię tutaj, co w mojej mocy. Cóż, wiesz, rozmawialiśmy trochę przez ostatnie kilka miesięcy, uspołeczniony.

”. „Poczekaj chwilę, James, poczekaj chwilę. Nie pozwalamy na nic.

Masz prawo jako jej główny ojciec, jej prawdziwy tata na więcej sposobów niż jeden, poprowadzić ją do ołtarza. Claire miała na myśli i ja mam na myśli, że jestem ci wdzięczny za to, że nie masz nic przeciwko temu, abym dołączył do „ciebie” w prowadzeniu naszego dziecka do ołtarza” – powiedział. Uśmiechnąłem się.

„Wiem, że płacisz za ten ślub, Rod. Oczywiście, że masz też prawo poprowadzić ją do ołtarza i byłeś przy niej przez sto procent czasu, ja nie tyle," Powiedziałem. „Tak, i uratowałeś jej życie, a przy okazji moje też, jeśli o to chodzi. Nie, mój człowieku.

Jesteś jej „głównym” tatą. Tak, ja też żądam odrobiny tego zaszczytu dla siebie, ale ty jesteś tym, którego nasienie powołało ją do istnienia. „I której poświęcenie sprawiło, że była w stanie kontynuować”. „Jeśli chodzi o opłacenie ślubu, będzie to kosztować około 5000 $.

Zapłacę za to, jeśli chcesz, ale tak naprawdę to twoja odpowiedzialność i tak, wiem, że byłoby to dla mnie nieskończenie łatwiejsze. Ditty nie powinno być decydującym czynnikiem. W każdym razie, co myślisz - powiedział. Zatrzymał mnie. Pięć tysięcy uderzyłoby mnie i Ann dość mocno.

Ale miał rację, to naprawdę była moja odpowiedzialność. Czy mógłbym przyjść z gotówką? Krótka odpowiedź brzmiała: tak. Musiałbym pożyczyć, ale byłem prawie pewien, że dam radę.

- Cóż, skoro tak to ująłeś - powiedziałem. „Okej, jesteś wolny od tego”. — Dobrze — powiedział. Ślub miał się odbyć w trzecią niedzielę kwietnia, dwa miesiące po tym, jak ja i Ann przedstawiliśmy się Geraldowi. Zrobiliśmy całe show przez te prawie dziewięć tygodni: imprezy, prysznice, próby i tak dalej.

A teraz byłam tutaj, a on stał w holu kościoła, czekając, aż ona wejdzie z sali przygotowań ślubnych. – To była długa droga do tego miejsca, człowieku – powiedział. – Na pewno – powiedziałem.

„Czy mogę powiedzieć, że te nowe gry wydają się całkiem dobrze dla ciebie działać” - powiedział. „Tak, są. Dzięki za prezent.

To było wielkie. Nie zapomnę tego” – powiedziałem. – Mała rekompensata za wszystko, co zrobiłeś dla tej rodziny – powiedział. „Hmm, tak, ale nie taki mały”, powiedziałem. W tym momencie dosłownie wpłynęła do pokoju.

Boże, moje dziecko było piękne: obraz jej mamy w jej wieku. Byłem z niej tak dumny, jak nigdy nie byłem z nikogo ani z niczego. Nasza dwójka, on i ja, uśmiechaliśmy się szeroko. – Cześć, kochanie – powiedział. "Wyglądasz przepięknie.".

„Tak, rzeczywiście”, powiedziałem, „tak jak twoja mama, kiedy braliśmy ślub w tamtych czasach”. Moja BFF spojrzała na mnie w oczekiwaniu na mój komentarz, ale nic nie zostało powiedziane. Muzyka zaczęła grać i zaczęliśmy maszerować w dół alejki.

My zrobiliśmy to do przodu kościoła on na niej prawy mn na jej zostawym. Potem trafiliśmy na mały szkopuł. I nie wyszło to na próbie. Pastor podczas próby powiedział tylko: „A teraz pytam, kto ją oddaje i tak dalej” i po prostu kontynuowaliśmy próbę, podczas gdy ja i moja BFF tylko przytaknęliśmy. Ale teraz byliśmy tutaj.

„Kto dzisiaj wydaje tę kobietę za mąż?” powiedział proboszcz. Byłem zdezorientowany. Mam powiedzieć ja? Nie chciałem denerwować wózka z jabłkami. Rodney bezgłośnie podał mi odpowiedź. – My – powiedział zbyt cicho, by usłyszeli go tylko aniołowie.

– Mamy – powiedzieliśmy chórem. Pastor nie chybił celu. Przekazaliśmy mu naszą córkę i ją, która miała zostać mężem. Ceremonia trwała dalej, a potem było przyjęcie. Usiedliśmy przy stole weselnym z parą młodą, ja po jej lewej stronie, on po jej prawej.

Ann i Claire były obok każdego z nas odpowiednio. Oboje, ojcowie, tańczyliśmy z naszą córką, najpierw ja, potem Rodney. Nogi, które mi zrobił, pozwoliły mi tańczyć powoli; Na pewno nie byłem zagrożeniem dla reputacji legendarnego Barysznikowa, ale udało mi się uniknąć kompromitacji.

Dzień był dobry. Wydawało się, że dwoje nowożeńców jest dla siebie stworzonych. Zastanawiałam się, jak długo jej nowy mężczyzna będzie w stanie oprzeć się pokusie wielkich pieniędzy.

Myślałem o roku, może dwóch, ale szczerze mówiąc, to nie była moja cholerna sprawa. Na weselu byli obecni Traynors; moi kumple z ulicy, Mac i Roy; i oczywiście Henry i Sammy z pracy. Na marginesie, Henry właśnie przeszedł na emeryturę, więc jechał na tym samym wózku co ja; cóż, miał sześćdziesiąt sześć lat. Niektórzy krewni, przeważnie z odległych rodzin, pomogli zapełnić ławki i salę na późniejsze przyjęcie. Jeśli chodzi o ceremonialną stronę rzeczy, Ann i Claire zajmowały się opieką i karmieniem druhen i druhny wszystkich przyjaciół Becci z Harcort lub jej zajęć w college'u sprzed kilku lat.

Drużbą był facet, który pracował z Geraldem w jego sklepie. Kilku innych facetów, których znał skądkolwiek, było drużbami. Ogólnie wszystko działało całkiem dobrze. Noc się skończyła, wszystkie obowiązkowe pożegnania zostały powiedziane. Para, która dwie godziny wcześniej przecięła kraj, wszyscy udaliśmy się do domu.

Odczepiłem się od nóg i przeczołgałem w górę i na swoją stronę łóżka. „Wszystko poszło dobrze” – powiedziała, opierając kulę o łóżko i mniej więcej opadając obok mnie. – Tak, tak, stało się – powiedziałem. A teraz zajmujemy się życiem i robieniem tego, co przychodzi naturalnie” – powiedziałem, śmiejąc się, ale niezbyt głośno.

„Hmm” – powiedziała. „Hmm?” Odpowiedziałem jej, ale moje „Hmm " było pytanie. „Nie chciałam dziś nic mówić, mam na myśli, że dzisiejsza noc była dla młodzieży", powiedziała Ann.

„Dobra, a czy jest coś, czego mi nie mówisz?" Powiedziałam. „Cóż, ja Mówię ci teraz, więc nie – powiedziała. – I – powiedziałam. – A ja jestem w ciąży – powiedziała. Patrzyłam na nią pytająco, ale teraz jej oszołomionym spojrzeniem.

O tak, byłem oszołomiony. Naprawdę, naprawdę oszołomiony. Nawet nie pomyślałem, że możemy zajść w ciążę.

Myślę, że ona też nie. „Ann, ty nie szarpiesz mój łańcuch, prawda? Powiedziałem. „Nie kochanie, nie szarpnę twojego łańcucha. I byłem tak samo zaskoczony, jak ty oczywiście.

Dowiedziałem się wczoraj. Spóźnił mi się okres, więc kupiłam jeden z tych testów typu „zrób to sam” i wyszedł jak diabli. „Cóż, jak ci się podobają te jabłka” - powiedziałem.

„Pytanie brzmi: jak ci się podobają?” powiedziała. "Ale jak?" Ja zacząłem. „Och, a ja lubię te jabłka!”.

„Cóż, dobrze. Jak prawdopodobnie nie wiesz, nadal mam okresy, jeśli nie tak często lub tak regularnie, jak kiedy byłam młodsza, ale nadal mam. Myślałam, że nie zaszłam w ciążę, ale najwyraźniej nie – powiedziała. – Najwyraźniej – powiedziałam. – Najwyraźniej nie byłaś jeszcze u lekarza.

W poniedziałek idę na badania – powiedziała. potwierdzone przez lekarza. Wątpiłem w prawdziwość tego, co powiedziała mi moja żona, ale teraz nie było już żadnych wątpliwości. I teraz wszyscy bez wyjątku mieli się dowiedzieć o naszym szczęściu.

Ann pojechała nas do zamku Pollardów na niebie. Claire obudziła nas brzęczykiem. Zapukałem. Claire odpowiedziała. „Cześć”, powiedziała.

„To niespodzianka. Mam na myśli, że dzwonisz, żeby przyjść dzisiaj i to na powitanie. „Cóż, dziękuję” – powiedziała Ann. „Mam nadzieję, że ta mała wizyta nie jest dla ciebie zbyt uciążliwa?”.

„Nie, absolutnie nie”. ", powiedziała Claire. "A jak się masz, Jim?". "Dobrze, bardzo dobrze," powiedziałem. "Cóż, usiądź," powiedziała Claire.

"Naprawdę? Dobrze?" powiedziała. „Mam nadzieję, że to dobra wiadomość.". „Jest," powiedziałem.

„Ann…" Pozwalałem mojej lepszej połowie przejąć inicjatywę. „Cóż, Claire, jesteśmy w ciąży, Jim i ja," powiedziała. Wyraz twarzy Claire był właściwie komiczny; cóż, myślałam, że tak. „O mój Boże!" krzyknęła Claire.

"Gratulacje!". - Cóż, dziękuję za to - powiedziałem. „Rzeczywiście”, powiedziała Ann. „Jak? Kiedy? Mów!” - zamówiła Claire.

„Cóż, dwa dni przed ślubem zdałam sobie sprawę, że spóźniła mi się miesiączka, spóźniała mi się może cztery tygodnie. Nie jestem już taka regularna, ale czułam się trochę zabawnie” – powiedziała Ann. „Więc zrobiłam jeden z tych testów ciążowych, które można kupić w aptece.

Wyszedł pozytywny. Potem dla pewności poszłam wczoraj do lekarza i on to potwierdził; mam dwa miesiące: jestem w ciąży jak diabli”. "Jestem po prostu oszołomiony," powiedziała Claire.

„Ale to wspaniała wiadomość. Czy możecie zostać we dwójkę na kolacji? Wiem, że Rodney będzie chciał usłyszeć od was z pierwszej ręki”. Spojrzałem na Annę.

Skinęła głową. - Okej, jasne - powiedziałem. Kolejne miesiące były tak pracowite, że było to dla mnie prawie za dużo i wiem na pewno, że to było za dużo dla mojej żony. Ale przeszliśmy przez to i znaleźliśmy się w poczekalni.

Siedziałem na stołku przy drzwiach, zerkając na te drzwi kilkanaście razy na minutę. Rodney i Claire siedzieli naprzeciwko mnie. Obserwowali mnie. Nadal byli w opóźnionym miesiącu miodowym i mieli wrócić dopiero za kilka dni.

Doszło do tego, że Gerald naprawdę nie przyjąłby żadnych dużych pieniędzy od Pollardów i musiał opóźnić ich miesiąc miodowy do Cabo, ponieważ nie mieli wtedy pieniędzy, ale zaoszczędzili i teraz byli w Baja . Przyjął jeden drogi prezent ślubny, Rebecca go do tego zmusiła, ale to wszystko. O prezent? To był nowy Chevy Silverado.

Aha, i uśmiechnął się szeroko, kiedy to zobaczył. Trzy miesiące wcześniej poinformowano nas, że Ann będzie miała bliźnięta. Martwiło mnie to na kilku frontach.

Czy jej poród będzie dla niej zbyt trudny, czy dzieci i oboje będą zdrowi? Wiedziałam, że bliźnięta często rodzą się z niedowagą. W każdym razie martwiłem się. Rodney zapewniał mnie, przeważnie bezskutecznie, przez całe trzy godziny, które spędziliśmy w pokoju, że wszystko będzie dobrze. Claire ze swojej strony wydawała się równie zdenerwowana jak ja; Zastanawiałem się nad tym. Podwójne drzwi otworzyły się i wyszedł uśmiechnięty lekarz, doktor Wentworth, ginekolog Ann.

Zrelaksowałem się. Pollardowie patrzyli. - Po jednym z każdego i są zdrowe - powiedział. Nie zemdlałam, ale prawie. „Chłopiec był pierwszy; będzie miała starszego brata”.

Zacząłem się śmiać, niekontrolowanie. "Mój Boże!" Powiedziałem. "O mój!" powiedziała Claire, jej ręka podniosła się do ust w zaskoczeniu, chociaż tak naprawdę to nie była niespodzianka.

Rodney mnie przytulił. Nawet nie wiem na pewno, czy zdawałam sobie sprawę, że mnie obejmuje; Chyba tak, ale tak naprawdę nie byłem pewien. Odsunął się trochę, jego ręce mocno chwyciły moje ramiona. Claire cofnęła się, miała duże oczy i coś w nich szukała.

„Gratulacje, mój człowieku, pieprzone gratulacje” - powiedział Rodney Pollard. Zacząłem ryczeć. – Panie Clausen, wkrótce będzie pan mógł wejść.

Pielęgniarki muszą najpierw zrobić swoje. Jedna z nich przyjdzie po pana – powiedział lekarz. Kiwnąłem głową, wycierając strumień z moich oczu.

Byliśmy w domu dwa dni przed wizytą Pollardów. Byłem wdzięczny za krótkie opóźnienie w ich pojawieniu się. Zarówno Ann, jak i ja musieliśmy zaplanować ich przybycie, co było zarówno naszym prezentem dla nich, jak i małą zemstą dla mnie; i nie, to nie jest oksymoron, nie w tym konkretnym przypadku. „Wejdź, wejdź”, powiedziałem, „Ann jest w pokoju z dziećmi”.

Poprowadziłem paradę do legowiska. - Och, jakie one są piękne - powiedziała Claire. Rodney uśmiechał się i stał nad jej ramieniem, kiedy przechodziłem na drugą stronę fotela, na którym siedziała.

„Becca i Gerald będą jutro w domu i jestem pewien, że będą do tego czasu” – powiedziała Claire. – Dobrze, dobrze – powiedziałem. „Chciałbym oficjalnie przedstawić cię naszym dzieciom”. Dostałem spojrzenie od Rodneya.

Spotkał bliźniaków już trzy dni wcześniej. - Okej, jasne - powiedział. – Panie i panno Pollard, chciałbym przedstawić wam nowych członków naszej rodziny, Rodneya i Claire Clausen – powiedziałem. "Hę?" powiedział Rodney.

"Hę?" powiedziała Claire. Było jasne, że w tej chwili moje słowa nie docierały dobrze do ich świadomych umysłów. – O mój Boże – powiedział Rodney.

Mężczyzna zaczął się dusić. Było oczywiste, że tak naprawdę powstrzymałem go w jego niedowierzaniu. Podszedł do mnie, nie do mnie, ale do mnie i przytulił mnie tak mocno, że aż zabolało. Ann została potraktowana podobnie przez Claire. Potem obaj zamienili się ofiarami.

Dostałem nawet pocałunek w usta od Claire, co trochę mnie zawstydziło, niewiele, ale trochę. „Jim Clausen, kocham cię, kochamy cię” – powiedziała Claire. „Ann, jesteś cudowna i my też cię kochamy”. Potem wszyscy się płakali, a potem dostałem butelkę wina, którą chciałem kupić na tę okazję, i wznieśliśmy toast za siebie nawzajem, przyszłość, pogodę i wszystko inne, co przyszło nam do głowy.

Przez następną chwilę dwoje gości trzymało niemowlęta na zmianę z każdym z nich. Następnie Ann położyła dzieci do łóżeczek. Potem my, dorośli, dopiliśmy butelkę wina, rozmawiając bezustannie i bezmyślnie o bieżących wydarzeniach i przyszłości. "Jim, czy ty i ja możemy trochę porozmawiać?" powiedział. – Mam na myśli męską mowę.

Ukłoniłem się. Wyszliśmy na zewnątrz na patio. Przynajmniej pogoda była w połowie przyzwoita; wcześniej w tym roku było tak cholernie zimno. Ale to był kwiecień i zrobiło się cieplej od czasu przybycia dzieci. — Przebyliśmy długą drogę, człowieku — powiedział.

– Tak, właśnie tak – powiedziałem. „Jim, byłem królem dupków, robiąc wszystko, co zrobiłem. Że byłeś chętny, mogę nawet powiedzieć, że byłeś w stanie mi wybaczyć. Ja, cóż, brak mi słów.

Chcę ci tylko cholernie podziękować i gwarantuję ci, że zawsze będę wspierał ciebie i Ann na zawsze” – powiedział. Był tak szczery, że prawie chciałem się śmiać, ale nie zrobiłem tego. - Cóż, dziękuję za to wszystko - powiedziałem. „Ale teraz wszystko jest dobrze. Przeszłość jest za nami.

Powiedz to Claire, kiedy wrócisz do domu. Chcę, żeby wiedziała, że ​​wszystko jest w porządku. Dobra? I już wystarczająco dużo dla nas zrobiłeś. „Powiem jej; Obiecuję ci to - powiedział. - I Jim, chcemy być rodzicami chrzestnymi dzieci.

W porządku? - powiedział. Skinąłem głową. Nawet o tym nie pomyślałem.

Ale biorąc pod uwagę wszystko, wydawało się to słuszne. Wróciliśmy do środka. Obie kobiety prowadziły głęboką rozmowę. może się pojawić”, powiedziała Ann, gdy weszliśmy.

„Dobrze”, powiedziałem, „to dobrze”. „I jest jeszcze coś” – powiedziała Claire. „Och” – powiedziałem., już to załatwiłem z Ann. Spojrzałem z ukosa na moją żonę, nie, podejrzliwość, zdecydowanie podejrzliwość malująca moje rysy, byłem pewien.

„Ann?” Powiedziałem. „Tak, kochanie”, powiedziała. i mam randkę,” powiedziała Claire, „jutro wieczorem na Crossroads”. „Hę?” Powiedziałem.

„Tak. Właśnie skończyłeś rozmawiać z Rodneyem. Jutro wieczorem będziemy mieli rozmowę byłych małżonków, och, i dużo zabawy – powiedziała.

Moje spojrzenie wywołało tajfun celowego śmiechu w domu Clausenów. go jutro wieczorem — powiedział Rodney. — Nie ująłbym tego dokładnie w ten sposób.

Bardziej przypadek, w którym w końcu doszedł do wniosku, że kilka prawd - powiedziała Claire. - Prawdy? - powiedział. Po drugie, musi pozwolić nam sobie pomóc, jeśli chodzi o sprawy medyczne jego rodziny.

My, ty i ja, wiemy na pewno, że nie ma pojęcia, ile te nogi jego kosztowały i będą kosztować: nigdy nie było go na nie stać, nie te konkretne. Po trzecie, zarówno on, jak i Ann muszą zdać sobie sprawę, że będziemy prawdziwymi i prawdziwymi rodzicami chrzestnymi dla naszych imienników. I po czwarte, że ja, mam na myśli „ja”, nadal go kocham pod każdym względem i że powinien był pozwolić mi to udowodnić w tamtych czasach. I tak, Rodney, kocham cię nawet bardziej niż jego; ale to powiedziawszy, nigdy nie był w stanie zrozumieć mojej potrzeby posiadania was obojga w moim sercu iw moim łóżku.

I tak, wszystko to jest teraz przy tablicach; ale wtedy to była prawda. To, że znalazł prawdziwą miłość w Ann, to musiał być akt boskiej interwencji. Więc tak, kilka prawd - powiedziała. Skinął głową.

- I myślisz, że przekonasz go, żeby to wszystko zaakceptował? - powiedział Rodney. Wiem, że będzie mu ciężko, nawet teraz. Ale, zamierzam dać mu chudy, prawdę o tym wszystkim jutro.

W końcu zrozumie nasze oddanie jemu i jego rodzinie; i że nie znosimy żadnego cholernego sprzeciwu z jego strony - powiedziała. - Uff, wynegocjowałeś sobie i rzuć wyzwanie mojej kobiecie z wielkim tyłkiem - powiedział. - Ale jestem z tobą.

I tak, wiem, że nie mogę być z tobą przez ten jeden. To musisz być ty i musisz być przekonujący jak cholera!”. „To fakt” – powiedziała – „o tak, to jest fakt”. Właśnie skończyliśmy jeść lunch, kiedy usłyszałem Zapukaj do drzwi.

„Cześć”, powiedziałem. „Wejdź, wejdź”. „Dobrze cię znowu widzieć, tato” - powiedział Gerald. Zatrzymał mnie na krótką chwilę. „Cóż, cześć tobie też, Gerald," powiedziałem.

"Cześć tato," powiedziała Rebecca. "Właśnie weszliśmy trzy godziny temu. Swoją drogą było świetnie.

Kochaliśmy Cabo. „Cóż, dobrze”, powiedziałem. „Chcemy o tym wszystkim usłyszeć. Ale najpierw czeka na ciebie rodzeństwo. Zaprowadziłam ich do pokoju, ulubionego miejsca Ann, kiedy nic nie robiła.

Fotel stał się jej terytorium. – No cześć – powiedziała Ann. „Wy wyglądacie na coś”.

„Tak, pragnę zobaczyć mojego brata i siostrę”, powiedziała Rebeka. Podeszła do Ann i spojrzała w oczy małego chłopca. "A to jest?" - powiedziała Becca. – Twój tata ci nie powiedział? Powiedziałem.

„Nie byłam jeszcze u taty i mamy. Najpierw chciałam przyjść tutaj. Jutro tam pojedziemy” – powiedziała Rebecca. Byłem zaskoczony.

Może nie powinienem był, ale byłem. Myślę, że po raz pierwszy Ann i ja byliśmy pierwsi na liście Rebeki w czymkolwiek. W każdym razie nie mogłem wymyślić wyjątku od tego. Rebecca spoglądała na swojego brata, przyrodniego brata, ale teraz zwróciła się do śpiącego na biegunach obok krzesła Ann.

Sięgnęła do środka i pogładziła policzek dziecka. - Są piękne - powiedziała. „To jest Rodney, a to Claire Clausen”, powiedziała Ann z kamienną twarzą. "Hę?" powiedziała Rebeka. - Rodney i Claire - powiedziałem, również śmiertelnie poważnie.

"Tata?" powiedziała Rebeka. "Hę?" - powiedział Gerald, również nie bardzo wiedząc, co powiedzieć. „Tak, noszą ich imiona” – powiedziałem – „ze względu na wszystkie dobrodziejstwa, jakie nam okazali”.

– O rany – powiedziała Rebecca. „Mama i tata musieli oszaleć, słysząc to”. „Hmm, trochę przesadziłem, ale myślę, że byli z tego zadowoleni, tak” – powiedziałem. Trwało przyjęcie.

I to była impreza; wypite trzy butelki wina to impreza. Musieli usłyszeć, jak dwaj starsi Pollardowie zareagowali na nadanie dzieciom imion i dlaczego. I musieliśmy usłyszeć o ich miesiącu miodowym w Cabo San Lucas. Musiałem przyznać, że Ann i ja mieliśmy nadzieję spędzić któregoś dnia wakacje w Baja. W tej chwili nie było nas na to stać i oczywiście dzieci potrzebowałyby opiekuna, który byłby rodziną, nawet jeśli byłoby to możliwe.

I tak, Claire wcześniej zgłosiła się na ochotnika, ale teraz było na to za wcześnie, nawet gdybyśmy mogli sobie pozwolić na wakacje takie jak te, z których dzieciaki właśnie wróciły, z których znowu nie było nas stać. „Cóż, jeden z tych dni”, powiedziałem, w końcu mówiąc o naszym wyjeździe do Cabo. Ania uśmiechnęła się.

„Tak, kochanie, będziemy jechać, ale jeszcze nie całkiem. Dzieci będą musiały się najpierw zaaklimatyzować” – powiedziała ze śmiechem. — Cholernie pewne — powiedziałem.

ROZDZIAŁ 26: Ann zawiozła mnie na „randkę” z Claire. Mogłem to zrobić: prowadzić sterami ręcznymi, ale nadal było to wyzwanie, więc nie robiłem tego często. Dzieci były pod opieką Becci, podczas gdy ja i Ann zawiozłyśmy mnie na Rozdroża.

Becca zgłosiła się na ochotnika na nasze małe przyjęcie dzień wcześniej, kiedy usłyszała o proponowanym spotkaniu Claire i mnie. Wjechaliśmy na parking. Pocałowała mnie i kazała się zachowywać. Uznałem, że prawdopodobnie nie będę miał okazji robić niczego innego, a ona się roześmiała. „Nigdy nic nie wiadomo, ogieru.

My, kobiety, jesteśmy bardziej niż nieprzewidywalne” – powiedziała. – Tak, jasne – powiedziałem. A potem wszedłem w nie wiem co. Ledwie zdążyłem wejść do drzwi, kiedy Jackie Dela Torre mnie zatrzymała i zaprowadziła do stolika na drugim końcu pokoju.

Nasza dwójka nie byłaby dokładnie zamknięta w klauzurze, ale byliśmy jakby na uboczu ruchu pieszego. Uznałem to za dobrą rzecz. Napoje były już na stole, a Claire's zniknęła w połowie. – No, cześć, ogier – powiedziała. W pewnym momencie ona i Ann będą musiały się zebrać.

Ich scenariusze zaczynały być banalnie powtarzalne. „Hmm, tak, ogier: to ja”, powiedziałem. „Było o tym w gazetach”.

Zachichotała. - Cóż, usiądź - powiedziała i przesunęła się nieco wyraźnie wskazując, że powinienem usiąść obok niej, a nie naprzeciwko jej dziwaka. Zrobiłem, o co prosiła; to był jej program, program, którego streszczenie chciałbym przeczytać z wyprzedzeniem. Upiła łyk swojego drinka.

Tak mnie obudziło. Wzięłam swojego drinka i też wzięłam łyk. – Więc dobrze, co mam zrobić? Powiedziałem. „Cóż, to jest nasza randka.

Długo się zbieraliśmy. Ale myślę, że musimy iść powoli. Napijemy się. Porozmawiamy trochę. poproś mnie do tańca.

Wiesz, kiedy DJ zbiera się do kupy" - powiedziała. „Dobrze, ale będę potrzebował jeszcze przynajmniej jednego, zanim zrobimy coś więcej. Czy to w porządku?” Powiedziałem.

– Oczywiście, że wszystko będzie w porządku, łaskawy panie – powiedziała. „Więc, czy dzieci się dzisiaj pojawiły? Założyłem, że tak, ponieważ wiem, że potrzebujesz opiekunki na jakiś czas. Ann i ja rozmawialiśmy”. „Uh, tak, cóż, Becca zrobiła. Powiedziała, że ​​byli u ciebie wcześniej dzisiaj,” powiedziałem.

„Muszę powiedzieć i wiem, że już to powiedziałam; ale jestem zaszczycona, że ​​zrobiłeś to, co zrobiłeś z imionami” – powiedziała Claire. Ukłoniłem się. Zaczynał DJ. Pierwsza piosenka była powolna.

poszedłem po to. – Czy zaszczyciłbyś mnie tańczącą śliczną damą – powiedziałem. – No, oczywiście, łaskawy panie – powiedziała. Dotarliśmy na parkiet; Nie wydaje mi się, żebym wyglądał na bardzo kalekiego.

Płynęliśmy powoli dookoła. Wtopiła się we mnie i czułem się tak dobrze. Aha, i nie miała na sobie stanika. To przywołało wspomnienia, które odepchnąłem do najdalszych zakamarków mojego umysłu, bojąc się nawet o nich myśleć. Teraz myślałem o nich i nie czułem się źle myśląc o nich.

Musiałem uwierzyć, że wie, co robi. Całkowicie prawdziwe było to, że nie wiedziałem, co robię. Piosenka się skończyła i poprowadziłem ją z powrotem do naszego stoiska. Dostarczono nam drugą rundę napojów.

Popijaliśmy je powoli iz wyczuciem. Siedziała blisko mnie. Jej zapach był och, taki kobiecy. Co dziwne, myślałem o Ann.

Tak, pachniała jak Ann. Musiało tak być, ale czy zrobiłaby to? Czy mogła? Dziwne! Jimmy objął mnie ramieniem. Chcę, żebyś trochę oszukiwał – powiedziała. przeciwko mnie. Jimmy, zaaranżowałem dla nas ten wieczór, ponieważ muszę z tobą porozmawiać o kilku sprawach i pokazać, jak to jest, że ty, ja i tak, Rodney też musimy sobie radzić stąd na zewnątrz.

Czy to będzie w porządku?” powiedziała. „Proszę, powiedz, że wszystko w porządku, proszę pana?”. „Dobrze, chyba tak”, powiedziałem. Muzyka nadal była wolniejszym R&B: mój rodzaj muzyki. Claire też jeśli do tego doszło, cóż, kiedyś tak było.

„Jimmy dzisiaj jest prawdziwą randką i prawdziwym przełomem dla naszych przyszłych relacji: twoich, moich, Roda i Ann” – powiedziała. „Hę? Dobra. Ale co? - powiedziałem. - Po prostu idź z prądem.

Ja prowadzę dziś wieczorem. Ok?” powiedziała. Miałem szczery zamiar zostać twoją żoną.

Kochałem cię wtedy i kocham cię teraz, i tak, mam na myśli to w ten sposób. Oczywiście ty jesteś teraz żonaty ze wspaniałą kobietą, a ja ze wspaniałym facetem. I zanim posunę się dalej, muszę wyjaśnić z tobą kilka spraw związanych z tą małą randką. Zarówno Ann, jak i Rodney wiedzą, co będę dziś wieczorem robił i o czym będę mówił. I potrzebuję, żebyś pozwolił mi robić i mówić.

Oczywiście w odpowiednich momentach można zadawać pytania lub komentować co tam. Dobrze?” powiedziała. „Chyba tak”, powiedziałem. „No dobrze.

Jimmy, jeden: Chcę, żebyś zdał sobie sprawę, że nie sram na ciebie, kiedy mówię, że cię kocham. Rzeczy fizyczne są już prawie przy tablicach; no to bedzie po wieczorku Ja jestem z Rodem, a ty z Ann. Postrzegam to jako dobre rzeczy.

Postrzegam te rzeczy jako zakończenie goryczy i bólu serca, które charakteryzowały nasz związek, twój i mój, od tak dawna. Czy jesteś ze mną, proszę pana?”. „Tak, proszę pani, jestem”, powiedziałem. I byłem.

„W porządku, a po drugie: Jimmy, jesteś dumnym i silnym mężczyzną. Tak, straciłeś nogi i to jest coś, co ciąży mi i Rodneyowi, każdego dnia, do cholery, każdej godziny każdego dnia. Rodney, nawet nie rozmawiając ze mną o tym, zdobył dla ciebie te specjalnie wykonane protezy i załatwił ich regulację, tak jak będziesz musiał to robić okresowo na zawsze, bez żadnych kosztów. Jim, musisz przyjąć to od nas jako prezent dla ciebie za wszystko, co dla nas zrobiłeś.

Bez argumentów, Jimie. Jesteś sobie winien, że pozwoliłeś nam zapłacić za to rachunek. Jesteśmy bogaci, naprawdę bardzo bogaci, a koszt nie jest dla nas w tym względzie wielkim problemem, ponieważ z pewnością byłby dla ciebie o wiele bardziej niż w rzeczywistości. Poza tym jesteś to winien swojej żonie, aby móc z nią chodzić i tańczyć i tak dalej.

Nogi pozwolą ci zrobić dla niej więcej, niż mógłbyś zrobić inaczej” – powiedziała. „Och, w niedalekiej przyszłości ona też będzie miała taką nogę jak twoja”. będzie drogo; to cholernie oczywiste. Tydzień temu dostałem telefon od Graysona z prośbą o spotkanie w przyszłym miesiącu w celu dostosowania ich kalibracji, jak powiedziała kobieta.

Nie chciała mi powiedzieć, a może nie wiedziała, jaki będzie koszt dostosowania, kiedy ją o to zapytałem; ale Claire, pytam cię," powiedziałem. Spojrzała na mnie trochę zakłopotana. "Naprawdę musisz wiedzieć, Jim? Naprawdę nie ma sensu, żebyś wiedział” – powiedziała. „Nie ma sensu, żebyś wiedział, naprawdę, obawiam się, że będzie to dla ciebie ciężarem”. „Claire, muszę wiedzieć.

Wiem, że są drogie, tak jak mówiłem. To komputery, na litość boską. Ale Claire, muszę wiedzieć, proszę.

I pozwól, że cię uspokoję. Nie pozwolę, by świadomość ciążyła na mnie, absolutnie. Dobrze?”. „Dobrze, więc Jim.

Rodney powiedział mi, że jeśli musisz wiedzieć, to muszę ci powiedzieć. A więc to jest James Clausen. Nogi kosztowały 70 000 dolarów. Szacunkowy koszt ich obsługi przez cały okres życia użytkownika, czyli użytkownika, wynosi ponad dwa miliony.

Płatności są dokonywane automatycznie w terminie, bez żadnych opóźnień i opóźnień. Jimmy, Rodney zaaranżował to na wszelki wypadek. Nie myśl o tym.

Jimmy my, Rod i ja, jesteśmy warci ponad cztery miliardy. Mówię ci to, nie z powodu osobistej zarozumiałości, wierz mi. Nie, to dlatego, że chcę to ujawnić, ponieważ nie chcę toczyć tej bitwy z twoją dumą za każdym razem w przyszłości. Tak, jesteśmy bogaci i żyjemy, by być bogaci dzięki tobie! O-kurwa-kay!” powiedziała.

Skinąłem głową. Liczby, które mi zrzucała, były przytłaczające; kiwanie głową było najlepszym, co mogłem zrobić. „Słodki Jezu!” Powiedziałem. „Wiedziałem, że te rzeczy kosztują.

Mój przyjaciel, który był w wojsku, facet, którego spotkałem tutaj na Rozdrożu, powiedział mi, że prawdopodobnie około dwudziestu kawałków. Ale tyle.. „Może wojsko może załatwić je taniej, VA czy coś, ale mogę ci powiedzieć, że wiem, o czym mówię” – powiedziała.

„Jimmy, czy wszystko w porządku?” „Dobrze, tak” – powiedziałem. „Muszę powiedzieć, że jestem trochę wstrząśnięty wielkością liczb, które mi postawiłeś, ale w porządku.” „Dlatego nie chciałem mówić ty koszt. Ale znowu Rod powiedział mi, że muszę ci powiedzieć, jeśli nalegasz, żeby wiedzieć.

No więc mam – powiedziała. — I jeszcze jedno, Jim — powiedziała. Jest coś więcej?” Powiedziałem. „Jim, wiem, że Rod wspomniał ci o naszym pragnieniu zostania rodzicami chrzestnymi dla dzieci, naszych imienników. I wiem, że się zgodziłeś.

Chcę tylko podwoić to, co Rod już ci powiedział. Staramy się być prawdziwymi rodzicami chrzestnymi, a nie tylko ceremonialnymi. Gdyby coś się stało tobie lub Ann, no cóż, ta dwójka dzieci nigdy nie będzie miała cholernych powodów do zmartwień – powiedziała. parkiet taneczny ponownie. Mam na myśli, jeśli jesteś na to gotowy – powiedziałem.

Uśmiechnęła się szeroko, a ja poprowadziłem ją między nich. Z powrotem na naszych siedzeniach poczułem, jak jej ręka spoczęła na miejscu, gdzie resztka mojej prawej nogi stykała się z obszarem łonowym Mogłem poczuć moją twarz f. Spojrzała na mnie i uśmiechnęła się. „Wyglądasz ciepło”, powiedziała, cholernie dobrze wiedząc, co mi robi. „Możesz położyć rękę na mojej piersi, jeśli chcesz.

To jest randka i jesteśmy dorośli. Przełknęłam ślinę i odważyłam się na niemożliwe. Pomacałam ją. „Nie powinnam”.

Powiedziałam, ale nie przestałam robić tego, co robiłam. Mogłabym, to był gorący moment. „W porządku, duży chłopcze, ale dziś wieczorem lub rano będziesz musiał nieźle urządzid swojej żonie", powiedziała, chichocząc.

„Do cholery", powiedziałem Piliśmy i tańczyliśmy jeszcze kilka razy. A potem położyłem to na niej. Kiedy tańczyliśmy, przyszło mi do głowy, że to ona położyła to na mnie, wszystkie rzeczy z poprzednich lat, z jej punktu widzenia i może Roda. Przyszło mi do głowy, że muszę zrobić to samo, ale z mojego punktu widzenia.

Robiło się późno. Byliśmy na trzeciej rundzie. „Claire, powiedziałaś mi dziś wieczorem, wcześniej, jak widzisz i widziałem rzeczy, i przedstawiłem dobry argument za tym, jak sprawy powinny potoczyć się naprzód i jak być może sprawy powinny się rozegrać w ciągu dnia. Czy nie masz nic przeciwko, żebym też trochę się wygadał — powiedziałem.

Spojrzała na mnie, skinęła głową i lekko zmrużyła oczy. — Dobrze — powiedziała — jasne. Powiedziała „pewnie”, ale była to powolna pewność i dobrze, że tak mogło być. Claire, przez tyle lat wiele razy analizowałem wszystko, co wydarzyło się w pierwszych dniach po naszym zerwaniu.," Powiedziałem. "Okej" powiedziała.

– Wiem z jego własnych ust, Rodneya, że ​​to on podszedł do ciebie, a nie ty do niego. To prawda, że ​​poddałeś się strasznie łatwo i po długim namyśle zraniło mnie to bardziej niż jego udział w tym. Cholera, niewielu mężczyzn było będę w stanie ci się oprzeć, Claire, a Rodney Pollard nie był jednym z tych, którzy mieli być wyjątkiem od tej reguły. „Wiesz, Claire, mogę być tylko emerytowanym kierowcą ciężarówki, ale nie jestem manekinem . Dużo czytam.

Dowiedziałem się o ludziach poprzez moje czytanie. Po zerwaniu zacząłem myśleć lub zdawać sobie sprawę, wybierz, że nigdy tak naprawdę mnie nie kochałeś. Faktem jest, że Rodney powiedział mi, a może zasugerował, że to może być lepsze słowo, że chociaż dostałem pierwszą ofertę zostania twoim mężem, powiedział, że nigdy nie powinieneś był się ze mną żenić. Myślałem wtedy, że jest w dupie, ale potem poznałem Nadine i przez jakiś czas było nam dobrze.

A potem poznałem Ann i teraz dobrze nam idzie. Nauczyłem się z moich doświadczeń z nimi, Claire, że seksualnie nigdy nie dostałem twojej gry „A”. I wtedy zdałem sobie sprawę, że nigdy tak naprawdę mnie nie kochałeś.

Lubiłeś mnie. Byłeś chętny pomóc mi wstać, ale kochasz mnie? Nie. Myślałeś, że jestem w porządku i postrzegałeś mnie jako obowiązek, odpowiedzialność, ponieważ mnie poślubiłeś.

Ale kiedy Rod wywarł na tobie presję, byś mnie zostawił, a on to zrobił, nawet jeśli nie wyglądało na to, żebyś to zrobił, ugięłaś się. „Jimmy, to nieprawda, że ​​cię nie kochałem. Kochałem i kocham. Nie, nie tak bardzo, jak kocham Rodneya. Nigdy bym tego nie twierdził.

Ale z pewnością nigdy nie byłeś siekaną wątróbką. mała randka jest prawdziwa. Bez wątpienia będzie ostatnią, ale jest prawdziwa. I tak, to trochę szalone.

Tak szalone jak moja propozycja dla ciebie w dniu, w którym odkryłeś Roda i mnie w tym pokoju gościnnym . W tamtych czasach on i ja dobrze się bawiliśmy, ale wtedy nie angażowaliśmy się emocjonalnie; co stało się później - powiedziała. - Nie, Claire, to po prostu nieprawda. Myślę, że to Malraux powiedział, że „mężczyźni to nic więcej niż nędzna kupka sekretów”, coś w tym stylu.

To była wasza dwójka. Trzy lata tajemnic. Jakie sekrety? Oczywiście nie mam możliwości poznania szczegółów tego wszystkiego, ale mogę się domyślić - powiedziałem. - Jimmy. - zaczęła., ale zwłaszcza ty, zawsze mnie do niego porównywałeś.

I zgaduję tutaj, ale nie do końca, że ​​wypadłem źle w porównaniu. Czy możesz temu zaprzeczyć, Claire? - Powiedziałem. Odwróciła wzrok. - Hmm, tak - powiedziałem. - Nie mogę nic zarzucić twojej uczciwości.

„Claire, mimo wszystko uważam się za winnego tego wszystkiego, tak samo jak każde z was. Mogłabym mieć życie, radzić sobie z rzeczami, które radziło mi pół tuzina osób w ciągu ostatnich wielu lat. I próbowałem w to wierzyć lub nie. Ale za każdym razem, gdy coś robiłem, zdarzało się coś, co kopało mnie w brzuch i odsyłało z powrotem do bycia przegranym, którym ostatecznie się stałem” – powiedziałem.

"Hę?" powiedziała. „O czym ty mówisz, frajerze! Nie jesteś frajerem i nigdy nie byłeś. Manekinem? Tak, być może.

Mógłbyś mnie łatwo sprzedać. Ale nigdy nie przegrany, nigdy!”. „Hmm, nieważne. Po narodzinach Rebeki, a raczej po tym, jak dowiedziałem się, że się urodziła, prawie umarłem z frustracji. On był z tobą.

On był jej głównym i prawdziwym tatusiem, byłem załamany, zrujnowany i zniszczony emocjonalnie. Po co żyłam, jeśli nie nienawidziłam – powiedziałam. „Jimmy, potrzebowałeś kobiety.

Wiedziałam o tym. Wszyscy o tym wiedzieli. To rozwiązałoby problem, wszystko” – powiedziała. „Kobieta, tak, ale kobieta, której chciałem, nie chciała mnie.

Powiem, że próbowałem i ostatecznie zdobyłem punkty z Nadine. Była tym, czego potrzebowałem. Ale potem”. Powiedziałem. „Ale potem nas uratowałeś.

Byłeś i jesteś moim bohaterem. I, jeśli to jest coś warte, twój Rod” – powiedziała. „Pieprzony bohater? Chciałem, żeby moje dziecko mnie kochało, a ona nie.

Chciałem, żeby była żona przynajmniej nie obrażała mnie regularnie, a tego też nie dostałem”. „Jim, cokolwiek myślisz, Becca cię kocha, naprawdę” – powiedziała Claire. „Naprawdę? Jeśli mamy być szczerzy, powiedz mi, że nie uczyłeś jej, żeby była dla mnie miła. Powiedz mi, że była zachwycona przebywaniem w moim pobliżu, zwłaszcza po tym, jak odrąbano mi połowę ciała? Powiedz mi, Claire – powiedziałem.

„Powiedz mi, że ona myśli o mnie jak o prawdziwym ojcu, a nie tylko o jakimś wujku niskiego szczebla!”. - Jimmy, tak, przyznaję, że doradzałem jej, żeby mówiła ci właściwe rzeczy, ponieważ byłeś taki niestabilny emocjonalnie. Wiedziałem o tym.

Rod wiedział o tym. I, tak młoda jak Becca, ona też to wyczuła. to ma znaczenie, teraz, kiedy jest dorosła, pokochała cię tak bardzo, jak zawsze kochała Rodneya.

Co więcej, szanuje cię. I uważa cię za ojca, nie swojego jedynego, nie, ale jednego z dwóch prawdziwych ojcowie to nie wujek, uwierz mi. Ale jeśli chodzi o to, myślę, że Ann ma trochę zasługi: dobrze cię wyszkoliła, a ty wydajesz się, no cóż, sam dorosłeś. I to nie jest pukanie na ciebie.

Do diabła, nie, to nie! Wywierałeś na sobie presję, jakiej Job musiałby przestrzegać" - powiedziała. — Hm — powiedziałem. „Jimmy, dzisiaj zaczynamy od nowa. Dobra” – powiedziała.

„Chyba, myślę, że tak” – powiedziałem. „Och, i dzięki tobie, gwarantuję ci, że Ann dostanie dziś wieczorem naprawdę legendarne pieprzenie!”. „Tak, cóż, mam cholerną nadzieję, że tak. Zasługuje na jednego, mam na myśli dobrego”, powiedziała Claire. Claire odwiozła mnie do domu.

Dzieci zniknęły, kiedy Ann wróciła po tym, jak podrzuciła mnie na Rozdrożu. Mieli wrócić w następną sobotę na małe grillowanie, które Ann zaplanowała dla nas wszystkich. Claire i ja siedzieliśmy w samochodzie w milczeniu przez kilka minut, zanim któreś z nas się odezwało. Przełamała lody.

„To zwyczaj, że mężczyzna prosi dziewczynę o pocałunek na koniec miłej randki” – powiedziała. Nie odpowiedziałem jej. Pochyliłem się i pocałowałem ją słodko w usta. Pozwoliłam, by pocałunek trwał jeszcze chwilę. I tak po prostu wszystko znów było dobrze.

Claire i ja nigdy nie umówilibyśmy się na kolejną randkę, ale ta ostatnia była katalizatorem zakończenia całego niepokoju i goryczy, które nawiedzały mnie przez trzy dekady. „Więc, jak minęła randka, ogieru”, powiedziała Ann, kiedy zamknąłem za sobą drzwi. - Dobrze, dobrze.

Ale mam coś, co muszę zrobić. Właściwie to Claire mnie do tego namówiła - powiedziałem. "Hę?" powiedziała Ann.

– Tak, powiedziała, że ​​zasługujesz na dobre pieprzenie i lepiej, żebym sprostał zadaniu – powiedziałem. „Och, zrobiła to”, powiedziała Ann, ale się uśmiechała.

Podobne historie

Andee Heats Up Houston - Dzień 2

★★★★(< 5)

Żona kontynuuje swoją przygodę seksualną z dobrze zawieszonym przyjacielem w podróży służbowej…

🕑 29 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 6,772

Andee obudził się na dźwięk biegnącego prysznica. Patrząc na cyfrowy zegar obok łóżka, zobaczyła, że ​​jest tuż po 6:00. Usiadła na łóżku i próbowała wytrząsnąć pajęczyny i…

kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu

Andee Heats Up Houston - Dzień 3

★★★★(< 5)

Przygoda seksualna żony z dobrze zawieszonym przyjacielem musi zakończyć się po kilku gorących dniach…

🕑 12 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 3,791

Andee złożyła górę walizki i zapięła ją. Za kilka godzin wróci z powrotem do Kanady, z mężem i po kilku ostatnich dniach na plecach, dzieląc się swoimi doświadczeniami w Houston z…

kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu

Dziwka wojny secesyjnej

★★★★(< 5)

Podczas wojny między stanami kobieta czuje, że musi uszczęśliwić żołnierzy.…

🕑 10 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 6,402

Wojna między Stanami właśnie się rozpoczęła, a ja wyszłam za mąż w dniu, w którym mój nowy mąż miał zostać wysłany do walki. Miałem wtedy zaledwie 17 lat, ale wtedy uważałem się…

kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat