Żona robi specjalne wideo zemsty za swojego męża…
🕑 21 minuty minuty Miłośnicy żon HistorieBAM za pomocą. "Czy to jest właściwie skonfigurowane?" - zażądałem. "Czy na pewno wszystko złapie?".
– Tak, Helen – Paul próbował mnie uspokoić, z połączeniem współczującego uśmiechu i gorliwego uśmiechu na twarzy. Cóż, kto mógłby go winić? Ustawiliśmy kamerę wideo, aby mogła uchwycić każdą chwilę tego, co miało się wydarzyć między nim a mną. Miałem otrzymać nieoczekiwaną, ale zasłużoną rekompensatę za działania, na które zwrócił moją uwagę Paul. Poznałam mojego męża George'a w firmie, w której oboje pracowaliśmy.
Ja byłem technikiem komputerowym, a on sprzedawcą. Poznaliśmy się po raz pierwszy, kiedy przyniósł laptopa do naprawy. Na jego twarzy malował się taki nieszczęsny wyraz, gdy opisywał, co się stało, że prawie wybuchnęłam śmiechem. Zanim skończył mówić mi, na czym polega problem, rozwiązałem go. Wybiegł z biura przytulając laptopa, jakby to było jego dziecko.
Roześmiałem się, pokręciłem głową i natychmiast o nim zapomniałem. Dwa dni później zadzwonił do mnie. "Ach, Helen, to jest George.".
"Kto?" Mój umysł był pusty. „George Thomas”. Kiedy milczałem, dodał: „Pewnego dnia przyniosłem laptopa.
Rozwiązałeś problem, podczas gdy ja wciąż próbowałem ci powiedzieć, na czym polega problem”. - Och, racja, teraz sobie przypominam. Nie podałeś mi swojego imienia. „Wiem i wyszedłem stamtąd jak burza, nie robiąc najważniejszej rzeczy. Nie powiedziałem „Dziękuję”.
Wszystko, co mogę zaoferować na swoją obronę, to to, że miałem dwa tygodnie zamówień na tym laptopie i musiałem dostać je złożone. Wiem, że to ledwo usprawiedliwia złe maniery.”. Byłem prawie w szoku. Większość ludzi, którzy przynieśli mi swój sprzęt, przez cały czas nabijała się, jakby to była moja wina. „Czy to potrwa długo?” lub „Co masz na myśli, że będziesz musiał zamówić część?” i „Czy jest tu ktoś, kto wie, co robią?”, były tym, do czego byłem przyzwyczajony.
Nie „Dziękuję”. „Wow, dobrze, nie ma za co”. Zawahał się i dwukrotnie odchrząknął, po czym wyjąkał: „Helen, ja bym, ach, to znaczy, zastanawiałem się, czy mógłbyś, errr, wynagrodzić ci to, co ja znaczy jest…”. „Chciałbym się z tobą umówić, George”. Dobra, wiem, że brzmię jak nachalna babka, ale tak naprawdę nie jestem.
Po prostu bałam się, że jeśli będę czekać by skończyć, byłbym za stary, żeby się ubrać bez pomocy pielęgniarki. Poza tym, pogrążony w tym, co było przede mną, moja ostatnia randka miała miejsce 6 miesięcy wcześniej i zakwalifikowałem ją jako „katastrofę”. " było zgłoszenie tego jako lepsze niż to był.
Przez telefon nastąpiło kolejne zawahanie, na tyle, bym pomyślał: „Genialnie Helen. To NIE było to, co próbował powiedzieć. Na szczęście dla moich strzępów samooceny ciszę przerwał ciepły śmiech. "Świetnie! A co powiesz na piątkowy wieczór? Kolacja w jakimś przyjemnym miejscu, ale niezbyt wyszukanym, a potem zobaczymy, dokąd stamtąd pójdziemy?".
Dałem mu swój adres. "Bede gotowy.". W piątek wieczorem po raz kolejny oglądałem się w lustrze, kiedy zadzwonił dzwonek do drzwi. Miałam na sobie starą, dobrą, podstawową czarną sukienkę, rozciętą nieco powyżej kolan, połączoną z niskimi szpilkami i rajstopami. Naprawdę nie nosiłam zbyt wiele sukienek i zdecydowanie nie lubiłam obcasów.
Buty, które nosiłem po dwudziestce, zanim poszedłem do technikum, a buty do biegania były bardziej w moim stylu. Nie żebym był butchem, rozumiesz. Po prostu wolę wygodę. George wyglądał bardzo przystojnie, kiedy mnie podniósł. Poszliśmy do miłej restauracji w centrum miasta i zjedliśmy dobry posiłek.
Potem poszliśmy na spacer po małych sklepikach i butikach odrestaurowanego śródmieścia, tylko zakupy w witrynach. Wydawało się, że szukaliśmy rozmowy. Rozmawialiśmy głównie o pracy, nie zagłębiając się zbytnio w sprawy osobiste. Naprawdę nie wiem dlaczego.
Czułem, że istnieje między nami słaba więź, ale jakoś żadne z nas nie wydawało się, żeby złapać nitkę i nawinąć drugiego. W końcu postanowiliśmy nazwać to nocą. W drodze do domu samochód George'a zwolnił na chwilę, gdy mijaliśmy lokalny kompleks parku sportowego. Zerkam na niego i podążam za jego wzrokiem. Patrzył na namiot, ogłaszając, że jutro po południu odbędzie się pierwszy mecz lokalnej drużyny baseballowej klasy A mniejszej ligi.
Będąc dżentelmenem, George odprowadził mnie do drzwi wejściowych. Nastąpiła niezręczna chwila ciszy. Potem George życzył mi dobrej nocy i ruszył chodnikiem. "George, czekaj!" Zawołałem za nim.
Zatrzymał się i odwrócił. Przełknęłam i podeszłam do niego. „Dziś wieczorem nie poszło zbyt dobrze, George i nie wiem dlaczego. Spróbujmy jeszcze raz.
Zamiast przebierania się i restauracji, co powiesz na dżinsy, hot-dogi i tę grę w piłkę jutro po południu?”. Uśmiechnął się, a jego twarz rozjaśniła się. „Pierwszy rzut o 3:1 Zabierz cię o 2, abyśmy mogli obejrzeć trening mrugnięcia?”.
"Umowa." Pocałowałam go i rzuciłam się do drzwi z uśmiechem na twarzy równie wielkim jak jego. Poranek mijał powoli. Po południu, cóż, od pierwszego trzasku nietoperza, zacząłem się zakochiwać. Mieliśmy obiecane hot dogi, duszone w musztardzie i keczupie i smaki. Piliśmy piwo w przepełnionych przemoczonych papierowych kubkach, frytki z serem i popcorn.
Każdy kawałek trafiał prosto do moich bioder i pośladków i uwielbiałem to wszystko. George musiał się ubrać, aby wyglądać jak sprzedawca na drodze, ale okazał się facetem od dżinsów i sportowej koszuli, kiedy był to jego wybór. Zamieniliśmy się życiowymi historiami i byliśmy zdumieni podobieństwami naszych szkół średnich, trzema latami, które spędziliśmy od tamtego czasu do college'u, i tym, co uważaliśmy za ważne w życiu.
Dużo krzyczeliśmy i podskakiwaliśmy. Nasze miejsca znajdowały się tuż przy pierwszej bazie, a mecz z piłką trwał aż do dziewiątego inningu, kiedy gospodarze przełamali wynik remisowy i zwyciężyli. Ramiona owinięte wokół siebie, wskoczyliśmy w ramiona pozostałych.
Jakiś czas podczas tego uścisku zaczął się nasz pierwszy pocałunek. Nie zerwaliśmy, dopóki nie okrzyki „Zdobądź pokój!” stał się wyjątkowo głośny. Droga powrotna do mojego mieszkania przeleciała obok. Całowaliśmy się przez całą drogę, przez drzwi, które George zdołał zamknąć za nami i przez całą drogę do mojej sypialni. Buty, dżinsy i koszule zaśmiecały nasz szlak.
George rzucił mój stanik na wiatr, gdy padliśmy na łóżko. Moja ręka była w jego bokserkach, moje palce przesuwały się po jego erekcji. Udało mi się wpiąć nogę między jego i przewrócić go. Ściągnąłem jego szorty i podziwiałem jego kutasa stojącego prosto z jego ciała. Ten podziw trwał tylko chwilę, zanim ogarnąłem go ustami.
Złapałam jego jaja, delikatnie ściskając je w tym samym rytmie, w którym moje usta przesuwały się w górę i w dół jego twardego trzonu. Zatrzymałem się na szczycie pierwszego ruchu w górę i puściłem go na tyle długo, by zlizać głowę do czysta z pierwszych wydzielin. Wtedy nie okazałem litości. Moja głowa opadła, aż miałam go całkowicie w ustach, z nosem zatopionym w jego pachwinie. Zaczęłam go ssać, kiedy moja głowa podskakiwała w górę iw dół, uderzając głową w gardło.
Coraz szybciej szedłem, nigdy nie zwalniając ssania ust. Jego jęki i okrzyki rozkoszy były rozkoszną muzyką dla moich uszu. Potem wydał jeden głęboki jęk i napełnił moje usta gorącą, słoną spermą, którą łapczywie połknęłam. Ledwie podniosłem triumfalnie głowę, gdy burknął: „Twoja kolej, teraz BAM”. Złapał mnie pod ramiona i podciągnął w górę, aż moja cipka spoczęła na jego twarzy.
Potem jego język wbił się w moją szczelinę i głaskał we mnie tak szybko i wściekle, jak moje usta były na nim. Jego dłonie przesunęły się po moim ciele, aby uchwycić moje piersi. Poczułam, jak jego głowa odchyla się do tyłu na tyle, by jego poszukujący język znalazł moją łechtaczkę. Zatańczył wokół niego, potem otarł się o niego, a potem mocno na nim usiadł, kołysząc nim w przód iw tył. Nagrodziłem go tak, jak mnie, okrzykami rozkoszy i własną falą soków na jego twarzy.
Klęczałam nad nim z rękami na szczycie wezgłowia, lekko opierając się o niego. Dlatego znalazłem się w idealnej pozycji, kiedy dmuchał na moją wciąż pulsującą łechtaczkę, wsunął się pode mnie, chwycił moje biodra, aby przyciągnąć mnie do pozycji, a następnie przebił mnie od tyłu jednym potężnym pchnięciem bioder. "O Boże, kochanie! O cholera, tak dobrze." Nagle zamarł.
Zanim zdążyłem zażądać, żeby zaczął od nowa, zdołał zaskrzeczać: „Czy jesteś chroniony?”. Dzięki Bogu, że byłem. Nie wiem, dlaczego używałam pigułek antykoncepcyjnych podczas długiej suszy w celibacie, ale to się opłaciło.
- Tak – udało mi się wydyszać. Wtedy mój głos się odzyskał. "Teraz George, pieprz mnie!" I zrobił. Kiedy było po wszystkim, położyłam się na jego ramieniu, leniwie obserwując wirujący wentylator na suficie.
– Niezły strzał – skomentowałem. Uśmiechnął się tylko na widok mojego stanika owiniętego na jednym z ostrzy. "Strzał eksperta, wiesz." Dwa miesiące później zamieszkaliśmy razem.
Sześć miesięcy później pobraliśmy się. Podczas naszej podróży poślubnej odwiedziliśmy Karolinę Południową i Północną, spędzając czas ciesząc się miejscami, które nieświadomie dzieliliśmy w młodości. Kiedy wróciliśmy, znaleźliśmy miejsce, które było „nasze” i przyjęliśmy szczęśliwą domową rutynę pracy i domu. Jedyna mucha w maści to wszystko, co musiał zrobić George.
Ale on zarabiał świetne pieniądze i cieszył się z tego tak bardzo, jak ja wykonywałem swoją własną pracę. Oboje byliśmy z natury oszczędni, więc każdego miesiąca byliśmy w stanie zaoszczędzić sporo pieniędzy. Wkrótce będziemy mogli pozwolić sobie na zaliczkę na dom i rozmawialiśmy o ekscytującej możliwości, że w końcu będę mogła przerwać pracę i urodzić nasze dziecko.
Pod bardziej towarzyską osobowością George'a zacząłem bardziej uczestniczyć w działalności społecznej firmy. Grałem w softball w mieszanej drużynie sponsorowanej przez firmę. Niestety George opuścił wiele meczów ze względu na swoje obowiązki. Ale zawsze przychodził, gdy był w domu, aby kibicować mi jako „najseksowniejszemu pierwszemu basemanowi, jakiego kiedykolwiek widziałem”.
Paul Weincamp był dyrektorem ds. relacji korporacyjnych, a także miotaczem w drużynie softballowej. Wysoki, dobrze zbudowany samotny facet, był obiektem wielu pochlebstw samotnych kobiet i więcej niż jednej z mężatek, byłam pewna. Z kim się spotykał, nie był moim interesem ani interesem. Pewnego dnia upadł na ławkę po dobrze rozegranym meczu.
Wyciągnął dwie butelki wody z lodówki i zaproponował mi jedną. Z wdzięcznością przyjąłem. „Gdzie jest George?”.
"Myślę, że jest dzisiaj w Saint Louis." Paul pokręcił głową. „George jest prawdziwym przebojem, ale założę się, że żałujesz, że nie spędzał tyle czasu w drodze. Gdybyś była moją żoną, nie spuściłbym cię z oczu.
Cóż, wiem, jak to jest tam." Na jego twarzy pojawił się smutek. „Moja była żona była w sprzedaży i cały czas wyjeżdżała. Potem dowiedziałem się, że nie spędzała tych nocy w samotnej drodze”. Westchnął. „Nigdy się nie spodziewasz, że ci się to przydarzy”.
Z tymi słowami wstał i odszedł w kierunku parkingu. Cóż, to było nieoczekiwane. Odrzuciłem myśl, że George był w stanie być mniej niż 100 procent wierny.
Byłem jednak zaskoczony byłą żoną Paula. W końcu był całkiem przystojny i na pewno zarabiał znakomitą pensję. Dlaczego ktoś miałby oszukiwać w taki sposób?. Mijały tygodnie i coraz częściej wpadałam na Paula.
Od czasu do czasu wpadał do mojego biura i kilka razy proszono mnie specjalnie o zainstalowanie uaktualnień na komputerach w dziale relacji korporacyjnych. Oczywiście widzieliśmy się na każdym meczu piłki. Nigdy nie przestawał pytać o George'a, a jednak jego słowa zawsze wydawały się być zabarwione odrobiną podejrzliwości. Biorąc pod uwagę jego własną historię, mogłem zrozumieć jego myśli, ale z pewnością George zachowywał się na drodze. Więcej niż raz zacząłem to wyjaśniać, ale Paul zawsze wydawał się wyczuwać, co czuję i zmieniać temat, zwykle dla mnie.
Często komplementował moje umiejętności gry w piłkę, a także moją ponad wszelką atrakcyjność. Z zapewnieniem, że nie miał przez to na myśli nic niestosownego, postarał się o nieznaczne, ale pochlebne nawiązanie do mojego wyglądu. Nieraz wracałem do domu, żeby przejrzeć się w lustrze.
Najwyraźniej widział coś, czego ja nie. Raczej cieszyłem się uwagą Paula. Staliśmy się, jeśli nie przyjaciółmi, to przynajmniej bliskimi współpracownikami.
Powiedział mi, że dobrze jest mieć kogoś, komu można się zwierzyć z niepowodzenia jego małżeństwa. Pewnego dnia zapytał mnie: „Helen, czy mogę zadać ci pytanie?”. „Cóż, możesz ZAPYTAĆ Paula” – odpowiedziałem.
Zachichotał z uznaniem z mojego dowcipu. „Dlaczego George nazywa cię „Bam”?”. „To pseudonim.
Ma to związek z czymś, co odkryliśmy o sobie nawzajem, kiedy po raz pierwszy zaczęliśmy się spotykać”. Śmiałem się. „To rodzaj jednej z tych rzeczy, która ma sens, gdy dzielisz te same doświadczenia, ale poza tym jest bez znaczenia”. Paul nie naciskał na ten temat. Mniej więcej miesiąc później firma zorganizowała wielką imprezę 4 lipca.
Nie mogłem się doczekać, że będzie to 3 dniowy weekend dla nas wszystkich. Niestety, George musiał zadzwonić poprzedniego wieczoru z Dallas i powiedzieć, że nie zdąży wrócić do domu na czas. Zapewniłam go, że wszystko w porządku, że będę za nim tęsknić i kocham go. Impreza zbiegła się w czasie z meczem o mistrzostwo ligi.
Paul zapytał oczywiście, gdzie jest George, a ja wyjaśniłem. Nie powiedział nic dużo, tylko chrząknął. Miał bardzo osobliwy wyraz twarzy, na wpół pogrążony w smutku, a jednak z odrobiną wyczekiwania. Dwa tygodnie później, kiedy George znów był w trasie, Paul wezwał mnie do swojego biura.
Choć raz zamknął drzwi. Pomachał mi do kanapy i usiadł obok mnie. - Helen – bolesny wyraz przemknął przez jego twarz i zawahał się.
„Przykro mi, że ci to mówię, ale myślę, że jako przyjaciel i współpracownik masz prawo o tym wiedzieć”. Noc imprezy firmowej, na którą George tęsknił, tej, na którą niespodziewanie nie wrócił do domu, obawiam się, że" zatrzymał się i mógłbym przysiąc, że stłumił szloch, "Obawiam się, że mam dowód że George ma romans”. „To niemożliwe!” – prawie krzyknąłem. „Wiem, ja też nie mogę w to uwierzyć, ale” – włączył telewizor w rogu swojego biura, po czym włączył magnetowid, „Ale jest to. Nie pytaj mnie, jak go zdobyłem”.
To był film erotyczny. Mężczyzna, który z tyłu i tak wyglądał jak George, uprawiał namiętny seks z blondynką z kompletem cycków, albo jednym z nich. co byłoby pasujące zarówno do mnie, jak i do szczątków. Posuwałem się do przodu na kanapie, słuchając i oglądając niewiarygodnie.
Dźwięk popłynął z telewizora. Blondynka krzyczała: "Tak George, TAK, pieprz mnie, pieprz mnie jak zawsze tak robisz. Mężczyzna przetoczył się na bok i jego twarz pojawiła się na ekranie. Obraz zamigotał i zamazał się przez chwilę, ale bez wątpienia była to twarz George'a.
Paul wyłączył telewizor i objął mnie ramieniem. Helen. Wiem, że to był straszny szok.”.
„Nie mogę w to uwierzyć. Po prostu nie mogę uwierzyć, że ktokolwiek mógł się tak nisko pochylić. – Wiem, Helen. Nie wierzyłem, kiedy moja żona mnie zdradziła.
Ale wtedy było to prawdą, tak jak to jest prawdziwe. Byłem bardzo spokojny. Co sugerujesz Paul? Nie wierzę w zemstę, ale ktoś, kto postępuje w ten sposób, musi dostać to, co na niego czeka.”. Mógłbym przysiąc, że w jego oczach pojawił się wyraz oczekiwania.
„Masz całkowitą rację. I wiem, jak to zrobić.”. Wysłuchałem jego sugestii i zgodziłem się.
Więc trzy dni później spotkałem go w apartamencie w dobrze znanym hotelu. seks razem. „Nienawidzę robić tego George'owi”, powiedział ze smutkiem Paul. „Ale musisz dać mu nauczkę”. „Zgadzam się”.
Uśmiechnęłam się do Paula. „Cieszę się, że tu jesteś. Bez ciebie wszystko byłoby niemożliwe. Wzięłam głęboki oddech, gdy Paul włączył kamerę wideo.
Przesunął ją po pokoju, nad łóżkiem typu queen-size i stojącym obok nim wiaderkiem z szampanem. Skupił się na noga łóżka. Na skinienie z jego strony wszedłem na zdjęcie w tym samym czasie co on. Objąłem ramieniem Paula i uśmiechnąłem się do kamery. „George, Paul opowiadał mi o tobie kilka BARDZO paskudnych rzeczy.
Opowiadał mi wszystko o twoim małym miodzie, który masz na boku. o przechwałkach, które robisz w biurze.Próbowałem wykorzystać wątpliwości co do całej sytuacji, ale ostatnią kroplą, kochanie, była taśma, którą mi pokazał.Cavorting z blondynką, i to wybieloną! Nie mogłem tego znieść”. „Zaufanie. Chodzi o zaufanie. George, ty i ja rozmawialiśmy o tym na tyle, że wiesz, na czym zbudowaliśmy nasz związek.
To takie hasło przewodnie dla nas, że rozciąga się na naszych przyjaciół i współpracowników. Jak ktoś mógł zachowuj się w ten sposób bez najmniejszej troski o wpływ, jaki może to mieć na inną osobę, osoby w rzeczywistości są poza mną.". Odwróciłam się do Paula i owinęłam ramiona wokół jego szyi. "Paul, czy zechciałbyś powiedzieć coś George'owi zanim zaczniemy?".
Gówniany uśmiech wpełzł na twarz Paula, gdy patrzył w kamerę. „Ojej, George, stary kolego, naprawdę przepraszam, że ci to robię, ale to dla twojego dobra. Po tym, może tylko może, Helen będzie mogła zapomnieć o tym, co jej zrobiłeś”. Nadal się złośliwie uśmiechał, gdy zaczęłam przeczesywać palcami jego włosy. Zbliżył się do mnie i poczułam wybrzuszenie jego penisa przyciśnięte do mojego uda.
Stałem na palcach i szepnąłem mu do ucha na tyle głośno, że mikrofon kamery mógł to wychwycić. „Chcę podzielić się z tobą sekretem, Paul. To przezwisko George'a dla mnie.
Bam, to właściwie akronim. To „B”, „A”, „M”. To znaczy „Broad Assed Marine”.
Cofnąłem się lekko i odleciałem. Paul nagle zrobił się biały i powoli zaczął się zwijać, gdy kontynuowałem. „Oczywiście nie jest to poprawne politycznie, ale jest to termin używany przez męskich marines w odniesieniu do żeńskich marines.
W połowie żartem, a w połowie kpiną”. Patrzyłem, jak Paul pada na kolana, trzymając w dłoniach swój sprzęt. „Mój DI miał rację”, zauważyłem w zamyśleniu, „Nie ma to jak dobry kopniak w piłki, aby zwrócić czyjąś uwagę”.
„Nie przypominam sobie, by było to omawiane w walce wręcz, ale mam przeczucie, że sprawi to, że poczuję się bardzo dobrze”. Po tym cofnąłem nogę i kopnąłem Paula w tyłek. - Ty głupi draniu! Naprawdę myślałeś, że jestem na tyle głupi, żeby się na to nabrać? Zwrócić się przeciwko mojemu mężowi z powodu plotek i insynuacji, które z pewnością uważałeś za bardzo mądre? KOCHAM go, ty idioto. Byłem teraz w pełnym wściekłym nastroju i poszedłem za nim, gdy czołgał się do drzwi, zatrzymując się tylko po to, by upewnić się, że kamera wciąż na nas jest.
„Wiem, że robisz coś, odkąd po raz pierwszy zacząłeś ten program. Może wcześniej się udał, ale nie z parą, która się komunikuje. Wiedziałem o tym pokoju hotelowym tej samej nocy.
Był zbyt zmęczony, by pojechać do domu po osiemnaście godzin dziennie. Nie sądzisz, że zadzwonił do mnie z pokoju i powiedział mi? I ten tak zwany film. Mój Boże, jestem komputerowym nerdem. śmieszne. Zauważyłem to w dwie sekundy.".
Paul zdołał sięgnąć i otworzyć drzwi. Sięgnąłem w dół i złapałem jego pasek. „Jeszcze nie skończyłem, ty mała łasicko. Nie mogę uwierzyć, że masz czelność próbować wmówić mi, że George miał romans, a nawet dlaczego chciałeś się ze mną przespać. To było dla dreszczyku podboju, Chyba wybrałeś niewłaściwą dziewczynę i nieodpowiedniego faceta.
„Zawsze wierni” nie jest mottem, które lekceważę”. Zwolniłem jego pasek, postawiłem stopę na jego tyłku i pchnąłem. Wyciągnął się na korytarzu, a ja zacząłem rzucać za nim jego klucze.
„Mówiąc o zaufaniu, George ufał, że sam dam sobie z tym radę”. Oczy Paula rozszerzyły się w szoku. „Jednak jak tylko do niego zadzwonię, prawdopodobnie będzie cię szukał.
Jest też byłym żołnierzem piechoty morskiej, jeśli jeszcze tego nie zauważyłeś, i nie sądzę, żebyś chciał być w tym samym mieście z obydwoma Nas wkurzyliśmy. Dlaczego nie przeniesiesz się do Bumfuck w Egipcie, zanim cię złapiemy. Nie spiesz się, ale sugeruję, by nie było cię w ciągu 24 godzin.
Zrobiłam jeszcze jeden cios w tyłek Paula, ale chybiłam, gdy zdołał pobiec korytarzem. Dwie godziny później George i ja przytuliliśmy się do łóżka w pokoju hotelowym. Resztki zawartości mini-baru leżały porozrzucane na podłodze. Położyłam głowę na piersi męża. „Boże, te ceny”.
Spojrzałam w górę, gdy George przechylił głowę do tyłu i wlał do ust zawartość małej torebki orzechów. "Tak, cóż, to było BARDZO miłe ze strony Paula, że zapłacił za pokój swoją kartą kredytową. Będziemy musieli mu porządnie podziękować, jeśli jeszcze kiedyś go zobaczymy." "Mówiąc o zobaczeniu go ponownie." Uklęknąłem na łóżku, bawiąc się sprzętem, który przyciągnęliśmy do krawędzi materaca. "Chcesz go obejrzeć jeszcze raz?". Łóżko przesunęło się, gdy George ukląkł za mną.
Jego ręce zaczęły wędrować po moim tyłku. "Jeśli chcesz kochanie. Ale tak długo, jak mam przed sobą szeroką dupę mojego BAM'a, myślę, że skoncentruję się na tobie. Co o tym myślisz?". Usadowiłam się na dłoniach i spojrzałam przez ramię, gdy poczułam, jak jego kutas wślizguje się w moją już dobrze używaną cipkę.
"Znowu, kochanie? Cóż, Semper Fi, Marine.". Nigdy więcej nie widzieliśmy Paula. Zanim dotarliśmy do biura dwa dni później, zrezygnował i wyjechał z nieznanych części. Nikt nie wydawał się smutny widząc, jak odchodzi, zwłaszcza gdy okazało się, że nie jestem jedyną mężatką, do której trafił.
Najwyraźniej miał słabość do uwodzenia szczęśliwie zamężnych kobiet, wyobrażam sobie, że „odwetuje się” nam wszystkim z powodu tego, co zrobiła jego była żona. Z pewnością byłem wdzięczny za jedną rzecz. 9 miesięcy i 3 dni po przyznaniu przez nas 48-godzinnej przepustki urodziłam córkę.
Nazywanie jej Helen Paula Thomas było z naszej strony czysto kapryśne. Była naszą pierwszą, ale nie ostatnią. Nadal wprawiamy ich wszystkich w zakłopotanie na każdym meczu, w którym wszyscy uczestniczymy. (Koniec)..
Żona kontynuuje swoją przygodę seksualną z dobrze zawieszonym przyjacielem w podróży służbowej…
🕑 29 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 6,799Andee obudził się na dźwięk biegnącego prysznica. Patrząc na cyfrowy zegar obok łóżka, zobaczyła, że jest tuż po 6:00. Usiadła na łóżku i próbowała wytrząsnąć pajęczyny i…
kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksuPrzygoda seksualna żony z dobrze zawieszonym przyjacielem musi zakończyć się po kilku gorących dniach…
🕑 12 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 3,798Andee złożyła górę walizki i zapięła ją. Za kilka godzin wróci z powrotem do Kanady, z mężem i po kilku ostatnich dniach na plecach, dzieląc się swoimi doświadczeniami w Houston z…
kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksuPodczas wojny między stanami kobieta czuje, że musi uszczęśliwić żołnierzy.…
🕑 10 minuty Miłośnicy żon Historie 👁 6,412Wojna między Stanami właśnie się rozpoczęła, a ja wyszłam za mąż w dniu, w którym mój nowy mąż miał zostać wysłany do walki. Miałem wtedy zaledwie 17 lat, ale wtedy uważałem się…
kontyntynuj Miłośnicy żon historia seksu