Wyznania żony: ich sekret

★★★★(< 5)

Wspólne sekrety i romanse…

🕑 34 minuty minuty MILF Historie

„Miłego dnia, kochanie!” Macham do męża od frontowych drzwi. Odwraca się i uśmiecha do mnie, gdy dociera do swojego samochodu. - Ty też, piękna.

Spóźnię się dziś wieczorem, jak zwykle. Baw się dobrze. Dobrze? Jego głos ocieka entuzjazmem. Zauważam, że żaluzje w sąsiednim domu lekko się poruszają.

Oboje wiemy, że nasz sąsiad, Jack, sprawdzał mnie, kiedy tylko miał okazję. Pierwszy zauważył to Reagan. Ilekroć byłem na zewnątrz, wygrzewając się w słońcu lub w moim ogrodzie, Jack też wychodził na zewnątrz. - Wiesz, facet z sąsiedztwa? Coś do ciebie czuje.

Reagan wspomniał jedną noc. - Bzdura. Odkąd się wprowadził, powiedziałem do niego ledwie dwa słowa.

Skąd możesz to wiedzieć? Drwię, prawie czując się, jakbym został oskarżony o coś, czego nie zrobiłem. „Mężczyzna wie takie rzeczy. Wszystko, co musisz zrobić, to uważać, kochanie. Nie mam nic przeciwko. Lubię wiedzieć, że inni mężczyźni cię obserwują i uważają, że jesteś atrakcyjna.

Jesteś niezłym dupkiem” – zażartował. gdy klepnął mnie w tyłek. Potem zacząłem bardziej uważać i wreszcie to zobaczyłem. Teraz, kiedy nie krząta się po swoim podwórku, siedzi na tarasie drugiego piętra i obserwuje mnie. Zrobi to nawet wtedy, gdy Reagan będzie ze mną w domu i na dworze.

Udaje, że czyta książkę, ale za każdym razem, gdy to robił, zawsze wyciągał tę samą. Zauważyliśmy nawet, że nigdy nie zmienił strony. Nie stara się zbytnio przekonywać. Pomysł, że Jack mnie obserwuje, naprawdę mnie podnieca. Czuję, jak jego oczy wędrują po moim ciele, kiedy jestem na zewnątrz, dając mu przedstawienie.

Często zastanawiam się, czy próbuje zajrzeć do naszych okien. Czasami chodzę nago i jestem ciekawa, jakby mnie zobaczył. Wracając do środka, idę zrobić świeżą kawę. "Strzelać!" Wzdycham, gdy zauważam, że Reagan dopił ostatnią kostkę cukru do swojego kubka z kawą.

- Niech go diabli. Wiedziałem, że czegoś zapomniałem, idąc na zakupy. Często mówię głośno, kiedy jestem sama w domu.

Ściany są moją publicznością, a ja ich rozrywką. Owijam się szlafrokiem, zapinam pasek i wsuwam domowe kapcie. Wiem, że Jack jest w domu, więc równie dobrze mogę pójść zobaczyć, czy ma cukier. Nie mogę funkcjonować bez mojej kawy.

Jeśli nie mam ich teraz, nic innego nie zrobię przez resztę dnia. Poranne powietrze jest wciąż na tyle chłodne, że znów drżę, kiedy otwieram drzwi. Biorę jednak głęboki wdech, czując zapach świeżo skoszonej trawy, która jest koszona kilka domów dalej.

Uwielbiam zapach skoszonej trawy i wzniesionego brudu. To taki naturalny zapach. Szybko schodzę naszą kamienną ścieżką w dół do chodnika i w górę ścieżką Jacka. Jego dom nie jest tak duży jak nasz, ale jest pomalowany na ładny niebieski kolor i ma białe drzwi.

Kołatka to mosiężna głowa lwa. Pukam w nią trzema szybkimi stuknięciami i czekam. Kiedy Jack wprowadził się dwa lata temu, przyniosłem kilka babeczek na powitanie.

Uznałem go za przystojnego mężczyznę. Wyglądał na trzydziestokilkulatka, z gęstymi, kręconymi, ciemnymi włosami. Był tak jedwabiście gładki, że miałam ochotę przeczesać go palcami.

Jego oczy były ciemne i zamyślone, przez co wyglądał, jakby zawsze był głęboko zamyślony. Mimo to, kiedy z nim rozmawiałem, wydawał się nieśmiały i niezręczny. Powiedział mi, jak się nazywa, podziękował za babeczki i na tym poprzestał. Myślałem, że doprowadzi to do tego, że staniemy się sąsiedzcy, ale tak się nie stało. Kiedy skończył z naczyniem, umył je i postawił na naszym progu.

Uznałam to za wskazówkę, żeby więcej mu nie przeszkadzać. Teraz, ilekroć go widzę, uśmiecham się i macham. Odwzajemnia gest, ale nie posuwa się dalej. Słyszę słabo, czyjś zbliżający się dźwięk, uderzenie serca później, drzwi się otwierają.

Jack patrzy na mnie od stóp do głów ze zdezorientowanym wyrazem twarzy. Jestem pewien, że nieczęsto zdarza się, by kobieta pojawiała się w jego domu tylko w szlafroku. Nagle czuję się o wiele bardziej naga niż jestem w rzeczywistości i głęboko.

„Bardzo przepraszam, że przeszkadzam. Ja, hm, cóż, skończył mi się cukier i potrzebuję tylko dawki kofeiny. Czy masz może trochę, którą mógłbym pożyczyć?” Czuję się kompletnie głupio.

Naprawdę, prosząc sąsiada o cukier. Jakie to banalne? – Myślę, że mam trochę zapasu. Jacek uśmiecha się lekko.

Zanim mam szansę coś powiedzieć, zamyka lekko drzwi i wychodzi. Jego kroki schodzą z powrotem do domu, gdy tam stoję i czekam. Mam wrażenie, że obserwują mnie wszystkie pary oczu w każdym domu na ulicy. 'Co ja sobie myślałem? Powinienem był się ubrać.

Zbeształem siebie za to, że jestem taki szalony. Nie każdy jest tak otwarty jak ja. Jack wraca, a ja dalej kłócę się ze sobą w mojej głowie, przegrywając bitwę i prawie chcąc uciec z powrotem do domu. Jestem tu teraz i nadal potrzebuję mojej kawy! „Proszę bardzo, Kenzie. Mam nadzieję, że to wystarczy”.

Jestem zaskoczona, że ​​pamięta moje imię. Wielu ludzi o tym zapomina, nazywając mnie Mackenzie lub coś podobnego. To bitwa, z którą toczyłem się przez całe życie i uważam ją za irytującą. Nienawidziłem swojego imienia, kiedy byłem młodszy, ale teraz pokochałem jego wyjątkowy smak.

Z pewnością bije na głowę bardziej popularne imiona, które ma wiele dziewcząt. „To powinno wystarczyć. Dziękuję, Jack.

Ratujesz mi życie”. Posyłam mu mały uśmiech, kiedy patrzę, jak robi się głęboki, szkarłatny. Czerwień z b wygląda idealnie z jego ciemniejszym odcieniem skóry.

Ma piękną oliwkową cerę, która jest zaledwie kilka odcieni jaśniejsza niż moja skóra w kolorze migdałów. – Nie ma za co – mówi. Odbieram jego prostą odpowiedź jako wskazówkę, że powinienem wyjść. Nie wiedząc, co jeszcze powiedzieć, po prostu uśmiecham się do niego i odwracam się, żeby wyjść.

Nie jestem pewien, jaka jest jego umowa. Nie mogę go rozgryźć. Wydaje się całkowicie mi się podobać, kiedy nie patrzę bezpośrednio na niego, ale kiedy próbuję, wydaje się, że nie poświęca mi czasu. Wracam do środka, nalewam sobie kawę i sprawdzam telefon. Reagan wysłał mi już SMS-a.

„Nie poddawaj się. Wiem, że dasz radę, niegrzeczny kotku”. Klikam, żeby odpowiedzieć, a moje palce z łatwością tańczą po ekranie dotykowym.

„Robię, co w mojej mocy. Dałem mu na razie całą przynętę, jaką mogę wymyślić”. Uśmiecham się do telefonu, obserwując, jak wirujący krąg porusza się, aż pokazuje, że został wysłany. Kiedy nie słyszę od niego odpowiedzi, zaczynam dzień jak każdy inny.

Podlewam moje rośliny, rozmawiając z nimi wszystkimi. Ściany nie są jedynymi rzeczami, z którymi rozmawiam, kiedy jestem sam. Kiedy dostałem szansę pracy w domu, pomyślałem, że to będzie najfajniejsza rzecz na świecie. Dopiero teraz odkryłem, jak nudne może być, gdy nie ma się z kim porozmawiać.

Jestem bardzo towarzyską osobą i brak innych osób, z którymi mogłabym porozmawiać, zbiera swoje żniwo. Ja bym tego jednak nie zmieniał. Pod każdym innym względem uwielbiam pracować w domu.

Wędrując od jednego dokumentu do drugiego, pozwalam, aby poranek minął bez przerwy. Jest około południa, kiedy piję trzecią filiżankę kawy, słyszę głośne pukanie do drzwi. "Gówno!" Przeklinam, kiedy prawie wyskakuję ze skóry.

Byłam tak skupiona na pracy, że aż się przestraszyłam. Szybko wstaję i zawiązuję szlafrok z powrotem na miejscu. Nie jestem osobą, która ubiera się na cały dzień, jeśli nie ma takiej potrzeby. To kolejna zaleta pracy w domu.

Przynajmniej tak mi się wydaje, a Reagan z pewnością uwielbia wracać do domu do nagiej mnie prawie każdego dnia. Są jednak dni, kiedy muszę wyjść, a kiedy wracam do domu, jestem ubrana. Wyglądam przez okno i zauważam, że to Jack. „Czy to naprawdę zadziałało?” Uśmiecham się do siebie, starając się nie wybuchnąć śmiechem. W pewnym sensie czuję się jak uczennica.

Ale mówimy o Jacku, to na pewno nie będzie takie proste. Otwieram drzwi i uśmiecham się do Jacka, który świeci tak samo radośnie jak wtedy, gdy go zostawiałam dziś rano. „Jesteś tu po swoją zapłatę za cukier?” Żartuję, opierając się o framugę drzwi. „Jak widać, nie wyszedłem dziś z domu, ale nie martw się, cukier ci wróci”.

- Właściwie, musiałem iść do sklepu, więc pomyślałem, że ci kupię. Jego głos zacina się nad jego słowami. Wyczuwam, że jest naprawdę zdenerwowany i mam nagłą ochotę zapytać go, czy to oznacza, że ​​jest moim nowym tatusiem. "O mój Boże!" mówię zamiast tego.

„Nie musiałeś tego robić. Jakie to słodkie z twojej strony”. Dopiero wtedy dostrzegam, że trzyma małą, białą torebkę z wypisanymi czerwonymi literami, mówiącymi Dziękuję, przyjdź ponownie. Zwykle można znaleźć tego rodzaju torby w sklepach narożnych, które nie mają markowych toreb.

„To było tylko kilka dolców i pomyślałem, że to będzie niezła zapłata za babeczki, które dla mnie zrobiłeś”. Mówiąc to, wręcza mi torbę. "Dwa lata później?" chichoczę.

"Lepiej późno niż wcale. Może wpadniesz do mnie na kawę. Mam nawet świeże babeczki, które zrobiłam wczoraj. Zrobiłam czekoladowe, jagodowe i bananowe.

Stąd brak cukru." „W porządku. Nie musisz tego robić. Jestem pewien, że jesteś, hm, zajęty”. Jego oczy znów spoglądają na moje ciało. Czuję się przed nim odsłonięta, ale sprawia, że ​​mrowi mnie z rozkoszy.

Próbuję przypomnieć sobie wszystkie momenty, kiedy mnie obserwował i co o mnie myśli. Z pewnością zbliżenie jest jeszcze lepsze. Może wystarczy mu samo patrzenie. Kto wie?.

„Nie, nie. Nalegam. Daj spokój, Jack.

Nie zaprzeczaj mi. To mnie zasmuci” — jęczę, wydymając dolną wargę. „Dobrze, dobrze.

Jeśli jesteś pewien. Nie chcę ci przeszkadzać”. - Nie przeszkadzasz. Chodź. Sięgam po jego dłoń i wciągam go do środka.

Nie odpuszczam, nawet gdy zamyka za sobą drzwi. Zabieram go do kuchni i stawiam cukier na blacie. „Jeszcze raz dziękuję za to. To było słodkie z twojej strony”. „Naprawdę, to nie był problem.

Cieszę się, że mogę pomóc w kontrolowaniu uzależnienia od kofeiny”. Śmieję się głośno, bo on naprawdę nie ma pojęcia. Piję kawę, odkąd byłem na tyle duży, by popijać filiżankę mojej mamy, kiedy byłem dzieckiem. Kiedy skończyłem dwanaście lat, byłem uzależniony.

Wtedy było mi dobrze, gdy piłem tylko małe filiżanki, ale zanim skończyłem szesnaście lat, musiałem wypijać trzy do czterech filiżanek dziennie. Przez lata próbowałem to kontrolować. Od zaledwie dwóch filiżanek do aż dwóch dzbanków dziennie.

Jest coś w płynnej dobroci kawy, której nic innego nie może się równać. Większość ludzi jest uzależniona od czekolady, papierosów, niezdrowego jedzenia i tego typu rzeczy. Ja? Kawa, zawsze była. Jeśli nie dostaję codziennie mojej poprawki, jestem bezużyteczny dla świata i późnym popołudniem staję się nadwrażliwy i wredny. Reagan to widział i boi się mnie, kiedy wychodzę bez.

Królewska suka, nazywamy mnie, kiedy się tak staję. „To dość poważna sprawa w tym domu. W każdym razie, jakiego rodzaju babeczki byś chciał? Możesz mieć tyle, ile chcesz. Zrobiłem ich dużo!”.

„Poszedłem bez śniadania. Hmm, myślę, że powinienem iść z przynajmniej jednym z każdego rodzaju. Pamiętam, jak wilgotne i smaczne były twoje muffinki”. „Kocham mężczyzn, którzy potrafią jeść” – uśmiecham się. „Zawsze zastanawiałem się, dlaczego po tym nie starałeś się nas poznać.

To dlatego nie przeszkadzałem ci przez cały ten czas, żebyś wiedział”. "Czy mogę być szczery?" – pyta, a ja jestem zaskoczona, że ​​musi pytać. Kto powie „nie, proszę, okłamuj mnie”. Zawsze wydawało mi się to dziwne pytanie, ale tylko kiwam mu głową.

„Um, kiedy się tu przeprowadziłem, tak naprawdę nie mówiłem zbyt dobrze po angielsku. Nadal chodziłem na zajęcia i czułem się głupio, próbując porozumieć się z kimś, kto może mnie nie rozumieć”. Rozprasza mnie to, co do mnie mówi, zapominam wyjąć babeczki.

To najwięcej, co mi kiedykolwiek powiedział i chcę go zrozumieć. Zauważyłem wtedy, że miał akcent, ale nie mogłem go zlokalizować. Na pewno nie myślałem, że jest obcy. Wiedziałem, że nie jest biały, można to było wywnioskować po jego karnacji, ale pomyślałem, że urodził się i wychował tutaj. Tylko nie w obszarze, w którym teraz jesteśmy.

„Urodziłam się w Kolumbii, ale wychowałam się w Panamie. Um, moja mama była w szkole, kiedy poznała tam mężczyznę i on ją zapłodnił. Wypisał się, kiedy się dowiedział, a ona została sama i przestraszona. mogła sobie z tym poradzić, ale szybko zdała sobie sprawę, że nie. Kiedy miałem dwa miesiące, przeniosła nas z powrotem do domu, do swojej rodziny.”.

Do tego czasu byłem tak zagubiony w jego historii, że czułem się, jakbym słuchał, jak ktoś opowiada o filmie lub książce, którą widział. – Jak tam te babeczki? mówi z uśmiechem, po czym kontynuuje. „W każdym razie, kiedy skończyłem trzydzieści lat, chciałem przyjechać do Ameryki. Zawsze o tym marzyłem i w końcu to się stało.

Znałem tylko trochę angielski z oglądania amerykańskiej telewizji. Kiedy tu przyjechałem i próbowałem rozmawiać z ludźmi, Spoglądałem paskudnie i często byłem ignorowany. Uznałem, że najlepiej z nikim nie rozmawiać, dopóki mój angielski nie będzie lepszy.”. „To nie pierwszy raz, kiedy słyszę, że ludzie są snobami.

Przykro mi, że musiałaś przez to przechodzić. Teraz rozumiem, dlaczego nie chcesz z nikim rozmawiać. Jeśli jednak chcesz poznać sekret, mówię po hiszpańsku.

Nie dałeś mi szansy, więc sam nie mogłeś się dowiedzieć.”. - Naprawdę? Mówisz poważnie? Pyta mnie, kiedy nalewam mu filiżankę kawy. Kuchenka mikrofalowa włącza się dla babeczek.

„Mhm, znam kilka języków. Francuski, hiszpański, niemiecki, a nawet trochę język migowy. Moja mama ma francuską linię krwi, a mój ojciec hiszpański, więc nauczyłem się go dzięki temu. Niemiecki był, ponieważ przeszedłem głupia faza.”. Jack wydaje się być rozbawiony wiedząc o tym.

„Żałuję, że nie wiedziałem teraz. Jak głupio z mojej strony. Mogłem się zaprzyjaźnić dawno temu”. Kręci głową i wiem, że jest zły na siebie, że nie jest bardziej otwarty.

Jack przychodzi na kawę kilka razy w ciągu następnych kilku tygodni. Uwielbiam piec słodycze dla Reagana, więc zawsze jest coś, czym mogę się podzielić z Jackiem. Widzę, że lubi słodycze, ale moje babeczki wydają się być jego ulubionymi. Zawsze przychodzi w tym samym czasie, od czasu do czasu niosąc własne prezenty.

Przyniesie mi zapasy, których mogę potrzebować do pieczenia. Raz nawet wykonał słodki gest, przynosząc mi kwiaty. Powiedział mi, że chce się nauczyć francuskiego, więc mu w tym pomagam. Myślę, że kiedy ktoś nauczy się języka, który nie jest jego własnym, dużo łatwiej jest nauczyć się innego. Jest dobrym uczniem i dobrze się uczy.

Prowadzimy rozmowy we wszystkich trzech językach zmieszanych razem. Niewielu mogłoby nas zrozumieć, gdyby spróbowało. Zauważyłem, że jego ociągające się oczy częściej wędrują.

Zauważę, że gapi się na mój tyłek, kiedy pochylam się i wyciągam coś z pieca, albo patrzy na mój dekolt, kiedy mam na sobie coś bardziej odsłaniającego. Chociaż przez większość czasu jestem w samej szacie. Raz na jakiś czas pójdziemy popływać w naszym basenie, kiedy w środku jest za gorąco i trzeba się ochłodzić. Nie jest najlepszym pływakiem, więc głównie spędzamy czas w wodzie i rozmawiamy.

Reagan wie, co się dzieje i zachęca mnie, żebym drażniła się z Jackiem. Kiedy wraca do domu, opowiadam mu o naszych ostatnich przygodach. Prowadzi to do sensacyjnego ruchania i epickich orgazmów. „O tak! Mmm, podoba ci się pomysł Jacka głęboko w tej ciasnej małej cipce, prawda, Kenzie?” Reagan warczy z każdym pchnięciem, gdy pieprzy mnie trochę głębiej. Opieram się o niego, gdy posuwa mnie od tyłu.

Od niechcenia wspomniałam mu, że Jack mógł dziś zobaczyć trochę więcej moich piersi niż zwykle. Zobaczyłem, jak ogień rozpalił się w jego oczach, płonąc jak oddech smoka. Intensywność sposobu, w jaki mnie chwycił i zdarł ze mnie ubranie, wprawiła mnie w szał pożądania. Rzucił mnie na łóżko jak szmacianą lalkę i szarpnął do tyłu za biodra. "Tak!" Krzyczę przy każdym pchnięciu.

Reagan wciska się głębiej we mnie. Jestem przygnieciony jego ciężarem. To oszałamiające uczucie nie mieć kontroli nad tak dużym mężczyzną leżącym na tobie w ten sposób. „Chcę go, Reagan. Chcę poczuć jego grubego, brązowego kutasa w mojej ciasnej, małej cipce”.

Reagan ma ponad sześć stóp wzrostu. Ma szerokie ramiona i grube ręce i nogi. Nie jest tak wielki jak Arnold Schwarzenegger, to byłoby za dużo.

Ale na pewno jest dużym chłopcem. To właśnie przyciągnęło mnie do niego tyle lat temu. Poznaliśmy się na rekolekcjach uzdrowiskowych. Byłem z moim przyjacielem i tak się złożyło, że był z dziewczyną.

Próbował ratować ich związek, ale ona była niewdzięczną suką, która niczego nie doceniała. Podsłuchałem jedną z ich bójek przy łaźni parowej i po prostu nie mogłem uwierzyć, jak okropnie się do niego odezwała. Szybko znalazłam kartkę i długopis, nabazgrałam notatkę, że żaden mężczyzna nie powinien być tak traktowany.

Dodałem też swoje imię i numer, aby do mnie zadzwonił, jeśli kiedykolwiek okaże się, że jest singlem. To była prawdopodobnie jedna z najodważniejszych rzeczy, jakie kiedykolwiek zrobiłam, ale pomyślałam, że jest zbyt seksowny, żeby odpuścić. Trzy dni później zadzwonił do mnie i powiedział, że jest singlem i chce się ze mną umówić.

Winił mnie i jadł przez kilka miesięcy, kiedy się poznaliśmy, aż w końcu spędziliśmy razem cały czas i w końcu zrobiliśmy to oficjalnie. Moi rodzice go kochali, a on kochał mnie. Wiedzieliśmy, że to wystarczy, więc sześć miesięcy później zaręczyliśmy się i pobraliśmy. Reagan zawsze żartował, że chciałby zobaczyć, jak inny facet mnie pieprzy. Ale ponieważ jest to coś, o czym wspominał więcej niż raz, wiem, że to naprawdę nie jest żart.

Wtedy do gry wkracza Jack. Kiedy zobaczyliśmy, że na mnie patrzy, zabraliśmy go do naszej sypialni. Często mówił o tym, jak bardzo go pragnę. I zrobiłem! Jest przystojnym mężczyzną i jestem pewien, że zaskoczyłby mnie, gdybym dał mu szansę. „Tak właśnie myślałem, mój niegrzeczny mały kotku!” Mruczy między każdym uderzeniem.

Moje palce tańczą na mojej łechtaczce, gdy mnie pieprzy. „Chciałbym zobaczyć, jak pieprzy moją seksowną małą żonę. Żeby wykorzystał cię tak, jak ja. Mmm, kurwa!”. „O Boże, tak.

To wszystko, kochanie. Nie przestawaj. Jestem tak blisko”.

Oddycham przez te słowa, czując zbliżające się oznaki orgazmu. Zamykam oczy i myślę o Jacku, który teraz mnie pieprzy. Reagan z boku patrzy, jak mnie pieprzy, gładząc jego kutasa, ciesząc się pokazem. Nagle tempo Reagana przyspiesza. Jesteśmy teraz blisko i czuję, jak moje ciało się napina.

Krzyczę, wgryzając się w poduszkę. Dochodzę do jego grubego, twardego penisa. Rozszerza się we mnie, pęcznieje, aż wypełnia mnie swoim gorącym ładunkiem. Ocieram się o niego moją cipką najlepiej jak potrafię, doijąc go do pustki.

„Pieprzona cholerna dziewczyno. Naprawdę musisz wziąć swój tyłek w bieg i działać”. Reagan jęczy, stacza się ze mnie i przyciąga do siebie. Pracowałem nad tym, żeby w końcu to zrobić, ale myślę, że nadszedł czas. Desperacko chcę przelecieć Jacka.

Jest to coś, czego obaj pragnęliśmy od tak dawna i wierzę, że nawet Jack tego pragnie, chociaż oczywiście nigdy o tym nie rozmawialiśmy. Dzień zaczyna się jak każdy inny. Żegnam się z Reaganem, gdy wychodzi do pracy. Zauważam, że Jack wygląda przez zasłonę, zanim się za nią schowa.

Nawet po tak długim czasie boi się, że zostanie złapany. To naprawdę urocze z jego strony. Pobiegłam na górę i wzięłam poranny prysznic.

Wiem, że Jack przychodzi dzisiaj na lekcję francuskiego. Ale muszę wcisnąć trochę pracy, zanim on to zrobi. Punktualnie w południe słyszę dzwonek do drzwi. Zawiązuję szlufkę paska wokół szlafroka i otwieram drzwi.

„Dzień dobry, Kenzie. Nigdy w to nie uwierzysz. Moja mama zrobiła kilka swoich specjalnych czekoladek i po prostu musisz ich spróbować. Przysłała je wraz z innymi rzeczami, których chciałem”.

„Tobie też dzień dobry. Czekolada? Mmm, brzmi świetnie. Chodźmy na kawę i możemy spróbować”. „Prowadź” – odpowiada Jack.

Wiem, że patrzy na mój tyłek. Po prostu nie jestem pewien, jak dobrze on to widzi, ponieważ moja szata nie wygląda zbyt dobrze na mojej sylwetce. Ale dodaję trochę kołysania biodrami, żeby się z nim drażnić. W kuchni nalewam każdemu filiżankę kawy, a on otwiera blaszane pudełko. „Moja mama robi najlepsze czekoladki, jakie kiedykolwiek próbowałem.

Znasz mnie, lubię słodycze, ale mama robi to najlepiej. Masz, spróbuj”. Podaje mi gruby kawałek czekolady. Biorę mały kęs, na wypadek, gdyby mi się nie podobało. Jednak tak nie jest.

Czuję gorycz czekolady, ale także jej słodycz. Ale coś innego. Nie jestem pewien co, więc biorę kolejny kęs, większy. Nie mogę tego umiejscowić i ściągam brwi, próbując to rozgryźć.

„To kawa!!” Jacek się śmieje. „Domieszała kawę do swojej mieszanki i ugotowała. Jest taka dobra, prawda?”. „Nie ma, kurwa, mowy! To jest rodzaj czekolady, od której mógłbym się uzależnić. Jasna cholera!” Chichoczę i wrzucam resztę kawałka do ust.

Pozwalam, by powoli rozpływał się w moich ustach, pokrywając gardło bogatym, pysznym smakiem czekoladowej mieszanki kawy. „Cieszę się, że ci się podoba. Ta puszka jest dla Ciebie.

Głównie chodzi o kawę, bo wiem, że ją lubisz. Ale wiem, że jest też kilka innych, które ci się spodobają”. „Och, nie mogłem.

Zrobiła je dla ciebie, Jack. Nie bądź głupia – odpowiadam, popijając kawę. – Wiedziałem, że robi je dla mnie. Poprosiłem o nie tylko dla ciebie. Nie odejdę z nimi.

Są twoi. Nalegam.”. „Na pewno lubisz nalegać” – odpowiadam. Uśmiech, którym mnie obdarza, podnieca mnie. Nie mogę się już powstrzymać.

Stawiam kawę na stole i staję przed Podnoszę się na palcach i przyciągam go do siebie. Odnajduję jego usta i całuję. Smak irlandzkiej kawy i czekolady łączy się w naszym pocałunku.

Wydaję z siebie cichy jęk. Nic na to nie poradzę, ale Myślę, że Jack się odsunie, ale tak nie jest. Jego ramiona otaczają mnie i trzymają blisko. Jego ręce są na moim tyłku, lekko ściskając. Jego język szuka mojego i całujemy się głęboko.

W mojej głowie płynie pożądliwość. pożądanie, które miałam tylko dla mojego męża od tak dawna Pragnę płynnego ognia gorącego i kontrolowanego pocałunku Jacka Pogrążając się w nim, jego ręce wędrują pod i w górę mojej szaty w kierunku moich ramion. Z wdziękiem pozwala jej opaść z mojego ciała i czuję, jak zbiera się wokół moich stóp. Moje palce przesuwają się po jego śnieżnobiałej koszuli, szybko usuwając każdy guzik, aż odsłonięta jest przede mną jego naga klatka piersiowa.

Pozwalam swoim palcom przesuwać się po cienkiej warstwie włosów na jego klatce piersiowej, pozwalając opuszkom palców muskać jego sutki. Sprawia, że ​​ściska mój tyłek teraz, gdy jest z powrotem w jego dłoniach, i podnosi mnie, kiedy oplotłam go nogami. To tak, jakby przez cały czas wiedział, co się wydarzy. Zanosi mnie do mojej sypialni i kładzie na skraju łóżka.

Patrzę, jak zdejmuje ubranie i zanurzam się w każdym szczególe jego kuszącego ciała. Wydaje się teraz taki prowokujący, taki pewny siebie, gdy jego wzrok jest utkwiony w moim. Kiedy jest całkowicie wolny od swoich ubrań, podchodzi do mnie.

„Nie masz pojęcia, jak bardzo tego chciałem, Kenzie. Jeśli to sen, nie chcę się z niego obudzić. Byłeś w moich fantazjach o wiele za długo i teraz chcę cię pożreć .”. Używając swojego ojczystego hiszpańskiego języka, opowiada mi o tym wszystkim, co znajduje się kilka centymetrów od mojego gardła. Ciepło jego oddechu jest odurzające, uwodzicielstwo, które ogarnia moje ciało niczym pożar.

Moje serce jest dzikie, grzmi w piersi jak stado dzikich koni biegnących wolno. Każde włókno mojej istoty jest czujne i przebudzone, gotowe na to, co ma nadejść. Jack odpycha mnie do tyłu, aż leżę płasko na łóżku, i podnosi moje nogi do krawędzi łóżka.

Bierze swój krawat i owija go krótszym końcem wokół mojego prawego nadgarstka, a potem zawiązuje większy koniec wokół kostki, tak że nie mogę wyprostować ani nogi, ani ręki bez zaciśnięcia pasa. – Gdzie są krawaty Reagana – pyta, wstając. – Tam, w tej szafie – kiwam głową w stronę sypialni Reagana.

Wiem, że czujnik zadziałał, a kamera, którą zainstalowaliśmy, filmuje. Pozostaje aktywny, dopóki w pomieszczeniu panuje ruch. Upewniliśmy się, że zadziałało kilka razy. Robiłem nawet małe programy, żeby Reagan mógł je obejrzeć po powrocie z pracy.

Teraz będzie naprawdę zaskoczony. Jack wraca z jednym z krawatów Reagana i robi to samo z moim lewym nadgarstkiem i kostką. Testuję ograniczenia i zdaję sobie sprawę, że ma mnie dokładnie tam, gdzie chce.

Czuję się trochę niezręcznie, zwłaszcza będąc tak blisko krawędzi łóżka, ale nie narzekam. Jestem zbyt podniecona, żeby teraz narzekać. Patrzę, jak porusza się między moimi nogami i opada na kolana. Jego oczy zanurzają się w mojej nagiej cipce. Nasiąka tym widokiem, prawie jakby zapamiętywał go.

Po kilku długich chwilach pochyla się i delikatnie całuje mój wzgórek, robiąc wdech. Czuję wdech na mojej skórze i sprawia, że ​​jęczę. Moje sutki twardnieją. Są jak maleńkie, ciemne wiśnie siedzące na lodach o smaku kawy.

Jack przesuwa językiem wzdłuż mojej szparki, ale nie wchodzi we mnie. Ledwie mnie dotyka, co sprawia, że ​​się wiję, próbując się do niego zbliżyć. Wszystko to sprawia, że ​​czuję się bardziej skłonny spaść z łóżka. Wiem, że muszę stać tak nieruchomo, jak tylko potrafię, inaczej całkowicie się zsunę.

Język Jacka przesuwa się z powrotem do góry, ale tym razem styka się z moją łechtaczką. Wzdycham, wzdrygając się na jego imię. Oboje rozkoszujemy się moją odpowiedzią, ponieważ Jack zaczyna bardziej przesuwać językiem po mojej cipce. Szeroko spłaszcza język i okrąża każdy centymetr mojego ciała.

Od czasu do czasu sztywnieje językiem i uderza nim w moją łechtaczkę, zanim wejdzie do mojej dziurki. Język pieprzy mnie z taką szybkością. Jestem pod wrażeniem, jak szybko potrafi poruszać językiem. Moje palce chwytają pościel, białe knykcie i znowu krzyczę.

Mój głos nie brzmi jak mój własny. To tak, jakbym słuchał rozkoszy innej kobiety. To nie jest sposób, w jaki Reagan ustnie mi się podoba. Nie jest ani lepsza, ani gorsza, jest po prostu inna i właśnie dlatego jest tak niesamowita.

Kiedy Jack przesuwa język z powrotem do mojej łechtaczki, mocno ją ssie. Wsuwa jeden palec w moją ociekającą wodą cipkę, pogrążając go we mnie z taką samą szybkością, jak jego język. Tylko po to, by ją wyciągnąć, sprawiając, że czuję się całkowicie pusta. To tylko krótka chwila, zanim bierze ten sam palec i wsuwa go w moją pomarszczoną dupę.

– Kurwa, Jacku! Szlocham, chcąc zakryć usta, kiedy wykrzykuję jego imię. To jest tak nieoczekiwane, ale czuje się tak dobrze. Nikt nie zaatakował mojego tyłka bez uprzedniego pytania. Nie czuję się napadnięta, czuję, jak płonąca namiętność staje się mocniejsza.

Dwa palce znajdują ukojenie w moim obolałym kanale. Pieprzy mnie trzema palcami, podczas gdy jego usta ssą i okrążają moją łechtaczkę jak pies w rui. Walczę, często zapominając, że jestem uwiązana w miejscu, chcąc dotknąć jego lub siebie. Chcę czegoś dotknąć, ale to prawo zostało mi odebrane. Doprowadza mnie to do krawędzi.

Chcę błagać o moje uwolnienie, ale odkrywam też, że kocham restrykcje, które trzymają mnie w miejscu. Zwykły dreszcz przebiegł mi po kręgosłupie, gdy poczułam, jak przeszywa mnie ogień. Moje nogi błagają, żeby się rozciągnąć, a ja staram się jak mogę, bez powodzenia. Czuję, jak łzy płoną na brzegach moich powiek, gdy łapię powietrze. Doznaję konwulsji na brzegu łóżka.

Widzę, że moje ciało zsuwa się coraz niżej, ale Jack trzyma mnie w miejscu. Jego usta są zamknięte na mojej łechtaczce, zasysając głęboko i wpychając się we mnie wszystkimi trzema palcami. Kiedy w końcu wyciąga ze mnie palce, ogarnia mnie pustka.

Chcę, żeby wrócił do środka, żeby nadal sprawiał, że czuję się nim przepełniona. „Podoba mi się twój entuzjazm” — żartuje Jack, wstając z miejsca, w którym klęczał. Pomaga mi ustawić się tak, żebym już nie spadała z krawędzi, ale nadal zwisała na końcu materaca. Rozsuwa moje kolana i kuca na tyle, że jego kutas przesuwa się wzdłuż mojej cipki.

Patrzymy razem, jak jego kutas robi się tak mokry jak ja. Kiedy jest zadowolony z wilgoci, porusza swoim kutasem bez użycia rąk i zaczyna wciskać się we mnie. Bulwa jego głowy jest gruba, ale on odpycha. Zaciskam zęby, czując, jak rozszerza mnie, by zmieścić się wokół jego penisa. Gdy znajdzie się w idealnym miejscu, pcha się, biorąc się do rękojeści.

Oboje jęczymy z siłą jego pchnięcia we mnie. Cofa się tylko do końcówki i powtarza ten proces kilka razy. Kiedy w końcu przyspiesza szybko i gwałtownie, mam ochotę wyrwać się z więzów i wciągnąć go w siebie.

Jęczę z szalonych emocji. – Pocałuj mnie, do cholery. Proszę, błagam – wołam przez bliski szloch. Pochyla się do mnie, jego ruchy utrzymują stałe, szybkie tempo, którego używa na mnie, i całuje mnie głęboko.

Jego usta są pełne i spragnione pożreć moje. Wsuwam język do jego ust, szukając pocieszenia. Ssie mój, podczas gdy jego język pieści czubek.

Kręci mi się w głowie, jakby wysysał ze mnie powietrze. Ściskam się wokół niego, napinając ściany mojej cipki wokół jego grubego penisa. Jest tak gruby, jak się spodziewałem i większy niż myślałem. Nie jest wielkości ogiera, ale wystarczająco duży, by prawie mnie zranić, gdy uderzy w szyjkę macicy. Nagle wysuwa się ze mnie i zdejmuje mi krawaty.

Moje nogi instynktownie się rozciągają, przez co jęczę z wdzięczności. Nie mam wystarczająco dużo czasu, by cieszyć się po prostu pozwalaniem im być prostymi, gdy Jack podnosi mnie i przenosi na kolana. Jego kutas lekko podskakuje, gdy to robi. Wyginam dla niego tyłek. Jestem na niego gotowa, chcę więcej.

Uderza główką swojego penisa w moją łechtaczkę, pocierając ją delikatnie, gdy ja się w nią wcieram. Mruczę, uwielbiając to, jak gładko, prawie jak szkło, dotyka mojej twardej łechtaczki. Poruszamy się razem, ocierając się o siebie przez kilka najdłuższych chwil. Dopóki oboje po cichu nie zgodzimy się, że potrzebujemy więcej i ponownie się we mnie zanurzy.

Opieram się o niego ze wszystkich sił, a on zaczyna we mnie głębokie, długie pchnięcie. Nie waha się jeszcze raz wsunąć palca w mój tyłek. Nie porusza nim zbyt często, kiedy mnie pieprzy. Wbija się we mnie mocno i głęboko, ale jego palec porusza się delikatnie i czule. Nasze jęki wypełniają coraz gorętszy pokój.

To najgorętsza część dnia, a moje żaluzje są rozsunięte. Promienie słońca wpadające do pokoju i nad łóżko. Drobne kropelki potu gromadzą się na moim czole i na plecach. Przygryzam wargę, uspokajając oddech, gdy ponownie się w niego wtulam.

Nie miałam pojęcia, że ​​człowiek tak nieśmiały jak Jack okaże się tak wspaniałym kochankiem. Jestem bardziej zaskoczony tym, jak dobrze Reagan wiedział, że będzie chciał mnie przelecieć bez pytania. „Daj mi ręce, Kenzie” – warczy Jack w swoim żądaniu.

Opieram się na klatce piersiowej i odchylam ręce do tyłu. Są proste do tyłu, a on chwyta je, używa ich jako dźwigni i zaczyna odbijać się we mnie mocniej i szybciej niż kiedykolwiek wcześniej. Jeszcze chwilę temu byłem związany w bardziej zgiętej pozycji, a teraz klęczę z rękami wyciągniętymi do tyłu.

Każdy mięsień w moim ciele jest używany. Jack pieprzy mnie szybko i mocno. Od czasu do czasu powie mi, jak dobrze czuję się po hiszpańsku. "Mmm, carajo.

Se siente tan condenadamente bueno.". „Nie przestawaj. O kurwa, zaraz przyjdę.

Mmm, kurwa!” Jego słowa są zbyt mocno podsycane pieprzeniem, które mi daje. Jego tempo zmienia się tylko nieznacznie i to wszystko, czego potrzebuję do mojej zguby, i wybucham wokół niego. Ściskam mocno jego penisa, gdy dochodzę, wykrzykując jego imię.

Wiem, jak twardy i gorący będzie Reagan, kiedy obejrzy to później ze mną. Świadomość tego faktu sprawia, że ​​dochodzę jeszcze trudniej. Pulsuję mocno wokół niego. Ciało Jacka napina się, ocierając się o mnie, gdy utrzymuje swoje tempo.

Zaczyna wypełniać mnie swoim gorącym ładunkiem. To jak wodospad wypełniający moje wnętrze i spływający po moich udach, gdy on nadchodzi. To największe obciążenie, jakie kiedykolwiek brałem pod uwagę i jest niesamowicie seksowne.

Wjeżdżam z powrotem w jego penisa, podczas gdy on obraca biodrami o mój tyłek. Jego ręce puszczają moje ramiona i spoczywają na dolnej części pleców, stabilizując się, gdy porusza się we mnie. – Myślałem, że nauczysz mnie dzisiaj trochę francuskiego – śmieje się Jack, zakładając bokserki.

Leżeliśmy w łóżku przez krótką chwilę, pozwalając poświacie pulsować przez nas obu, zanim zaburczało nam w żołądkach. Zaproponowałem, że zrobię nam lekki lunch, ponieważ robi się późno po południu. – Zawsze jest jutro – mówię, rozglądając się za szlafrokiem. Zdaję sobie sprawę, że nadal jest w kuchni na podłodze. „Chodź, duży chłopcze.

Chodźmy coś zjeść”. Wsuwam szlafrok z powrotem, ale zostawiam go rozpiętym. Czuję się teraz na tyle komfortowo, że nie muszę ukrywać swojej nagości wokół Jacka.

Zostaje jeszcze przez godzinę, zanim się przeprasza. On musi coś załatwić, ja też. Szybko sprzątam kuchnię i pędzę z powrotem do sypialni, żeby sprawdzić dyktafon.

Oczywiście wszystko zadziałało i nie mogę się doczekać, aż Reagan wróci do domu, abyśmy mogli to razem obejrzeć. Kusi mnie, żeby zrobić to sama, ale obiecałam, że jeśli to się stanie, zaczekam na niego. Następne trzy godziny mijają powoli. Popijam kawę i trochę pracuję.

Nie mogę się na tym skupić, więc nie chcę wkładać w to żadnego wysiłku. Krzątam się po domu, pławiąc się w każdym bólu i bólu mięśni w moim ciele. Cały czas mam w głowie Jacka i to, co wydarzyło się zaledwie kilka godzin temu. Kiedy Reagan w końcu wraca do domu, prawie rzucam się na niego i zmuszam go do wejścia do sypialni.

– Zgadnij, co się dzisiaj stało?! wykrzykuję. „Miałeś rację. Nie powinienem w ciebie wątpić, mój kochający mężu.

To naprawdę zadziałało”. Czuję się jak dziecko podekscytowane, że pokażę rodzicom coś, co dla nich zrobiłam. W pewnym sensie zrobiłem to dla niego. Jego uśmiech przyklejony do twarzy pozwala mi wiedzieć, że wie, o czym mówię.

„Wiedziałem, że złapie przynętę. Miał to wypisane na twarzy”. – mówi mi Reagan, siadając na sofie w naszym pokoju.

Dołączam do niego, kiedy już wszystko się zaczęło. Nie zawraca sobie głowy czekaniem i wyjmuje swojego kutasa. Wie, że będzie dobrze. Obserwuję, jak wpatruje się w ekran, oceniając jego reakcje.

Wiem, co się stało, byłem tam, więc uwielbiam patrzeć, jak widzi to po raz pierwszy. Głaszczę jego penisa. Wycieka tyle precum, że jestem zszokowany, że kilka razy nie złapał swojego orzecha. Nie trzeba dodawać, że Reagan dał mi królewskie pieprzenie po obejrzeniu wideo.

Był jak dzikie zwierzę, którego nie da się oswoić. Dwóch facetów pieprzyło mnie z tak brutalną siłą w ciągu jednego dnia, co pozostawiło mi chwiejne nogi i delikatne ciało. Zeszłej nocy mocno spałem, a teraz leżę w łóżku, czując się wypoczęty, ale wygodny. Reagan przekonał mnie, żebym wziął wolne przedpołudnie i po prostu się odprężył.

Więc to jest dokładnie to, co robię. Tymczasem… Reagan wychodzi z domu po pożegnaniu z Kenzie i kieruje się w stronę swojego samochodu. Widzi, jak Jack wygląda przez okno i macha mu ręką.

Jack otwiera drzwi i wychodzi z szerokim uśmiechem. „Dobra robota, mój człowieku” — mówi Reagan do Jacka, gdy spotyka go w połowie drogi między ich domami. „Nieczęsto spotyka się mężczyznę, który chce, żebym uwiódł jego żonę i sprawił, że przez cały czas myślała, że ​​to jej pomysł. Trzymanie historii w czystości było najlepszą częścią, ponieważ tak się bałem, że to spieprzę” — Jack śmieje się mocno.

„Stary, twoja żona jest niesamowita. Taki wielki apetyt na seks. Cholera!”. „Poczekaj do następnego razu” – odpowiada Reagan.

„Będzie tylko lepiej”. „Nie mogę się doczekać. Pozwolę jej przejąć inicjatywę jak zwykle. Naprawdę opłaca się być dobrym sąsiadem dla tych, z którymi mieszkasz, co?”..

Podobne historie

MILF w ciąży w sąsiedztwie

★★★★(< 5)

Mój mąż cierpi na zaburzenia erekcji i ostatecznie pieprzę syna i przyjaciół naszego sąsiada.…

🕑 32 minuty MILF Historie 👁 9,471

Nazywam się Sandra, a mój mąż Ed i ja mamy trzydzieści cztery lata i mieszkamy na ładnym przedmieściu Houston z naszą roczną córką. Ed pracuje zarobkowo w branży bankowej i chociaż…

kontyntynuj MILF historia seksu

10 przedmiotów lub mniej

★★★★★ (< 5)

40-letnia rozwódka przeżywa gorącą, soczystą historię z seksownym młodym mężczyzną.…

🕑 43 minuty MILF Historie 👁 3,753

Robyn dużo myślała o seksie. Pragnęła seksu. Robyn chciała poczuć mocne męskie dłonie mężczyzny na całym nagim ciele, usłyszeć, jak szepcze jej do ucha brudne słowa i zamacza jej…

kontyntynuj MILF historia seksu

Żenujący moment

★★★★(< 5)
🕑 16 minuty MILF Historie 👁 3,713

Było około dziesiątej rano Piątek rano, kiedy w końcu wróciłem do domu z biegu do południowej Jersey. Byłem bardzo zmęczony, brudny i napalony. Musiałem też sikać jak koń wyścigowy.…

kontyntynuj MILF historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat