Wewnętrzne Sanktuarium

★★★★★ (< 5)

W końcu ostatniego dnia szefowa zauważyła Jennie.…

🕑 12 minuty minuty Międzyrasowy Historie

Jennie Straw wywoływała gwałtowne emocje od chwili, gdy zaczęła pracować jako tymczasowy pracownik samorządu lokalnego. Była piękna i trzymała się z dala od mężczyzn, dlatego inne kobiety jej nienawidziły. Mężczyźni byli niespokojni i niezadowoleni, gardząc nią, a jednocześnie gotowi zobaczyć wszystkie inne kobiety spalone na popiół w zamian za miłość Jennie.

Była drobna i bardzo delikatna, bardziej przypominała uczennicę niż dwudziestoletnią kobietę, z długimi złotymi włosami do połowy pleców, dużymi brązowymi oczami i uśmiechem, który mógł sprawić, że mężczyzna pomyliłby się w przekonaniu, że jest jej wyjątkowym. Jej twarz była owalna, proporcjonalna, z ładnie ukształtowanym nosem i pełnymi czerwonymi ustami. Ubrała się w prosty kobiecy styl, wyglądając zachwycająco we wszystkim, co miała na sobie, preferując miękkie spódnice z dzianiny, które nosiła powyżej kolan, a jej brzoskwiniowe nagie nogi doprowadzały mężczyzn do szaleństwa. Kosmetyki, których Jennie nigdy nie używała, a kobiety jeszcze bardziej rozwścieczyło, że chociaż miała cały naturalny kolor i rozkwit swojej urody, musiały spędzać czas i pieniądze na poprawianie ich wyglądu. Poruszała się z lekką elegancją i jakimś aspektem fizycznym lub innym zwróconym mężczyznom lub sprawiała, że ​​się gapili.

Piersi Jennie były jak dwie duże pomarańcze w jej bluzce przeciwstawiające się grawitacji, a ona nigdy nie nosiła stanika. Jej pupa była mała i jędrna jak u dziewczynki, lekko wystająca, wzbudzając miłość i namiętność w sercach wszystkich mężczyzn i sprawiając, że byli przygnębieni, gdy na nią patrzyli. Spośród tych, którzy odważyli się poczuć, że warto spróbować, wszyscy zostali odrzuceni z uprzejmą obojętnością.

Sprawiała wrażenie, że afiszuje się ze swoją śliczną, ładną jaźnią - promieniując swoim kobiecym urokiem i neutralizując inne panie z wydziału, tak że czują się od niej nieadekwatne i gorsze. Nikt nie znał jej przeszłości, a może panie byłyby milsze, zwłaszcza że czasami przychodziła do pracy, wyglądając na odludną i nieszczęśliwą. Jej rodzice zginęli w wypadku samochodowym, gdy miała 1 rok Została adoptowana i opuściła dom przy najbliższej okazji, aby uciec od pewnych niechcianych uwag, kwalifikując się jako sekretarka, była sama na świecie, gdy szła z pracy do pracy, niepewna i niepewny. Mężczyźni ją ścigali, ale była powściągliwa.

Był romans z mężczyzną, który ją oszukał, gdy miała osiemnaście lat. Zabrał jej dziewictwo, chociaż był żonaty i sprawiał jej wiele przyjemności, zanim dowiedziała się o tym małżeńskim fakcie. Jennie była świadoma swojego piękna i znała swoją wartość. Z romansu, którego doświadczyła, wiedziała, co to znaczy dla mężczyzny, jeśli pozwoli mu iść ze sobą.

Zrozumiała, dlaczego mężczyźni męczyli się z jej powodu, dlaczego czuli ból, kiedy się gapili, i wiedziała, że ​​gdyby była cierpliwa, znalazłaby mężczyznę godnego owocu, którego miała pod dostatkiem. Miała zamiar znaleźć męża i zrozumiała, że ​​nie będzie mogła żyć swoim życiem, dopóki nie zostanie wybrana. Była gotowa czekać na mężczyznę. Kogoś wystarczająco silnego, by się nią opiekować, zapewnić jej wspaniałe dzieci i bezpieczeństwo, aby je wychować. Wiedziała, że ​​jest piękna iw zamian za bezpieczeństwo, którego potrzebowała, zapewni mu całe szczęście, jakiego pragnął.

Na wyższych piętrach została zauważona i niektórzy ze starszych pracowników bezskutecznie ruszyli w jej stronę. Próbowali szczęścia jeden po drugim i nie udało im się. W budynku był jeden mężczyzna, którym Jennie interesowała się - Frank Johnson, dyrektor usług publicznych, szef.

Był pochodzenia afro-karaibskiego, miał reputację twardego szefa departamentu, był stanowczy w stosunku do swoich pracowników. Wschodząca gwiazda samorządu. Jego zdolność do przetwarzania ogromnych ilości informacji i tworzenia mocnych raportów zapewniła mu pierwsze miejsce w radzie. Osiągnął Oxford wbrew wszelkim przeciwnościom, pracując ciężej niż wszyscy inni.

Odniósł ten sukces - a jednak był bez kobiety. W przeszłości spotykał się z wieloma osobami i odrzucił je, ponieważ nie znalazł tego, czego szukał dla siebie. Przerwał na jakiś czas i skupił się na swojej pracy.

Frank słyszał o Jennie, ale jej nie widział, ponieważ rzadko miał sprawy na parterze. A potem, ostatniego dnia, Jennie miała załatwić sprawę na schodach i przybyła z jakimiś dokumentami do jego biura. Jennie wiedziała o Franku - widziała go i był jedynym mężczyzną, który ją interesował, ale nie szukała go, ponieważ była kobietą.

Kiedy tam była, Frank przypadkiem wyszedł ze swojego pokoju i zobaczył ją, piękną, delikatną kobietę. Życzył jej dobrego dnia i wrócił do swojego biurka, zaniepokojony i spięty. Zadał jej kilka pytań i dowiedział się, że tego samego dnia opuszcza wydział, ponieważ wygasł jej tymczasowy kontrakt.

Później po południu Jennie sprzątała swoje biurko i zbierała swoje rzeczy. Pracownice odetchnęły z ulgą, wreszcie jechała. Mężczyźni byli przygnębieni.

Nie chciała ich, ale była rzadkim kwiatem i utrata jej była jak koniec świata. Tęskniliby za widokiem jej seksualnej urody promieniującej w biurze. Później po południu przybył wielki szef z małym bukietem kwiatów. Frank Johnson, reżyser, przyjechał po Jennie, aby odebrać ją dla siebie. Jego duża czarna obecność pojawiła się, gdy przedstawiał kwiaty.

"Panno Słomka, jak sądzę, rozumiem, że wyjeżdżasz dzisiaj." Powiedział, a jego głęboki głos wniknął głęboko w nią. Jennie przyjęła kwiaty. "Jak miło." - powiedziała z typową rezerwą.

Spojrzał na nią i poczuł się słabo w środku, ale pozostał silny. Jej piersi strasznie go dręczyły - drażniły jego duszę i czuł nieznośne napięcie. Widział jej sutki wystające przez bluzkę i musiał się pozbierać i przeciwstawić się bólowi. „Czy chciałbyś dołączyć do mnie na kawę po pracy?” Zapytał, wiedząc, że jego życie zależy od jej odpowiedzi. Zapadła cisza.

Przyjrzała się uważnie jego twarzy i dostrzegła życzliwość, ale znalazła coś innego w jego wyrazie twarzy, w jego oczach - mroczną dzikość, w głębi jego źrenic - przerażała ją, a jednak przyciągnęła ją do niego i przerwała ciszę, przyjmując jego zaproszenie. ostrożnie skinął głową i powiedział, że przyjdzie po nią o wpół do szóstej. Kobiety patrzyły na nią - czerwone z wściekłości - chciały ją rozerwać na strzępy i zniszczyć jej urodę, wyrywać jej złote włosy i zrywać ubrania z jej idealnego kobiecego ciała.

Mężczyźni, wszyscy pokonani - nadal ją kochali. Po pracy przyjechał, a ona poszła z nim do kawiarni, ale nie pili kawy i nie mówili zbyt wiele, poza przedstawieniem sobie imion. Obserwował ją swoim mrocznym spojrzeniem, ale nie czuła się onieśmielona.

Jej oczy zaczęły się uśmiechać na jego spojrzenie. Kilka par również siedziało, popijając różne style kawy. Damy były atrakcyjne, ale kiedy pojawiła się Jennie, jej płonący blask je zniszczył.

Mężczyźni byli rozproszeni i nie mogli skupić się na tym, co mówią ich partnerzy, tęsknili za piękną kobietą i byli wściekli. Krew ich wrzała na myśl, że mroczny, potężny mężczyzna miał niewyobrażalne przyjemności z ich kobietą. Tak widzieli tę sprawę i siedzieli wściekli.

Para nie zdawała sobie sprawy z silnych uczuć wobec nich. "Pójdziemy." powiedział do niej. Spacerowali po parku i cieszyli się słońcem. Mówił trochę, obserwował i komentował różne rzeczy, a ona uznała go za zabawnego i inteligentnego.

Poczuła się wyjątkowo, że przemówił do niej cicho, tak jak słyszała, jak na wydziale jest mistrzowski. Lubiła jego sposób widzenia rzeczy. Od czasu do czasu szła trochę do przodu, a on patrzył na przyjemny kształt jej pośladków przez jej cienką brązową spódniczkę i czuł się nieswojo, czując potrzebę nawiązania fizycznego połączenia. Zaryzykował wszystko, biorąc jej małą rączkę w swoje silne palce i mocno ją ściskając. Była zaskoczona i odwróciła wzrok, uśmiechając się radośnie i triumfalnie, ściskając przez chwilę jego kciuk swoimi małymi paluszkami.

Ten niewielki nacisk, sygnał, którego żadne słowa nie były w stanie lepiej wyrazić, obudził w nim mężczyznę, majaczył na wielką skalę, zaczął odczuwać podbój niezabezpieczonej kobiety i poczuł przytłaczającą potrzebę czerpania z niej przyjemności. Poprowadził ją za park do rezerwatu przyrody nieużywaną koleją, którą często spacerował, żeby dobrze go znał. Był wczesny wieczór i słońce schowało się za ciemnymi chmurami. Kilku chłopców błaznowało na deskorolkach przed dziewczętami w szkolnych mundurkach, a on chciał się od nich uwolnić, z dala od ich dziecinnego zachowania.

Frank zaprowadził Jennie do gęstego lasu, przeszedł przez płot i pomógł jej przejść. Zaniósł ją do gęstej, dzikiej roślinności, której nigdy nie widziała, i podekscytowała ją eksploracja tego nieznanego terytorium. Położył ją i bez słowa wyruszyli w ciemną tajemniczą głębię lasu.

Rwący strumień tymczasowo zatrzymał ich postęp i Frank zamierzał ponieść Jennie, ale chciała poczuć chłodną wilgoć płytkiej wody. Zdjęli obuwie i przeszedł pierwszy, czekając, aż dama pójdzie za nim. Na początku się wahała, ale wyciągnął rękę i podeszła do niego przez wirujące płycizny.

Ptaki ćwierkały, a gałęzie trzeszczały i trzęsły się na wietrze. Powietrze było gęste od owadów. Zaczął kapać delikatny deszcz, ale Jennie i Frank nie zdawali sobie z tego sprawy.

Użył rozkładającej się kłody jako siedzenia i poprowadził ją, by usiadła na swoim kolanie, i dotknął jej twarzy, aby poczuć cudowną miękkość jej skóry. Była tak lekka, że ​​ledwo wyczuwał jej wagę, ale czuł zwierzęce ciepło kobiety. Potem przyłożył szorstką twarz do jej policzka, głęboko oddychając odurzającym zapachem jej kobiecości i drżąc.

Spojrzał na jej piersi. Jennie rozpięła bluzkę, odsłaniając nagie piersi przed gorącym leśnym powietrzem i przez gałęzie spojrzała w górę na ciemne niebo. Zobaczył jej dojrzałość, stracił rozum na rzecz młodej kobiety i poddał się jej. Jego pragnienie szalało teraz w upale, którego swobodnie dotykał i po raz pierwszy pocałował ją w usta, czując, jak szaleństwo miłości i pożądania unicestwia jego umysł, gdy otworzyła się przed nim dzika tajemnica życia.

Jennie chciała go i wiedziała ze swojej podświadomości, że był dla niej odpowiedni - że tylko on miał geny, które zmieszałyby się z jej genami i spłodziły jej potomstwo. W swojej pasji zabrał Jennie na ziemię i całował ją i dotykał, gdy wiły się na omszałej plamie, czując silnymi dłońmi miękką kobiecą postać drobnej białej kobiety, jej pośladki, nogi i piersi. Szaleje w nim pożądanie i wyczuł, że w końcu satysfakcja seksualna, za którą tęsknił, będzie jego.

Cierpienie się skończy. W swoim pośpiechu zdjął jej bieliznę, a ona rozchyliła się przed nim, ale kiedy desperacko grzebał w swoich spodniach, nagle jednym ruchem ręki obrócił ją. Jennie oparła się na założonych ramionach i uniosła pośladki. Był zachwycony jej szczupłością, jej białą kobiecą gładkością i czekającymi na niego dojrzałymi owocami. Spojrzał na nią z zapałem.

Potem przycisnął swoje muskularne nogi do jej ud, a ona odrzuciła swoje piękne włosy do przodu, aby mógł cieszyć się widokiem jej szyi, kiedy się z nią kochał. W końcu otworzyła się przed nim jak czerwona róża w południowym słońcu. W końcu potężny Murzyn miał nad nią władzę, tak jak sobie tego życzył.

Miał zamiar zaspokoić wszystkie swoje seksualne fantazje i kochać się powoli, badając jej głębokie ciemne miejsce i zachwycając dziewczęce nogi i biodra swoimi silnymi czarnymi dłońmi. Ale podniecenie było większe niż cokolwiek, co mógł sobie wyobrazić i poczuł, że eksplozja natury zaczyna się, zanim był gotowy. Wyczuwając katastrofę, brutalnie zaatakował jej kruche ciało i poddał się ekscytującej przyjemności, która wstrząsnęła nim gwałtownie od stóp do głów. Zadowolony i wreszcie zadowolony, mężczyzna instynktownie przycisnął się do niej - opróżniając swoje nasienie do głębokiego wewnętrznego sanktuarium płodnej kobiety, gdy sapnęła i wrzeszczała.

Deszcz sączył się przez drzewa na kochanków i byli przemoczeni. Ubierali się i byli przemoczeni w ubraniach. Frank spojrzał na kobietę, z którą właśnie się kochał, i poczuł uniesienie.

Nowo odkryte terytorium było otwarte tylko dla niego, odkrywcy. Teraz bał się umrzeć, stracić to wszystko, ziemię obiecaną. Jennie spojrzała na niego, próbując odczytać jego myśli.

"Kochasz mnie?" - zapytała, domagając się jego roszczenia do niego. "Jesteś moją kobietą." Odpowiedział, ustanawiając swoje prawo. To musiałby być jego sposób, był gotów ją stracić i żyć w nędzy, zamiast żyć zgodnie z jej potrzebami.

„Tak, jestem twoją kobietą” oddała mu swojego ducha i odsłoniła piersi. Była gotowa służyć mu na każdych warunkach. Przyszedł do niej jeszcze raz, gdy ciało kobiety bezlitośnie zwabiło go do ziemi obiecanej - gdzie wewnętrzne sanktuarium ustąpiło mrocznemu odkrywcy.

Podobne historie

Prędkość

★★★★★ (< 5)

Wszystko dzieje się naprawdę szybko w Mia na imprezie Speed ​​Dating…

🕑 47 minuty Międzyrasowy Historie 👁 2,211

Nawiasem mówiąc, facet siedzący naprzeciwko niej w zamszowej kamizelce i szarej tamcie, co tam było? - wypluł wodę z powrotem do szklanki. Wytarł drybling z dolnej części wargi i zakaszlał:…

kontyntynuj Międzyrasowy historia seksu

Ssanie meksykańskiej ekipy budowlanej

★★★★★ (< 5)

Rozmawiam z meksykańskim flagowcem i ostatecznie wysysam jego i jego współpracowników grube, brązowe koguty.…

🕑 22 minuty Międzyrasowy Historie 👁 2,598

Nazywam się Ed, a moja żona Joan i ja mamy pięćdziesiąt lat i mam dwoje dzieci, które nie ukończyły studiów i mieszkają na różnych przedmieściach Phoenix z własnymi młodymi rodzinami.…

kontyntynuj Międzyrasowy historia seksu

Tylko na jedną noc

★★★★★ (< 5)

Tylko na jedną noc rzucają ostrożność na wiatr.…

🕑 35 minuty Międzyrasowy Historie 👁 2,553

Spojrzał przez okno samochodu, obserwując deszcz i zamyślony. „Nadal mam dla ciebie miłość” - powiedział. „Po prostu nie mogę powiedzieć, że się w tobie zakochałem”. Z drugiej…

kontyntynuj Międzyrasowy historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat