Kawa z mlekiem

★★★★★ (< 5)

Nieśmiały Horst jest zmuszony udać się w podróż służbową do Panamy, gdzie poznaje Leilę…

🕑 42 minuty minuty Międzyrasowy Historie

Zawsze byłem introwertykiem. Kiedy byłem dzieckiem, wolałem być sam podczas przerw w szkole, aw weekendy zostawałem w domu, czytając lub bawiąc się w swoim pokoju. Moi rodzice próbowali mnie zmusić do wyjścia, ale ja nie chciałam. W końcu poddali się i nie wydawali się zbytnio o mnie martwić. Miałem dobre stopnie i poszedłem na uniwersytet, gdzie uzyskałem dyplom rok przed planowanym terminem.

Dostałam pracę jako księgowa w małej firmie produkującej wysokiej klasy meble kuchenne, takie jak szafki, blaty i moduły. Moje życie towarzyskie ograniczało się do kilku przyjaciół. Spotykałem się z nimi na kilka piw raz lub dwa razy w miesiącu. Przez lata miałem kilka dziewczyn, ale nie zostały ze mną zbyt długo.

Najwyraźniej uznali mnie za nudną i aspołeczną. Nie chciałem wychodzić w dużych grupach ani chodzić na prywatne przyjęcia, wolałem zostać w domu, obejrzeć film i zjeść pizzę. Jednym z powodów mojej nieśmiałości jest mój wygląd. Mam dobrze ponad metr osiemdziesiąt wzrostu, jestem lekko zgarbiony, mam niebieskie oczy i rzadkie blond włosy.

Kiedy byłem dzieckiem, miałem przezwisko Bocian, ze względu na mój wygląd. Teraz wszyscy nazywają mnie Horst, to jest moje imię, dobre niemieckie. Jeżdżę średniej wielkości BMW i lubię zdrowo się odżywiać i nie piję, jeśli nie jest weekend. Mieszkam na przedmieściach Hamburga w północnych Niemczech i nigdy nie byłem poza krajem.

Kiedy więc mój szef wezwał mnie do swojego biura pewnego piątkowego popołudnia w lutym i kazał spakować walizki, byłam oszołomiona. – Nie mam walizki, Andreas – powiedziałem, używając imienia mojego szefa. – Oczywiście, że tak, Horst, nie bądź śmieszny. W dzisiejszych czasach wszyscy podróżują.

„Nie ja, nigdy nie byłem poza Niemcami”. Andreas westchnął. – A dlaczego tak jest, jeśli mogę spytać? Wzruszyłem ramionami. „Nie przemawia do mnie. Nie lubię dziwnych miejsc, dziwnego jedzenia ani napojów.

Pomyśl o tym, ja też nie lubię obcych”. Wstał i obszedł swoje ogromne biurko. „Trudne gówno, Horst, w poniedziałek lecisz do Panamy, co daje ci jutro i niedzielę na kupienie walizki i przygotowanie się”. Wyszedł do części biurowej. Poszedłem za nim, błagając: „Dlaczego ja? Nie jestem sprzedawcą, wyślij Mateusza, on jest odpowiedzialny za sprzedaż.

Jestem tylko księgowym”. Nie odwracając się, Andreas powiedział: „Mathias złamał wczoraj nogę. Był z rodziną na wakacjach na nartach i niefortunnie upadł”. „Proszę, wyślij kogoś innego. Boję się latać”.

Odwrócił się i uniósł brwi. „Jak możesz bać się latania, jeśli nigdy nie latałeś?” „No wiesz, samolot się rozbija. Pamiętasz tego szalonego pilota, który rok temu wleciał swoim samolotem w górę. To może się powtórzyć, wiesz”.

Andreas wybuchnął śmiechem. „No dalej, Horst, bądź mężczyzną, kup walizkę, a dam ci wolne do końca dzisiejszego dnia. Odbierz swój bilet u Gretchen w recepcji.

Ona ma wszystkie potrzebne dokumenty. Aha, i masz umówione spotkanie w komisariat policji po paszport. Pomyślałem o wszystkim dla ciebie, Horst. Andreas ponownie odszedł ode mnie, kierując się do łazienki, a ja w oszołomieniu patrzyłam na jego plecy.

Gdyby kazał mi lecieć do Francji lub Anglii, byłoby to wystarczająco złe. Ale Panama! Nawet nie wiedziałem, gdzie to było. Wiedziałem tylko tyle, że podpisaliśmy tam umowę z firmą, która importowała nasze produkty i dobrze sobie radziła. Po zdobyciu nowego paszportu i kupieniu walizki pojechałem do domu, ale potem poleciałem prosto do najbliższego Bierstube, czyli piwiarni, i wypiłem dwa duże piwa, co było dla mnie niezwykłe. Wydaje mi się, że przyczyną była wyniszczająca nerwy myśl o 9-godzinnym locie do kraju, o którym nawet nie wiedziałem, gdzie się znajduje ani jaki jest.

Postanowiłem wrócić do domu i poszukać w Google. Kiedy czytałem o tym kraju, moje uczucia opadły jeszcze bardziej. Panama była kiedyś dyktaturą, ale teraz była jedną z najszybciej rozwijających się gospodarek w całej Ameryce Południowej, dzięki boomowi na rynku nieruchomości i dużym inwestycjom rządu w rozbudowę kanału, budowę systemu metra i inne rządowe inwestycje zachęty. Rosły obawy dotyczące korupcji, importu i eksportu narkotyków.

Kilku europejskich biznesmenów zostało porwanych na przestrzeni lat, a przypadkowe strzelaniny były powszechne w stolicy Panamy i wokół niej. Przez chwilę myślałam, że to sposób Andreasa na pozbycie się mnie. Zamiast mnie zwolnić, wysłałby mnie do Panamy z nadzieją, że albo zostanę porwana, albo zastrzelona. Odepchnęłam od siebie irracjonalną myśl, decydując, że Andreas nigdy by mi tego nie zrobił.

Byłem z nim, odkąd piętnaście lat wcześniej założył firmę. W poniedziałek pojechałem taksówką na lotnisko na pierwszy etap mojej długiej podróży. Lot był punktualny i zanim wszedłem na pokład, poszedłem do łazienki i zwymiotowałem śniadanie.

Ręce mi się trzęsły, gdy szedłem korytarzem, szukając swojego miejsca. Miałem miejsce przy oknie obok starszego mężczyzny i kiedy próbował nawiązać uprzejmą rozmowę, ignorowałem go, dopóki się nie poddał. Kiedy samolot wystartował, zamknąłem oczy i pomodliłem się po raz pierwszy od trzydziestu siedmiu lat. Kilka godzin później wylądowaliśmy we Frankfurcie, skąd miałem polecieć Lufthansą do Panama City. Przed wejściem na pokład jeszcze raz udałem się do łazienki i zgarnąłem swój lunch.

Podczas lotu zdałem sobie sprawę, że alkohol jest za darmo, więc wypiłem pięć małych butelek wina i dwie miniaturowe butelki koniaku. Po dwóch godzinach lotu zemdlałem. „Panie i panowie, zbliżamy się po raz ostatni do Panama City. Proszę upewnić się, że wasze siedzenia są ustawione pionowo, złożyć stoliki i zapiąć pasy bezpieczeństwa”.

Obudził mnie kobiecy głos i zamrugałam kilka razy, zanim się zorientowałam. Miałem ochotę się odlać, ale nie było czasu. Miałem wrażenie, jakby moje usta były wypełnione watą i miałem lekki ból głowy. Wyjrzałam przez okno, ale jedyne co zobaczyłam to błękitny ocean. Potem zobaczyłem kilka dużych statków i mniejszych.

— Te statki czekają, żeby przepłynąć przez kanał — powiedział mężczyzna, którego zignorowałem na początku lotu. Teraz odwróciłem się i spojrzałem w ciemną twarz o miłych, brązowych oczach. Wyglądał na sześćdziesiątkę i nosił garnitur i krawat. „Rano płyną z Pacyfiku do Atlantyku, a po południu w drugą stronę.

Panama zarabia na kanale dużo pieniędzy, ale nie jest rozdzielana między ludzi”. – Och, to niedobrze – powiedziałem i poczułem się głupio, kiedy wypowiedziałem te słowa. Szybko zapytałem: „Czy byłeś w Niemczech w interesach?” „Nie, moja córka mieszka tam z mężem, który jest Niemcem. W jakim celu odwiedzasz mój piękny kraj?” – Jestem tu w interesach, tylko na kilka dni. Kiedy samolot wylądował i zaczął kołować do budynku lotniska, westchnąłem głęboko.

Mój sąsiad musiał to usłyszeć, bo powiedział: „Nie lubisz latać?” „To był mój pierwszy raz. Jak się zastanowić, nie było tak źle. Może wino i koniak pomogły”.

Uśmiechnął się. - Tak, być może. Przynajmniej sprawili, że chrapiesz.

"Tak mi przykro." „Nie martw się o to; po prostu upewnij się, że widzisz trochę naszej kultury, a nie tylko wnętrze biura”. Pierwszą rzeczą, jaką zrobiłem po wyjściu z samolotu, było rozciągnięcie się. Moje wysokie ciało było ściśnięte w siedzeniu przez ponad dziewięć godzin i dobrze było wstać.

Drugą rzeczą, którą zrobiłem, było znalezienie łazienki. Kiedy podszedłem do karuzeli bagażowej, torby już wychodziły i miałem szczęście, moja torba pojawiła się jako piąta. Celnicy i funkcjonariusze paszportowi ledwie na mnie spojrzeli, kiedy do nich podszedłem, a oni mi pomachali. Kiedy wyszedłem na halę przylotów, spotkała mnie lawina dźwięków: krzyki lub płacz dzieci, płacz dorosłych i przytulanie członków rodziny, którzy właśnie przybyli, kierowcy wykrzykujący nazwiska odbieranych osób, system nagłaśniający ogłaszający . Moje uszy były zszokowane tymi wszystkimi dźwiękami.

Gretchen powiedziała mi, że spotkają mnie na lotnisku, więc rozejrzałam się za kimś, kto wypisałby moje imię na tabliczce. Kiedy go zobaczyłem, podszedłem do niskiego czarnego mężczyzny, który go trzymał i powiedziałem: „Jestem Horst Shubert”. „Ach, panie Shubert, witam w Panamie. Pozwól, że wezmę twoją torbę”.

Wyszedłem za nim na zewnątrz i wtedy nastąpił kolejny szok; ciepło. To było jak wejście do sauny i natychmiast zacząłem się obficie pocić, a koszula przykleiła mi się do ciała pod marynarką. Czułam się, jakbym się topiła. Poszedłem za kierowcą przez ulicę i autobus prawie w nas uderzył, podczas gdy taksówka zatrzymała się tak gwałtownie, że opony zapiszczały.

Kiedy dotarliśmy do dużego mercedesa, kierowca otworzył tylne drzwi, a następnie bagażnik, w którym umieścił moją walizkę. Klimatyzator był jak aksamit na mojej twarzy i westchnąłem z przyjemnością. Ten krótki spacer prawie przyprawił mnie o mdłości. „Nazywam się Carlos i będę twoim kierowcą podczas twojego pobytu. Czy to twój pierwszy raz w Panamie?” "Tak to jest." „W takim razie musisz zobaczyć kanał, zoo, Casco Viejo i spróbować naszej Corviny…” Odłączyłem się i nie słyszałem wszystkich innych rzeczy, które wygadywał, że warto zobaczyć lub spróbować.

Jechaliśmy autostradą i wyjrzałem przez okna. Obie strony były pokryte zielonymi drzewami, krzewami i palmami. Nigdy w życiu nie widziałem tylu odcieni zieleni. Ruch był przerażający, ale Carlos był dobrym kierowcą.

Kiedy dotarliśmy do długiego mostu, na jego końcu mogłem zobaczyć panoramę miasta. Przypomniało mi to Miami, nie żebym kiedykolwiek tam był, ale widziałem to w serialu telewizyjnym. Po lewej stronie znajdował się Ocean Spokojny, az mostu widziałem statki czekające na przeprawę przez kanał. Jazda zajęła kolejne dwadzieścia minut, a kiedy Carlos zatrzymał się przed wieżowcem, powiedział: „To jest twój hotel. Zamelduj się, weź prysznic, a ja za godzinę zabiorę cię do naszych biur”.

Spojrzałem na zegarek, było tuż po trzeciej po południu i jedyne, na co miałem ochotę, to zdrzemnąć się. Jet lag mnie dobijał. - Jasne, widzimy się za godzinę. Lobby hotelu było piękne z marmuru i chromu. Poszedłem do recepcji, gdzie stały dwie dziewczyny i mężczyzna z szerokimi uśmiechami na twarzach.

Dziewczyny były tak różne, że musiałem się zatrzymać i spojrzeć na nie. Czy mogą pochodzić z tego samego kraju? Ta po lewej była blondynką o niebieskich oczach, a jej jasna, cynamonowa skóra wyglądała jak złota. Drugi miał skórę jak Mokka i miał czarne długie włosy i duże brązowe oczy.

Mężczyzna wyglądał jak Indianin, miał wydatne kości policzkowe i skośne oczy. Trzy różne kultury w jednej recepcji. Niesamowite, pomyślałem i podszedłem do blondynki.

"Cześć, nazywam się Horst Shuman," powiedziałem i spojrzałem na nią. „Witamy w Panamie. Czy mogę prosić o paszport”.

Procedura zameldowania była krótką sprawą, która zakończyła się tym, że powiedziała mi, o której godzinie serwowane jest śniadanie i gdzie znajduje się kasyno. Jedną z sześciu wind wjechałem do swojego pokoju na piętnastym piętrze. Kiedy wszedłem do swojego pokoju, upuściłem torbę - i szczękę: widziałem przed sobą całe miasto. Poszedłem dalej i zdałem sobie sprawę, że to apartament.

Było większe niż moje mieszkanie z sypialnią z łóżkiem typu king-size, garderobą i łazienką. W salonie znajdowały się dwie części wypoczynkowe, duży telewizor LED, minibar i ekspres do kawy na stole. Po rozwieszeniu ubrań wzięłam szybki prysznic i ogoliłam się. Poczułam się lepiej i ubrałam się w lżejszy garnitur niż ten, w którym podróżowałam.

Chwyciłam laptopa i skierowałam się do wind. Carlos czekał na zewnątrz iz uśmiechem otworzył drzwi samochodu. Droga do biura była krótka iw ciągu dziesięciu minut wysadził mnie przed kolejnym wieżowcem ze strażnikiem na zewnątrz. Powiedział, żebym wjechała windą na dwudzieste piętro i będzie na górze po zaparkowaniu samochodu.

Musiałem zarejestrować się przy biurku, gdzie ładna kobieta, prawdopodobnie po trzydziestce, uśmiechnęła się do mnie, ukazując idealnie białe zęby. Jej mundurowa bluzka z trudem mieściła duże piersi, a guziki groziły pęknięciem w każdej chwili. Wskazała na rząd wind, a kiedy wszedłem, dołączyły do ​​mnie dwie kobiety i mężczyzna.

Wszyscy byli ubrani w coś, co jak przypuszczałem, było mundurem. Kobiety miały białe bluzki pod ciemnoszarymi marynarkami i nosiły spódnice w tym samym kolorze. Mężczyzna miał na sobie białą koszulę, niebieski krawat i ciemnoczerwoną marynarkę.

W domu firmy nigdy nie kazały ci nosić munduru, ubierałeś się tak, jak chciałeś, ale profesjonalnie. Znalazłem biura, których szukałem, i przeszedłem przez podwójne szklane drzwi do małego holu. Po mojej lewej stronie była kanapa i niski stolik, na którym leżało kilka czasopism. Przede mną była recepcja, w której siedziała czarna dziewczyna. Zrobiłem krok do przodu i już miałem otworzyć usta, żeby podać swoje imię, kiedy powiedziała: „Witam, panie Shubert.

Pan Jimenez czeka na pana”. Nie mówiłem, tylko wpatrywałem się w nią. Nigdy nie widziałem nikogo tak pięknego. Miała długie, lekko falujące czarne włosy, a jej oczy były zielone.

Chociaż jej skóra była czarna jak noc, jej rysy twarzy mogły być europejskie, cienki nos, pięknie wygięte, pełne usta i długa szyja, które przypominały mi rzeźby Nefertiti, które widziałam w muzeum. Kiedy wstała, zauważyłem, że jest dość niska. Musiała przechylać szyję, kiedy do mnie mówiła.

"Tą drogą prosze." Odwróciła się i kiedy zobaczyłem jej tyłek, musiałem przełknąć. Mimo że miała na sobie podobny mundur jak kobiety w windzie, jej marynarka była czarna, a nie szara, podobnie jak spódnica do kolan. Widziałem doskonale jędrny okrągły tyłek. Przeszliśmy przez dużą przestrzeń biurową, w której kilka osób pracowało przy komputerach i wszyscy spojrzeli w górę, podążając za mną wzrokiem. Chyba nigdy wcześniej nie widzieli tak wysokiego, białego mężczyzny.

Doszedłem do wniosku, że recepcjonistka, która nie podała mi swojego imienia, miała nie więcej niż metr osiemdziesiąt wzrostu. Zauważyłem, że wszyscy inni pracownicy nosili dokładnie takie same uniformy jak ona. Mężczyźni mieli białe koszule i zielone krawaty pod marynarkami oraz czarne spodnie.

Zatrzymała się przy drzwiach i zapukała. "Tak?" „To Leila; jestem tutaj z panem Shubertem”. Teraz znałem jej imię. – Wejdź – odezwał się głos zza drzwi. Kiedy je otworzyła i odsunęła się, wszedłem do największego biura, jakie kiedykolwiek widziałem.

Widok był na ocean i statki. Za dużym szklanym biurkiem siedział mężczyzna o gęstych czarnych włosach, w drogo wyglądającym ciemnoniebieskim garniturze, a na prawym nadgarstku miał duży zegarek. Kiedy wstał, zobaczyłem, że jest ciężki i ma piwny brzuch, który zwisał mu za pasek.

Obszedł biurko, a kiedy wyciągnąłem rękę, żeby go uścisnąć, zignorował to i zamiast tego dał mi niedźwiedzi uścisk. Nie przepadam za ludźmi w mojej przestrzeni osobistej, więc spróbowałem cofnąć się o krok, ale było to niemożliwe. Pachniał ciężkim płynem po goleniu i czymś jeszcze, co rozpoznanie zajęło mi kilka sekund. To była whisky. „Witamy w Panamie, bardzo się cieszę, że mogę poznać człowieka stojącego za liczbami.

Proszę, usiądź, usiądź”. Skinął głową Leili, żeby mogła wyjść, a potem wysunął jedno z dwóch ciężkich skórzanych krzeseł, które stały przed jego biurkiem. Kiedy usiadł na boku, powiedział: „Czy mogę zaproponować ci drinka lub cygaro?” „Nie, dziękuję, nie palę”. "O, rozumiem. W każdym razie, bardzo się cieszę, że tu jesteś.

Jak wiesz, nazywam się Jorge Jimenez i ja i mój brat jesteśmy właścicielami tej firmy. Oprócz twoich produktów importujemy również z Azji i Ameryki Północnej, są to tańsze marki, ale dobrze się sprzedają w biedniejszych częściach kraju”. Mówiąc, podniósł pudełko cygar i wyjął jedno.

Złotym nożem odciął czubek, a następnie zapalił. Ciężki dym z cygara sprawił, że swędzi mnie nos i prawie kichnąłem. Po kilku zaciągnięciach kontynuował: „Ułożyłem dla nas plan. Dziś wieczorem zjemy kolację.

Niestety mój brat nie może do nas dołączyć, jest w Miami. Potem pójdziemy na kilka drinków, a jutro pójdę z tobą obejrzeć nasze sklepy w mieście. Po południu możesz stąd pracować. Załatwiłem biuro na końcu korytarza, z którego możesz skorzystać.

Po wręczeniu mi kilku dokumentów powiedział, że ma kolejne spotkanie i zadzwonił do Leili, aby umówić Carlosa, by zabrał mnie z powrotem do mojego hotelu. Kiedy czekałem na Carlosa w recepcji Nie mogłem się powstrzymać przed wpatrywaniem się w Leilę. Musiała poczuć na sobie mój wzrok, bo podniosła wzrok i uśmiechnęła się.

„Czy mogę ci w czymś pomóc?" „Nie, nie, wszystko w porządku. Po prostu twoje oczy… cóż, są takie zielone. Czy mogę zapytać, czy nosisz soczewki kontaktowe? Zaśmiała się. To był bulgoczący dźwięk, który sprawił, że się uśmiechnęłam. „Nie, są od mojego dziadka.

Był Hiszpanem i miał zielone oczy. Potem ożenił się z moją babcią, która była pochodzenia afro-antylskiego. Myślę, że zieleń pozostała w DNA i mam te oczy. „Cóż, są bardzo piękne” – powiedziałem ze zdziwieniem.

Zwykle nie komentowałem wyglądu kobiety, kiedy spotykałem je po raz pierwszy. „Cóż, dziękuję, panie Shubert. – Mów mi Horst. W tym momencie pojawił się Carlos i poszliśmy do wind.

Podczas czekania patrzyłem na Leilę przez szklane drzwi i Carlos to zobaczył. prawda?" "Co? Tak, jest.” Czułam się b. „Może powinieneś ją zaprosić na randkę?” „Nie, nie mogę, ona tu pracuje i to nie byłoby politycznie poprawne.” Carlos się roześmiał. „Nie jesteś już w Niemczech, aw Panamie jest inaczej.

Czy idziesz dziś wieczorem na kolację i drinka z panem Jimenezem?” Przyjechała winda i powiedziałem: „Tak, jestem”. Carlos nie powiedział nic więcej, dopóki nie wsiedliśmy do samochodu i nie zawiózł mnie do hotelu. „Proponuję przygotować się na szaloną noc, szef uwielbia dobre jedzenie, drinki i kobiety”. Byłem zaskoczony i powiedziałem: „Myślałem, że jest żonaty i ma dzieci?” Carlos wzruszył ramionami.

„Jak powiedziałem, to nie Niemcy, ale jestem pewien, że będziesz miał miły wieczór. A tak przy okazji, nie musisz ubierać się dziś w garnitur, jest za gorąco”. Zapinałam właśnie koszulę, kiedy zadzwonił telefon z recepcji, by poinformować mnie, że Carlos czeka w holu. Sprawdziłem godzinę; było za dziesięć dziewiąta, więc był trochę za wcześnie. Po upewnieniu się, że mam portfel i kartę dostępu, zjechałem windą na dół.

Jeszcze raz przejrzałam się w lustrze: jasnoniebieska koszula z krótkimi rękawami, spodnie koloru khaki i brązowe mokasyny. Poprawiłem kołnierz i byłem zadowolony z rezultatu. Kiedy Carlos otworzył dla mnie tylne drzwi, zobaczyłem Jorge Jimeneza siedzącego w środku. „Cześć, panie Jimenez”, powiedziałem, wsiadając.

„Mów mi Jorge. Cygaro?” - powiedział i podał mi jeden. - Nie, dziękuję, nie palę - powiedziałam, zastanawiając się, czy ma problemy z pamięcią. „Carlos zabierze nas do bardzo miłej restauracji. Sugeruję, żebyś spróbował Ceviche na danie główne, a potem Corvina na danie główne”.

„Brzmi, świetnie, co to jest?” "Zobaczysz." Podczas jazdy wskazał kilka banków, z którymi współpracował, kilka kasyn i kościół, w którym się ożenił. Kiedy Carlos zatrzymał się przed dużą willą położoną za wysokim murem, na którym rosło mnóstwo kwiatów w różnych kolorach, Jorge powiedział: „Carlos, będziemy za około dwie godziny. Zadzwonię do ciebie, kiedy będziemy gotowi”.

„W porządku, panie Jimenez”. Restauracja była w połowie pełna i od razu zauważyłem, że klienci byli wpływowi: drogie garnitury i sukienki oraz błysk złotych zegarków i brylantów. Usiedliśmy w kabinie w kącie, a Jorge poszedł naprzód i zamówił dla nas.

Pierwszą rzeczą, która pojawiła się na stole, była butelka białego wina w lodówce. Kelner nalał cala do szklanki Jorge i spróbował. – Bardzo dobrze – powiedział, kiwając głową. Spróbowałem i było to najbardziej niesamowite wino, jakie kiedykolwiek próbowałem.

Zwykle trzymam się piwa, ale raz na jakiś czas wypiję kieliszek wina. W domu zawsze piłem niemieckie wino, bo było tanie. Podniosłem butelkę i zobaczyłem, że pochodzi z Chile. – Nie miałem pojęcia, że ​​w Chile robią wino – powiedziałem. „Tak, w Argentynie.

Pijemy dużo wina od naszych południowych sąsiadów” – powiedział Jorge. Kelner wrócił z dużym talerzem, który postawił na środku stołu. Następnie położył przed nami dwa mniejsze.

„To jest Ceviche. Masz rybę, krewetkę lub ośmiornicę” – powiedział Jorge i wskazał widelcem każdą małą miskę na talerzu. "Jak to jest zrobione?" „Zasadniczo jest to surowa ryba, którą umieszcza się w soku z limonki i cytryny z cebulą i kilkoma innymi rzeczami, kwas ją gotuje. Spróbuj”.

Spojrzałam podejrzliwie na miski. Kiedy zobaczyłem przyssawki na jednym malutkim ramieniu ośmiornicy, z trudem przełknąłem ślinę i wybrałem krewetkę. Byłem zaskoczony, jak dobrze było i spróbowałem trochę ryb, co też było miłe.

Rozmawialiśmy o ostatniej przesyłce, którą wysłaliśmy do Panamy io opóźnieniach, jakie Jorge miał z odprawą celną. Kiedy rozmawialiśmy, skończyliśmy danie główne, a kelner zastąpił je daniem głównym. Na talerzu przede mną leżała cała ryba o długości około dwunastu cali. Było smażone i posypane świeżym czosnkiem. „Przetnij wzdłuż kręgosłupa, a mięso odejdzie od kości” – powiedział Jorge.

Zrobiłem, co powiedział i wziąłem kęs. Szeroki uśmiech pojawił się na mojej twarzy, gdy ryba rozpłynęła się w moich ustach. „Wow, to jest fantastyczne. Nigdy nie próbowałem ryby, która smakuje tak dobrze. W domu jemy tylko śledzie lub dorsze”.

„Cieszę się, że ci smakuje. Proszę, napij się jeszcze wina”. Jorge szybko pił. Zanim skończyłem drugą szklankę, on już pił z czwartej i zamówił następną butelkę.

Zapytał mnie o Hamburg i gdzie dorastałem, a jego pytania brzmiały szczerze. Przyjaźniłam się z mężczyzną, co zwykle jest dla mnie trudne, ponieważ jestem nieśmiała w stosunku do nowych ludzi. Kiedy skończył, odsunął talerz i wytarł usta serwetką. – Jesteś żonaty czy masz dziewczynę? on zapytał.

„Ani jedno, jestem singlem”. - Dlaczego? Mężczyzna powinien mieć w życiu kobietę, albo dwie - dodał z uśmiechem. „Chyba jestem nieśmiały w stosunku do kobiet i trudno mi z nimi rozmawiać”. Jorge uśmiechnął się.

- Słyszałem, że polubiłeś Leilę. Spojrzałem na pusty talerz i skinąłem głową. "Ona jest bardzo piękna." „Tak, jest.

Próbowałem dostać się do jej majtek, odkąd rok temu zaczęła dla mnie pracować, ale ona zawsze odmawia moim zaproszeniom”. Byłem bardzo zaskoczony jego szczerością. Nikt w domu nie przyznałby się, że próbował przespać się z dziewczyną w biurze, a tym bardziej, gdyby był żonaty. - Może lubi facetów w jej wieku? Powiedziałem. Jorge skinął głową i zapalił cygaro.

„Może, ale taka młoda, gorąca rzecz, jak ona, potrzebuje prawdziwego mężczyzny, wiesz. Takiego, który może ją dobrze traktować i pieprzyć ją tak, jak powinna być pieprzona”. Kelner pojawił się, zanim zdążyłem odpowiedzieć, chociaż nie wiedziałem, jak zareagować na takie stwierdzenie.

Wziął nasze talerze i zapytał, czy chcemy deser. „Nie, będziemy jedli deser gdzieś indziej”, powiedział Jorge z uśmiechem. Kiedy czekaliśmy na rachunek, Jorge zadzwonił do Carlosa, a kiedy wyszliśmy z restauracji, czekał. – Dokąd, panie Jimenez? on zapytał.

– Wiesz, gdzie chcę iść. Samochód włączył się do ruchu i pojechaliśmy do kolejnej dużej willi. Ten nie miał ściany, ale był osłonięty wysokimi krzakami i drzewami. - Witamy w Angel's - powiedział Jorge, kiedy staliśmy na chodniku. "Co to jest?" Objął mnie ramieniem i powiedział: „Najlepszy klub ze striptizem w Panamie”.

Nigdy w żadnym nie byłem, chociaż Hamburg ma swoją słynną dzielnicę czerwonych latarni. Myśl o patrzeniu, jak kobiety zdejmują ubrania za pieniądze, ani trochę mnie nie interesowała, więc nie byłem pewien, czy powinienem wejść do środka. - Byłoby w porządku, gdyby zamiast tego Carlos odwiózł mnie do domu? Jorge patrzył na mnie jak na kosmitę. "Czy jesteś gejem?" „Nie, po prostu nie sądzę, że będzie mi się podobało przebywanie w środku”.

„Gówno konia! Oczywiście, że tak”. Prawie wciągnął mnie po trzech kondygnacjach schodów do miejsca, gdzie przy drzwiach stał duży czarny mężczyzna. Ochroniarz skinął głową Jorge, a potem otworzył drzwi. Pierwszą rzeczą, jaką zobaczyłem, była podwyższona platforma, na której oszałamiająca ciemnoskóra dziewczyna tańczyła wokół słupa. Podczas gdy Jorge rozmawiał z kobietą za biurkiem, ja rozglądałem się dookoła.

Pokój był przestronny z kilkoma mniejszymi platformami, na których tańczyły inne kobiety. Po jednej stronie był długi bar, w którym siedzieli mężczyźni i skąpo ubrane dziewczyny. Na przeciwległej ścianie zobaczyłem kilkoro drzwi, a nad nimi widniał napis „Prywatne”. Niektóre miały nad sobą zielone światło, a inne czerwone. „To są prywatne pokoje.

W środku możesz dotykać dziewczyn, jeśli chcesz,” powiedział Jorge i poprowadził mnie do przodu. Spotkała nas dziewczyna w białym bikini i zaprowadziła nas do okrągłego stołu z wyściełanymi krzesłami w pobliżu głównego podestu. Kiedy usiadłem, dziewczyna na platformie zatańczyła do mnie i odwróciła się, a potem poruszyła tyłkiem przed moją twarzą i mój kutas się obudził. Natychmiast poczułem wstyd, ponieważ pomyślałem, że nie należy podniecać się kobietą, która oczywiście nie może znaleźć lepszej pracy niż tańczyć półnaga przed mężczyznami.

Odwróciłem wzrok i zdałem sobie sprawę, że w żaden sposób nie uniknę widoku półnagich kobiet. W sali było ich pełno, spacerujących, siedzących przy barze lub z klientami przy stolikach. Jorge zamówił drinki, a kelnerka postawił butelkę whisky single malt, dwie szklanki i wiaderko z lodem. Kiedy nalewał, powiedział: „Daj mi znać, jeśli któryś z nich ci się podoba.

Wszystko na mój koszt, dobrze”. nie odpowiedziałem. Zamiast tego poprawiłam się i sięgnęłam po szklankę. Ledwo go odłożyłem po tym, jak z niego napiłem się, kiedy zza moich pleców podeszła kobieta i usiadła mi na kolanach. "Cześć kochanie, jak się masz?" powiedziała łamaną angielszczyzną.

Miała około dwudziestu lat i krótkie czarne włosy, które kończyły się wokół uszu. Jej twarz była kanciasta z małym nosem i pełnymi ustami. Cycki wyglądały na jędrne z dużymi brązowymi sutkami, a jedyną rzeczą, którą miała na sobie, były białe stringi.

Spanikowałem. Usiadła na moim twardym, jej nagie cycki były przyciśnięte do mojej twarzy, a ona pieściła mój policzek dłonią. „Wow, naprawdę wybrałeś najlepsze”, powiedział Jorge i uśmiechnął się. Nie wiedziałem co robić, chciałem, żeby ze mnie zjechała i zostawiła mnie w spokoju. Ku mojemu przerażeniu przesunęła się na moje kolana i musiała poczuć mojego twardego kutasa, ponieważ pochyliła się i szepnęła mi do ucha: „Czuję cię i kocham to”.

Potem sięgnęła po mój kieliszek i podała mi go. „Wyglądasz na trochę spiętego; chodź, zrelaksuj się i baw się dobrze”. Uptight było niedopowiedzeniem roku. Byłam sparaliżowana strachem i wstydem.

Nie wiedziałem, co robić. Moją pierwszą myślą po oddaniu jej kieliszka było wstać i po prostu wyjść. Mogłem wziąć taksówkę z powrotem do hotelu. Kiedy próbowałem się poruszyć, zapytała: „Czy masz ochotę na prywatny taniec?” – To świetny pomysł – powiedział Jorge.

- Ja, ja, ja nie chcę - jąkałem się. „Oczywiście, że tak, chodź ze mną, na pewno ci się spodoba” – powiedziała dziewczyna i zeszła z moich kolan. Złapała mnie za rękę i podniosła. Mój umysł krzyczał, żebym uciekała, ale mój kutas kazał mi zostać.

Nigdy nie byłem blisko kobiety, która wyglądała jak ta. Była wysoka, jej ciało miało odpowiednie kształty, a jej pełne piersi wyglądały bardzo zachęcająco. Objęła mnie ramieniem w talii i poprowadziła do prywatnych pokoi. Mój kutas wygrał.

Czułem się tak rozczarowany sobą, że spuściłem głowę i podążyłem za nią jak wzgardzony uczeń. Pokój był mały i miał jedno wypchane krzesło. Słyszałem muzykę z zewnątrz.

- Usiądź. Mam na imię Mona - powiedziała. Kiedy usiadłem, zaczęła przede mną tańczyć.

Moje oczy były przyklejone do jej bioder, które poruszały się w sposób, który wydawał mi się niemożliwy. Odwróciła się i powoli obniżyła, tak że jej tyłek dotknął mojego penisa przez spodnie, a ja westchnąłem, kiedy go nacisnęła. – Możesz mnie dotknąć, jeśli chcesz – powiedziała. – Nie, wszystko w porządku – udało mi się powiedzieć. Stanęła twarzą do mnie i położyła ręce na moich udach, a następnie powoli przysunęła swoje ciało do mojego, jej piersi przycisnęły się do mojej klatki piersiowej, a jej usta o cal od moich.

Wzięła moją dłoń i położyła ją na swoim tyłku. Minął ponad rok, odkąd byłem z kobietą, a uczucie ciepłej skóry Mony na mojej dłoni było cudowne. Moje DNA jaskiniowca zadziałało i szybko położyłem drugą rękę na jej drugim policzku, przyciągając ją bliżej.

Zachichotała i wyszeptała: „Proszę bardzo. Podoba ci się mój tyłek?” - Tak - jęknąłem. Wstała, odwróciła się, powoli zsunęła stringi i wyszła z nich. Cofnęła się bliżej mnie i rozłożyła moje nogi na swoich, i tak jak myślałem, że nie może być już lepiej, pochyliła się. Wpatrywałem się w różową cipkę z ciemnobrązowymi ustami i bez włosów łonowych.

Wyglądał tak miękko i pięknie, że musiałam go dotknąć. „Nie, przepraszam, żadnych zabaw cipką, tylko skóra” – powiedziała i delikatnie odepchnęła moją rękę. – Och, przepraszam – powiedziałem.

Wstała i znów zaczęła ocierać się tyłkiem o mojego fiuta. Przykro mi to mówić, ale przyszedłem w szortach. Tak, to prawda; Spryskałem swój ładunek tam i wtedy. Wydałam z siebie długi jęk, a moje ciało zadrżało.

Mona spojrzała na mnie przez ramię. „Och, kochanie, przyszedłeś tylko w spodniach?” Wiedziałem, że jestem bing, ale na szczęście w pokoju było dość ciemno. — Przepraszam — powiedziałem z zakłopotaniem. Odwróciła się i pocałowała mnie w usta.

„W porządku, to znaczy, że ci się podobało. Piosenka się skończyła i sugeruję, żebyś poszedł do łazienki i się umył”. Nie wiem, jak długo zostaliśmy w Angel's, ale kiedy wyszliśmy, byłem całkiem pijany i śmierdziałem perfumami.

Carlos roześmiał się, kiedy mnie zobaczył, i dał mi chusteczkę, żebym wytarł szminkę z twarzy i szyi. Kiedy wysadzili mnie w hotelu, Jorge powiedział: „Dobrze się bawiłeś?”. Pomyślałem przez chwilę, zanim powiedziałem: „Tak, to było coś, co otworzyło mi oczy”. – Dobrze, zobaczymy się rano.

Następnego ranka spędziliśmy jeżdżąc po mieście, żeby Jorge mógł pokazać mi swoje sklepy. Po lekkim lunchu on i Carlos podrzucili mnie do biura, żebym mogła zajrzeć do księgowości. Leila przywitała mnie szerokim uśmiechem, gdy zobaczyła mnie przez szklane drzwi.

– Cześć, Horst. Jak się masz? „Cześć, Leila, jestem trochę zmęczony wczoraj. Jorge lubi siedzieć do późna”.

Zachichotała i powiedziała: „Domyślam się, że po kolacji wylądowałeś u Anioła”. Położyłem się do łóżka, a ona powiedziała: „Nie martw się. Wiem, że mój szef uwielbia to miejsce i przyjmuje każdego, kto go odwiedza. Nie sądzę, żeby to było złe; mężczyźni lubią kobiety, co jeszcze nowego?” Byłem zaskoczony jej sposobem myślenia.

Gdybym powiedział Niemce, że byłem w barze ze striptizem, powiedziałaby mi o prawach kobiet i wielu innych rzeczach. Leila zaprowadziła mnie do biura i wyszła. Zanim podniosłem i uruchomiłem laptopa, wróciła, wioząc duże pudło na ręcznym wózku. „To są wyprzedaże z zeszłego roku; daj mi znać, jeśli potrzebujesz czegoś jeszcze”.

Podziękowałem jej i zabrałem się do pracy. Na początku trudno było skoncentrować się na wszystkich liczbach i arkuszach kalkulacyjnych. Wrócił mi do głowy tyłek Mony i rzuciła mnie fantazja, w której Leila tańczyła przede mną nago. W końcu mogłem się trochę bardziej skoncentrować i zabrałem się do pracy. Leila weszła z filiżanką kawy i talerzem ciasteczek, które z wdzięcznością zjadłam.

Kiedy po raz kolejny spojrzałem na zegarek, było już po siódmej wieczorem. Wstałem i wyciągnąłem ręce nad głową, a następnie otworzyłem drzwi na korytarz. Było cicho i podszedłem do biurka Leili. Pisała na swoim komputerze, aw biurze było ciemno za jej plecami.

Przez okno widziałem światła innych biurowców w całym mieście. "Cześć, czy wszystko w porządku?" zapytała. „Tak, nie zdawałem sobie sprawy, że jest tak późno. Dlaczego wciąż tu jesteś?” - Muszę się zamknąć, a ty jeszcze nie skończyłeś.

„Bardzo przepraszam, poniosło mnie. Pozwól, że wezmę laptopa, a ty zadzwonisz do Carlosa. Kiedy wróciłem, rozmawiała przez telefon po hiszpańsku i brzmiała na zdenerwowaną.

„Co się stało” – zapytałem, kiedy się rozłączyła. „To był Carlos. Ma przebitą oponę i nie będzie mógł cię odebrać.” „Nie ma problemu, mogę wziąć taksówkę.” Pomyślała przez chwilę, a potem powiedziała: „Czy nadal jesteś zmęczony?” „Nie, właściwie jestem czuję się dobrze.” „Czy chciałbyś zobaczyć Panamę z innej strony niż zeszłej nocy?” „Jasne, bardzo bym chciał.” „Dobrze, zostań tutaj, a ja się przebiorę, a potem możemy wziąć mój samochód”. w łazience niosąc plastikową torbę.

Kiedy wyszła kilka minut później, była to już inna kobieta. Miała na sobie obcisłą białą sukienkę, która kończyła się wysoko na jej udzie. Na nogach miała szpilki, a włosy miała wysoko spięte. na głowie, odsłaniając jej piękną szyję. Było oczywiste, że nie miała na sobie stanika.

Miała duże piersi jak na swój wzrost i sutki przyciśnięte do materiału. „Jesteś gotowa?”, powiedziała. „Tak, myślę więc.” „Dobrze, chodźmy potańczyć.” Zanim zdążyłem zaprotestować, wzięła mnie za rękę i poprowadziła w stronę windy po zamknięciu szklanych drzwi do biura. „Nie jestem zbyt dobrym tancerzem, - powiedziałam w windzie. – Nie martw się, nauczę cię.

- Bałem się, że to powiesz - powiedziałem z westchnieniem. Śmiała się i uśmiechała do mnie, a jej białe zęby wyraźnie kontrastowały z jej czarną skórą. Jazda była dość długa i wyprowadziła nas z miasta. Minęliśmy kilka przedmieść i zobaczyłem znaki informujące, że zbliżamy się do lotniska. Kiedy zwolniła i skręciła z głównej drogi, pojechaliśmy mniejszą boczną uliczką, która kończyła się na dużym parkingu.

Wysiedliśmy i usłyszałem głośną muzykę, śmiech ludzi i zapach gotowanego mięsa. Zdałem sobie sprawę, że jestem dość głodny. „To jest Rancho. To bar, restauracja i klub taneczny.

Swoją nazwę zawdzięcza temu, że nie ma żadnych ścian, tylko dach” — powiedziała, gdy szliśmy w stronę muzyki. To miejsce było czymś zupełnie innym niż restauracja z wyższej półki, w której byłem poprzedniej nocy. Po mojej lewej stronie był bar, gdzie na ladzie zobaczyłam puste butelki po piwie i małe plastikowe kubki.

Nieco dalej stał mężczyzna przed dużym grillem, przerzucając kawałki mięsa i kiełbasy. Po mojej prawej stronie stały stoły, ale w niedopasowanych kolorach i wykonane z plastiku. Było kilka krzeseł, również niedopasowanych.

Parkiet zajmował większość powierzchni i tańczyły na nim pary w różnym wieku. „Próbowałeś Seco zeszłej nocy?” Leila powiedziała obok mnie. "Nie, co to jest?" Rozmawiała z barmanem po hiszpańsku.

Postawił dwa plastikowe kubki na blacie baru i wlał do nich klarowny płyn. Potem dodał plasterek cytryny i tonik. – Spróbuj – powiedziała Leila, podając mi jeden z kubków. Smakowało tonikiem i cytryną, niczym więcej.

„Co to jest Seko?” Powiedziałem. „To alkohol z trzciny cukrowej, podobny do rumu, ale nie tak mocny. Jest prawie bez smaku i ma bardzo słaby zapach. Najlepsze jest to, że jest tak czysty, że prawie nigdy nie masz kaca”.

Popijałem ze szklanki i zanim się zorientowałem, było już po wszystkim. Leila zamówiła jeszcze dwa i usiedliśmy przy stole. „Czy jesteś gotowy na pierwszą lekcję tańca?” zapytała, kiedy skończyliśmy nasze drinki. – Przypuszczam, że nie ma sposobu, żebym się z tego wydostał? Wstała i ściągnęła mnie z krzesła. „Nie, nie ma.

Po prostu chodź za mną”. Poprowadziła mnie na parkiet i wślizgnęła się blisko mojego ciała. Jej piersi i biodra dotknęły moich, gdy zaczęła się poruszać. Podążałem za nim najlepiej jak mogłem, ale mój umysł był skupiony na moim rosnącym kutasie.

Jej ciało ocierało się o moje przy każdym kroku, a ja starałem się zostawić między nami trochę przestrzeni, żeby nie czuła mojej erekcji. Nie udało mi się i po kilku minutach spojrzała na mnie i posłała mi niegrzeczny uśmiech, przygryzając dolną wargę. Zarzuciła mi ręce na szyję, pociągnęła moją głowę w dół i powiedziała mi do ucha. „Czuję cię i podoba mi się to. Nie oddalaj się ode mnie”.

Nie odpowiedziałem, bo nie było sensu protestować. Znów się zbliżyła i tym razem rozluźniłem się, podczas gdy jej ciało ocierało się o moje, a moja ręka zsunęła się po jej plecach na jej tyłek. Byliśmy w swoim własnym świecie, nawet nie zauważałem ludzi wokół nas i kiedy tańczyliśmy, podniosłem jej twarz i delikatnie i niepewnie pocałowałem ją w usta.

Byłem o wiele wyższy od niej, że musiała przestać tańczyć i stanąć na palcach. Wzięła mnie za rękę i poprowadziła z powrotem do naszego stolika. Wskazała, żebym usiadł. – Zaraz wracam – powiedziała. Zastanawiałam się, czy nie posunęłam się za daleko z pocałunkiem, ale coś w powietrzu kazało mi to zrobić.

Czułam się zupełnie inaczej niż w domu. Tutaj ludzie byli otwarci, pokazywali swoją seksualność tańcem i nikogo nie obchodziło, czy są niscy, grubi, chudzi czy starzy, po prostu tańczyli. Kiedy Leila wróciła, niosła dwa papierowe talerze, na których leżały czerwone kiełbaski i mięso. „To są chorizo ​​i są nieco pikantne, a to schab” – powiedziała.

„Świetnie, umieram z głodu”. - Mmm, a skoro niedługo będziemy się pieprzyć, to dobrze jest wcześniej coś zjeść. Po prostu na nią spojrzałem, a potem powiedziałem: „Co powiedziałaś?” „Co? O tak, będziemy się pieprzyć. Pokażę ci hotel Push Button”. "Co to jest?" „Musisz tylko poczekać i zobaczyć.

Dokończ jedzenie, jestem napalony”. Wróciła do samochodu i pojechała w stronę miasta. Kiedy dotarliśmy do dużego budynku z neonowym napisem „Sexy Dreams”, skręciła w małą boczną uliczkę. Wiła się za budynkiem, a potem przez bramę. Wewnątrz zobaczyłem kilka garaży i byłem całkowicie zdezorientowany.

"Co to za miejsce?" Nie odpowiedziała. Zamiast tego wjechała do jednego z garaży. Kiedy zatrzymała samochód, wychyliła się przez okno i nacisnęła przycisk na ścianie, a za nami usłyszałam, jak opuszczają się drzwi garażu.

„To jest hotel Push Button” – powiedziała i wskazała przycisk na ścianie. Wysiedliśmy, a przed nami były drzwi z dwucalową szparą w połowie wysokości. – Daj mi banknot dziesięciodolarowy – powiedziała.

Podałem jej dwie piątki, a ona wsunęła je przez drzwi. Po drugiej stronie usłyszałem, jak ktoś się porusza, a potem otwierają się i zamykają drzwi. Kilka sekund później rozległo się kliknięcie i Leila otworzyła drzwi. Mały pokój miał podwójne łóżko, biurko i łazienkę z prysznicem i toaletą. W jednym rogu telewizor był przykręcony do ściany i puszczano film porno z wyłączonym dźwiękiem.

Leila zaczęła rozpinać moją koszulę, a kiedy się pochyliłam, znów się pocałowaliśmy. Sięgnąłem w dół, złapałem rąbek jej sukienki i podciągnąłem ją, odsłaniając jej tyłek. Nie miała na sobie bielizny, a moje duże dłonie całkowicie zakryły jej tyłek.

Kiedy moja koszula była rozpięta, ściągnęła ją, a potem rozpięła mi spodnie. Upadły na podłogę, a kiedy zobaczyła moje wybrzuszenie, przetarła je przez materiał moich szortów. „Wow, uwielbiam to, jak się czujesz” – powiedziała, ciągnąc w dół. moje szorty. Mój kutas wyskoczył, a ona złapała go obiema rękami, gładząc trzonek.

Jej czarna skóra na tle mojej białej wyglądała tak seksownie i musiałam ją mieć właśnie teraz i tam. Ponieważ była tak mała, mogłem ją z łatwością podnieść, a kiedy to zrobiłem, owinęła nogi wokół mojej talii i sapnęła, gdy opuściłem ją na mojego penisa. Nad biurkiem wisiało lustro i mogłam zobaczyć swoje odbicie.

Patrzyłem, jak mój kutas powoli wsuwa się w jej ciasną, gorącą cipkę, co sprawiało, że stawałem się jeszcze twardszy. Jej mięśnie igrały pod skórą, która była miękka jak aksamit. Podniosłem ją w górę iw dół, a ona spełniała każdy ruch. "O tak, kocham twojego białego kutasa we mnie, pieprz mnie głęboko," wyszeptała mi do ucha.

Położyłem ją na łóżku, a ona rozłożyła nogi tak szeroko, jak tylko mogła. Chciałem jej posmakować, więc uklęknąłem i polizałem jej ciemne wargi sromowe. Różowa łechtaczka osiągnęła szczyt, a kiedy ją ssałem, jęknęła głośno i przycisnęła moją głowę do siebie. „O tak, tak, poliż moją cipkę, proszę poliż”. Doszła szybko, a kiedy to zrobiła, zawyła jak mały piesek, a jej uda zacisnęły się na mojej głowie.

Chciałem więcej, więc zrównałem mojego fiuta z jej cipką i powoli pchnąłem. Jej usta rozchyliły się i podniosła głowę, by jak najlepiej patrzeć, jak ją penetruję. „O mój Boże, jesteś we mnie, twój biały kutas mnie pieprzy” – jęknęła i cofnęła się. Zacząłem długie, powolne ruchy, prawie pozwalając mojemu kutasowi wyjść z niej, zanim wepchnąłem go z powrotem. Jej drobne ciałko wyglądało jak lalka i zastanawiałem się, czy by się nie złamała, gdybym pieprzył ją mocniej.

– Daj mi to, mocniej, mocniej – jęknęła. Chwyciłem ją za biodra i pieprzyłem ją tak mocno i głęboko, jak tylko mogłem, moje jaja wysyłały pierwsze sygnały, że jestem bliski dojścia. Kiedy zacząłem mocniej oddychać, powiedziała: „Czekaj, weź mnie od tyłu, chcę, żebyś przeleciał mnie od tyłu”. Wyciągnąłem się, a ona przewróciła się, przyciskając tyłek do mojego fiuta.

Kiedy w nią wszedłem, wygięła plecy w łuk i spojrzała na mnie przez ramię. "Lubisz mnie pieprzyć?" "Uwielbiam to, jesteś tak cholernie seksowna." "Tak? Chciałbyś też pieprzyć moją czarną dupę?" "Bardzo chciałabym." „Więc zrób to, wsadź tego białego kutasa w moją czarną dupę, pieprz mnie!” Jeśli jej cipka była ciasna, jej tyłek był prawie niemożliwy do wejścia. Ale po chwili moja głowa kutasa była w środku, a potem reszta. „Ach, jesteś taki duży i twardy,” jęknęła w poduszkę, gdy zacząłem się poruszać.

Wiedziałem, że nie mogę dłużej się powstrzymywać, więc zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, wykorzystując ten krótki czas, który miałem. Moje ręce znajdowały się na jej pośladkach i rozkładałem je, obserwując, jak mój kutas wchodzi i wychodzi z niej. Kiedy zacząłem jęczeć i jęczeć, odsunęła się ode mnie i mój kutas wysunął się. Szybko się odwróciła i uklękła na łóżku. Jej mała twarz znajdowała się na tym samym poziomie co mój kutas, a kiedy wzięła go do ust, jej usta rozszerzyły się, a oczy otworzyły.

Przykro mi to mówić, ale wytrzymałem tylko kilka sekund, zanim puściłem mój ładunek. Chwyciła moje jądra jedną ręką i kiedy już miałem się wytrysnąć, wyjęła mojego penisa z ust i skierowała go na swoje jędrne piersi. Biała sperma wylądowała na jej czarnej skórze i spłynęła po piersiach i płaskim brzuchu.

„Spójrz, kawa z mlekiem” – powiedziała i zachichotała. Następnego ranka, kiedy Carlos mnie odebrał, przeprosił, że poprzedniego wieczoru nie mógł mnie odwieźć do domu. „Nie martw się, Leila zabrała mnie do hotelu”. – Och, to było miłe z jej strony.

- Mmm - powiedziałem z rozmarzonym wyrazem twarzy. Kiedy wszedłem do biura, Leila siedziała przy biurku w swoim mundurze. Kiedy mnie zobaczyła, uśmiechnęła się i powiedziała: „Jak ci minął wieczór?” Uśmiechnąłem się. „Było cudownie.

Szczególnie podobała mi się kawa z mlekiem.” Leila zachichotała. „Ja też. Może powinniśmy zrobić więcej?” W tym momencie podszedł do nas Jorge.

„Co ja słyszę o kawie?” Zwrócił się do Leili: „Jeśli robisz trochę, poproszę filiżankę”. Zacząłem się śmiać, podobnie jak Leila. Jorge wyglądał na zmieszanego. "Co jest takie śmieszne?" „Nic”, powiedziałem, „ale muszę cię poinformować, że zostanę trochę dłużej, niż myślałem”.

„Dlaczego, czy jest jakiś problem z księgowością?” „Nie, wcale nie, po prostu potrzebuję urlopu, więc rozmawiałem ze swoim szefem zeszłej nocy i zdecydowaliśmy, że mogę zostać dodatkowy tydzień”. „Świetnie, w takim razie mogę zabrać cię na ryby głębinowe i…” Podniosłem rękę i powiedziałem: „Właściwie to Leila zaprosiła mnie na spotkanie z jej rodziną w głębi kraju”. - Och, w takim razie dobrze.

Mam nadzieję, że dobrze się bawisz. Leila i ja patrzyliśmy, jak wraca do swojego biura, a potem sięgnęła przez biurko i złapała mojego fiuta przez spodnie. "Zobaczymy się później…".

Podobne historie

Prędkość

★★★★★ (< 5)

Wszystko dzieje się naprawdę szybko w Mia na imprezie Speed ​​Dating…

🕑 47 minuty Międzyrasowy Historie 👁 2,211

Nawiasem mówiąc, facet siedzący naprzeciwko niej w zamszowej kamizelce i szarej tamcie, co tam było? - wypluł wodę z powrotem do szklanki. Wytarł drybling z dolnej części wargi i zakaszlał:…

kontyntynuj Międzyrasowy historia seksu

Ssanie meksykańskiej ekipy budowlanej

★★★★★ (< 5)

Rozmawiam z meksykańskim flagowcem i ostatecznie wysysam jego i jego współpracowników grube, brązowe koguty.…

🕑 22 minuty Międzyrasowy Historie 👁 2,581

Nazywam się Ed, a moja żona Joan i ja mamy pięćdziesiąt lat i mam dwoje dzieci, które nie ukończyły studiów i mieszkają na różnych przedmieściach Phoenix z własnymi młodymi rodzinami.…

kontyntynuj Międzyrasowy historia seksu

Tylko na jedną noc

★★★★★ (< 5)

Tylko na jedną noc rzucają ostrożność na wiatr.…

🕑 35 minuty Międzyrasowy Historie 👁 2,531

Spojrzał przez okno samochodu, obserwując deszcz i zamyślony. „Nadal mam dla ciebie miłość” - powiedział. „Po prostu nie mogę powiedzieć, że się w tobie zakochałem”. Z drugiej…

kontyntynuj Międzyrasowy historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat