Pielęgnacja ogrodów - część pierwsza

★★★★(< 5)

Gdy wyszukiwanie usługodawcy przybiera intrygujący obrót w celu lepszego...…

🕑 12 minuty minuty Masturbacja Historie

Oczekiwała na jego przybycie z głośnym łomotem w uszach, gdy próbowała się zebrać. Znała go dopiero od kilku tygodni, odkryła, że ​​ma szczęście. Tak wiele połączeń później, w końcu uderzyła w złoto. Ze wszystkich, z którymi się kontaktowała, tylko on był w stanie poradzić sobie z jej osobliwymi prośbami i osobowością. Był taki uprzejmy, dopracowany, opanowany i pewny siebie.

To spodobało się jej gustom i zachowaniu. Poczuła, jak ogarnia ją przytłaczająca zmysły, gdy odtworzyła jego przybycie pierwszego dnia. Ubrana w czarny podkoszulek, obcisłe dżinsy, dochodzące do tego błyszczącego metalicznego chromu i czarnej Harley (myślała, że ​​tak właśnie jest). Wyglądał tak „przystrzyżony”, tak przystojny z tymi przenikliwymi, kompetentnymi, intensywnie stalowymi niebieskimi oczami. Właśnie tak, jak je lubiła! Mmmmmm… dobry początek, pomyślała.

Poczuła jego esencję od samego początku, pierwszego dnia, kiedy się poznali. Dziwne, jak potężna była ta atrakcja i od razu. Wyczuwała także wzajemny magnetyzm i zainteresowanie, i miała nadzieję, że to nie tylko jej bogata wyobraźnia. Widziała błysk w jego oczach, gdy pieścił ją dokładnie swoim spojrzeniem.

Jego uśmiech i podejście wskazywały na jego aprobatę dla jej gibkiej formy i wyglądu. Znów modliła się, żeby dobrze go czytała. Cieszyła się, że na to spotkanie miała na sobie dopasowane obcisłe spodnie ze spandeksu i sweter o niższym kroju, a ponadto właśnie dostała tę krótszą, bardziej seksowną fryzurę, którą jej stylista namawiał ją do spróbowania, jak na zawsze? Dobry ruch, pomyślała. Nadszedł dzień, kiedy po raz pierwszy pojawili się w posesji, przegląd zewnętrznych potrzeb, aby przywrócić porządek chaosowi, który się przerodził, tak zarośnięty i nieporządny.

Słyszała ryk jego silnika, gdy zbliżał się zza zakrętu tuż przed jej podjazdem. Tym razem był ubrany jak Cygan, wyglądał na złośliwego i chłodnego, i był gotowy na wszystko, co życie mogło mu rzucić. Wow… co za wizja, pomyślała.

Nie mogła uwierzyć w swoje szczęście. Ze wszystkich firm, z którymi się skontaktowała, jakie były szanse, że to ona dostarczy towar. „Dostarcz towary”, teraz jest ciepła myśl, pomyślała przez chwilę. Gdyby wszystko, co dostarczali, to JEGO, umarłaby szczęśliwą kobietą. Jego rower lśnił, gdy skręcał za rogiem.

Dopracowane, nieskazitelne, brutalne… pasujące do jeźdźca. Już się szeroko uśmiechał, zanim jeszcze dotarł na podjazd. Wyglądał na trochę chłopięcy, diabelski, pełen piekła, gdy niespokojnie stała przed drzwiami, obserwując każdy jego ruch i fachową obsługę tego dużego roweru.

Wciągnął, podciągnął, pochylił ciężki metal na bok i z wdziękiem zsiadł, jednym płynnym ruchem, tak jak wtedy miała wrażenie. „Płynny ruch”, podobało jej się to, myśl o tym. Kolejny f pulsował wzdłuż jej ramy, tym razem chwytając ją fizycznie w sposób, który dał jej bezpośrednie i przyjemne uczucie między nogami, bez wątpienia. Zadrżała i zadrżała przez chwilę, zanim przywróciła kontrolę (ledwo).

Podszedł bliżej, nie tracąc ani chwili, praktycznie zaskakując ją. Podszedł do niej, kładąc dłoń na jej ramieniu i prowadząc ją w stronę podwórza, jakby tysiąc razy wcześniej przechodzili ten „taniec”. Jego ręka wydawała się naturalna na plecach jej ramienia, skromna, lekko uspokojona, lekkie drżenie, które zdradzało coś, czego mógł nie chcieć na tym etapie. Gdy stali i przyglądali się chaosowi na jej podwórku, jego ręka pozostała, ponieważ nie zrobiła nic, aby ją przemieścić lub dać sygnały, że to nie było mile widziane. Przede wszystkim wyczuła jego swobodę i płynną znajomość języka.

Podobało jej się, że był tak wyrazisty, wykształcony. Jego zachowanie w odniesieniu do wykonywanego zadania było godne podziwu, ponieważ trafił w sedno potrzeb stojących przed nim, zadając wszystkie właściwe pytania, aby zaoszczędzić im czas, zachowując jednocześnie zrelaksowaną i pewną siebie postawę, często spoglądając jej w oczy, które miały bardzo pocieszający efekt na niej. Od razu go polubiła i trudno było jej określić związek. Czy to może była aura? Była otwarta na tego typu rzeczy. Może miało to tyle samo wspólnego z hormonami, jej samotnością i wszystkimi bolącymi nocami leżącymi samotnie w łóżku, słuchaniem wycia wiatru na drzewach, łamaniem się lasów w lesie, jak nocne bestie wędrujące w poszukiwaniu zdobyczy lub substancja.

Noc po nocy, zastanawiając się, jak chciałaby, aby jej własne zwierzę znalazło ją samą, wędrowało po jej krajobrazie, spożywało posiłki, wypełniło jej samotność czymś, co raz na zawsze zakończy głód. Po zakończeniu zwykłego pogawędki na temat zgłoszeń serwisowych zauważyła, że ​​jego ręka znów ją odnajduje. Tym razem powoli osunęła się na „małe” plecy i nie było wątpliwości co do drżenia, który mogła wykryć. To ją poruszyło, wzbudziło podekscytowanie i pożądanie, i ponownie rozpaliło ciepło, które wcześniej poczuła między nogami. Była pewna, że ​​rozwija się tam subtelna wilgoć.

Boże, ale on był pięknem do zobaczenia. Szeroka klatka piersiowa, falujące przedramiona, biceps, który bez wątpienia mógłby przytulić ją do księżyca i pleców. Mocne szerokie ramiona i tyłek ciasny jak natywna skóra bębna. Mniam, pomyślała, po raz dziesiąty, odkąd przybył, jak bardzo chciałbym złapać te bułeczki i przyciągnąć go do siebie. Wydawało się, że to naturalne, aby zaprosić go do środka, zdaje się, że wciąż istnieją numery umów do omówienia, a poza tym wyglądał tak cholernie spragniony (i głodny).

W głębi duszy wiedziała, że ​​będzie jeszcze bardziej podatna na tęsknoty i pragnienia. Gdy zniknie z widoku publiczności i znajdzie się w jej starannie zaadaptowanym sanktuarium, bogatym w atmosferę i ciepło, wiedziała, że ​​jego zmysły i jego wzrośnie i rozjaśni. Łaskawie zdjął obuwie, nawet ona o to nie pytała.

Co za dżentelmen, pomyślała ponownie. Oczywiście dobre maniery i wychowanie. Gdy spojrzeli sobie w oczy, spojrzeli na siebie i przez chwilę przyglądał jej się, koncentrując się, ale bez słowa. Zwykle powodowałoby to pewien stopień zdenerwowania lub niezręczności, szczególnie w przypadku kogoś, kogo ledwie znała, ale tutaj tego nie było.

Wygodne w chwili, gdy spojrzała mu w oczy, badając je uważnie. Pozwoliła, by jej oczy pieściły jego ciało, podobnie jak on z nią. Jego oczy skupiły się na jej dekolcie i widziała, jak jego dziecięcy blues świeci zmysłową intencją i pożądaniem.

Zauważyła literę F przechodzącą przez jego szyję i policzki i dzięki temu stwierdzeniu odkryła swoją własną, gdy znów poczuła drżenie i pilną potrzebę poczucia jego dotyku, ale tym razem do jej nagiego ciała. Jakby czytał jej w myślach, jego ręka znalazła jej rękę, a ona szybko zakryła ją własną ręką, potwierdzając jej akceptację i tolerancję tego dalszego podejścia. Jego ręka była jednocześnie ciepła, uspokajająca, lekka i silna. Gęsia skórka wyrosła wzdłuż jej ramienia i dalej atakowała jej gibką postać.

Tym razem drżały jej nogi i wiedziała, że ​​będzie musiała wkrótce usiąść, bo inaczej kolana się podda. Poprowadziła ich oboje do miłosnego siedzenia umieszczonego w pobliżu ognia, nisko palącego się żaru, ale jarzącego się miękkim złotym odlewem w całym pokoju. Zapach jakiegoś olejku zapachowego doszedł do jego węchu wraz z powiewem jej perfum. Był zdumiony jej dbałością o szczegóły wewnątrz, a także jej własnym strojem i starannie dobranymi dodatkami. Jej klejnot był olśniewający, ponieważ zdawało się, że tak doskonale łączy się z jej oczami i skórą.

Pokój był ciepły, bogato wyposażony, zachęcający i… tak jak ona, pomyślał. Zapytała o jego pragnienie. Po chwili i uważnym, długim, szerokim spojrzeniu w górę i w dół, z podziwem dla kobiety siedzącej obok niego, uśmiechnął się szeroko, odchrząknął złośliwie i zapytał, co ma na myśli. Zatrzymała się, myśląc o tym.

Wiedziała doskonale, co ma na myśli, ale zachowała to dla siebie… na razie. Oddała bezpłatne „badania” i uważnie go przestudiowała, uwzględniając jeszcze więcej szczegółów jego męskiej sylwetki. Oparła oczy na jego wybrzuszeniu, wyraźnie widocznym między jego grubymi, falującymi udami. Pozostała na tyle długo, by mieć absolutną pewność, że to zauważy.

Zanim jednak zdążyła znów spojrzeć mu w oczy, zauważyła pulsujący ruch i obrzęk obrzęku wypukłości. Otrzymała odpowiedź, zanim jeszcze podniosła wzrok. Kiedy to zrobiła, znów się szeroko uśmiechnął, ten sam chłopięcy uśmiech, który pomalował mu twarz, gdy zbliżał się do swojej ciężkiej metalowej maszyny po przyjeździe.

Uwielbiała diabelski uśmiech i drażniący żywy blask w jego ciemnoniebieskich oczach. Wzięła jego luźno ułożone loki, prawie blond, ale bardziej po stronie brunetki. Podobało jej się to, że nie był wymodelowany jak jakiś model, ale luźny i swobodny przepływ.

Mówiło jej coś o jego zachowaniu i manierach. Na wiele sposobów wydawał się buntownikiem, w tym sukienką. Jego strój był prawie bardziej podobny do czegoś, co mogła sobie wyobrazić Robin Hooda lub jednego z jego ludzi, który ubrałby się jak w lesie Sherwood w tamtych czasach. Ziemisty, wygodny, wyjątkowy, seksowny, odważny prawie.

Podobało jej się, że się nie dostosował i że obnosił się ze swoim stylem. Pasowało mu to dobrze. Poczuła, jak ogarnia ją uczucie pieczenia z głębi wnętrza, aż do jej zewnętrznego ciała, gdy znów go badała. Miało być dobrze, miała już przeczucie.

Zapytała, czy pił wino, na co wyraził swoją sympatię. Po usprawiedliwieniu zniknęła w kuchni. Podczas gdy ona majstrowała przy kolekcjonowaniu okularów i znalezieniu dobrego rocznika, którym mogłaby się podzielić (coś, co przetestowałoby jego wrażliwość na innym poziomie), miała dobrą widoczność, gdy siedzi tam sam. Gdy zbierała to, czego szukała, nadal obserwowała jego zachowanie.

To, co zobaczyła, zaparło jej dech w piersiach, prawie sprawiło, że upuściła szklanki i butelkę ścisnęła się w dłoniach. Gdy sennie wpatrywał się w kominek, jedna z jego rąk masowała wybrzuszenie. Najwyraźniej jego intencją było dalsze pobudzanie się. Zrobił to bezwstydnie. Jego spojrzenie było tak ospałe i uspokojone.

Zawahała się, nie przerywając, aby ten program trwał nieprzerwanie. To było zbyt piękne, aby mogło być prawdziwe. Była zahipnotyzowana, zachwycona, wciągnięta i bardzo podekscytowana, naładowana. Jego ręka pracowała fachowo, gładząc delikatnie i bardzo powoli na całej długości. Czasami jego nogi rozkładały się nieznacznie, gdy jego ręka sięgała głębiej w krocze, obejmując kulki, przesuwając się jeszcze dalej poza mosznę.

Jego ręka powróci i delikatnie pogładzi coraz większą długość. Zadrżała i bolała, by zobaczyć jeszcze więcej. Ostrożnie, cicho odstawiła szklanki i butelki, po czym przeniosła rękę na swoje piersi, pieszcząc delikatnie, tuląc każdą z nich, obejmując, a na koniec delikatnie ściskając każdy sutek. Jęknęła cicho, mając nadzieję, że nie zostanie zaalarmowany. Nie mogła oderwać oczu od jego przystojnej, silnej postaci.

Wyglądał tak muskularnie w tym ciasnym podkoszulku i tych przytulających się dżinsach. Jedna z jej rąk podeszła do jej lędźwi i rozpoczęła własną eksplorację, ostrożnie i powoli meandrując w kierunku wilgoci, która ułatwiała ucieczkę jej maleńkim jedwabistym majtkom. Nie mogła dłużej trzymać ręki z zamierzonego celu, ponieważ jej potrzeba była już wściekła. Minęło tyle czasu, odkąd poznała dotyk lub widok mężczyzny, PRAWDZIWEGO mężczyzny takiego jak ten mężczyzna. Tym razem jej jęk uciekł głośniej, gdy jej kolana ugięły się odrobinę, a jej oddech nabrał tchu.

Nadal przekazywała własne potrzeby, ale jednocześnie koncentrowała swój pogląd na jego występie. Był jak zawsze zajęty solidną intencją. Jego wzrok wydawał się teraz zagubiony, jakby był przenoszony w inne miejsce i czas.

Jego usta były lekko rozchylone, a ona ledwo słyszała jego własne westchnienie i niskie gardłowe jęki. Jak ją to tym bardziej podnieciło. Zauważyła również po raz pierwszy, że zdawał się mocno odsuwać oczy na bok, być może ukradkiem spoglądając z jego urządzenia peryferyjnego, aby sprawdzić, czy go szpieguje. W rzeczywistości, kiedy ten pomysł się zakorzenił, była bardziej pewna, gdy rzeczywiście patrzył w bok w jej stronę. Czy to był jego zamiar? Czy grał tu z nią w chowanego? Czy przez cały czas wyczuwał jej intensywne potrzeby i wymyślił stymulującą grę, aby zwiększyć napięcie seksualne i zmysłowość między nimi? Czy był taki sprytny i czy jego instynkty były tak dobre? O mój Boże, czy ona marzyła o tym wszystkim? Jego dłoń pieściła udo przez kilka chwil, ponieważ policzki wydawały się bardziej nakarmione niż kiedykolwiek, i to nie tylko od gorąca ognia.

Widziała je wyraźnie z miejsca, w którym szpiegowała go w kuchni. Słyszała też wyraźnie jego niskie jęki, które coraz częściej nadchodziły, i przestała się tak troszczyć o ukrywanie własnych reakcji na szukających wścibskich palców, teraz powoli przekształcając to, co było tylko niewielką wilgocią, w pełny, ciepły strumień smar. Jak chciała, żeby to trwało, chciała więcej, wiele więcej. Następnie. wreszcie… stało się! Ich oczy spotkały się… zamknięte, a ogień, ponad jakikolwiek kiedykolwiek wbudowany w płaszcz, rozpalił się między nimi, oczy rozszerzyły się, usta otworzyły się nieco bardziej dla siebie.

Głód na obu twarzach rozkwitał w pełni. Jego pobudzenie poza obsesyjnymi, pulsujące ruchy pod materiałem jego dżinsów, jej dłonie w zasięgu wzroku, ściskające jej piersi, stanik już nie rozpięty. Nigdy więcej udawania… to było WŁĄCZONE!..

Podobne historie

Walenie konia na plaży

★★★★★ (< 5)

Musiałem się obnażyć na publicznej plaży.…

🕑 5 minuty Masturbacja Historie 👁 3,247

Narażenie. Właśnie tego chciałem. Tego pragnąłem. Chciałem mojego fiuta na świeżym powietrzu. Byłem na wakacjach na plaży z grupą przyjaciół na południowym wybrzeżu. Otoczenie było…

kontyntynuj Masturbacja historia seksu

Paskudna zabawa na publicznej plaży

★★★★★ (< 5)

Robienie brudnych rzeczy na plaży w moim ulubionym kostiumie kąpielowym…

🕑 10 minuty Masturbacja Historie 👁 4,073

Cześć, jestem tori. Możesz zobaczyć moje zdjęcia na moim profilu; mogą się przydać podczas czytania! Krótkie podsumowanie mojej osobowości jest takie, że potajemnie jestem dziwką. Nigdy…

kontyntynuj Masturbacja historia seksu

Masturbacja, myślenie o Haven i Inessie

★★★★★ (< 5)

Nawet gdy dręczy ją strach, wciąż nie może oprzeć się fantazjowaniu.…

🕑 9 minuty Masturbacja Historie 👁 2,961

Właśnie stamtąd uciekłem. – Cholera, właśnie patrzyłem, jak uprawiają seks – mruknąłem, biegnąc korytarzem. Nie miałam pojęcia, dokąd zmierzam, ale w końcu zatrzymałam się w…

kontyntynuj Masturbacja historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat