Goldy włamuje się do kabiny Behra i rozgrzewa się.…
🕑 10 minuty minuty Masturbacja HistorieGoldy Locks, próżny i trochę głupi, uwielbiał drażnić i dręczyć mężczyzn. Podskakując po swoim mieście, cieszyła się uwagą, jaką otrzymała od mężczyzn. W swoich niewiarygodnie krótkich szortach i skąpych, przezroczystych bluzkach dawała jedynie przebłyski swoich towarów.
Powszechnie wiadomo było, że złapała w sidła swoją zdobycz, tylko po to, by wydać każdą złotówkę, którą miał, a potem go upuścić, jakby był chory. Powiedzieć, że kobiety z miasta jej nienawidzą, to mało powiedziane. W ciepłe i słoneczne wiosenne popołudnie Goldy podskoczyła aleją w poszukiwaniu popołudniowej rozrywki. Drażniło ją to, że drażni się z każdym mężczyzną, którego spotkała. Więc włożyła najbardziej tandetne dżinsowe szorty.
Szorty tak krótkie, że musiała wyjść bez majtek. Pasowały idealnie. Większość jej stonowanych i opalonych policzków wystawała, a krocze było ciasno wciągnięte w szczelinę jej bezwłosego, różowego rozcięcia. Kiedy szła, przytulny dżins nieustannie pocierał jej łechtaczkę, aby zanim dotarła do celu, była tak napalona, że musiała dojść.
Wybrała lekko prześwitujący top na ramiączkach, który pięknie pokazywał jej koralowe sutki. Była tak zadowolona, że jej cycki były jędrne i spiczaste, a nie obwisłe, jak te zazdrosne kobiety z miasta. Goldy zwijała i szczypała swoje sutki, czyniąc je super wrażliwymi i bardzo wyprostowanymi. Chciała, aby było oczywiste, że jej cycki były tym, z czego zrobiono marzenia. Jej strój został uzupełniony parą obcisłych szpilek, które sprawiały, że jej tyłek był zachęcający.
Niektórzy powiedzieliby, że była słabo ubrana na wycieczkę do lasu tego dnia, ale będąc typem próżnej osoby, Goldy zignorowała każdą udzieloną jej radę. Często powtarzała: „Jestem blondynką i piękna. Nic mi się nigdy nie stanie!” Poszła więc ulicą, zbierając pożądliwe spojrzenia mężczyzn i nienawistne spojrzenia ich żon.
Żeby jeszcze bardziej ich wkurzyć, często schylała się w pasie, żeby podnieść wyimaginowany kawałek śmieci, żeby pokazać wilgotne krocze jej szortów, wciśnięte tak głęboko między opuchnięte i mokre usta jej cipy. Śmiałaby się wesoło, gdy żona uderzała męża w głowę za ślinienie się na jędrnym ciele Goldy'ego. Kontynuując swoją popołudniową podróż, ruszyła dumnie ulicą do ścieżki prowadzącej do lasu.
Ponieważ była raczej gęsta, Goldy nie zwracała uwagi na kierunek, w którym zmierza, i wkrótce się zgubiła. "Gdzie ja kurwa jestem?" - zamyśliła się, gdy leśna ścieżka zaprowadziła ją w głąb lasu. Poszła głębiej i głębiej. Szlak skręcał w lewo, potem w prawo. Goldy czuła zapach mchu, a jej skóra była wilgotna od wilgotnego powietrza.
„Cholera. Gdybym nie był taki zagubiony w tej chwili, pocierałbym swoją łechtaczkę. Cholera, jestem napalony!” pomyślała głośno. Wydawało się, że po godzinach natknęła się na rustykalną chatę.
W przeciwieństwie do większości ludzi, którzy by zapukali, otworzyła drzwi i weszła do najwyraźniej zajętego mieszkania. Rozejrzała się i zaczęła wracać do domu z butów. „Cenę, którą płacę, żeby mój tyłek wyglądał dobrze,” zaśmiała się. Goldy masowała obolałe stopy.
Badając otoczenie, zauważyła kuchnię. Na blacie stały trzy różne talerze, na których stały kanapki. "Umieram z głodu!" zawołała. Całkowicie lekceważąc fakt, że włamała się i weszła, wskoczyła do kuchni.
Zatrzymała się przy pierwszym talerzu i wzięła kanapkę. Wgryzając się w nią, szybko zorientowała się, że to kanapka z masłem orzechowym, którą nienawidziła. „Cholera, to było paskudne. Jak ktokolwiek mógł zjeść to gówno jest poza mną” - powiedział próżny, ale seksowny złodziej. Podniosła drugą kanapkę i domyśliła się, że to kanapka z szynką.
Ktoś najwyraźniej lubił sól, bo była nią pokryta. Krzywiąc się, upuściła tę kanapkę, równie szybko jak pierwsza. Prawie nieufna co do ostatniej kanapki, z wahaniem wzięła ją i ugryzła kawałek. Zadowolona, że to zwykła kanapka z indykiem, nie szczędziła czasu, żeby ją pożreć. Po zaspokojeniu głodu postanowiła trochę zbadać.
Goldy wędrował po domu, otwierając różne szafki i szuflady. Za każdym razem, gdy robiła krok lub pochylała się, krocze jej szortów szarpało i masowało jej łechtaczkę, która, prawdę mówiąc, już pulsowała. Napalona jak diabli, rozejrzała się po kuchni za czymś twardym i grubym, czym mogłaby zerżnąć swoją cipkę. Szpiegując w lodówce długi i super gruby ogórek, chwyciła go. „Mmm… właśnie to, co zalecił lekarz!” zachichotała, pocierając sutki chłodnym warzywem.
Lodowata temperatura sprawiła, że jej już stojące sutki jeszcze bardziej się zmarszczyły. Jęcząc, okrążyła sutek, po czym lekko uderzyła go ogórkiem. Goldy sięgnął za jej szyję, rozwiązał top na ramiączkach i całkowicie ściągnął koszulę. Obejmując swoje obfite piersi, zsunęła je razem, obracając i ciągnąc gumowe sutki.
Goldy pracowała swoimi wrażliwymi końcówkami, aż osiągnęły rozmiar gumki do mazania. Czując się niegrzecznie, włożyła ogórek między cycki. Ściskając mocno globusy, złapała szczęśliwego warzywa i trzymała je w niewoli w swojej jedwabistej dolinie. Następnie Goldy pochyliła się do przodu i przejechała językiem po czubku ogórka, po czym owinęła usta wokół jego końca i delikatnie ssała. Zawsze była samolubną suką, kilka razy ssała sztywne warzywo i raz lub dwa głęboko zanurzała je, zanim wyciągnęła je z ust, aby zaspokoić swoją pożądliwą cipkę.
Wskoczyła na blat i szeroko rozłożyła jedwabiste uda. Jej cipka była spuchnięta i nakarmiona. Postukała tępym czubkiem ogórka w jej jędrną łechtaczkę i Goldy poczuła, jak fale elektryzującej rozkoszy przebijają się przez jej rdzeń. Szybko zapięła ciasny guzik, cały czas wskazując palcem w stronę głodnej dziury.
Goldy połaskotała wejście do swojej cipki, śledząc jej brzegi. Następnie wepchnęła dwa palce głęboko w ten wilgotny kanał. Kontynuowała masowanie łechtaczki tym ogromnym warzywkiem, aż nie mogła już tego znieść.
Musiała mieć tego grubego potwora w swojej cipce! Wyciągając palce z cipy z mokrym, niechlujnym dźwiękiem, potarła perłowy nektar w górę iw dół po solidnej zielonej łodydze ogórka. Oglądając jej pracę i usatysfakcjonowana lśniącym warzywkiem, Goldy poluzowała czubek między swoimi różowymi wargami cipy. To było ciasne dopasowanie, ale pracowała nad tym potworem. Ze swojego punktu obserwacyjnego Goldy patrzył, jak jej cipka skubie ogórek. Chrząknęła i jęknęła, aż w końcu mięśnie jej cipki rozluźniły się na tyle, że zielony olbrzym wsunął się do samego końca.
Goldy nigdy nie czuł się tak pełny. Jej zielona zabawka nie pozostawiła miejsca, do którego można by wejść. Przejechała czubkiem palca po mocno rozciągniętej cipce, zachwycając się, jaka była cienka. Idąc niżej, poczuła, jak jej dupek wybrzusza się z opakowania w jej cipce. Pragnąc, nie… potrzebując więcej, chwyciła ogórek swoimi umięśnionymi mięśniami i zsunęła się z blatu.
Każdy krok obrabiał warzywo w jej kanale. Ciasna skóra ciągnęła i szarpała jej ogromnie spuchniętą i jaskrawoczerwoną łechtaczkę. Zdesperowana, by zwiększyć nacisk, aby wzmocnić intensywne pulsowanie łechtaczki, szukała czegoś, czym mogłaby zerżnąć pomarszczone brązowe tylne drzwi. Zauważyła miotłę w kącie, zauważyła gładką, dobrze wytartą rączkę. Goldy wyciągnęła ogórek z cipy, a następnie manewrowała miotłą pod kątem do miejsca, w którym został zaklinowany, pchając w nią wyprostowaną laską.
Goldy przysunął zabawkę erotyczną do blatu. Weszła z powrotem na ladę, uklękła i cofnęła się do rączki miotły. Wiedząc, że musi się nasmarować, zanim wepchnęła go w swój delikatny i bardzo ciasny dupek, ona sama, tak że wsunął się w jej niechlujną porcję. Tak dobrze było być penetrowanym, nawet jeśli nie było tak grube jak jej zielona zabawka. Goldy pchała i garbiła rączkę, aż jej ostrygowa rosa spływała po drewnianym drążku.
Wyciągnęła go ze swojej głodnej dziury, aby móc sondować nim swój ciasny odbyt. Spuszczając głowę, nadal naciskała na swoją gwiazdę, aż rączka miotły przebiła się przez jej napięty pierścień z prawie słyszalnym trzaskiem. Goldy poczuła, jak całe powietrze opuszcza jej płuca, kiedy jej tyłek zjadał rączkę miotły. Głośne, gardłowe dźwięki opuściły drobną blondynkę, gdy jej dupek został rozciągnięty przez nieugiętego drewnianego kutasa. Z rączką miotły znajdującą się w brzuchu na dobre sześć cali, włożyła gruby ogórek z powrotem w zazdrosną porcję.
Tym razem postęp był łatwiejszy i w mgnieniu oka odstawiła wegetariankę. Na przemian ruchała mokrą cipkę i rączkę miotły w dupie. Jej oddech był urywany. Jej ruchy są bardziej chaotyczne. Goldy wkrótce dojdzie.
Z wytryskami soku z cipki wydostawały się z każdym pchnięciem, wściekle uderzała swoją cipkę, gdy napięcie rosło coraz mocniej, aż tama pękła. Goldy dosłownie widziała gwiazdy, gdy jej cipka rozdęła się, a potem skurczyła w niemal gwałtownym orgazmie. Krzyczała, jak ją uwolniła, znosząc się z przyjemnością. Jej dupek skurczył się i próbował wypchnąć twardego drewnianego kutasa z tylnych drzwi.
Wciąż ciężko oddychając, delikatnie ściągnęła się z miotły. Żałując, że nie ma lustra, żeby mogła zobaczyć, jak otwarty jest ten pomarszczony otwór, pogodziła się z używaniem tam palców, by sprawdzić, jak bardzo jest rozluźniona. Goldy, będąc w stanie wepchnąć trzy palce w jej gwiazdę, powiedziała sobie, że następnym razem będzie wyruchać swój tyłek czymś grubszym. Chichocząc do siebie, ziewnęła szeroko.
Z ogórkiem wciąż osadzonym w cipce, zsunęła się z blatu. „Potrzebuję drzemki,” ziewnęła, nie zważając na to, że rozmoczone warzywo wyśliznęło się z jej cipki i spadło na podłogę. Znalazła sypialnie.
Spoglądając na pierwszą, zauważyła paletę na podłodze. "Pieprzyć to!" była taka myśl w jej głowie. Drugi pokój miał hamak. Równie szybko odrzuciła ten pokój. W ostatnim pokoju znajdowało się łóżko.
Goldy zwinął się nago na wspomnianym łóżku i zasnął. Nie obchodziło jej, że włamała się do czyjegoś domu. Nie obchodziło jej, że zepsuła dwa obiady i zjadła trzeci.
Nie obchodziło jej, że zostawiła miotłę pokrytą sokami z tyłka. Z pewnością nie obchodziło jej to, że na środku podłogi leżał śliski warzywny nektar z jej cipy. Ta próżna suka mocno spała w łóżku właściciela domu.
Czy jej to obchodziło? Nie… ale wkrótce to zrobi….
Powtarzające się przedstawienie prowadzi do jeszcze większych emocji dla rozwiedzionego mężczyzny…
🕑 11 minuty Masturbacja Historie 👁 3,965Wróciłem do środka, zamknąłem drzwi i przez chwilę stałem, odtwarzając w głowie kilka ostatnich uwag Johanny. Co ona powiedziała? „Nie czekaj?” Co to znaczyło? Że powinienem iść do…
kontyntynuj Masturbacja historia seksuJenna nie może wymyślić sztuki erotycznej ze swojego umysłu, czy zostanie uwiedziona przez artystkę?…
🕑 17 minuty Masturbacja Historie 👁 2,349Crux (Coś, co dręczy zagadkową naturę.) Twoje nakłanianie powoduje podniecenie. Pokusa, która generuje stymulację. Twoja gra uwodzenia to prawdziwa dramatyczna produkcja. Prosty flirt zamienia…
kontyntynuj Masturbacja historia seksuNocny telefon sprawia, że ich słowa ożywają!…
🕑 16 minuty Masturbacja Historie 👁 4,309Wszelkie podobieństwo do faktycznych wydarzeń lub osób, żywych lub martwych, jest całkowicie przypadkowe. Myślałem o niej i czekałem na to cały dzień. Spotkałem Julie na czacie…
kontyntynuj Masturbacja historia seksu