Cokolwiek powiem, zostanie

★★★★★ (< 5)

Chce mu powiedzieć, jak ma dotykać, lubi patrzeć, jak się bawi.…

🕑 23 minuty minuty Masturbacja Historie

Tekst: Pragnę cię. Wiadomość była prosta i sprawiła, że ​​telefon w jego kieszeni zawibrował raz z cichym, radośnie brzmiącym ćwierkaniem po dostarczeniu. Pomyślał, żeby to sprawdzić, ale zignorował to na korzyść rozmowy toczącej się przy stole wokół niego. Nie chodziło o to, że dokładnie zwracał uwagę na to, co zostało powiedziane, ale sprawdzanie tekstu było niewłaściwe, gdy dyskusja wokół niego była poważniejsza niż rozmowa o pogodzie.

Spojrzał przez stół i patrzył, jak jego dziewczyna zakłada włosy za ucho i odwraca się lekko, żeby porozmawiać z kobietą siedzącą obok niej. Byli przy mikserze roboczym, który doprowadził do kolacji, a on był gotowy do powrotu do domu. Zostało mu tylko tyle czasu, żeby siedzieć i udawać, że interesuje się czyimś dniem, zanim będzie chciał wyjść. Tekst: Potrzebuję cię.

Teraz. Nadeszła następna wiadomość, którą również zignorował, zostawiając telefon w kieszeni i obracając się w stronę jednego z nielicznych facetów, który siedział obok niego. Odwrócił lekko głowę, gdy jego dziewczyna wstała od stołu, ale wznowił rozmowę, kierując się w stronę toalet na tyłach.

Pół minuty później przyszła trzecia wiadomość i wyciągnął telefon, żeby wyłączyć dzwonek, jednocześnie zauważając, że wszystkie trzy wiadomości były od jego dziewczyny. Dziwny. Minutę później, gdy wznowił rozmowę z – jak on miał na imię? – podeszła z powrotem do stołu i zatrzymała się za jego krzesłem, by położyć dłoń na jego karku. „Masz coś przeciwko, jeśli go ukradnę? Właśnie dostałem telefon, musimy wyruszyć”. Wstał, uśmiechając się do niej delikatnie i dziękując, pomagając jej założyć kurtkę.

Pożegnali się i ramię w ramię wyszli z restauracji. „Więc ten ważny telefon…” zaczął, gdy szli w kierunku samochodu. Wzruszyła ramionami, wyjęła kluczyki z torebki i podała je, gdy dotarli do samochodu.

„Nie stało się. Chciałem tylko wyjść. Sprawdziłeś swoje SMS-y?” Wślizgnęła się na swoje miejsce, kiedy okrążał samochód, wyciągając telefon i czytając pierwsze dwie wiadomości, zanim dotarł do swoich drzwi.

Praktycznie upuścił telefon, gdy załadował się trzeci SMS. Było to zdjęcie, prawdopodobnie z łazienki, tego, co miała na sobie pod swetrem i legginsami, które miała na sobie. Albo… nie nosić. Pod spodem była prawie naga, ale to, co miała na sobie, sprawiało, że wyglądała… idealnie. Nieodparty.

Jak wszystko, czego teraz pragnął. Wślizgnął się do samochodu i dopiero po dwóch próbach włożył kluczyki do stacyjki. Uśmiechnęła się do niego, opierając się o siedzenie z porozumiewawczym uśmiechem.

„Więc je sprawdziłeś. Dobrze. Potem szybko wrócisz do domu, żebym mógł ci pokazać, czego chcę, prawda?” Przełykając, skinął głową, wyszedł z miejsca i ruszył w drogę do domu. „Tak.

Tak, mogę to zrobić. Ale dlaczego masz wybierać? A co z tym, czego chcę?” Roześmiała się cicho, dźwięk wibrował z wnętrza samochodu i przesuwał się powoli do jego kręgosłupa i niżej. Zwolnił na czerwonym świetle i odwrócił się do niej, kiedy pochyliła się nad konsolą środkową i szepnęła mu w usta.

„Ponieważ chcę, żebyś chciał tego, czego ja chcę. I myślę, że spodoba ci się to, co chcę z tobą zrobić”. Delikatnie położyła dłoń na jego udzie i przesunęła je wyżej, powoli przesuwając się w kierunku miejsca, w którym szybko twardniał. „Więc wracaj szybko do domu, byłem gotowy od wielu godzin”. Wewnątrz trzęsła się z pożądania, gdy szli w milczeniu do frontowych drzwi.

Planowała to od wielu dni, dokładnie wiedziała, czego chce i jak zamierzała mu to odebrać. Nie żeby nie miała nic w zamian. Miała dostać dużo. Ale przede wszystkim zamierzała uczynić go swoim. Wsunął klucz do zamka drzwi i otworzył je, odsuwając go na bok i gestem zapraszając ją do środka.

Przeszła szybko i przemknęła korytarzem do ich pokoju, prześlizgując się przez jego ręce i śmiejąc się cicho. – W pokoju. Chodź, nie dam się zboczyć – skinęła na niego, kiedy wślizgnęła się przez drzwi. Otoczył ją ramionami od tyłu, muskając nosem jej szyję i przyciągając ją do swojego ciała.

Zamruczała cicho, odchylając głowę do tyłu i przesuwając dłonie po jego dłoniach. „Chociaż sprawia mi to przyjemność, chcę czegoś innego, kochanie. Mam,” przerwała, odwracając się do niego z powolnym uśmiechem rozprzestrzeniającym się na jej ustach, „plany dla ciebie”. Jego głęboki chichot był bardziej uczuciem do niej niż prawdziwym dźwiękiem, gdy wibrował przez niego. – Masz plany, co? Skinęła głową, cofnęła się i ruszyła, by wyjąć coś z szuflady w komodzie.

- Tak. Połóż się na łóżku, usiądź wygodnie. – Co dokładnie dla mnie zaplanowałeś? Uśmiechnęła się przez ramię, wyjęła małą torebkę i położyła ją na komodzie, po czym powoli ją rozpięła. Rozgrzała się w środku, gdy patrzyła, jak jego oczy śledzą jej ruchy.

„Mówienie nie byłoby graniem uczciwym, prawda? Koszula to początek, śmiało, zdejmij resztę”. Wyjęła z torby mały przedmiot i ruszyła z nim w stronę łóżka, powoli przyglądając się jego ciału. Odwdzięczył się, przesuwając wzrokiem po jej ciele, jakby w ogóle nie miała na sobie ubrania. – Zamierzasz się przyłączyć, czy zostaniesz cały spakowany? – zapytał, wcale nie wstrząśnięty swoim obecnym stanem półrozebrania.

Odłożyła przedmiot na łóżko i potrząsnęła głową. „To nie ty dziś dowodzisz, ja jestem. Odpocznij, chcę się z wami wszystkimi zobaczyć. I przestań zadawać pytania, chyba że chcesz, żebym kontynuował bez ciebie”.

Podniosła swoją ulubioną zabawkę, smukły, ciemnoniebieski wibrator długi jak jej dłoń. „Och, kochanie, poszedłbyś dalej beze mnie?” Zdjął bokserki i kopnął je, kładąc się z powrotem na wezgłowiu z półuśmiechem, poruszając ręką niemal leniwie, gdy zaczął głaskać swojego penisa. – Przestań – powiedziała szybko, wyciągając rękę do połowy, a potem obniżając rękę i głos. - Jeszcze nie.

Nie wyjaśniłem, czego chcę dziś wieczorem. Poruszał się, przesuwał powoli, kładąc ręce po obu stronach bioder, rozkładając nogi i patrząc na nią z góry, jakby nie był twardy jak skała i gotowy do działania, jakby miał cały czas na świecie, by jej słuchać. „W porządku, wyjaśnij mi to.

Jestem podekscytowany, aby to usłyszeć”. Wzięła głęboki oddech, zaciskając obie ręce na brzuchu i ściskając je raz, zanim przemówiła. „Chcę patrzeć, jak gładzisz swojego kutasa. Chcę móc ci mówić, co masz robić, kiedy przestać, kiedy się ruszyć.

Chcę, żebyś był całkowicie pod moją kontrolą, bez konieczności dotykania”. Patrzyła na niego, tak jak on na nią, nie wiercąc się pod jego spojrzeniem. Pragnęła tego od dawna, chciała zobaczyć, jak robi to, czego ona chce.

Chciał patrzeć, jak daje mu wszystko, czego potrzebował, samymi słowami i jak daje sobie coś w zamian. – A co będziesz robić, kiedy ja to zrobię? – zapytał, przenosząc wzrok z niej na wibrator, a potem szybko z powrotem. Skinęła głową, przygryzając wargę, by powstrzymać uśmiech na twarzy, gdy poczuła, jak jej policzki płoną. „Tak, myślałem o tym. Wiem, że lubisz mnie oglądać i uwielbiam patrzeć, jak się dotykasz, więc…” „Wzajemna masturbacja solo.

Podoba mi się ten pomysł”. Jego uśmiech był zaraźliwy i brudny. Zawierała obietnicę wszystkiego, o czym wiedziała, że ​​chciał jej zrobić, zrobił jej przy poprzednich okazjach, zrobiłby jej dzisiaj, gdyby go o to poprosiła. Ale zrobiłby to także jutro, gdyby poczekała. - Dobrze.

Więc usiądź wygodnie - przerwała i pozwoliła sobie na uśmiech, podczas gdy on wykonał przesadny ruch, by usiąść na łóżku - i zacznij. Ładny i powolny, łatwy nacisk. Najpierw biorę cię do ust. Miły, miękki nacisk moich ust wokół ciebie, to wszystko.

Idealnie. Skinęła głową, kiedy zacisnął dłoń wokół swojego penisa, delikatnie gładząc w górę iw dół w tempie, którego nienawidził, ponieważ było zbyt wolne. Rozpięła buty i zdjęła skarpetki, po czym wspięła się na łóżko, by uklęknąć przed nim, ze stopami schowanymi pod tyłkiem, gdy go obserwowała. „Czy mogę poprosić cię, żebyś jeszcze raz się rozebrała? Bo chociaż uwielbiam sposób, w jaki ten sweter eksponuje twoje piersi, wolałabym widzieć je bez niego”.

Lekko ścisnął główkę swojego kutasa i jęknął cicho, mrugając do niej. - Nie, jeśli zamierzasz dalej robić rzeczy, na które ci nie pozwoliłem, nie zrobię tego. Z westchnieniem, które było bardziej seksualnej frustracji niż irytacji, ponownie zwolnił rękę i zaczął powolne, rytmiczne głaskanie.

"Lepsza?" „Dużo”, powiedziała, ostatnia połowa była nieco stłumiona, gdy szybko zdjęła sweter i zrzuciła go z boku łóżka. „Widzę, że stajesz się coraz twardszy. Uwielbiam, kiedy to dla mnie robisz, kochanie”.

Posłała mu brudny uśmiech, odchylając się do tyłu na ramionach, wypychając piersi do przodu i do góry, podkreślając pracę, którą już wykonywał jej stanik. Patrzyła spod rzęs, jak jego chciwe oczy badają każdy cal jej skóry, ale jego ręka utrzymuje ten sam powolny, kręty krok. Przesunęła się lekko, czując, że nagle robi się wilgotna, gdy szew ślizgał się po jej rdzeniu i poruszał się przez wilgoć, która zbierała się tam od dłuższego czasu. - Tylko dla ciebie, kochanie - powiedział, jego głos był już lekko napięty.

„Dobrze, lubię to słyszeć”. Przesunęła dłońmi po swoim ciele, zaczynając od kolan i przesuwając się w górę w kierunku piersi w tym samym tempie, w którym on się gładził. Przesuwając opuszkami palców po swojej klatce piersiowej, przesunęła się, by objąć piersi przez przezroczystą koronkę zakrywającą jej ciepłe ciało przed jego spojrzeniem.

„Mmm, kochanie, chcę zobaczyć, jak jedziesz trochę szybciej. Nie za dużo, może dodaj trochę… tak, śmiało, użyj kciuka na czubku, to dobrze. Tuż nad czubkiem, jak mój język”. Patrzyła na niego, jak zahipnotyzowana sposobem, w jaki jego kutas przesuwał się po jego dużych dłoniach, które wyobrażała sobie, że zakrywają jej piersi – jej cycki, uwielbiał nazywać je jej cyckami – i szczypią jej sutki za każdym razem, gdy jego kciuk muska spuchniętą główkę jego penisa.

„Teraz ściśnij trochę mocniej, ale nie przyspieszaj. Tylko trochę więcej nacisku, ale nadal przyjemnie i powoli dla mnie. Boże, jesteś taki gorący, kiedy to robisz”. Ponownie uszczypnęła sutki i rozsunęła kolana, kołysząc lekko biodrami, tak że szew spodni ocierał się o nią nieco mocniej.

"Chcesz zobaczyć mnie więcej?" zapytała, odchylając lekko głowę do tyłu i jęcząc bardzo cicho przy szczególnie mocnym uszczypnięciu. – Kurwa, tak, kochanie – wydyszał, a ona z zadowoleniem zauważyła, że ​​jego oddech przyspiesza z każdym ruchem. Nie marnowała czasu na ściągnięcie spodni z nóg, po czym opadła z powrotem na kolana, tym razem klęcząc około pół metra od jego nóg.

Była naga od pasa w dół i prawie zamruczała, kiedy jego ręka zająknęła się na jego kutasie, kiedy ją obejmował. Poszła bez, bo wiedziała, jak bardzo kochał oglądać ją nagą, jak bardzo kochał patrzeć na jej ciało. Jego spojrzenie na nią sprawiało, że czuła się silnie seksualna w sposób, w jaki nic innego nigdy nie mogło, sprawiał, że chciała robić rzeczy i być dla niego rzeczami, których nigdy sobie nie wyobrażała. - O mój Boże, jesteś taka seksowna - mruknął, patrząc jej w oczy. "Tak cholernie seksownie." Jej policzki zapłonęły w b, ale komplement rozgrzał jeszcze bardziej.

Wysłał ciepły przypływ pożądania przez całe jej ciało, pulsując wzdłuż jej rąk i nóg, aż całe ciepło zebrało się w jej rdzeniu, spoczywając między jej udami, gdy patrzyła, jak gładzi się między swoimi. - Ty nie taki zły, przystojniaku – odparowała, sięgając za plecy, by odpiąć stanik, zanim upuścił go na łóżko przed sobą. Odrzuciła go na bok i zrzuciła z łóżka, nie dbając o to, gdzie wylądował. „Śmiało, zrób sobie miły, mocny ruch, tak jak lubisz.

Mm, tak. To jest idealne. Uwielbiam patrzeć, jak gładzisz swojego kutasa dla mnie”. Jej słowa ją zaskoczyły, ponieważ sprośna gadka zwykle nie była jej mocną stroną, ale obserwowanie, jak odpowiada i słuchanie tego, co mówiła, dodało jej odwagi. „Kontynuuj tak, ładnie i spokojnie”.

Sięgnęła do boku i podniosła swoją zabawkę, gdzie leżała zapomniana podczas jej lekkiego striptizu. - Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko temu, że wezmę udział w akcji. - Wcale nie - westchnął, jego ręka wciąż poruszała się po jego penisie w stałym rytmie, głowa na przemian znikała i pojawiała się nad jego palcami, gdy ślizgały się po trzonku. Błysnęła mu uśmiechem, po czym obróciła pokrętło na spodzie zabawki i natychmiast przesunęła ją w dół, by bawić się wilgocią zebraną między jej udami.

Jej cipka. Uwielbiał też to tak nazywać. Jej cycki i jej cipka. Mówił do niej takie słowa, że ​​się wierciła, wiedział, jak ten brudny slang czasami na nią działał.

Gdyby naprawdę chciał się do niej dostać, nazwałby to jej cipką, gdyby naprawdę jej na tym zależało. Czuła się tak rozkosznie brudna, kiedy szeptał jej to do ucha, gdy był w niej, tak bardzo nie w porządku z tą wulgarnością. „Uwielbiam pieprzyć twoją cipkę, kochanie. Uwielbiam być w tej mokrej cipce. Pozwól mi posmakować tych pysznych cycków, podczas gdy mój kutas wchodzi głęboko w ciebie.

Zadrżała i okrążyła wibrującą końcówkę wzdłuż zewnętrznego wejścia, rozmazując swoją wilgoć wzdłuż fałdów i wzdłuż zabawki. Nawet myśl, że te słowa sprawiły, że stała się bardziej mokra. w dół i patrzyła, jak jego ręka porusza się miarowo po jego penisie i wepchnął zabawkę do jej wnętrza, tak jak jego ręka zjechała w dół. Zamknęła oczy, a cichy mimowolny jęk wydostał się z jej ust.

Była ciasna, w ogóle nie była przygotowana, ale był tak mokry, że wibrator wsunął się w nią bez oporu, jej głodna cipka zasysała plastik i zaciskała się na nim. Odsunęła rękę, pozwalając wewnętrznym mięśniom utrzymać zabawkę na miejscu, gdy spojrzała na niego i obserwowała jego ruch ręki. „Lubisz to oglądać, kochanie?" zapytała, jej głos brzmiał zaskakująco autorytatywnie w jej własnych uszach, kiedy w środku trzęsła się z pożądania. „Lubisz oglądać zabawkę, którą mi kupiłeś, głęboko w mojej cipce?" Wypowiedzenie tego słowa spowodowało, że jej mięśnie się zacisnęły, a widoczny koniec zabawki tkwiący między jej dolnymi wargami drgnął tylko nieznacznie.

- Tak - powiedział, słowo to było niemal przekleństwem, biorąc pod uwagę szybkość, z jaką je wypluł. – O Boże, tak, kocham to. Przesunęła dłonią z powrotem w dół, aby wyregulować wibrator, a następnie przesunęła go w górę do swojej łechtaczki. Była już blisko, była już od dawna, była prawie pijana na myśl o zrobieniu tego, a obserwowanie, jak się szarpie, doprowadzało ją tam szybciej, niż się spodziewała.

Pragnęła jednego szybkiego orgazmu, potem drugiego i jeszcze jednego, tyle, ile zdoła znieść, zanim on skończy. Przycisnęła koniec zabawki do swojej łechtaczki i zaczęła pocierać małymi kółkami, poruszając się w tym samym tempie, w jakim on gładził swojego penisa. To było niebiańskie uczucie wreszcie dotykać się po tym, jak pragnęła tego od tak dawna.

Ale to nie było dla niej wystarczająco szybkie. – Trochę szybciej – powiedziała. „Ale nie dojdziesz, dopóki tak nie powiem. Oddasz mi swoją spermę, kiedy o to poproszę, ale nie wcześniej”.

Jego skinienie było szybkie i towarzyszył mu uśmieszek. „Cokolwiek powiesz, kochanie, cokolwiek, pod warunkiem, że nie przestaniesz dotykać swojego pięknego ciała. Patrzenie, jak pieprzysz tę zabawkę, sprawia, że ​​twardnieję”. Te słowa wywołały dreszcz na całym jej ciele i przygryzła wargę, walcząc z impulsem przez pół sekundy, zanim się poddała. Zaczęła się szybciej pocierać, jej palec przesuwał się po łechtaczce, podczas gdy drugą ręką przesuwała się, by wepchnąć wibrator.

i szybko wyjść. Jęknęła, prawie pochylając się do przodu, gdy znalazła w sobie idealny kąt w tym samym momencie, gdy jej paznokieć musnął jej łechtaczkę. Miała wrażenie, że całe jej ciało zostało wrzucone do lodowatej wody, zanim zostało oblane ogniem, jej ręce i nogi mrowiły, gdy opadła do pozycji siedzącej na łóżku z cichym jękiem satysfakcji. Tak szybko, jak się pojawił, potężny orgazm ustąpił, pozostawiając ją przyjemnie nasyconą i jednocześnie głodną kolejnego. Przesunęła się i położyła prostopadle do jego ciała, żeby nadal mogła go obserwować podczas gry.

„Pieprzyć dziecko”, wyszeptał, słowa były prawie jak modlitwa, a jego ręka wciąż poruszała się z prędkością, o którą prosiła. Uśmiechnęła się szerokim i zadowolonym uśmiechem, kiedy powoli wyciągnęła wibrator spomiędzy jej dolnych warg i przeniosła go do ust. Wyłączyła wibracje, powoli wsuwając końcówkę między usta, zamykając oczy i ciesząc się uczuciem, że coś lekko rozciąga jej usta.

Poruszała nim powoli w przód iw tył, delektując się smakiem siebie na plastiku, ciepłem swojej cipki (jej palce u stóp mrowiły na samą myśl o tym słowie, a jej zadowolona cipka zacisnęła się), sposobem, w jaki czuła się tak brudna, a jednocześnie tak właściwa do zachowywać się tak dla niego, kiedy był całkowicie pod jej kontrolą. – Później możesz to zrobić – powiedziała, wyjmując zabawkę. „W tej chwili chcę, żebyś poruszał się szybciej dla mnie. Trochę szybciej… więcej… tam. Jego ręka poruszała się teraz w dobrym tempie, dobrym tempie dla niej, gdyby ją pieprzył, ale nic, co mogłoby go jeszcze doprowadzić do szaleństwa.

Chciała kolejnego orgazmu. Zaczął cicho jęczeć przy każdym pociągnięciu, jego oczy przykleiły się do jej ust, gdy włożyła zabawkę po raz ostatni, wpychając ją do końca, zanim powoli ją wyciągnęła, jej usta zacisnęły się mocno, więc zabawka wydała słyszalny dźwięk trzaskający dźwięk, gdy wyskakiwał z jej mokrych ust. Ponownie włączyła wibracje i drażniła nimi swoje sutki, doprowadzając każdy z nich do ładnego twardego szczytu, po czym przesuwała wibrator w dół, w dół, w dół iz powrotem między nogami, aby zrobić to samo do jej łechtaczki, krążąc i krążąc w tym samym miejscu, aż zaczęła cicho dyszeć i trudno było się poruszyć bez muskania spuchniętego guzka. „Teraz," wydyszała, odwracając twarz, by spojrzeć na niego, gdy podkręciła wibracje i zaczęła pocierać koniec przy jej łechtaczce. „Szybciej, kochanie, chcę zobaczyć, jak naprawdę się głaszczesz”.

Podniosła biodra do wibratora, gdy wypuścił powietrze i zaczął się głaskać szybciej, jego ręka poruszała się i skręcała na jego napięta erekcja, ciśnienie twarde i płynne. Szybciej poruszała zabawką, przygryzając wargę, gdy jej jęki stawały się coraz głośniejsze, a jej orgazm coraz bliżej. „Chcę cię usłyszeć, kochanie, jak wymawiasz moje imię, kiedy dochodzisz” — powiedział, dysząc ciężko, starając się powstrzymać swój orgazm dla niej.

„Pozwól mi zobaczyć, jak twoja śliczna cipka spuści się dla mnie”. Jęknęła, gdy jego słowa uderzyły ją jak idealnie wymierzone pchnięcie i przeleciała nad krawędzią, zaciskając się i drżąc, jej biodra uniosły się, by sprostać naciskowi wibratora, gdy włożyła dwa palce do swojej cipki. Patrzył, jak dochodzi, głaszcząc się coraz szybciej, wyszeptując raz jej imię w ostrzeżeniu, gdy wygiął się w dłoni. „Nie rób tego!” — krzyknęła, wciąż zaciskając palce. Jego zduszony jęk frustracji sprawił, że zacisnęła się jeszcze raz, zanim zdjęła palce i spojrzała w górę, by zobaczyć, radośnie, że zdjął rękę ze swojego penisa.

Dyszał i patrzył na nią gniewnie, ale przestał. Czuła się, jakby leciała na poczuciu mocy, które jej dawało. - Lepiej, żeby był cholernie dobry powód - syknął, a jego klatka piersiowa szybko się unosiła i opadała - że kazałeś mi się zatrzymać.

Byłem tak cholernie blisko! Powstrzymała śmiech, wyczuwając, że nie doceniłby tego, i usiadła na łokciach, jedną ręką wciąż mokrą od bycia w niej, a drugą leniwie śledząc wibratorem zarys jej wciąż spuchniętych warg sromowych. – Chcę, żebyś mnie przeleciał, to jest powód – powiedziała po prostu, spotykając jego gorące spojrzenie jednym ze swoich. Nie marnował ani sekundy, gdy przetoczył się na nią, wsuwając jedną rękę w jej włosy, a drugą wzdłuż jej uda do rdzenia, by poczuć tam wilgoć.

Odchyliła głowę do tyłu i zaakceptowała szorstkie pocałunki, które jej dawał, i jęknęła w jego usta, gdy jego chętne palce znalazły i drażniły jej nadwrażliwą łechtaczkę, po czym wślizgnęły się w nią raz w ostrym pchnięciu, które sprawiło, że jęknęła i przechyliła biodra w górę przyjemność. – Pieprz mnie – wyszeptała w jego usta. "Weź to czego potrzebujesz." Zagryzł mocno jej wargę i przesunął swoje ciało, raz pocierając swoim kutasem o jej udo, po czym przesunął się i wepchnął mocno w jej mokre i czekające ciało. Oboje jęknęli, ona w bolesnym rodzaju przyjemności, on w zadowoleniu i spełnieniu, a on nie tracił czasu i zaczął się do niej zbliżać. Przechylała biodra, aż kąt był idealny, aż twarda i spuchnięta główka jego penisa uderzała o nią idealnie za każdym razem, a ona jęknęła jego imię na krótkim wydechu przy jego uchu.

Przeniósł ciężar ciała na łokcie, które spoczywały nad jej ramionami i poruszał się szybciej, szepcząc jej do ucha, mówiąc jej, jaka jest dobra, jaka gorąca, jaka seksowna. Przesunął językiem po muszli jej ucha i odetchnął z wilgocią, wysyłając dreszcz wzdłuż jej kręgosłupa, zanim jego słowa stały się naprawdę obrzydliwe. - Założę się, że uwielbiałaś patrzeć, jak głaszczę mojego fiuta, brudna dziewczyno - wyszeptał, chwytając jej tyłek jedną ręką i mocno ściskając. Skinęła głową w odpowiedzi, zbyt zadyszana po ataku, który przeprowadzał, by mówić spójnie.

Ponownie ugryzł ją w ucho i szepnął: „Lubisz, kiedy pieprzę twoją cipkę, kochanie?” Jej zduszony jęk był jedyną odpowiedzią, jaką mogła dać, gdy jego kutas nieustannie uderzał ją we właściwe miejsce, a jego pchnięcia przyspieszały. Zachichotał, niski i brudny, i jedną ręką pogładził jej włosy, a drugą podniósł jej nogę wyżej na swoich biodrach. „Uwielbiasz, kiedy daję twojej głodnej cipce mojego fiuta, prawda?” Całe jej ciało zadrżało i krzyknęła z aprobatą, jej ciało zacisnęło się ciasno wokół niego, gdy prawie osiągnęła orgazm z samych jego słów.

Zacisnął pięść na jej włosach i poruszał się szybciej, doprowadzając ją do szaleństwa, gdy wsuwał się i wychodził, wchodził i wychodził, wchodził i pieprzył się, a jego kutas pulsował i pulsował i doprowadzał ją do szału. Jego ciężar nad nią, jego oddech na jej skórze, jego ręce na całym jej ciele, zapach jej ostatniego orgazmu wciąż na jej palcach i na jego też z poprzedniego wtargnięcia… to było za dużo, za mało. Potrzebowała trochę więcej.

Była tak blisko. Jej ciało tego pragnęło, ale nie mogło odpuścić po dwóch orgazmach z rzędu. Raz mocno ssał jej szyję, zanim ugryzł to miejsce, by powstrzymać swój głośny jęk, połączenie jej imienia i bezsłownego okrzyku przyjemności, gdy wszedł w nią.

Jego kutas nabrzmiewał i pulsował z każdym uwolnieniem gorącej spermy w niej, znowu, znowu i znowu, a połączenie jej imienia i jego uwolnienia pchnęło ją na skraj. Zacisnęła się wokół niego, czując, jak jego kutas drga pod wpływem stymulacji, ale prawie tego nie rejestrując, gdy jej ciało się trzęsło, jej kończyny zwiotczały, a jej usta otworzyły się, by wydać głośny bezsłowny krzyk. Kiedy udało jej się otworzyć oczy, leżał na niej, dysząc, próbując odzyskać oddech. Kiedy przesunęła się nieco do wygodniejszej pozycji, podniósł głowę i uśmiechnął się do niej, rozdzierając twarz szerokim uśmiechem, który, jak wiedziała, odbijał się na jej twarzy.

– To było… – zaczął. - Ciii, wciąż się wygrzewam - powiedziała z lekkim śmiechem i delikatnym pocałunkiem na jego ustach. Zachichotał cicho i odwzajemnił pocałunek, po czym ponownie się na niej położył.

Trwali tak jeszcze przez minutę lub dwie, zanim ciepło jego ciała stało się zbyt duże. Przesunął się ze swojej pozycji i delikatnie zsunął z niej, powodując, że cicho jęknęła, gdy poczuła, jak jego sperma powoli się z niej wysuwa. Sięgnął do kredensu po chusteczkę, wytarł ją do czysta bez słowa, a potem w ten sam sposób zajął się sobą. Kiedy skończył, poruszyła się na tyle, by naciągnąć koc na swoje ciało i już układała się w wygodniejszej pozycji.

- Myślałem, że to ja powinienem zasnąć zaraz po seksie - wyszeptał jej do ucha. Przesunął się, by położyć się za nią, jego ramię z łatwością obejmowało jej talię i przyciągało ją w stronę ciepła swojego ciała. „Mm, wykonałem całą robotę” – odpowiedziała, uśmiechając się, gdy bardziej poczuła niż usłyszała jego niedowierzający podmuch powietrza na jej włosach. "Racja.

Ok. Jasne," zgodził się, lekko uszczypnąc ją w biodro i powodując, że lekko pisnęła, ale się nie odsunęła. – Cokolwiek powiesz, kochanie. Uśmiechnęła się, zamykając oczy i czując, że już zapada w sen.

„Racja. Cokolwiek powiem, stanie się dziś wieczorem”.

Podobne historie

Prawda czy wyzwanie, rozdział 2

★★★★★ (< 5)

Powtarzające się przedstawienie prowadzi do jeszcze większych emocji dla rozwiedzionego mężczyzny…

🕑 11 minuty Masturbacja Historie 👁 3,965

Wróciłem do środka, zamknąłem drzwi i przez chwilę stałem, odtwarzając w głowie kilka ostatnich uwag Johanny. Co ona powiedziała? „Nie czekaj?” Co to znaczyło? Że powinienem iść do…

kontyntynuj Masturbacja historia seksu

Sedno sprawy

★★★★(< 5)

Jenna nie może wymyślić sztuki erotycznej ze swojego umysłu, czy zostanie uwiedziona przez artystkę?…

🕑 17 minuty Masturbacja Historie 👁 2,343

Crux (Coś, co dręczy zagadkową naturę.) Twoje nakłanianie powoduje podniecenie. Pokusa, która generuje stymulację. Twoja gra uwodzenia to prawdziwa dramatyczna produkcja. Prosty flirt zamienia…

kontyntynuj Masturbacja historia seksu

Zabawa przez telefon

★★★★★ (< 5)

Nocny telefon sprawia, że ​​ich słowa ożywają!…

🕑 16 minuty Masturbacja Historie 👁 4,301

Wszelkie podobieństwo do faktycznych wydarzeń lub osób, żywych lub martwych, jest całkowicie przypadkowe. Myślałem o niej i czekałem na to cały dzień. Spotkałem Julie na czacie…

kontyntynuj Masturbacja historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat