Janice miała postawę i hobby, które dla większości ludzi było za dużo.…
🕑 18 minuty minuty lesbijka HistorieJanice obserwowała panią w barze przez kilka godzin. W rzeczywistości było to prawdopodobnie tylko dziesięć minut. Dziesięć minut intensywnej obserwacji, podczas której nic nie umknęło uwadze. Tylko nieznacznie odwróciła głowę, by spojrzeć na portiera, stojącego przy wejściu do hotelu w cylindrze i fraku, otwierającego pozbawione odcisków palców szklane drzwi od podłogi do sufitu dla zamożnej pary zmierzającej w jego stronę. Janice słyszała w głowie głos swojego terapeuty.
„Nie myśl o tym, jak się czujesz, jak czuje się ofiara? Co dzieje się w jej głowie? Jak czuliby się później? Kiedy się dowiedzą. Powiedz mi Janice, jak się z tym czujesz?”. Janice przez chwilę myślała o tym, jak się czuła i co czuła w stosunku do swoich ofiar. Pomyślała o tym szumie, dreszczyku, czystej radości, której doświadczyła, kiedy to zrobiła.
Czuła, jak jej tętno przyspiesza, aż eksploduje z czystej radości. A co do jej ofiar, szczerze mówiąc, nigdy nie zastanawiała się nad nimi. Nigdy. Nawet kobieta w supermarkecie, która prawie przyłapała ją na gorącym uczynku i krzyknęła za nią. Nie, nie było żadnych wyrzutów sumienia.
Janice zamknęła oczy i przeszła przez każdy manewr w swojej głowie. Kiedy otworzyła je ponownie, wstała i pewnie wyszła z baru. Portier przytrzymał drzwi otwarte dla pary wchodzącej do hotelu.
Futro kobiety powiewało na wietrze, a facet, z którym była, zaciągnął się cygarem, kiwając głową mężczyźnie. Palenie w hotelu było zabronione, ale nie jego zadaniem było wzmacnianie tych zasad. Portier skinął głową i uśmiechnął się, zadowolony, że może służyć. Z doświadczenia Janice wiedziała, że najlepiej skoncentrować się na czymś odległym.
Para wchodząca do hotelu, to było coś. Gdy zbliżyła się do kobiety przy barze, Janice zarzuciła luźną torbę na ramię na przód jej prawej strony. Pochyliła się nad kobietą, gdy ją mijała.
Kobieta spojrzała na Janice, kładąc ciężko kieliszek z winem na barze po lewej stronie kobiety. Gdy uwaga kobiety została odwrócona, dłoń Janice zawisła jak sowa nad torebką kobiety, zanurzyła się na chwilę w środku i wyjęła z niej jasnozieloną torebkę. W ciągu kilku sekund został wrzucony do jej własnej torby, gdy pozwoliła mu opaść z powrotem na prawy bok. Janice pewnie wyszła z baru i skierowała się prosto do drzwi hotelu.
Portier dopiero co zaczął zamykać drzwi, ale na szczęście zauważył Janice w samą porę, by ponownie je otworzyć. Przeszła przez to i wyszła w chłodny wieczór. Serce Janice znów przyspieszyło, ale po tylu latach przyzwyczajała się do tego. Zielony kolor torebki błysnął w jej oczach i zastanawiała się, jakie smakołyki znajdzie w środku; być może pamiątka, którą mogłaby położyć na kominku, na pewno trochę gotówki i, miejmy nadzieję, kartę lub dwie, z których mogłaby skorzystać tuż przed jej zniszczeniem.
Na chwilę zamknęła oczy i pozwoliła, by przepływał przez nią pośpiech. Janice była na haju. Nawet jej cipka pulsowała, a jej sutki sztywniały z podniecenia. Skręciła w lewo na pierwszym zakręcie od hotelu i ruszyła brukowaną uliczką.
Nie odeszła daleko, gdy przechodząca obok kobieta popchnęła ją na ścianę. Jej twarz otarła się o niego, zanim podniosła rękę, by spróbować odepchnąć się od szorstkiego kamienia. Janice usłyszała kliknięcie, gdy coś twardego i zimnego zostało wciśnięte na jej nadgarstek. Z jedną ręką uniesioną do krzyża, poczuła, jak jej druga ręka została wykręcona do tyłu, gdzie nagle została przyciśnięta do tego samego urządzenia.
Jej twarz raz jeszcze drapała o ścianę, gdy chrapliwy głos chrypił nad jej szyją. "Jesteś złapany." Janice odetchnęła w mur. Dłoń wciskająca się w jej plecy uniemożliwiała jakikolwiek ruch, dopóki ręka kobiety nie odciągnęła kajdanek do tyłu i przekręciła jej ciało w kierunku, z którego przyszła. Jej głowa odskoczyła na boki i Janice potknęła się kilka kroków do przodu, zanim została odciągnięta przez kajdanki.
"Pierdolić!" mruknęła Janice. Przewróciła oczami i westchnęła, gdy rozpoznała idącą w jej stronę kobietę z baru; kobieta z jasnozieloną skórzaną torbą, tą samą, której brakowało w zielonej torebce. Gdy Janice zamknęła oczy, pojawił się głos. "Ile z tego masz kopa?". - Za każdym razem jestem w siódmym niebie – warknęła przez zęby.
Nie chciała być z tym terapeutą i była pewna, że to uczucie jest wzajemne. "Czy kiedykolwiek zostałeś złapany wcześniej?". "Pewnego razu.". "Co się stało?". "Kobieta odwróciła się w złym momencie; przyłapała mnie na podnoszeniu czegoś.
Nie pamiętam co to było teraz; to było tak dawno temu." "Co zrobiłeś?". Zamarłem. Kurwa, byłem młody, podekscytowanie, dreszczyk emocji, cała ta kradzież była dla mnie czymś nowym. Rzuciłem jej rzeczy z powrotem i pobiegłem tak szybko, jak mogłem, robiąc to, jakby to był żart. Udało się .".
"A dobre czasy?". „Najlepsze było w centrum handlowym, zauważyłem tę kobietę z torbą, która była tak pełna zakupów. Przypadkowo celowo ją kopnąłem. Przeszedłem obok niej, gdy siedziała na jednej z ławek w hali.
schyliła się, by podnieść rozsypane towary i włożyć je z powrotem do torby. Nigdy nawet nie widziała, jak drugą ręką schowałem niebiesko-białą torbę i włożyłem ją do mojego płaszcza. Głupia suka nawet mi podziękowała.".
Janice potrząsała głową z boku na bok i zachichotała na terapeutę. "To było drogie?". „Czy co było drogie?”. „Co ukradłeś”.
„Miałem nadzieję, że to jakiś rodzaj perfum. Opakowanie pochodziło z chemika Boots-”. Ton Janice złagodniał, spojrzała na podłogę. Terapeuta czekał na więcej, ale słowa nigdy nie padły. "Co to było?" Nawet terapeuci od czasu do czasu są ciekawi.
Janice zaśmiała się: „Pieprzone tampony. Przynajmniej były w moim rozmiarze”. "Co by było, gdyby policja cię złapała." „Nie będą. Kurwa nigdy!”. Janice zacisnęła usta, otworzyła oczy i pomyślała, jak bardzo się myliła.
Kobieta uśmiechnęła się złośliwie i zanurzyła rękę w torbie Janice, by odzyskać torebkę. "Obserwowaliśmy cię. To była tylko kwestia czasu, zanim się pomyliłeś." Janice splunęła w twarz kobiety, ale większość chybiła w pewnej odległości, gdy kobieta odstąpiła na bok. Kobieta uśmiechnęła się do Janice.
– Jestem inspektor Davies, Emma Davies, a to moja koleżanka, detektyw Teresa Jones. Janice nigdy nie powiedziała ani słowa, polegając na sapaniu i sapieniu, dąsaniu się i przewracaniu oczami, aby przekazać swoją wiadomość. - Wejdźmy do środka, zobaczmy, czy uda nam się znaleźć pokój na krótką rozmowę – powiedziała Emma do Teresy. Gdy zbliżyli się do hotelu, drzwi jakby się otworzyły. Portier stał obok, gdy Emma podeszła do biurka konsjerża.
Teresa powstrzymała Janice od podsłuchiwania jakiejkolwiek rozmowy, mocno trzymając kajdanki za plecami. Konsjerż wezwał boya hotelowego i wkrótce wszystkie trzy kobiety udały się do małego pokoju na parterze. Boy hotelowy otworzył drzwi i zamknął je ponownie, gdy wszystkie trzy kobiety były w środku.
Inspektor Davies wyszedł na chwilę na zewnątrz i zamienił ostatnie słowo z boyem hotelowym, zanim wrócił do środka. „Nikt tu nie wchodzi, dopóki nie skończymy!” powiedziała, unosząc brwi jako dodatkowy okrzyk. Emma podeszła do Janice i szturchnęła ją do tyłu, aż jej tyłek spoczął na stole. "Mamy ten pokój na wstępne przesłuchanie, aby wspomóc nasze śledztwo w sprawie twojego niewłaściwego zachowania w tym hotelu." „Nie mówię pieprzyć wszystko” – odpowiedziała Janice. Dłoń inspektora podniosła się na sutek Janice i mocno go uszczypnęła.
"Ała! Co do cholery!". "Co do cholery rzeczywiście. Mamy CCTV, mamy mnie jako świadka i mamy za tobą Teresę, która przyłapała cię na gorącym uczynku. Mamy też kilka innych obrazów z CCTV, jak pracujesz stąd i w innych hotelach.
W zeszłym roku zostałeś złapany na gorącym uczynku, ale wyszedłeś lekko. Wierzę, że zostałeś skierowany do terapeuty. Ktoś, kto pomógłby ci przezwyciężyć tak zwaną kleptomanię.".
"Kurwa żart, była.". — Czy teraz była! Janice Stephens, czeka cię pięć lub więcej lat więzienia… Janice spojrzała surowo w twarz inspektora. Jej uśmiech zniknął. "Ja… nie mogę iść do więzienia, proszę, masz z powrotem swoją torebkę." „Tak też myśleliśmy.
Zabawne, jak wielkie umysły myślą podobnie. Prawda?”. Janice patrzyła z jednego oficera na drugiego. Atmosfera w pomieszczeniu uległa zmianie.
Zarówno inspektor Davies, jak i detektyw Jones wpatrywali się w Janice w skupieniu. zaczęła Emma: „Zrobisz to, co ci każą, a my cóż, możemy nie zauważyć, że pod koniec tego wszystkiego nie masz za co odpowiedzieć. Powiedzmy, że wszystko było tylko poszlakami?”. Oddech Janice był ciężki, a motyle zaczęły latać w dole jej żołądka. Z jakiegoś powodu wiedziała, co się zbliża.
Wypuściła krótkie westchnienie. Jej język wbił się w bok jej policzka. Inspektor Davies skinął na koleżankę. Janice obserwowała, jak idzie za nią i na tył stołu.
Emma wyciągnęła rękę i uszczypnęła sutek Janice po raz drugi, przywracając jej uwagę z powrotem do przodu. Tym razem wywołało to krótkie, ostre westchnienie z jej ust. Inspektor Davies sięgnął do torby i wyciągnął swoją ulubioną zabawkę. Janice usłyszała za sobą szelest ubrań, ale nie odrywała wzroku od inspektora Daviesa.
Na twarzy Janice pojawił się uśmieszek. „Masz bardzo dobre i szybkie ręce. Szczęście, że tego nie ukradłeś eh!" powiedziała Emma, wyciągając z torby splątane skórzane paski i czarne dildo. Emma zacisnęła się na piersi Janice i przyciągnęła ją do przodu. "Wiem, co myślisz, ale nie nie martw się, będziesz zajęty, kiedy to założę.".
Emma obróciła Janice za ramiona. Jej długie włosy podążały powoli i z ręką na głowie, odciągając włosy do tyłu, plus jeden między łopatką, Emma popchnęła Janice na stół. "Liż ją". Janice leżała prostata na stole; jej podbródek spoczywa na tanim plastiku, a oczy wpatrują się bezpośrednio w wilgotną cipkę Teresy.
Teresa leżała na wpół półleżąca na stole za nią i powoli zbliżała się do twarzy Janice. Miała szeroko rozwarte nogi i rozpustny uśmiech na twarzy, jej oczy były szeroko otwarte z wyczekiwania. Żaden z oficerów nie zauważył, jak język wymyka się z ust Janice, gdy je lizała. Kiedy była już wystarczająco blisko, Teresa chwyciła Janice za włosy i przyciągnęła ją do pachwiny.
W tym samym czasie spodnie Janice zostały rozpięte i ściągnięte do kostek. Z rękami skutymi za plecami i kostkami spętanymi własnymi dżinsami, Janice była całkowicie nieruchoma. Teresa w końcu dostrzegła uśmiech na twarzy Janice tuż przed tym, jak Janice zanurzyła język w swojej słodkiej cipce. To było zbyt wiele do zniesienia.
Podekscytowanie, gdy złodziejka wysuwała język, by polizać Teresę, była zbyt wielka. Teresa jęknęła głośno i mocniej szarpnęła się za włosy. W dole jej brzucha zacisnął się węzeł. Usta Janice były na całej cipce Teresy; lizanie, ssanie, strzepywanie. Wsunęłaby w nią palec, gdyby nie była krępowana.
Janice nie miała jak się utrzymać, a jej podbródek ocierał się o stół, gdy lizała i sprawiała przyjemność detektywowi przed nią. Teresa skinęła głową ze skrajnej przyjemności. Jej usta wygięły się na krawędziach; nie tyle dla Janice, ale dla jej koleżanki Emmy. - Powiedziano nam, że całkiem nieźle liżesz cipkę - powiedziała Emma zza Janice.
"Wygląda na to, że plotki są prawdziwe." Janice poczuła, jak palec wsuwa się w jej cipkę. Zatopił się w środku, zanim Emma nim pokręciła. Po nim nastąpiło jeszcze kilka.
Wtedy zaczęło się pchanie i Janice zaczęła wyginać biodra do tyłu najlepiej jak potrafiła. W pewnym momencie straciła kontakt z cipką Teresy, co natychmiast poprawiło pociągnięcie jej za włosy. "Kurwa, ona smakuje cholernie cudownie Teresa," powiedziała Emma, wyjmując palce z ust, by wepchnąć je z powrotem do Janice. W niecałe trzydzieści sekund pokazywała swoje palce koledze. Teresa ssała je i westchnęła z satysfakcją, jeszcze bardziej ciągnąc za włosy Janice.
Janice nie miała miejsca na manewry. Jej usta były zaciśnięte na cipce Teresy, podczas gdy jej krocze było twarde o stół. Palce zerżnięte w nią od tyłu. Janice sapnęła głośno w cipkę Teresy, gdy poczuła, jak palec w jej odbycie.
Nie było go na długo, zanim Emma go schowała. Jej ręka opadła na zuchwały tyłek Janice, ale był to delikatny klaps, który wywołał mały satysfakcjonujący jęk z warg pokrytych cipką Janice. W końcu, pomyślała Emma, niewiele wywiadów dotyczyło głośnych dźwięków i krzyczących podejrzanych. Teresa była na skraju pierwszego orgazmu i desperacko próbowała stłumić swoje zwykłe okrzyki radości, ale orgazm Teresy musiał poczekać, aż usta i język Janice opuści cipkę Teresy.
"Och! Kurwa, tak", jęknęła Janice. Radosny krzyk Janice był spowodowany tym, że dildo zostało wepchnięte w nią od tyłu i zasilane przez biodra Emmy. Jedna z rąk Emmy opadła na biodro Janice, podczas gdy druga wycelowała pasek w jej cipkę. Druga ręka Emmy poszła w jej ślady, gdy wbiła dildo w Janice.
Jej cipka była bardziej niż mokra i zdecydowała, że nie ma potrzeby żadnej subtelności. Delikatne wstawianie nie wchodziło w grę. Emma ostro zerżnęła swojego kutasa w Janice.
Waliła swoją cipkę z każdym pchnięciem. Wysiłki Emmy zepchnęły Janice z powrotem na cipkę Teresy, gdzie ponownie zaczęła lizać. Dla Janice była to niedokończona sprawa, ponieważ czuła, że Teresa była bliska orgazmu, gdy wszedł w nią zastępczy kutas.
Być może Janice nie powinna była odpychać się, kiedy kutas Emmy po raz pierwszy zaczął w nią wchodzić, ale nie mogła się powstrzymać. Uwielbiała być pieprzona, zwłaszcza gdy kontrolowała ją kobieta. Z jakiegoś powodu wydawało się to jeszcze bardziej cielesne. Surowe ruchanie w najlepszym wydaniu.
Chociaż Janice czasami lubiła mieć kontrolę, wiedziała, że tutaj nie będzie na to szans. „Możemy puścić jej ręce?” zapytała Emma. Teresa skinęła głową.
„Gdzie ona z tym pójdzie?”. Mankiety były rozpięte i Emma zsunęła zapadkę w lewo, uwalniając jedną z rąk Janice. Janice nie traciła czasu na nowo odkrytą wolność. Obie ręce wystrzeliły do boku Teresy; jeden z nich zgrzytał o stół, zanim przyciągnęła cipkę do twarzy.
Teresa opadła do tyłu, gdy jej tyłek był ciągnięty w kierunku Janice. Jej język wszedł w nią, a Janice chlupotała jak pies w miodowym garnku przed nią. „Kurwa, jest tego głodna” – powiedziała Teresa. – Ona mnie tak cholernie podnieca – odparła Emma. "Widzę, że musimy ją aresztować, trzymać na noc w celi".
Teresa krzyknęła, gdy jej orgazm rozdarł jej ciało. Jej dolna połowa drżała z czystej przyjemności, gdy Janice zacisnęła usta na łechtaczce Teresy i wciągnęła ją do ust. W tym samym czasie Janice naciskała z powrotem na kutasa, który bezlitośnie ją pieprzył. Janice wydała kilka głośnych jęków w cipkę Teresy, gdy jej orgazm sprawił, że stała się drżącym wrakiem. Emma wyciągnęła swojego kutasa z cipki Janice i zaczęła rozpinać paski.
Janice zsunęła się ze stołu bez nacisku kobiecego ciała za nią i padła na kolana. Została odwrócona tylko po to, by zmierzyć się z inną cipką; ten ogolony i śliski. Jej wolna ręka natychmiast znalazła się między udami Emmy, gdy pociągnęła za pośladki i zatopiła usta w ustach. Palec trafił do odbytu Emmy.
Emma na wpół przykucnęła nad Janice, zostawiając ją, by poszła z nią po swojemu. Była bardziej niż podniecona po pieprzeniu, które jej dała i była szczęśliwa, że ten zboczony złodziej ssie i pieprzy jej dziurki, dopóki nie przyszła. Teresa obserwowała całą scenę rozgrywającą się przed nią. Delikatnie bawiła się swoją cipką, od czasu do czasu wkładając w nią palec. Emma uderzyła mocno w usta Janice.
Trzeba było całej jej powściągliwości, by powstrzymać się od płaczu. Jej ręce rzuciły się na tył głowy Janice i wciągnął ją do jej cipki. Jedna noga przestąpiła nad Janice, aby zachować równowagę, gdy jej pachwina szarpnęła w odpowiedzi na przyjemność. Jej soki wypłynęły z niej i na piękną twarz poniżej.
Teresa w końcu zsunęła się ze stołu i włożyła z powrotem spodnie. Zapinała pasek, kiedy Emma podeszła do twarzy Janice. Gdy tylko Emma zaczęła dochodzić do siebie, Teresa chwyciła kajdanki, które wciąż były przymocowane do dłoni Janice i mocno chwyciła drugą rękę z powrotem w ich kierunku. Grzechotka wsunęła się ciasno na nadgarstki Janice, gdy zapinano mankiety. Janice uklękła na podłodze z lekko rozwartymi nogami.
Jej dżinsy w kupie pod nią i twarz pokryta dziewczęcym kremem; płyny seksualne spływały z jej podbródka, plamiąc jej czarną bluzkę. Emma wyciągnęła sporą garść papierowych ręczników, żeby wytrzeć podłogę pokoju. – Masz tam pieprzony zlew kuchenny? uśmiechnęła się Janice.
Emma spojrzała na nią, a potem na uśmiech pojawiający się na twarzy Teresy. Teresa pociągnęła Janice do góry za kajdanki, zmuszając ją do wyciągnięcia ciała w górę i stania przed nimi. „Jesteś aresztowany; wszystko, co powiesz, może zostać użyte jako dowód. Rozumiesz?" powiedziała Teresa.
"Powiedziałeś…". Janice zaczęła płakać. "No chodź, bawimy się z tobą," powiedziała Emma.
Zwracając się do Teresy, skinęła głową. "Zdejmij jej kajdanki." Po zdjęciu obu mankietów Janice potarła nadgarstki. Pochyliła się, by zebrać spodnie i powoli się ubrała. „Powinieneś była posłuchać swojego terapeuty”, powiedziała Emma.
„Jest bardzo wiarygodna”. Uśmiech na jej twarzy i jej przenikliwe oczy wpatrywały się głęboko w duszę Janice. „Jeżeli będziesz potrzebować ponownego aresztowania, wtedy wiesz, dokąd się udać," powiedziała Emma. „Dam ci znać, kiedy znów pomyślę o kradzieży", odpowiedziała Janice. tylko my możemy być o krok przed tobą.”.
Po sprzątnięciu zarówno Teresa, jak i Emma wyszły z pokoju. Emma dumnie podeszła do konsjerża i opowiedziała historię o tym, jak rozmowa do niczego nie doprowadziła i że będą musieli pozwolić dziewczynie Niedługo potem Janice wyszła z pokoju, oblizując usta i ocierając brodą rękawy bluzki. drzwi, omijając Emmę i prawie wpadając na Teresę, gdy dziewczyny wyjechały przed nią. - Uważaj na swoje kroki, młoda damo, będziemy cię obserwować, nie zapomnij – oznajmiła Emma. Te słowa: „Uważaj, młoda damo”, zabrzmiały.
Słowa przywołały ostatnie wspomnienie jej terapeuty. Ten, w którym ona, Janice, leżała płasko na skórzanej sofie z nogami owiniętymi wokół głowy kobiety; język jej terapeuty liże jej cipkę, dopóki nie dotknie. Co za nieprofesjonalne, pomyślała Janice; gdy pociągnęła za włosy kobiety, wciągając ją do cipki, aby szybko dojść.
Tak jak Janice zacisnęła zęby i wydała głośny jęk, alarm oznaczał koniec jej sesji z terapeutą. – To była jakaś pieprzona sesja – wydyszała Janice. Jej terapeutka podniosła głowę znad ud Janice i uśmiechnęła się do niej. „Masz tam jakąś pieprzoną cipkę, młoda damo”.
Po tym, jak Janice posprzątała się i miała już wyjść, jej terapeuta uśmiechnął się do niej: „Uważaj teraz na swoje kroki, młoda damo”. Janice przeskoczyła przez hol hotelu i minęła portiera. Na jej twarzy pojawił się złośliwy uśmiech, gdy od niechcenia przeszła przez drzwi.
Janice nawet się nie obejrzała. Wiedziała, że wkrótce zadzwonią do jej domu. Gdy tylko inspektor Davies odkrył, że zniknęła jej ładna zielona torebka, po raz kolejny!..
Żona biseksualnie interesuje się seksowną koleżanką w podróży służbowej.…
🕑 14 minuty lesbijka Historie 👁 5,633Nie było mnie wcześniej z Laurą i zawsze wydawało nam się, że dzielimy to wzajemne zainteresowanie. Ale ponieważ żadne z nas tak naprawdę nigdy nie doświadczyło związku tej samej płci,…
kontyntynuj lesbijka historia seksuKiedy starsza kobieta ma szansę zobaczyć nagą młodszą kobietę, bierze ją…
🕑 12 minuty lesbijka Historie 👁 73,676Nazywam się Roxanne, mam 39 lat i mam córkę o imieniu Sofie. Ona jest na studiach i ma 20 lat. Oboje jesteśmy ciemnymi brunetkami, a ludzie czasem mylą nas z siostrami. Jej tata rozwiódł się…
kontyntynuj lesbijka historia seksuCiesz się urokami xoxo. Westchnąłem, patrząc na zegarek, godzinę do końca zmiany. Nie mogłem się doczekać. Kilku moich przyjaciół i ja wychodziliśmy dziś wieczorem. Z niecierpliwością…
kontyntynuj lesbijka historia seksu