Zabierając Katie o świcie (Rozdział 1 Zabierając Katie)

★★★★(< 5)

Po spotkaniu z wysoką, piękną nieznajomą w kawiarni, Katie dochodzi, aby przypomnieć sobie, kogo chce jej mamusia…

🕑 17 minuty minuty lesbijka Historie

Katie westchnęła cicho, podnosząc kubek z gorącą czekoladą do ust, a jej oddech posyłał drobne zmarszczki na ciemnej powierzchni. Postawiła kubek z powrotem na szklanym stoliku, oparła się o czerwoną skórzaną ławkę w kawiarni i wyjrzała bez celu przez okno, obserwując, jak późne popołudnie robi się ciemne, a świat zdaje się biec bez niej. Wokół jej stóp leżało kilka toreb z tanimi prezentami dla rodziny i przyjaciół, prezentami, których nie bardzo lubiła dawać, ale na pensję stażysty to było wszystko, na co mogła sobie pozwolić. Z uśmiechem pozwoliła swojej dłoni dotknąć jedynej ekstrawagancji, na którą sobie pozwoliła. Żółta twarda papierowa torba z uchwytami ze sznurka i wytłoczonym czerwonym napisem mówiła o jej cenie i siedziała obok niej na siedzeniu na honorowym miejscu.

Cofnęła rękę iz kolejnym westchnieniem odgarnęła kosmyk swoich blond włosów sprzed smutnych niebieskich oczu i ponownie spojrzała na okno. Nagle jej wzrok przyciągnęła kobieta idąca drugą stroną ulicy. Była wysoka, z długimi rudymi włosami i białą jedwabną bluzką, obcisłą czarną spódnicą do kolan i czarnymi szpilkami, które wydawały się nie na miejscu wśród puchowych kurtek i płaszczy innych ludzi wokół niej. Katie ścisnęła razem swoje uda odziane w dżins, gdy poczuła znajome ciepłe buczenie w lędźwiach, od razu zdając sobie sprawę z tego, jak ciasna była jej koszulka pod starym szarym polarem, gdy jej sutki wyskoczyły na baczność.

Powietrze nagle wydało się gęstsze, cieplejsze i Katie zdała sobie sprawę, że zdjęła zimowy polar. Nie tylko niezaprzeczalna uroda kobiety przykuła uwagę Katie, ale także jej opanowanie, sposób, w jaki szła w określonym celu, z dumnie uniesioną głową, gdy przedzierała się przez tłum, ścieżka zdawała się otwierać przed nią, gdy przeszedł. Dotarła do świateł na rogu i wydawała się nieświadoma wielu par oczu, w tym Katie, które ją oceniały, podziwiały i pożądały. Nawet znak stop wydawał się obserwować tę anielską wizję, natychmiast zmieniając kolor na zielony, aby umożliwić jej dalszą jazdę bez przeszkód z powodu ruchu w godzinach szczytu, zanim w końcu zniknęła z pola widzenia Katie za rogiem. Po raz kolejny odizolowana, gdy światło wydawało się pasować do kobiety, Katie podniosła drinka, popijając ciepłą miętową czekoladę, jej jedyną prawdziwą przyjaciółkę we wszystkich sytuacjach.

Spojrzała na zegar i wiedziała, że ​​ma jeszcze pół godziny do zabicia przed pociągiem do anonimowego przedmieścia, w którym mieściło się jej małe, samotne mieszkanie. W tej chwili jedynym światłem w ciemnościach Katie było to, że do Bożego Narodzenia pozostały tylko 2 tygodnie, kiedy mogła wrócić do domu i znów zobaczyć mamę. Z tą myślą w głowie ponownie spojrzała na torbę obok siebie.

"Czy to miejsce jest zajęte?". Katie podskoczyła na dźwięk kobiecego głosu, słowa wypowiedziane z ciepłem i nutą angielskiego akcentu, który z jakiegoś powodu przypominał Katie ciepły, gęsty napój, który trzymała w dłoniach. Spojrzała w ciemnozielone oczy kobiety, którą tak niedawno widziała przez okno. - Tak, ee, mam na myśli nie.

Proszę usiąść, panienko. Katie jąkała się, nawet gdy czerwony odcień oświetlił jej policzki, gdy pulsowanie w jej cipce powróciło z zemstą. Kobieta wydawała się być tylko kilka lat starsza niż 22-latka Katie, ale wydawała się mieć wdzięk kogoś znacznie starszego, taki sposób bycia, który prawie wymagał szacunku.

Kobieta uśmiechnęła się, jej jagodowoczerwone, lśniące usta lekko rozchyliły się, gdy wygładziła spódnicę i prawie popłynęła na siedzenie naprzeciwko Katie. Katie spojrzała w dół i przez szklany stolik, gdy kobieta skrzyżowała prawą nogę nad lewą, jej spódnica podwinęła się trochę, by odsłonić tylko ślad jej ud odzianych w pończochy, i gdy stopa kobiety musnęła jedną z toreb Katie, Katie zauważyła błysk gdy światło padło na mały szmaragdowy klejnot na końcu złotego łańcuszka kobiety. "Co mogę ci dzisiaj dać?" Po raz drugi w ciągu tylu minut Katie skoczyła. Kobieta uśmiechnęła się do kelnerki, dziewczyny mniej więcej w tym samym wieku co Katie, jej ciemne, przyczesane włosy i szare oczy były dość pociągające, a każdego innego dnia kobieta zwróciłaby na nią większą uwagę, a mimo to była nowa, zawsze mogła wrócić.

Zauważywszy identyfikator na lewej piersi kelnerki, kobieta odpowiedziała. – Och, nie wiem, Carla. Zwróciła swoje wypełnione słońcem oblicze na Katie i powiedziała. "To naprawdę ładnie pachnie, co to jest?". "Ten?" – spytała Katie, podnosząc prawie pustą filiżankę.

„Eee, to miętowa czekolada”. "Mmm. Brzmi, rozmarzony." Kobieta prawie jęknęła, wachlując już żarzący się żar, który płonął między udami Katie.

"Ale ja zawsze uważam, że gorąca czekolada sprawia, że ​​jesteś taki senny." – Poproszę frappe, Carla, i kolejny kubek tej rozmarzonej czekolady dla mojego przyjaciela. – powiedziała kobieta, po czym zwróciła się do Katie i zapytała. "Chyba że musisz iść oczywiście?".

Katie szybko rozważyła alternatywy; mogła przyjąć drinka i pozostać w obecności tej absolutnej wizji safickiego pożądania lub zejść w rosnącą ciemność na stację. Decyzja nie była przedłużana. "Chciałbym innego, mam mnóstwo czasu." Uśmiech kobiety przeszył ciało Katie, a jej sutki wysyłały potwierdzające sygnały do ​​jej cipki.

„Jeden miętowy czekoladowy i jeden frappe, zaraz w górę”. – powiedziała pogodnie Carla, odwracając się i wychodząc, kołysząc biodrami, zachęcając do dalszej uwagi. – Nawiasem mówiąc, jestem Amanda.

- powiedziała ruda, wyciągając rękę nad stół, z dłonią w dół, lekko zgiętymi palcami. - Och, tak, jestem Katherine - odparła Katie, patrząc na podaną dłoń, na której lśnił duży pierścionek ze szmaragdem i brylantem. Palec serdeczny Amandy, Katie nie była pewna, czy go potrząsnąć, czy pocałować. Wybrała bezpieczniejszą opcję i uśmiechnęła się, dodając. "Katie do moich przyjaciół".

Uśmiech Amandy był pełen ciepła, które wydawało się otaczać Katie, gdy mówiła. – Miło mi cię poznać, Katie. Katie spojrzała w głębokie szmaragdowe oczy, które zdawały się niemal świecić w pięknie umalowanej twarzy Amandy i cały świat zdawał się znikać.

– Proszę bardzo, panie. Powiedziała Carla, a Katie zdała sobie sprawę z b, że wciąż lekko trzyma dłoń Amandy w swojej własnej. Potrząsnęła głową, próbując pozbyć się oszołomienia, w którym wydawała się wpaść, zastanawiając się, jak długo tak siedziała.

Carla postawiła przed Katie duży biały kubek, a przed Amandą wysoką szklankę jasnobrązowego frappe z 2 słomkami. – Wygląda na to, że miałeś rację co do tej czekolady. Carla powiedziała z rozbawieniem, patrząc na ziewającą Katie, po czym odwróciła się i ponownie wyszła.

"Przepraszam." – powiedziała Katie, zawstydzona brakiem manier. To ja zasugerowałem, że sprawi, że będziesz śpiący, prawdopodobnie nigdy byś o tym nie pomyślał. Katie podążyła za tym spojrzeniem, świadoma, że ​​naprawdę podoba jej się sposób, w jaki Amanda nazywała ją miodem, przypomniało jej to jej mamę, która zwykła tak ją nazywać, kiedy była mała. „Tylko prezenty świąteczne”.

Zauważyłam, że but Amandy odczepił się od jej pięty i zaczął delikatnie kołysać się od jej palców, szmaragd migotał, gdy Amanda delikatnie poruszała stopą. „I mała uczta dla ciebie.” Amanda powiedziała patrząc teraz na torbę u boku Katie. Katie początkowo nie zrozumiała, a potem zobaczyła, gdzie patrzy Amanda i powiedziała. "Och, to? Nie, to też jest prezent dla mojej mamy." „Uwielbiam ich bieliznę, twoja mama jest bardzo szczęśliwą kobietą”. – powiedziała Amanda, jej głos zmiękł, gdy mówiła.

"Bielizna od Gardenii i taka śliczna córka. Mogę zobaczyć?". Katie położyła się na komplement i pomyślała o pudełku w torbie io tym, jak ekspedientka z takim szacunkiem złożyła jedwabistą bieliznę, owijając ją w białą chusteczkę i posypując kilkoma lawendowymi koralikami na wierzchu. Katie nie chciała go zepsuć, ale nie mogła odmówić. Prawie drżącymi palcami uniosła pudełko na stół, otworzyła je i odwinęła chusteczkę ochronną.

Wzięła paski od sznurowadeł w obie ręce, wyjęła żółte body z wyhaftowanym motywem czerwonej róży i uniosła je do góry, a zapach lawendy przenikał teraz powietrze. "To jest absolutnie piękne, kochanie." Amanda zamruczała. "Jestem pewien, że twoja mama będzie w nim wyglądać absolutnie zachwycająco." Na początku Katie uśmiechnęła się, wyobrażając sobie mamę ukrytą w jedwabiście miękkim materiale, jej jędrne piersi napinające się, sutki sterczące, gdy… Ale potem chmura przeszła przez jej twarz, gdy delikatnie wkładała ubranie do pudełka. – Prawdopodobnie nigdy go nie założy.

Katie westchnęła. W tej chwili Amanda odgadła sytuację, jej sutki stwardniały, jak powiedziała. - A gdyby tak było, nie widziałbyś jej w tym. Nie zdając sobie z tego sprawy Katie skinęła głową i łza uformowała się w kąciku jej oka. Kiedy wyjechała z domu na studia, Katie w końcu przyznała, przynajmniej przed samą sobą, że szereg chłopaków, których miała w liceum, nie było tym, czego chciała, pozostawili ją zimną, niespełnioną.

Początkowo myślała, że ​​po prostu nie jest osobą pełną pasji, a potem przyszła Helen, jej współlokatorka z pierwszego roku. Helen była typem wysportowanej osoby z taką opalenizną, jaką można uzyskać tylko grając w tenisa przez całe lato, i muskulaturą zdobytą po godzinach spędzonych na basenie, co dało jej mocną, płynną sylwetkę. Dodaj do tego jej długie blond włosy, a otrzymasz łódkę marzeń każdego frajera.

Na początku poszli w złym kierunku i prawie się nie odzywali, ale potem pewnej nocy, napędzani przez kilka marguerites, otworzyli się wobec siebie werbalnie, a w końcu cieleśnie, i Katie znalazła swoje prawdziwe miejsce w życiu. Byli razem przez całe studia, chociaż po pierwszym b namiętności osiedlili się w otwartym związku, dzieląc się nawzajem łóżkami i ciałami lub śpiąc samotnie lub z kimś innym, zależnie od nastroju. Katie wierzyła, że ​​kocha Helen, ale brak zaangażowania drugiej dziewczyny drażnił się i stały się jak wygodna para butów, które trzymasz z tyłu szafy, wiesz, że są stare i należy je wyrzucić, ale po prostu możesz.

Pomoże Ci poczuć, że pewnego dnia możesz ich znowu potrzebować. Chociaż to Helen otworzyła drzwi, to nie ona wystąpiła w masturbacyjnych fantazjach Katie, nie, ten zaszczyt należał do Lucii, mamy Katie. Za pierwszym razem, kiedy to się zdarzyło, Katie była zniesmaczona sobą, ale siła orgazmu wypaliła jej mamę głęboko w jej psychice seksualnej i z biegiem czasu Lucia przyćmiła wszystkie inne w swoich pragnieniach. Och, miała romanse, ale nigdy poważne, a jej mama stanęła między nią a jej kochankami w sposób, który prawdopodobnie zszokowałby Lucię do jej katolickiego rdzenia. Teraz za każdym razem, gdy wracała do domu, by odwiedzić Katie, marzyła o urzeczywistnieniu swojej fantazji, uwiedzeniu, a nawet lepiej, by dała się uwieść mamie.

Próbowała powiedzieć mamie, jak się czuje, pozwalając, by pocałunek na powitanie trwał trochę za długo, chodząc po domu w długim jedwabnym szlafroku z satyny i pozwalając, by się otworzył, by odsłonić obolałe piersi, ale jak dotąd jej miłość, przynajmniej jej erotyczna miłość, była nieodwzajemniona. Serce Katie zamarło, gdy zdała sobie sprawę, że wyznała to tym prostym skinieniem głowy. Muszę iść. Spóźnię się.

Katie powiedziała, łzy nie spuszczały jej z oczu, gdy wkładała mamie specjalny prezent świąteczny z powrotem do torby. Już miała się schylić i chwycić swoje inne torby, kiedy poczuła, jak chłodne palce Amandy delikatnie, ale stanowczo ściskają jej nadgarstek. "Nie ma potrzeby uciekać, kochanie." - powiedziała Amanda. "Nie jestem!" – powiedziała Katie, bardziej surowo, niż zamierzała.

"Dziękuję za drinka, naprawdę muszę już iść." Amanda trzymała Katie za nadgarstek. „W porządku, kochanie. Nie powiem nikomu.

Wszyscy mamy sekrety, rzeczy, które trzymamy w sercu, twoje nie jest ciemniejsze niż u kogokolwiek innego, uwierz mi”. Katie chciała zostać, spędzić więcej czasu z tą wizją, która pojawiła się w jej ponurym dniu. "Nie myślisz, że jestem chory?". Uśmiech, którym Amanda zwróciła się do Katie, prawie roztopił serce młodej dziewczyny.

"Nie, kochanie. Nie osądzam innych, bo oni nie osądzają mnie." Katie spróbowała półuśmiechu, ale to nie zadziałało, była rozdarta między zakłopotaniem a pragnieniem. Amanda nie miała jednak wątpliwości, co zamierza zrobić.

Wiedziała, że ​​to ryzykowne, ale szczęście uśmiechnęło się do niej tego późnego grudniowego wieczoru i dostarczyła wczesny prezent gwiazdkowy, którego nie zamierzała odpuścić. „Spójrz mi w oczy, kochanie, a będziesz wiedziała, że ​​mówię ci prawdę”. – powiedziała Amanda miękkim i emanującym szczerością głosem. Katie przygryzła dolną wargę i spojrzała w piękne ciemnozielone oczy, których źrenice przypominały głębokie kałuże na środku łąki. Spodziewała się zobaczyć wstręt, ale widziała tylko prawdę i akceptację, a strach zniknął.

„Widzisz, kochanie, zawsze będziesz wiedziała, że ​​mówię ci prawdę, kiedy spojrzysz mi w oczy. Miałeś taki długi dzień, kochanie, włócząc się po tych ciepłych sklepach, niosąc te wszystkie ciężkie torby. A teraz ten piękny, ciepły miętowy czekolada sprawia, że ​​czujesz się ciepło i sennie." Amanda przemówiła cicho głosem, ledwie przekraczającym szept.

Pochylając się do przodu, żeby lepiej słyszeć, Katie czuła, jakby przyciągały ją ciemne centra pięknych zielonych oczu Amandy. „W porządku, kochanie. Po prostu patrz mi w oczy i wiedz, że mówię ci prawdę. zamknij oczy, kochanie, by odpłynąć w głęboki, spokojny sen, a wkrótce to zrobisz, wkrótce odpłyniesz w głęboki, głęboki sen, w którym wciąż możesz słyszeć mój głos, to będzie jak unoszenie się w kałużach w moich oczach i będziesz wiedział, że mówię ci prawdę, kochanie." Amanda kontynuowała, gdy jej cipka pulsowała w oczekiwaniu, a sutki ocierały się o jedwabistą bluzkę z każdym odmierzonym oddechem.

Katie zdała sobie sprawę, jaka była zmęczona, to był tak długi dzień i ta cudowna ciepła czekolada, tak gęsta i kremowa zdawała się płynąć w jej żyłach, sprawiając, że czuła się ospała i bardzo senna. „Wkrótce, kochanie, tak bardzo szybko możesz zamknąć te zmęczone, zaspane oczy i po prostu słuchać mojego głosu, gdy mówię ci prawdę. Czujesz się tak ciepło i tak bezpiecznie, kochanie, tak ufna, ponieważ wiesz, że mówię ci prawda. Wiesz, że mówię ci prawdę, nawet jeśli nie patrzysz mi w oczy, prawda kochanie? Amanda z trudem przełknęła ślinę, to był kluczowy krok.

Przez zaciśnięte usta Amanda wypuściła oddech, z którego nawet nie zdawała sobie sprawy, że trzyma, gdy Katie odpowiedziała sennie. "TAk.". "Dobra dziewczynka, kochanie." - zachęcała Amanda. „Więc teraz możesz zamknąć oczy i pozwolić sobie zapaść w głęboki sen, sen, w którym jest ci ciepło i bezpiecznie, gdzie wszystko, co słyszysz, to mój głos mówiący prawdę”.

Nawet gdy Katie zatrzepotała powiekami, Amanda ślizgała się, by usiąść obok niej, opiekuńczo obejmując ramię młodej dziewczyny, a drugą delikatnie przeczesywała blond włosy dziewczyny za ucho. Ze swoimi lśniącymi czerwonymi ustami zaledwie kilka centymetrów od ucha Katie, a jej perfumy wypełniały nozdrza młodej kobiety, Amanda wzięła nowego więźnia głębiej w swój trans. Nie żeby Amanda użyła słów trans lub hipnoza, wiedziała, że ​​nie powinna używać słów, które mogłyby wzmocnić obronę jej poddanych, więc trzymając Katie opiekuńczo, jej słowa były bezpieczne, zaufane i prawdziwe. Nie powiedziała dziewczynie, żeby weszła głębiej ani dryfowała, poprowadziła ją, mówiąc Katie, żeby jej zaufała i poszła z nią tam, gdzie było ciepło i bezpiecznie, a Amanda była z nią przez całą drogę.

"Dobrze, dziewczyno Katie. Po prostu słuchaj mnie i śpij, śpij i słuchaj mnie." Amanda powiedziała, gdy poczuła, jak ciało Katie opada, gdy poddała się jedwabistym słowom Amandy. „Możesz spać, kochanie, ale otwórz oczy i usiądź”. Amanda szepnęła i patrzyła, jak oczy Katie otworzyły się, by spojrzeć przed siebie szklisto. "Pozwól, że wezmę czek, a potem pójdziemy na małe zakupy, kochanie." Amanda powiedziała, gdy zwróciła uwagę Carli i została nagrodzona uroczym uśmiechem od seksownej kelnerki, gdy podeszła do ich stolika.

- Czy możemy prosić o czek, Carla? - spytała Amanda. Carla wyjęła z kieszeni notes, znalazła ich zakładkę i położyła go przed Amandą. – Czy z twoim przyjacielem wszystko w porządku, panienko? zapytała, patrząc z niepokojem na nieruchomą postać Katie, która nadal patrzyła prosto przed siebie, nieświadoma obecności Carli. – Tak, jest po prostu trochę zmęczona.

Amanda zapewniła ją, przekazując Carli kartkę 10 z radością: „Zachowaj resztę, kochanie”. Kelnerka uśmiechnęła się, dziękując i już miała wyjść, kiedy Amanda położyła lekko dłoń na przedramieniu Carli. "Carla, zastanawiam się, czy mogłabyś nam pomóc?".

Całkiem szczęśliwa, że ​​została zatrzymana i świadoma lekkiego dotyku Amandy, odpowiedziała. "Jeśli mogę, panienko". „Musimy iść do centrum, aby zakończyć zakupy, ale zastanawiałem się, czy moglibyśmy zostawić te torby tutaj, ponieważ mój przyjaciel jest trochę zmęczony.

Będziemy trochę związani przez kilka dni, ale możemy je odebrać. " – wyjaśniła Amanda, zerkając na potulną dziewczynę u jej boku. „Zamykamy za 25 minut”. – powiedziała Carla, spoglądając na zegar nad ladą. - Obawiam się, że nie możemy tu zostawić rzeczy na noc.

"No cóż." – powiedziała Amanda, zdejmując rękę z ramienia Carli. „Przypuszczam, że mógłbym je zabrać, mieszkam tylko kilka przecznic dalej, możesz mi zadzwonić i odebrać je, kiedy tylko chcesz”. – powiedziała słodko Carla, gryzmoląc w notesie zamówień, odrywając kartkę i podając ją Amandzie. Amanda wzięła kartkę zwykłego papieru i zobaczyła, że ​​Carla nabazgrała swój numer telefonu.

„Możesz do mnie zadzwonić w każdej chwili, po prostu zostaw wiadomość. W większość nocy wychodzę z pracy o tej samej porze”. Amanda, która była dobrze przyzwyczajona do tańca, usłyszała zaproszenie i uśmiechnęła się w odpowiedzi. "To naprawdę bardzo miłe z twojej strony, Carla." Carla łóżeczko miękko, nie była przyzwyczajona do podawania zupełnie nieznajomym swojego numeru telefonu, ale naprawdę chciała znów zobaczyć tę kobietę. „Po prostu zostaw je tam, a ja je odbiorę, gdy wyjdę”.

Powiedziała Carla, świadoma pieszczoty na policzku i ciepłego mrowienia w jej cipce. Amanda złożyła kartkę od Carli i włożyła ją do torebki, gdy wstała i chwyciła Katie za rękę mówiąc. "Chodź, kochanie.

Mamy dużo do zrobienia, zanim skończymy dzisiaj."..

Podobne historie

Andee odchodzi z Lauren

★★★★★ (< 5)

Żona biseksualnie interesuje się seksowną koleżanką w podróży służbowej.…

🕑 14 minuty lesbijka Historie 👁 5,633

Nie było mnie wcześniej z Laurą i zawsze wydawało nam się, że dzielimy to wzajemne zainteresowanie. Ale ponieważ żadne z nas tak naprawdę nigdy nie doświadczyło związku tej samej płci,…

kontyntynuj lesbijka historia seksu

Nauczyciel mojej córki

★★★★★ (10+)

Kiedy starsza kobieta ma szansę zobaczyć nagą młodszą kobietę, bierze ją…

🕑 12 minuty lesbijka Historie 👁 73,676

Nazywam się Roxanne, mam 39 lat i mam córkę o imieniu Sofie. Ona jest na studiach i ma 20 lat. Oboje jesteśmy ciemnymi brunetkami, a ludzie czasem mylą nas z siostrami. Jej tata rozwiódł się…

kontyntynuj lesbijka historia seksu

Zabronione - część 1

★★★★★ (5+)
🕑 15 minuty lesbijka Historie Seria 👁 7,220

Ciesz się urokami xoxo. Westchnąłem, patrząc na zegarek, godzinę do końca zmiany. Nie mogłem się doczekać. Kilku moich przyjaciół i ja wychodziliśmy dziś wieczorem. Z niecierpliwością…

kontyntynuj lesbijka historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat