Amanda stała obok wanny, powietrze nieskazitelnie białej łazienki wypełniała para i zapach jaśminu i rozmarynu. Uśmiechnęła się, wlewając aromatyczny olejek, jak wspominała „rozmaryn na pamiątkę”. Mydliny groziły zalaniem ścian wolnostojącej antycznej wanny, jeszcze zanim Amanda zrzuciła kwiecistą bawełnianą sukienkę z ramion i ułożyła się w stos porzuconych wokół jej stóp, prawdopodobnie nigdy więcej nie zakładając. Amanda z rozmysłem powoli zdjęła pończochy, po czym weszła w ciepłe objęcia wanny, zatapiając się powoli pod uspokajającymi wodami, nie zważając i nie przejmując się lawiną piany i wody, która spływała na wyłożoną płytkami podłogę.
Z westchnieniem wdychała relaksujący i orzeźwiający aromat i pomyślała o swojej małej córeczce, przywiązanej i śpiącej w sąsiednim pokoju, jej umysł był zdezorientowany i podniecony, gdy sny przepływały przez jej umysł. Amanda wiedziała, że transformacja jest prawie zakończona, że wkrótce zastąpi mamę Katie w dziewczęcych fantazjach i pragnieniach, Katie nadal będzie istniała, ale zawsze będzie Dawn, gdy będzie z Amandą, słodką kochającą małą dziewczynką, aby Amanda się przebrała i pieprzyła kiedy, gdzie i jak chciała. Mimowolny jęk wyrwał się Amandzie z gardła, gdy planowała resztę wieczoru, z jej z góry zaplanowanym punktem kulminacyjnym.
Chcąc ukończyć swój najnowszy projekt, ale uważając, aby nie spieszyć się, aby marzenia jej córeczki miały szansę dojrzeć i dojrzeć, aby wyprodukować wspaniałe wino pożądania, Amanda wstała z parujących wód. Pianka powoli spływała po jej mlecznej skórze, która promieniowała zdrowym różem od ciepła jej spa. Każdy, kto miał szczęście ją zobaczyć, od razu pomyślałby o Wenus wschodzącej, w pełni uformowanej, z piany morskiej. Dokręcając krany, Amanda stała pod dużą, okrągłą głowicą prysznicową i pozwoliła świeżej wodzie spłukać wszelkie ślady mydła, po czym wyjęła butelkę szamponu i zaczęła myć swoje długie rude włosy. Zapach lawendy dołączył do powietrza i zdawał się unosić wokół niej jak fioletowa aura.
Gdy jej ablucje zostały zakończone, a jej podniecenie było proste, aby każdy mógł zobaczyć, jak Amandę wyszła z wanny, owinęła wokół siebie dużym białym prześcieradłem kąpielowym i zaturbowała włosy, zanim wyszła na wilgotne stopy na korytarz. Mijając swoją sypialnię, nie mogła się oprzeć, by zajrzeć do środka na najnowszy obiekt jej pożądania. Dawn najwyraźniej wciąż spała, jej ręce i nogi ciągnęły się lekko po jedwabnych więzach, gdy kołysała biodrami, ocierając pośladkami o satynową pościel. Klęcząc obok związanej piękności Amanda szepnęła do ucha Dawn: „Mama tak bardzo kocha swoją córeczkę, kochanie, bądź dobrą dziewczynką dla mamusi, a pozwoli ci dojść do zapamiętania”.
Dawn jęczała i gdyby nie była tak elegancko powściągliwa, bawiłaby się ze sobą we śnie. „Sen o mamusi, moja kochana córeczko, śnij o moich soczystych czerwonych ustach i ciemnozielonych oczach. Sen o ssaniu mojej piersi, gdy głaszczę twoje piękne blond włosy i pozwalam moim palcom wślizgnąć się miękko w ciebie.” Amanda zagruchała, wiedząc, że jej słowa podsycały już rozżarzony żar przekierowanej pasji Dawn. Amanda wymknęła się po cichu z pokoju pozostawiając Dawn w jej snach i weszła do swojej garderoby/pokoju zabaw. Usadowiła się przed toaletką i wytarła ręcznikiem swoje śliczne, czerwone loki, przeczesując palcami naturalne, korkociągowe loki, zanim zabrała się do makijażu.
Nie tym razem samodziałowa prostota Lucii, nie tym razem Dawn obudzi się z elegancką, upragnioną Amandą w całej jej urodzie. Kiedy była usatysfakcjonowana, że jej makijaż jest idealny, jasnofioletowy cień do powiek podkreślający jej zielone oczy i prawie płynne czerwone usta świecące i proszące o pocałunek, włożyła nowe body i włożyła biały satynowy szlafrok. Para białych pantofelków dopełniała jej strój i, rzucając ostatnie spojrzenie w dużym lustrze, wróciła do swojego zadania. Gdy tylko Amanda otworzyła drzwi, przywitał ją zapach seksu i potu, a wcześniej czyste prześcieradło nosiło plamy charakterystyczne dla namiętnego snu młodej kobiety. Stojąc na dnie łóżka, jej pantofle na obcasach dodawały jej imponującego wzrostu, Amanda zawołała cicho i lirycznie: „Świt, świt.
Czas się obudzić, kochanie”. Dawn jęknęła, gdy wróciła do prawdziwego świata, wciąż niespełniona pomimo intensywności swoich marzeń, ale uśmiechnęła się, patrząc na swoją mamę stojącą w nogach jej łóżka. "Wyglądasz pięknie, mamusiu." – powiedziała Dawn, a podziw w jej głosie był ewidentny i przyjemny dla Amandy. "Podoba ci się suknia mamusi, księżniczko?" – spytała Amanda, gdy jej świeżo polakierowane paznokcie lewej dłoni gładziły jej jędrny biust przez jedwabisty materiał, ich zaczerwienienie ostro kontrastowało z niestosowną dziewiczą bielą jej szaty. Jej prawa ręka bawiła się ogonem łuku pasa, grożąc, obiecując, drażniąc się, by zwolnić mocny, zaciskający uścisk i odsłonić to, co było ukryte pod spodem.
– Jest śliczna, mamusiu. Tak jak ty. - powiedziała nieśmiało Dawn, gdy na jej policzkach pojawiło się b. „Teraz tak blisko, że prawie mogę tego posmakować”, pomyślała Amanda, obchodząc łóżko i siadając obok wciąż powściągliwej Dawn.
- Czy mamusia powinna cię teraz rozwiązać, mój Aniele? - spytała Amanda, patrząc głęboko w oczy swojej córeczki, zauważając po raz pierwszy, jak jasne i wyraźne były jak dwa szafiry Sri Lanki. – Jeśli chcesz, mamusiu. - powiedziała miękko Dawn. Taki szacunek dotknął nawet serca Amandy, ponieważ wiedziała, że transformacja jeszcze się nie zakończyła, ale taka akceptacja nie mogła pozostać nienagrodzona, więc bez słowa Amanda pochyliła głowę i przycisnęła usta do ust więźnia.
Wyczuła najmniejszy opór, zanim usta Dawns rozchyliły się, pozwalając językowi Amandy wślizgnąć się do ciepłych ust młodej kobiety, badając w sposób, który zapowiadał nadchodzącą kulminację. Tak szybko, jak zaczęła, Amanda zatrzymała się i usiadła prosto, ponownie wpatrując się swymi głęboko zielonymi oczami w ufne, pragnące kule przed sobą. „Chcesz spuścić się, aby zapamiętać, kochanie? Aby spuścić się, aby przypomnieć sobie, kim twoja mamusia chce, abyś był? W tej samej chwili, ze smakiem Amandy wciąż w ustach, kremową szminką rozsmarowaną na ustach i zapachem Lavender na włosach Amandy ledwie dostrzegalnym ponad jej własnym zapachem potrzeby, Katie zdała sobie sprawę, że chce pamiętać, aby stać się Dawn lub kimkolwiek to cudowne, piękne, upragnione stworzenie chciało, aby była.
W tej chwili pragnęła tego bardziej niż samego życia i uświadomienie sobie, że iskry przelatywały między jej sutkami i cipką, zagrażały uwolnieniu, którego tak bardzo pragnęła. Ale nawet ta potrzeba, z której zdała sobie sprawę, była przedmiotem odpowiedzi, na którą czekała jej mamusia. Zanim Dawn zdążyła się odezwać, Amanda uśmiechnęła się i położyła palec na ustach Dawns: „W porządku, kochanie.
Rozumiem, że nie jesteś jeszcze gotowa, by dojść, żeby pamiętać”. Dawn chciała krzyczeć, że jest, że kocha swoją mamę całym sercem i duszą, a zwłaszcza swoim ciałem, ale palec na jej ustach wydawał się ją niemy. Z bijącym sercem spojrzała w twarz Amandy, spodziewając się ujrzeć smutek lub, co gorsza, odrzucenie, ale widziała tylko miłość, miłość zabarwioną namiętnością i pożądaniem, a panika umarła.
Amanda wiedziała, że Katie chciała być teraz Dawn, ale nie była, jeszcze nie, ale wkrótce będzie. Wstała, podeszła do szafy i poczuła jedwabiście gładki materiał małej różowej sukienki, która wisiała na zewnątrz. "Pamiętasz, jak to dla ciebie kupiłem, kochanie?" – spytała Amanda, a jej głos prześladował tęsknotę.
W jednej chwili w umyśle Dawn pojawiła się wizja. Była w domu towarowym, od wieków chodziła, trzymając mamusię za rękę i rozmawiając, przymierzając buty, bieliznę i sukienki, nie mogła sobie przypomnieć, jak teraz wyglądały którekolwiek z nich, ale pamiętała tę sukienkę. "Chcesz, żebym ci to kupił?" – spytała Amanda, kiedy stali przed manekinem. Katie zawsze kochała ładne ubrania, a teraz ta wydawała się najpiękniejszą sukienką w sklepie: była z satynowej różowej satyny, bez rękawów i bez ramiączek, z marszczonym i elastycznym gorsetem, dopasowanym na piersi i gładką satynową spódnicą w kształcie litery A.
zwisałaby mniej więcej w połowie ud Katie. Materiał był po prostu wystarczająco ciężki, aby spaść w miękkie fałdy. „Cóż, kochanie, czy mamusia powinna kupić swojej córeczce tę śliczną różową sukienkę?” - spytała cierpliwie Amanda.
"Czy jest drogie?" – zapytała Katie. - Spodziewam się tego, kochanie, ale będzie tak ładnie na tobie wyglądać, ale jeśli go kupię, musisz obiecać mamie, że będziesz jej grzeczną córeczką i zrobisz wszystko, o co mamusia cię poprosi. "Zrobię, mamusiu.
Obiecuję." – powiedziała Katie, gdy wyciągnęła rękę i poczuła jedwabisty, gładki brzeg między palcem a kciukiem. "Pamiętasz, prawda." – oznajmiła Amanda, wycofując Dawn z jej wspomnień. "Tak, mamusiu pamiętam, powiedziałem, że jeśli kupisz to będę twoją grzeczną córeczką; obiecałem.". Uśmiech Amandy rozgrzał serce młodej kobiety i prawie przeoczyła fakt, że Amanda poluzowała pasek swojej sukni.
Amanda trzymała szlafrok na miejscu, odwracając się do swojej pięknej córeczki. "Mama ma dla ciebie niespodziankę, kochanie." – powiedziała Amanda, rozchylając suknię z ramion i z delikatnym szelestem upadła na podłogę, odsłaniając żółte jedwabne body z motywem czerwonej róży, a jej piersi z wyprostowanymi sutkami napinały się na cienkim pajęczym jedwabiu. "Czy jesteś teraz gotowa, aby dojść, moja słodka niewinna dziewczynko?" – spytała Amanda, podchodząc bliżej do łóżka. "Spuszczać się i pamiętać, że jesteś moją uroczą córeczką, a ja jestem twoją mamusią, która kocha cię pod każdym względem." Dawn znowu jęknęła, jej pragnienie jej tęsknoty było zbyt wielkie, by ją znieść, gdy patrzyła, jak mamusia, jej cudowna, piękna, seksowna mamusia klęczy u stóp jej łóżka.
– Chcesz, żeby mamusia pokazała ci, jak bardzo cię kocha, mój aniele? - spytała retorycznie Amanda, gdyż Dawn była tak daleko, że nie mogła już słów, ale Amanda wiedziała, że jest gotowa, czuła wygłodniałe pożądanie dziewczyny, gdy pochyliła głowę w kierunku kapiącego źródła aromatu. Zatrzymała się, gdy czubki jej włosów musnęły wrażliwe, powściągliwe uda Dawn, po czym ruszyła w kierunku centrum transformacji. Delikatne pocałunki na tych delikatnych udach wywołały westchnienie Dawn, gdy jej Mami wydobyła chwilę, delektując się świeżą skórą o smaku potu i pożądania. Amanda widziała łechtaczkę, już nabrzmiałą, czekającą niecierpliwie na jej uwagę. Ale to będzie musiało poczekać, to nie był czas na pośpiech, nie było czasu na pośpiech, podczas gdy jej palce mogły pieścić i ściskać stwardniałe sutki Dawn, podczas gdy jej język mieszał ślinę i szminkę z ciepłym miodem wypływającym z cipki Dawn.
W górę iw dół Amanda pozwoliła swojemu językowi badać usta swojej uroczej, słodkiej małej dziewczynki, jej nos od czasu do czasu dotykał kawałka przyjemności, sprawiając, że Dawn szalała z tęsknoty. Dawn nie mogła już dłużej się powstrzymywać, doznania płynące przez jej młode ciało popychały ją ku zapomnieniu i gdy już miała znaleźć to błogosławione uwolnienie, Amanda podniosła głowę i powiedziała „Powiedz te słowa, Dawn.”. W delirium Dawn usłyszała, co powiedziała jej mamusia iz jakiegoś ciemnego zakątka jej umysłu wytrysnęły słowa, wiedziała, czym one są, nawet co mają na myśli, ale teraz liczyło się tylko powiedzieć je i dojść. „Kocham cię mamusiu, spraw, aby twoja dziewczynka doszła, spraw, aby twoja mała Dawnie spuściła się, aby zapamiętać!”.
Dawn nie była nawet pewna, czy powiedziała je na głos, ale wiedziała, że musiała to zrobić, bo właśnie wtedy poczuła, jak ciepłe usta jej mamusi otaczają jej łechtaczkę, masując ją delikatnie, po czym szybko machnęła językiem jak skrzydła motyla i dalej te skrzydła Dawn znalazła ukojenie, którego potrzebowała, a czerń ogarnęła ją, gdy nadeszła. Gdy Amanda poczuła, jak jej nowa córeczka dochodzi do orgazmu i traci przytomność, pozwoliła, by język powrócił do źródła tego pięknego nektaru, chłepcząc czerwone opuchnięte usta, ułatwiając jej uroczą córeczkę w nowym życiu. Kiedy małe kołczany ustały, Amanda podniosła głowę i uśmiechnęła się, nie uśmiechem zwycięstwa, ale miłości i oczekiwania, ponieważ Dawn była teraz jej i wkrótce zrobi wszystko, by zadowolić kochającą mamusię. Wstała i wyślizgnęła się z misia, zanim rozwiązała Dawn, ponieważ nie było już potrzeby powstrzymywania się, chyba że Amanda zdecydowała, że później dla własnej przyjemności. Z wolnymi rękami i nogami Dawn zwinęła się w kłębek płodu, a Amanda leżała obok niej.
Amanda zdała sobie sprawę, że zasnęła dopiero wtedy, gdy poczuła, jak soczyste usta Dawn szukają jej sutka, nawet gdy młoda dziewczyna była jeszcze w połowie snu. "To dobra mała dziewczynka, Dawnie, mamusia lubi, że ssiesz, teraz odpocznij kochanie, jutro czeka nas bardzo długi dzień." – Tak, mamusiu. - odparła Dawn, unosząc wypełnione snem oczy, by spojrzeć na swoją piękną mamę, cudowną nawet z czerwoną smugą szminki i spermą wokół ust. "Kocham Cię mamusiu." Westchnęła, gdy sen pochłonął ją ponownie..
Żona biseksualnie interesuje się seksowną koleżanką w podróży służbowej.…
🕑 14 minuty lesbijka Historie 👁 5,633Nie było mnie wcześniej z Laurą i zawsze wydawało nam się, że dzielimy to wzajemne zainteresowanie. Ale ponieważ żadne z nas tak naprawdę nigdy nie doświadczyło związku tej samej płci,…
kontyntynuj lesbijka historia seksuKiedy starsza kobieta ma szansę zobaczyć nagą młodszą kobietę, bierze ją…
🕑 12 minuty lesbijka Historie 👁 73,676Nazywam się Roxanne, mam 39 lat i mam córkę o imieniu Sofie. Ona jest na studiach i ma 20 lat. Oboje jesteśmy ciemnymi brunetkami, a ludzie czasem mylą nas z siostrami. Jej tata rozwiódł się…
kontyntynuj lesbijka historia seksuCiesz się urokami xoxo. Westchnąłem, patrząc na zegarek, godzinę do końca zmiany. Nie mogłem się doczekać. Kilku moich przyjaciół i ja wychodziliśmy dziś wieczorem. Z niecierpliwością…
kontyntynuj lesbijka historia seksu