Stojąc nago przed lustrem, nie wyglądam zbytnio. Jestem chuda, nawet koścista, a moje piersi nie istnieją, niektórzy powiedzieliby nawet, że wyglądam jak chłopiec. Czasami żałuję, że nie urodziłem się chłopcem.
Tak wiele rzeczy potoczyłoby się inaczej, tak wiele z mojego życia mogłoby potoczyć się inaczej. Co najważniejsze, Tina mogła się we mnie zakochać. Przesuwam dłońmi po piersiach. Moje sutki ożywają po przejściu przez nie dłoni. Myślę o Tinie io wszystkich rzeczach, które razem zrobiliśmy.
Jak by to było dotykać jej, przytulać, a nawet pieprzyć ją jako chłopiec? Moja fantazja jest głupia. Tina nie zostałaby ze mną, gdybym był chłopcem. Nigdy nie zostaje z żadnym facetem dłużej niż kilka tygodni. Dziewczyny takie jak ona nigdy tego nie robią. Co jest ze mną nie tak? Nie powinnam myśleć o Tinie.
Jestem teraz dziewczyną Desire. Pożądanie jest tym, co przychodzi dziś na moją imprezę. Ale to nie jest twarz Desire w moim umyśle, kiedy się dotykam, moje palce przesuwają się między udami, moje ciało reaguje.
Tina jest jedyną osobą, o której myślę, jedyną, której naprawdę chcę. Moje grube wargi sromowe rozsuwają się na palce, a kolana składają się razem. Zaraz dostanę orgazmu na samą myśl o niej. Po jej zakończeniu poczucie winy zalewa mój umysł.
Pragnienie nie może wiedzieć, jak bardzo nadal kocham Tinę. Zawsze się masturbowałem, kiedy jestem zdenerwowany lub znudzony. Odnajduję ukojenie w masturbacji, tak jak niektórzy ludzie znajdują ukojenie w piosence lub dobrej książce.
W rzeczywistości masturbowałem się, kiedy się obudziłem, ponieważ byłem nagi. Masturbowałem się po umyciu zębów, bo widziałem siebie nago w lustrze. Masturbowałem się siedząc na kanapie, ponieważ byłem topless i każdy na zewnątrz mógł mnie zobaczyć przez okno w salonie.
Masturbowałem się na starej huśtawce na naszym podwórku, ale nie było to wygodne, więc wróciłem do środka, masturbowałem się w łóżku i zasnąłem. Teraz stoję tutaj przed lustrem, soki spływają mi po udach, ręce mam lepkie i myślę tylko o Tinie. Masturbacja nie pozwala mi oszaleć. Zdaję sobie sprawę, że nie mam pojęcia, która jest godzina, więc wbiegam do swojego pokoju i patrzę na różowy zegar obok mojego łóżka.
To 3:! Tina powinna być w domu! Biegnę do telefonu i dzwonię do niej. Młodsza siostra Tiny odpowiada: „Tak?” "Hej siostrzyczko, Tina tam?" "Tak, ale ona nie będzie rozmawiać z takimi jak ty!" – Chodź, pozwól mi z nią porozmawiać – mówię. „TINA! TELEFON!” ona krzyczy. Słyszę, jak Tina pyta „kto jest”, a jej młodsza siostra jej mówi. Nie słyszę odpowiedzi Tiny, ale słyszę, jak Loren mówi: „Tina, weź to! BOŻE!” „Cześć Paulo”.
Tina brzmi płasko, jak ktoś gotowy na inne rzeczy. "Hej, idziesz?" Pytam. "Hę?" „Miałem nadzieję, że pomożesz mi z imprezą” – staram się nie brzmieć zbyt gorliwie. Muszę brzmieć fajnie, jakbym tego nie chciał, podczas gdy tak naprawdę już ociekam myślami o Tinie w moim domu. "Dlaczego nie byłeś w szkole?" „Przygotowywałem się do przyjęcia”.
"Oh." Cisza. "Idziesz na?" pytam ponownie. "Tak, kiedy to się zaczyna?" "Kiedykolwiek chcesz." "Tak, ok. Posłuchaj, muszę iść." "Och…" Co się dzieje? Tina powinna być podekscytowana przybyciem na imprezę. Powinna umierać, żeby się tu dostać, przecież uwielbia imprezy.
Żyje dla imprez, ale nawet nie brzmi, jakby była zainteresowana, jakby… jakby o tym zapomniała. "Do zobaczenia." Tina odkłada słuchawkę. Postanawiam się przygotować. Wchodzę pod prysznic, ale podekscytowanie minęło. Cały dzień byłam tak przejęta, że Tina miała przyjść; teraz mam ochotę odczołgać się i schować pod łóżkiem.
Cała moja znajoma niepewność zalewa się niczym chmura nietoperzy o zmierzchu, wylewa się z jaskini mojej własnej depresji. Ubieram się i przygotowuję na pokaz ludzi. 6: przybywa.
Nikt. 6: Nikt. Chodzę po podłodze. Otwieram frontowe drzwi i patrzę na ulicę. Tylko bawiące się dzieci.
Wracam do środka i znowu przebieram się. Moja sąsiadka Meredith jeszcze nie wróciła do domu. Była moim łącznikiem z alkoholem, jeśli się nie pokaże, moja impreza będzie do niczego. Obgryzam gwóźdź, znowu wyglądam przez okno, znowu obgryzam paznokieć. Wracam do sypialni, zmieniam stanik, patrzę na niego pod koszulą i wracam do drzwi wejściowych.
7: Nikt. 7: Meredith podjeżdża. Wybiegam przez drzwi, żeby ją złapać, zanim wejdzie do środka. Dzięki Bogu! Jeśli wypiję alkohol, przynajmniej niektóre dzieci będą zbyt pijane, by wiedzieć, że moja impreza jest do niczego. "Jak idzie impreza?" – pyta Meredith, kiedy podbiegam.
– Nikogo jeszcze tu nie ma – mówię trochę zdyszany. „Tak… cóż, jest naprawdę wcześnie” – uśmiecha się. Otwiera tył samochodu i wyjmuje brązową papierową torbę. Wewnątrz była jedna butelka. Jedna butelka! Jedna butelka alkoholu na całą imprezę! „Słuchajcie, bawcie się dobrze”, mówi Meredith.
– Nie zostajesz? – Z grupą nastolatków? Jezus! Czy nic nie pójdzie dziś dobrze dla mnie? Meredith kocha nastolatki. W rzeczywistości Meredith jest całkowicie zajęty okradaniem kołyski. Dlaczego nie miałaby zostać? Uspokój się Paula, mówię sobie.
Wyluzuj. Głębokie oddechy. Może uda mi się zmieszać gorzałę z czymś i sprawić, że pójdzie dalej. Kto w ogóle chce mieć trzydziestoletnią kobietę na imprezie? "Chodź tu." Meredith przytula mnie i całuje w każdy policzek. Ona czuje się tak światowa.
Wycofuję się do domu z moją butelką alkoholu. Zajrzałem do środka… Tequila. Kto nawet pije tequilę? Moja impreza będzie ssać dupę! Kilka minut później siedzę sama w domu z butelką tequili.
„Jest tylko jak o 7:30 Paula, uspokój się”, mówię sobie. Grzebię w górnej części butelki. Otwieram go, wącham i cofam się, gdy smród pali mnie w nozdrza. Czy Meredith była szalona? Dlaczego miałaby myśleć, że chcę tequili? 8: Nikt.
Otwieram butelkę tequili i włączam telewizor. Nikt nie nadchodzi. Tequila pali mi gardło, ale nie dbam o to i dalej żłopię. Wycieram usta wierzchem dłoni. Spoglądam w dół i mój biustonosz z usztywnianymi miseczkami wygląda, jakby był o dwa rozmiary za duży.
Potrzebuję nowej koszuli. Biegnę do swojego pokoju, żeby się znowu przebrać. Pukanie! Pukanie do drzwi! Biegnę małym korytarzem i odwracam się w stronę drzwi, które prawie spadają mi na tyłek.
Jeden łyk tequili i jestem bezwartościowy. Otwieram drzwi i stoję tam piękna, ale kwaśna twarz. Ma na imię Missy i zaprosiłem ją dla kaprysu.
Missy jest jedną z tych dziewczyn z pieniędzmi, mózgiem i wyglądem, a kiedy połączysz te trzy, zwykle kończysz z natychmiastową suką. Missy jest doskonałym przykładem. Ale kim mam narzekać? Jak dotąd jest jedyną osobą, która w ogóle się pokazała. „Kto to jest dom?” Ona pyta. - Cześć Missy! Wejdź, wejdź – mówię zbyt głośno.
Alkohol mówi, nie ja. - Czy to twoje miejsce? Czy sam kupiłeś to miejsce? Wydaje się zdumiona, że ktokolwiek mógł tu mieszkać. „Hej, wejdź. Niedługo zjawia się gromada dzieciaków. Mam tequilę!” Tuż za nią pojawia się kilku chłopaków ze szkoły.
Missy wycofuje się w róg. Wygląda, jakby nie chciała niczego dotykać. Kogo to obchodzi.
Za nimi idzie coraz więcej ludzi. Ian pojawia się trochę później z kilkoma kumplami. Ian to taki dzieciak, który pewnego dnia prawdopodobnie zostanie dyrektorem naczelnym własnej firmy lub czymś w tym rodzaju.
Na razie jednak on i jego przyjaciele ledwo są w stanie uprawiać seks. – Ianie – mamroczę. Cholera, jestem pijany. Słyszę to w moim głosie. Nigdy nie byłam w stanie pić alkoholu.
Jeden strzał i jestem. Ian przytula mnie, a jego przyjaciele patrzą na mnie. Mogę powiedzieć, że Ian prawdopodobnie powiedział mu, że się pieprzymy. Jego przyjaciele patrzą na mnie z głodnym oczekiwaniem.
Za Ianem i jego przyjaciółmi pojawia się więcej dzieciaków. Niemal w ciągu kilku minut dom wypełnia się ludźmi. Wyobraź sobie kobietę zagubioną na pustyni na wiele dni. Wyobraź sobie, że głoduje i pali się na gorącym piasku. Wyobraź sobie, że czołga się nad spaloną słońcem wydmę, aby znaleźć oazę wody i jedzenia, a jej popękane i suche usta drżą, gdy próbuje dostać się do wody.
Płakałaby, gdyby miała łzy, którymi mogłaby płakać. Jeśli potrafisz to sobie wyobrazić, możesz sobie wyobrazić mnie w tym momencie. Moja impreza, moja oaza, moja woda na pustyni.
W jakiś sposób impreza przenosi się na podwórko, a bladopomarańczowe światło unosi się nad drzewami, ciemność dzieli tylko kilka minut. Przechodzę przez ludzi, których nie znam, zauważając kilku sąsiadów zmieszanych z ludźmi stojącymi wokół. Każdy ma piwo.
Skąd się wzięło piwo? Przechodzę przez frontowe drzwi i stwierdzam, że salon jest prawie pusty. Wydaje się, że imprezy robią to, przenoszą się od środka na zewnątrz. – Paulo, podejdź tutaj – mówi Ian. "Czemu?" "Po prostu tu przyjdź." „Chcę wyjść na zewnątrz”.
Ian i jego przyjaciele siedzą wokół kanapy. Dlaczego nie mieliby po prostu rozmawiać ze wszystkimi, nie rozumiem. To tak, jakby CHCĄ być sami. – Muszę ci coś powiedzieć – mówi Ian. Klepie się po kolanach, więc siadam.
Obejmuje mnie ramieniem. "Co chciałeś mi powiedzieć?" "Hę? Och, chciałem tylko z tobą porozmawiać." "Więc…" Ian jest wyprostowany. Czuję, jak jego kutas sztywnieje przy mojej nodze. Nie chce rozmawiać, chce się pieprzyć.
Jego przyjaciele są tuż obok nas! Jestem zmieszany. Spoglądam w górę, a wszyscy jego przyjaciele obserwują mnie, nie mówiąc; to naprawdę dziwne. To tak, jakby wszyscy oczekują, że coś zrobię, ale co? Ian porusza się, a jego erekcja wyślizguje się i staje naprzeciw mnie. – Chodź – mówię. "Co?" – Chodźmy do mojej sypialni – mówię Ianowi.
"Hę?" „Zrobię ci loda”. Oczy jego przyjaciela otwierają się szeroko. Zabawny. Mogę sobie tylko wyobrazić, co Ian im przez cały czas mówił.
Patrzy na swoich przyjaciół, a oni patrzą na mnie. W ich oczach jest coś. Jeden z nich faktycznie oblizuje usta. "Nie mogę… no wiesz… przyjechałam tu z chłopakami i… no wiesz." "Co?" – pytam, w pełni rozumiejąc, dokąd zmierza. Jego przyjaciele desperacko rozbierają mnie oczami.
Żałuję, że nie założyłam usztywnianego stanika. Szkoda, że nie zachowałem tej pomarańczowej koszuli. „Cóż, chłopaki chcą się bawić, a ja nie mogę po prostu wyjść do sypialni i ich opuścić”. „Ok, przynieś je”.
W sypialni faceci stoją, jakby nie wiedzieli, co zrobić z rękami. Rozglądają się po moim pokoju, ale nigdy na siebie. Uklęknąłem i rozpiąłem rozporek Iana.
Chwyta tył mojej głowy i próbuje wepchnąć moje usta do swojego penisa. – Uspokój się – mówię. Patrzę na niego i wydaje się, że próbuje osłonić swojego penisa przed innymi facetami.
Inni faceci patrzą na mnie; Jestem dla nich porno. Zastanawiam się, czy wyciągną swoje fiuty i zaczną się szarpać? "Więc zrobimy to?" - zapytał Ian. "Co zrobić?" "Wiesz, że." Rozglądam się za wszystkimi chłopakami. Mają wyczekujący wygląd. Chcą, żeby tak się stało i dwóch z nich jest na pewno gotowych.
— Masz na myśli ssanie fiutów? – Tak – mówi inny chłopak. – Wyrzuć je – mówię i uśmiecham się. Czuję się jak w innym świecie.
Jakbym oglądał porno, tylko tym razem jestem w nim. Biorę kutasa Iana do ust i ssę. Inny chłopak wyciąga kutasa, a ja owijam wokół niego dłoń.
Pozostała dwójka wpadła do środka i upuściła spodnie w ciągu minuty. Otaczają mnie cztery kutasy. Gubię się w nich.
Poruszam się od fiuta do fiuta, nie myśląc o tym. Tylko wrażenie ich sztywnych prętów wbijających się i wyskakujących z moich ust. To wszystko co wiem. Ian jęczy. Jest podekscytowany.
Nawet nie wiem, jak długo przechodziłem od jednego kutasa do drugiego. Nie pamiętam. Minutę? Dwa? Dziesięć? Ian jęczy głośniej. Jest gotowy do cum.
Pozwalam mu spryskać moje usta słoną odwagą. Połykam każdą kroplę. Ian cofa.
Zrobione. Następny. Następny był najmniejszy z jego przyjaciół. Jego sperma smakuje dziwnie. Trochę zepsute, jak złe mleko.
Tęsknię za czymś do picia. Nie mam czasu, żeby się nawet ruszyć, zanim następny facet się dopuści. Rozpyla strumień spermy na mojej twarzy i ustach.
Otwieram usta, żeby go złapać, ale spływa po brodzie i na koszulę. Wkłada swojego fiuta do moich ust, a ja przełykam. To jest teraz poza smakiem i odczuciem. Jestem w tym stanie snu, wszystko nierealne. Ian i pozostali stoją w drzwiach, zostawiając moje drzwi otwarte, aby każdy mógł podejść i zobaczyć.
Jeden facet odszedł. Ssę go i ssę. On nie dojdzie. Pracuję z jego jajami i ssę jego kutasa… szybko i wolno, szybko i wolno.
Zaczyna mnie boleć szczęka. "Chodź, sperma", mówię. „Potrzebuję czegoś więcej, aby pomóc mi dojść” – mówi mi. "Nie! Nie ma mowy.
Nie zamierzam cię pieprzyć!" "Nie, po prostu musisz pokazać mi swoje cycki czy coś." – Będziesz rozczarowany. – mówię i zdejmuję górę. Nie powinnam była nosić usztywnianego stanika. Rzucam stanik na podłogę i patrzę na niego z odsłoniętymi małymi piersiami.
Jego oczy zatrzymują się na nich przez chwilę, nie wiem, czy jest rozczarowany, czy po prostu zaciekawiony, po czym jego kutas zaczyna się unosić. "Czy mogę ich dotknąć?" "Tak." Chwyta mój cyc i ściska go. Przejeżdża po nim ręką i szczypie mnie w sutek.
To może być pierwszy raz, kiedy kiedykolwiek poczuł pierś. Jakoś to mnie podnieca. – O tak, chyba się zbliżam – mówi, nie patrząc na moją twarz.
Jestem do bani. Szarpam go, mokre, lepkie dźwięki z mojej śliny wydają się tak głośne. Cześć mocno szczypie mój sutek, ciągnąc go. W końcu wystrzeliwuje ogromny ładunek, natychmiast wypełniając moje usta. Jest tak wiele! Próbuję przełknąć, ale wycieka mi z ust, spływa po brodzie i na klatkę piersiową.
Myślę, że skończył, więc odsuwam się, pijany kutasem i spermą. Ale jeszcze nie skończył. Chwyta za kutasa i szarpie się, szarpie, jakby chciał pobić rekord prędkości czy coś. Wysuwa się i wskazuje swoim fiutem na moją twarz.
Ogromny strumień jego spermy ląduje na mojej twarzy i klatce piersiowej. Kolejny i kolejny. "Pierdolić." Wyciągam ręce, zupełnie nie mogąc uwierzyć w ilość spermy, którą właśnie strawiłem, w porównaniu z ilością, która teraz pokrywa mój brzuch i dżinsy! Wstaję dosłownie pokryta spermą.
Rzeczywistość powraca, a ja czuję się wykorzystana i głupia. "WYJŚĆ!" Krzyczę i wypycham go za drzwi, zatrzaskując je za sobą. Co innego czuć, jakbym mu coś dawał, a co innego wskazywać na mnie swoim kutasem i pokrywać mnie spermą, jakbym była dziwką. Tak się czuję, dziwka.
Wpadam do łazienki. Zwilżam ściereczkę i zaczynam sprzątać. Ta geek nie wychodzi z moich dżinsów, jest jak klej.
Rozpinam je i puszczam na podłogę. Stoję przed lustrem w samych majtkach. „Wow, naprawdę jesteś dziwką”. Z ciemnej strony łazienki dobiega głos.
"O kurwa!" Krzyczę i odskakuję od głosu w pokoju. To jest Missy. Naprawdę myślałam, że jestem sama w łazience, ale Missy jest tam na krawędzi wanny i uśmiecha się do mnie. "Co ty tutaj robisz?" Pytam.
- W tej chwili? Obserwuję cię – mówi Missy. - Co? Jak… jak jakiś podglądający Tom? Próbuję znaleźć sposób, żeby to odwrócić od niej. Wiem, że to głupie i głupie, ale moja twarz i ciało płoną ze wstydu.
To moje szczęście, że zostałem złapany. WIĘC, moje szczęście. „Prawie”, jej głos jest suchy, monotonny, jakby nic z tego nie było dla niej nowe, „Właściwie korzystałam z łazienki, dopóki ty i twoi „przyjaciele” nie weszliście”, tutaj przerywa, patrzy na mnie i mówi, "potem zacząłeś je wszystkie ssać. To nie było tak, że mogłem po prostu podskoczyć i uciec…. Nie bardzo chciałem tego oglądać, a skąd miałem wiedzieć, że zwariujesz i wejdziesz tutaj ?" - Zwariowałeś? Huh… w każdym razie, dlaczego po prostu czegoś nie powiedziałeś? „Ponieważ nigdy wcześniej nie widziałem, żeby ktoś się poniżał, to było… interesujące”.
"Pieprz się." "Nie, dziękuję." Nie wiedziałem, co jeszcze powiedzieć, więc próbowałem ją po prostu zignorować i dalej sprzątać. Znowu zmoczyłem szmatkę i pozbyłem się reszty śmieci. Chwyciłam szczoteczkę do zębów i wycisnęłam na koniec ogromną kroplę pasty do zębów i wyszczotkowałam. Missy wstała i szła za mną. Jest niezwykle piękna i wyższa ode mnie.
Jej jasnobrązowa skóra w przeciwieństwie do mojej. Jej wielkie oczy patrzą na mnie w lustrze, wpatrując się we mnie przez ramię. Ma ogromne piersi i taki brzuch, jaki masz tylko wtedy, gdy jesteś idealny.
Missy była przysłowiowym mokrym snem, ale także suką. "Co? Dlaczego nie odejdziesz, idziesz lesbo?" Staram się być złośliwa, próbuję brzmieć tak, jak inni byli dla mnie. "Być może." – Nieważne – mam wyraźne przeczucie, że się ze mną pieprzy, ale nie pozwalam jej wydobyć ze mnie wszystkiego, co najlepsze.
Ona ma jednak rację. Całkowicie się zdegradowałem. Dlaczego to zrobiłem? Popisywać się przed przyjaciółmi Iana? Dlaczego obchodziło mnie, co myślą? Dlaczego chciałem zaimponować Ianowi? Czy aż tak desperacko szukam przyjaciół? Tak, chyba jestem.
Kurwa, czasami jestem taki żałosny. "Więc zrobisz coś seksualnego, nieprawdaż?" - pyta mnie Missy. Jej wyraz twarzy to w połowie oskarżenie, w połowie ciekawość.
"Nie." "Naprawdę?" Brwi Missy unosi się, najwyraźniej nieprzekonana. Intrygują mnie jej chłodne odpowiedzi, jej spokojna reakcja na mój wyświetlacz graficzny i jej oczywista ciekawość. Ma przewagę i wie o tym. „Myślę, że będziesz.
Myślę, że wcale nie jesteś lesbijką. Myślę, że po prostu kochasz seks”. Podchodzi bliżej i czuję między nami elektryczne połączenie; wstrząs, który przechodzi przez moje ciało.
Jezu… ona pachnie cudownie. Podejrzewam, że ma na sobie jakieś drogie perfumy. Jestem dotkliwie świadomy swojej nagości w przeciwieństwie do jej całkowicie ubranego ciała. Głosy przez ściany przenikają ciszę, która wydawała się przybrać fizyczny ciężar w pokoju.
Żadnego z nas nie obchodzi, kto jest poza tym pokojem, poza tą chwilą. Coś się wydarzy i to są chwile, których pragnę… jak narkotyk. „Myślę, że powinnaś wyjść…” mówię do niej drżącym głosem i moim nagim ciałem zwróconym do niej. Powoli patrzę w jej idealne ciemne oczy, a motyle tańczą w mojej klatce piersiowej.
Przełykam ślinę i udaje mi się wyszeptać: „…albo mnie pocałuj”. Ku mojemu zaskoczeniu Missy pochyla się trochę do przodu. Myślę, że przez chwilę mnie pocałuje, ale mówi: „Właśnie ssałeś kutasy czterech facetów, co sprawia, że myślisz, że chciałbym cię pocałować?” „Ponieważ… lubisz seks tak samo jak ja.
Ponieważ stałeś za mną, obserwując, jak sprzątam w samych majtkach, i ponieważ gdybyś naprawdę był tak zniesmaczony moją degradacją, odszedłbyś dawno temu." – A jeśli cię pocałuję? "Jeśli zrobisz?" "Chcesz tego… prawda?" "Tak." - Zdzira – mówi sucho Missy. – Tak – mówię, moje słowa są prawie szeptem. "Założę się, że jesteś teraz podniecony jak diabli, co?" "Tak." Missy ponownie zaskakuje mnie swoją dłonią na moich majtkach, pochylając się nieznacznie, ponieważ jest wyższa ode mnie. Jej twarz jest kilka cali od mojej, czuję jej oddech, jej perfumy, jej pot. Czuje, jaka jestem mokra.
Jestem przemoczony. Do diabła, tryskam. Palce Missy zatapiają się w miękkim ciele między moimi nogami, wpychając przemoczone majtki w szczelinę.
Porusza ręką w górę iw dół, sprawiając, że jęczę. Jej oczy spływają na moje maleńkie piersi iz powrotem na moją twarz. Czy to głód w jej oczach? "Jesteś mokry." Moje jęczące pragnienie jest moją jedyną odpowiedzią. Otwieram usta, pragnę jej warg na moich, jestem zamknięty w jej oczach. Z bliska jest jeszcze doskonalsza; nie ma skazy na jej skórze, ani jednej… o Boże, spuszczam się.
Nic na to nie poradzę! Ledwo znam Missy, wciąż jestem trochę podpiwniona, a to sytuacja jak ze snu. Jak mogłem nie dojść? „Och… boże”, udaje mi się wydostać. Staram się ściszyć głos, ale to dla mnie trudne. Wzdrygam się, a kolana uginają się pode mną.
Moje orgazmy zawsze prawie zabierają mnie na podłogę. Teraz naprawdę, NAPRAWDĘ nie chcę, żeby ktokolwiek przechodził przez te drzwi. "Doszedłeś?" Pyta zdumiona.
"Tak." „Zdejmij majtki”. "Ok." Zsuwam majtki i staję przed Missy zupełnie naga. Oczy Missy są na całym moim ciele i mówi: „Jesteś słodka”. "Dzięki." – Zrobiłbyś teraz wszystko, czego bym chciał, prawda? "Tak." "Wszystko?" "Tak." "Wow." Chcę, żeby znów mnie dotknęła.
Rozpaczliwie pragnę, żeby mnie pocałowała. Próbuję pochylić się do tego gorliwego pocałunku, ale ona się wycofuje. Opiera się o otwarte drzwi do łazienki, drzwi do mojej sypialni i mówi: „Przyjdź jutro do mojego domu i znowu to odbierzemy. Mam tylko nadzieję, że jesteś wierny temu, co mówisz. ”.
"Ok." Missy uśmiecha się, odwraca i zostawia mnie samą w łazience. Naga stoję tam i mija kilka minut, zanim słyszę własny oddech, urywany, szybki i trochę jak zdyszany pies. Jestem tak zdyszany, że prawie mdleję, kiedy odwracam się do lustra. Patrzę na siebie i nie mogę mnie poznać.
Kim jest dziewczyna w lustrze? Wygląda trochę jak ja. Jest chuda i naga i bardziej przypomina lalkę niż osobę. Lalki poruszają się jak pionki i pieprzą się, kiedy mają ochotę ją pieprzyć.
Mała seksowna lalka z fetyszem. Sięgam między nogi i zanurzam palce w miękkich fałdach mojej ociekającej cipki i znów się masturbuję. Nie mogę przestać i szczerze mam nadzieję, że jak diabli, ktoś wejdzie do pokoju, do łazienki. Zrobię wszystko. Chcę być kimkolwiek dla każdego.
Ale nie mam tyle szczęścia, znowu tylko ja sam. Jestem w domu pełnym ludzi w moim wieku i jestem zupełnie sama. Dochodzę. Rozdział 2 11: Tiny wciąż tu nie ma.
Siedzę na kanapie i ktoś do mnie mówi. Naprawdę nie słyszę, co mówią. Mój umysł wciąż łaknie… czegoś.
Podjeżdża furgonetka, ryczą głośniki, dudni bas i wszystkie dzieci podbiegają do okna. Wszyscy jesteśmy ciekawi, kto przyjechałby z hukiem na ulicę, zakłócając ciszę i spokój przedmieść? Muszę przyznać, że do tego czasu mam już dosyć. Nigdy wcześniej tak naprawdę nie piłem dużo alkoholu, więc upicie się nie zajmuje dużo, a dziś wieczorem drinki wydają się po prostu płynąć. Dlaczego się martwiłem? Piłem, bo chociaż w moim domu jest więcej ludzi niż kiedykolwiek, czułem się bardziej samotny niż przez cały dzień. Pojawienie się dziwnej furgonetki z większą liczbą osób sprawia, że mam ochotę wypchnąć wszystkich z domu.
Zamiast tego prawie się nie ruszam. "Czy to zespół?" Jakiś dzieciak krzyczy. „Wygląda jak zespół” — zauważa Inny. "Cholera jasna!" ktoś inny krzyczy. Wszyscy biegają na zewnątrz.
Zmuszam się do wstania i wraz z innymi podchodzę do okna. Na zewnątrz jest ciemno i widzę ludzi wysiadających z furgonetki i innych samochodów; dzieciaki ze studiów. Odnawiam się z podekscytowania! Wiem kto to musi być. Pierwsza laska, którą rozpoznaję, to Amber. Amber to fantastycznie fajna alternatywna laska, którą spotkałem w pobliżu mojej pracy i jest wystrojona! Ma skórzane buty za uda i grube piętnastocentymetrowe obcasy, lśniący, obcisły kombinezon, a pod skórzaną kurtką widać jej sutki, ponieważ gumowa góra jest rozpięta na każdej piersi.
Ludzie cofają się, gdy wychodzi w tłum ze smyczą dla psa. Za nią Persia wysiada z samochodu, wijąc się do kołnierza na szyi. Persia jest jej dziewczyną i piękną lesbą. Persia jest również ubrana w sznurowane buty do tańca na grubych podeszwach, czarne, bardzo obcisłe szorty i całkowicie przezroczystą koszulę z siateczki.
To nierealne. To najfajniejsza rzecz, jaką mogłem sobie wyobrazić. Najfajniejsi ludzie, jakich mogłem sobie wyobrazić, są w moim domu, chodzą półnadzy przez trawnik, idą prosto w… mnie! Amber zatrzymuje się przede mną i wkłada pierwsze dwa palce pod moją brodę, a potem… o Boże… a potem całuje mnie na oczach wszystkich! Pachnie cudownie, jak skóra i piżmowe futro, a jej język jest szorstki i koci. Chętnie bada moje usta i to jest niebo.
Każdy sukinsyn wokół mnie w końcu dostaje dawkę tego, na co pragnęłam przez cały wieczór. Amber przerywa nasz pocałunek i prawie upadam do przodu. Amber pochyla się lekko do przodu i mówi: „Podziękujesz nam później”.
Wszyscy schodzą jej z drogi, a inni punki i dziwacy chodzą za nią. Coraz więcej z nich wylewa się z samochodów. To morze wielokolorowych włosów, skóry, lateksu, metalowych kolczyków i tatuaży.
Prawie płaczę. One są takie piękne. To najlepszy dzień w moim życiu! Wtedy… Desire wychodzi z cienia otwartych drzwi samochodu, a ja zamieram. Jest czarnoskórą boginią, ubraną całkowicie na biało.
Gdyby naprawdę istniały anioły na ziemi, Desire byłaby jednym z nich. Jej strój doskonale eksponował jej stonowane i eleganckie ciało. Moja szczęka opadła i poczułem, że trzęsą mi się kolana.
Podeszła do mnie i przez biały top zobaczyłem jej ciemne sutki. Zadrżałam z podniecenia. - Witaj mała czarownico - powiedziała Desire.
Missy wysłała przeze mnie dreszcz elektryczności, ale Pożądanie… och Pożądanie przeszyło mnie jak wszechogarniający ogień. – Nie jestem czarownicą – odpowiadam, wiedząc, że ma na myśli moją pracę w sklepie New Age. – Nie jesteś? Cóż, jakie to rozczarowujące – mówi Desire z drażniącym uśmiechem na twarzy. Pożądanie obejmuje mnie ramieniem i razem wchodzimy do mojego domu.
Czuję, jak śledzi nas morze oczu, ludzie, których znam i nie znam, obserwują nas razem. Ja i moja dziewczyna. Poczucie wyzywającej dumy zalewa moje myśli.
Pożądanie ciągnie mnie za rękę, zatrzymując mnie w salonie i odwracając do siebie. Całuje mnie tam… na oczach wszystkich. Pocałunek Amber był miły, ale Desire jest namiętny, głodny i chętny.
Jej dłonie są na moim tyłku, przyciągając moje biodra do siebie, ocierając mnie i pocierając nasze ciała. Chwila jest idealna. Zatracam się w gorliwym sposobie, w jaki jej dłonie badają mnie, tam… na oczach wszystkich, aż jakiś facet nas popycha, prawie przewracając mnie i mówi: „Ruszaj się”. Nasz pocałunek został przerwany, moje oczy wracają do ostrości i patrzę, jak faceci przynoszą głośniki, przewody, pudełka i inne rzeczy. To wszystko, czego nigdy wcześniej nie widziałem, o wiele lepsze niż żałosne, małe stereo, które miałem przed ich przybyciem.
„Nie wiedziałem, czy masz system, a chłopaki chcą, żeby każda impreza skopała tyłek” – mówi Desire. „Wow”, to wszystko, co mogę powiedzieć. Co jeszcze mógłbym powiedzieć? W ciągu kilku minut mój salon został odmieniony. Muzyka wybucha tak głośno, że nikt nie słyszy siebie. Jest idealny.
To wszystko, czego chciałem. Nie obchodzi mnie nawet, że moi sąsiedzi mogą zadzwonić po policję. Kocham to. Mój dom ożył. Dzieci tańczą, dziewczyny całują się z chłopakami, muzyka ryczy, a ja to uwielbiam.
Moja impreza będzie tą, o której ludzie będą rozmawiać przez wiele lat. Tańczę tak mocno, myślę, że moje serce pęknie. Muzyka jest nowa, elektryczna, coś, czego nigdy wcześniej nie słyszałem. Kołysze moje kości, moje ciało, moją duszę.
Czuję się wyzwolony i żywy. Po raz pierwszy nie wiem kiedy czuję, że żyję. Samobójstwo to najdalsza rzecz z moich myśli, co jest dla mnie dość dużą sprawą. Wpadam na kogoś i odwracam się, by znaleźć Persję. Jest topless.
Jej piersi są napięte, jędrne, nieruchome. Tańczy z uwagą każdego chłopca i dziewczynki wokół niej. Wiem, że Persia chce zwrócić na siebie uwagę. Jej nagość jest erotyczna, ale kiedy Amber wraca, oboje stają się czymś innym, niemal pornograficznym. Amber liże sutki Persji, jej dłonie pieszczą tyłek Persji, wbijając paznokcie w miękkie ciało.
Persia kołysze się ciałem Amber i pozwala Amber molestować ją w sposób, który najwyraźniej praktykował między nimi. Dłonie Amber wsuwają się pod spodnie Persji i zsuwają je w dół. Persia stoi nago przed wszystkimi.
„Chcę cię pieprzyć” – szepcze mi Desire do ucha. "Co?" „Chcę cię przelecieć” – powtarza Desire uwodzicielskim, ciepłym uderzeniem w moje ucho. Nie mogę w to uwierzyć. Obok mnie ktoś sięga pod moją koszulę i unosi się. Uderzam się w ręce, zanim widzę, że należą do Persji.
– Myślałem, że mnie nie lubisz – mówię do Persji. – Nie wiem – mówi Persia z szyderczym uśmiechem. Jestem zmieszany.
Persia znowu wsuwa ręce pod moją koszulę. Amber jest za nią, Desire całuje moją szyję. Wszystko to dzieje się zbyt szybko. Ludzie, których znam, obserwują. Ludzie, z którymi muszę chodzić do szkoły, zobaczą to.
„To, co Persia lubi, a czego nie, nie jest ważne. Robi to, co jej każą” – mówi Amber. "Czemu?" – Bo ją posiadamy. "Ty robisz?" "Tak." – Jak niewolnik? „Jak zabawka”. „I…” Pożądanie porusza się wokół mnie, „Będę cię posiadał, zanim dzisiejszy wieczór się skończy”.
Persia wsuwa mi przez głowę koszulę. Jej ręce są teraz na moich dżinsach, ciągnąc za guzik. Otwiera się i jej ręce wsuwają się do środka.
Jestem aż za bardzo świadomy oczu w pokoju. Persia zsuwa ręce dalej w dół i popycha moje dżinsy, zsuwając je po moich nogach. Stoję tam tylko w majtkach i małym staniku. Wiem, że powinienem to przestać, pożałuję później… ale nie chcę.
Chcę tego w najgorszy możliwy sposób. Patrzę, jak moje dżinsy fruwają w górę i nad głową Persji, wpadając w tłum tańczących ludzi. Niektórzy wiwatują. Nie tylko ja się rozbieram, inna dziewczyna ujeżdża faceta na ramionach i jest topless. To sprawia, że czuję się lepiej.
Nie tylko ja będę miał szaloną historię. Dopiero zaczynam się odprężać, kiedy palce wślizgują się pod moje majtki. Ciepła dłoń pieści moją spuchniętą i ociekającą cipkę.
Zamykam oczy, cofam się i wsuwam biodra w jej dłoń. Palce wślizgują się we mnie, drażnią, krążą wokół mojego wilgotnego ciepła i jestem zagubiony. – Amber, jest ogolona – mówi Persia i ściąga przód moich majtek. Pokazuje cały pokój mój ogolony kopiec. Głowy pochylają się, oczy się rozszerzają… i szczerze, nie obchodzi mnie to dobrze.
Persia rozchyla mi szparę palcami, rozsuwając fałdy, odsłaniając mnie w sposób wykraczający daleko poza nagość. Pożądanie znów mnie całuje. Czuję, jak coś mokrego spływa po moim przodzie i udach.
Persia nalewa mi piwo do żołądka. Desire przyciąga mnie do siebie i mówi: „Po prostu zrelaksuj się dziewczynko, będziemy się świetnie bawić”. Persia klęczy przede mną, jej język przesuwa się w górę moich ud, w kierunku moich rozgrzanych majtek.
Amber uśmiecha się, kiedy na nią patrzę. Język Persji wspaniale porusza się po moich udach. Pożądanie mnie podtrzymuje, straciłem wszelką zdolność do wstawania. Czuję piwo i czuję, jak język Persji zbliża się do moich majtek.
Piwo to nie jedyna rzecz, która moczy mi w tym momencie majtki. Pokój tętni ciałami i przenikliwym dudnieniem muzyki. Język Persji w końcu tańczy na moich małych niebieskich majtkach, a ona wsuwa się w moją szparę.
Dreszcze rozkoszy przebiegają po moim kręgosłupie. Jęczę cicho i cieszę się, że Desire mnie podtrzymuje. "OK gotowy?" mówi Bursztyn.
Desire popycha mnie do pozycji stojącej, obejmuje moje małe piersi i wciska się we mnie. Pchnięciem idę korytarzem. Bursztyn ciągnie Persji za smycz. Persia odczołga się ode mnie i jak pies podąża za Amberem. To mnie przeraża! Nigdy nie widziałem, żeby ktoś robił coś takiego.
Czuję delikatne szarpnięcie za ramię i zatrzymuję się. Odwracam się do Pożądania. Facet podsuwa się do mnie i pieści moje piersi. Myślę, że Desire będzie na niego zła, ale nie jest, tylko się uśmiecha. Odprężam się i pozwalam jego dłoniom masować moje piersi i sutki.
Desire ściąga bluzkę i zaczyna powolny i uwodzicielski taniec. Podczas gdy Desire tańczy, pocierając swoje idealne brązowe piersi, facet za mną wciska swoją erekcję między policzki mojego tyłka. Ufa, pchnie i szczypie moje sutki.
Nie mogę oderwać oczu od Pożądania. Pożądanie porusza się w sposób, który widziałem wcześniej, jej ciało obraca się, ręce zsuwają jej ubrania i dociera do mnie… ona się rozbiera! Desire to striptizerka! Jeśli tak nie jest, to cholernie dobrą imitację jednej z nich. Wyprowadza się na podłogę i ludzie zaczynają szaleć. Faceci krzyczą i wiwatują, a Desire trzyma ręce na piersiach, drażniąc wszystkich, nigdy nie odsłaniając sutków. Muzyka się zmienia, rytm wybrzmiewa w rytm, z którym łączy się Desire, a ona opuszcza ręce.
Jej czekoladowe sutki odsłaniają się, stają się częścią tańca, jej piersi poruszają się wraz z jej ciałem. Facet za mną próbuje zdjąć spodnie, żeby mnie przelecieć. Nie wiem, czy tego pragnie Desire, ale jeśli wkrótce czegoś nie zrobi, będzie we mnie. Nie zamierzam go zatrzymywać.
Chcę to. Jestem gotowy. Pożądanie zatańczyło, złapało mnie za rękę i posłało całusa na chłopca za mną. Zostawiliśmy go dosłownie wiszącego, a raczej podskakującego, i przeszliśmy przez tłum ludzi do mojej sypialni. Wchodzimy do mojej sypialni i znajdujemy Persję klęczącą na środku podłogi.
Bursztyn grzebie w torbie na podłodze, dużej tkaninowej torbie, prawie jak ludzie, w których ludzie szyją rzeczy lub materiały rzemieślnicze. Ma zamiar coś znaleźć. Pożądanie pada na moje łóżko i zostawia mi swój but. Rozumiem podpowiedź, sięgam w dół, chwytam górę i dół i pociągam. To nie wychodzi za pierwszym razem.
Znowu ciągnę i daje. W końcu zsuwa się i cofam się o kilka kroków. Zdejmujemy drugi but, a ona sięga wokół bioder i zsuwa spodnie. Jej cudownie potężne nogi są rozłożone, a jej cipka jest wygolona, gładka, z grubymi wargami sromowymi, które marszczą się jak pocałunek.
Jej żołądek jest napięty, ciemnobrązowy pośrodku, duże piersi zwisają, a sutki wydają się teraz jaśniejsze. Podchodzi do mnie i przyciska swoje ciało do mojego. Łapie mnie i rzuca na łóżko.
„Po prostu zostań tam i nie ruszaj się” – mówi mi Desire. Bursztyn połączył metalowe drążki i przyniósł je. Amber chwyta mnie za stopy i ciągnie na koniec łóżka. Jestem zaskoczona jej siłą, silną jak mężczyzna. Sięgam po łóżko, ale nie mogę znaleźć niczego, czego mógłbym się trzymać.
W nogach łóżka Amber wkłada mi drążek między kostki i po kilku sekundach związuje mnie i rozkłada nogi. Sięga pode mną i zostawia mnie w pozycji pieska. Czuję się strasznie wyeksponowana. Mój tyłek unosi się w powietrzu, a nogi mam rozwarte. Nic nie mogę zrobić, żeby wszyscy nie zobaczyli moich małych, przesiąkniętych na niebiesko majtek.
Czuję chłodne nocne powietrze jak lód między udami i czuję gorączkę, żeby ktoś mnie dotknął. Prawie na zawołanie, palce dociskają moje przemoczone majtki. Wciskam się z powrotem w te palce, kręcąc biodrami i pragnąc więcej. Chcę tych palców we mnie.
Wiem, że wszyscy mnie obserwują, ale nie obchodzi mnie to. Chcę tylko kogoś, kto mnie przeleci. Zamiast tego dostaję wiosło przyciśnięte do mojego tyłka.
Odwracam się i widzę stojącą tam Persję, z paskudnym uśmiechem na chłopięcej twarzy. Wygląda na to, że jest gotowa dać mi to wiosło, rodzaj wiosła, które można zobaczyć w starych filmach z internatu, z otworami wywierconymi na całej długości. "Hej… co do diabła? Amber?" Martwię się.
Amber pochyla się bliżej i mówi: „Czy chcesz, żebyśmy się zatrzymali?” "Ja…" "Jeśli chcesz, żebyśmy przestali, po prostu to powiedz. Przestaniemy." Nie chcę, żeby przestali. Boję się, że mnie opuszczą. Boję się zrobić cokolwiek, żeby w ogóle chcieli mnie opuścić.
– Ja… ja… chcę, żebyś ze mną została – mówię dąsając się. Amber uśmiecha się i trzyma w dłoniach moją małą buzię. Patrzę w jej piękne oczy i wiem, że zrobię wszystko. Za nią Desire mówi: „Czy byłaś złą małą dziewczynką?” Nic nie mówię.
Nie jestem przyzwyczajony do tego typu rzeczy. Naprawdę nie wiem, jak grać w ich grę. Po prostu wiem, że chcę ich uszczęśliwić. Amber czeka, Desire czeka iw końcu Amber mówi: „Lepiej jej odpowiedz”.
"Co?" Walnięcie! Walnięcie! Wiosło uderza w mój mały tyłek i kłuje jak diabli! Żądło opada głębiej niż ciało, głębiej niż zwykłe uderzenie w mój zad. To mnie kołysze. Czuję to w mojej duszy. Chcę się odwrócić i coś powiedzieć, może zaprotestować, ale… WALKA! – O Boże! To naprawdę boli – mówię cicho.
„Powiedz nam, jaką jesteś małą dziwką, ty małe dziecko!” „Ok Desire, myślę, że zaczyna się panikować…” Musiałam mieć wyraz zakłopotania lub coś na mojej twarzy, ponieważ Amber wydawała się gotowa przestać. Nie chcę, żeby kiedykolwiek przestali. „Jestem złą małą dziewczynką, jestem tylko małą dziwką!” Ja krzyczę.
Amber jest zaskoczona moim wybuchem. Ja też. Chcę zostać ukarany.
Chcę, żeby ktoś mi coś zrobił za te wszystkie głupie rzeczy, które zrobiłem. Ukarz mnie za ssanie tych wszystkich facetów, ukaraj mnie za spierdolenie z Tiną, a przede wszystkim ukaraj mnie za spierdolenie mojego życia i sprawienie, że tak wielu ludzi mnie znienawidzi. „Zgadza się, jesteś małą dziwką! Tanią, małą tartą!” Desire krzyczy na mnie surowym i szorstkim głosem. Wiosło spadło! Dźwięk uderzenia w mój tyłek rozbrzmiewa w całym pokoju, zanim ból przesunie się po moim kręgosłupie.
Piekące oparzenie wypełnia każdy nerw, wysyłając falę oczyszczającego bólu przez całe moje ciało. „OK, Desire, wystarczy” – mówi Amber. Ledwo jestem w stanie utrzymać otwarte oczy, czuję się, jakbym wylatywał z mojego pokoju, poza moje ciało. Patrzę w chłodne oczy Amber, na jej twarz zatroskaną, a jednocześnie kochającą.
Amber odgarnia mi włosy z oczu i całuje mnie. Poddaję się im. – Chcę więcej – szepczę. Może to było to, może przestaną? Bursztyn odchodzi ode mnie. Chcę krzyczeć „Nie przestawaj!” Karz mnie dalej, nie jestem jeszcze wolny od siebie.
Chcę dostać lanie. Musiałem dostać lanie. Ale Amber i pozostali mają oczywiście plany, ponieważ Amber wraca do pokoju z dużym, czarnym paskiem zawiązanym wokół bioder i talii. Podchodzi prosto do mojej twarzy, wypycha biodra do przodu i mówi: „Suck me… cunt”.
Patrzę na nią przez chwilę, jest czarna, dziwnie pachnie i dziwniej wygląda, ale chętnie biorę ją do ust i ssę. Ssę to ze wszystkim, co mam, ale najwyraźniej wszystko nie wystarcza. Amber łapie mnie za tył głowy i szarpie za włosy, odrzucając moją głowę do tyłu.
"Powiedziałem ssij! Mała dziwka!" Zamykam oczy i ssę jej kutasa. Biorę do ust tyle, ile mogę. Uderza mnie w gardło, krztuszę się i ślinę. Robię wszystko, co w mojej mocy, aby wyglądało dobrze, ale czuję, że nie jestem seksowna.
Smakuję piwa. Podnoszę głowę i widzę, jak Persia nalewa piwo wzdłuż gumowego fiuta. Dziewczyna musi mieć fetysz piwa czy coś w tym stylu, to już drugi raz, kiedy próbuje mnie zmusić do picia podczas robienia czegoś seksualnego.
Amber odsuwa się, zostawiając moje małe usta otwarte i szukając kutasa. Nagle przyjemność ssania jej kutasa zostaje zastąpiona ostrym ukłuciem wiosła Desire. Uderza mnie tak mocno, że całe łóżko się trzęsie! Krzyczę z bólu. Czuję łzy i pot spływający mi po twarzy. Ręce są na moim podbródku, zmuszając moje usta do otwarcia, wpychając kutasa z powrotem do środka.
Ssę to, biorąc więcej, niż myślałem, że mogę. Plucie spływa mi po kącikach ust. Chwytam powietrze, kutas wsuwa się i wyskakuje z moich maleńkich ust. Odsuwa się, pozwalając mojej głowie opaść. Liny odcinają krążenie w moich rękach.
Nie mogę mówić. Nie mogę wołać o pomoc. Wiosło ponownie opadło, ale ledwo go czuję, jedyne, o czym jestem świadom, to wibracje muzyki w pokoju.
"Wysuń język, dziewczyno… ssij ją!" Persia krzyczy na mnie. Już nawet nie wiem, co się dzieje. Nie mogę się skupić. Naprawdę nie potrafię już powiedzieć, gdzie jestem. Łapię Desire za sobą, jej ręce poruszają się w górę iw dół ogromnego czarnego gumowego kutasa! Myślę, że ona to we mnie włoży.
Jestem zdecydowanie za mały, nigdy się nie zmieści. Ona nie może tak dla mnie znaczyć, nie może. Myślę, że mówię „nie”, zanim Amber podciąga nogi wokół mojej twarzy i przysuwa cipkę do moich ust.
Pociera w górę iw dół, jej lepkie soki rozlewają się po moich ustach i nosie. "Liż mnie, pieprzona dziwko!" Uderz, walnij, wiosło szarpie mną do przodu i do wygolonej cipki przede mną. Bursztyn jest mokry, ciepły, pachnie mocno, piżmowo i spocony. Jej cipka jest dziwna, ledwo jestem w rzeczywistości.
Co jest wyłączone? Nadal ma przywiązany pasek, który podskakuje nad moją twarzą. W dziwny sposób wpycha gumowego fiuta do moich ust. Ssę to. Ociekam potem. Czuję, jak lśni mi na twarzy, ramionach, piersiach.
Gumowy kutas uderza mnie w tył gardła i tym razem się nie krztuszę. Ona pieprzy moje małe usta. Boli mnie szczęka, boli język, ale nie obchodzi mnie to. Kocham ją, pragnę jej. Coś wciska mi się w krocze.
Nie widzę, co to jest, ale jest duże. Czuję, jakby coś próbowało przecisnąć się przez moje majtki. Amber wyciąga kutasa z moich ust, a ja łapię powietrze, biorąc głębokie, miłosierne wdechy dymnego powietrza. Wytężam wzrok, żeby spojrzeć za siebie i widzę, że Desire przyciska drugi koniec wiosła do moich majtek, wpychając się we mnie. Patrzę na Amber i mówię: „Muszę być pieprzony”.
Spogląda na mnie ze złym uśmiechem i mówi: „Nie, musisz zostać wychłostany!” Amber odsuwa się ode mnie, pozostawiając mnie związaną bezradną i wyczerpaną. Wygląda na to, że całe moje ciało zostało przeniesione w inne miejsce. Nie mogę się nawet ruszyć, po prostu leżę bezradnie.
Czuję ręce ocierające się o mój obolały tyłek, pieszczące go i wślizgujące się pod moje majtki. Boże, ręce czują się dobrze. Czuję, że mój tyłek się pali, a one są takie fajne, takie pocieszające. Pożądanie pochyla się i szepcze mi do ucha: „Jesteś taki wspaniały!” Bat uderzył mnie w tyłek i podskoczyłam, bardziej odruchowo niż cokolwiek innego.
Znowu bicz mocno uderza w moje delikatne policzki. Po kilku chłostach przytulam się do stołu, do którego jestem przywiązany. Zgubiłem się. Gdzie ja jestem? Nawet nie wiem, czy jestem już w domu.
Chcę tylko, żeby ten ból sprawił, że odejdę. Chcę, żeby bicz zabrał wszystkie głupie rzeczy, które zrobiłem. Każdy bicz, żeby usunąć jakąś popieprzoną rzecz z mojego życia. Skórzane paski kłują mnie w tyłek, uda i nogi.
Kolejny kolejny, po prostu spadają na mnie jak fale. Chcę krzyczeć, powiedzieć im, że mam dość. Otwieram usta, ale mówię: „Proszę… muszę być pieprzony”. Czuję, jak moje majtki się zsuwają. Potem nic.
Słyszę zamykające się drzwi i mój nierówny oddech. Podnoszę głowę i widzę idącą w moim kierunku Amber. Musiała zamknąć moje drzwi. Ma najpiękniejsze mlecznobiałe piersi z małymi różowymi sutkami i, oczywiście, zwisającym z każdego pierścionkiem.
W końcu nie jest całkowicie ogolona, ma cienką kępkę włosów w kształcie litery V. Persia podchodzi i obejmuje Amber ramieniem. Ona też jest naga i teraz wyraźnie widzę jej cipkę i to mnie szokuje.
Z jej grubych warg sromowych zwisają metalowe pierścienie; grube pierścienie z metali ciężkich. - Czy ona nie wygląda słodko? Amber mówi do Persji: „Wygląda jak mała dziewczynka, słodka, niewinna i taka słodka”. - Bardzo jej chcesz, prawda, pani? mówi Persja. „Tak…” uśmiecha się, „Tak, wiem”. Amber przesuwa dłonią po moim udzie i po mojej cipce.
Wypycham tyłek wyżej. Już dawno nie przejmuję się tym, co się dzieje, dopóki ona mnie pieprzy. Wsuwa we mnie palce i rozkłada palce, a moja cipka się otwiera.
„Spójrz Desire, mały nastoletni kwiatek. Prawdopodobnie najsłodsza rzecz, jaką kiedykolwiek miałeś”. - Tak, jest słodka, prawda? Desire porusza swoim grubym gumowym kutasem między moimi nogami. Amber bierze go w ręce.
Wysysa go do samego końca. Jakoś nie jestem przygotowany na widok Amber na kolanach z kutasem w ustach. Myślę, bo podziwiam Amber.
Dla mnie jest zbyt inteligentna, zbyt wyrafinowana, by ssać kutasa, ale jakoś to sprawia, że oglądanie jej jest jeszcze gorętsze. Jestem tak podniecony, że nie mogę tego znieść. Kapie, jestem chętny, każdy nerw w moim ciele domaga się czegoś we mnie. Amber odpada od kutasa Desire, a gruby sznurek śliny zwisa z jej ust do kutasa.
Sprowadza to do mnie. Nie obchodzi mnie, czy jest za duży. Po prostu tego chcę.
Pożądanie powoli, powoli wsuwa we mnie kutasa. To jest duże. Naprawdę duży. Ja krzyczę. Moje kolana są słabe, ledwo mnie podtrzymują.
Upadam, rozkładając nogi bardziej, mój tyłek boli, moja cipka pulsuje. Pożądanie pochyla się nade mną i chwyta moje malutkie piersi. Szepcze mi do ucha: „Należysz do mnie” i ponownie wbija we mnie gumowego fiuta. Nie wiem, czy Desire planowało zlitować się nade mną. Po prostu trzymam się wszystkiego wokół mnie i staram się to wszystko brać w kółko.
Wygląda na to, że pożądanie może coś poczuć. Jęczy, chrząka i mocno mnie pieprzy. Jęczę i płaczę. Łzy spływają mi po policzkach, ale nie chcę, żeby przestała. Bez ostrzeżenia pada na moje plecy, popychając mnie na stół i wbijając kutasa głęboko do środka.
Czuję, jak drży i trzęsie się. Jęczy i zdaję sobie sprawę, że dochodzi. Chwile mijają i Pożądanie wyrywa się ze mnie.
Jestem obolały, a moje serce bije szybko. Amber klęka za mną. Odwracam się i patrzę w jej piękne oczy. Trzyma w dłoni gumowego fiuta i wprowadza go we mnie.
Znowu wzdycham, ale nie ma bólu. Jest taka delikatna i czuje się wspaniale. Pieści mój tyłek, kiedy mnie pieprzy. Powoli, delikatnie wsuwając i wysuwając.
Amber pochyla się nade mną, jej silna twarz obok mnie. Moje nogi są szeroko rozstawione. Kutas Amber głęboko we mnie. „O mój Boże” woła Amber. Za nią Desire ma swojego kutasa w dupie Amber i powoli ją rucha.
Z każdym pchnięciem w tyłek Amber, kutas Amber porusza się głębiej we mnie. Zaglądam pod ramiona i widzę Persję leżącą na podłodze z palcami zatopionymi w sobie. Pożądanie wysuwa się z dupy Amber, a Amber z mojej cipki. Odpina swojego kutasa i rzuca go na podłogę. Amber wskakuje na Persję i oboje mocują się na podłodze, całując się i robiąc sobie palcówkę.
"Jak się masz mała dziewczynko?" „Ok”, mój głos jest miękki, słaby i prawie nie brzmi jak ja. "Czy jesteś gotowy na spermę?" – Tak… Pani – mówię. – W takim razie rozwiążmy cię i tutaj – wskazuje na drugą stronę mojego łóżka. Całuje mnie delikatnie i słodko w usta.
Jestem trochę zaskoczony. Była taka twarda, taka wredna, teraz jest słodka. "Chodź tu kochanie i połóż się na mnie." Na początku nie wiedziałem, co ma na myśli, ale prowadzi mnie, a ja położyłem się na niej twarzą do góry.
Rozkłada nogi i owija je wokół moich, rozsuwając moje. Przesuwa dłońmi po moich sutkach i brzuchu. Jej palce znajdują moją spuchniętą i bolącą cipkę. Palca mnie, bawiąc się moją łechtaczką iw ciągu kilku sekund jestem gotowa do orgazmu.
– Jeszcze nie – szepcze mi Desire do ucha. Porusza się i otwiera mi nogi. Jej ciepły język wchodzi we mnie i to wystarczy.
Mój orgazm wstrząsa każdym mięśniem w całym moim ciele. Czuję, że zemdleję. Każdy por jest osuszony.
„O mój Boże”, to wszystko, co mogę powiedzieć. Pożądanie i ja zasypiamy w swoich ramionach. Czuję, że coś w środku jest wreszcie spokojne, wreszcie spokojne. Następnego dnia dzwonię do Tiny. – Dlaczego nie przyszedłeś na moje przyjęcie? "Zrobiłem." "Zrobiłeś?" "Tak." Jej głos jest zgorzkniały, może nawet zły.
Naprawdę tego nie rozumiem. Pytam: „Dlaczego nic nie powiedziałeś? Gdzie byłeś?” "Byłeś zajęty." "Oh." – Tak, och. – Wiesz, że cię kocham – mówię. – Jesteś cholernie żałosny – mówi Tina.
Tina rozłącza się. Epilog: Zaraz po imprezie wprowadziłem się z Desire. Znalazła mi pracę taneczną, którą robiłem przez kilka lat później.
Zapłacił rachunki i trzymał mnie z dala od kłopotów… cóż, nie do końca. Poznałem innych i mam o wiele więcej historii, ale te są na inny czas. Stary dom trafił na rynek kilka lat później i wciąż mnie do niego przyciągałem. Powoli okolica, w której dorastałem, została przepełniona rozwojem i teraz nic nie zostało. Tak jest z życiem na południu; coraz bardziej odkrywasz, że świat, który znałeś, odszedł, rozwinął się i wypełnił centrami handlowymi.
Moja matka została potrącona przez samochód jakieś sześć lat później. Zadzwonili do mnie, żebym ją odebrał. Nigdzie nie można było znaleźć jej narkomana, pijanego chłopaka. Umieściłem ją w domu spokojnej starości za pieniądze, które miałem, ale nie wytrzymała długo.
Zmarła we śnie kilka miesięcy później. Powiedziała mi tylko, że jest zła, że się nie ożeniłem. Myślę, że próbowała zażartować. To nie było śmieszne.
Kilka lat później usłyszałem od Tiny. Znalazła mój numer telefonu komórkowego od znajomego znajomego. Zadzwoniła do mnie i chciała się spotkać.
Planowaliśmy się spotkać, ale ona usprawiedliwiała się i nigdy nie pokazała się żadnemu z naszych planowanych spotkań. Mimo że nigdy nie pojawialiśmy się osobiście, połączyliśmy się przez Internet. Była zdumiona, że pamiętam nasze małe erotyczne spotkania. Twierdziła, że o nich zapomniała.
Miała córkę i syna z dwóch różnych mężczyzn i rozwiodła się. Jedyną rzeczą, która się w niej nie zmieniła, było to, że wciąż szukała mężczyzny, ale tym razem był on żonaty. Umawiali się, kiedy był w podróży służbowej i pieprzyli się przy każdej okazji. Z jakiegoś powodu oczekiwała, że to zrozumiem, a nawet zaakceptuję.
Nie. Może to dlatego, że byłam zazdrosna, a może dlatego, że byłam z jej powodu smutna. Bez względu na powód, dla którego nie aprobowałem, ale przez jakiś czas trzymałem język za zębami. Pewnego popołudnia zarejestrowałem się na czacie i Tina była online. Jej żonaty mężczyzna był u niej w domu i dobrze się bawili.
Jego rodzina była na plaży i powiedział im, że musi wrócić do pracy, więc zostawił ich samych na weekend. Coś w tej sytuacji mnie obrzydziło. Zaprosili mnie do obejrzenia ich kamery. Włączyłem go i po kilku latach zobaczyłem moją Tinę.
Wciąż była piękna, ale zmęczona. Jej oczy mówiły, że jest zmęczona, jej twarz mówiła, że jest zmęczona, a przede wszystkim straciła blask młodości. Włączyłem dla nich kamerę i byli zachwyceni. Oboje zauważyli, jak młodo i „gorąco” wyglądam.
Było oczywiste, że chcą, aby coś się wydarzyło. Nie zajęło mu dużo czasu zdjęcie topu Tiny i odsłonięcie zmęczonych piersi. Tina wciąż była szczupła, ale mięśnie radości dawno zniknęły.
Jej piersi wciąż były dla mnie piękne. Wciąż była dla mnie piękna. Mogłem tylko pomyśleć, jak by wyglądała, gdyby została ze mną. Zdjęłam dla nich bluzkę i oboje wspomnieli o moich piersiach.
Jakie były żwawe i urocze. Jak bardzo podobało im się ich oglądanie. Ssał sutki Tiny, a ona śmiała się i flirtowała z nim. Potem zrobiłem to, co zawsze… spieprzyłem sprawy.
Zapytałem, jak się miewa jego żona. Cisza. Weszliśmy w moralną debatę, którą musiałem przegrać i po kilku minutach kamera zrobiła się czarna. Prośby o czat pozostały bez odpowiedzi.
Nigdy więcej nie słyszałem od Tiny. Tęsknię za młodością pomimo jej okropności. Uważam, że to czas między dwunastym a czternastym rokiem życia określa naszą osobowość na resztę naszego życia. Lata po szesnastu latach zaczynają latać i aż do momentu, w którym znajdziesz się w ciąży i jesteś gotowy, aby wydać na świat własne dzieci.
Pewnego dnia budzisz się i dowiadujesz się, że Twoje życie jest definiowane przez chwile spędzone z innymi ludźmi. Przez lata miałam wielu kochanków, zarówno mężczyzn, jak i kobiety. Wszystkie z nich dotknęły mojego życia i dzieliliśmy chwile, które na zawsze określą, kim jestem, ale żadna z tych osób nigdy nie zostanie tak jasno wypalona w mojej pamięci jak Tina.
Ona jest na zawsze moją pierwszą miłością. To ona na zawsze uczyniła mnie kompletną i kompletną samotną..
Nasz związek kipiał od dłuższego czasu. Kiedy w końcu się spotkaliśmy, było wybuchowe.…
🕑 9 minuty lesbijka Historie 👁 1,742Wiele osób, które czytały moje historie, zapytało, jak Melly i wreszcie się połączyły. Myślę, że wspomniałem o tym, ale nigdy tak naprawdę nie opowiedziałem tej historii. Częściowo…
kontyntynuj lesbijka historia seksupierwszy raz z inną dziewczyną…
🕑 11 minuty lesbijka Historie 👁 2,974Ostatniej nocy miałem niesamowity orgazm, biorąc pod uwagę, że nie miałem go od lat. George i ja jesteśmy małżeństwem od 7 lat, ale przez ostatnie kilka lat seks był nudny. To było tak,…
kontyntynuj lesbijka historia seksuEw znalazł miłość…
🕑 23 minuty lesbijka Historie 👁 1,804KABINA Donna wzięła ją za rękę i wyprowadziła z zimnego mokrego śniegu do ciepłego domku. Młoda blondynka, trochę zdenerwowana i wstrząśnięta katastrofą, która wydarzyła się zaledwie…
kontyntynuj lesbijka historia seksu