Sapphic Happy Hour…
🕑 22 minuty minuty lesbijka HistorieBrandie opuszczała zajęcia przez cały piątek, przez cały tydzień czuła się niespokojna, więc postanowiła odwiedzić mały bar o zabawnej nazwie na Northside. Tydzień wcześniej czuła się bardzo nieswojo w tym samym miejscu, oczywiście wtedy okoliczności były zupełnie inne. W ramach tygodnia datków, starsze siostry z jej bractwa uznały, że śmiesznie byłoby złożyć przysięgę na rzekomym lesbijskim targu mięsnym, aby zobaczyć, jak nowe ryby zareagują na to środowisko. Brandie czuła się nieswojo przez całą noc, nie z powodu lokalizacji, ale dlatego, że wyczuwała gotującą się wrogość bywalców klubu, których prywatna przestrzeń została naruszona przez brak zwykłej uprzejmości. Chelsea; Wielka Siostra Numero Uno potraktowała wyjazd jak wizytę w zoo i nie próbowała ukrywać swojej pogardy dla innej kobiety w klubie.
Brandie czuła się niezręcznie i zastanawiała się, czy siostry z jej domu były białe i wstąpiły do klubu w Hill District, czy bracia i siostry w „kapidzie” byliby tak uprzejmi, że złamali edykt. To, czego potrzebowała, pomyślała Brandie, to zawieźć swój bougie tyłek z powrotem do Philly. Brandie wróciła do baru, ponieważ chciała udowodnić, że nie żywi uprzedzeń, a jej mały społeczny eksperyment idzie bardzo dobrze, pomyślała.
W rzeczywistości nie wszystkie kobiety były lesbijkami; niektórzy lubili spędzać kilka godzin w środowisku wzbogaconym estrogenem, tylko po to, by oderwać się od świata. W tej chwili pobierała lekcję strzelania do bilarda z jedną z najciekawszych osób, jakie kiedykolwiek spotkała, Barbarą, którą swoim znajomym lepiej znają jako DB. Nomiker był skrótem od Dumbbell, ale nie miał być pejoratywny, ale odnosił się do ulubionego sportu Barbary.
Od czasu przejścia na emeryturę z zawodów zarabiała na życie jako trenerka fitness i modeling; najwyraźniej mężczyźni lubili patrzeć na muskularne czarne kobiety pozujące w fetyszowych szpilkach i bieliźnie, czasami mniej. Tak było dzisiaj, kiedy odpoczywała po kręceniu makiety artystycznej, mając na sobie tylko parę ośmiocalowych szpilek. Odpoczywała teraz w znoszonych dżinsach, podkoszulku i swoim lesie.
Trzydziestoletnia Barbara była atrakcyjną kobietą, ale przy pięciu i pół metra wysokości i stu pięćdziesięciu twardych mięśniach większość ludzi uważa, że była lesbijką, ale w rzeczywistości lubiła fajną modę i potrafiła być bardzo uległa i kobieca, jeśli wymagała tego okazja lub partner. to. Dorastała jako jedyna dziewczyna w domu z czterema starszymi braćmi, została chłopczycą; a sporty, którymi się nauczyła, przyniosły jej stypendium w college'u. Jeśli większość mężczyzn byłaby zniechęcona jej wyglądem, nie obchodziło jej to, ponieważ wolała kobietę.
Ubrana w różową koszulkę, dżinsową mini spódniczkę i buty ugg, Brandie wiedziała, że wygląda na muchę. Wcześniej tego dnia uderzyło ją kilku facetów, jeden staruszek powiedział jej nawet, że wygląda jak młoda Brenda Sykes, która tak naprawdę jest. Brandie w pełni spodziewała się, że do tej pory odrzuci zaliczkę DB; fakt, że jej nie niepokoiła.
Pewnego razu, gdy DB pokazywało Brandie lepszy sposób na celowanie, strzelając ich ciałami otarłymi się o siebie, Brandie poczuła początkowy przypływ adrenaliny, który szybko zmienił się w nieoczekiwane podniecenie. Brandie miała nadzieję, że jej twarde sutki nie były widoczne; zrobili bardzo zauważalnie. Kiedy Brandie ustawiała się w kolejce do kolejnego strzału, usłyszała, jak ktoś inny wchodzi do tylnego pokoju, gdzie ona i DB grali w bilard. Starała się nie zwracać na to uwagi, ale i tak nie trafiła w jej strzał. Kiedy odwróciła się, aby zobaczyć, kto wszedł, zauważyła, że DB i nowa osoba stają się bardzo przyjazne.
DB objął talię pięknej kobiety o jasnej karnacji. Kobieta zrobiła pierwsze wrażenie, wysoka i szczupła, ułożyła swoje ciemne włosy w luźne warkocze korony, zwężające się po bokach iz tyłu w maleńkie warkocze. Miała na sobie czarną mini spódniczkę, lawendową bluzkę, czarne czółenka i mnóstwo biżuterii.
Kobiety wymieniły kilka żartobliwych pocałunków, gdy szczupła pieściła obejmujące ją muskularne ramiona. "Mam dla ciebie niespodziankę." - powiedziała kobieta. - Co, w końcu ogoliłeś ten krzak, który hodujesz, odkąd cię znam? - zapytał DB, drażniąc się ciągnąc kobiecą mini spódniczkę, udając, że odsłania część jej pośladków. „Nie głupie, pokażę ci w drodze do domu”, powiedziała kobieta, zanim zapytała.
"Kto jest twoim przyjacielem?" "To jest Brandie; chce nauczyć się strzelać do bilarda." DB poinformował kobietę. Kobieta miała przerażającą cechę w swoich zielonych oczach, pomyślała Brandie, chociaż przedstawiła się z uśmiechem na twarzy. „Musisz wybaczyć mojej dziewczynie brak pewnych towarzyskich wdzięków. Jestem Shaquandra, ale wszyscy nazywają mnie Shaq.
Miło cię poznać, Brandie. Czy spotkaliśmy się już wcześniej? — zapytał Shaq. Trzydziestoletni Shaq użył określenia dziewczyna, aby wywołać na Brandie złe wrażenie; celowo.
Nie byli romantyczną parą, chociaż często cieszyli się cielesną przyjemnością, ponieważ byli współlokatorami i najlepszymi z nich. przyjaciele z korzyściami. „Nie, nie sądzę," odpowiedziała Brandie.
„Byłeś tu w zeszłym tygodniu z tym Sorority, prawda?" Shaq bardziej nalegał niż pytał. „Nie zapomniałabym smacznego kawałka ciemnej czekolady jak ty”. Komentarz do ciemnej czekolady dał Brandie chwilę przerwy, gdy pomyślała.
Czy ona podchodzi do mnie ze swoją dziewczyną właśnie tam? „Um tak, ale to nie był mój pomysł…” Brandie zacząłem wyjaśniać. „Wiem, że ciągle dobieramy do niej dziewczyny z każdej szkoły w okolicy. Chciałbym, żeby małe lesby po prostu wyszły i pobawiły się, prawda? – zapytał Shaq.
„Nie sądzę, by którykolwiek z nich był… w szafie” – powiedział Brandie. „Och, naprawdę, co z tobą? Nie próbujesz odebrać mojej dziewczyny? Naprawdę, gdybyś była ubrana jak ja, zaciągnęłabym cię do domu, żeby zrobić z ciebie holla dziewczynę” – powiedział Shaq. - W porządku, Shaq - powiedziała DB udając, że beszta swoją przyjaciółkę. – O nie, nie jestem gejem – powiedziała Brandie, jęcząc trochę, gdy mówiła.
„Dobrze, dobrze, jeśli tak mówisz. Wiesz, ja też lubię strzelać do bilarda, ale to nie jest zabawne bez zakładu. Zagram z tobą o buziaka” – powiedział Shaq.
"Co? Nie, nie gramy o nic" - upierała się Brandie. „Dlaczego, boisz się, że ci się to spodoba?” Shaq skontrował. „Nie… ja po prostu nie potrafię grać tak dobrze, przegram” – powiedziała Brandie. „Więc możesz mieć szczęście, ćwiczyłeś z DB, więc chodźmy, będzie fajnie” – upierał się Shaq. Ponieważ nie wyglądało na to, by ktokolwiek chciał ją uratować przed agresywną kobietą, z którą Brandie pogodziła się grać, odezwał się nowy głos.
„Och, zawsze próbujesz pokonać kogoś, kto gra jak bzdury z pocałunkami, zostaw ją w spokoju” – powiedziała kobieta, jej obojętny głos był słyszalny, zanim weszła do pokoju. „Isabelle, to nie jest liceum, a ty nie jesteś tutaj Zasadą. Poza tym wiem, że jest za stara, by być jednym z twoich uczniów” – powiedział Shaq. - Była trzy lata temu… Cześć Brandie - powiedziała Isabelle.
Brandie była zszokowana, widząc jej dyrektorkę liceum, panią Marshall, stojącą w drzwiach. W szarym garniturze, ze srebrnymi włosami upiętymi w kok, Isabelle sprawiała wrażenie autorytetu. Była modelką czarnej kobiecości, do której aspirowała Brandie. – Cześć, pani Marshall – wymamrotała Brandie, nagle czując się bardzo młoda i bezbronna.
„Mów mi Isabelle, wszyscy tu dorośliśmy” – roześmiała się Isabelle. Z trzecim Martini w ręku nie czuła bólu, właściwie była na dobrej drodze do całkowitego upojenia. „To sprawa między mną a Brandie, trzymaj się z daleka, Isabelle” – powiedział Shaq.
- Po prostu obserwuję, żeby się upewnić, że nie wykorzystasz tego dziecka – powiedziała Isabelle. „Cóż, skoro jesteście dziewczynami iw ogóle, może zrobimy to na cztery sposoby. Dostajesz to, co ona dostaje ode mnie!” - powiedział DB, wskakując, by wesprzeć Shaqa.
- Weź co, buziaka. Proszę, jestem za stara na takie gry. Jestem mężatką na miłość boską – roześmiała się Isabelle.
„Jeśli Shaq wygra, ona pocałuje Brandie, a ja pocałuję ciebie, to najwyższy czas, żeby twoja stara dupa zwariowała na punkcie dziewczyny” – szyderczo stwierdził DB. „Tak, zgadza się, taka jest umowa i też nie można się z niej wycofać” – Huffed Shaq. „Co otrzymamy, gdy Brandie wygra?” – zapytała Isabelle.
"Cokolwiek chcesz." powiedział Shaq. Postanowili zagrać w ósemkę. Brandie na początku trzymała się swojego, rzucając trzema piłkami, podczas gdy Shaq chybił kilka strzałów, zanim zatopił jedną piłkę, która akurat znajdowała się tuż przed dołkiem. „Mogę nie grać tak, jak mój pocałunek.
Czego chcesz, kiedy wygrasz Brandie?” – zapytał Shaq. – Darmowe drinki na resztę wieczoru – odparła Brandie; chciała mieć dziś wieczorem naprawdę dobry szum. Inny „Kosmopolitan” pojawił się tuż przed rozpoczęciem gry, przysłany przez „przyjaciela” na końcu baru, według Tiny, kelnerki koktajlowej, która go dostarczyła. Brandie poczuła, że po raz pierwszy kobieta uderza jej w uszy; może mimo wszystko była atrakcyjna dla kobiet. Popijała słodki napój między kieliszkami na stole bilardowym.
Shaq ponownie spudłował i gra zwróciła się na korzyść Brandie, która wrzuciła jeszcze dwie piłki do łuz i wymierzała kolejny strzał, kiedy usłyszała, jak Shaq komentuje DB. „Spójrz na jej śliczny mały tyłeczek, kiedy tak się pochyla, i nie wydaje mi się, żeby nosiła szuflady” – wyszeptał Shaq wystarczająco głośno, by go usłyszeć. Brandie znała gadaninę, kiedy ją usłyszała; Shaq starał się odrzucić swoją grę.
Brandie skoncentrowała się, wycelowała i potrząsnęła piłką w narożnej łuzce, po czym powoli wpadła do dołka. "Niezły strzał Brandie!" Isabelle wykrzyknęła klaszcząc; po tym, jak odstawiła swoje czwarte martini. Brandie musiała oddać jeszcze dwa strzały i wygrała, ustawiła ostatnią bilę w paski na stole i gładko wbiła kij w bilę.
Piłka stuknęła o kulkę w paski, która pocałowała zderzak obok bocznego otworu i zatrzymała się. "Och, niezła próba, Brandie, prawie myślałem, że to wchodzi." powiedział Shaq. Potem podeszła do Brandie i powiedziała. „Pozwól, że pokażę ci, jak to się robi”.
DB podszedł do stołu i położył na nim drewnianą skrzynkę, po czym odszedł, by usiąść z powrotem w kącie. Brandie patrzyła, jak Shaq otwiera pudełko i wyjmuje dwie połówki kija bilardowego. Dwa grafitowe wałki zostały szybko skręcone, a Shaq, uśmiechając się, położyła palce na długim impliku.
Rękojeść została ozdobiona dużą gałką z czerwonego kryształu wielkości śliwki. „To jest panna Ruby Turner, teraz pokaże ci coś na temat bilarda” – powiedział Shag, odnosząc się do jej wykonanej na zamówienie kijki. „Och, to bzdury!” – poskarżyła się Isabelle. - Usiądź, Isabelle – warknęła DB, a następnie kontynuowała nakładanie Chap Stick, zanim zacisnęła usta.
Brandie była przerażona, widząc zrobiony na zamówienie kij, i wiedziała, że została oszukana, ale w głębi jej głowy kiełkowała myśl. Wiedziała, że nie potrafi dobrze grać, ale zgodziła się na stawki; czy miała nadzieję na jakieś sapphic doświadczenie. Ta myśl przewijała się w jej głowie, gdy obserwowała, jak Shaq upuszcza strzał za strzałem w ekspercki sposób. Shaq potarł to w twarz Brandie, gdy do zwycięstwa została tylko ósemka.
— Osiem bocznej kieszeni kulowej — roześmiał się Shaq. Następnie gładko przetoczyła ósemkę obok ostatniej kulki w paski, która wciąż leżała obok bocznej kieszeni, w której umieścił ją ostatni strzał Brandie. Kiedy piłka stuknęła o inną, która już znajduje się w kieszeni, i hałas wyrwał Brandie z marzeń. Spojrzała na Shaqa i wstała, by spłacić swój zakład.
Poruszając się na trzęsących się nogach Brandie podeszła do Shaq i stanęła przed nią, czekając na wypłatę. Shaq ujął jej podbródek w jedną rękę i delikatnie uniósł jej twarz i złożył pocałunek na jej ustach. Brandie była zaskoczona miękkością pocałunku. Wcześniej obserwowała dziewczyny całujące się w barach, a ich pijackie uczty były brudne i pornograficzne. Usta Shaqa otwarły się lekko, a Brandie poszła w jego ślady.
Brandie mogła uwolnić język Kudłatego, który drażnił się w otwartym progu utworzonym przez ich usta, ale pozostał na zewnątrz, kusząc Brandie. Shaq delikatnie wsunęła usta Brandies między swoje własne, a Brandie jęknęła cicho od pocałunku Shaqa. Powoli odwzajemniła gotującą się namiętność, którą czuła, i wysunęła język do przodu, by połączyć go z językiem Shaqa.
Oboje sondowali i badali nawzajem usta dłużej, niż oczekiwał Shaq. Shaq ukradkiem spojrzał na dwie pozostałe kobiety w pokoju, spodziewając się wyrazu dezaprobaty na twarzy Isabelle. Zamiast tego zobaczyła inne kobiety głęboko w namiętnym pocałunku; ręce wędrowały po sobie, aż marynarka starszej kobiety została zsunięta w pośpiechu.
Isabelle początkowo była zdenerwowana pocałunkiem, nie dlatego, że była pruderyjna. W college'u kilka razy zarządzała trójką; z dwoma mężczyznami. Kiedy dowiedziała się, że jest brodą swojego chłopaka, szukała bardziej uspokojonego związku.
Teraz, mając pięćdziesiąt lat, czuła, że nowe przygody seksualne przekroczyły jej granice; który nie otaczałby surowej seksualności dojrzałych młodych kobiet w szkole. Rutynowa natura jej łóżka maritakl nie pomogła, piątkowe wieczory dwa razy w miesiącu, więc jej mąż miał weekend na odpoczynek po wysiłku, który w całości trwał zbyt kilka minut. Isabelle odmówiła poddania się konwencji i nie wpuściła do swojego domu żadnych zabawek. DB wziął Isabelle w ramiona i pocałował ją w sposób, którego Isabelle nie doświadczyła od lat.
Głęboki, uduchowiony pocałunek, ich usta pracowały przeciwko sobie, wykręcając się głupawo i wilgotno. Następnie DB cofnął się, aby rozpiąć włosy Isabelle i przeczesać palcami cienkie srebrne pasma, aż przesunęły się przez środek pleców starszej kobiety, zanim wciągnął ją z powrotem. Kiedy zdjęła kurtkę, Isabelle była gotowa całkowicie się poddać. Jej poddanie się będzie musiało chwilę poczekać.
Marsha, barman i bramkarz wszedł do sali bilardowej. "Wszystko w porządku z powrotem?" Zapytał barmana; ostatnią rzeczą, jakiej pragnęła, było pojawienie się gliniarzy sprawdzających napaść na tle seksualnym. "O mój!" Isabelle westchnęła; zanim wzięła głęboki oddech, gdy głębokie b wpełzło na jej karmelową skórę. "A co z tobą kochanie?" Marsha zapytała Brandie.
– Nic mi nie jest – powiedziała potulnie Brandie; uczucie oka zgwałcone przez dużą kobietę ubraną w koszulkę Harley Davidson. Brandie chciała schować się za Shaqiem, gdy podszedł do niej duży motocyklista, zamiast tego stała nieruchomo ze strachu. Kobieta położyła kolejny kosmos na stole obok pustych puszek, które Brandie skończyła wcześniej.
„Od przyjaciela w barze”. Marsha powiedział; przed wyjściem z pokoju zamykając za sobą drzwi. Isabelle sięgnęła po kurtkę, nie zamierzała naciskać i chciała szybko wrócić do domu, wiedząc, że tego wieczoru potrzebny jest zimny prysznic.
Nie zauważyła, by DB mrugnął do Shaqa, który w odpowiedzi uniósł kciuk w górę jej przyjaciółki. Shaq wyjął płaszcz, ręce Isabelle odrzuciły go na bok. "Gdzie byliśmy," powiedział DB, ponownie wciągając chętną Isabelle w ramiona. Shaq podał Brandie drinka i oboje oparli się o stół bilardowy, by patrzeć, jak DB pożera Isabelle. Następnym usuniętym elementem stroju była spódnica garnituru, podczas gdy Isabelle werbalnie zaprotestowała przeciwko usunięciu ubrania.
Isabelle szybko znalazła się podnoszona na stół bilardowy, gdzie jej buty łączyły się ze spódnicą na podłodze. Isabelle odwzajemniała pocałunki DB z taką samą, jeśli nie większą pasją. Jej ręce szarpały i szarpały ubranie DB, zdejmując okrycie z ciała kobiety, jak dziecko atakujące prezenty w bożonarodzeniowy poranek. Szybko zredukowała strój DB do pary wzmocnionych skarpet na palcach i pięcie. Jej oczy podziwiały twardą twardość ciała DB.
Świeżo ogolona na sesję modelowania wcześniej tego dnia gładka brązowa skóra była jak dzieło rzeźby. Isabelle czuła się teraz nieswojo, jej ciało było miękkie i czuła, że mogłaby zrzucić kilka kilogramów; próbowała powstrzymać zdejmowanie bluzki i pół poślizgu. DB nie chciał tego i ściągnął je, odsłaniając koronkową czerwoną bieliznę; Biustonosz z półką, majtki bez krocza i podwiązki. — Cholera, spójrz na małego świra z szafy — powiedział Shaq.
DB podziwiał ciało Isabelle w całej jego uroczej dojrzałej pełni. Kobieta natychmiast objęła się jak starzy kochankowie na zielonym filcu stołu. Twardość i siła ciała DB została przyjęta przez Isabelle, która pokornie pozwoliła młodszej kobiecie robić to, co jej się podobało. DB z kolei cieszył się miękkim dotykiem Isabelle, gdy ssała i ściskała obfite dobro ciała przed sobą.
Wkrótce palce eksplorowały miękkie wilgotne miejsca w szaleństwie ruchu, które sprawiły, że Isabelle i DB krzyknęli w kulminacji i pozostawili oboje bez tchu i jęcząc. DB oblizała palce i zakręciła podkładkami po łechtaczce Isabelles, pozostawiając ją spastycznie kopiącą, gdy doszła. Isabelle teraz ogarnęła pragnienie, proszę, DB przesunął się między nogami kobiety i po raz pierwszy zobaczył z bliska pochwę innej kobiety, a ta została ogolona. Zapach seksu i lśniącego różowego ciała zbliżył jej usta i poczuła smak DB.
Najpierw wcierał językiem w słony syrop sączący się z owocu, a potem pełnymi próbnymi pchnięciami języka sprawiał, że DB pisnęła jak oszołomiona dziewczyna, zanim zaczęła ssać spuchniętą łechtaczkę tak, jak chciała tego jej mąż. Isabelle była zadowolona, że odwzajemniła przyjemność, jaką dał jej DB i cieszyła się z dźwięków zachwytu, jakie wypowiadał DB. Dwukrotnie znalazła się pod ręką DB i przynajmniej dwa razy mogła stwierdzić, że zrobiła DB tak, jak to zrobiła.
Wzięła stwardniały pączek łechtaczki DB do ust, pracowała miękko i z miłością tak, jak lubiła się na głowie; kiedy jej mąż poświęcił czas na odpowiednie jej przystosowanie. Było poczucie spełnienia, kiedy DB drapała jej włosy i rozgniatała biodrami o ssące usta Isabelle i liżąc język. Inne kobiety nie były bezczynne podczas uwodzenia Isabelle.
Kiedy Isabelle i DB po raz pierwszy splotli się nago na stole Shaqa, pojawiły się pragnienia pożądania Brandie. "Chcę kolejnego pocałunku." Shaq powiedział; wstając, by poprowadzić Brandie za rękę na przeciwległy koniec stołu bilardowego. Brandie została szybko zwolniona z koszulki, spódnicy i stringów.
Po kilku długich, głębokich pocałunkach, podczas których Shaq dotykał Brandie, aż młoda kobieta obficie wypuściła spermę, gdy jej miękkie ciało stało się giętkie. — Czas, abyś naprawdę poznał pannę Turner — powiedział Shaq, sięgając do drewnianej skrzynki na krawędzi stołu. Tym razem usunęła tylko czerwoną połówkę kija. Shaq powoli i paskudnie polizał ozdobę ze sztucznego rubinu i uśmiechnął się do Brandie. Pochylając się blisko Shaq splunął na łechtaczkę Brandie i wcisnął gładką kryształową śliwkę do kałuży.
Potarła plwocinę w kółko o twardy guzek, sprawiając, że Brandie wzdychała i jęknęła serię szybkich „Och”. To była ulubiona rzecz Shaq na świecie, która naginała młode kobiety do swojej woli. Czerwona kula wprawnie poruszyła się nad wrażliwym ośrodkiem nerwowym, sprowadzając tyłek Brandie ze stołu tak wiele razy, że w końcu podciągnęła kolana do tyłu i złożyła się, aż mogła skrzyżować kostki za głową i zablokować się w tej pozycji. Shaq obserwował wyraz twarzy, by ocenić gotowość dziewczyny, po czym wsunął twardą gałkę do Brandie. Szybkimi, krótkimi pociągnięciami wyruchała wysadzany klejnotami wałek w miękkie, mokre ciało dziewczyny, aż cipka przemówiła do niej mokrymi, bulgoczącymi sylabami.
"Ohhhh mój boże… pieprz mnie! Tak tak tak pieprz mnie!" Brandie zawyła. Gdy fale przyjemności przeniosły się i uniosły ją w górę do jej specjalnego miejsca, rytmiczne pchanie ustało, a wskazówka poruszała się teraz tam iz powrotem powoli na boki. Shaq toczyła trzonek kija między dłońmi, obracając go w lewo, a potem obracając go z powrotem jak mieszadło w pralce, kryształowe gałki o gładkiej twardości spieniały ciasne ściany. Dłonie Shaqa poruszały się coraz szybciej, aż użyty ruch mógł wzniecić ogień lub stopić młodą cipkę; co zrobił na polecenie Brandie.
- O tak, tak, tam, o, tam, tam – zawołała Brandie, robiąc jej och minę. - Chłopcy nigdy ci tego nie dali, prawda? – spytał Shag kpiąco. Brandie tylko potrząsnęła głową w odpowiedzi, nie mogąc zaufać swojemu głosowi w tym momencie, gdy okryła ją mgła kolejnej orgazmicznej fali; potem krzyknęła głosem, którego nigdy wcześniej nie słyszała, gdy przygniótł ją ciężar przyjemności.
DB zauważył zamieszanie i syknął, gdy wyciągnęła rękę; który został wypełniony przez Shaq z guzowatym końcem panny Turner. Wciąż lepki od esencji Brandie DB wepchnął rubinową kulę do wnętrza Isabelle. - O Boże, Barbara zrób… to, zrób to, zrób, zrób, zrób… - pisnęła Isabelle głosem dużo młodszej kobiety. DB całował skubany i lizany, szyję, ramiona i sutki w rytmie z magiczną różdżką w dłoni, która ubijała Isabelle, aż gęsty kremowy sos zalewał się z niej przy każdym pociągnięciu na zewnątrz.
Isabelle oszalała z przyjemności, odprężając się, dopóki jej ciało nie unosiło się od stymulacji i reagowało niezależnie od świadomej myśli. „Czekaj, czekaj, czekaj, muszę siusiu” – zawołała Isabelle. „Założę się, że nie, teraz zrelaksuj się, pozwól, aby to uczucie się wydarzyło, kochanie, obiecuję, że ci się spodoba” – namówiła DB. "Proszę, proszę, naprawdę muszę iść," błagała Isabelle. "Nie, kochanie, daj mi to, zrelaksuj się i daj mi to…" DB jeszcze bardziej namawiał.
Isabelle w końcu przestała próbować stłumić to uczucie i pozwoliła napiętym mięśniom zwiotczeć, niemal natychmiast przyjemne doznania przebiegły przez jej lędźwie i eksplodowały w jej mózgu jako błyski światła i unoszące się plamy. "O kurwa, dochodzę, dochodzę, nie przestawaj, nie przestawaj…" błagała Isabelle. DB nie miał zamiaru przestać i pracował nad przytłoczoną waginą kobiety, dopóki nie błagała o litość, kiedy przyjemność stała się zbyt duża do zniesienia.
powiedział Shaq. "Cholera dziewczyno, kazałeś jej chwycić się za palce!" Isabelle zastanawiała się, kto chwyta ich za palce, dopóki nie zdała sobie sprawy, że to ona jest tą, o której rozmawiają. Shaq zostawił Brandie zwiniętą w pozycji embrionalnej na stole i przeczołgał się po zielonym filcu, by dołączyć do przyjaciółki. Pocałowali się i zachichotali całkiem zadowolony z wykonania podwójnego zamachu stanu. „Myślę, że mieliśmy już całkiem niezłą noc, a happy hour jeszcze się nie skończyło” – rozpromienił się DB.
Wskazując na siebie, a potem na inne kobiety, DB uniosła jeden palec, co Isabelle uznała za dziwne zachowanie; dopóki Tina nie dostarczyła kobiecie kolejnej porcji drinków. Isabelle odgarnęła rozczochrane włosy z twarzy, żeby mogła przyłożyć do ust Martini i wymamrotała. "Cholera, zapomniałem o tej cholernej kamerze bezpieczeństwa." "Nie zrobiliśmy tego", DB i Shaq powiedzieli prawie jednogłośnie, a potem roześmieli się ze swojej stereofonicznej reakcji. Kobieta ubrała się i wyszła do właściwego baru na resztę nocy.
Isabelle, której nigdy wcześniej nie zdradziła podczas małżeństwa, zmagała się z mieszanką emocji. Shaq, DB, Brandie i Marsha, barmanka, pocieszali ją przy barze, jedyną rzeczą, która była pewna, że nie przestanie przychodzić na Happy Hour. Brandie odkryła, że jej przyjaciółką na końcu baru była Deb z jej sąsiedztwa, która była kilka lat starsza od niej. – Czy Ronald wie, że tu przebywasz? - zapytała Brandie. Ronald był sześćdziesięcioletnim Sugar Daddy Deb, który sprawiał, że Deb wyglądała fantastycznie w getcie przez kilka godzin, ciesząc się jej zdobyczą delikatnością.
- Tak, on ma dziewczynę, raczej widzi mnie tutaj liżącego cipkę, niż ssę kutasa innego czarnucha, kiedy jest w domu ze swoją żoną - powiedziała Deb lekko niewyraźnie. Barmanka Marsha była blisko i odważyła się na rozmowę. „Wiesz kochanie, że tak naprawdę nie dołączyłaś do siostrzanego zakonu, dopóki nie byłaś z suką na skuterze”. Marsha powiedziała krzywo. – Myślałem, że dziś wieczorem będę twoją fantazją? Deb poskarżyła się, mrugając do Brandie.
„Tak, zgnij swój tyłek w barze i obsługuj komuś, dziewczyny wracają z nami do domu” – powiedział DB. To była nowość dla Brandie, ale ona się z tym uporała. Kilka godzin później trzy kobiety odprowadziły Isabelle do taksówki, która miała ją zabrać do domu, a potem przez parking do samochodu Shaqa, by podwieźć go do ich miejsca, ale Shaq miał jeszcze jedną niespodziankę. "O mój Boże, zapomniałem o twojej niespodziance!" wykrzyknął Shaq. "O tak, co mi dostałeś?" - zapytał DB.
Shaq otworzył bagażnik jej samochodu i odpowiedział. "Ten." DB i Brandie zajrzeli do bagażnika i zobaczyli leżącą w przedziale kobietę. Brandie zrobiła podwójne spojrzenie, kiedy zauważyła, że osobą jest starsza siostra Numero Uno; Chelsea. Miała zawiązane oczy, była związana i była naga. "Cholera… spójrz, w co kot ma narkotyk." Powiedział DB, a następnie dodał.
– Znowu wróciłaś, dziewczyno? Shaq odpowiedział za Chelsea. - Cholera, że znowu wróciła. I gotowa zjeść całą czarną cipkę, z którą możesz sobie poradzić, prawda, prawda? Tak, proszę pani - odpowiedziała posłusznie Chelsea, gdy Shaq zamknął jej wieko.
Ponieważ oboje się znacie, myślę, że będziemy trzymać ją z zasłoniętymi oczami, dopóki nie wyjedziecie, kiedy to nastąpi? DB powiedziała Brandie po wejściu do samochodu, jak tylko dostali. gotowi do rozpoczęcia kolejnej części weekendu. Koniec….
Żona biseksualnie interesuje się seksowną koleżanką w podróży służbowej.…
🕑 14 minuty lesbijka Historie 👁 5,633Nie było mnie wcześniej z Laurą i zawsze wydawało nam się, że dzielimy to wzajemne zainteresowanie. Ale ponieważ żadne z nas tak naprawdę nigdy nie doświadczyło związku tej samej płci,…
kontyntynuj lesbijka historia seksuKiedy starsza kobieta ma szansę zobaczyć nagą młodszą kobietę, bierze ją…
🕑 12 minuty lesbijka Historie 👁 73,720Nazywam się Roxanne, mam 39 lat i mam córkę o imieniu Sofie. Ona jest na studiach i ma 20 lat. Oboje jesteśmy ciemnymi brunetkami, a ludzie czasem mylą nas z siostrami. Jej tata rozwiódł się…
kontyntynuj lesbijka historia seksuCiesz się urokami xoxo. Westchnąłem, patrząc na zegarek, godzinę do końca zmiany. Nie mogłem się doczekać. Kilku moich przyjaciół i ja wychodziliśmy dziś wieczorem. Z niecierpliwością…
kontyntynuj lesbijka historia seksu