Podwajanie miłości: część pierwsza

★★★★★ (< 5)

Radości miłości…

🕑 21 minuty minuty lesbijka Historie

„Czy to nie jest tylko eufemizm mający na celu ukrycie faktu, że jesteś dziwką?”. To zabolało. Celowo nie powiedziałam nic o swoim życiu prywatnym kolegom z pracy, ponieważ obawiałam się reakcji Milly, jaką właśnie spotkałam na moje stwierdzenie, że jestem „poliamoryczna”; ludzie by nie zrozumieli. Nie tylko nie zrozumieliby, ale i osądziliby.

Nie miało znaczenia, jak swobodny i łatwy liberalizm społeczny uczynił nasze życie, posiadanie więcej niż jednego stałego partnera i otwartość na to, wciąż zdawała się szokować. Jak to ujęła Milly: „Mogłeś po prostu mieć romans, reszta z nas tak ma. Czy nie jest to trochę, cóż, chciwe i zdzirowate przyznanie się, że się pieprzysz?”. – Nie opierdalam się – powiedziałem, próbując się opanować. „Kocham dwie kobiety i mieszkam z nimi.

Nam to odpowiada i nikomu nie szkodzi, więc w czym masz problem?”. Uśmiechnęła się. „Nie mam jednego, ale mam swojego człowieka, a on ma mnie, więc nie muszę szukać zmienników”.

Miałem dwie możliwości, jak zawsze w przypadku idiotów trollujących, i wybrałem najlepszą. „No cóż, kochanie, myślę, że to dla ciebie po prostu cudowne i jestem pewien, że zawsze będziesz czuć to samo; mam nadzieję, że tak. Sarah i Jess, które w piątek po pracy odpoczywały w pubie, zachichotały. „No cóż, myślę, że to jest śmiertelnie seksowne” – wtrąciła Jess. Podziękowałem jej za interwencję i posłałem jej stosowny uśmiech.

Jeśli ludzie chcieli mnie oceniać, wolałam ten osąd, chociaż tak naprawdę, jak w każdym związku, seks był tylko jego częścią – o ile, jak w każdym dobrym związku, ważnym. Mel i ja poznaliśmy się na imprezie u wspólnego znajomego i od razu przypadła nam do gustu. Na początku, jako że była w związku, było to przyjacielskie. Spotykaliśmy się czasami wieczorem na drinka, pisaliśmy i rozmawialiśmy, ale oboje prowadziliśmy zajęty tryb życia i przez kilka miesięcy taki był zakres naszego związku.

Pewnego piątkowego wieczoru zadzwoniła zapłakana. Przyszła do mojego mieszkania, czerwona na twarzy i wyraźnie w szoku. Jej chłopak zdecydował, że potrzebuje „przestrzeni” i „odpoczynku od nas”. Była tak pozbawiona przebiegłości, że zapytała, czy według mnie mówi prawdę.

Przytulając ją, musiałem przekazać złą wiadomość, że za takimi słowami kryje się silniejszy zamiar; niektórzy ludzie nie mogli po prostu powiedzieć, że cię rzucają. Płakała jeszcze trochę. Zrobiłem jej herbatę i jeszcze raz ją uściskałem; wolała to drugie od pierwszego, co mi odpowiadało.

Postanowiłam nie dać się ponieść cielesnym popędom. Podobała mi się od chwili, gdy ją poznałem, ale mój gejdar powiedział mi, że chociaż interesowała się dziewczynami, nadal była tak głęboko związana ze swoim chłopakiem, że nie było sensu wychodzić poza ten dziwny flirt. Teraz sytuacja uległa całkowitej zmianie, ale było za wcześnie.

Rozmawialiśmy przez wieki. Jak to często bywa w takich sytuacjach, pomocne wydawało się powiedzenie czegoś o własnych doświadczeniach w stosach porzuconych. Wyjaśniłem, że skończyło mi się zaledwie sześć miesięcy pięcioletniego związku.

Dlaczego ona to zakończyła, kochanie? Rozumiem, że to była ona? „To były dwie kobiety, kochanie, ale tylko jedna chciała to zakończyć”. Doprowadziło to do napisania długiego fragmentu autobiografii, która miała tę zaletę, że oderwała myśli od własnej sytuacji. Dopiero później pomyślałem, że dało jej to wgląd we mnie, co pewnego dnia może się przydać. Wyjaśniłem, że z różnych powodów, niektórych związanych z moimi rodzicami, a innych związanych z byciem karłem o płaskiej klatce piersiowej mierzącej 170 cm, „wyjawiłem się” dość późno, tylko podczas roku studiów magisterskich z kreatywnego pisania Skończyłam z licencjatem.

Nawet wtedy zrobiłam to tylko dlatego, że uwiodła mnie moja nauczycielka, znana pisarka feministyczna. To brzmi okropnie. Miałem dwadzieścia cztery lata i pożądałem jej od chwili, gdy ją poznałem na ostatnim roku studiów. Moja rozprawa doktorska dotyczyła erotyki i kreatywności, co dało nam obojgu doskonały pretekst do rozmowy o seksie lesbijskim.

Zgodziła się nadzorować moją pracę magisterską i zgodziliśmy się, że napiszę serię krótkich tekstów erotycznych na temat, który interesował nas oboje – akt uległości. Do wiadomości doszło w jej londyńskim domu. Wygłaszała w Senacie wykład zatytułowany „Dotykanie aksamitu: lesbijstwo i spojrzenie feministyczne” i zaprosiła mnie do siebie.

Była wspaniała. Podnieciła mnie sama jakość jej umysłu. Kochałem inteligentne kobiety. Podniecał mnie sposób, w jaki pracował jej umysł.

Pokazała, jak współczesny feminizm, mimo wszystkich swoich zalet, przełożył się na literaturę w formie, która często nawiązywała do tego, czym „męskie spojrzenie” uważało lesbijstwo. Zakończyła apelem do lesbijek, aby napisały własną historię i nie zostawiały jej „hetero”, a nawet kobietom biseksualnym. Na późniejszym przyjęciu była w swoim żywiole. Słodkie było to, że mnie wciągnęła. Słynna autorka równie łatwo mogła wygnać swoją absolwentkę na zewnętrzny krąg wielbicieli, a ona wciągnęła mnie do środka, przedstawiła mi jakiegoś sławnego autorów i wydawców i powiedziałem im, że jestem obiecującą młodą pisarką.

Pławiłem się w tym. Być przez nią nazywanym pisarzem było po prostu najlepsze. Tej nocy zebraliśmy się razem.

Zatrzymałem się u niej i zanim Uber nas odwiózł, oboje byliśmy „wesoli”. „Jak długo marzyłaś o tej chwili, Pixie?”. Kiedy pytała, jej palec znajdował się pod moją brodą, a jej oczy pożerały moje. Poddałem się, tak jak zawsze chciałem. To był mój pierwszy raz.

Sprawiła, że ​​było idealnie. Za to, jak i za wiele innych rzeczy, byłem – powiedziałem Mel – wiecznie wdzięczny. Czytając to, co napisałem, Fleur kazała mi się dla niej rozebrać. To słowo, działanie i chwila wywołały we mnie dreszcz elektryczności; Poczułam, jak zalewają mi majtki. To było to, pomyślałem.

Zsunęłam sukienkę z ramion i poruszyłam nią, żeby zlała się wokół moich stóp. Stałem tam w bieliźnie. Moja jasnoniebieska koszulka wyraźnie wskazywała, że ​​jak zwykle nie miałam na sobie stanika; automaty zmusiły ją do oblizania warg. Kazała mi kontynuować.

Zsunęłam koszulkę w dół. Stałam w jasnoniebieskich majtkach z koronkowym wykończeniem, pasie do pończoch, czerwonych szelkach i czarnych pończochach oraz na niskim obcasie. Oblizała usta.

„Może i jesteś malutka, kochanie, ale te piersi żądlące pszczół są idealne. Czy te sztywne sutki są tak wrażliwe, na jakie wyglądają?”. Zagryzając dolną wargę, moje sutki pulsowały, skinęłam głową i bąkałam wściekle. Pisałem o tej chwili tak często, że powinna być znajoma; zamiast tego wydawało się zupełnie inne, wręcz przemieniające. „Wyglądasz wystarczająco dobrze, żeby zjeść, ale najpierw podciągnij te majtki i pokaż mi, jak masujesz łechtaczkę”.

Bing wściekle, wiedząc, jak często umieszczałem to w swoich opowieściach, zrobiłem to sobie. Ładunek elektryczny był natychmiastowy. To było takie upokarzające, tak intymne, tak brudne – zwłaszcza, że ​​z mojego pisania wiedziałam, co będzie dalej. Mokra bawełna złapała moją łechtaczkę, przez co poczuła ból jeszcze bardziej; Poczułam, że klin moich majtek jest przemoczony.

Zdawałem sobie sprawę, że dyszę, jęczę i skomlę. Kiedy jęknąłem, kazała mi się zatrzymać. „Teraz noś je jako maskę”. Trzęsąc się i drżąc z upokorzenia i przyjemności, pociągnąłem je w dół; utknęły, gdy odrywałem je od mokrej cipy.

Wychodząc z nich, z sukienki i koszulki, założyłam majtki na twarz, najbardziej mokrą częścią nosa. Były lepkie i śmierdziały moim podnieceniem. Kiedy wykonywałem jej następną instrukcję, jak zrobić palcem moją cipkę, oddychałem ciężko i wdychałem własny zapach. Dopiero gdy byłem już na krawędzi, kazała mi się zatrzymać i zdjąć maskę. Leżała na łóżku, z wyrzuconą zieloną sukienką i otwartą owłosioną cipką, otoczoną własnym pasem do pończoch.

Kiedy się nachyliłem, jej nogi w pończochach opadły na moje ramiona, a materiał wywołał u mnie dreszcz. Dotykałem, najpierw jej cipkę, potem odbyt. Chłeptałem tak długo, że kiedy skończyłem, zauważyłem później, że jej włosy potarły moją brodę i policzki. Kiedy eksplodowała w moich ustach, było to najlepsze uczucie na świecie. To, jak powiedziałem Mel, był początek pięciu lat szczęścia.

„Więc co się stało, Pix, dlaczego to się skończyło i jak to się skończyło, że w związku było was troje?”. Powiedziałem jej, że jedno i drugie jest ze sobą powiązane. Moja kochanka, do której zadzwoniłem do Fleur, aby ukryć swoją prawdziwą tożsamość, następnego ranka, gdy się przytulaliśmy, powiedziała mi, że ma inną kochankę, Sarę. Sarah była jedną z jej uczennic dziesięć lat wcześniej, podobnie jak ja teraz, i od tego czasu są razem.

Nie były one, pospiesznie dodała, ekskluzywne; ale były „przedmiotem”. Sarah przebywała z nią przez tę część roku, kiedy nie była we Francji ani w Nowym Jorku. To był świat, który dotychczas widziałem tylko z daleka.

Przez następne pięć lat miał to być mój świat. Fleur pomogła mi znaleźć pierwszą pracę dla absolwentów poprzez staż w jednym z wydawnictw, dla których pisała. Lubiłem organizować wydarzenia, a po zakończeniu stażu zaproponowali mi pracę w ich zespole eventowym. Fleur zaoferowała mi także zakwaterowanie. Miała wolną sypialnię na tyłach, która była z łazienką i przylegającym do niej gabinetem.

Nie było mowy, żeby było mnie stać na takie miejsce za moją pierwszą pensję, a ona zaoferowała mi je dobrowolnie. Kiedy ona i Sarah potrzebowały być razem, zostawałem tam; resztę czasu spędziłem z Fleur. Mel zadała oczywiste pytanie o to, co się stało, kiedy poznałem Sarę. Fleur była drobną, blondynką i żyła nerwami – a papierosy, Sarah nie należała do tych rzeczy. Po raz pierwszy spotkałem ją tydzień po tym, jak Fleur i ja zostaliśmy kochankami.

Urzekła mnie jej sylwetka, czyli klasyczna Wenus z Milo (z ramionami). Miała, jak to się mówi, krągłości we właściwych miejscach i odpowiednio się ubierała. Miała prawie sześć stóp wzrostu i miała nogi umożliwiające zakładanie krótkich spódniczek, a jej piersi kusząco wypełniały bluzki. Była bystra, pełna życia i odnosiła sukcesy. Właśnie sprzedała prawa filmowe do swojej ostatniej powieści za sześciocyfrową kwotę i lubiła powtarzać, że oznacza to, że wszystkie jej najważniejsze statystyki znajdują się po prawej stronie wykresu.

„A więc” – powiedziała – „jesteś moim następcą, prawda?”. Powiedziała to ironicznie, ale w tym rejestrze postmodernistycznej ironii, która mówi dostrojonemu słuchaczowi, że tak naprawdę to nie jest ironia; to coś pomiędzy strachem a sarkazmem. Zanim zdążyłem odpowiedzieć, wtrąciła się Fleur.

„Nie, Pixie nie jest substytutem, jest dodatkiem i jeśli ci się spodoba, jestem pewien, że cię zadowoli.”. Poczułam, jak przełykam ślinę i byłam pewna, że ​​się zaczerwieniłam. Tydzień temu byłam dziewicą, a teraz mój kochanek oferował mnie swojemu kochankowi. Sarah roześmiała się i powiedziała, że ​​jeśli taki temat kiedyś się pojawi, na pewno o nim przypomni. Przez następne sześć miesięcy Sarah pojawiała się i znikała, a może powinienem był napisać „cum” i zniknąć.

Jej orgazmy były głośne i ilekroć spotkałem je przy śniadaniu, uśmiechała się jak kot, który dostał śmietankę. Potem nadszedł weekend, kiedy Fleur miała podwójne rezerwacje i musiała jechać do Edynburga na festiwal. Sarah przybyła o siódmej jak zwykle i była zaskoczona, gdy otworzyłem drzwi i powiedziałem, że Fleur nie ma. Wyjaśniłem, co się stało. Westchnęła, że ​​to typowe, i zastanawiała się, jak to często bywało, dlaczego Fleur nie chciała opanować telefonu komórkowego i wysyłać SMS-ów z takimi wiadomościami? Przewidując, że może się rozzłościć, zrobiłem jej paellę i wiedziałem, że jej smakuje.

Sarah doceniła wysiłek i merlot, który otworzyłem. „Jesteś dobrą, konwencjonalną żoną, Pixie, i jeśli wierzyć Fleur, jesteś nie tylko Madonną w kuchni, ale także dziwką w sypialni”. Tego wieczoru poznała prawdę.

Nigdy nie miałem problemów z zobaczeniem, co Fleur widziała w tak wspaniałym ciele, ale sposób, w jaki go używała, i mój, opowiadał własną historię; oto kobieta, która wiedziała, czego chce w łóżku – i dostała to. Ta pierwsza noc była dla mnie nienasycona. I tak było, kiedy Fleur wróciła w niedzielny wieczór i zastała nas na sofie, całujących się i całujących.

Nic nie powiedziała. Sarah wydawała się w porządku, że z nią poszłam. Jak mi później powiedziała, Fleur była zawsze zmęczona po wysiłku, a moje czułe zabiegi były bardziej dostosowane do jej potrzeb w tym czasie. I tak oto wypracowaliśmy sobie sposób na bycie razem.

Pomogło to, że jestem mało wymagająca i intuicyjna. Potrafiłem wyczuć, kiedy nie byłem potrzebny, a czasem, gdy libido Sary było szczególnie wzmożone, przychodziła do mnie po pobycie z Fleur. Czasami bawiliśmy się razem, ale przeważnie zajmowałem się potrzebami Fleur i jej. Fleur od czasu do czasu pytała, czy wszystko w porządku, ale ponieważ było to oczywiste, wszystko szło gładko.

Film na podstawie powieści Sary odniósł sukces, a jej czwarta powieść, która ukazała się rok po pierwszym pieprzeniu, spotkała się z uznaniem. Wydawało się, że kariera Sary osiągnęła plateau. Moja skromniejsza kariera rozwijała się, a niektóre z moich opowiadań zostały docenione przez krytykę, ale ponieważ tej powieści nigdy nie udało mi się znokautować, zadowoliłem się sukcesem. Mel stwierdziła, że ​​brzmi to idyllicznie i ponownie zapytała, dlaczego to się skończyło? Powiedziałem jej, że według mnie zostałbym w nim na zawsze, ale Sarah znalazła nowego, amerykańskiego kochanka i przeprowadziła się do Los Angeles, aby być z nią i jej rozwijającą się tam karierą. Fleur była przygnębiona, a ja ją pocieszałem i opiekowałem się nią podczas rozstania.

Nie było w tym nic osobistego, powiedziała mi Sarah, po prostu jej nowa dziewczyna była młodą aktorką i pieprzyła się jak dziwka. Krótko mówiąc, nie byliśmy potrzebni. Nic osobistego? Nie powiedziałem tego Fleur. Następnie, wkrótce po rozpoczęciu nowego semestru na uniwersytecie, Fleur zapytała, czy będę w domu w nadchodzący weekend. Powiedziałem jej, że muszę być w Oksfordzie na festiwalu książki i prawdopodobnie mnie nie będzie.

Wydawała się smutna. Odegrało mi to w głowie. Festiwal zakończył się nieco wcześniej niż oczekiwano, więc zdecydowałem się pominąć przyjęcie i wrócić pociągiem do Paddington. Przy odrobinie szczęścia i Uberze mógłbym być w domu. Miałem nadzieję, że to rozweseli Fleur.

– To miło z twojej strony – powiedziała Mel. „To był początek końca” – brzmiała moja odpowiedź. Wyjaśniłem, że wróciłem do domu o wpół do trzeciej i zastałem pusty parter. Rzuciwszy torbę, poszedłem na górę, aby znaleźć Fleur wbiegającą do naszej sypialni. Ta scena utkwiła mi w pamięci i tak pozostanie.

Fleur siedziała okrakiem na twarzy młodej blondynki – no cóż, włosy, łonowe i inne, które, jak widziałem, były blond – i bawiła się swoją cipką. Blondynka wiła się i mamrotała w cipkę Fleur. Fleur spojrzała na mnie. „Pix, nie spodziewałem się ciebie, tu Clare, czy chcesz się przyłączyć?”. Clare walczyła, próbując wydostać się spod Fleur.

Bez wątpienia była obserwatorką. Jej twarz błyszczała od soków mojego kochanka, a jej sutki były wyprostowane; jej piersi były pełne i jędrne. „Clare, to jest Pix, jest jedną z moich kochanek”. Clare spojrzała na mnie, potem na Fleur.

„Nie robię trójkątów, Fleur, to ona albo ja. Wybierz teraz. Chwila wzburzenia przemknęła przez twarz Fleur. Nie był to ton, jakiego kiedykolwiek użyłabym w stosunku do Fleur, ani też nie był do tego przyzwyczajony.

„Przykro mi, Pix, ale dziś wieczorem to będzie twój pokój”. Po tych słowach wróciła do spraw, a znając moje miejsce, wyszedłem. Następnego ranka śniadanie było napięte i cieszyłem się, że mam pretekst, aby zrobić sobotni sklep na targu.

Idąc ulicą, zdałem sobie sprawę, że mój świat właśnie się zawalił. Clare już nie było, kiedy wróciłem. Fleur nie chciała rozmawiać, a będąc sobą, nie naciskałam.

„Wróci dzisiaj wieczorem” – powiedziała w końcu podczas lunchu. 'I?' Nie do końca wiedziałem, co jeszcze powiedzieć. Następny tydzień załatwił sprawę.

Clare pragnęła Fleur; nie chciała mnie. Fleur miała małe mieszkanie w Barnes, niedaleko uniwersytetu, gdzie prowadziła zajęcia z kreatywnego pisania. To było, powiedziała mi, moje. Kazała to przenieść na moje nazwisko.

To był hojny prezent, nawet jeśli mogła sobie na niego pozwolić. Uspokoiło to jej wyrzuty sumienia. Przeniosłem swoje rzeczy w tygodniu, w którym ona i Clare poszły na rozdanie Nagrody Bookera; wygrała. Gdy jej kariera ponownie nabrała tempa, wyszedłem z jej orbity.

Jak powiedziałam Mel, nadal widuję ją od czasu do czasu i czytam w niedzielnych dodatkach o „błyszczącej parze”, jak prasa nazywała ją i Clare. Artykuł, który najbardziej zabolał, to artykuł „w domu”, w którym Clare pokazała, co zrobiła z, jak to określiła, „zaniedbanym pokojem”; to był mój stary pad. Fleur wyjaśniła, że ​​Clare była bardzo władcza, jakby to ją usprawiedliwiało. Cóż, w jej oczach tak.

To było typowe dla Mel, że w tym momencie mnie przytuliła i powiedziała, że ​​jestem cudowna i powinnam być z siebie dumna, zapominając o własnym smutku. Moja historia wprawiła ją w depresję. To skierowało jej myśli w stronę, w którą naturalnie zmierzała – bycia miłym dla innych. Przez następne kilka tygodni często się widywaliśmy, a gdy ona zaczęła wracać do zdrowia, bardziej miałem ochotę flirtować – i tak się stało.

Nigdy frazes o jednej rzeczy prowadzącej do drugiej nie był tak prawdziwy jak w naszym przypadku. Nie dało się jej oprzeć. Była urocza, ładna i pełna życia, ale była też – i to mnie przytłaczało – niesamowicie słodka. Była ciotką, a jej siostrzenice, które nazywała „ślicznotkami”, bardzo ją kochały; zobaczenie jej z nimi oznaczało poznanie znaczenia miłości.

To samo postępowała ze swoją matką, bratem i siostrą, a także swoją szwagierką. Gdyby mogła komuś zrobić coś dobrego, zrobiłaby to bez względu na siebie. Stało się jasne, że nigdy nie zrobi pierwszego ruchu, więc pewnego wieczoru, kiedy byliśmy na kolacji, zapytałem, czy chce wrócić do mnie i spędzić noc.

Skinęła głową. – Myślałam, że nigdy nie zapytasz – uśmiechnęła się w ten czarujący, rozbrajający sposób. Okazało się, że pasujemy idealnie. Myślała o innych kobietach, ale nie postępowała zgodnie ze swoimi myślami, więc mogłem zrobić dla niej to samo, co Fleur zrobiła dla mnie, i poznać jej lesbijską seksualność.

Spodziewałem się jednego dużego problemu. Z Fleur i Sarą byłem z dwiema kobietami, które lubiły postawić na swoim; to mi odpowiadało. Stereotypowe określenie „uległa” wprowadzało w błąd, jeśli sugerowało, że jestem podporządkowana, ale nie wtedy, gdy sugerowało, że wolę sprawiać przyjemność mojemu kochankowi i znajdować w tym swoją przyjemność.

Zakładałem, że Mel jest bardzo podobna. Nie było w tym nic złego, bo z pewnością była pochylona w tę stronę. Jednak jednym z jej wielu niezwykłych darów był sposób, w jaki dostosowywała swoje potrzeby do moich. Wkrótce byłam jej „kociakiem” i „grzeczną dziewczynką”.

Uwielbiała sposób, w jaki doprowadzałem ją do orgazmu, tak samo jak ja uwielbiałem doprowadzać ją do orgazmu. Zamiast problemu adaptacji pojawił się po prostu proces dostosowania. Oboje byliśmy wyczuleni na to, co zadowoliłoby drugą osobę i byliśmy tak zakochani, że odkryliśmy, że w naturalny sposób dostosowujemy się do wszystkiego, czego potrzebuje druga osoba. Wydawało mi się niesprawiedliwe, że Mel, która nigdy nie miała innej kochanki, czuje się zobowiązana do ograniczenia swojej edukacji do mnie, więc pewnego wieczoru powiedziałem jej, że jeśli kiedykolwiek będzie chciała eksperymentować, nie powinna się martwić, że mnie straci .

Uśmiechnęła się i powiedziała, że ​​wie, i miała nadzieję, że ja wiem, że jeśli kiedykolwiek „eksperymentuje”, zawsze będzie moja; powiedziała mi też, że przyjęłaby taką samą postawę, gdybym chciała kogoś innego. I tak to zostawiliśmy – na razie. Jak, zastanawiałam się, słuchając Jess, Sarah i Milly, mam im to wszystko wyjaśnić? Wykraczało to poza lubieżną karykaturę dziwek, które nie mogą utrzymać majtek, i było zbyt duże i hojne, aby można je było sprowadzić do tego, co działo się w łóżku, w łazience, na schodach czy w salonie. To było coś więcej niż seks, nawet jeśli był zakorzeniony w naszej seksualności. Miłość nie jest cechą skończoną, nie jest ciastem, którego pokrojenie w cieńsze plasterki oznaczałoby, że każdy dostałby mniej.

Potrafiłem zrozumieć potrzebę niektórych, a może wielu, konstruowania tego w ten sposób. Gdybyśmy w centrum uwagi postawili siebie i swoje potrzeby, tak właśnie by było. Ale jeśli w centrum uwagi umieści się ukochaną osobę, wszystko się zmieni.

Kocham Mel i gdyby kiedykolwiek mnie opuściła, byłbym tak samo zdruzgotany, jak wtedy, gdy Fleur mnie rzuciła; ale czy ten strach powinien sprawić, że postawię płot wokół naszej miłości, aby inni nie mieli dostępu: „intruzi będą krzyczeć i nienawidzić?” Czy właśnie tak się czułem? Kochałem Mel i dlaczego miałbym się dziwić, gdyby inni zrobili to samo? Miłość przybiera różne formy, a seks jest tylko jedną z nich. Jeśli Mel czuje uczucie, a nawet miłość do kogoś innego i chce się z nim kochać, czy powinienem mieć do tego pretensje i starać się ją zmniejszyć, aby dostosowała się do jakiejś koncepcji miłości, która nie jest moja? Czy powinienem się cieszyć, że inni ją kochają, i mieć pewność, że kiedy mówi, że mnie kocha, to rzeczywiście ją kocha? Co może być lepszego niż widok ukochanej osoby szczęśliwej? Kiedy więc nadszedł czas, w którym Mel zwróciła na siebie uwagę innych kobiet, po prostu zgodziliśmy się, że powinna udać się tam, gdzie podpowiada jej instynkt, tak jak powiedziała, że ​​muszę. Czyniąc to, byliśmy wobec siebie szczerzy i to było sednem naszej miłości. Nie powiedziałaby, tak samo jak ja, że ​​nie było chwil, w których zastanawialibyśmy się, czy postąpiliśmy słusznie, ale jeśli nie ufasz ukochanej osobie, to jesteś w grze o sumie zerowej; zaufanie to w końcu wszystko, co mamy jako kochankowie. I tak było wieczorami, gdy Mel wysyłała mi SMS-y, informując, że spędza czas z kochankiem, a ja odpisywałem z uśmiechniętą emoji i wielkim miłosnym sercem i skupiałem swoją uwagę na innych rzeczach, czasami włączając nowego kochanka dla siebie.

W miarę upływu czasu i oboje zobaczyliśmy, że to dla nas skuteczne, momenty strachu stały się rzadsze; podobnie jak przypadkowe kontakty. To było tak, jakbyśmy wiedząc, że możemy, staliśmy się bardziej odporni na kierowanie naszymi cipkami. Potem poznałem Anię..

Podobne historie

Rejs - rozdział 1

★★★★★ (5+)

Młoda dziewczyna podczas swojego pierwszego rejsu dowiaduje się czegoś nowego…

🕑 10 minuty lesbijka Historie 👁 14,955

Nowy statek wycieczkowy był ogromny i patrząc z doku, onieśmielał. Podczas siedmiodniowego rejsu na pokład czekała kolejka ludzi. Jessica spakowała się i rozpakowała kilkanaście razy,…

kontyntynuj lesbijka historia seksu

Lato '76

★★★★★ (< 5)

„Widzieliśmy cię w parku, ja i ja”. Wskazał na drugiego chłopca, chudego i bardzo nieśmiałego ”.…

🕑 20 minuty lesbijka Historie 👁 2,102

Sierpień 197 Było tak gorąco, że słońce dosłownie piekło! Nie pamiętam tak upalnego lata. Smoła na drogach topniała, a trawa żółkła, ale tutaj w parku lubiłem leżeć i czuć słońce…

kontyntynuj lesbijka historia seksu

Polityka ciała - 6

★★★★★ (< 5)

Libby lubi Sama i polityczny skandal…

🕑 20 minuty lesbijka Historie 👁 1,647

Libby Manning nie zostawiła mnie na długo. Byłam pochylona nad sofą, mój strój wieczorowy zawinął się wokół talii. Poczułem, jak czubek jej dildo delikatnie naciska na moje usta, jej…

kontyntynuj lesbijka historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat