Została uwiedziona, co do tego nie ma wątpliwości. Ale nie mogło też być wątpliwości, że spodobało jej się to uwodzenie.…
🕑 24 minuty minuty lesbijka HistorieByli młodzi, niespokojni i znudzeni ponad depresję. Dwie studentki pielęgniarstwa siedziały w ciasnym, jednoosobowym pokoju Gwen, odkąd wróciła z kolacji, paliły i żartowały, rozmawiały o szkole, mężczyznach i życiu, puszczając płyty Beatlesów, trzymając włączoną kadzidełkę i stale opróżniając butelkę bourbona, który Mark zostawił „na przechowanie” przed odlotem do domu na ślub przyjaciela. - To dobrze mu służy - oznajmiła Gwen wyzywającym, tylko lekko niewyraźnym głosem.
„Co powiedzieć?” zapytała Ann, stojąc przy biurku, które przerobili na prowizoryczny bar. „Powiedziałem, że to mu dobrze służy. Nasze picie jego burbona i tak dalej”. Ania uniosła brew. „A tak dla przypomnienia, ten„ on ”to twój wieśniak, prawda?”.
- Tak - westchnęła Gwen. "Ocena.". „Gwen Kaplan, posłuchaj mnie. Czy nie mówiłem ci, żebyś zapomniała o tym krakersie, przynajmniej na dzisiejszy wieczór”.
Ann zbeształa. „To jest nasza noc, żeby się rozluźnić i zapomnieć o mężczyznach”. Przeszła przez wąski pokój z dwiema kolejnymi szklankami burbona i napojem dietetycznym. „Więc weź to i wypij”.
„Dzięki,” Gwen wzięła długi łyk, jej oczy podążały za przyjaciółką, gdy siadała na drugim końcu wąskiego łóżka w pokoju. Ze swoją ciepłą, opaloną skórą, seksowną drobną sylwetką i bezczelną postawą Ann Elmore emanowała pewnością siebie, której nieśmiała, wyższa Gwen zawsze zazdrościła. „Ale dlaczego miałbyś chcieć zapomnieć o facetach?” Gwen zmarszczyła brwi. „Wydaje się, że dostajesz każdego, kogo chcesz”.
„Chciałbym. Ale przyznam, że miałem sporo szczęścia, jeśli chodzi o facetów, na których miałem ochotę. Dla mnie sztuczka polega na ograniczeniu się do braci, których kocham i tylko wtedy, gdy jestem zainteresowany. To jest ważne. Mężczyźni to tylko banda napalonych kóz, które próbują się przespać.
„Może tak, ale wydaje się, że ci się podobają. To znaczy, musiałaś umawiać się z każdym przystojnym czarnym facetem w Nowym Jorku”. „Jasne, że lubię się z nimi umawiać, ale nie mam złudzeń.
Kolesie po prostu chcą się bzykać. I wykorzystuję ten fakt, żeby zachować kontrolę. Kiedy zaczynają zachowywać się, jakby byli darem od Boga dla kobiet, naprawdę się wyłączają. Najważniejsze jest to, że nigdy nie oczekuję, że będą chcieli czegoś innego niż moje wyrwanie. Ale, jak powiedziałem, zwykle są tak zdesperowani, że mogę kontrolować sytuację.
Wtedy jest w porządku, nawet zabawa.". Przerwała, by wziąć w zamyśleniu łyk swojego drinka, po czym powiedziała: „Mam takie podejście odkąd, jeszcze w szkole średniej, mój starszy nauczyciel angielskiego, biały koleś, pan Langley, sprawił, że wystraszyłem się o ocenę”. Gwen wpatrywała się w swoją przyjaciółkę w oszołomionym niedowierzaniu. Słyszała o takich rzeczach, ale nie sądziła, że kiedykolwiek znała kogoś, kto naprawdę przeszedł przez coś tak strasznego. "Co się stało?" – zapytała z szeroko otwartymi oczami.
- To znaczy, nie musisz mi mówić, to znaczy, no wiesz. Ann śmiała się z zakłopotanych jąkań. „Bez potu, pij, a ja opowiem ci krwawe szczegóły, podczas gdy ja przygotowuję kolejną rundę”. Gwen przyjrzała się swojej do połowy pełnej szklance, wzruszyła ramionami, dopiła ją i podała.
„Właściwie ta historia jest całkiem prosta,” westchnęła Ann. Musiałam zdobyć piątkę z jego klasy, żeby mieć jakąkolwiek nadzieję na stypendium, którego potrzebowałam, żeby się tu dostać. „Naprawdę rozwaliłem sobie tyłek na tych zajęciach. Ale angielski może być tak cholernie subiektywny, a Langley był twardy. W każdym razie, mając około dwóch miesięcy do pójścia do szkoły, nadal miałem tę cholerną czwórkę, a moje pozostałe stopnie zaczynały cierpieć.
Było już wtedy oczywiste, że żadna ilość nauki nie da mi piątki. Ann przerwała, wyławiając nową puszkę dietetycznego napoju gazowanego z minilodówki w pokoju. „Więc pewnego dnia poczekałam po zajęciach i zapytałam go, czy było coś wyjątkowego, co mógłbym zrobić, żeby zdobyć piątkę. Uśmiechnął się do mnie szeroko i powiedział, że gdybym uczęszczał na prywatne korepetycje w jego mieszkaniu przez około trzy godziny w każdą sobotę po południu od tego czasu do ukończenia szkoły, wyciągnięcie piątki nie byłoby być problemem.
„Przychodził do mnie przez cały rok, więc spodziewałem się, że właśnie to powie. Przetargowałem go na dwie godziny, ale nie mogłem się powstrzymać od pojawiania się u niego w każdą sobotę, aby uczyć się „Body English”. „jak lubił to nazywać”.
Ann podniosła szklankę, zamieszała ją ołówkiem, idąc w kierunku Gwen. „Oto historia mojej rozpusty, oto twój drink”. Gwen patrzyła, jak Ann wraca po własny napój. Ubrana w swoją starą, białą, bawełnianą koszulę nocną z długimi rękawami, Ann nie pasowała do wizerunku kogoś, kto został zmuszony do prostytucji, by dostać się na studia. „Czy było źle?” Gwen nie mogła powstrzymać się od pytania.
– Jeśli masz na myśli popołudnia z panem Langleyem, to nie. Ann przerwała, by wylizać do czysta ołówek, którym mieszała drinki. „Nienawidziłem być do tego zmuszany i sprawiać mu przyjemność. Naprawdę mnie to poruszyło, zwłaszcza na początku.
Ale jak na chudego białego faceta nie wyglądał tak źle ani nie interesował się niczym dziwnym. W rzeczywistości jest jedna rzecz zrobił dla mnie”. Usiadła na łóżku obok Gwen z drinkiem w dłoni.
„Większość czarnych nie przepada za seksem oralnym. Ja na pewno nie. Wygłupiałam się z chłopakami od dziesiątej klasy. Ale pomysł włożenia penisa do ust całkowicie mnie odrzucił. „Gdyby facet próbował mnie nakłonić, żebym się na niego rzuciła, powiedziałabym, że dobrze, ale ty idź pierwszy, to znaczy na mnie, a oni zawsze się wycofują.
Co było dla mnie w porządku, ponieważ pomyślałem, że każdy facet, który” To musiało być naprawdę dziwne. „Więc wydaje mi się, że to był ktoś naprawdę dziwny, drogi panie Langley, który zrobił mnie pierwszy. Za drugim razem, gdy poszedłem do niego, chciał, żebym zszedł na niego. Kiedy powiedziałem: „Ty pierwszy”, sukinsyn powiedział, że z chęcią to zrobi. „To mnie naprawdę przeraziło.
Ale musiałem być spoko, jeśli chciałem dostać tę cholerną szóstkę, więc próbowałem go od tego odwieść, ale nalegał. Wszystko, co mogłem zrobić, to udawać królową Wiktorię, wiesz, położyć się, rozłożyć nogi i myśleć o Anglii. Ale naprawdę nie było tak źle.
W rzeczywistości było super. Jej zadowolony uśmiech kontrastował z nerwowym, zawstydzonym uśmiechem Gwen. „Myślałam, że od razu się w to wkręci,” kontynuowała Ann, „ale zamiast tego zaczął od poważnych pocałunków i głaskania.
I po chwili zacząłem się relaksować. „Wtedy zaczął przesuwać się w dół mojego ciała, całując i liżąc rzeczy takie jak, wiesz, moją szyję i ramiona, nie tylko cycki. Och, oczywiście bawił się nimi, ale głównie schodził w dół.
właśnie zacząłem lizać mój pępek, kiedy…" Na wpół stłumiony chichot Gwen wdarł się do opowieści Ann. - Dziewczyno, przysięgam, że to prawda - zaśmiała się. „W każdym razie po prostu wiedziałem, że wtedy będzie jadł. Zamiast tego lizał i skubał jedną nogę, a potem drugą. W rzeczywistości pracował nad jednym udem tak bardzo, że dał mi malinkę.
I uwierz mi dziewczyno, kiedy murzyn widzi malinkę na swoim udzie, wiesz, że to poważna malinka. Tym razem Gwen śmiała się bez zahamowań i zakłopotania. Czuła się świetnie.
Burbon ją odprężył, podczas gdy saga seksualna Ann, ku jej zaskoczeniu, zaczął ją trochę podkręcać. Ann położyła dłoń na nagim udzie Gwen. „Cicho, dziewczyno.
Musisz się po prostu kontrolować, inaczej nigdy nie skończę tej opowieści o moim upadku. Więc wypij i ucisz się, podczas gdy ja będę kontynuował. Gwen skinęła głową. Mała brązowa dłoń spoczywająca na jej nagiej, bladej nodze była ciepła i, cóż, przyjemna.
Nie myślała o tym wcześniej, ale teraz postanowiła pominąć spodnie od piżamy Noszenie majtek i starej oliwkowej koszuli Marka było dobrym pomysłem. Udało jej się utrzymać swoje długie nogi wyciągnięte w poprzek łóżka, pochylając się bliżej, by obiecać Ann całkowitą ciszę. Z ręką wciąż spoczywającą na udzie Gwen, Ann przysunął się bliżej.
„Cóż, kiedy pan Langley w końcu doszedł do mojego wyrwania, wydawało się, że spędził wieczność liżąc na zewnątrz. Potem lizał tam, gdzie to się liczy i, o mój Boże, mówił o pośpiechu. ”„ Do tego czasu byłem tak podniecony, że prawie spadłem z łóżka.
Potem zrobiłem to ponownie, kiedy po raz pierwszy dotknął mnie palcami, wiesz, tam na dole. Następną rzeczą, jaką pamiętam, było lizanie językiem tuż nad moją łechtaczką. Porozmawiaj o swoim podstawowym Czwartym Lipca! Zacząłem przychodzić i nie sądziłem, że kiedykolwiek przestanę. „Po czymś, co wydawało się jeszcze z tuzinem orgazmów, stałem się tak wrażliwy, że musiałem go błagać, żeby przestał. Było już dość późno, więc pomyślałem, że wykończę go szybkim wham bam, dziękuję pani, i podzielić.
Ale niech to szlag, jeśli ten szybki numerek nie był jednym z najlepszych romansów, jakie kiedykolwiek miałem. Po tym wszystkim, co zrobił mojej cipce, była tak wrażliwa, że cała sprawa była jednym niesamowitym pośpiechem. „Uwierz mi, nauczyłem się dużo o seksie oralnym i nic o angielskim podczas reszty naszych „sesji studyjnych”. Uwielbiam, kiedy ktoś mnie poniża.
Mój problem polega na tym, jak powiedziałem, że większość czarnych facetów po prostu nie lubi seksu oralnego, a dzięki Langley umawiam się tylko z braćmi. To zrozumiałe podejście, pomyślała Gwen, delektując się swoim ciepłym, zmysłowym, sennym uczuciem. Poza tym to nie była sprawa Ann… - Hej, chwileczkę - powiedziała, patrząc na Ann.
„A co z tym facetem z Indii, lekarzem, z którym spotykałaś się kilka razy zeszłego lata”. – Punkt – powiedziała Ann. „Daj mi swój kieliszek.
Możemy dokończyć butelkę Marka, podczas gdy ja to wszystko wyjaśnię”. Gdy Ann mieszała drinki, Gwen przeciągnęła się i bez protestu ani niepokoju zsunęła się bez wysiłku po ścianie, aż spoczęła na plecach, z biodrami na brzegu łóżka, stopami dotykającymi podłogi. Ten nieoczekiwany ruch sprawił, że jej wojskowa koszula podjechała do góry, odsłaniając zarówno majtki, które zostały wciągnięte w koturny, jak i brzuch.
Kiedy sięgnęła w dół, by rozpiąć majtki, rozproszył ją widok jej nagiego pępka i zaczęła z roztargnieniem badać go koniuszkiem palca. Z drinkami w ręku Ann odwróciła się i zatrzymała, gdy zauważyła, jak jej przyjaciel bawi się palcami. Bez słowa skinęła do siebie głową, po czym zmieniła wyraz twarzy z małego, porozumiewawczego uśmiechu na szeroki, przekorny. – Myślisz o panu Langleyu? - powiedziała, podając szklankę. To pytanie zaskoczyło Gwen.
Lekko speszony, chwyciła swoją ręką za poduszkę, a potem podparła głowę przed wypiciem drinka. „przypuszczam, że tylko zbieranie wełny”. „Pewnie, że tak” uśmiechnęła się Ann, siadając z jedną nogą schowaną pod spodem, twarzą do przeważnie leżącej Gwen. „Teraz o dobrym doktorze Gandhim, czy jak tam się nazywał.
Był trochę nieśmiały, ale przez całe lato zbierał się na odwagę i zaprosił mnie na randkę. W pewnym sensie go lubiłem, ale pielęgniarka-lekarz zniechęca mnie to plus fakt, że nie był czarny. Ale rzecz w tym, że im bardziej go poznawałem, tym bardziej zachowywał się jak prawdziwy człowiek, a nie lekarz. Zatrzymała się i zmarszczyła brwi. „Proszę, weź duży łyk tego drinka i daj mi go, bo rozlejesz go po całym łóżku”.
Gwen, która próbowała zrównoważyć szklankę na swojej teraz nie zajętej marynarce wojennej, zrobiła zgodnie z poleceniem i usiadła z powrotem. Ann położyła okulary na szafce nocnej Gwen i kontynuowała. „Jak zwykle miałem wieczorną zmianę. Wchodził na późne obchody zaraz po tym, jak rozdałem leki i ułożyłem pacjentów. Później byliśmy sami w pokoju badań.
Ponieważ przenoszono mnie na inny oddział, były szanse, że to ostatni raz, kiedy razem pracujemy. Powiedziałem mu, jak bardzo doceniam sposób, w jaki zawsze traktował mnie jak istotę ludzką, a nie tylko kolejną studentkę pielęgniarstwa. „Cóż, dziewczyno, powiem ci, powiedział, że jestem lepszą uczennicą, praca z nim była przyjemnością i że bardzo mnie lubi” – powiedziała Ann, udając uśmieszek.
„Więc podziękowałam mu uprzejmie i powiedziałam, że praca z nim była przyjemnością . Potem spojrzał na mnie tymi dużymi, brązowymi oczami i zaprosił mnie na randkę. Ale zamiast po prostu go zastrzelić, próbowałem wyjaśnić, dlaczego umawiam się tylko z czarnymi facetami. Skinął głową, powiedział, że rozumie i szanuje moje stanowisko, ale poprosił mnie, żebym rozważyła zrobienie dla niego tylko jednej specjalnej rzeczy.
Ann od niechcenia położyła dłoń z powrotem na udzie Gwen. „Mówiąc to, wyciąga swojego penisa. Był nieobrzezany i wydawał się mały, ale był trochę słodki”.
Gwen zaśmiała się. – Nie żartuję – zaśmiała się Ann. „W każdym razie było jasne, czego chciał, a sądząc po jego zachowaniu, czego potrzebował ten człowiek.
W pewnym sensie czułem, że należy mu się jakaś nagroda za to, że był tak cholernie miły. Ale lepiej uwierz, gdyby nie” Gdybym nie był takim schludnym kolesiem, po prostu wycofałbym się ze starego punktu i zacząłbym się śmiać. Bez ostrzeżenia Ann pochyliła się bliżej i wbiła czubek palca w marynarkę Gwen, skandując „pępek, pępek”. Gwen roześmiała się zaskoczona i delikatnie klepnęła sondujący czubek palca Ann.
W końcu Ann pozwoliła, by jej palec został odepchnięty, tylko po to, by zacząć od niechcenia przesuwać nim po odsłoniętym brzuchu Gwen. – Poza tym – powiedziała, kontynuując swoją opowieść – ani razu nie wygłupiałam się w tym szpitalu przez całe lato. Więc podeszłam, złapałam jego penisa i mocno go pocałowałam. nie taki zły pocałunek.”. „W każdym razie wiedziałem, że im dłużej będę czekał, tym większa szansa, że nas złapią.
Ukląkłem więc i jako dobry student pielęgniarstwa odsunąłem napletek i sprawdziłem, czy nie ma w nim obrzydliwych rzeczy. Cóż, wszystko wyglądało tak dobrze, że mogłem "nie mogłem oprzeć się głośnemu, niechlujnemu pocałunkowi i kilku polizaniom. Wiesz, byłem trochę ciekawy, jak to będzie smakować. Ale okazało się, że prawie nie ma smaku. Jak wiesz, ten człowiek był bardzo, bardzo czysty.
„Mimo to pomyślałem, że lepiej będzie, jeśli skończę to obciąganie z miłosierdziem za pomocą„ STAT ”, więc zabrałem się do pracy. To było trochę zabawne, ssać takiego małego penisa, nie żebym robił ich tak wiele. To znaczy, mógł mieć najmniejszego penisa, z jakim kiedykolwiek się wygłupiałem, ale przysięgam, że był to również ten, który sprawiał mi największą przyjemność. Nastąpiła krótka pauza, po czym Ann potrząsnęła głową i kontynuowała. oszczędzę wam krwawych szczegółów i przejdę do rzeczy.
Przyszedł naprawdę szybko i musiał być tego galon, więc chyba był bardzo napalony. Rzecz w tym, że miał lekko pikantny smak, który był tak schludny, że po prostu go połknęłam, zamiast wypluć, jak to zwykle robię. Próbując zignorować przyjemne uczucie, jakie wywołuje czubki palców powoli przesuwające się po jej brzuchu i udach, zapytała Gwen, „Ale dlaczego się z nim umówiłaś?”. „Cóż, widzisz, to jest tak.
Facet był prawdziwym dżentelmenem, to znaczy pomógł mi wstać, a potem złożył na mnie naprawdę poważny pocałunek. Uwierz mi, nie mówię też o jakimś małym pocałunku w policzek, ale o jednym z tych długich, głębokich, podkręconych palców u stóp.”. Zauważywszy sceptyczny wyraz twarzy przyjaciółki, Ann uśmiechnęła się. „Hej, mówiłam ci ten koleś był nienormalnym lekarzem.
Obaj się śmiali. „Kiedy wyszliśmy na powietrze, ponownie poprosił o randkę” - kontynuowała Ann - „Powiedziałam mu, że jeśli kiedykolwiek zrobię wyjątek, to dla niego, ale to Byłem zdecydowany umawiać się tylko z czarnymi facetami. „Po prostu tam stał i patrzył na mnie.
Potem trochę się uśmiechnął i powiedział: „Cóż, jeśli to ma jakieś znaczenie, w Afryce Południowej byłbym określany jako„ kolorowy człowiek ”.” Gwen zaczęła chichotać, gdy Ann próbowała dokończyć swoją historię. „Cóż, co mogłem zrobić, dziewczyno? Musiałam zadać cios apartheidowi i umówić się z nim. Moim obowiązkiem było pomóc kolorowej osobie. Chichotali tak niekontrolowanie, że wydawało się to naturalne i spontaniczne, kiedy Ann przewróciła się na Gwen i zaczęła łaskotać ją w żebra. Wyjąc ze śmiechu, Gwen próbowała uciec przed dręczącymi palcami Zamiast okazać litość, Ann rzuciła się do przodu i przywarła ustami do szyi Gwen i zaczęła wąchać i ssać delikatne ciało.
Gwen ledwie zauważyła, kiedy jej koszula została rozpięta i nie obchodziło jej to. Do tego czasu Ann była już na górze, dowodząca, i delikatnie skubiąc jej ucho. To było niesamowite. Małe, delikatne dłonie głaskały jej piersi i czule ściskały twarde sutki.
Te same ręce przesunęły się, by ułożyć jej twarz, a potem Ann zaczęła całować jej usta. Niepewna, co robić, Gwen z wahaniem objęła ramionami Ann, która odpowiedziała bliżej. Gdy jej namiętność rosła, Gwen prawie instynktownie odwzajemniała pocałunek.
Przez kilka minut całowali się i tulili do siebie. W końcu Ann przesunęła dłonią po ciele Gwen. Na początku masowała tylko brzuch i uda. Wkrótce zaczęła koncentrować się na majtkach, aw końcu na okolicy nad kroczem.
Gwen była prawie pewna, że nie chce tam ręki Ann. Całowanie i przytulanie to jedno, ale to już coś innego. Mimo to czuła się bezsilna pod magicznym dotykiem tej dłoni. Delikatny nacisk na obszar nad jej łechtaczką wymusił nieoczekiwany jęk.
Niepowstrzymana ręka następnie przesunęła się do paska, a potem wślizgnęła się do środka. Kiedy opuszki palców wsunęły się w jej włosy łonowe, Gwen zadrżała. Chwilę później, kiedy delikatnie musnęli zewnętrzne wargi jej pochwy, całe ciało Gwen zadrżało w niekontrolowany sposób.
Gwen nie była pewna, kto przerwał długi pocałunek, ale poczuła, jak usta Ann zaczynają skubać jej ciało. Wydawało się to takie naturalne i wspaniałe, kiedy zajęli jedną z jej jędrnych, białych piersi i zaczęli delikatnie ssać. Oddech Gwen przyspieszył, gdy Ann zaczęła ssać mocniej i wepchnęła trzeci palec w swoją podnieconą cipkę. Kiedy Ann zatrzymała się i kazała podnieść tyłek, Gwen automatycznie posłuchała i poczuła, jak ściąga jej majtki.
Stały nacisk rozsunął jej uległe nogi, aż Ann ześliznęła się z łóżka i stanęła między nimi. Palce ponownie badały otwór w cipce Gwen, ale teraz dołączył do nich język, który delikatnie lizał jej wewnętrzną stronę ud. Kiedy poczuła język Ann wchodzący w jej cipkę, całe ciało Gwen zadrżało z przyjemności.
Spojrzawszy w dół, zobaczyła czubek małej, brązowej głowy otoczonej schludnym afro, który powoli poruszał się w górę iw dół między jej udami. Utalentowany język wciąż śmigał wokół jej łechtaczki, wysyłając fale przyjemności obmywające jej ciało. Gładkie policzki pieściły jej wewnętrzną stronę ud, podczas gdy miękkie, delikatne dłonie gładziły w górę iw dół jej mrowiące ciało.
Ann sięgnęła i przejęła kontrolę nad nieopierającymi się dłońmi Gwen, po czym pociągnęła je w dół, aż opuszki palców Gwen dotknęły jej własnych wilgotnych, splątanych włosów łonowych. Gdy jej namiętność rosła i pędziła w kierunku orgazmu, Gwen pokonała resztki skromności i zaczęła używać koniuszków palców, aby przyspieszyć jego nadejście. Czuła zbliżający się ogromny orgazm i niejasno wiedziała, że sapie i rzuca się na całe łóżko. Ale kiedy dotarła do krawędzi, Ann odepchnęła ręce i przestała lizać. Działo się tak, dopóki Gwen nie wpadła w histerię z potrzeby i nie błagała Ann, by pozwoliła jej przyjść.
W końcu Ann odpowiedziała na te prośby i okazała trochę litości. Następnym razem, gdy Gwen pędziła w kierunku orgazmu, jej palce nie zostały odepchnięte, a język Ann kontynuował kuszącą pracę. Kiedy cała stłumiona namiętność w jej ciele w końcu eksplodowała, orgazm był tak twardy, tak potężny i tak wszechobecny, że wydawało się, że zawładnął nią, zarówno ciałem, jak i duszą. Uderzyło w każde włókno jej falowania, wijąc się z falą za falą czystej ekstazy, zanim osiągnęło punkt kulminacyjny w końcowym, gigantycznym spazmie erotycznej przyjemności, który sprawił, że jej biodra wygięły się w łuk z łóżka, a następnie unieruchomiły je w powietrzu, sztywne od pasja.
Jakiś czas później, Gwen nie miała pojęcia jak długo, orgazm w końcu uwolnił się i pozwolił jej opaść z powrotem na wilgotną, rozczochraną pościel. "Jak się czujesz?" Na twarzy Ann pojawił się wyraz zadowolenia, gdy spojrzała w górę ze swojego miejsca między wciąż drżącymi udami Gwen. „Mrowiący, wyczerpany i… cóż, nie jestem pewien. A ty?”.
Ann ponownie ułożyła ręce na dobrze wylizanej cipce Gwen, gdzie oparła mokry podbródek. „Napalony jak diabli”. Gwen długo patrzyła na Ann. Po prostu została uwiedziona, co do tego nie ma wątpliwości. Ale nie mogło być też wątpliwości, że lubiła być uwodzona.
Teraz była zadowolona, podczas gdy Ann nie, co jakoś nie wydawało się sprawiedliwe. Nie z Ann, której twarz wciąż lśniła od własnych soków Gwen, patrzącą na nią czekającą. „Nigdy wcześniej nie robiłam czegoś takiego i nigdy nie chciałam. I na pewno nie sądzę, żebym kiedykolwiek mogła zrobić to, co ty…” Zawahała się i spojrzała na Ann, aż poczucie winy i rosnące podniecenie przezwyciężyły niechęć. „Ale to, co zrobiłeś, wydawało się takie niewiarygodne i cóż, jeśli naprawdę chcesz, żebym… To znaczy, nigdy tego nie zrobiłem, po prostu, wiesz, gdyby mi to zrobiono, więc nie będę żadnym dobrze, ale tylko dla ciebie…” Zanim skończyła, Ann była obok niej.
Chociaż była niechętna, Gwen dokładnie wiedziała, co chce robić na początek. Kiedy już miała Ann na wierzchu, zaczęła powoli zlizywać własne soki z uśmiechniętej twarzy przyjaciółki. Dzięki Markowi już wcześniej próbowała własnych soków i nie była zaskoczona, że teraz smak jest przyjemny i przyjemny.
Pomysł, że wkrótce po raz pierwszy spróbuje soku z cipki innej kobiety, budził pewne podekscytowanie. Po wylizaniu twarzy Ann do czysta, Gwen zaczęła całować jej usta, oczy, uszy i szyję, jednocześnie powoli ściągając koszulę nocną swojej przyjaciółki, a potem ją zdejmując. Z Ann trzymaną blisko, Gwen powoli przewracała się, aż znalazła się na górze. Po szybkim skubaniu swojej drogi w dół do małych, twardych piersi Ann, zaczęła ssać i pieścić brązowe wzgórki i ciemniejsze sutki, które szybko stały się twarde. Chociaż cycki Ann były ładne, nie były jej głównym celem.
Obracając się lekko, pozwoliła swoim palcom zbadać jędrne, gładkie ciało Ann, zanim w końcu rozłożyła szeroko dobrze umięśnione nogi jej chętnej przyjaciółki. Kiedy Ann znalazła się między udami, spojrzała na swój cel. Mocno opalona skóra podkreślała masę ciasnych, czarnych loków, które otaczały mokrą, różową cipkę Ann.
Gwen delikatnie rozczesała szorstkie włosy czubkiem palca, a potem położyła się z twarzą zaledwie kilka centymetrów od niej. Stąd mogła zobaczyć, a nawet poczuć zapach czekającej cipki. Zapach był piżmowy, kobiecy i ekscytujący. Obiema rękami odsunęła włosy od siebie i zaczęła przesuwać językiem po rozcięciu. „Cholera Gwen, pospiesz się, chyba nie zniosę tego dłużej”.
Prośba Ann została zlekceważona, gdy Gwen kontynuowała powolne lizanie wejścia do cipki swojej przyjaciółki. Ann znowu błagała ją, żeby się pospieszyła. Gwen odpowiedziała językiem między opuchniętymi wargami sromowymi Ann, a następnie w ciepłą, wilgotną pochwę.
„Tak, tak, o tak. Więcej dziewczyn, więcej”. Podczas gdy Ann jęczała, pociągnęła Gwen za głowę, próbując wepchnąć ją głębiej. Opierając się naciskowi, Gwen rozwarła szeroko wargi pochwy, odsłaniając łechtaczkę. Ostrożnie go unikając, powoli lizała, badała i smakowała wszystko inne.
W końcu pozwoliła dyszącej Ann wciągnąć twarz głębiej w gorącą, mokrą cipkę. Z ustami masującymi wejście, Gwen zakręciła językiem w gładkiej pochwie. W końcu wyciągnęła się, krótko drażniła łechtaczkę, a następnie zanurzyła się z powrotem w środku. Był to powolny, przyjemny proces, który powtarzała kilka razy.
Torturowanie Ann nie było jednak jej celem. Kiedy jej przyjaciółka zaczęła wierzgać i dyszeć w kierunku orgazmu, Gwen skoncentrowała się na swojej bardzo wrażliwej łechtaczce. Chwilę później Ann coś zabulgotała, jej biodra uniosły się do góry, a Gwen poczuła, jak jej twarz kąpie się w ciepłym soku z cipki.
Ale nie skończyła z Ann. Wyjęła język z pochwy Ann i skupiła swoją uwagę na reszcie tej cudownej mufki. Na początku była delikatna, ale wkrótce Ann zaczęła zbliżać się do kolejnego punktu kulminacyjnego. Wyczuwając to, Gwen pstryknęła łechtaczką Ann i poczuła, jak jej ciało drży i sztywnieje.
Ale nie przyszła, niezupełnie. Gwen zdecydowała, że nadszedł czas na małą zemstę. Raz po raz skupiała się na łechtaczce Ann, doprowadzając ją na skraj orgazmu, tylko po to, by przesunąć czubek języka w inne miejsce tuż przed tym, jak Ann mogła dojść.
Ta kontrola dała jej zaskakujący pośpiech, ale mając miękkie serce, w końcu uległa prośbom Ann, by dokończyła robotę. Delikatnie umieszczając usta wokół łechtaczki, zaczęła ssać i lizać. Tym razem nie przestała. Z okrzykiem „Och, tak, dziewczyno”, ciało Ann wymknęło się spod kontroli, szarpiąc się i wijąc tak mocno, że Gwen ledwo mogła utrzymać swoje falujące ciało.
Oczy zamknięte, usta otwarte. Ann sapnęła i zaczęła bełkotać niezrozumiale. Po raz kolejny powódź soku z cipki wlała się do ust Gwen, potem po jej brodzie i szyi, a na końcu na jej piersi. Zamiast próbować przyciągnąć głowę Gwen bliżej, Ann próbowała ją teraz odepchnąć.
Wiedząc z własnego niedawnego doświadczenia, jak boleśnie intensywna może być przyjemność, Gwen uległa presji. Misja wykonana, Gwen oparła głowę o udo Ann i pomyślała o tym, co właśnie zrobiła. Czy to oznaczało, że jest gejem? Nie, wiedziała, że nadal kocha Marka i była pewna, że zawsze będzie wolała mężczyzn.
Dlaczego więc to zrobiła? Pokazać Markowi? Żeby zobaczyć, jak to było? Prawdopodobnie z tych wszystkich powodów i dlatego, że była samotna, napalona i trochę pijana. Czy zrobiłaby to ponownie? Cóż, podobało jej się to. Więc tak, może.
I gdyby Mark kiedykolwiek poprosił ją o to, wiedziała, że jej odpowiedź będzie twierdząca. Ta ostatnia myśl wyrwała Gwen z zadumy. Wstała i wczołgała się z powrotem na łóżko.
Możliwe implikacje były trochę niepokojące. Dzisiejszy wieczór był zabawny, ale należała do Marka, do posiadania i trzymania na zawsze. Ann podniosła się, przekręciła i spojrzała na nią.
„Co cię przestraszyło, dziewczyno, niestrawność?”. Gwen wydawała się nieświadoma złośliwości. „Nie. Właśnie zdałem sobie sprawę, jak bardzo nadal kocham tego cholernego Marka”.
„Wiesz”, powiedziała Ann, „w końcu zrozumiałam, dlaczego biali faceci są tacy dziwni. To wszystko wy, dziwne, białe kobiety”. Westchnęła z udawanym obrzydzeniem, po czym roześmiała się i potrząsnęła głową. „Nie wiem jak ten twój wieśniak, ale uwierz mi, dziewczyno, tej nocy zostaliśmy dobrze obsłużeni”. Jej twarz wykrzywił chytry uśmiech.
„Właściwie, dziewczyno, było tak dobrze, że chyba czas zacząć drugą porcję”. Zanim zaskoczona Gwen zdążyła odpowiedzieć, Ann przetoczyła się na górę i stłumiła każdy słaby protest pierwszym z wielu długich, głębokich pocałunków, jakie miały jeszcze nastąpić tego wieczoru.
Żona biseksualnie interesuje się seksowną koleżanką w podróży służbowej.…
🕑 14 minuty lesbijka Historie 👁 5,633Nie było mnie wcześniej z Laurą i zawsze wydawało nam się, że dzielimy to wzajemne zainteresowanie. Ale ponieważ żadne z nas tak naprawdę nigdy nie doświadczyło związku tej samej płci,…
kontyntynuj lesbijka historia seksuKiedy starsza kobieta ma szansę zobaczyć nagą młodszą kobietę, bierze ją…
🕑 12 minuty lesbijka Historie 👁 73,676Nazywam się Roxanne, mam 39 lat i mam córkę o imieniu Sofie. Ona jest na studiach i ma 20 lat. Oboje jesteśmy ciemnymi brunetkami, a ludzie czasem mylą nas z siostrami. Jej tata rozwiódł się…
kontyntynuj lesbijka historia seksuCiesz się urokami xoxo. Westchnąłem, patrząc na zegarek, godzinę do końca zmiany. Nie mogłem się doczekać. Kilku moich przyjaciół i ja wychodziliśmy dziś wieczorem. Z niecierpliwością…
kontyntynuj lesbijka historia seksu