Jesienny wiatr wieje miękką kołysankę, a wzburzone umierające liście drzew oddają hołd kolorowi pory roku. Wraz z zimną bryzą przyszedł hymn młodej ballady, która zaśpiewała wraz z wezwaniem sezonu. Niewinna melodia rozbrzmiewała wśród kamiennych ścieżek i starych liści, prowadząc do okien skromnego domu.
W małym pokoju można zerknąć na obraz małej dziewczynki i fortepianu. Z jej małych palców grała na klawiszach na sposób rozwijającego się talentu. Niedoświadczone, ale pełne życia melodie, które stworzyła, oczarowały ten sezon swoją gracją.
A kiedy zabrzmiała ostatnia nuta, usłyszała samotny aplauz. To był brawurowy aplauz dziewczyny o jej rozszczepionym wizerunku. Ich życie, zrodzone z wieku, płci i wizerunku, splata się ze sobą.
Starsza, która tka muzykę, która przemawia do duszy, i jej młodsza siostra, która podziwia ją bardziej, niż ona wie, są bliźniakami domu, który ożywił ich samotny dom. Młodsza nie może ukryć swojej fascynacji, a jej starsza siostra z wdzięcznością szturchnęła ją, by usiadła obok niej. Potem zmusiła ją do dotknięcia klawiszy instrumentu.
Maluch zaczął od wahania i odmowy w sercu, ale starsza siostra trzymała ją za rękę, witając ją kunsztem, który, jak myślała, mogła podziwiać z daleka. Zgodnie wprowadzili życie w najbardziej żywą muzykę, tak jak połączone dusze. I w tym krótkim momencie dziewczynka wyraziła życzenie: „Chciałabym, abyśmy mogli być tacy szczęśliwi na zawsze”. Leira.
Pod moim dowództwem grałem z klawiszami fortepianu z ognistą pasją. Z prostych notatek na papierze wykreśliłem fantastyczną muzykę, która żyła z jej czarującymi snami. Nikomu nie towarzyszyły moje melodie, które latały w samotnym królestwie, oczarowując każde ucho, które uosabiała moja obecność. W tej wielkiej sali nikt nie odważył się wydać dźwięku - wszystko było upokorzone wołaniem mojej sztuki.
Po ostatnim kluczu przywitał mnie znajomy dźwięk ciszy - publiczność zahipnotyzowana iluzją, którą rzuciłam. Potem obudzili się w gromkich oklaskach, obsypując mnie słowami radości. Byłem uwielbiany jak święty, błogosławiony przez najbardziej uznane autorytety. W odpowiedzi uśmiechnąłem się z uznaniem, zanim skłoniłem się i powoli zszedłem ze sceny.
To był mój oczekiwany występ na widowni najważniejszych członków społeczeństwa. Elity mężczyzn i kobiet stały przede mną w swoich najlepszych ubraniach. Z kieliszkami wina w ręku mówili o swojej nonszalanckiej gadce fortuny i mocy. To była kolacja, na której niedoskonałości są zabronione.
I jako najpiękniejszy z nich stałem ja, który przyniosłem im muzykę, którą wykonałem na ich niecierpliwą prośbę. Jakby zapominając, że byli ludźmi o poważnych nazwiskach, tłoczyli się na mnie jak rzadki i cenny klejnot. W zamian za ich patronat odpowiedziałem każdemu z nich słowami wdzięczności i pokory. Tylko najwięksi mogą zarobić na tym etapie, a zdobycie pochwały przez takich ludzi przynosi mi zaszczyt, którego nie można dopasować słowami. Jednak w oceanie uśmiechów i śmiechu czułem cień za plecami - szepcząc mi do ucha wiadomości, których nie można utopić.
Choć stałam z uśmiechem, krew w moich żyłach była zimna. Zagubiony w moim drżącym duchu, bawiłem tłum, nie wiedząc o tym. Radosna paplanina i wymiana radości nie zarejestrowały się, a ja z kolei wypowiedziałem słowa, których nie rozumiem.
Ale ukryłem to wszystko. Podczas gdy trzymałem obraz tak piękny, jak kwiaty, które oferują, jestem uwięziony przez upiorny głos. „Obrzydliwe.
Obrzydliwe. Okropny "głos przemówił. Brzydki i oszpecony, głos w głowie sprawił, że zadrżałam ze strachu" Czy to naprawdę wszystko, co możesz zebrać, leżący złodzieju? ".
Mój żołądek zmroził i zamarł, gdy nieprzyjemne doświadczenie przejęło kontrolę mój spokój, aż w końcu miałem okazję odejść. Gdy schodziłem do pokoju, odgłos moich kroków rozbrzmiał w pustym korytarzu. Nie mając już obrazu do ochrony, moja maska uśmiechu z łatwością spadła. Przez szybę wyroby i polerowana stal, zobaczyłem odbicie mojej twarzy zniekształconej w nieestetyczną.
W salonie powitał mnie mój kierownik: „Hej, co z długą twarzą?” zapytała, oczywiście trochę podenerwowana „Właśnie miałeś elity jako twoi odbiorcy. Podbródek i pierś wysoko, kochanie. ”„ Przepraszam. Jestem po prostu wyczerpany, tak sądzę „odpowiedziałem miękko.„ Och, wiem, jak się czujesz.
”Potem owinęła mnie troskliwym uściskiem. Jej ciepła skóra na moim zimnym i pocącym się ciele natychmiast uspokoiła mnie spokojnie„ Tam, tam „Gruchała, gładząc mnie po plecach” Musiałeś się bać, prawda? Nie martw się, kochanie. To tylko chwilowe. ”.
Po tym, jak się uspokoiłem, w końcu miałem odwagę się uśmiechnąć. A kiedy spojrzałem na nią, otarła łzę z mojego oka, której nawet nie zauważyłam.„ Uspokój się teraz? ”.” Tak, myślę, że „zakaszlałem mały śmiech.„ Och, wiem, co naprawdę by cię rozweseliło ”powiedziała nagle, jakby podekscytowana zaskoczeniem mnie prezentem. Potem poprowadziła mnie naprzód i tam, Widziałem ją, moja siostra bliźniaczka siedziała na krześle z bukietem białych róż na dłoni, ubrana była w śliczną plisowaną białą suknię misternie zaprojektowaną w motyw białych róż.
Jej jedwabiste włosy utrzymywała na miejscu różowa szpilka do włosów. Para srebrnych kolczyków na uszach, a druga srebrna zawieszka wisi na jej szyi. Z kochającym uśmiechem na ustach i błyszczącymi irysami, które lśnią z czułością, sama jej obecność promieniuje charyzmą spokoju. Choć urodziliśmy się z tej samej figury i wizerunku, jej urok uczynił ją bardziej pociągającą, ale w moich oczach nie była niczym innym.
Wystarczy jedno spojrzenie, a mój nastrój został zepsuty od triumfalnego wyczerpania do wrogiego spojrzenia. Czując nienawiść brwi, obnażyłem przed nią kły, dając jasno do zrozumienia, że nie doceniam jej obecności. Ale nie zauważyła pierwszych oznak mojej wrogości, gdy wypowiedziała słowa „Kocham twój występ”. To były miłe, małe słowa, które słyszałem wcześniej, ale kiedy to robi, jest inaczej. Zapominając o mojej reputacji, warknąłem na nią: „Co tu robisz?”.
Mój kierownik szybko zauważył nagłą zmianę nastroju. Musiała pomyśleć, że spotkanie sióstr byłoby czymś, na co czekała, ale okazuje się, że nie może się już mylić. Moja siostra jednak od dawna dostosowała się do moich okrutnych zachowań i po prostu spokojnie powiedziała: „Chciałem tylko usłyszeć twoją muzykę”, powiedziała w odpowiedzi, wyciągając rękę, by spróbować dać mi swój bukiet, któremu odmówiłam, aż do mojego przełożonego wziął je dla mnie. „Wszyscy tak” odpowiedziałem arogancko „Czego ode mnie chcesz?”.
„Minęło dużo czasu, odkąd ostatnio wróciłeś do domu”, odpowiedziała, jej oczy odpłynęły, jakby wypełnione nostalgią „To po prostu nie jest dom bez nas dwóch”. "Nie przyjdę." moja odpowiedź nadeszła ostra i ognista: „Możesz zatrzymać ten dom dla siebie, o co mi chodzi”. Potem zmusiłem dyskusję do zakończenia. Nie dałem jej szansy na dalsze odpowiedzi.
W następnej sekundzie odwróciłem się i odszedłem gniewnymi krokami - mój kierownik szybko podążył za mną. Zdezorientowana i zawstydzona tym, co zrobiłem, próbowała mnie zatrzymać i uspokoić, ale byłem zbyt zły, żeby się tym przejmować. „Hej, wiem, że nie powinienem mieszać się w konflikty z rodzeństwem, ale czy naprawdę musisz posuwać się tak daleko?” - wyjąkała, próbując poradzić sobie z moim tempem, ale ją zignorowałem. „To twoja siostra, prawda?”. Zachowałem milczenie i kontynuowałem tempo, nie wypowiedziałem ani słowa.
Kiedy dotarliśmy do samochodu, po prostu powiedziałem jej, że byłbym wdzięczny, gdyby nie zagłębiała się w nasze napięte relacje. …. Po tym jak samochód mojego kierownika zniknął z pola widzenia, westchnąłem głośno i wszedłem do mojego mieszkania. Tam zostałem przywitany obecnością tego samego objawienia, które dręczyło mnie na scenie.
Jego złowrogi uśmiech napełnił mnie pogardą i pogardą, kiedy zaczął wypowiadać te same słowa, których błagam, by ich nie słyszeć. „Złodziej” wyszeptał z szerokim uśmiechem. Jedno słowo, które sprawiło, że nie mogłem się poruszyć, gdy ciemność zaczęła drapać moje myśli, wciągając mnie w koszmar przeszłości. Urodziłem się utalentowany, a moja młodość była wyryta w pochwałach i trofeach, które dowiodły mojej młodej i rozwijającej się spuścizny. Byłem cudownym w sztuce muzycznej, a mojego imienia poszukiwali współcześni mistrzowie muzyki, którzy chcą, żebym był studentem, który kontynuowałby swoją spuściznę.
Centrum sceny, światło reflektorów i ciepła publiczność, która chce przetestować mit, który pochodzi z moim imieniem… to była historia mojej młodości. A przynajmniej tak chciałbym. Nigdy nie byłam moim przeznaczeniem, aby być tym, którego tłum będzie się obijał. Jestem tylko fałszywą bajką wynikającą z niepowodzenia mojej siostry. Moja dusza była poświęcona muzyce i mam talent, którym można się pochwalić.
Jednak nigdy nie było takiej, którą można porównać do mojej siostry, która bawi się w świetle, a ja z kolei przyćmiłem jej imię, na które niewielu może rzucić wyzwanie. Zawsze jestem postacią drugoplanową, której istnienie polegało na grze na drugim skrzypcach. Ale było dobrze. Choć porzucenie było bolesne, podziwiałem ją mimo wszystko. Z ciemności za kulisami kibicowałem jej z radością, dołączając do oklasków, na które najbardziej zasługuje.
Los sprzyjał jej od samego początku i była pobłogosławiona wszystkimi darami, o które można było prosić. Kochałem moją siostrę i zdaję sobie sprawę, że ona zasługuje na wszystkie pochwały, ale kiedy moja niepewność coraz bardziej mnie drapała, zacząłem odczuwać, że zamieniam ten podziw w zazdrość i mimo przerażających emocji, których nie chcę rozpoznać. Ale czy naprawdę można mnie za to winić, gdy za każdym razem, gdy wychodzę na zewnątrz, ludzie szukają zawsze jej, a mój cel miał być dla niej mylny? Całe moje istnienie zostało zredukowane do nieuzasadnionej uciążliwości, której nikt nie chce spotkać. A najgorsze jest to, że zacząłem im wierzyć.
Rana mojej przeszłości przypominała mi piekący ból, gdy pamiętam te dni; Te pochmurne głosy, które przemówiły, gdy poczułem, że moja własna wartość się rozpada. Nie mogąc powstrzymać własnej niepewności, postanawiam zniknąć za jej plecami. Z daleka obserwowałem, jak rosła jej sława i uznanie, aż w końcu opuściła nasze miejsce, aby spełnić swoje marzenia.
Byłem za mało, by zauważyć kogoś tak szanowanego. Powoli się rozeszliśmy, żyjąc na swój własny sposób, połączony jedynie kilkoma małymi rozmowami przez telefon. Niemniej jednak wciąż słuchałem jej muzyki bezbłędnie. Te jej dzikie i nieokiełznane melodie, których tak bardzo kocham.
Nigdy nie przegapiłem dnia, w którym mogłem usłyszeć jej arcydzieła. Z biegiem czasu zauważyłem jednak rosnące poczucie pustki leżące w deptaku ożywionych nut - małe wykroczenie, którego nikt nie powinien przegapić. To dziwna melodia, powiedziałem sobie.
To było tak, jakby powstrzymywała się przed ideą, której nie ufa. Pomyślałem, że to musi być tylko drobna pomyłka. Ale jej kolejne utwory miały tylko ten sam problem. Małe, małe dźwięki, które nie pasują do jej zwykłego stylu, sprawiły, że moje serce bolało nieznane emocje. Każdej nocy siedziałem sam na krześle, próbując zrozumieć błędy, których nie powinno być.
To nie jest ona. To wcale nie jest jej muzyka. Moje zmartwienia narastały, im bardziej próbowałem słuchać.
Do jednej nocy usłyszałem pukanie do drzwi i byłem oszołomiony zszokowany przez osobę, która stoi przede mną. Ubrana w sukienkę z obcego kraju, stoi teraz przede mną, z ciężkim bagażem w dłoni i uśmiechem, który świeci tak pięknie jak księżyc. Widocznie zdezorientowany i zdezorientowany, byłem zaskoczony, kiedy nagle skoczyła i mocno mnie przytuliła, jej zapach lawendy wypełnił mój nos.
„Niespodzianka! W końcu wróciłem po tylu latach” zachichotała, zanim puściła. Nie byłem w stanie odpowiedzieć wystarczająco szybko i po prostu szukałem, dopóki nie przypomni mi o mojej roli. „Hej. Nie przywitasz mnie?”. „Och, racja” - jąkałem się i wpuściłem ją wraz z rzeczami, które przyniosła ze sobą.
Widziałem, jak tańczyła małymi krokami, gdy weszła do salonu, rozkoszując się widokiem, którego tak bardzo tęskniła podczas podróży po całym świecie. „W końcu jestem w domu”, krzyczała z radości „W końcu jestem w domu”. Potem opadła na sofę, obejmując poduszkę na kolanach.
Po prostu spojrzała na mnie i powiedziała: „Mam ci tak wiele do powiedzenia”. …. Przez wiele dni dzieliła się ze mną wszystkimi przygodami, które przeżyła na całym świecie. Głosem pełnym radości i podekscytowania opowiedziała mi o pięknych drogach i łąkach, na których kroczyła, pozwalając się zagubić od wspólnych trosk. Jak nostalgiczny był jej głos, gdy zwróciła swoją opowieść w stronę ludzi, których spotkała i towarzyszyła jej przy stole, obserwując opadanie liści w ich powolnym świecie.
Jej dłonie tańczyły, gdy przypomniała sobie czasy, kiedy dzieci bawiły się na drodze, gdy grała dla nich muzykę, która kołysała ich z nóg. Wszystko, co mówiła, było piękne i pełne życia. Ale, podobnie jak nowe piosenki, które skomponowała, moje uszy nabrały dziwnej melodii w jej sposobie mówienia. Jeden po drugim jej głos oddalił się od myśli, której po prostu nie chce się dzielić.
Nie kwestionowałem tego i po prostu cieszyłem się, że ją znowu spotkałem. Aż któregoś dnia usłyszałem pukanie do drzwi i stanąłem twarzą do mężczyzny, który patrzył na mnie z wielką irytacją. „Gdzie, u licha, byłeś?” eksplodował „Czy wiesz, w jakie kłopoty mnie wpakowałeś?”.
Zbladłem, ale byłem zbyt sparaliżowany, by zamknąć drzwi. „Zostawić taką notatkę i zniknąć bez naszego powiadomienia? powiedział dalej „Jesteśmy całkowicie opóźnieni i istnieje tak wiele możliwości, że straciliśmy”. Następnie chwycił mnie za ramię i powiedział: „Chodź, spakuj swoje rzeczy.
Musimy natychmiast iść”. „Proszę pana” wyjąkałem, robiąc krok do tyłu, bojąc się jego nieracjonalnych żądań. Nagle za mną wiał nagły podmuch wiatru i został wyrzucony na ziemię przez pocisk, który trafił go prosto w głowę. Dokumenty rozproszyły się pod gwałtownym prysznicem, gdy się zebrał, jęcząc z bólu tego, co go uderzyło. Wkrótce zdałem sobie sprawę, że to nie były zwykłe papiery.
Prześcieradła rozrzucone po podłodze. „Czy mógłbyś oderwać od niej ręce?” zawołała za mną moja siostra. Zrozumiałe, że facet był zaskoczony widząc przed nim identyczne kobiety. Podeszła bliżej i mocno szturchnęła mnie, abym cofnął się, gdy spojrzał na gościa. „Nie przeczytałeś mojej notatki? Powiedziałem, żeby mnie zostawić w spokoju, prawda?”.
Facet wstał. „Ale wszyscy tak bardzo cię pragnęli. Jest tak wielu ludzi, którzy chcą cię poznać. Nie możemy pozwolić im odejść bez odpowiedzi, szczególnie gdy jesteś tak sławny.”.
„Powiedziałem, że mam dość”. Odepchnęła go stanowczo i nie chcąc spędzać więcej czasu na dyskusji. Facet został na chwilę uciszony, zanim westchnął i poddał się. "Widzę…".
„Zostanę w hotelu przez 2 tygodnie”. Powiedział, odkurzając się i podnosząc kapelusz. „Proszę, odwiedź mnie, gdy będziesz gotowy”. Patrzyliśmy, jak powoli odchodzi. Moja siostra natychmiast zamknęła za sobą drzwi i spojrzała na mnie z uśmiechem, jakby nic się nie stało.
„Wydaje mi się, że nie mogę już dłużej utrzymywać tego w tajemnicy, prawda? Nie odpowiedziałem.„ Nie przejmuj się, jeśli będziesz mi towarzyszył dziś wieczorem na spacerze? " klifowa droga. Słabo oświetlone słupy i przejeżdżające samochody wspięliśmy się na samotny chodnik, nie odzywając się ani słowem, z wyjątkiem mojej siostry, która wciąż nuci swoją starą piosenkę. Nie mogąc przełamać lodów, podążyłam za nią.
„Hej,” ona odwrócił się i stanął przed mną: „Co sądzisz o moich nowych piosenkach?”. To było pytanie, którego się nie spodziewałem. Moje oczy rozszerzyły się nieco i nie dałem odpowiedzi. „Byli okropni, prawda?” nonszalancko wyśmiewała własne kreacje, gdy szła z szerokim uśmiechem na ustach „Każda nuta została napisana z miłością, każda melodia może malować scenerie i pozostawia wszystkich bez tchu w miarę rozwoju historii w piosence.
Ale z nieznanego powodu, jeden mogę powiedzieć, że brakuje mu serca. " „W kółko chwalili mnie za te piosenki, ale tylko raz - tylko jeden, czy mógłbyś przyjść i powiedzieć, że byłem okropny?” mruknęła tonem, który zaczyna się denerwować. „To prawie tak, jakby robili to dla imienia muzyka, a nie dla jakości sztuki. Jakiego rodzaju wielbiciela mogę to nazwać?”. "Co myślisz?" zwróciła się do mnie.
„Jest źle, nie jest”. „N-wcale” - jąkałem się. Potem rzuciła mi zirytowane spojrzenie, jakby skarciła mnie za moje kłamstwo. Odruchowo opuściłem głowę i powiedziałem szczerze: „Nie sądzę, żeby to było złe.
Po prostu myślę, że jest coś, co wciąż próbujesz ukryć. Niektóre nuty, które miały odgrywać kluczową rolę, zostały pominięte i zastąpione czymś, co robi nie pasuje. To naprawdę bolesne. ”.
Potem roześmiała się serdecznie „Dokładnie to, co chciałem usłyszeć”. Całkiem samotnie przy bocznej drodze klifu dźwięk jej śmiechu przeniknął przez zderzenie fal pod nami. Na końcu drogi znajdowała się stara latarnia morska, która wciąż stoi, pomimo wszystkich zaniedbań, jakich doświadczała przez lata.
Oboje bawiliśmy się w tej części plaży, a kiedy dorastaliśmy, postanowiliśmy sprawić, by to miejsce wyglądało lepiej na nasiona roślin kwiatowych w dół ziemi - kwiaty, które nadal emitują swój słodki zapach tego wieczoru. Stopniowo wspinaliśmy się po zardzewiałych schodach wieży i oparliśmy się o poręcze, obserwując nocny pejzaż morski. Fale cicho uderzają o brzeg, słona, zimna bryza wiejąca przez nasze włosy, a księżyc nad nią świeci jasno i pełno. Z hipnotyzującym głosem zaczęła się ode mnie otwierać: „Wróciłem, bo miałem dość życia”.
„Każdego dnia otaczają mnie ludzie, których nie znam - oczekiwania, które należy spełnić, publiczność, która musi być zadowolona. Nie mogłem się tym przejmować; po prostu chciałem grać swoją muzykę. Myślałem, że po prostu będę mógł żyć w ten sposób, dopóki nie uświadomię sobie, że nie mogę już oszukać siebie. Chcę być ze sobą bardziej szczery. Chcę zejść z wyznaczonej mi ścieżki.
Chcę raz zaryzykować. ” Westchnęła przed dodaniem: „Rzeczy, którymi boję się być”. „Przybyłem tutaj, ponieważ myślałem o ucieczce, ale ostatecznie jestem tak zdumiony taką myślą”. Powiedziawszy to, spojrzała mi prosto w oczy i powiedziała: „Czy bez mojej muzyki ktoś mógłby mnie rozpoznać? Kim jestem poza sceną?”.
Nie mogłem odpowiedzieć po tym, jak powiedziała te słowa. Ani razu nie próbowałem zastanawiać się, co dzieje się w jej umyśle. A jej otwartość na niepewność jest rzeczą, której nigdy wcześniej nie widziałem.
Potem uśmiechnęła się szeroko, podnosząc głowę i wpatrując się w księżyc, który zasłonił jej obraz kaskadą jaskrawego światła. „Czy uważasz, że życie jest piękne? Czy jesteś zadowolony z tego, co masz?”. To proste pytanie, na które odpowiedziałem równie łatwo „Myślę, że tak. Jestem szczęśliwy.” Kątem oka zobaczyłem pierwszą kroplę małych łez, którą próbowała powstrzymać. „Rzeczywiście, prawda?” rozłożyła ręce i zaśmiała się, gdy łzy płynęły jeszcze bardziej.
Nastrój sytuacji zmienił się w szalony szaleństwo, którego nikt nie potrafi odczytać. "Życie jest piękne". Potem zeskoczyła z wieży. Koszmar. Obudziłem się zdyszany i trzęsąc ze strachu, który trzymał mnie przez wieczność, która wydawała się wiecznością.
Ta sama scena, która zaprowadziła mnie do osoby, którą jestem teraz, przyszła po to, by odświeżyć rany, które nigdy się nie zagoją. Budząc się z łóżka, starałem się rozjaśnić zasłony w swoim pokoju, aby zobaczyć niebo grube z wyłaniającymi się szarymi chmurami i wiatrem, który jest zamarznięty, zimna pogoda na nadchodzącą zimę. Powoli zszedłem ze schodów - do salonu, gdzie ważne dokumenty były niechlujnie przyklejone do ściany.
Są to wszystkie przeklęte pisma, które stworzyłem i gardziłem nimi. Dla większości są to kompozycje, które stworzyłem i udostępniłem światu, ale widzę tu tylko przeklęte historie, które ukształtowały się w wyniku zdrady osoby, która była dla mnie światem. Gniew, który poczułem tego dnia, wciąż płonie w mojej krwi. Szok, który odczułem, gdy desperacko zabierałem jej krwawiące ciało z dala od brzegu i mój strach, gdy wołałem o pomoc, wszystko było dla mnie jasne.
Piosenki, które przyniosły mi tyle radości i sensu w życiu, zostały nagle zniekształcone przez głupi czyn kogoś, kto dbał tylko o siebie. Kiedy trzymałem papier przyklejony do ściany, moja pięść zacisnęła się i zgniotła go na mojej ręce, gdy poczułem, jak gniew znów się wzmaga. „Jaki problem był tak duży, że nie możesz ufać nikomu innemu, że ci pomoże?” Warknęłam: „Czy naprawdę tak na mnie patrzysz? Że wolisz umrzeć, niż pozwolić mi o tym usłyszeć i pracować razem?”. Wieści o jej próbach samobójczych rozprzestrzeniły się szybko i wywarły zauważalny wpływ na jej wielbicieli. Wszyscy okazali troskę o nią i ponurą przyszłość, która czeka na upadłą gwiazdę.
Wszyscy mówią słowa niedowierzania i płacz żałobnych aktów współczucia, które nie mają żadnego znaczenia w oczach kogoś, kto ma tyle urazy. To była smutna tragedia, ale po prochach po raz pierwszy znalazłem głos. Potrzebując ujścia, aby skierować wszystkie krzyki, które mnie obciążały, zwróciłem uwagę na klawisze fortepianu, o których tak dawno zapomniałem.
Piosenki wyrzeźbione w moim sercu rozbrzmiały w hymnie wykręconym przez syrenę tęskniącą za światem, który straciła z własnej naiwności. Muzyka, którą zawsze podziwiałem z daleka, jest teraz muzyką, którą wprowadziłem do życia, pogrążoną w żalu i żalu. Imię, które uważałem za święte i święte, było teraz heretyckimi słowami bezgłośnej duszy.
Mężczyźni i kobiety, którzy desperacko pragnęli wypełnić dziurę w swoim sercu, szybko zakochali się w moich złodziei. Znajome piosenki, które kochali, przeklinałem, że teraz zwiastują wiadomość, że nie powinny. To było bluźnierstwo ponad wszelką miarę, ale kto może ich winić za to, że chcą zapomnieć o zdradzie, która sprawiła, że wędrowali bez celu i złamani ?.
To był obrzydliwy żart, gdy pomyślałem, że wykorzystałem jej upadek jako odskocznię, ale nikt nie podniósł protestu i zamiast tego chętnie zastąpił ich niegdyś ukochanego nowym. To był dla nich tylko przelotny trend. Gdy tylko moja uraza się zaczęła i zakorzeniła, porzuciłem ją i nigdy nie wróciłem. Siedziała sama w swoim szpitalnym łóżku i musiało boleć, gdy ktoś grał, kręcił i kradł własną muzykę przez kogoś, komu ufała tak okrutna żart, że udawała, że nie widzi. Jej głos, który kiedyś tęskniłem, został zapomniany przez dysonans, który wyryłem w sercu.
I tak zrobiłem pierwsze kroki do przodu, a za każdym krokiem czaił się śmiertelny cień, uśmiechając się szeroko, gdy oszukiwałem się z iluzji, którą zrobiłem. …. Siedząc cierpliwie za kulisami, liczyłem wszystkie sekundy, które upłynęły, czekając na sygnał, żebym wyszedł. Przede mną było lustro, które odbijało dziewczynę, której tu nie powinno być.
Plisowana czarna suknia spleciona złotymi nitkami, wysadzany klejnotami naszyjnik i srebrna tiara na głowie. Byłem wyjątkowym pięknem godnym tego samego etapu, na którym stanęła niezliczona ilość legendarnych muzyków. Strach związany z byciem przed tłumem dawno już był zakopany w przeszłości, ale moje palce, które łakną dotyku klawiszy fortepianu, były zimne i drżały, ponieważ również czułem, że zegar mija sekundę. „Program rozpocznie się za piętnaście minut, jesteś gotowy?” za moimi plecami wszedł mój menedżer i po raz ostatni mnie skonsultował.
Jej głos jest czymś, do czego przywykłem podczas takich wydarzeń. "Jestem." Powiedziałem w odpowiedzi. „Tak naprawdę nudzę się”.
Uśmiechnęła się, gdy pociągnęła kolejne krzesło i usiadła za mną. Za pomocą grzebienia wmasowała mi włosy w rytuał, który rozpoczęła, aby uspokoić moje obawy, gdy byłem jeszcze początkujący. Po tym oczywiście nastąpiła krótka rozmowa. „Nawiasem mówiąc,” zaczęła „chciałem przeprosić za to, co wydarzyło się podczas ostatniego występu”.
„Czy to znowu dotyczy mojej siostry? Nie mam z tym żadnych skrupułów.” Zapewniłem ją, „Po prostu trzymaj się od tego z daleka”. „Tak, przepraszam za to. Nie mam pojęcia, że wasza dwójka była w konflikcie”, jej słowa trochę kłują „Po prostu uwielbiam jej muzykę i kocham również waszą.
Przyszłam do nadziei, że wasza dwójka stworzy muzykę razem.". „Twórzcie razem muzykę, co”. Powtórzyłem te słowa i wpuściłem tę myśl. „Była podekscytowana, widząc cię, wiesz”. Dodała dalej.
„Gdy zaprosiłem ją, żeby cię zaskoczyła, czułem, jak uśmiecha się przez telefon”. Zachowałem milczenie. "Wstyd." Po raz ostatni musnęła moje włosy, po czym wróciła z powrotem. „Myślę, że twoja muzyka pozostanie bez celu”.
"Co?" Odwróciłem się, by poprosić ją o powtórzenie słów. Nikt nigdy wcześniej nie powiedział mi tych słów i zażądałem, aby wiedzieć, co ona ma na myśli. Ale nie odezwała się ani słowem. Zamiast tego zobaczyłem melancholijny uśmiech na jej ustach i powiedziałem: „Koncert rozpocznie się za pięć minut, lepiej zacznij iść. Będę cię obserwować”.
…. Ta myśl pozostała w mojej głowie, gdy siedziałem przed tysiącami moich słuchaczy. Od dawna jestem przyzwyczajony do presji sceny, ale po raz pierwszy od tak dawna dziwny i osobliwy strach zaczął się we mnie budzić. Odsuwając na bok tę myśl, usiadłem przed fortepianem i puściłem palce.
Jak długo zamierzasz zachować ten akt? W mocnym i optymistycznym marszu nut interludium pojawiło się gwałtownie i grzmotając, atakując tłum nutami, które rozbrzmiewają w krwi płynącej w ich żyłach. Choć żywa jak muzyka, którą obdarzyłem, ich twarze rozjaśniły się, gdy uległy światu, który stworzyłem. Kruche królestwo zbudowane ze szkła. Czy tego naprawdę chcesz? Ci z małymi uszami szybko padli ofiarą mojego uroku, ale kiedy gram znajome klawisze, słyszę tylko piosenkę, której nienawidzę.
Gdy moje palce tańczyły przez klawisze z kości słoniowej i hebanu, każda melodia była zraniona kłamstwami i podstępem. Melodia, która niegdyś była łagodna i miła, uderzyła mnie w głowę jak bestia, zamknięta w klatce i pozbawiona radości. Choć pazury były ostre, a kły okrutne, klatka nie chce się złamać, a wszystko, co słychać, to udręczone wycie zagubionego w ciemności. Kiedy zaśpiewasz własne? Publiczność, już nie słuchając, poczuła w swoich sercach rozpaczliwe krzyki o pomoc, która płynie w ich uszach.
Był to urzekający koszmar bez reguł. Ogarnięci krwawymi okrzykami ich piersi bolą, gdy wieczność zaginęła w zawodzeniu pianisty. Ich usta były rozchylone, gdy oddech sprawiał im ból. Jakby to był pierwszy raz, kiedy poczuli się związani z osobą, którą najbardziej podziwiali.
Kiedy przestaniesz biegać ?. Okrutna pieśń cierpienia przedłużona migotaniem nadziei wciąż płakała, gdy mój szklany świat zaczął pękać. Muzyka, która dawała mi kiedyś ukojenie, teraz odbijała się echem w moich uszach pytań, którymi gardzę. Gdy burza rozerwała moje zdrowie psychiczne, moje palce uderzały tylko o klawisze, bardziej dziko, głośniej i gwałtowniej, sprawiając, że publiczność poczuła ostrość tłuczonego szkła pod skórą. Czy jesteś szczęśliwy?.
W ostatnim głośnym uderzeniu klawisza moje zmysły roztrzaskały się na ostatniej nucie, a fasada, którą nosiłam z taką dumą, została zdemaskowana, aby odsłonić dziewczynę, która teraz płacze przed ludźmi, których tak długo okłamała. Ciepłe i gorzkie, w końcu moje serce wciąż bije mocno pod wpływem zimna. Złapałam się za klatkę piersiową, gdy poczułam, że moje emocje się przebijają. Były to łzy, które wylałem za siebie i moje - każde z nich było zbyt bolesne, by je znieść.
Zanim zagubiłem się w rozpadającym się ja, pocieszający uścisk otoczył mnie od tyłu. Choć mój umysł był poszarpany, nie można było pomylić ciepła, które mnie otoczyło. Ten, którego najbardziej nienawidzę, wspiera mnie teraz w najciemniejszej chwili.
Najbardziej kojącym głosem szepnęła mi do uszu. „W porządku. Zacznijmy od nowa”.
Zamknąłem oczy, gdy poczułem jej dłoń na mojej, prowadzącą z powrotem do klawiszy, i do opowiadania opowiadającego nowe. Jak wiosenne kwiaty przebijające się przez śniegi mijającej zimy, tchnę życie w muzykę, która zawsze była ukryta i odmawiana światu. To były najbardziej cenione marzenia kapryśnego dziecka z wciąż nieskażonym sercem i modlitwami wzywającymi do miłości. Cenne wspomnienia, które tak długo zamykałem, teraz promieniują blaskiem, rozświetlając niespokojny świat rzeczy, które stworzyły to, kim jestem i kim powinienem być.
I tak scena zabłysła arcydziełem utkanym z ślubów, które złożyłem z młodości. …. Pospiesznie uciekłem ze sceny, zupełnie nieświadomy furii publiczności, której radości nie można porównać do mojej. Uśmiechałam się od ucha do ucha, nie mogąc ukryć emocji, które wybuchają we mnie. Po raz pierwszy od tak dawna mój umysł był czysty, a moje serce tak lekkie.
To był moment całkowitej błogości i muszę coś teraz zrobić. Kiedy spotkałem moją przełożoną, skoczyłem na jej ramiona, a ona złapała mnie za chrząknięcie. Podobnie jak ja, ona też była pełna radości. „To był świetny występ!” płakała głośno. „Ja po prostu nie mogę uwierzyć, że możesz zagrać w coś takiego.” „Sam byłem zaskoczony” - odpowiedziałem z dumą, gdy oderwałem się od jej uścisku, a następnie wytarłem małą kroplę łzy, która zaczęła ponownie się formować.
„Nigdy nie zrobiłbym czegoś takiego bez mojej siostry”. Uśmiech mojego menedżera natychmiast zmienił się w wyraz widocznego zmieszania. Bez ostrzeżenia zapytała „Jaką siostrę?”. Te słowa pojawiły się znikąd: „Moja siostra. Była ze mną na scenie, kiedy grałem drugą piosenkę”.
"Co?" odetchnęła „Kochanie, cały czas byłeś sam na scenie. Grałeś coś dzikiego, a potem zacząłeś płakać. Myślałem o zabraniu cię ze sceny, ale potem znów grałeś. I to była najpiękniejsza piosenka Nigdy nie słyszałem. ”.
Jeśli to żart, to nie jest śmieszny. Nie wiem, jak zareagować na te słowa i po prostu stałem oszołomiony. Mógłbym tam pozostać zamrożony, gdyby nie ręce, które trąciły mnie po ramieniu. Okazało się, że jest kobietą.
„Przepraszam mamo. Ale jesteś panią Leira?”. „Tak.
To ja” odpowiedziałem. „Przybyliśmy tutaj, aby poinformować cię, że twoja siostra jest obecnie w szpitalu i jest w stanie krytycznym. Proszę, chodź z nami.” … Słowa uderzyły mnie w czaszkę, gdy gorączkowo biegłem korytarzem szpitala, desperacko szukając jej.
W drodze do izby przyjęć zostałem zablokowany przez zespół lekarzy, którzy trzymali mnie w miejscu, gdy krzyczałem moje nieuzasadnione żądania zobaczenia jej. Była to reakcja, której nawet ja nie mogłem przewidzieć jako czegoś, co mógłbym zrobić, zwłaszcza nie dla mojej siostry. A jednak, oto jestem, trzymany mocno w miejscu, aby nie przeszkadzać tym, którzy wciąż dochodzą do siebie, szczególnie jej. Próba samobójcza i obecnie w stanie krytycznym. To były słowa, które zostawili mi, gdy siedziałem na krześle, blady i wyczerpany wszystkim, co wydarzyło się w tak krótkim czasie.
Filiżankę gorącej herbaty zaproponował mi mój kierownik, który podobnie jak ja wykazuje oznaki wyczerpania. Zapomniałem o tym, jak ona ze mną poszła, ale wciąż tu jest, prawdziwa przyjaciółka w mojej najgorszej chwili. „Powinieneś odpocząć”, powiedziała mi, popijając łyk herbaty „Zarezerwowałem ci pokój w hotelu po drugiej stronie ulicy.
A może wolałbym cię zawieźć do domu?”. Dom. Słowa wywołują dreszcz w kręgosłupie. Powoli wstałem i odpowiedziałem: „Tak, potrzebuję odpoczynku.
Muszę odzyskać wszystko, co straciłem”. … Przecinając ścieżkę, która nie daje się zapomnieć, zimna bryza i szum fal rozświetlają wspomnienia, które nigdy nie przestają wzywać mojego imienia. Kiedyś czułem tylko gniew i obrzydzenie nad tymi myślami, ale kiedy nadchodzą powodzie, przywitałem je teraz z otwartym umysłem.
Wszystkie wydawały się odległe, a jednocześnie tak jasne i ciepłe. Dom, który kiedyś wyobrażałem sobie tylko w moim koszmarze, teraz wyłaniał się nade mną z promiennym oczekiwaniem, chętny na spotkanie ze mną ponownie. Drzwi przyjęły mój stary klucz i przywitały mnie bez pytania, gdzie byłem. Wewnątrz znajdował się ponadczasowy widok i nostalgia za minionymi latami.
Moje palce pieściły stare ściany, by znaleźć jakiś ślad brudu, ale wszystko zostało oczyszczone. W salonie najbardziej wyróżniało się pianino, które tak długo stoi na rogu, cierpliwie czekając na ten dzień, gdyby ktoś mógł spełnić swój cel. Na stojaku muzycznym był zapis muzyczny, którego nigdy wcześniej nie widziałem. Moja ciekawość zwyciężyła, gdy bez żadnych błędów patrzę na notatki napisane ręcznie. Nie mogąc się odsunąć, usiadłem na ławce i zacząłem grać wiadomość, którą zostawiła mi moja siostra.
Był to kawałek wykonany z prostotą w umyśle. Prosta i szczera, muzyka, którą stworzyłem, sprawiała wrażenie, jakby strony opowieści zostały zagubione w przeszłości, ale doświadczenie nigdy nie zostało zapomniane - dziecko, które zachwycało się opowieścią o kolorach i romansie, gdy rozwijają się przed nią strony. Każda nuta była wypełniona tęsknotą za dniami, kiedy życie wciąż miało swoje znaczenie. Kiedy grałem przez interludium, obraz z piosenki zaczął malować obraz tajemnicy dziewicy, którą należy zachować. Od dni radości i ciepła piosenka zaczęła stagnować, gdy nauczyła się kierować swoje serce na rzeczy, które najbardziej kochała.
Wkrótce powstały małe bolesne melodie, gdy nauczyła się kłamać i przerażająca myśl o utracie tego, czego nie może mieć. Długie melancholijne piosenki ukryte pod żywą melodią były refleksją, której nie chciała zaprzeczyć. Jak gdybym tkał gobelin jej snów, uroczysta piosenka wyszeptała mi do ucha zmagania i wątpliwości, które muzyk tak sprytnie ukrywał. Szczęśliwe, puste piosenki wypełnione niespokojnymi myślami odbijały się echem od ścian, gdy starała się pogodzić ze sobą, aż powoli muzyka przerodziła się w motyw serca, którego już się nie boi.
To było humorystyczne wydarzenie odważnej duszy, która rozwinęła się przede mną. To był mały kawałek kompozycji, który sprawił, że uśmiechnąłem się z radości. Ale zanim mogłem przejść do ostatniej części, moje palce po prostu zatrzymały się i nie byłem w stanie znaleźć serca, aby dojść do końca.
Zamiast tego po prostu zwiesiłem głowę, bez życia, ale uśmiechając się samotną postacią w pokoju, który zapadł w martwą ciszę. „Byłem takim głupcem”, powiedziałem: „Myśleć, że mogę przegapić coś tak ważnego”. …. Nigdy w życiu nie czułem się tak spokojnie. Moja głowa, moje serce i mój duch są odnawiane jak czyste konto.
Spacerując po salach szpitala, z uśmiechem zerkam na usta, gdy nucę piosenkę, której nauczyłem się na pamięć. Przez cichą i samotną ścieżkę zimny wietrzyk zimy szepnął mi do uszu. Cierpliwie czekając na ten dzień, moje serce jest pełne zarówno zmartwień, jak i oczekiwania, gdy wróciłem do jej pokoju. W końcu dostrzegłem jej wizerunek w szpitalnym ogrodzie. Siedząc sama na wózku inwalidzkim, patrzyła na czyste wieczorne niebo, uśmiechając się sennie w stronę księżyca, który wznosi się nisko i jasno.
Owinięta w szpitalną fartuch, była pozbawiona jakichkolwiek oznak obrażeń lub rozpaczy, nic, co nie wskazywałoby na tragedię, przez którą właśnie przeszła - wszyscy oprócz zdrowego pacjenta, śpiącego spokojnie na zimno. Kiedy zauważyła moją obecność, jej oczy powoli się otworzyły i zwróciły ku mnie. Zaskoczona moim przybyciem od razu założyła uśmiechniętą fasadę, ale z błysku jej oczu jasno wynika, że życie dawno ją opuściło.
„Hej” przywitałem ją, próbując przełamać lody. Próbowała otworzyć usta, ale z początku nie wydobywał się głos. W drugiej walce łza spłynęła jej po policzkach i zmartwiła mnie, ale ukryłem ją, gdy odpowiedziała: „Myślałem, że nigdy więcej cię nie zobaczę”.
„Też tak myślałem” - odpowiedziałem, zwracając głowę na ten sam księżyc, na który patrzyła. „Minęło tyle czasu, odkąd mogliśmy tak mówić”. Opuściła głowę. „Przepraszam za bałagan”.
Ponieważ nie był to pierwszy raz, doskonale zdaje sobie sprawę z problemów, które spowodowała, i tych większych, które nastąpią. Odpowiedziałem: „Nie martw się tym”. Dawno temu byliśmy w tej samej sytuacji i na tym etapie najlepiej jest pozwolić pacjentowi na samodzielne myślenie.
Nie da się ulepszyć, tylko gorzej. W ten sposób dzielimy się chwilą ciszy, dopóki nie odezwałem się ponownie: „Hej”, powiedziałem „poszedłem do naszego domu i zobaczyłem waszą kompozycję”. Jej oczy rozszerzyły się na sekundę, ale czuła się bardziej zrezygnowana z tej sytuacji, niż próbować ukryć swoje sekrety. „Chyba nie można tego teraz ukryć, prawda?” odpowiedziała, jej słowa były łagodne i zanikały. To była jej kolej, żeby mnie zaskoczyć, gdy powoli wstała z krzesła.
Odwróciła się do mnie, jej oczy były łzawe, ale ogień w jej duszy znów zaczął płonąć. „Kocham cię bardziej niż siostrę”. Wypowiedziała zabronione słowa, odwróciła się i spojrzała na księżyc. „Kocham cię dłużej niż kiedykolwiek wiesz, a ty byłeś znaczeniem stojącym za muzyką, którą tworzę.
Na początku myślałem, że to wystarczy, że też mnie lubisz, ale zacząłem szukać więcej od ciebie. Mam obsesję na punkcie twojej uwagi i w mojej głowie był strach, że znajdziesz kogoś innego. To było przerażające i nie mogę z tym żyć.
Postanowiłem więc odejść. ”„ Zajmowałem się wszystkim, co mogłem znaleźć w swoim czasie. Starałem się zapomnieć, ale nawet moja muzyka potępiała moje tchórzliwe sposoby. Brzydka muzyka, która kryje w sobie jedynie dysonans, była bolesna.
Byłem torturowany przez moje własne stworzenie i nawiedzany przez moją własną wyobraźnię. W końcu zacząłem fantazjować i łudzić się, że może jest szansa. Może nie jest tak źle, jak myślałem.
Może mógłbyś zrozumieć. ”„ Byłem idiotą, gdy pomyślałem, że „odwróciła się do mnie, jej oczy błyszczały pełne życia. W jej oczach był smutek i strach, ale martwy cień zniknął.” Kiedy powiedziałeś, że ty byli zadowoleni ze swojego życia, wiem już, że nie widzisz mnie więcej niż rodziny. Te słowa, które mi zostawiłeś, były tak bolesne, że po prostu nie mogę powstrzymać się od zrobienia czegoś, o czym wiem, że nigdy byś tego nie wybaczył.
”„ Ale było w porządku. ” To było w porządku, jeśli nigdy więcej się nie zobaczymy. W końcu obrzydzam cię, prawda? ". Rozłożyła szeroko ramiona, promień belki wysięgnika jasno za jej plecami, sprawiając, że jej postać lśniła pośród błyszczącego lodu i śniegu. Małe łzy płynęły z jej oczu, odradzając się nowe światło.
Gdy błogosławieństwo księżyca spłynęło za nią kaskadą, obraz, który zostawiła, był efemeryczny i uświęcony. W ostatniej notatce powiedziała: „Ale mimo to pozwól mi powiedzieć wszystko: kocham cię. Kocham o wiele bardziej niż kiedykolwiek wiesz, chcę być kimś więcej niż twoją siostrą i chcę być kimś więcej niż rodzina. Więc proszę… ”. Jej łzy płynęły jeszcze silniej, gdy emocje, które tak długo butelkowała, w końcu wybuchły.
Jakby jej pierś miała pęknąć, położyła ręce na piersi i zamknęła oczy. "…też mnie kochaj.". Powoli opuściła się na nogi, nie mogąc spojrzeć na mnie, bo słyszała moją odpowiedź powtarzaną w kółko, a usłyszenie jej prawdziwym głosem jest nieporównywalne.
Uklęknąłem jednak przed jej przerażonym wizerunkiem, pogłaskałem ją po policzkach, a kiedy w końcu podniosła wzrok, pocałowałem ją w usta. Było miękkie i słodkie, a jej usta, które kiedyś były zimne ze strachu, powoli wtapiały się w mój dotyk. Zaskoczona moją odpowiedzią, krzyknęła trochę, ale pozwoliła się kołysać i nie stawiała oporu, gdy oddychaliśmy tym samym ciepłem. Gorycz, którą w tym momencie rozmroziły nasze serca, z kolei wypełniła jedynie radość, która wypłynęła z naszych oczu.
Oświetlony bladym światłem śnieg opadał kaskadowo do eleganckiego zejścia, gdy rozchodziliśmy usta, a oczy były łzawiące od nowych emocji. „Nadal nie rozumiem, co czuję” - odpowiedziałem, chwytając ją za rękę i splatając palce. Trzymałem jej rękę blisko siebie „Ale wiem, że nie mogę bez ciebie żyć”.
„Więc proszę…” Pożyczając jej słowa, poczułem kolejny upadek łzy „… nie zostawiaj mnie ponownie.”. Jej odpowiedź była głośnym okrzykiem radości, kiedy skoczyła w moje ramiona, przytulając mnie mocno, gdy ogarnęła ją fala radości. „Dziękuję. Dziękuję. Dziękuję” krzyczała w kółko.
Z kolei odwzajemniłem jej uścisk i pocieszałem ją, gdy otworzyła się na mnie….. zamieszkaliśmy na noc w jej szpitalnej sali. Teraz z nowym spojrzeniem na nasz związek, usiedliśmy razem na łóżku, splecione razem ręce, wciąż nie mogąc uwierzyć w rzeczywistość, w której żyjemy.
Kiedyś rodzeństwo rozdarte gorzkimi wspomnieniami, teraz para związana razem uczuciem. Wszystko to po prostu zbyt duża zmiana, aby poradzić sobie w ciągu jednego wieczoru. Przepełniona zbyt wielką radością nikt z nas nie poczuł wezwania snu. Dziewczyna obok mnie miała jednak inny pomysł w głowie, gdy mnie zawołała, a policzki trochę się nakarmiły. „Hej”, zawołała, jej oczy błyszczały.
„Czy zrobiłeś to z kimś?”. "Co?" Pochyliłem głowę, ale kiedy pomyślałem, że mnie uderzyło, mocno mnie uderzyło i uśmiech, który umarłem z powodu bomby, którą właśnie upuściła. Odzyskawszy spokój, odpowiedziałem: „Nie, nigdy nie miałem”.
„Wydaje mi się, że znajdujemy się w tej samej sytuacji”. Jej uścisk na mojej dłoni zacisnął się, gdy poczułem, jak rośnie w niej niepokój, ale była zdecydowana nie powstrzymywać się dłużej. Podniosła moje ramię i mocno położyła je na piersi, a jej duży biust uniósł się, gdy poczułem, jak jej serce bije mocne z powodu nagromadzonego stresu i podniecenia, które zniekształcały nastrój w pomieszczeniu.
Tak kuszącym głosem powiedziała mi słowa: „Czy możemy to zrobić dziś wieczorem?”. Choć prosi o pozwolenie, w jej oczach widać, że nie zaakceptowałaby złej odpowiedzi. Pochyliła się bliżej mojej twarzy, wciąż zmuszając moją rękę do piersi i pilnie kołysząc mnie.
Odwróciłem wzrok, gdy przełknąłem dumę i po prostu poddałem się jej żądaniom. "W porządku." Powiedziałem cicho, prawie szeptem. "Zróbmy to.". Usłyszałem delikatne podziękowanie, zanim agresywnie sięgnęła po moje usta i pocałowała mnie znacznie głębiej niż ten, który dzieliliśmy kilka chwil temu. Rozpalona pożądaniem rzuciła się na mnie, nie puszczając mnie z warg, jakby uciszając mój stłumiony opór, gdy powoli wciągnęła mnie w swoje zaklęcie.
Chwytając moje piersi i wsuwając rękę pod moje ubrania, gdy pcha mnie na łóżko, jej agresywność pokazała, jak długo głoduje z miłości. Niedoświadczony i bardzo przestraszony, nie mogę nic zrobić, tylko nieśmiało otworzyć przed nią nogi, gdy góruje nade mną. Po rozpięciu ostatniego ubioru i odczepieniu stanika leżę przed nią całkowicie bezbronny na gołej skórze.
Zatrzymała się na chwilę, by popatrzeć na dziewczynę, która się jej poddała, a wszystko, co mogłem zrobić, to odwrócić wzrok, gdy zobaczyłem jej wygłodniały apetyt odzwierciedlony w jej oczach. Lekkie westchnienie wymknęło mi się z ust, kiedy pochyliła się, by mnie pocałować w szyję, powoli schodząc do mojej piersi, pocałunkiem. Objęła mój kopiec i pomogła sobie, gdy zaczęła ssać moje zaczerwienione końce, które zaczynały twardnieć w miarę, jak podnieca mnie podniecenie. Wijam się i gryzę wargi, kiedy zaczęła się na nim gryźć, widok mojej udręczonej jaźni i ekstatyczny jęk wzmogły jej poczucie przyjemności, gdy wkrótce znalazłem jej palce na moim kroczu.
Pod moją spódniczką wsunęła rękę przez materiał i podeszła do mojej zwilżonej szczeliny. Odruchowo byłem zmuszony zamknąć nogi po tym, jak poczułem wstyd, mówiąc jej, jak bardzo boli mnie jej dotyk, ale ona tego nie ma i jednym szybkim ruchem zdjęła mi spódnicę. Zupełnie naga nie pozwoliła mi przygotować serca i pochyliła się bliżej krocza.
Poczucie jej oddechu między moimi udami wystarczyło, by doprowadzić mnie do krawędzi i wyczuła moją słabość. Zamiast zanurzyć się głęboko, zaczęła droczyć się ze mną nieprzyzwoitymi pocałunkami po pocałunkach na moim wejściu, tak jakby cieszyła się dźwiękami, które wydaje mi się, gdy wykręcam się na łóżku, desperacko potrzebując jej dotyku, ale wciąż zbyt zawstydzona, by to powiedzieć słowami. Wkrótce poczułem jej język na mojej szczelinie i sprawiłem, że chwyciłem prześcieradła, gdy poczułem, jak się wślizguje i kręci we mnie. Poczułem jej głód w pełni, gdy sięgnęła po najdalszy język, rozkoszując się esencją, którą wydzielałem, rozkoszując się własną żądzą.
Pozornie upojona, podniosła moje nogi i rozłożyła moje fałdy palcami, siłą zmuszając kwiat przed sobą. W takiej sytuacji poczułem wstyd, że zignorowała ją, gdy tylko lizała każdy ślad mojego nektaru. Jej język łapczywie łapał przepływ, który wypływał z mojego rdzenia, gdy się wykręcałem i waliłem. Jej palce dalej eskalowały płomień pękający we mnie, gdy głaskała moje najsłabsze części z pragnieniem, które pożąda smaku, którego nie może zdobyć. Z mojego gardła wydobywał się krzyk, kiedy pozwoliła językowi na delikatny pączek moich płatków.
W ospałych i wesołych kręgach pieściła go z pierwotnym głodem i sprawiła, że jęknęłam głośniej. Kierując się jej usługami, poczułem, że powoli rozszerzam nogi, gdy ciśnienie we mnie narasta i zmieniam melodię jęków w płacz błagający o więcej. Odpowiadała na moje żądania, szerząc płatki i ucztując z całego serca. Byłem tak pijany żądzą chwili, że zamknąłem oczy i mocno ugryzłem palce, gdy szczyt mojego podniecenia przejął moje zmysły.
Kiedy w końcu wybuchłem orgazm, mój płacz wydał się w najbardziej uroczej i haniebnej melodii. Wyginając plecy w jak najszerszym zakresie, moje nogi nieuchronnie opuściły jej głowę i poczuła przypływ mojego gwałtownego przepływu na jej twarzy. Moje poczucie siebie zapadło się w chwilę czystej bieli i kiedy wróciłem do rzeczywistości, stałem się kompletnym bałaganem. Wyczerpany ponad miarę, kończyny drżące w każdym calu i ciężkie od potu, zaczerpnąłem powietrza z głośnym westchnieniem.
Kiedy wstała z pozycji i wpatrywała się w mój zrujnowany obraz, zobaczyłam, że jest w najgorszym stanie, bo jestem nieuchronnie zepsuła jej twarz. Pochyliła się bliżej i pocałowała mnie w usta, sprawiając, że smakowałem smak, który tak bardzo kocha. Roześmiał się cichy chichot, ale odpowiedziała tylko niepokojącym wyrazem twarzy. „Przepraszam”, powiedziała, „wciąż nie mam dość”. Natychmiast po tym powiedziawszy się, rozebrała się i uniosła wysoko moją lewą nogę, po czym oparła krocze na mojej.
Byłem już spuchnięty na podstawie moich wcześniejszych doświadczeń, ale po nawiązaniu z nią kontaktu poczułem ciepło, które nagromadziło się między jej nogami. Podobnie jak ja, ona również była zdesperowana, by ją dotknąć i nie pozwoliła sobie być niezadowoloną, nawet jeśli oznaczałoby to wykorzystywanie mnie bardziej, niż pozwalała na to moja wytrzymałość. Potem ocierała się o mnie, szorstka i pełna cielesnego popędu.
Nasz nektar przeplatał się w jednym strumieniu, co dodatkowo wzmocniło wrażenie, że nasi szeregowcy zaciskają się razem. Gdy to zrobiła, złapała mnie za piersi i mocno ścisnęła. W mojej na wpół zamkniętej wizji byłem w stanie wyobrazić sobie, jak uśmiechała się przez bałagan potu i nieprzyzwoitości nocy, naprawdę pochłonięta zabawą dzięki mnie. Wzmocniła swój uścisk na moich nogach, kiedy jeszcze bardziej zintensyfikowała swoją posługę. Kończyny splotły się tak mocno, że byliśmy zamknięci na miejscu w naszym szalonym tańcu wypełnionym dźwięczną muzyką naszych przyjemnych okrzyków.
Łóżko trzeszczało głośno, a wraz z nim nasz plaster miodu cicho się rozlał i spłynął na nogi do prześcieradeł. Podobnie jak to, co wydarzyło się podczas mojego pierwszego wydania, poczułem silną falę we mnie i z potrzeby znalezienia czegoś, czego mógłbym się trzymać, sięgnąłem po jej rękę, a ona odpowiedziała, trzymając moją tylko, by później położyć ją na piersi. Musiała pomyśleć, że to zabawne widzieć, jak moja reakcja się zmienia, i rzeczywiście tak było, kiedy odpowiedziałem jej, obejmując jej twarde pagórki i pieszcząc je na rękach, gdy zaciskała biodra i dalej prowadziła nas do szczytu ekstazy. W końcu czując, że nasze zmysły zaraz pękną, jej głowa rozłączyła się i zamknęła oczy, gdy oboje poddaliśmy się przyjemności i nic więcej nie zasłoniło naszych myśli.
Przytulając się do mnie teraz jeszcze bardziej energicznie, bez słowa zasygnalizowała mi, że zbliża się do swojego punktu krytycznego, a także pozwoliłam jej wiedzieć, że ja też znów się przewracam. Trzymając wszystko, co nasze ręce mogły osiągnąć, trzymaliśmy to dokładnie w ostatniej sekundzie, od której wyrwały się wszystkie nasze zmysły. Zginając plecy jak najdalej, jak mogliśmy, desperacko wijemy się na łóżku, ponieważ nie udało nam się powstrzymać krzyków rozkoszy wydobywających się z naszych ust. Nic innego w naszych zmysłach nie zarejestrowało oprócz miłości, którą dzieliliśmy. Po tym, jak gwałtowny przypływ orgazmu w końcu ustał, opadła na łóżko tuż obok mnie.
Wstrząsy wtórne po masywnym orgazmie nadal można zobaczyć w naszej drżącej skórze. Nogi, które bolą od rozciągania, gruby płaszcz potu i głośne dyszenie w pokoju, wszystko to pokazało, jak bardzo posunęliśmy się za daleko, ale wszystko było tego warte. Będąc tą, która podjęła inicjatywę od początku do końca, była wyraźnie bardziej wyczerpana niż ja. Opuszczając oczy i niedługo upaść, oboje byliśmy na końcowej linii naszej wytrzymałości. Tak więc, przynajmniej w tym momencie, pogłaskałem ją po włosach i pochyliłem się, by ponownie pocałować ją w usta.
W tę pamiętną noc, z której nasze życie nie może już wrócić do tego, co było, podzieliliśmy się małym i niewinnym pocałunkiem, aby dać sobie wieczór słodkich snów. Epilog. Gdy ostatni śnieg zimy spada na ziemię, pierwsze promienie wiosny przebiły się przez gęste chmury, sprawiając, że lodowate drzewa lśniły wraz z nadejściem słońca. Kwiaty, które przedarły się przez biały koc, kwitną bogato w kolorze, chętnie witają nadejście dnia jak wróżki obudzone z długiego snu. Wraz z nimi pojawiły się małe ptaki, śmiejąc się z radości, gdy wrócili do swoich domów, śpiewając swoje nowo znalezione piosenki, gdy wznieśli się w niebo.
Wśród domów, w których padały pierwsze promienie słońca, był dom, który śpiewa pieśni nieśmiertelnej nadziei. Proste melodie wywodzące się z klawiszy starzejącego się fortepianu, była to piosenka, którą znają na pamięć od najwcześniejszych wspomnień - piosenka, która ma teraz inne znaczenie. Piosenka, którą kiedyś podziwiała z daleka, jest teraz tą samą piosenką, którą gra przed osobą, którą kocha najbardziej, a po osiągnięciu ostatniej nuty nie słychać braw. Zamiast tego jedyna publiczność podeszła bliżej i pocałowała ją w usta. „Dobrze sobie poradziłaś” - chwaliła, rozsuwając mały pocałunek.
„Piosenka jeszcze się nie skończyła” - odpowiedziała Leira, wracając do klawiszy. Zgodnie z jej słowami melodie powróciły do miejsca, w którym wcześniej się zatrzymały. Z ranami z przeszłości, teraz z wyjątkiem blizny, zaczęła śpiewać światu, o którym kiedyś myśleli, że nigdy nie będzie - świecie, w którym są razem szczęśliwi. I tak przyszła wiosna dla wszystkich….
Co za praca…
🕑 5 minuty lesbijka Historie 👁 2,016"Mam pomysł", powiedziała gładko Karen, "dlaczego nie podejdziemy i przedstawię cię niektórym z naszych członków!!!" Winnie miała właśnie zaprotestować, że to nie jest konieczne, ale…
kontyntynuj lesbijka historia seksuMinęły 4 tygodnie, zanim odeszła, musiałem ją poprosić, aby zrobiła to dla mnie.…
🕑 6 minuty lesbijka Historie 👁 1,885Ja jestem tylko trochę ciekawa co do stosunku płciowego tej samej płci. Mam na myśli to, że to sprawia, że zastanawiam się, co inna dziewczyna może sprawić, że się poczuję. Kiedy…
kontyntynuj lesbijka historia seksuTo część mojej historii.…
🕑 7 minuty lesbijka Historie 👁 1,581Trudno było pojąć, co wydarzyło się tamtej nocy w domu Daya. Nie było sposobu, aby dowiedzieć się, dlaczego to się stało, ale wiedziałem, że chcę tego ponownie. Pytanie brzmiało, czy…
kontyntynuj lesbijka historia seksu