Dwie dziewczyny eksperymentujące w piwnicy…
🕑 28 minuty minuty lesbijka HistoriePierwsze dotknięcie Larson Podjechaliśmy pod dom pół godziny przed ósmą. Miałyśmy tam być o siódmej, ale moja mama miała coś z tego, że „modnie się spóźniła”. Tata zaparkował na ulicy i wszyscy wysiedliśmy z samochodu i skierowaliśmy się do dobrze utrzymanego podwórka przed domem. Mama niosła półmisek crudites, na którego przygotowywaniu spędziła całe popołudnie, a tata niósł skrzynkę Schlitza. Było chłodno w ten późny wrześniowy sobotni wieczór.
Uszczypnięcie w powietrzu, które zapowiadało zimę, zostało zneutralizowane przez walczące siły Lata. Niedługo będzie śnieżnie i okropnie, ale na razie było kojące i cudowne. Moja różowa imprezowa sukienka szeleściła, gdy szłam, i podobało mi się stukanie obcasami o chodnik.
Różowy z bufiastymi ramionami, marszczeniami u dołu, białymi skarpetkami i moimi różowymi szpilkami. Mama zasugerowała, żebym założyła różową sukienkę imprezową, którą ciocia Pearl dała mi na urodziny w sierpniu, i skorzystałam z okazji. Jest zbyt modny, by nosić go do szkoły i wystarczająco modny, by nosić go do kościoła.
Może to trochę „dziewczęce” dla 18-latki, ale to prawdopodobnie jeden z powodów, dla których mi się podobało. Duża część mnie nie była jeszcze gotowa na bycie kobietą, wciąż lubiła „dziewczęce” rzeczy, która nadal wolała Barbie od chłopców. Łatwiej było sobie pobłażać tej stronie siebie, kiedy byłam wśród przyjaciół rodziców, głównie dlatego, że oczekiwali małej dziewczynki, a nie młodej kobiety, którą się z niechęcią stawałam. Nowiutki, wiśniowy mustang pana '76 z rocznika 76 w widoczny sposób zaparkowany był na podjeździe, co było świadectwem jego awansu – powodem dzisiejszego spotkania.
Żebyś wiedział, jedynym powodem, dla którego wiedziałem, że to Mustang z 1976 roku, było to, że po prostu opowiedział o nim wszystkim. Cała okolica wiedziała, że to Mustang z 1976 roku. Nie byłoby zaskoczeniem, gdyby pan zamieścił w gazecie ogłoszenie informujące całe miasto, że właśnie kupił nowiutkiego, wiśniowego mustanga z rocznika '76. Weszliśmy do domu bez pukania i zostaliśmy przywitani przez stado dorosłych, z których wszyscy wiwatowali, gdy mój tata wszedł z piwem. Uścisnąłem dłoń garstce ludzi, ale będąc boleśnie nieśmiałym wobec ludzi, których nie znam, jakbym wtopił się w tło.
Pan. Pani przywitała się ze mną, a pani powiedziała, że wyglądam uroczo w mojej plisowanej różowej sukience. Udawałem nieśmiałą i grzeczną, ale naprawdę pławiłem się w uwadze. Byli tam wszyscy ludzie z pracy taty, nazwiska, które znałem tylko od niego, mówiącego o nich przy stole. Zrobili zamieszanie wokół mnie, powiedzieli, że moja sukienka wygląda uroczo i zapytali, jak idzie szkoła.
Jednak nigdy nie byłem dobry w small talk, a te rozmowy zwykle kończyły się tak szybko, jak się zaczynały. Pani podała mi colę i zapytała, co mam robić w przyszłym roku. Powiedziałem jej, że jadę tam, gdzie zamierzam studiować astrofizykę.
Grzecznie skinęła głową (widoczne było oczywiste, że nie miała pojęcia, co w ogóle miała na myśli Astrofizyka, nie mówiąc już o tym, dlaczego dziewczyna byłaby tym zainteresowana) i powiedziała mi, że Jackie jest na dole, jeśli chcę się przywitać. O chłopie. Jackie.
Nie miałem ochoty spędzać czasu z Jackie tutaj czy gdziekolwiek. Ale jeśli tu była, równie dobrze mógłbym się przywitać. Bądź grzeczny iw ogóle. Pani zaprowadziła mnie do drzwi piwnicy i otworzyła je dla mnie.
– Jeśli czegoś potrzebujesz – powiedziała – po prostu krzycz. Zszedłem po wyłożonych wykładziną schodach, skręciłem za róg i znalazłem Jackie w piwnicy, ignorując telewizor w rogu, który wyświetlał powtórkę „Happy Days”. Pochylała się nad ośmiokątnym, zderzakowym stołem bilardowym. Jej spodnie od dzwonów otulały jej tyłek (czego zawsze trochę zazdrościłam) i rozchylały się szeroko na kolanach, całkowicie zakrywając wszelkie buty, które miała na sobie. Miała na sobie pomarańczową bluzkę pod kamizelkę swetrową.
Przechyliła rękę i strzeliła w kule na stole, które kliknęły głośno, odrywając się od filcowych boków stołu. – Hej – powiedziałem. Odwróciła się.
Jej długie, ciemne, idealnie upierzone włosy kołysały się, gdy się odwracała, i wracały na swoje miejsce, gdy tylko skończyła. Musiała zająć wiele godzin przed suszarką, żeby tak pozostała. Powstrzymała uśmiech, patrząc na mnie. "Co jest z sukienką?" zapytała.
Nagle poczułam się zawstydzona, że mam na sobie sukienkę, ale myślę, że dobrze ją zakryłam. – Moja mama kazała mi go nosić – powiedziałam, przewracając oczami. Zabolało ją odrzucenie mojej ulubionej rzeczy.
Jackie i ja byliśmy niewiele więcej niż znajomymi. Biega z innym tłumem. Jest cheerleaderką i we wszystkich szkolnych komitetach tanecznych, a ja jestem trochę naukowcem. Spędza czas w towarzystwie swoich przyjaciół, a ja studiuję fizykę, żebym pewnego dnia mogła być pierwszą amerykańską astronautką (pierwszą astronautką była Walentyna Tereshkova i byłam o nią nieskończenie zazdrosna, mimo że była Rosjanką) . Widzę ją na korytarzu w szkole i ma ze mną lekcję pisania na maszynie.
Uprzejmy, ale zdystansowany. Wyglądała, jakby odgryzała się krytyce mojej sukienki, przyglądając mi się oczami. "To jest…" zaczęła, "ładnie".
Co oznaczało: „Jest brzydki i głupi, a ty jesteś głupi, że nosisz go na imprezie. Sprawdź moje biodra. Jestem modny i fajny, a ty jesteś brzydki i głupi”. Nagle zapragnąłem wrócić na górę z prawdziwymi dorosłymi ludźmi, którzy nie patrzyliby na mnie z góry za to, że nie jestem popularny.
"Chcesz zagrać w bilard?" – spytała Jackie. Może wyczuła, że mnie zniechęciła i próbowała to naprawić. Może szukała sposobów, by znów mnie zburzyć. Tak czy inaczej, podała mi kij bilardowy i zaczęła ustawiać biało-czerwoną bilę.
Chwyciłem kij i zaczęliśmy grać, przeważnie po cichu, od czasu do czasu gratulowaliśmy drugiemu dobrego strzału. Fonzie, Richie i Cunninghamowie prowadzili swoje zwariowane życie w czarno-białym rogu. W pewnym momencie tata zszedł na dół, trzymając otwarte piwo.
Przez chwilę obejrzał mecz i porozmawiał z Jackiem (Jaka szkoła, co chcesz robić po ukończeniu szkoły, jacyś chłopcy w twoim życiu itp.), a potem wrócił na górę. Wygrywałem mecz, cztery moje bile zostały wbite do dwóch jej i pochyliłem się, aby oddać ostatnią piłkę. To byłby trudny strzał, ponieważ jeden z jej blokował kieszeń, a na mojej drodze był zderzak. Skupiłem się na ujęciu, myśląc o matematyce i fizyce, kątach karomacji i prędkości. Cofnąłem rękę i przygotowałem się do strzału.
I wtedy zauważyłem, że Jackie stała bardzo blisko mnie. Opierała się o stół, kredą swój znak. Czułem zapach jej perfum i chociaż nie wiedziałem, jaka to marka, nie sprawiło to, że zapach był mniej ładny. Rozkojarzony, strzeliłem w swoją piłkę.
Piłka odbiła się od jej ORAZ zderzaka, który próbowałem przegapić, i powędrowała w zupełnie inny obszar stołu. – Ups – powiedziała. – Tak, ups – odpowiedziałem.
Pochyliła się na swoją kolej, podczas gdy ja pisałem kredą własną wskazówkę. Uderzyła mnie biodrem i zauważyłem, że strzela w niewłaściwą piłkę. Był łatwy strzał tuż obok kieszeni, ale celowała w taki, który szedłby z powrotem tam, gdzie się zaczął. Myślałem, żeby to skomentować, ale potem zacząłem się zastanawiać, czy nie grała w jakąś strategię.
Wystrzeliła, a piłka, zgodnie z oczekiwaniami, całkowicie minęła łuzkę i potoczyła się nieszkodliwie w róg. – Ups – powtórzyła, wzruszając ramionami. Jej ciemne, upierzone włosy podskoczyły raz w górę iw dół, gdy wzruszyła ramionami. Zauważyłem, jak blisko stała.
Wystarczająco blisko, żebym czuł się nieswojo. Była o jakieś sześć cali niższa ode mnie i patrzyła na mnie swoimi brązowymi oczami, które nagle zauważyłem, że są bardzo duże. Nic nie powiedziałem, ale naprawdę chciałem przełamać tę niewygodną bliskość.
Odwróciłem się do gry i przygotowałem się, by ją odłożyć. Obszedłem cały stół, żeby oddać strzał na moją ostatnią piłkę, i kiedy pochyliłem się, żeby strzelić, Jackie znów znalazła się tuż obok mnie, zbyt blisko, żeby się pocieszyć. Znowu milczałem i skoncentrowałem się na swojej piłce.
Czułem, że mnie obserwuje, i to rujnowało moją koncentrację. Wstałem i zapytałem: „Co?” – Nic – powiedziała niewinnie. Weszła i objęła mnie ramionami, przyciągając mnie do ścisłego uścisku. Nie wiedząc dokładnie, co robić, pozwoliłem jej się przytulić.
Położyła głowę na mojej piersi i staliśmy tam przez kilka chwil. – Jackie – powiedziałem w końcu – co się dzieje? Odsunęła się ode mnie, ale nie przerwała uścisku. „Czy kiedykolwiek miałeś doświadczenie lesbijskie?” "Nie!" Powiedziałem, odsuwając się od niej. Lesbijka! To było praktycznie niegrzeczne słowo! To było jak mówienie gówno albo kurwa! Wyczuwając mój dyskomfort, odsunęła się trochę, opierając się o oparcie wyściełanej brązowej kanapy obok stołu bilardowego, który wskazywał na telewizor, gdzie rodzina Cunninghamów wciąż zajmowała się swoim życiem. W pokoju było cicho i niezręcznie, więc nie wiedząc, co jeszcze zrobić, odwróciłem się do stołu bilardowego.
Przygotowywałem się do kolejnego strzału – może skończyć tę grę i skłamać, że muszę iść na górę czy coś – kiedy westchnęła żałośnie. „Tylko, że Marie Farmer i Joanie Richards mówią, że je miały”. – Tak? Zapytałam, udając zainteresowanie, wciąż brzęcząc w głowie, że Jackie wypowiedziała na głos słowo „lesbijka”.
– Kasey Billings i Lori też. To byli wszyscy jej przyjaciele. Dziewczyny, z którymi spędzała czas, były w drużynie cheerleaderek, drużynie motywacyjnej i klubie boosterów. Były to popularne dziewczyny, o wiele bardziej zainteresowane charakteryzacją i chłopcami niż nauką i fizyką, co było całkowitym przeciwieństwem dziwnego małego ja.
"Więc co?" Zapytałam. „Więc też chcę mieć” – odpowiedziała. „Nie chcę zostać pominięty”. – Zapytaj Kasey Billings lub Joanie Richards – powiedziałem.
- Nie mogę. Już im powiedziałem, że też mam. – Ale nie zrobiłeś. "Nie." – A ty chcesz.
Skinęła nieśmiało głową. „Czy kiedykolwiek pomyślałeś, że żadna z nich też nigdy nie miała doświadczenia lesbijskiego?” Skinęła głową. „Ale nie chcę ryzykować, że jestem jedyny”. – A ty chcesz to zrobić ze mną – powiedziałem. "Megan!" jęknęła.
„Nie chcę zostać pominięty!” Skubała paznokcie, świeżo pomalowane na idealny, mokry odcień czerwieni. „Po prostu pomyślałem, że będziemy sami przez całą noc, żaden z dorosłych nie przyjdzie tutaj, kiedy będzie mógł się upić i być tam głośny. Poza tym”, powiedziała, przyglądając mi się, „wyglądasz naprawdę uroczo w tej sukience." Sukienka, z której żartowała niecałe pięć minut wcześniej. – Zapomnij o tym, Jackie – powiedziałem. "Nie zainteresowany." - A może po prostu pocałunek? – Jak na ustach? Zapytałam.
"Tylko na sekundę. Żeby zobaczyć, jak to jest." – Ale nie chcę cię pocałować. Myślę, że wyszło to trochę nieprzekonująco. Prawda była taka, odkąd poruszyła ten temat, wyobrażałem sobie, jak ją całuję, tylko po to, żeby zobaczyć, czy zniosę ten mentalny obraz, i stwierdziłem, że całkiem łatwo.
Zaskoczyło mnie to bardziej niż Jackie chcąca mnie pocałować. Pomysł, że całowanie jej nie było takim i okropnym pomysłem. Zastanawiałem się, jak czułyby się jej usta na moich.
Bobby Jolson i ja pocałowaliśmy się po powrocie do drugiego roku, ale nie było to doświadczenie, które chciałem powtórzyć. – Tylko pocałunek – powiedziała, podchodząc do mnie. „Zamknięte usta”. "Zamknięte usta?" – zapytałem niepewnie.
– Obietnica – powiedziała. "Tylko jeden pocałunek." Podeszła do mnie z diabelskim uśmiechem na twarzy. - Nie ugryzę cię, Megan.
– Wiem – powiedziałam nieśmiało, nagle bardzo zdenerwowana. "Po prostu…" "Obiecuję, że to nie będzie bolało," powiedziała, podchodząc coraz bliżej do mnie. Pokręciłem głową nie i starałem się powstrzymać drżenie kolan. Próbowałem zignorować drżenie serca i rąk.
"Obiecuję, że będę cię traktować łagodnie." Do tej pory była tuż przede mną, cale ode mnie. Zaśmiałem się nerwowo. – Nie wiem o tym – wyszeptałem. – Jeden pocałunek – obiecała i zanim się zorientowałem, pochyliła się, kładąc ręce na moich ramionach i całując mnie w usta. Staliśmy tak przez chwilę, całkowicie bojąc się zrobić cokolwiek rękami, Jackie ściskając moje ramiona dłońmi, nasze usta zaciśnięte razem.
Jej oczy były zamknięte, ale moje były otwarte, przerażone, że ktoś może w tej chwili zejść na dół i nas złapać. Boże, gdyby moja mama przyłapała mnie na całowaniu innej dziewczyny, nigdy więcej nie wyszłabym z domu. Zostałbym uziemiony do końca życia! Ale w jej bliskości było coś nie do odparcia.
Coś pierwotnego i cudownego, czemu chciałem się poddać, ale za bardzo się bałem. Przerwała pocałunek i odsunęła się ode mnie, a ja otworzyłem oczy, tylko zdając sobie sprawę, że je zamknąłem. – Tam – powiedziała. – Nie było tak źle, prawda? Pokręciłem głową nie, a moja ręka odruchowo powędrowała do ust, naciskając miejsce, w którym były jej usta.
Mogłam posmakować jej malinowego błyszczyka do ust i byłam świadoma mrowienia między nogami, takiego, jakie czułam tylko wtedy, gdy wyobrażałam sobie Davida Cassidy'ego lub Leifa Garretta dzielących ze mną łóżko. Był tylko milion razy lepszy niż pocałunek Bobby'ego Jolsona. "Chcesz jeszcze jeden?" Skinęłam sennie głową i bez ostrzeżenia znów się pochyliła, zablokowała nadgarstki na mojej szyi i wyciągnęła się, by mnie dosięgnąć. Tym razem pocałowaliśmy się przez kilka chwil, zanim poczułem, jak jej język dotyka moich ust i otworzyłem swoje.
Czułem guzki na jej języku, czułem smak jej oddechu. Staliśmy tam, pośrodku jej piwnicy, ostatnie minuty „Happy Days” puszczane w telewizji, z szeroko otwartymi szczękami, zamkniętymi ustami, przyciskającymi się językami. Moje dłonie znalazły drogę do jej bioder i zablokowałem je za jej plecami.
Przyciągnęła się do mnie bliżej, a nasze ciała się stykały. Czułem, jak jej piersi napierają na moje, a dźwięk naszego oddechu przez nos był jednocześnie zabawny i radosny. Potem, bez ostrzeżenia, odblokowała ręce i popłynęły w dół moich pleców do tyłka. Mocno ścisnęła mój tyłek i to zszokowało mnie z powrotem do rzeczywistości. Odsunąłem się od niej.
– Łał – powiedziałem. – Myślałem, że po prostu się pocałujemy. – Megan – powiedziała, jakbym była najgłupszą osobą na ziemi.
„Tylko całowanie nie czyni z tego doświadczenia lesbijek”. "Przestań tak mówić!" Powiedziałem. "Dalej!" szturchnęła. „Przed chwilą bawiłeś się najlepiej w swoim życiu! Kochałeś to!” "Nie, nie byłem!" Kłamałem. Nawet przed sobą nie chciałem przyznać, jak wspaniale było ją całować.
Uczucie mrowienia w kroczu i poddanie się (wtedy) ostatecznemu tabu. "Dalej!" powiedziała. Po prostu się dotkniemy.
Nie zdejmiemy ubrań ani nic, po prostu… pogłaskamy. – Nie chcę się z tobą głaskać, Jackie! – Odchyliła się do tyłu i położyła rękę na biodrze. przed chwilą powiedziałeś, że nie chcesz mnie pocałować, i spójrz, jak dobrze się bawiłeś! To był przekonujący argument, ale pomysł dotykania jej ciała i dotykania jej mojego był… tabu. czym był pocałunek, a to nie było takie złe. Ziemia nie pękła, a ja nie miałam na sobie butów bojowych i jeża.
ja, „nie bądź taki drażniący!” Pozwoliłem jej objąć mnie ramionami, a ona zaczęła całować moją szyję, gdzie moja mała złota bombka w kształcie serca wisiała na złotym łańcuszku, który moja mama dała mi na piętnaste urodziny. Znowu nadszedł moment kapitulacji, czy tego chciałem, czy nie. Przyciągałem jej twarz do swojej i znów się całowaliśmy.
Tym razem, kiedy jej dłonie podniosły się do mojego tyłka, wzdrygnąłem się kilka razy i raz zachichotałem, a potem rozluźniłem się i pozwoliłem jej grać. "Możesz mnie dotykać," powiedziała między pocałunkami. "W porządku." A potem zrobiłem coś, o czym nigdy nie myślałem, że zrobię.
Chętnie dotknąłem tyłka innej dziewczyny. Było jędrne i ciepłe w jej obcisłych spodniach od dzwonów, a ona jęczała i wierciła się, gdy ścisnąłem jej policzki. Trwało to przez jakiś czas, a kiedy puściła mój tyłek i przesunęła rękę na mój przód, byłam przygotowana – naprawdę przewidując – to.
Jej palce przesunęły się lekko po moim brzuchu, w górę iw dół po moim boku i wzdłuż moich białych, piegowatych ramion. To mnie ośmieliło i poruszałem własnymi rękami w górę i w dół jej pleców, czując jej ciepło, jej gładkość, czując się brudna i niegrzeczna i całkowicie w porządku z tym. Kiedy przesunęła palcami po spodzie jednej z moich piersi, zachichotałem i puściłem ją.
W końcu trzymałem jedną z jej, ściskając delikatnie i kontynuując odkrywanie jej pleców. A potem, zanim się zorientowałem, jej ręce znów znalazły się za moimi plecami i poczułem, jak jej palce bawią się zamkiem mojej różowej sukienki na przyjęcie. "Jackie!" Powiedziałem, cofając się ponownie.
"Co?" zapytała. – Powiedziałeś, że nie zdejmiemy ubrań! – O rany – powiedziała. „Jesteś kwadratowy.
Nie możesz mieć lesbijskiego doświadczenia bez zdjęcia ubrań”. „Ale powiedziałeś…” „Wiem, co powiedziałem, ale chciałem tylko, żebyś mnie dotknął. Szczerze, pozwól mi zdjąć twoją sukienkę, a to najdalej”. – A jeśli ktoś zejdzie na dół? Przewróciła oczami. „Wszyscy są tam pijani, zupełnie o nas zapomnieli.
Wiesz, zawsze tak robią”. – Ale mój tata zszedł już wcześniej! Znowu zbliżyła się do mnie i nie miałem już zapasu nieruchomości. Mój tyłek uderzył w tył wypchanej kanapy. – Ale już jest pijany! Jackie kłóciła się, idąc w moją stronę.
– Nie obchodzi go, co tu robimy. Pewnie myśli, że oglądamy telewizję. "Nie wiem…" udało mi się. „Pozwól mi tylko zdjąć twoją sukienkę. To tak daleko, jak musimy iść”.
– Tym razem na poważnie? "Poważny." Zdenerwowany jak diabli, ale zaciekawiony, zapytałem: „Czy zamierzasz zdjąć coś ze swojego?” „Nie”, powiedziała, „jesteś”. Do tej pory znów stanęła przeciwko mnie, trącając nosem moją szyję i obniżając moją wolę. – Dobrze – wyszeptałem. Cokolwiek, żeby ją dalej całować. Uśmiechnęła się i sięgnęła wokół mnie, rozpinając moją sukienkę.
Pocałowała mnie, gdy zamek powoli schodził w dół moich pleców, aż do kości ogonowej. Poczułem jej ręce na moich ramionach, ściągając rękawy. Wkrótce sukienka leżała w kałuży na podłodze u moich stóp, a ja stałem przed nią w białej halce.
Nie zatrzymując się, poszła zdjąć halkę z moich ramion. "Myślałem, że powiedziałeś tylko moja sukienka!" - Poślizgnięcia się nie liczą – powiedziała po prostu i zanim się zorientowałeś, mój poślizg spadał z moich nóg do sukienki, a ja stałem przed nią tylko w staniku i majtkach. Cofnęła się i spojrzała na mnie, a ja byłam tak skrępowana, że skrzyżowałam ręce na wysokości piersi i przeciągnęłam jedną nogę przed drugą. Moje ciało było takie blade, piegi tak wydatne, piersi dziwnie ukształtowane, a tyłek za duży.
Moje rude włosy były zbyt strąkowe, a moja twarz była za mała na moją wielką irlandzką głowę. "Dobrze?" zapytała, ignorując moją małą walkę ze skromnością. "Więc co?" – Zamierzasz zdjąć moje ubranie? Ciężko było przeboleć moje zakłopotanie.
Pomogło mi to, że Jackie nie przejmowała się tym, jak brzydka i niezręczna byłam. Była po prostu zainteresowana kontynuacją naszej małej przygody. I czy nie było miło mieć jej ręce na moich piersiach i plecach? Tak, miał, więcej niż trochę. Czy nie było miło ją całować? Absolutnie.
Czy nie byłoby miło zobaczyć ją we własnej bieliźnie? Nie wiedziałem, ale sprawy szybko szły w tym kierunku. Byłem tylko o włos od stchórzienia, włożenia z powrotem ubrania i wejścia na górę, ale Jackie stała przede mną z rozpostartymi ramionami i szukającymi oczu. Zrobiłem krok do przodu i położyłem dłonie na dole jej kamizelki swetrowej. Uniosła ręce, a ja ściągnąłem z niej kamizelkę.
Jej pomarańczowa bluzka była cienka i jedwabista i minęła tylko chwila, zanim zauważyła, że Jackie nie ma na sobie stanika. Jej sutki wystawały ponętnie zza materiału i przyznałam przed sobą, że bardzo chciałam je zobaczyć. Zacząłem rozpinać jej bluzkę, a potem wyciągnąłem ją z jej dżinsów, a potem zrzuciłem z jej ramion i rzuciłem na stół bilardowy. Jej piersi były idealne.
Nie za duży, nie za mały. Nie obwisła jak moja mama, nie dziwnie ukształtowana jak moja. Z tego właśnie zrobiono rozkładówki Playboya.
"Lubisz?" powiedziała, pozując z podniesioną ręką. Ukłoniłem się. – Jesteś tam tylko w połowie – powiedziała, wskazując na guzik w jej dżinsach. Znowu zebrałem się na odwagę i włożyłem ręce za pasek jej dżinsów. O mój Boże! Pomyślałem, gdy zacząłem je rozpinać.
A jeśli nie ma na sobie bielizny? A jeśli jest tam zupełnie naga? Zobaczę jej cipkę! Brutto! Ale wtedy było już za późno. Akt już trwał. Wysunąłem guzik z dziurki i rozsunąłem zamek.
Do tego czasu mogłam zobaczyć, że rzeczywiście miała na sobie bieliznę, rozciągliwe czarne majtki z maleńkimi pętelkami w pasie. Ściągnąłem jej spodnie i wyszła z nich. Staliśmy przez chwilę przed sobą, oceniając. Ciało Jackie było piękne. Prześcignęła mnie o milę.
Wyglądałam niezręcznie i dziwnie, cała blada skóra i piegi, a ona była idealnie proporcjonalna, hipisowska i krągła. Zdałem sobie wtedy sprawę, o ile piękniejsze są kobiece ciała niż męskie (co zresztą i tak u nich widziałem). Jackie zobaczyła, jak ją popijam, i podeszła do mnie, wyjmując dżinsy i spotykając się ze mną z tyłu kanapy. – Muszę zdjąć ci stanik – powiedziała rzeczowo Jackie. Zauważyła, że zaczynam protestować i dodała: „Cóż, nie mam na sobie! Możesz zobaczyć moje cycki!” Wiedząc, że nie ma sensu się kłócić, a widząc, że byłam już prawie zupełnie naga, sięgnęłam za siebie i rozpięłam stanik, ściągając go z ramion i rzucając przez oparcie kanapy.
Jackie wpatrywała się w moje blade ciało na tyle długo, żebym znów stała się przytomna, a potem ruszyła w moją stronę. Wpadliśmy w kolejny pocałunek. Ten głębszy, bardziej intensywny. Oddychaliśmy ustami, smakowaliśmy nawzajem swoje oddechy. Nasze ręce wędrowały po naszych ciałach, pieszcząc i głaszcząc, szczypiąc i łaskocząc.
Czułem się bardziej komfortowo, w miarę jak wzrastały moje pragnienia. Jackie wcisnęła mój tyłek przez majtki i wsunęła palec między moje policzki, badając mój odbyt. To sprawiło, że podskoczyłem i stałem się odważniejszy.
Odwzajemniłem się. To było nieuniknione, gdy jej ręka poruszyła się i zaczęła pieścić moją cipkę, chociaż wciąż podskakiwałem na intymność jej dotyku. Pomyślałem, że tym razem przejmę inicjatywę. Poruszyłem własną ręką i wsunąłem palce w przód jej majtek, tylko na tyle, żebym mógł wyczuć zaczątki jej włosów łonowych.
Sapnęła na moją śmiałość. I wtedy usłyszeliśmy, jak mój tata woła ze szczytu schodów. - Megan? Bez zastanowienia Jackie i ja rozdzieliliśmy się.
Nie mieliśmy czasu na ubieranie się, więc musieliśmy się schować, a miejsc było bardzo mało. Jackie rzuciła się do łazienki i usłyszałam, jak stopy mojego taty stukają po schodach. Miałem tylko sekundy.
- Megan, jesteś tutaj na dole? Nazwał. Jedynym miejscem, które widziałem, był za duży fotel w kącie. Nie dając sobie czasu na myślenie, rzuciłem się do niego, wijąc się pod nim i zamarzając. - Megan? Dzwonił mój tata. Nasze ubrania! Nasze ubrania były porozrzucane po podłodze za kanapą! Wszystko, co musiał zrobić, to zajrzeć za kanapę i na pewno wiedział, co się dzieje! Jezu, myślę, że nawet zostawiłam stanik na tylnej kanapie! Na pewno by to zobaczył! – Aha – powiedział.
– Czy ona jest tam na dole? zawołał głos z góry, moja mamo. Ledwo ją słyszałem pod izolującym dźwięk workiem fasoli. – Nie – powiedział tata. – Musieli pójść do pokoju Jackie czy coś takiego.
— Zostaw ich w spokoju, Bert. Nikt nie chce słuchać twoich głupich żartów. "Ale Megan lubi moje żarty!" powiedział. Wyobraziłam sobie, jak wpatruje się w mój stanik, rozłożony na kanapie. Wyobraziłem sobie, jak to podnosi i składa kawałki w całość.
Wyobraziłam sobie, że widzi moją sukienkę i poślizg na ziemi, razem z ubraniami Jackie. Wyobraziłem sobie, że jestem uziemiony do końca życia, zmuszony do uczęszczania do szkółki niedzielnej do trzydziestki. "Po prostu podejdź tutaj!" Moja mama krzyknęła. - Okej, okej – powiedział mój tata, odwracając się i kierując z powrotem na górę.
Dopiero gdy wyszedłem z kryjówki, usłyszałem, jak zamykają się drzwi do piwnicy. Do dziś nie wiem, czy widział mój stanik siedzący na kanapie, czy nasze ubrania na podłodze. Jackie wyszła z łazienki z szeroko otwartymi i przerażonymi oczami.
– Odszedł? wyszeptała. Kiwnąłem głową, wstałem i wróciłem do kanapy. - Mój Boże, który był blisko – szepnęła, zbliżając się do mnie. Zaczęła się śmiać z nerwową energią, potem zacząłem się śmiać i wkrótce oboje oparliśmy się o siebie, śmiejąc się, aż łzy popłynęły nam z oczu.
Kiedy napad śmiechu ustał, nasze czoła były ściśnięte razem i ciężko oddychaliśmy. – Może powinniśmy przestać – powiedziałem. W ramach kłótni włożyła rękę w przód moich majtek i zaczęła badać moje wargi sromowe. – Tak – westchnąłem. - Właśnie to miałem nadzieję, że powiesz.
Wciąż karmiona nerwową energią, Jackie pocałowała mnie i położyła wolną rękę na moim ramieniu, odciągając mnie od kanapy. – Połóż mnie – szepnęła. Poprowadziłem ją do sofy, a ona powoli na nie wpadła, nigdy nie przerywając naszego pocałunku, nigdy nie zdejmując ręki z moich majtek. Prawie bycie złapanym wydawało się nasilać ten moment, a teraz sprawy były bardzo poważne. Nie tylko bawiące się nastolatki, ale młode kobiety wyrażające głębokie pragnienie bycia ze sobą.
Wkrótce znalazła się na plecach i szeroko rozłożyła nogi. Położyłem się na niej, nasze cipki się zetknęły i dopiero wtedy wyciągnęła rękę. Narzucam się jej. Naciskałem, a ona sapnęła z przyjemności. Jej ciało kołysało się razem ze mną, gdy ją garbiłem.
Złapała mnie za tyłek w dłonie i ponagliła mnie. Ścisnęła moje piersi i uszczypnęła moje sutki, przyciągając je do twardych guzków, podczas gdy ja garbiłem ją i całowałem jej szyję. Doszedłem do szczytu, poddając się falom przyjemności. Po chwili podniosłem się z niej i spojrzałem w jej ogromne, brązowe, półprzymknięte oczy. „Zejdź na mnie”, wydyszała i zanim się zorientowałam, sięgałam po pasek jej czarnych majtek i zaczęłam je ściągać.
Uniosła biodra, żebym mogła kontynuować, i wkrótce była przede mną zupełnie naga. Zacząłem zdejmować swoją, zanim zdążyła mnie w nią wepchnąć. Kiedy byłem nagi, ponownie do niej podszedłem, całując jej szyję i przesuwając się w dół do jej piersi, sutków, brzucha, a potem cipki.
Nagle znalazłem się w miejscu, w którym nigdy nie myślałem, że będę, całując cipkę innej kobiety. Jej włosy łonowe były czarne i szorstkie i chociaż byłem przyzwyczajony do zapachu moich własnych dolnych regionów, jej włosy były inne. Pocałowałem jej usta, nogi, a potem odważyłem się na jej łechtaczkę. Polizałem go kilka razy w górę iw dół, drażniąc głowę czubkiem języka. Znalazłem ją otwierającą się i wsunąłem w nią palec, uśmiechając się na jej jęki rozkoszy.
Włożyłem inny i przykręciłem je. Wiła się i oddychała w ekstazie i błagała mnie, abym kontynuował, co szczęśliwie zrobiłem. Doprowadziłem ją do orgazmu, jej nogi drgały w tę iz powrotem z siłą kulminacji. Po kilku chwilach przyciągnęła moją twarz do swojej, całując mnie i manewrując.
Nagle znalazłem się na plecach i szeroko rozłożyłem nogi, aby mogła pojechać na mnie do miasta. Wrażenie było niesamowite. Myślałem, że zemdleję z przyjemności.
Uczucie warg i języka Jackie na mojej cipce było najwspanialszą rzeczą, jakiej do tej pory doświadczyłem w moim życiu. Lepiej niż moje palce, lepiej niż masażer wibracyjny mojej mamy. Lepszy niż masażer prysznicowy. Całe moje ciało reagowało na jej ruchy i znów osiągnąłem szczyt, dwie lub trzy fale uderzyły o mnie.
Przyciągnąłem ją do siebie, całując ją podczas masturbacji. Całowanie i pieszczoty stały się gorące i intensywne, palce Jackie badały moją płeć, podczas gdy moje robiły to samo z jej. Wkrótce oddychaliśmy zbyt ciężko, żeby się całować, więc trzymaliśmy się blisko siebie, pracując nad sobą, dysząc i jęcząc z przyjemności. Doprowadzaliśmy się nawzajem do orgazmu w tym samym czasie, falując fale ekstazy, które spływały na nas kaskadą, niszcząc nasze ciała i wysysając naszą energię. Kiedy było po wszystkim, leżeliśmy sobie w ramionach, desperacko próbując złapać oddech.
„Mój Boże”, powtarzała w kółko. – To było najwięcej. Trzymaliśmy się nawzajem, całowaliśmy, pieściliśmy i badaliśmy nasze ciała, podczas gdy nasi rodzice imprezowali na górze. W końcu zdecydowaliśmy, że nadszedł czas, aby ponownie się ubrać. Pomogliśmy sobie nawzajem wstać i założyć nasze ubrania.
Spędziliśmy trochę czasu w łazience, pracując nad naszymi włosami, żeby dorosłym nie wyglądało, jakbyśmy właśnie odbyli razem niesamowity, oszałamiający seks. Na górze tata zastanawiał się, dokąd poszliśmy, i powiedziałam mu, że byliśmy w pokoju Jackie i patrzyliśmy na jej makijaż. Wręczył mi colę i pocałował w czoło, a ja wędrowałam po imprezie, aż nadszedł czas powrotu do domu. Jackie i ja wymieniliśmy kilka znaczących spojrzeń i skromne uśmiechy podczas imprezy, ale nic sobie nie powiedzieliśmy.
Wkrótce nadszedł czas wyjazdu. Mama była podchmielona i zmęczona, a tacie nie było za dobrze. Wszystkim życzyliśmy dobrej nocy. Znalazłem Jackie i przytuliłem ją.
„Za każdym razem, gdy będziesz chciał to zrobić jeszcze raz”, szepnęła mi do ucha, „po prostu zapytaj”. – Ty też – powiedziałem, ale wiedziałem, że to się nigdy więcej nie powtórzy. To była prawda. Jackie szła w swoim kręgu, a ja w swoim.
Pod koniec tego semestru spotykałam się z chłopcem o imieniu Charles, a ona spotykała się z Harrym Denbaughem, który grał w drużynie futbolowej naszej szkoły. Widzieliśmy się na bloku, od czasu do czasu, a kiedy nie było nikogo w pobliżu, machaliśmy sobie nawzajem, ale nigdy nie przeżyliśmy kolejnej chwili pasji, takiej jak ta, którą przeżyliśmy tamtej nocy. Szkoda, tak, ale miałem wiele nocy pełnych pasji z Charlesem i jestem pewien, że miała własne z Harrym. Przynajmniej mogę powiedzieć, że miałam doświadczenie lesbijskie. To prawdopodobnie więcej, niż mogą powiedzieć Kasey Billings czy Joanie Richards.
Koniec..
Dziewczyny zapraszają bliźniaczki, aby do nich dołączyły…
🕑 29 minuty lesbijka Historie 👁 1,651Minął tydzień, odkąd cztery dziewczyny spędzały noc na zabawie tej samej płci i żadna z nich nie była w stanie oderwać myśli od swoich myśli. Wszyscy zgodzili się, że to na pewno nie…
kontyntynuj lesbijka historia seksuWróciłem na swoje miejsce na konferencji, zatrzymując się w drodze na kawę. Jenna wróciła na swoje miejsce na podwyższeniu. Minęło prawie 10 minut, odkąd wyszła z łazienki, więc…
kontyntynuj lesbijka historia seksuDla J - wie, kim jest i co dla mnie znaczy…
🕑 7 minuty lesbijka Historie 👁 2,298A potem... Cicho zamknęła drzwi między pokojami, a ja stałem, patrząc, jak odwraca się do mnie. Podeszła bliżej i najpierw dotknęła srebrnego wisiorka zwisającego z przodu mojej sukienki,…
kontyntynuj lesbijka historia seksu