Początek podróży odkrywczej?…
🕑 9 minuty minuty lesbijka HistorieCzy kiedykolwiek miałeś dobry dzień, który stawał się coraz lepszy, aż stał się wspaniały? Cześć, jestem Jade. Mam dziś wolne od pracy… i wszystko jest moje. To jeden z tych ciepłych, balsamicznych dni, kiedy słońce jest wystarczająco ciepłe, aby Twoja skóra promieniała.
Wkładam małą letnią sukienkę na ramiączkach i parę wspaniałych szpilek. Jadę dzisiaj do Czech. To śródmiejskie przedmieście pełne galerii, butików, kawiarni i niespodzianek. Uwielbiam atmosferę. Samotny gitarzysta zarabiający na życie na rogu ulicy.
Czuję, jak pulsuje tu życie. Bohemia jest inna niż wszystkie inne obszary, krzyczy „jebać wieżowce, nie chcemy tego”. Przeglądam sklepy, śliniąc się nad wszystkim, czego nie mogę mieć, i notuję w pamięci, co jest warte drugiego spojrzenia. Zakupy mogą być wyczerpującą pracą, więc idę do mojej ulubionej kawiarni.
Trzy małpy są jedyne w swoim rodzaju. kocham to tutaj. To kameralne, zachęcające miejsce, połączenie Bliskiego Wschodu ze starymi meblami Nany. Idąc, mijam wnękę z wyściełanymi siedziskami owiniętymi zwiewną tkaniną, małymi stolikami dla dwóch osób z intarsjowanymi szachownicami, niektóre z tryktrakiem.
Jest kilka starych, zużytych sof, które zachęcają… „usiądź na mnie, a już nigdy nie będziesz chciał wyjść”. Wychodzę na tyły, do ogrodu. To jest jak dom, tylko na wielką skalę. Ustawienie na świeżym powietrzu dla dwóch, czterech, sześciu osób i ogromne, okrągłe ustawienie dla grup imprezowych. Wszystko to jest w cieniu dwóch ogromnych drzew Jacaranda w pełnym rozkwicie bzu.
Znalazłem jedyny wolny stolik. Moja kawa jest za kilka minut, dobry czas na nadrobienie sms-ów. Jestem tak pochłonięta jednym z nich, że ledwie podnoszę wzrok, kiedy czuję, że ktoś siedzi przy moim stole.
Zakładam, że to kelnerka. Tak, niegrzeczny, wiem. – Przepraszam, czy to miejsce jest zajęte? Zaskoczony, patrzę w górę, w najwspanialszą parę oczu na tej planecie. OMG nie gap się tak! Te oczy to czekoladowo-brązowe migdały.
Ma ciemną oliwkową cerę i gęste, kręcone, długie, ciemnobrązowe włosy. Teraz nie myśl, że jestem lesbijką, nie jestem. Po prostu lubię oglądać ludzi, wszelkiego rodzaju. Uwielbiam patrzeć na osoby starsze, tyle życiowego doświadczenia wypisanego na ich twarzach. Ale odradzam.
„Och, och tak, to znaczy nie, przepraszam, byłem mile stąd”. Przedstawiamy się jej na imię Lana. Opowiada mi, że jest nowa w Czechach, właśnie kupiła małe mieszkanie kilka przecznic dalej.
Kilka razy przechodziła obok Małp, dziś przyciągnął ją smakowity zapach kawy i dźwięk śmiechu. Cóż, przy kawie i około trzydziestu minutach śmiejemy się, dobrze się bawiąc, poznając się. Lubię ją.
Opowiadam jej o moich ulubionych miejscach wzdłuż Boundary Street, wydaje się, że mamy podobną pasję do zakupów. Opowiada mi o seksownej parze szpilek, którą widziała. Kiedy mówi, kładzie mi rękę na ramieniu.
Zrobiła to już dwa razy. O rany, czy ona ze mną flirtuje? Postanawiamy razem uderzyć do sklepów. Zabieram ją do mojego ulubionego butiku, nie z ciuchami produkowanymi masowo, ale wciąż przystępnymi cenowo.
Oboje znajdujemy sukienki, które kochamy. W torbie, prosto ze stojaka. Kupujemy kilka niezbędników do życia, olejek do kąpieli dla mnie, nową szminkę dla Lany. Fantastyczny plastik nie był zbyt nadużyty.
Ostatnim przystankiem jest stary sklep z ciekawostkami, który Lana chciała odwiedzić. Kieruję się prosto do starej biżuterii. Uwielbiam art déco. Biżuteria w tym stylu jest tak rzadka jak kurze zęby. Zastanawiałem się, czy plastik jest wystarczająco rozciągliwy, abym mógł kupić kawałek, który znalazłem.
„Hej, Jade, rusz tu swój tyłek, dziewczyno. Sprawdź to”. Szukała starej ramki na zdjęcia.
Znalazła to. Ta rama była ogromna, z litego drewna z niesamowitymi delikatnymi rzeźbieniami. Pani sprzedawczyni była świetna, pozwoliła Lanie wytargować ją o 25%. Umowa została zawarta.
Sprzedawczyni była jednak dość bystra; kiedy Jade była dumnym właścicielem ramy, sprzedawczyni powiedziała jej, że nie dostarczyli. Widzę, jak z dwudziestu kroków knuje się plan. Lana patrzy na mnie tymi lepkimi czekoladowymi oczami. „Moglibyśmy to razem nieść, Jade, to tylko dwie przecznice.
Mam w lodówce świetną butelkę białego”. Musieliśmy wyglądać naprawdę imponująco. Nasza dwójka w naszych małych sukienkach i szpilkach, z torbami na zakupy na ramionach, taszcząca przez ulicę ogromną ramkę ze zdjęciem. Ale miała rację. Zajęło nam to tylko pięć minut.
Wkrótce rama jest oparta o ścianę w salonie. – Kieliszek wina, Jade? Nie trzeba dwa razy pytać. Znowu się śmialiśmy, a wino miało niemal natychmiastowy efekt. Już po jednym kieliszku zaczynam się śmiać.
Zacząłem myśleć o mojej nowej sukience, mówiąc Lanie, że nie mogę się doczekać, kiedy wrócę do domu i przymierzę ją. „Po co czekać? możemy sobie to jeszcze raz obejrzeć. Będę szczery.
Pani sprzedawczyni powiedziała, że możemy je wymienić, jeśli nie będziemy z nich zadowoleni”. Idę za Laną do jej sypialni. Jest doskonały, tylko odrobina bliskowschodniego smaku.
W tym pokoju panuje ciepło, delikatne odcienie i kolory ziemi. Widoki na miasto są nierealne, nocny widok byłby niesamowity. Jedna ściana jest prawie pokryta szkłem sięgającym od podłogi do sufitu. Nigdy nie wstydziłam się pokazywać ciała. Przyzwyczaiłeś się do tego, kiedy spędzałeś tyle samo czasu co ja na siłowni; robią to wspólne szatnie.
Lana też nie jest nieśmiała. Już mam rozpiąć zamek, kiedy jej sukienka spada na podłogę. Lana miała na sobie koronkowy stanik bez ramiączek, malutkie koronkowe majteczki i szpilki. Ona jest doskonała! Lana zdejmuje sukienkę, wstaje i odwraca się do mnie.
O kurwa, o kurwa, przyłapała mnie na patrzeniu. Czy ona właśnie się uśmiechnęła? „Pozwól, że ci pomogę, Jade, twój suwak wygląda na zablokowany”. Lana stoi za mną, blisko.
Chwyta suwak między palcem wskazującym a kciukiem. Skąd mam to wiedzieć? Czuję, jak pozostałe trzy spływają po moim kręgosłupie… powoli… w dół. Mam gęsią skórkę, moje ciało drży. Kładzie ręce z powrotem na moich ramionach i obejmuje je przez chwilę. Jej ręce zsuwają paski z moich ramion, w dół moich ramion, ponad moimi dłońmi, aż do koniuszków palców.
Patrzę w wielkim lustrze, jak moja sukienka opada na podłogę w zwolnionym tempie. Siła przyzwyczajenia sprawia, że wychodzę z niego i kopię go na bok. Nasze oczy się spotykają.
Ręce Lany spoczywają na moich biodrach, czuję jej ciepły oddech na karku. Czuję, jak lewa ręka Lany wraca do mojego ramienia, obejmuje ją dłonią, masuje kilka magicznych kręgów, po czym przesuwa palcami po mojej szyi, w moich włosach. Robi to raz za razem, powoli. Jej prawa ręka przesuwa się na mój brzuch.
Przesuwa dłonią po moim lewym biodrze, a potem z powrotem do drugiego. Każdy ruch po moim ciele prowadzi jej rękę coraz niżej, aż przesuwa się po koronkowym brzegu moich majtek. Jej lewa ręka opuszcza moją szyję i ramię.
Jej dłoń przesuwa się bardzo lekko po górnej części moich piersi. Patrzy mi głębiej w oczy, czyta we mnie. Czeka, aż się odezwę. Oh! Mój! Bóg! Co ja robię? Po prostu to zrób! Daj jej zielone światło! Sięgam za siebie.
Czuje się uroczo. Gładkie, ciepłe i cudownie miękkie. Przymykam oczy, pozwalając mojemu ciału skupić się tylko na dotyku. Ręce mi się trzęsą, oddech przyspiesza.
Sięgam dalej, przyciągając ją do siebie, odwzajemniając jej uścisk. Nasze oczy znów się spotykają. Jej wyrażają ulgę i radość, moje mówią: „Tak”. Lana przesuwa palcami po koronkowym wykończeniu mojego stanika, czuje unoszenie się i opadanie moich piersi. Moje dłonie i palce badają jej uda, krągłości bioder.
Okrążam w kółko dwie puszyste brzoskwinie jej tyłka. Wieje wzdłuż mojej szyi, jej oddech jest wilgotny i ciepły. Oh! Mój! Bóg! Spuszczam się w majtki! Lana uśmiecha się.
Ona wie. Obie jej dłonie sięgają moich ramion, palce przesuwają się po moim kręgosłupie. Sięga za siebie i rozpina stanik.
Słyszę, jak upada na podłogę. Pozwól mi zobaczyć… och proszę… pozwól mi zobaczyć. Lana rozpina mi stanik.
Przesuwa paski aż do koniuszków moich palców. Moje sutki ożywają, zanim miseczki dotkną dywanu. Prowadzi moje ręce z powrotem do swoich bioder. To sprawia, że moje piersi podnoszą się i wypiętrzają jak bliźniacze szczyty.
Jej mokry język kreśli małe kółka na moim ramieniu, w górę mojej szyi, za moim uchem. Jej gorący oddech przyprawia mnie o dreszcze. Jej usta ssą mój płatek, ściskając, skubiąc.
Przyciska swoje ciało do mojego. Czuję jej twarde sutki na plecach, jej miękki wzgórek napierający na mój tyłek. Jej ręce wracają do moich ramion, Jej oddech odbija się echem od mojego. Patrzę, jak bierze moje pełne piersi, ugniata je, ściska, masuje, a moje twarde sutki desperacko domagają się uwagi.
Palce obracają teraz moje twarde małe guzki, ściskając, nie tak delikatnie. Coś pierwotnego wydostaje się z moich ust… krzyk, jęk, westchnienie. Cokolwiek to jest, oznacza „tak”. Z na wpół zamkniętymi oczami patrzę na nią.
Patrzę, jak język przesuwa się po jej wargach. Podążam za jej spojrzeniem. Opiera się na strużce nektaru lśniącej na wewnętrznej stronie mojego uda. Oboje wiemy, że to czas, nasze ręce się zaciskają, nasze serca gnają. Ramię w ramię przechodzimy przez pokój.
Zabiera mnie do swojego łóżka. Ciąg dalszy nastąpi..
Sapphic Happy Hour…
🕑 22 minuty lesbijka Historie 👁 2,098Brandie opuszczała zajęcia przez cały piątek, przez cały tydzień czuła się niespokojna, więc postanowiła odwiedzić mały bar o zabawnej nazwie na Northside. Tydzień wcześniej czuła się…
kontyntynuj lesbijka historia seksuDziewczyny uczą chłopca kochać się jak kobieta…
🕑 8 minuty lesbijka Historie 👁 1,581Cara i Lori były współlokatorkami w college'u pielęgniarskim, więc wydawało się naturalne, że po ukończeniu szkoły będą dzielić mieszkanie i mieszkać. W szkole średniej przyjaźniłem…
kontyntynuj lesbijka historia seksuPrawda jest taka, że zawsze jej pragnąłem.…
🕑 7 minuty lesbijka Historie 👁 1,374„Beep Beep”.... Wiadomość tekstowa. Kto to mógł być? – Niedługo wrócę do domu, kochanie. Nie mogę się doczekać, aż będę w tobie xxx' To był mój chłopak. Nie było go tylko 3…
kontyntynuj lesbijka historia seksu