Powinna była słuchać...…
🕑 21 minuty minuty lesbijka HistorieUsłyszałem, jak otwierają się frontowe drzwi, a potem dźwięk jej kluczy wpadających do miski przy drzwiach. Lekkie drżenie przebiegło przez moje ciało. Byłem przepracowany przez cały dzień i jedyne, o czym mogłem myśleć, to to, żeby miała mnie w swoich rękach, ale byłem zdenerwowany. Dziś rano, zanim wyszła, upewniła się, że jestem w potrzebie, budząc mnie swoim językiem. Lizała mnie powoli, prawie leniwie, jakby robiła to przez cały czas na świecie.
Boże, chciałbym, żeby to była prawda. Zamiast widzieć ją nagą, kiedy spuściłem wzrok, zobaczyłem, że jest już ubrana i gotowa do pracy. Lekko się skrzywiłem. "Nie fair." Było trochę bardziej oddychająco niż planowałem. Jej ciepły oddech owiał moje mokre usta, kiedy zachichotała, a jej język przesunął się po mojej łechtaczce.
Wessała go do ust po raz ostatni i roztarła między wargami. Wyskoczył, a ona delikatnie go pocałowała. Uniosłem biodra i potarłem nią jej usta, próbując skusić ją, by kontynuowała. Znów poczułem jej oddech na moich ustach, kiedy śmiała się z mojego bólu. Potem jej palce zacisnęły się na moich wewnętrznych udach, a zęby ugryzły mój prawy nad dłonią.
„Chciałbym dokończyć tę laskę, ale muszę iść. Mam spotkanie dziś rano”. Patrzyłem, jak Cass wychodzi z łóżka, zostawiając moje rozłożone nogi i pulsującą cipkę. Moje palce zsunęły się po moich ustach i przycisnęły moją łechtaczkę, kiedy patrzyłem, jak poprawia ubranie.
Mój tyłek zszedł z łóżka i jęknąłem głośno, zamykając oczy, opadając głową do tyłu, naciskając mocniej, palcami poruszając się szybciej, pracując nad tym bardzo potrzebnym uwolnieniem. Wtedy poczułem ukłucie w tylnej części nogi. Spowodowało to, że moje oczy się otworzyły, palce przestały się poruszać, a tyłek uderzył w łóżko.
Cass stała nade mną z takim głodem w oczach, że prawie doszedłem. „Nie”, jej głos był taki napięty, „nie teraz. Nie wolno ci dzisiaj dojść.
Jest randka, kochanie, i chcę, żebyś mnie błagał, zanim wrócę do domu”. Jęk, który wyrwał się z moich ust, był mieszanką potrzeby i jęku. „Ale Kasiu…”. Uniosła brew i uniosła rękę, zatrzymując mnie.
„Nie Molly”. Skrzyżowałam ręce na piersi, opuściłam nogi i wydałam z siebie niekobiecy dźwięk. Pochyliła się, a jej palce szybko wplotły się w moje włosy, podnosząc mnie z łóżka i przyciągając do siebie. Jęknąłem, jak łatwo mnie kontrolowała.
Patrząc mi w oczy, jej klatka piersiowa unosiła się i opadała, a głód powrócił, powodując, że moje nogi się zamknęły, a palce przesunęły się z powrotem po mojej cipce, gdy wyślizgnęła się ze mnie świeża słodycz. „Nie, Molly. Przesuń je”. Moje palce poruszyły się i przyniosłem je do jej ust.
Starałem się nadać jej mój najlepszy niewinny wygląd, nawet gdy rozsmarowałem swoje soki na jej ustach. Zamknęła oczy, oblizała powoli usta i usłyszałem jej warczenie: „Kurwa”. gdy jej palce zacisnęły się na moich włosach. „Nie wolno ci dzisiaj dojść. Capiche?”.
Wiedząc, że nie ma co się z tym kłócić, prychnąłem „Capiche”. Uśmiechnęła się, wiedząc, że ma mnie. "Dobra dziewczynka.".
- Dziękuję - odpowiedziałem i pocałowałem ją na pożegnanie. Powinienem być tak szczęśliwy, że była w domu i że ten męczący dzień wreszcie się skończył, ale jednocześnie się bałem. Całkowicie jej nie posłuchałem. To był wypadek, ale jej to nie obchodziło.
Miała mnie Capiche, a ja wiedziałem lepiej, wiedziałem, żeby nie forsować się tak mocno. Siedziałam więc z wyprostowanymi plecami w salonie ze splecionymi dłońmi na kolanach, nerwowo załamując palce. Nienawidziłem, kiedy ją zawodziłem. "Dziecko?". – Cześć Kasiu, jestem tutaj.
Moje ciało zatrzęsło się trochę bardziej. „Boże, dlaczego nie miał panowania nad sobą?” Pomyślałam dziś po raz tysięczny. Gdy tylko weszła do pokoju, wiedziała, że coś jest nie tak.
Jej oczy widziały wszystko, ręce skrzyżowała na piersi i wyprostowała plecy. "Co jest nie tak?". Moja głowa opadła i wyszeptałem: „Przepraszam”. „Przyszedłeś, prawda?”. Pokiwałem głową, ale nie podniosłem wzroku.
Molly, spójrz na mnie. Jej głos był niski i gładki, powodując, że moja cipka pulsowała pomimo mojego wstydu. Podniosłem głowę, a ona wskazała miejsce przed sobą.
Stanąłem na drżących nogach i powoli podszedłem do niej. Wzięła mój podbródek w swoje palce, po czym pochyliła się i delikatnie mnie pocałowała. „Chodź za mną” to wszystko, co powiedziała i ruszyła korytarzem.
Myślałem, że idzie do naszego pokoju, ale skręciła w lewo i zamiast tego poszła do swojego biura. Szedłem powoli za nią, a ona wysuwała się z butów. – Zdejmij ubranie, proszę.
Nawet na mnie nie patrzyła, gdy się rozbierała. Moje palce trzęsły się jeszcze bardziej, gdy również zacząłem się rozbierać. Nie mogłem przestać patrzeć, jak składała swoje ubrania i kładła je na półce z boku, a potem zatrzymywała się i patrzyła, jak się rozbieram. Moje ubrania spadły, rzucone na podłogę w pogniecionym bałaganie. „Boże, jaka jest między nami różnica” – pomyślałem i schyliłem się, żeby je podnieść i złożyć jak jej.
„Zostaw ich, Molly”. Wstałem i splotłem ręce za plecami, patrząc na nią, czekając, aż coś powie, nakrzyczy na mnie, nie miałem pojęcia, jak sobie z tym poradzić. Wyszła z pokoju i wróciła z dwoma ręcznikami. Jedną położyła na biurku i poklepała. „Chodź tutaj i usiądź dla mnie na moim biurku.
Usiądź tam, gdzie zwykle to robisz, kiedy domagasz się uwagi”. Wspiąłem się na środek jej biurka i zsunąłem się z powrotem. Potem wzięła drugi ręcznik, powiesiła go na krześle, usiadła i przeturlała się trochę do przodu. „Podejdź do krawędzi mojego biurka i połóż stopy na poręczach mojego krzesła”.
Poruszając się do krawędzi, zrobiłem dokładnie to, o co prosiła, rozkładając się szeroko i kładąc stopy na poręczach jej krzesła. To sprawiło, że poczułem się tak otwarty i bezbronny. - Cudownie - powiedziała miękko, a jej palce przesunęły się po moich ustach, powodując, że zadrżałam. „Byłeś dzisiaj zły”.
– Tak, proszę pani – mój głos załamał się ze wstydu i potrzeby. „Powiedziałem ci, że nie dochodzisz, a ty byłeś taki chciwy. Jestem tobą bardzo rozczarowany, Molly. Cały dzień myślałem o powrocie do domu i pieprzeniu cię.
Zadowolenie cię jest tym, o czym myślałem przez cały dzień, a ty mnie rozczarowałeś. Łza spłynęła po moim policzku, nogi zaczęły się zamykać, ale powstrzymał mnie jej głos. – Myślisz, że to dobry pomysł? Moje nogi znów się szeroko rozłożyły i wzięłam głęboki, uspokajający oddech.
- Przepraszam - powiedziałem cicho. - Wiem, że jesteś, ale mimo to to zrobiłeś. Pochyliła się do przodu i przesunęła nosem po mojej szparce, powodując, że ponownie zadrżałam.
Potem delikatnie je pocałowała, jej język przepychał się między nimi, naciskając bezpośrednio na moją łechtaczkę, przez co znów sapnęłam. Utrzymując nacisk na moją łechtaczkę, jej język zaczął zataczać powolne kręgi, budując moją potrzebę z powrotem, chwilowo zapominając, że zostałam ukarana. Moje ręce zsunęły się z powrotem po biurku, gdy moje ciało opadło, by się położyć.
Zaczęła nucić na mojej cipce, a ja podniosłem się, napierając na nią, oferując jej więcej, chcąc więcej. „Mmm moja słodka degustacja dziewczyno, lubisz to prawda?”. - Tak - jęknąłem cicho, po czym poczułem ukłucie jej klapsa na moim tyłku. „Szkoda, moja słodka dziewczynko, nie zasługujesz na to. To będzie ostatni raz, kiedy cię tam dotknę”.
Jej twarz wyrażała żal, ale wciąż była pełna potrzeby. Zacząłem poruszać nogami i wstać z jej biurka, ale złapała mnie za kostki. – Czy ja ci kazałem wstać? – Nie, proszę pani – powiedziałem cicho i przestałem się ruszać. „Połóż ręce płasko na biurku i trochę za sobą, chcę, żebyś odchylił się trochę do tyłu, żebym mógł zobaczyć wszystko, co jest moje, a ty wyraźnie widziałeś mnie”.
Zrobiłem, o co prosiła, i patrzyłem, jak siada z powrotem na krześle, jej ręce wciąż trzymają moje kostki, jej kciuki przesuwają się niemal bezwiednie po mojej skórze. Jej ręce przesuwają się w dół moich stóp do palców stóp iz powrotem w górę, owijając się wokół moich łydek, a następnie z powrotem w dół, przenosząc moje stopy na jej kolana. Odchyliła się do tyłu na krześle, zsuwając się niżej na siedzeniu, szerzej rozkładając nogi, które z kolei rozłożyły również moje. Patrząc mi w oczy, poczułem, jak jej palce zsuwają się z moich stóp, ale kiedy oblizała usta, przerwałem kontakt wzrokowy, by spuścić wzrok i obserwowałem, jak przesuwają się powoli w górę jej ud. Na jej wewnętrznej stronie uda, tuż przy zgięciu jej nogi, znajduje się pieprzyk i uwielbiam go całować, kiedy na nią spadam.
Wiedziała o tym i jej środkowy palec zataczał wokół niego małe, powolne kółka, zanim przesunął resztę drogi do swojego ulubionego miejsca. Wziąłem głęboki wdech i przytrzymałem go, gdy jej palce zaczęły się lekko poklepywać. Następnie dwoma palcami rozchyliła szeroko usta, odsłaniając swoją błyszczącą, nabrzmiałą łechtaczkę.
— Piękne, prawda? Jej głos był niski i miękki. Skinąłem powoli głową; w żaden sposób nie mogłem mówić. Jej druga ręka przesunęła się w dół, a jej palce stukały rytmicznie wokół jej lśniącej cipeczki. Zastukała delikatnie w otwór i usłyszałem delikatne dźwięki wydawane przez jej słodycz.
Poczułem, jak wypływają ze mnie soki i wydałem z siebie cichy cichy jęk. „Podoba ci się, prawda? Chcesz tego dotknąć, prawda?”. – Tak – odetchnąłem.
„Czy chciałbyś poczuć, jak moja cipka naciska na twoją?”. Moja ręka poruszyła się do mojej cipki i jęknęłam. Musiałem go dotknąć.
„Molly. Jeśli jeszcze raz poruszysz tą ręką, pożałujesz”. Zamarzłem. „Nigdy więcej się nie ruszaj. Capiche?”.
– Capiche – szepnąłem. Cass usiadła na krześle i potrząsnęła głową. „Naprawdę jesteś złą dziewczyną, prawda?”.
– Jestem taka… – Uniosła brew, a ja natychmiast się zamknęłam. - Och, jak dobrze mogliśmy się dzisiaj bawić - powiedziała i polizała dwa palce. – Mogłabym poczuć, jak smakuje mnie twój język – przesunęła tymi dwoma palcami po swojej łechtaczce.
„Lizanie mnie mocniej i szybciej”. Obserwowałem ją uważnie, gdy pocierała swoją łechtaczką małymi, szybkimi kółkami, a następnie przesuwała się w dół, by wsunąć dwa palce w jej śliski otwór. Jej oczy się zamknęły, a głowa opadła do tyłu. „Och, kochanie, to może być twój język wpychający się we mnie, machający mną, smakujący mnie”. Wyciągnęła je i były pokryte jej sokami.
Jej oczy były utkwione w moich i przyłożyła palce do ust. Jej klatka piersiowa unosiła się i opadała szybko, a z jej ust dobiegało ciche sapanie. Cass pochyliła się bliżej mnie i patrzyłem, jak jej język wysuwa się i powoli liże palce, wirując wokół nich, zbierając wszystko. – Mmm – mruknęła. Nadal pochylała się do przodu i obserwowała mnie, ale jej oczy spoglądały w dół mojego ciała i zatrzymały się, gdy jej wzrok spoczął na mojej córce.
Jej ręka opadła i zaczęła się pieprzyć. Byłam tak mokra, że czułam, jak prześlizguje się przez moje usta i nasiąka ręcznikiem pode mną. Moja cipka bolała i wiedziałem, że gdyby nawet w nią dmuchała, spuściłbym się.
Moje biodra kołysały się powoli w nadziei, że się zapomni i dotknie mnie, żebym mógł. „Cholera, Molly, chciałem cię dziś przelecieć. Chciałem poczuć twoją spermę na moich ustach”.
Jej głos był zachrypnięty, ale słyszałem jej frustrację. Opadła z powrotem na krzesło, a jej ręka poruszała się szybciej i mocniej pocierała. Cass jęczała coraz głośniej. Patrzyłem, jak jej spuchnięta cipka błyszczy jej miodem, a moja cipka pulsuje z potrzeby. Jej plecy wygięły się w łuk i warknęła cicho, podnosząc się na nogi.
Intensywność i głód w jej oczach sprawiły, że sapnęłam. Położyła ręce po obu stronach mnie i mocno przycisnęła swoją cipkę do krawędzi biurka. Cass kołysała biodrami i pocierała łechtaczką o już wilgotny ręcznik. Złapała mnie za tyłek i przyciągnęła bliżej siebie. Całe moje ciało wibrowało z podniecenia, gdy czułem jej cipkę na mojej.
Była tak blisko i tak bardzo chciałem dojść. Ku mojemu ogromnemu rozczarowaniu zatrzymała się tuż przed naszym dotknięciem. Czułem, jak miękkie kępki jej włosów łonowych przesuwają się po mojej spuchniętej łechtaczce i krzyknąłem z frustracji. Palce Cass wbiły się w moją skórę i parsknęły śmiechem, po czym mocno mnie pocałowały.
Między spodniami powiedziała: „Powiedziałam, że tego nie dotykam”. Jej oczy były skierowane na mnie i wiedziałem, że jest blisko. Uwielbiałem patrzeć, jak dochodzi, słuchać dźwięków, które wydaje. Ból słyszenia jej spermy był prawie tak silny, jak moja potrzeba spermy. Odchyliłem głowę do tyłu i bardziej wygiąłem plecy.
- Mmm, jesteś taki seksowny - wymruczałem. Moje biodra kołysały się, poruszając się razem z nią, mimo że nie mogłem jej dotknąć. "Pierdol mnie tak dobrze." Moje działania przyniosły pożądany skutek. Jej uścisk zacieśnił się na moim tyłku i pochyliła się do przodu, całując moją odsłoniętą szyję.
Jej oddech stał się krótki i nagle mnie ugryzła. Owinąłem nogi wokół niej, przyciskając ją mocniej do biurka, kiedy jej ciało się trzęsło. Jęknęła głośniej, a jej zęby zatopiły się mocniej. Jej ramiona obejmowały mnie i trzymały blisko siebie. Czułem, jak jej ciało drży i uderzyło mnie kolejne poczucie winy.
Była tak samo potrzebująca jak ja, a mój brak samokontroli pokrzyżował jej plany. Oparłem się o biurko i owinąłem się całkowicie wokół niej. "Naprawdę mi przykro.". "Ćśś." Delikatnie pocałowała mnie w szyję i usiadła.
„Chodź, pójdziemy wziąć prysznic i coś zjeść”. Wzięliśmy razem prysznic, a Cass nawet umyła mi włosy. Przez resztę wieczoru była dla mnie taka słodka i uważna, że moje poczucie winy zelżało i wiedziałem na pewno, że nie jest już na mnie zła. Teraz, gdy moje poczucie winy zniknęło, poczułam się w pełni świadoma swojego ciała i tego, jak bardzo byłam rozbrykana.
Za każdym razem, gdy mnie całowała lub dotykała, rodziło się nowe pragnienie. Czułem, że robię się bardzo nadąsany i zrzędliwy. Gdy szykowałem się do łóżka, dotarło do mnie, że celowo mnie podnieca.
Więc, żeby zrobić jej na złość, założyłem T-shirt i spodnie od piżamy. Odwróciłem się w samą porę, by zobaczyć, jak wraca do pokoju, a uniesiona brew mówiła wszystko, ale postanowiłem to zignorować i poszedłem do łazienki, żeby umyć zęby. Przysięgam, że słyszałem jej śmiech, ale byłem zbyt nadąsany, by się tym przejmować i pchnąłem drzwi mocniej, niż zamierzałem. Cass leżała plecami do drzwi i zgasiła światło na mnie. Zatrzymałem się na sekundę i prawie poprosiłem ją, żeby go z powrotem włączyła, żebym mógł bezpiecznie przejść przez pokój, ale odmówiłem mówienia.
Zrzędy były w tym momencie zbyt głęboko we mnie. Wszystko, czego chciałem, to dojść, ale to się nie wydarzy tej nocy. W połowie pokoju uderzyłem kolanem w krzesło i wymamrotałem kilka przekleństw. Wciąż mamrotałem, kiedy zacząłem czołgać się po łóżku i wtedy Cass w końcu się odezwała.
"Pedał?". Zamarzłem. "Tak?". "Wyłączony.".
Ogarnęła mnie panika, myśląc, że chce wstać z łóżka, ale potem dotarło do mnie, że miała na myśli ubrania. Mieliśmy zasadę bez ubrania na randce. Zawahałem się przez chwilę, próbując opanować nadąsane usta, po czym rzuciłem ubranie na podłogę i zostawiłem je tam leżące. To było ostatnie małe szturchnięcie, zanim wczołgałem się do łóżka.
Cass obróciła się, żeby mnie powitać i wzięła mnie w ramiona. Wtuliłem się w nią i zasnąłem z jej palcami bawiącymi się leniwie w moich włosach. Moja ręka przesunęła się po zimnym prześcieradle i otworzyłam oczy. Byłem zdezorientowany, spodziewając się tam znaleźć Cass, ale zamiast tego stała w łazience i zwijała włosy w kok. „Dlaczego pozwoliłeś mi spać, chciałem się pobawić przed pracą?” Jęknąłem i opadłem z powrotem na łóżko.
Roześmiała się i weszła do pokoju, wkładając ostatnią szpilkę bobby na miejsce. „Wiem, że tak, ale mam spotkanie dziś rano”. Westchnąłem dramatycznie, a ona podeszła do mnie.
„Nie dąsaj się, Molly. To nie jest atrakcyjne”. Westchnąłem głośniej i jeszcze bardziej dramatycznie. - Ładnie - powiedziała i pokręciła głową w moją stronę.
"Muszę iść." Potem pochyliła się i delikatnie mnie pocałowała. „Nie spóźnij się do pracy”. „Więc tak będzie wyglądał mój dzień?” Pomyślałem nadąsany do siebie. Przez cały dzień moje emocje wahały się od dąsów, przez smutek, po żal niektórych moich współpracowników, złość. Byłem w potrzebie i wściekły na siebie, że wystąpiłem przeciwko Cass, a potem wściekły na nią, że przeciągnęła tę karę, nie pozwalając mi dojść dziś rano.
Zanim wróciłem do domu, byłem dość nieszczęśliwy. Nawet zapach mojej ulubionej potrawy, stek fajitas, nie mógł mnie rozweselić. Wrzuciłem klucze do miski obok pokoju Cass i poszedłem na górę się przebrać. Właśnie zdjąłem spodnie, kiedy usłyszałem, jak wchodzi do naszego pokoju.
- Co się stało, nawet nie przyszedłeś się przywitać? Wzruszyłem ramionami. „Nic, chciałem tylko się położyć”. Podeszła i objęła mnie ramionami. „Nic, co? Chyba ktoś użala się nad sobą, bo jest taki potrzebujący”.
"Nu-uh.". "Oh?" – zapytała z humorem w głosie. „W takim razie nie miałoby znaczenia, gdybym to zrobił…” Jej ręce uwolniły się z mojej talii i położyły na moich biodrach. Przesunęły się do przodu i w dół, a ona chwyciła mnie za wewnętrzną stronę ud. Jej kciuki biegały tam iz powrotem wzdłuż mojej cipki.
Wydałem cichy dźwięk i oparłem się o nią, natychmiast byłem mokry. "Koniec z dokuczaniem, proszę, już nie dam rady". „Aw, czy moja dziewczyna chce, żebym ją dotknął?”. "Tak.". „Gdzie chcesz, żebym cię dotknął?”.
- Tutaj - powiedziałem wskazując na moją cipkę. "Tutaj?" zapytała, kładąc go. Jeden z jej palców wsunął się między moje usta, a ja głośno jęknęłam. "Tak.".
– Już jesteś dla mnie taki mokry? Powoli krążyła między moimi ustami i czuła, jaka jestem mokra. Kołysałem biodrami i ocierałem się o nią pośladkami. "Zawsze.". Wsunęła drugi palec między moje usta, przesuwając je od mojego otworu do mojej łechtaczki.
"Dobry.". "Proszę.". Jej palce uszczypnęły moją już spuchniętą łechtaczkę. "Co to było?".
– Proszę – powiedziałem głośniej. Ścisnęła go mocniej i przesuwała po nim palcami tam iz powrotem. Krzyknąłem i poczułem wstrząs przetaczający się przez moje ciało. Moje kolana osłabły i zaskomlałem: „Proszę, spraw, żebym doszedł dla ciebie”.
Usłyszałem jej cichy, ochrypły śmiech w moim uchu, co spowodowało gęsią skórkę na mojej skórze wraz z kolejnym drżeniem. Prawie doszedłem, a ona ledwie mnie dotknęła. „Skończ się rozbierać i połóż się do łóżka”.
Bez wahania ściągnąłem koszulkę, rzuciłem ją na podłogę w pobliżu moich pośladków i odpiąłem stanik, rzucając go za siebie, gdy wspiąłem się na łóżko. „Zdajesz sobie sprawę, że będziemy musieli porozmawiać o tobie i twojej potrzebie rozrzucenia ubrań wszędzie, prawda?”. Uśmiechnąłem się, opadłem na plecy, rozłożyłem nogi i skinąłem na nią, żeby do mnie podeszła. „Najpierw spuść się, porozmawiaj później”.
Potrząsnęła głową i zdjęła koszulkę. "Brak cierpliwości." Potem zrzuciła dresy i wczołgała się między moje nogi. „Brak gry wstępnej?”. Moje palce zwinęły się w jej włosach i poprowadziłem ją do mojej cipki.
„Już za dużo gry wstępnej. Najpierw spuść się, porozmawiaj później”. – Ja jestem cywilizowana, ty jaskiniowco – powiedziała ze śmiechem i przygryzła moje usta. - Nie, zaraz pęknę.
Kochanie, proszę - jęknęłam i poruszyłam biodrami. – Jak mogę odmówić tak słodkiej małej błaganiu? Jej usta przycisnęły się do mojej cipki, a ja jęknęłam. Pocałowała go, a potem powoli lizała wewnętrzną część mojego uda, skubiąc sobie drogę z powrotem w dół. Moje biodra były uniesione z łóżka i brałam krótkie, dyszące, drżące oddechy.
Cass chwyciła mnie za biodra i przyciągnęła bliżej siebie, obejmując ramionami moje uda. Jej palce rozszerzyły moje usta, odsłaniając moją spuchniętą łechtaczkę i lekko na nią dmuchnęły. Jęknęłam ponownie i wplotłam palce w jej włosy. „Kochanie…” Miałem ochotę rozpłakać się z frustracji.
Usłyszałem jej cichy śmiech, a potem nic, gdy poczułem, jak jej język naciska na moją cipkę. Przesunęła językiem w górę i po mojej łechtaczce, zasysając ją do ust. Moje biodra uniosły się w górę, ale trzymała mnie w miejscu, nie przestając ssać i przesuwać językiem w przód iw tył.
Moje ciało zaczęło się trząść i głośno dyszałam. Nie zamierzałem wytrzymać dużo dłużej. Moje palce zacisnęły się mocniej na jej włosach, przyciągając ją bliżej i próbując mocniej wcisnąć moją cipkę do jej ust i języka. Wiedziała, co robi, i byłem bardzo wdzięczny, że ten był szybki. Jej zęby musnęły moją łechtaczkę, a potem jej język przywarł do niej płasko, pocierając tam i z powrotem.
– Cholera… – wykrzyknąłem przez zaciśnięte zęby, kiedy doszedłem. Moje plecy wygięły się w łuk, a cunny zadrżała, ale nie przestała. Nadal ssała, dopóki nie błagałem, żeby przestała. Pocałowała moje ciało i położyła się między moimi nogami całując mnie i kołysząc biodrami, tak że jej cipka ocierała się o moją.
Podniosłem nogi i cofnąłem je nieco, dając jej lepszy kontakt. Cass naciskała mocniej z każdym ruchem bioder. Nasz pocałunek stał się głębszy, a moje dłonie zsunęły się w dół jej ciała i złapały ją za tyłek, zachęcając ją do mocniejszego ruchu.
Uwielbiałem, kiedy mnie potrzebowała, kiedy potrzebowała mnie ostro zerżnąć. W tamtych czasach musiała mnie zażądać i pokazać mi, kto tu rządzi. Moja głowa opadła do tyłu i westchnąłem z przyjemności. Pocałowała mnie w szyję i usłyszałem jej miękkie spodnie.
Posłali dreszcze po moim ciele i spowodowali pulsowanie. Moje paznokcie wbiły się w jej tyłek, a ona warknęła. Jednym szybkim ruchem usiadła i położyła ręce na moich udach, przesuwając kolana po obu stronach mojego ciała. Była pochylona nade mną z łechtaczką przyciśniętą do mojej śliskiej cipki i łechtaczki.
Byłem tak mokry, że ślizgała się gładko tam iz powrotem. Jej piersi kołysały się nade mną, więc wyciągnąłem rękę, żeby je przytrzymać. Ścisnąłem je i chwyciłem jej sutki między kciukami i palcami wskazującymi, lekko przekręcając.
Nasze jęki i jęki stały się jednym, gdy pchnęła nas bliżej do uwolnienia. „Tak, Cass, to wszystko. Doprowadź mnie ponownie do orgazmu. Pieprz mnie tak dobrze”. Cass chwyciła mnie za uda i zakołysała się szybciej.
To było zbyt wiele i przyszedłem. „O Boże, kochanie”. Jej rytm się pogorszył i poczułem, jak jej ramiona się trzęsą. „Kurwa, kochanie” jęknęła i pozwoliła sobie całkowicie położyć się na mnie, kontynuując powolne kołysanie. Otoczyłem ją ramionami i nogami, chcąc, żeby była bliżej mnie, gdy ostatnie dreszcze osłabły.
Wtuliła się w moją klatkę piersiową i delikatnie pocałowała moją pierś. Uśmiechnąłem się do siebie i pocałowałem czubek jej głowy, bawiąc się palcami jej włosów. - Przepraszam - wymamrotałem słabo. Cass przez chwilę nic nie mówiła, a potem podniosła się i spojrzała na mnie z góry.
"Ja wiem.". „Będę się zachowywać od teraz”. Spojrzała na mnie i uniosła brew, wyglądając sceptycznie.
„Koniec z brakiem samokontroli?”. Potrząsnąłem głową. „Nie, poradzę sobie. Ale jeśli coś schrzanię, koniec z czekaniem tak długo. Capiche?”.
Potrząsnęła głową, zaśmiała się cicho i pocałowała mnie. „Kapisz”..
Żona biseksualnie interesuje się seksowną koleżanką w podróży służbowej.…
🕑 14 minuty lesbijka Historie 👁 5,633Nie było mnie wcześniej z Laurą i zawsze wydawało nam się, że dzielimy to wzajemne zainteresowanie. Ale ponieważ żadne z nas tak naprawdę nigdy nie doświadczyło związku tej samej płci,…
kontyntynuj lesbijka historia seksuKiedy starsza kobieta ma szansę zobaczyć nagą młodszą kobietę, bierze ją…
🕑 12 minuty lesbijka Historie 👁 73,676Nazywam się Roxanne, mam 39 lat i mam córkę o imieniu Sofie. Ona jest na studiach i ma 20 lat. Oboje jesteśmy ciemnymi brunetkami, a ludzie czasem mylą nas z siostrami. Jej tata rozwiódł się…
kontyntynuj lesbijka historia seksuCiesz się urokami xoxo. Westchnąłem, patrząc na zegarek, godzinę do końca zmiany. Nie mogłem się doczekać. Kilku moich przyjaciół i ja wychodziliśmy dziś wieczorem. Z niecierpliwością…
kontyntynuj lesbijka historia seksu