Rozdział . W końcu zima dobiegła końca i zaczęła się wiosna, chociaż powietrze wciąż było trochę chłodne, które wisiało dłużej niż zwykle.
Nie było mnie tutaj, żeby go zobaczyć, ale powiedziano mi, że w ciągu zaledwie dwóch tygodni cały las i krzaki w Altoona w Pensylwanii zmieniły kolor na głęboką, zdrową zieleń. Przyjechałem do Altoony jako ekipa pracująca dla firmy zajmującej się energią wiatrową i szybko zakochałem się w wiejskiej okolicy. Praca, do której przyszedłem, była do kitu, ale kiedy nie miałam pracy, większość czasu spędzałam w pobliskim lesie.
Nie spodziewałem się, że zobaczę całą tę leśną krainę, kiedy opuściłem Kalifornię i zostawiłem w domu cały mój sprzęt do wędrówek i survivalu. Oprócz mojego GPS i kompasu. Zajęło mi to kilka dni, ale dostałem większość potrzebnych rzeczy. Podstawowa apteczka, zestaw do gryzienia węża, spray na niedźwiedzie oraz nóż obronny.
Moja pierwsza wędrówka nie była niczym specjalnym, po prostu udałem się około pół mili w górę małej rzeki, która znajdowała się na tyłach hotelu, gdzie spłoszyłem trzy dość tłuste jelenie. Nie miałem szansy zrobić im zdjęcia, co było niefortunne, ale przebolałem. Następnego dnia obudziłem się wcześnie z zamiarem pójścia kilka mil wzdłuż rzeki, aby zobaczyć, co uda mi się znaleźć. Wyszedłem z pokoju hotelowego i poszedłem na małe śniadanie z kilkoma członkami mojej załogi, zanim wróciłem do swojego pokoju, aby przygotować się do wędrówki.
Zebrałem cały swój sprzęt i wrzuciłem go do plecaka turystycznego wraz z dużą manierką z wodą i trzema butelkami wody na wszelki wypadek. Przebiegłem normalnie po pokoju, żeby sprawdzić, czy czegoś nie zapomniałem, zanim przypiąłem nóż do paska i ruszyłem do drzwi. Gdy zamknąłem za sobą drzwi, odwróciłem się w lewo w samą porę, by zobaczyć coś czarnego tuż przede mną.
Teraz mam szybki refleks, ale tym razem nie byłem wystarczająco szybki. Złapałem róg walizki tuż nad moim lewym okiem. Cofnąłem się kilka stóp, przeklinając, zanim się uspokoiłem.
Już czułem małą strużkę krwi spływającą po mojej twarzy. Uklęknąłem, zdejmując plecak i sięgnąłem po apteczkę, chichocząc do siebie, myśląc, że nie spodziewałem się, że zrobi mi się krzywda przed wyjściem z hotelu. – Och, tak mi przykro – usłyszałam głos kobiety z lekkim francuskim akcentem, który szarpał jej słowa. "Nie widziałem cię.
Wszystko w porządku?". - Nic mi nie jest, tylko scra… - urwałem, kiedy kobieta odłożyła walizkę i podeszła do mnie. Brakowało mi słów z dwóch powodów. Najpierw kobieta była absolutnie oszałamiająca, miała długie czarne włosy, związane z tyłu w ogon. Małe, ale piękne rysy twarzy i smukłe okulary na nosie.
Była ubrana w strój biznesowy i dobrze go nosiła. Przez chwilę zapomniałam o krwi, która już spływała mi z brody na koszulę. Drugim powodem, dla którego brakowało mi słów, było to, że zobaczyłem, że sama taszczy dziewięć walizek i toreb. Pamiętam, jak patrzyłem na torby, a potem na nią i myślałem „Proszę, powiedz mi, że wszystkie te torby nie są jej”. Jesteś pewien, że wszystko w porządku? Twoje krwawienie.”.
„Sto procent w porządku”. Powiedziałem, że wyjąłem apteczkę pierwszej pomocy i wyjąłem wacik z gazy i plaster. Oczyściłem krew wokół rany i zacząłem odwijać plaster.
”. Kobieta powiedziała, że wyjęła mi plaster z ręki, zanim mogłem się sprzeciwić. Położyła plaster na skaleczeniu, a ja wstałem i zaoferowałem swoją rękę, aby pomóc jej. Wzięła ją i pociągnąłem ją do jej stopy i sięgnęła po mój plecak.
„Bardzo mi przykro, spóźniam się na telekonferencję i nawet nie dotarłam jeszcze do mojego pokoju.”. „Potrzebujesz pomocy?” – zapytałem, gdy zaczęła ją układać w stosy. torby na jej ramionach i ramionach. „Umm, proszę, jeśli nie masz nic przeciwko.”.
Miała piękny uśmiech i byłam bardziej niż chętna do pomocy, jaką byłabym damą, gdybym jej nie zaoferowała. Chwyciłem większość cięższych, wyglądających toreb i poszedłem za nią korytarzem do jej pokoju, tylko sześć drzwi dalej od mojego. Otworzyła drzwi i przynieśliśmy wszystkie torby, które rzeczywiście były jej. "I wszystko gotowe." Powiedziałem, kładąc ostatnią torbę na jej łóżku. „Dziękuję bardzo.
Byłeś bardzo pomocny, nawet po tym, jak prawie cię znokautowałem”. „Hej, nie ma problemu, znając mnie, zranię się bardziej niż dzisiaj w pracy”. Zaśmiała się i uśmiechnęła do mnie, przechodząc przez pokój do miejsca, w którym stałem, zatrzymując się tylko stopę ode mnie. – Jestem Clare Beaufort – powiedziała wyciągając rękę.
„Kaite”. Powiedziałem biorąc ją za rękę. „Dziękuję za pomoc Pani”. "Tylko Kaite proszę, i to byłaby Miss nie jestem mężatką." "Ok. Słuchaj, naprawdę muszę zrobić to połączenie konferencyjne, ale do zobaczenia później." "Brzmi nieźle.
Wychodzę na wycieczkę, ale wrócę za jakieś cztery godziny, jeśli wszystko pójdzie dobrze." „Nigdy nie interesowałem się tym, co dzieje się na świeżym powietrzu”. „Żyję dla tego”. Jeszcze raz mi podziękowała, zanim wyszedłem, po czym zamknęła drzwi.
Wyszedłem tylnymi drzwiami hotelu i skierowałem się w dół nad rzekę. Obrałem kurs za pomocą kompasu, tak jak zawsze robię, zanim udam się w miejsce, którego nie znam. Kierowałem się na północny zachód 310 stopni. Zapisałem to na kawałku papieru wraz z czasem, w którym planowałem wrócić, i przekazałem go w recepcji z instrukcjami, co zrobić, jeśli nie wrócę, zanim powiedziałem, że wtedy udam się do lasy, żeby zobaczyć, co uda mi się znaleźć. To była raczej świetna wędrówka, zrobiłem kilka zdjęć lasu i dzikiej przyrody, idąc wzdłuż rzeki.
Zrobiłem nawet zdjęcie niedźwiedzia, który był po drugiej stronie znalezionej przeze mnie polany. Niedźwiedź był zbyt daleko, aby mój mały aparat mógł uzyskać wyraźny obraz, który naprawdę był do niczego, był to pierwszy niedźwiedź, którego widziałem na wolności. Odszedłem od polany i położyłem się tam przez kolejne pół godziny, zanim wróciłem do hotelu.
Dotarcie do hotelu zajęło mi tylko około czterdziestu pięciu minut, a dotarcie na polanę, na której widziałem niedźwiedzia, zajęło mi ponad dwie godziny. Poinformowałem recepcję, że wróciłem, zanim udałem się do mojego pokoju, aby wziąć prysznic przed pracą. Po prysznicu ubrałem się w moje normalne ubranie robocze i skierowałem się do drzwi. Chciałem coś zjeść przed pójściem do pracy, ale tak jak ostatnim razem, gdy tylko wyszedłem przez drzwi, wpadła na mnie Clare, wysyłając nas na podłogę, a gazety leciały.
"Ok, musimy przestać spotykać się w ten sposób." Powiedziałem wstając z ziemi. "Tak." Clare zgodziła się, gdy zaczęła zbierać swoje papiery. Tak jak za pierwszym razem, kiedy pomogłem jej z jej rzeczami, i jak scena z kiepskiego romansu, oboje sięgnęliśmy po ten sam kawałek papieru, z moją dłonią spoczęłą na jej. Niezbyt szybko podniosłem rękę z jej, a ona wsunęła papier do swojej teczki. "Nie będę cię zatrzymywał, domyślam się, że się spieszysz." "Tak, chciałem się zdrzemnąć po telekonferencji i przespałem się.
Teraz spóźnię się na moje pierwsze spotkanie." Z moją pomocą wstała na nogi i prawie pobiegła korytarzem. Spodziewałem się, że słyszę, jak wpada na kogoś innego, wychodząc z hotelu, ale nic nie słyszałem. Poszedłem na lunch do jednej z lokalnych knajpek w pobliżu hotelu i wróciłem do swojego pokoju. Zjadłem połowę, a drugą połowę włożyłem do mini lodówki, żeby zabrać ze sobą do pracy. Zdrzemnąłem się, zanim udałem się do hotelowego lobby i czekałem na resztę załogi.
Praca była jak codzienność, gówniana. I tak jak powiedziałem wcześniej Clare tego dnia, zraniłem się bardziej niż małe rozcięcie na czole. Tarcza szlifierska oderwała się od szlifierki i uderzyła mnie w sam środek klatki piersiowej między piersiami. Uderzył na tyle mocno, że odrzucił mnie o kilka stóp, powodując, że uderzyłem się w plecy w głowę o łopatę wiatru. Przeklinałem i śmiałem się jednocześnie.
I wreszcie dzień się skończył. Wróciłem do hotelu około północy i poszedłem od razu do łóżka. Następnego ranka obudziłem się i przygotowałem do powrotu do lasu do miejsca, w którym zobaczyłem niedźwiedzia, aby zobaczyć, czy uda mi się zrobić mu zdjęcie.
Sprawdziłem swój pokój i podszedłem do drzwi. Otworzyłem je i już miałem wyjść, ale powstrzymałem się, przypominając sobie kilka ostatnich razy, kiedy wychodziłem za drzwi. "Czy można bezpiecznie wyjść?" Pytałem głównie z żartu. "Tak to jest." - spytała Clare zza mojego pokoju. Wyszedłem i uśmiechnąłem się do niej, a ona odwzajemniła uśmiech.
– Wygląda na to, że oboje się nauczyliśmy. Powiedziałem. "Tak.". Znowu była ubrana w swój biznesowy strój, z teczką i teczką wypchaną papierami.
Nadal uśmiechała się swoim słodkim uśmiechem i była na tyle blisko mnie, że mogłem powąchać jej perfumy. Jaśmin mój ulubiony kwiat. "Zajęty dzień?" – zapytałem, kierując swoją uwagę na jej teczkę. „Normalne obciążenie pracą”.
Powiedziała., jej akcent był nieco łagodniejszy niż wcześniej, może złagodniał z powodu jej uśmiechu. Zamknąłem drzwi i ruszyliśmy korytarzem, jej wysokie obcasy stukały o wypolerowaną drewnianą podłogę, gdy szliśmy do jadalni. Oboje zjedliśmy raczej zdrowo i trochę rozmawialiśmy przy śniadaniu. Dowiedziałem się, że jest nowym pracownikiem dużej firmy komunikacyjnej we Francji, a jej pierwszym zadaniem było nawiązanie kontaktów z inną firmą w Altoona. Wydawało się, że całkiem nieźle nam się udało, ale jak mówi cytat, wszystkie dobre rzeczy muszą się skończyć.
Chciałem wyruszyć w drogę, by poszukać niedźwiedzia, którego nazwałem Smoky, a Clare musiała iść do pracy. Oboje wyrzuciliśmy nasze talerze do kosza i ruszyłem do bocznych drzwi jadalni i byłem zaskoczony, widząc, że idzie za mną. „Chciałem zobaczyć tę rzekę, o której mówiłeś”. Powiedziała, kiedy zatrzymałem się, aby na nią spojrzeć.
Jej buty na obcasie zatopiły się w połowie drogi w wilgotnej ziemi, gdy poprowadziłem ją przez mały trawiasty teren do drzew nad rzeką. Pochyliła się trochę do przodu, żeby spojrzeć dalej w dół rzeki, i uśmiechnęła się. „Prawdę mówiąc, nadal nie widzę dokładnie, co w tym kochasz, ale nadal jest cudownie”. Przyglądała się chwilę dłużej, po czym pożegnała się i wróciła do hotelu. Patrzyłem, jak odchodzi, i uśmiechnąłem się, zanim zszedłem nad rzekę i udałem się tam, gdzie poprzedniego dnia widziałem niedźwiedzia.
Mniej więcej w połowie drogi do polany zatrzymałem się i zdałem sobie sprawę, że zapomniałem złożyć plan lotu w recepcji. Nie mogłem uwierzyć, że to zrobiłem, to było podstawowe bezpieczeństwo, które zawsze robiłem. Nie mogłem się powstrzymać od zastanawiania się, czy zapomniałem, bo obserwowałem Clare. Postanowiłem, że nie chcę się odwracać, chociaż wiedziałem, że jeśli coś się stanie, może mnie to kosztować życie.
Wkrótce znalazłem polanę i ustawiłem swój trójnóg obok dużego drzewa i ukryłem się w otaczającym je listowiu. Czekałem prawie dwie godziny, ale nic nie widziałem. Wiedziałem, że jeśli szybko nie wrócę, mogę nie wrócić z wystarczającą ilością czasu na lunch przed pójściem do pracy.
Następne kilka dni minęło w ten sam sposób: śniadanie z Clare, wędrówka na polanę, żeby zrobić zdjęcie Smoky'ego, nie widząc go, a potem powrót do hotelu i praca. Gdy nadeszła sobota, wstałem o tej samej porze z myślą o tym samym samolocie, zjadłem śniadanie i udałem się do lasu. Chwyciłem cały swój sprzęt, podszedłem do drzwi i zatrzymałem się. "Czy to bezpieczne?" Zapytałam. "Bezpieczny, jak będziesz ze mną w pobliżu." Przyszła zwykła odpowiedź.
Stało się to dla nas żartem i zawsze sprawiało, że chichotaliśmy. Wyszedłem z pokoju i odwróciłem się, by na nią spojrzeć i byłem zszokowany tym, co zobaczyłem. Zamiast zwykłego biznesowego stroju miała na sobie czarny podkoszulek i krótkie spodenki kaki oraz buty turystyczne.
Po raz pierwszy, odkąd ją poznałem pięć dni temu, przyjąłem jej pełną formę. Gdybym miała tylko jedno słowo, żeby ją opisać, byłoby to „wow!”. Kilka sekund zajęło mi zebranie myśli i znalezienie słów, które wypełniłyby moje otwarte usta. "Wygląda na to, że jesteś ubrany na przygodę." Powiedziałem.
"Mężczyzna z Wall-Mart pomógł mi w tym." Zanotowałem w pamięci, żeby podziękować temu człowiekowi, miał dobry gust. Zaprowadziłem ją do mojego pokoju i zacząłem przeglądać jej torbę. Mężczyzna znał również swój sprzęt, miała cały sprzęt survivalowy, którego potrzebowała, a także znacznie lepszy GPS niż ja.
"Czy to jest w porządku?" Zapytała, obserwując, jak patrzę na przedmioty. "Dobrze zaopatrzony z tego, co widzę." Przepakowałem jej torbę i udaliśmy się do jadalni, zjedliśmy małe śniadanie i rozmawialiśmy jak zwykle. Powiedziała mi, że chce zobaczyć polanę, o której mówiłem, więc kupiła sobie cały sprzęt turystyczny, jaki mogła zdobyć. Zachowywałem się fajnie, jakby to nie było nic wielkiego, ale tak naprawdę byłem nerwowym wrakiem.
Oto ta piękna kobieta, która nie miała pojęcia, w co się pakuje. Całkowicie powierzyła mi swoje życie, ale byłam wystarczająco doświadczona, aby wiedzieć, że poradzę sobie ze wszystkim, co się wydarzy. Skończyliśmy jeść i tym razem przypomniałem sobie, aby złożyć normalny plan lotu w recepcji i ruszyliśmy. Poprowadziłem ją przez teren Grassy nad brzeg rzeki i zaczęliśmy za nią podążać.
Rozmawialiśmy podczas spaceru, aż dotarliśmy do obszaru rzeki, gdzie brzeg został podmyty. Zatrzymałem się i spojrzałem na nią, a potem na jej buty. „Czy twoje buty są wodoodporne?” Zapytałam. "Umm, nie wydaje mi się." „Nie możemy iść dalej po lądzie przez jakieś pięćdziesiąt jardów, mogę cię nieść, jeśli nie chcesz zamoczyć sobie stóp”.
„Wolałbym jeszcze nie zmoczyć stóp”. Przez następne pięćdziesiąt metrów nosiłem plecak na piersi, a Clare na plecach w stylu piggyback. To dało mi dobrą szansę poczuć jej gołe nogi. Były gładkie jak jedwab i chciałem tylko przeczesywać je rękami w górę iw dół, ale to nie był odpowiedni czas.
Nie wspominając o tym, że nie wiedziałem, czy w ogóle lubiła dziewczyny, czy po prostu przyjaźnie. Zanim ją położyłem, jej ramiona zacisnęły się wokół mojej klatki piersiowej. Przez chwilę wydawało mi się, że ją przestraszyłem, kiedy zacząłem ją kłaść, ale szybko zorientowałem się, że w subtelny sposób mnie przytula. Uśmiechnąłem się, postawiłem ją na kamienistym brzegu rzeki i pojechaliśmy dalej.
W drodze na polanę rozmawialiśmy bezczynnie, głównie o drzewach i o tym, jakie rośliny są trujące, co zrobić, jeśli zabrudzisz skórę tego typu rzeczami. Poprowadziłem ją powoli wzdłuż rzeki, wskazując kilka królików, które wędrowały do rzeki i obserwowały nas. Clare zachichotała i powiedziała, że króliki wyglądają jak Thumper z filmu Disneya Bambi. Prawdę mówiąc, nigdy wcześniej tak o nich nie myślałem, będąc łowcą przez wiele lat, zawsze postrzegałem je jako ofiarę, a nie urocze postacie z kreskówek.
Gdy szliśmy wzdłuż brzegu, natknęliśmy się na ślady, o których wiedziałem, że to tropy jeleni. Przyjrzałem się bliżej pineskom i zobaczyłem, że powoli wypełniają się wodą z rzeki i wiedziałem, że jelenie były tu niecałe dwie minuty przed naszym przybyciem. Powiedziałem Clare, żeby rzuciła plecak i poszła za mną, gdy kładę plecak na brzegu. Powoli podążaliśmy śladami dobrze przebytej ścieżki, aż dotarliśmy do małej polany.
Zatrzymałem się, przykucnąłem i pomachałem do Clare, żeby podeszła i zeszła. Na polu zobaczyliśmy trzy jelenie wolno idące w przeciwną stronę polany. To była matka i dwa jelonki, które nie mogły mieć więcej niż miesiąc.
Clare odetchnęła cicho w sposób „och, to takie słodkie”, wszystkie trzy jelenie zatrzymały się i odwróciły głowy, by spojrzeć prosto na nas. Nie mogłem uwierzyć w to, co Clare zrobiła następnie, wstała i pomachała im. Od razu cała trójka rzuciła się do ucieczki i zniknęła. Usiadła na środku ścieżki z nadąsanym spojrzeniem i spojrzała na mnie.
Roześmiałem się, ścisnąłem jej ramiona, zanim wstała z powrotem i zaczęliśmy wracać do rzeki. Była tak podekscytowana widokiem jelenia, że skakała na ścieżce przede mną. Trochę trudno mi było patrzeć na ścieżkę, kiedy moje oczy podążały za podskakującym ciałem Clare. Jednak wciąż nie spuszczałem oka z ścieżki i zobaczyłem, że coś rusza się na samym środku ścieżki, zaledwie kilka metrów od Clare.
"Clear stop!" Krzyknąłem i podbiegłem do niej, ciągnąc ją do tyłu, a ona upadła, lądując na mnie. "Hej!" Poskarżyła się walcząc przeciwko mnie. Puściłem ją, szybko wstałem, stanąłem przed nią i wskazałem na ziemię. Spojrzała tam, gdzie wskazywałem, i zrobiła krok za mną. Na środku drogi, skąpany w słońcu, leżał duży, zwinięty, gotowy do ataku, drewniany grzechotnik.
Znałem zagrożenie i cofnąłem się, trzymając ramiona rozłożone, blokując Clare przed wężem. "Co zamierzasz zrobić?" - spytała Clare lekko wstrząśnięta, gdy wyciągnąłem nóż z pochwy obok siebie. "Zdejmij to ze ścieżki." Powiedziałem, podnosząc gałąź, która leżała na ziemi z boku ścieżki.
Nożem odłamałem wszystkie gałązki z gałęzi i położyłem je z powrotem na boku. Gałąź miała około sześciu stóp długości, co zapewniało mi duży zasięg. Clare trzymała moją koszulę, gdy sięgnąłem po gałąź, wsunąłem ją pod grzechoczącego węża i powoli podniosłem z ziemi. Zwisał z gałęzi, wciąż głośno grzechocząc i obserwując nas. Odszedłem kilka jardów od ścieżki, zanim położyłem węża razem z gałęzią i obserwowałem, jak odsuwa się od nas.
Westchnęłam i zdałam sobie sprawę, że wstrzymuję oddech, odkąd podniosłam węża z ziemi. Clare również westchnęła, położyła głowę na moich plecach i podziękowała mi za uratowanie jej. Powiedziałem jej, że po prostu zaskoczyła go, skacząc po ścieżce.
Skinęła głową, a my skierowaliśmy się z powrotem nad rzekę, złapaliśmy pakunki i poszliśmy dalej brzegiem. Zatrzymaliśmy się i odpoczywaliśmy kilka razy w cieniu drzew, nie musiałem odpoczywać, ale Clare była nowa w świecie wędrówek, ale trzymała się. Na jednym z naszych przystanków, niecałe pół mili od polany, siedząc pod dużym drzewem, Clare oparła się o mnie, objęła mnie ramionami i westchnęła.
"Wygodny?" – zapytałem patrząc na nią. „To najbardziej zrelaksowany, jaki byłem od miesięcy”. Powiedziała ponownie ściskając moje ramię.
Siedzieliśmy tak przez kilka minut, po czym kontynuowaliśmy resztę drogi na polanę. Nie mogłem nie zauważyć, że szła bliżej mnie niż przedtem i od czasu do czasu jej ręka ocierała się o moją. Gdy mijaliśmy ostatni zakręt rzeki przed polaną, jej dłoń znów otarła się o moją, tylko tym razem owinąłem jej palce i ścisnąłem jej dłoń.
Resztę drogi do polany przeszliśmy ramię w ramię i tylko się zbliżaliśmy. Odprowadziłem ją do miejsca, które ustawiałem przez cały tydzień i ustawiałem jak zawsze. Usiadłem plecami oparty o drzewo i objąłem ją ramieniem, gdy oparła się o mnie. Siedzieliśmy tak przez ponad godzinę bez słowa, aż zew natury zmusił mnie do puszczenia jej i wstania. Jak się okazało, nie tylko ja musiałem odebrać to konkretne wezwanie.
Po kilku minutach spotkaliśmy się z powrotem pod drzewem, tylko tym razem miałem aparat skierowany w stronę drzewa. "O mój, co to jest?" – spytała Clare, widząc mnie stojącą za kamerą. „Pamiętasz, jak powiedziałam, że szukam pięknych rzeczy do sfotografowania?”.
„Tak”. „Cóż, w promieniu tysiąca mil nie ma nic piękniejszego niż ty.” Uśmiechnęła się i położyła się jasno, co było dokładnie tym Chciałem. Aparat zapiszczał cicho podczas robienia zdjęcia. Śmiała się trochę i uśmiechała się jaśniej niż kiedykolwiek wcześniej.
Zrobiłem kilka zdjęć, zanim ustawiłem minutnik w aparacie, podszedłem do niej i usiadłem. Pochyliłem się i objąłem ją ramionami i oparłem głowę obok jej. To zdjęcie było jednym z najbardziej romantycznych zdjęć, jakie kiedykolwiek widziałem, nie mówiąc już o jego części i sfotografowaniu.
Jednak to było nic w porównaniu z następnym. poprawiłem kamerę i kazałem Clare wstać. Ponownie ustawiłem minutnik, stanąłem za nią i owinąłem ramiona wokół jej talii i przyciągnąłem ją do siebie.
Zanim się zorientowałem, odwróciła się w moich ramionach i spojrzała mi w oczy To było jak kolejna scena z filmu romantycznego, oboje zaczynamy Pochyliła się do siebie, nasze usta dotknęły się kilka razy, zanim zbliżyła się do ostatniej odległości. Gdy całowaliśmy się, wiatr zerwał ostatnie martwe liście z drzewa nad nami, liście opadały wokół nas, a jej włosy lekko falowały na wietrze, gdy kamera zapiszczała. Nawet nie zauważyliśmy, nie sądzę, żebyśmy w tym momencie coś zauważyli. Po kilku krótkich sekundach rozdzieliliśmy się.
Żadne z nas nie próbowało odsunąć się od siebie, w rzeczywistości przyciągnąłem ją jeszcze bliżej i przytuliłem mocniej. Udało mi się zatracić w jej oczach, nigdy nie chciałem odwrócić wzroku. Musiała mieć ten sam pomysł, co ja, ponieważ po prostu patrzyła mi w oczy, gdy patrzyłem w jej. Nie wiem, jak długo tak byliśmy, ale nie mogło minąć więcej niż dwie minuty, zanim pochyliła się i znów się pocałowaliśmy. Gdybym chociaż spróbował wyrazić słowami, jak słodkie były jej usta, umarłbym ze starości, zanim zdążyłbym nawet zarysować powierzchnię.
Jej pocałunek był po prostu odurzający i sprawił, że opadły mi kolana. Jedyne, co mogłem zrobić, aby utrzymać się na nogach, to przytulić ją mocniej. Chwilę później zakończyliśmy pocałunek i tym razem odsunęliśmy się od siebie, ale patrzyliśmy sobie w oczy.
Zacząłem pakować aparat, gdy usiadła z powrotem, owinęła ramiona wokół kolan i obserwowała mnie. Po spakowaniu aparatu pomogłem jej wstać i trzymając się za ręce ruszyliśmy z powrotem w stronę hotelu. Tą samą drogą wróciliśmy przez rzekę, zatrzymując się tylko raz. To było w tym miejscu, kiedy odwróciła się do mnie i powiedziała coś po francusku, czego nie rozumiałam, a potem mnie pocałowała. Kiedy zapytałem ją, co powiedziała, nie powiedziała mi, że będę musiał sam się tego dowiedzieć.
Uśmiechnęła się do mnie i wiedziałem, że cokolwiek powiedziała, to dobrze. Odpoczęliśmy jeszcze kilka minut przed kontynuowaniem dalszej drogi do hotelu. Mogłem powiedzieć, że była zmęczona, chociaż starała się tego nie okazywać.
Staliśmy w korytarzu przed moimi drzwiami przez kilka minut, rozmawiając o reszcie dnia. Zanim wszedłem do swojego pokoju, przyciągnąłem ją do siebie, pocałowałem ponownie i zapytałem, czy mógłbym ją zobaczyć później tej nocy. Uśmiechnęła się i ponownie powiedziała coś po francusku, po czym pocałowała mnie i skierowała się korytarzem do swojego pokoju. Patrzyłem, jak szła i zatrzymywała się przed swoim pokojem, spojrzała na mnie korytarzem i uśmiechnęła się, zanim zniknęła za drzwiami. Znalazłem własny klucz, wszedłem do swojego pokoju, usiadłem na łóżku i po prostu się uśmiechnąłem.
Cały dotychczasowy dzień był nadspodziewanie przyjemny, nie mogłem się powstrzymać od zastanawiania się, co przyniesie reszta dnia. .. Rozdział. Stałem przed lustrem, które wisiało na drzwiach łazienki, próbując rozprostować mój krawat, ale nie odniosłem wielkiego sukcesu. Byłam ubrana jak najlepiej, bo chciałam zobaczyć, czy Clare chce coś zjeść w Ogrodzie Oliwnym, który znajdował się po drugiej stronie ulicy od hotelu. Miałam zamiar założyć garnitur, ale zdecydowałam się nie nosić marynarki, bo jakby chciała wyjść, na pierwszą randkę mogę być trochę przebrana. Więc zamiast tego miałam na sobie tylko spodnie od garnituru i ładną białą koszulę i biały stanik z czarno-szarym krawatem. Grzebałem się z krawatem przez prawie pięć minut, próbując go naprawić, kiedy rozległo się pukanie do drzwi. Podszedłem do drzwi i kiedy je otworzyłem, byłem zaskoczony po raz drugi tego dnia. Jeśli sądziłem, że Clare wygląda świetnie w swoich turystycznych ubraniach, teraz była po prostu oszałamiająca. Miała na sobie czarną sukienkę bez rękawów, co najmniej pasującą do formy. Normalnie jej włosy były ściągnięte w ogon, tym razem zwisały luźno. Opadał na jej ramiona z bardzo delikatnymi falami, które wyglądały raczej naturalnie niż wykonane z żelaza. Sukienka zatrzymywała się tuż pod jej kolanami, ukazując idealnie umięśnione i opalone nogi. Nie wiem, jak długo stałem i gapiłem się na nią, ale spojrzała na mnie i zapytała, czy może wejść. Zaniemówiłem, jedyne, co mogłem zrobić, to zejść jej z drogi i wpuścić ją. Pocałowała mnie, jak przesunęła się obok mnie, zostawiając małą kroplę czerwonej szminki na moich ustach. "Więc jak wyglądam?" Poprosiła, robiąc mały obrót, żebym mógł ją zobaczyć. "Wow." To wszystko, co mogłem powiedzieć. Uśmiechnęła się, podeszła do mnie i otarła kciukiem odrobinę szminki z moich ust, sięgnęła po mój krawat i szybko go zawiązała idealnie. Zaśmiałem się trochę, gdy powiedziałem jej, że od jakiegoś czasu staram się to naprawić. Objęła mnie ramionami i powiedziała, że cieszy się, że mogła pomóc. „Nigdy nie wiedziałem, że jesteś taką dziewczyną-rzeźnikiem”. powiedziała z lekkim chichotem. Wyjaśniłem, że nigdy nie czułem się dobrze w sukience, ale wydawało mi się, że wyglądam przystojnie w garniturze. Zgodziła się i pocałowała mnie ponownie, zanim oparła się o mnie. - Zgadnę po sposobie, w jaki jesteś ubrany i tutaj ze mną, że chciałbyś coś dzisiaj zrobić. Powiedziałem owijając ramię wokół jej talii. – Przyszedłem zobaczyć, czy nie chcesz gdzieś zjeść na kolację. Wygląda na to, że miałeś ten sam pomysł. powiedziała, przesuwając głowę wzdłuż krawata między moimi piersiami. Trzymałem ją przez chwilę, delikatnie przesuwając dłonią wzdłuż jej pleców do jej ramion iz powrotem w dół. Czułem delikatny zapach jej jaśminowych perfum i tego, co pachniało dzikimi jagodami we włosach. Nie chciałem jej puścić, ale mój żołądek wysyłał pilne wiadomości o jedzeniu, powoli wypuściłem ją z moich ramion i pocałowałem ją jeszcze raz. Wyszliśmy z hotelu i skierowaliśmy się na drugą stronę ulicy do Ogrodu Oliwnego, gdzie jedna z hostess zaprowadziła nas do naszego stolika. Zajęliśmy miejsca naprzeciwko siebie przy małym stoliku, który znajdował się pośrodku średniej wielkości pokoju, który był udekorowany tak, by wyglądał jak włoska winnica. Clare zamówiła butelkę wina, której nie potrafiłem wymówić za życia, a ja po prostu zamówiłem piwo, zanim zaczęliśmy przeglądać menu. Nie zajęło mi dużo czasu, aby zdecydować, co chcę zobaczyć, ponieważ nie wiedziałem, jaka jest połowa rzeczy w menu. Zanim kelnerka wróciła z naszymi drinkami, oboje byliśmy gotowi do zamówienia. Poszedłem z Fettuccini Alfredo jak zwykle, a Clare zamówiła coś, czego nie mogłem ponownie wymówić. Usiedliśmy, popijając nasze drinki, czekając na przybycie posiłków, rozmawiając o tym, co przyszło mi do głowy, kiedy Clare odstawiła szklankę i spojrzała na mnie przez stół. "Czy mogę cię o coś zapytać?" Zapytała patrząc mi w oczy. "Oczywiście." - powiedziałem odkładając piwo. Spojrzała na swój kieliszek wina i zaczęła nim kręcić. Pochyliłem się, patrząc na nią, trochę zaniepokojony tym, o co chciała mnie zapytać. "Kochanie, co się stało?" Zapytałem, używając słodkiego imienia zwierzaka. Uśmiechnęła się i ponownie spojrzała mi w oczy, a potem z powrotem na swój kieliszek. Próbowała znaleźć słowa, których potrzebowała, żeby zapytać mnie, o co chciała zapytać. Po chwili spojrzała mi w oczy i posłała mi półuśmiech. "Umm, nie tylko bawisz się ze mną, prawda?" Zapytała, jej oczy były pełne strachu przed moją odpowiedzią i przez chwilę nie mogłem jej odpowiedzieć. - Masz na myśli, czy szukam tylko kogoś, z kim mógłbym uprawiać seks? – zapytałem po chwili wahania. "No tak.". Wstałem i po spojrzeniu w jej oczach mogłem powiedzieć, że myślała, że odejdę. Zamiast tego podniosłem krzesło i odstawiłem je tak, że siedziałem tuż obok niej patrząc jej w oczy. Wyciągnąłem rękę, wziąłem jej dłonie w swoje i uśmiechnąłem się do niej. – Clare – powiedziałem, ściskając jej ręce. „Nigdy wcześniej w życiu nie szukałem kobiety, mając na myśli tylko seks”. Spojrzała na mnie, a jej półuśmiech zamienił się w pełny, jasny uśmiech, który sprawił, że miękły mi kolana. „Dzisiaj w lesie” – kontynuowałem – „kiedy całowaliśmy się pod tym drzewem, zaskoczyło mnie to. Nie spodziewałam się tego ani żadnego innego. .". Uśmiechnęła się jeszcze szerzej, pochyliła się i mnie pocałowała. Usłyszałem kilka nieprzychylnych pomruków ludzi w tym miejscu, ale ich zignorowałem. Clare powiedziała po francusku to samo, co powiedziała pod drzewem, pod którym odpoczywaliśmy wcześniej tego dnia, a potem znów mnie pocałowała. Powiedziałem jej, że pewnego dnia będzie musiała mi powiedzieć, co to znaczy. Zaśmiała się i powiedziała, że nie, mówiąc, że będę musiał sam się tego dowiedzieć. Zaśmiałem się i zaniosłem krzesło z powrotem na moją stronę stołu i dopiłem resztę piwa. "Zaraz wracam." - powiedziała Clare biorąc łyk wina i wstając. Przesunęła dłonią od mojej klatki piersiowej do ramienia, po czym odeszła. Kelnerka przyszła minutę później z naszą kolacją i kolejnym piwem dla mnie, a potem znowu odeszła. – Nie mówisz po francusku, prawda? - spytała kobieta ze stolika tuż obok nas. – Nie, nie wiem. Powiedziałem zwracając się do kobiety. „Chcesz wiedzieć, co powiedziała?”. "Tak.". „Powiedziała, że myśli, że się w tobie zakochuje”. Oparła się o swój stół w chwili, gdy Clare wróciła do pokoju. Uśmiechałem się, gdy usiadła, a ona dopasowała mój uśmiech do swojego. Byliśmy mniej więcej w połowie posiłków, kiedy podeszła kelnerka z zapaloną świecą i jaskrawoczerwoną różą. Postawiła świecę na środku stołu i wręczyła Clare różę. Spojrzałem przez Clare na kobietę, która siedziała obok nas i pokazała mi kciuk w górę. Wiedziałem, że zaaranżowała to, żeby wyglądało, jakbym to zrobiła, kiedy Clare nie było. Kiedy odwróciłem się, Clare wpatrywała się we mnie zszokowana. Jej usta były otwarte w zdziwionym uśmiechu i wszystko, co mogłem zrobić, to odwzajemnić uśmiech. Kiedy skończyliśmy jeść, Clare przesunęła swoje krzesło obok mojego, przyniosła ze sobą wciąż w większości pełną butelkę wina i napełniła kieliszek. „Toast”. Powiedziała podnosząc szklankę. Powiedziała cały toast po francusku i wszystko, co mogłem zrobić, to siedzieć tam, dopóki nie skończy, cienko stukając moim kieliszkiem do jej. Powiedziała jeszcze kilka toastów po francusku tego wieczoru, co za każdym razem sprawiało, że chichotałem. Prawie godzinę później butelka wina zniknęła wraz ze zdolnością Clare do siedzenia o własnych siłach. Opierała się o mnie i śmiała ze wszystkiego, co powiedziałem, raczej miało to być zabawne, czy nie. Moja własna głowa płynęła i wiedziałem, że nawet jeśli przestanę pić, to i tak niedługo będę tak pijany jak Clare. Zatrzymałem kelnerkę i poprosiłem o czek, niewyraźnie bełkując moje słowa. Wręczyła mi czek i zacząłem sięgać po portfel, kiedy sapnąłem. Wino, które zamówiła Clare, kosztowało ponad sto dolarów. Wzruszyłem ramionami i dalej sięgałem po portfel. "Mam to kochanie." - powiedziała Clare, źle niewyraźnie. "W porządku." Prawie zachrypiałam. "Nie martw się." - powiedziała Clare, trzymając kartę kredytową. „Moja firma zapłaci”. Zaśmiałem się i wsunąłem portfel z powrotem do kieszeni. Raz czek był rozliczany my formowaliśmy główki z restauracji do chłodnego nocnego powietrza i formowaliśmy główki dla hotelu. "To rodzaj zimna." Clare powiedziała obejmując mnie ramionami, żeby się ogrzać. Objąłem jej nagie ramiona i szybko przesunąłem dłońmi po jej skórze, żeby ją rozgrzać. Wtedy zauważyłam w niej coś, czego nie zauważyłam przez całą noc, nie miała stanika. Obejmując się ramionami, przeszliśmy przez ulicę do hotelu, witając się z nocnym recepcjonistą w recepcji, a następnie udaliśmy się korytarzem do naszych pokoi. Kiedy weszliśmy do mojego pokoju, Clare zatrzymała się i spojrzała mi w oczy. – Myślę, że to tutaj mówimy dobranoc. Powiedziałem owijając ramiona wokół jej talii i przyciągając ją do siebie. – Nie – powiedziała, opierając głowę o moją klatkę piersiową. "Nie jestem gotowy powiedzieć dobranoc, ja… ja." Jej następne słowa były po francusku, ale z tego, co powiedziała kobieta siedząca obok nas na kolacji, zrozumiałem „Kocham cię”. Mówiła, że mnie kocha. "Też cię kocham." Powiedziałem, podnosząc jej głowę z mojej klatki piersiowej i patrząc jej w oczy. Spojrzała mi w oczy ze łzami w oczach i uśmiechnęła się, oboje pochyliliśmy się do siebie i zacisnęliśmy usta. Opierałem się o moje drzwi, kiedy się całowaliśmy. Dwóch moich współpracowników przeszło obok i usłyszałem, jak się śmieją i mówią „Idź Katie idź”. oboje zignorowaliśmy je, gdy nasz pocałunek się pogłębił. Jej język przesunął się po moich ustach i do ust, mogłem posmakować wina, które piła. Mimo że wino smakowało gorzko, jej usta wciąż były tak samo słodkie jak wcześniej. Zaczęła przesuwać dłońmi po mojej klatce piersiowej, obejmując przez chwilę moje piersi, a następnie przesuwając się na moje ramiona, a następnie z powrotem w dół. Kiedy ponownie zjechała rękami w dół, wsunęła mi je do kieszeni, wyjęła klucz do pokoju, otworzyła drzwi i wpadliśmy do środka. Wylądowała na mnie i natychmiast jej usta wróciły do moich. Udało mi się przenieść nas wystarczająco daleko do pokoju, aby zamknąć drzwi, dając nam trochę prywatności. Gdy drzwi się zamknęły, Clare usiadła na piętach, chwyciła dół sukienki i jednym ruchem wciągnęła ją przez głowę. To był drugi raz tej nocy, kiedy byłem zaskoczony. Podobnie jak jej stanik, również nie miała na sobie bielizny. Tutaj zostałam przyszpilona do ziemi w pełnym ubraniu, a na mnie leżała zupełnie naga kobieta. Zaczęłam rozpinać dolne guziki mojej koszuli i zrzucać buty, gdy Clare sięgnęła po mój krawat, tak samo szybko, jak go zawiązała, zdjęła go. Pomogła mi rozpiąć pozostałe guziki mojej koszuli i ściągnęła ją. Położyła się na mnie, przyciskając swoje usta i ciało do moich, gdy sięgnęła po mój pasek. Mogłem powiedzieć, że nie była w tym nowa, ponieważ w ciągu kilku sekund byłem tak samo nagi jak Clare, kiedy leżała na mnie i szybko próbowała we mnie wbić palce. – Clare czekaj. - powiedziałem delikatnie odsuwając jej rękę od mojej cipki. "Co? Nie chcesz?". "Och mam, tylko nie na podłodze." Oboje wstaliśmy i podeszliśmy do łóżka, po czym ponownie się pocałowaliśmy, gdy się położyliśmy. Clare przeturlała się na mnie i tym razem z łatwością i szybko wsunęła we mnie palce, zmuszając mnie do gwałtownego wdechu. Pochyliła się i przycisnęła usta do moich. "Teraz nigdzie się nie wybierasz." Szepnęła patrząc mi w oczy, kiedy zaczęła wsuwać i wysuwać palce. "Dlaczego miałbym chcieć jechać gdziekolwiek?" Pomyślałem zamykając oczy. „Jestem już w niebie”. Przesuwała kciukiem po mojej łechtaczce, przez co jęczałam coraz głośniej, gdy orgazm szybko się zbliżał. Zacząłem rzucać biodrami pod nią, wiedząc, że niedługo się spuszczę. Ona też musiała to wiedzieć, bo nagle wyrwała ze mnie palce. Jęknąłem z frustracji, ale ona uśmiechnęła się do mnie i zaczęła zlizywać moją wilgoć ze swoich palców. „Nie dochodzisz, dopóki nie powiem, że możesz”. Powiedziała z diabelskim uśmiechem. Kiwnąłem głową, a ona zaczęła przesuwać moje ciało, aż jej cipka unosiła się nad moją twarzą. Widziałem jej własną wilgoć połyskującą z jej ust i chciałem po prostu zanurzyć w niej język. Ale byłem znacznie lepszym kochankiem. Zacząłem składać miękkie pocałunki na wewnętrznej stronie jej ud, powoli poruszając się, aż znów stanąłem twarzą w twarz z jej piękną cipką. Przesunąłem językiem po zarysie jej cipki i lekko przesunąłem nim po jej łechtaczce. Ponownie skupiłem oczy, żebym mógł ją zobaczyć, a jej głowa była pochylona do przodu, a jej oczy były zamknięte. Patrzyłem, jak obiema rękami pociera piersi i ściska sutki. Dałem jej łechtaczkę jeszcze raz pstryknąłem językiem i całe jej ciało zniknęło. Pracowałem nad jej cipką tak delikatnie, jak tylko mogłem, tak długo, jak mogłem, zanim przejęła mnie żądza. Chwyciłem ją za biodra i przyciągnąłem jej cipkę do mojej twarzy i zacząłem pożerać jej cipkę. Wsunąłem język tak głęboko, jak tylko mogłem go zmusić i starałem się lizać każdy cal jej cipki. Zaczęła jęczeć i kręcić biodrami, całkowicie pokrywając moją twarz swoimi sokami. Cały czas pompowałem własne biodra z łóżka, jakbym to ja był wyjadany. Nagle Clare chwyciła mnie za włosy i wciągnęła ją w swoją cipkę, głośno jęcząc. Wepchnąłem w nią język i poczułem, jak ściska go jej cipka. Jej orgazm trwał pół minuty, zanim upadła do tyłu, lądując tuż obok mnie. Zajęło jej minutę, by dojść do siebie na tyle, by przewrócić się tak, że jej twarz znalazła się w jednej linii z moją cipką. Do tego czasu byłam tak napalona, że wystarczyło kilka machnięć jej językiem na moją łechtaczkę, aby wyrzucić mnie na skraj. Przychodziłem i przychodziłem i przychodziłem, aż byłem tak wyczerpany, że po prostu załamałem się. Clare pocałowała się w górę mojego ciała, całując moje sutki i machając językiem, zanim położyła głowę na mojej klatce piersiowej. Objąłem ją ramionami i mocno przytuliłem przez kilka minut, zanim usłyszałem, jak lekko chrapie. Uśmiechnąłem się, pocałowałem ją w czubek głowy i wysunąłem się spod niej. Powoli wyciągnąłem spod niej kołdrę, zanim sam wsunąłem się pod nie i naciągnąłem z powrotem na nasze ramiona. Wtuliłem się w nią i ponownie owinąłem ramiona wokół niej i zasnąłem bardziej zadowolony i szczęśliwy, niż kiedykolwiek pamiętałem, kiedy byłem w moim życiu. Obudziłem się po północy z ramionami w pasie Clare. Moja głowa wciąż lekko pływała od resztek piwa, ale czułem się wyjątkowo dobrze. Pochyliłem się, pocałowałem Clare w jej nagie ramiona i przysunąłem się bliżej. Przytuliłem głowę do jej głowy i wziąłem głęboki oddech. Wciąż czułem zapach jej jaśminowych perfum i dzikich jagód we włosach i uśmiechnąłem się. Naprawdę się w niej zakochałem, cieszyłem się z tego, ale nie mogłem się oszukiwać. Jak długo będzie trwał nasz związek? Tydzień? Dwa blaty? Będzie musiała wrócić do Francji, kiedy jej praca tutaj dobiegnie końca. Poczułem, jak moje gardło zaczyna się zamykać, gdy dławiłem się łzami. - Nie chcę, żebyś odchodziła – wyszeptałem całując jej tył głowy. "Kocham cię.". Clare poruszyła się we śnie i westchnęła, a ja zacisnąłem ramiona wokół niej, przysunąłem się do niej i przytuliłem ją delikatnie. Chwilę później ponownie zasnąłem z ramionami wciąż ciasno owiniętymi wokół jej talii. Cokolwiek miało się z nami stać w przyszłości, poradzimy sobie z tym, gdy to się stanie. Na razie chciałem tylko mieć ją w ramionach i u boku. Słońce właśnie zaczynało rozjaśniać niebo, kiedy ponownie się obudziłem. Clare odwróciła się we śnie i oparła głowę na mojej piersi. Sięgnąłem wokół niej i położyłem rękę na jej ramieniu, próbując utrzymać ją w moich ramionach. Już miałam zamknąć oczy i zasnąć, kiedy Clare znów się poruszyła. "Obudziłeś się, kochanie?". Objęła mnie ramionami i wymamrotała „tak”. Spojrzała na mnie zaspanymi oczami i uśmiechnęła się. Pochyliłem się, pocałowałem ją w czoło i odwzajemniłem uśmiechem. Podeszła do mnie i przycisnęła usta do moich. "Dobrze spałaś?" – zapytałem dotykając jej nosem. "Tak. Ty?". Pocałowałem ją w usta i kiwnąłem głową. Uśmiechnęła się, zarzuciła nogę na moje biodra i położyła się na mnie. Wiedziałem, czego chce, i nie miałem zamiaru się opierać ani narzekać. Nie wiem, czy to dlatego, że nie mieliśmy żadnego alkoholu w naszych organizmach, czy tylko dlatego, że byliśmy wypoczęci, ale te poranne „zajęcia” były po prostu najlepsze, jakie kiedykolwiek miałem. Clare też musiała się tym podobać, kilka razy jęczała i krzyczała po francusku. Cokolwiek powiedziała, musiało być brudne, ponieważ kiedy zapytałem ją, co powiedziała, zmieniła kilka odcieni czerwieni i wsunęła się pod kołdrę. Wymamrotała coś jeszcze po francusku, a potem zdjęła kołdrę tuż za oczy i spojrzała na mnie. Łatwo było zgubić się w jej oczach, ale nie zamierzałem pozwolić jej uniknąć pytania. Wyrwałem prześcieradła z jej rąk i zrzuciłem je z łóżka, obrażając jej nagie ciało. Krzyknęła i próbowała się zakryć, ale złapałem ją za ręce i przycisnąłem je nad jej głową i okrakiem na jej biodra, całkowicie przyszpilając ją do łóżka. Zacząłem całować jej usta i skubać jej uszy, a następnie całować drogę do jej szyi, uderzając we wszystkie miejsca, o których dowiedziałem się, że doprowadzają ją do szaleństwa. Po kilku minutach wziąłem obie jej dłonie w jedną ze swoich i zacząłem przesuwać wolną ręką po jej ciele. Wiła się pode mną i oddychała chrapliwie, gdy nadal ją drażniłem i dręczyłem każdym pocałunkiem i ściskaniem. Wkrótce była tak podniecona, że błagała mnie, żebym się z nią kochał. Powiedziałem jej, że będę się z nią kochać tylko wtedy, gdy powie mi to, co powiedziała. Znowu przybrała kilka odcieni czerwieni, a potem wyszeptała mi do ucha, co powiedziała. Byłem już na dobrej drodze do podniecenia, ale słysząc te słowa pochodzące od niej, natychmiast się wściekałem. Puściłem jej ręce, zsunąłem się z jej bioder i wszedłem między jej nogi, patrząc jej w oczy i dając jej to, o co błagała po raz drugi tego ranka. Było wczesne popołudnie, kiedy w końcu wstaliśmy z łóżka i poszliśmy po coś do jedzenia. Zjedliśmy smaczne śniadanie w jednej z wielu restauracji w pobliżu hotelu, zanim złapaliśmy taksówkę i udaliśmy się do centrum handlowego kilka mil dalej. Większość dnia spędziliśmy po prostu spacerując ramię w ramię po sklepach, głównie na wystawach. Kupiła kilka pamiątek dla przyjaciół z domu we Francji i nową sukienkę na kolację później tego wieczoru. Nie pozwoliła mi zobaczyć jej w sukience mówiąc, że warto było czekać, byłam pewna, że tak będzie. Dopiero zaczynało się ściemniać, kiedy wróciliśmy do hotelu i zasugerowałem, żebyśmy poszli do wanny z hydromasażem, żeby się trochę zrelaksować przed wyjściem na kolację. Zgodziła się, poszliśmy się przebrać i spotkaliśmy na korytarzu. Miała na sobie czarną jedwabną szatę na kostiumie kąpielowym, która spływała po jej skórze jak ciemna woda, gdy szła. Udaliśmy się do jadalni i bocznymi drzwiami na patio, gdzie pod altaną czekała wanna z hydromasażem. Wokół wanny z hydromasażem znajdowały się małe świeczki Viola, a w wodzie unosiły się płatki róż. Clare spojrzała na wannę z hydromasażem, a potem z powrotem na mnie i zapytała, jak to ustawiłem. „Kiedy poszedłeś do toalety, zadzwoniłem do hotelu, a oni to dla nas urządzili”. Spojrzała na mnie i uśmiechnęła się, zanim weszliśmy na schody i pod altanę. Była butelka szampana i dwie szklanki w pływającym wiadrze wypełnionym lodem z notatką mówiącą, czy potrzebujemy czegoś, aby zadzwonić do recepcji. Wszedłem do wody, nalałem dwie szklanki szampana i odwróciłem się do Clare z nimi w dłoniach. Stała na krawędzi wanny powoli rozwiązując szlafrok, zanim pozwoliła mu zsunąć się z ramion, zatrzymując go na biodrach i patrząc na mnie, zanim zsunęła się do końca na ziemię. Odepchnęła go stopą, zostawiając ją stojącą na krawędzi wanny z hydromasażem w małym czarnym dwuczęściowym bikini. To było moje lustrzane odbicie, jedyne moje było czarne w białe kropki. Weszła do wanny z hydromasażem i podeszła do mnie, biorąc jedną ze szklanek. Pocałowała mnie, zanim usiadła i upiła łyk ze szklanki. „Co zrobiłem, żeby zasłużyć na dziewczynę tak wspaniałą jak ty?”. Uśmiechnąłem się, słysząc, jak nazywa mnie swoją dziewczyną. Poszedłem, usiadłem obok niej, objąłem ją ramieniem i pocałowałem w szyję. Wiedziałem, jak bardzo jej się to podobało i znów się uśmiechnąłem, kiedy poczułem jej dreszcz. Opróżnienie butelki nie zajęło nam dużo czasu i wkrótce po prostu siedzieliśmy sobie w gorącej wodzie w ramionach, ciesząc się. W końcu Clare wstała z płatkami róż przyklejonymi do jej ciała i poszła po szatę, mówiąc, że robi się głodna. Wróciliśmy do naszych pokoi i przygotowaliśmy się na obiad. Znowu ubrałem się w spodnie od garnituru i bordową koszulę z niebieskim krawatem. Właśnie sięgałam po buty, kiedy Clare zapukała do drzwi. Ubrana była w najseksowniejszą sukienkę, jaką kiedykolwiek widziałem w życiu. Był jasnoniebieski z połyskującym brokatem. Spadł do kolan z rozcięciem po prawej stronie, które przechodziło od kolana aż do połowy uda. Top zwisał luźno wokół jej piersi, a ramiączka prawie odpadały. Uśmiechnęła się i pocałowała mnie delikatnie, gdy odwróciła się i zapytała, czy mogę ją zapiąć. Spojrzałem i zobaczyłem, że zamek jest nadal rozpięty, a on powoli go zapinał i obserwowałem, jak sukienka zaciska się wokół jej klatki piersiowej i ramion. Zauważyłam też, że metka z ceną zwisała z tyłu sukienki i zdjęłam ją dla niej. Kiedy stałem za nią, wyciągnęła rękę i położyła rękę z boku mojej głowy, gdy całowałem jej szyję, wdychając jej perfumy. "Kocham cię." Szepnąłem jej do ucha, gdy przyciągnąłem ją do siebie. Westchnęła przez swój uśmiech i powiedziała, że też mnie kocha. Całowałem jej szyję i ramiona, przesuwając dłońmi po jej bokach do bioder. Jęknęła i odwróciła się w moich ramionach i spojrzała mu w oczy. Przyłożyła usta do mojego ucha i wyszeptała „Później”, zanim przycisnęła swoje usta do moich. Przytrzymałem ją przez chwilę, zanim pozwoliłem jej odejść i otworzyłem przed nią drzwi. Wyszliśmy obok recepcji, witając się z pracującą kobietą i wyszliśmy na zewnątrz. Nie spieszyliśmy się zbytnio, aby dostać się do restauracji, więc nie spieszyliśmy się, idąc obok siebie ulicą. Jedną z rzeczy, które zawsze lubiłem podczas pobytu w Small Town w USA, było to, że nocą gwiazdy dosłownie wypełniały niebo. Brokat na sukience Clare błyszczał prawie tak samo jak gwiazdy nad nami, przez co wyglądałem raczej na nudny. Przeszliśmy obok kilku innych par, które były na wieczornym spacerze, witając się z każdą z nich. Po półgodzinnym marszu dotarliśmy do Red Lobster i weszliśmy do środka. Clare roześmiała się, kiedy zobaczyła wszystko, co zdobiło to miejsce, i powiedziała, że to było jak przebywanie nad oceanem. Do naszego stolika przyprowadził nas młody mężczyzna przebrany za marynarza i dał mu zamówienia na drinki. Oboje zamówiliśmy tylko napoje gazowane, ponieważ oboje chcieliśmy pozostać trzeźwi, więc nie mieliśmy kaca za pracę następnego dnia. Zawsze byłam maniakiem krewetek, więc kiedy zobaczyłam krewetki, ile można zjeść, nie mogłam się oprzeć. Clare zachichotała i wyzwała mnie na konkurs, aby zobaczyć, kto mógłby zjeść więcej krewetek. Nie będąc osobą, która mogłaby zlekceważyć wyzwanie, które przyjęłam bez wahania, uśmiechnęła się i powiedziała, że będzie mi przykro. Przez cały tydzień daliśmy nasze zamówienia kelnerowi i rozmawialiśmy o tym, co chcieliśmy zrobić. Sięgnęła przez stół, wzięła moje dłonie w swoje i uśmiechnęła się. "Mam pomysł." Powiedziała: „Wróćmy na tę polanę w sobotę i zróbmy piknik pod naszym drzewem”. "Nasze drzewo?" Zaśmiałem się: „Teraz to mamy?”. "Cóż, podzieliliśmy się naszym pierwszym pocałunkiem pod tym drzewem, a także naszymi pierwszymi wspólnymi zdjęciami. Więc tak, to nasze." Kiwnąłem głową i ucałowałem jej ręce, gdy nasz kelner wrócił z naszymi pierwszymi talerzami krewetek i frytkami. Oboje usiedliśmy i zjedliśmy cztery talerze krewetek i obaj byliśmy na krawędzi wybuchu, zanim poddaliśmy się i nazwaliśmy to remisem. Powoli wstaliśmy od stołu i zapłaciliśmy rachunek przed wyjściem na zewnątrz. Wróciliśmy do hotelu jeszcze wolniej niż do restauracji, co dało nam szansę trochę przetrawić. Kiedy weszliśmy do mojego pokoju, znów czuliśmy się normalnie. Gdy tylko drzwi się zamknęły, objąłem Clare i przyciągnąłem ją do siebie. "Po prostu nie możesz się doczekać, prawda?" Zapytała z uśmiechem. „Nie mogłem oderwać od ciebie wzroku przez całą noc. Teraz nie chcę oderwać od ciebie rąk”. Pochyliłem się i pocałowałem ją delikatnie, kiedy sięgnąłem za nią i pociągnąłem suwak jej sukienki. Odsunęła się od pocałunku i zsunęła paski z ramion, po czym cofnęła się i pocałowała mnie ponownie, gdy sukienka wisiała na jej biodrach. Podeszliśmy do łóżka i leżeliśmy sobie w ramionach, po prostu całując i ściskając nasze ciała przez kilka minut, aż Clare odsunęła się i spojrzała mi w oczy. Szepnęła miękko, że mnie kocha, po czym zsunęła sukienkę do końca i kopnęła ją z łóżka. Wyszeptałem, że też ją kocham i przyciągnąłem ją z powrotem do pocałunku. Rozdział . Bez względu na to, co robiłem w weekendy, nigdy nie wydawały mi się trwać wystarczająco długo. Ostatnie dni nie były wyjątkiem, właściwie cały czas spędzony z Clare sprawił, że weekend minął jak bryza. Alarm wykrzyczał pojedynczym sygnałem, a ja uderzyłem go wystarczająco mocno, by zrzucić go z szafki nocnej. Łóżko przesunęło się, gdy Clare przewróciła się na bok i objęła mnie ramionami w talii. Uśmiechnęła się do mnie zaspanymi oczami, po czym pocałowała mnie delikatnie. Odwzajemniłem uśmiech i powiedziałem dzień dobry. Po tym, jak pocałowała mnie jeszcze kilka razy, powoli wyślizgnęła się z łóżka i przeciągnęła z cichym jękiem. Jej włosy były przygniecione do boku twarzy, nadając jej bardzo seksowny poranny wygląd. Zaczęła się ubierać do pracy, kiedy leżałem w łóżku, obserwując jej zamieszanie z włosami w odbiciu lustra, które zajmowało dużą część ściany. Patrzyłem, jak rozczesuje wszystkie splątane włosy, a następnie zaczęła zawijać je w kok i zabezpieczać jednym z długopisów z hotelu. Po kilku minutach przygotowań Clare zmieniła się z porannego bałaganu, jak to nazywała, w piękną, dobrze ubraną kobietę, którą poznałem po raz pierwszy na korytarzu. W końcu, tuż przed złapaniem folderu roboczego, podeszła do łóżka, usiadła obok mnie i pochyliła się, żeby mnie pocałować. Kiedy przycisnęła usta do moich, po prostu nie mogłem się powstrzymać przed wyciągnięciem długopisu z jej włosów, a włosy opadły jej na ramiona. "Kochanie, to nie jest miłe." Powiedziała z uśmiechem, wyjmując długopis z mojej ręki, zwijając włosy z powrotem w kok i ponownie go zapinając. Uśmiechnąłem się do niej i przyciągnąłem ją z powrotem, by ponownie ją pocałować, zanim pozwoliłem jej wstać z łóżka. Powiedziała mi, że spóźni się, ale będzie w swoim pokoju, kiedy wrócę do hotelu. Powiedziałem jej, że ją kocham, zanim wyszła za drzwi. Odwróciła się, uśmiechnęła do mnie i powiedziała, że też mnie kocha, po czym wyszła za drzwi, zostawiając mnie samą. Leżałam w łóżku przez kilka minut, patrząc tylko na drzwi, jakbym czekała, aż wróci, chociaż wiedziałam, że nie przewróci się i przyciągnie poduszkę do mojego ciała. Wciąż czułem jej zapach na poduszce i powoli wracałem do snu, wiedząc, że ten tydzień będzie długi, zanim nadejdzie weekend. Kiedy w końcu nadszedł weekend, Clare wstała z łóżka i próbowała mnie wstać, zanim słońce zaczęło wschodzić. Trzymała mnie za ramię i próbowała wyciągnąć mnie z łóżka, ale nie miała szczęścia. W końcu po prostu pociągnąłem ją za ramię, wciągnąłem z powrotem na łóżko i owinąłem wokół niej ramiona i nogi. Walczyła przez minutę, zanim się poddała i leżała nieruchomo. Zaśmiałem się i powiedziałem jej, że wyjedziemy, gdy słońce wzejdzie. Jęknęła, mówiąc, że do wschodu słońca upłyną godziny. Mimo że pokój był ciemny i nie mogłem jej zobaczyć, wiedziałem, że daje mi najlepsze wrażenie dąsającego się szczeniaka. Cieszyłam się, że jej nie widzę, bo prawdopodobnie bym się poddała i wstała. Minutę później wyrwała się i opadła na bok, próbując ponownie zasnąć, a ja ponownie owinąłem ją ramionami, tylko tym razem było to o wiele bardziej intymne. Kilka godzin później wyszliśmy z łóżka i ubraliśmy się na cały dzień, a nasze torby były gotowe do drogi. Udaliśmy się na zwykłe śniadanie, zanim wyruszyliśmy na szlak „Nasze drzewo”. Jak nasz pierwszy raz, kiedy niosłem Clare przez strumień i posadziłem ją na skałach. Przez całą drogę szliśmy ramię w ramię zatrzymując się tylko kilka razy, aby odpocząć lub zrobić zdjęcia flory i fauny wzdłuż potoku. Tym razem nie widzieliśmy żadnego jelenia, ale po drodze było mnóstwo królików i szopów, aby uszczęśliwić Clare. Po chwili dotarliśmy na polanę i jak zwykle ustawiłem aparat. Clare podeszła do mnie i wsunęła rękę z przodu moich spodni i wsunęła palec w moją cipkę, sprawiając, że jęknęłam i trzęsłam się, gdy ją ustawiałam. Od razu byłam mokra i zanim się zorientowałam, rozpinała mi spodnie i spychała je na ziemię razem z majtkami. Zapomniałem o aparacie, pozwoliłem jej ściągnąć mnie na trawę i zacząłem pracować nad ściąganiem butów. Gdy tylko zdjęły moje spodnie i majtki, poszły za mną, a ona po prostu rzuciła się w moją cipkę. Owinąłem nogi wokół jej szyi i pozwoliłem jej upaść na mnie, cały czas jęcząc jak dziwka. Nigdy wcześniej nie uprawiałam seksu na zewnątrz i to było niesamowite. Dotyk słońca i wiatru na moim ciele, gdy Clare lizał i dotykał mojej cipki, wysłał mnie w mgnieniu oka. Usiadłam, zdjęłam koszulę i stanik, a także szybko rozebrałam Clare do naga. Właśnie kiedy miałem zacząć się na nią rzucać, wysunęła się spode mnie i zaczęła biegać na pole krzycząc, że będę musiał ją złapać, jeśli będę jej chciał. Gra się rozpoczęła. Przez wiele godzin bawiliśmy się nago w sex tag na polu, zanim w końcu ponownie się ubraliśmy i wróciliśmy do hotelu. Jeszcze raz uprawialiśmy seks w moim pokoju, zanim założyliśmy kostiumy kąpielowe i ponownie udaliśmy się do wanny z hydromasażem. Całe to bieganie i seks nas wykończyły. Siedzieliśmy w wannie z hydromasażem przez kilka minut, całując się i trzymając się nawzajem, zanim kilku innych gości z hotelu wyszło i dołączyło do nas w wannie. Było 2 mężczyzn w naszym wieku, którzy od razu zaczęli z nami flirtować, ale zignorowaliśmy ich i wyszliśmy z wanny. Clare powiedziała, że chce wrócić do pokoju, w którym moglibyśmy być sami. Nie kłóciłem się i poszedłem za nią do naszych ręczników. Wróciliśmy do mojego pokoju i zapytałem ją, czy chce wyjść na kolację. Powiedziała, że przez resztę nocy nie chce nigdzie wychodzić, po prostu chce być ze mną sam na sam. Zrobiłem więc jedyną rzecz, o której mogłem pomyśleć: zamówiłem pizzę. Kiedy odłożyłem słuchawkę, powiedziałem jej, że mamy trzydzieści minut. Zapytałem, co chce w międzyczasie zrobić, i obserwowałem, jak rozwiązuje górę i dół bikini i pozwala im spaść na podłogę. „Weźmy prysznic”. Powiedziała idąc do łazienki. Nigdy nie mógłbym kłócić się z nagą kobietą. Całowaliśmy się przez większość czasu pod prysznicem, zatrzymując się tylko po mydło. Umyłem jej ciało, gdy przycisnąłem ją do kafelkowej ściany prysznica. Minutę później zmyłem ją, a ona wzięła ode mnie mydło i przycisnęła mnie do ściany. "Twoja kolej." Powiedziała namydlając ręce i zaczęła przesuwać je po moich ramionach i klatce piersiowej. To był najbrudniejszy prysznic, jaki kiedykolwiek wzięłam i trwałoby to dłużej, ale pukanie do drzwi zmusiło nas do wyjścia. Podałam Clare ręcznik, owinęłam się drugim i poszłam do drzwi. Stała tam młoda kobieta w mundurku Pizza Hut z naszym obiadem w ręku. Zaczerwieniła się, gdy zobaczyła mnie stojącą ociekającą wodą, ubraną tylko w ręcznik. Clare wyszła z łazienki, przyciskając luźno ręcznik do piersi, odsłaniając plecy. Zapisałem się na pizze i położyłem je na ladzie, wziąłem dziesięciodolarowy banknot, który tam leżał, i odwróciłem się do kobiety. Patrzyła obok mnie na Clare, kiedy rzuciła ręcznik i zaczęła ponownie zakładać bikini na pełny i celowy widok dla kobiety. Wręczyłam napiwek widocznie podekscytowanej kobiecie, zamknęłam drzwi i podeszłam do Clare, mówiąc jej, że znalazła nowego przyjaciela. Zaśmiała się i zapytała, czy chcę, żeby zawołała ją z powrotem do pokoju. Nie mogłem powiedzieć, czy żartowała, ale nie miałem zamiaru dzielić się nią z nikim. Leżeliśmy na naszym łóżku (Uwaga, powiedziałem, że nasze łóżko) jedząc pizzę i pijąc napoje gazowane, gdy oglądaliśmy film na kanale hoteli na żądanie. Włosy Clare wyschły bez niej w suszarce i wiedziałam na pewno, że fale, które widziałam jako ostatnie, były rzeczywiście naturalne. Z małymi okularami wiszącymi na nosie wyglądała bardziej jak sekretarka niż kobieta biznesu. Mniej więcej w połowie filmu Clare oparła głowę na moim ramieniu i objęła mnie w pasie. Objąłem ją ramieniem i przeczesałem palcami jej włosy, gdy mnie zacisnęła. Na początku po prostu myślałem, że mnie przytula, więc przytuliłem ją z powrotem. Ale sekundę później poczułem, że całe jej ciało zaczyna drżeć i drżeć. "Czy wszystko w porządku, kochanie?" – zapytałem patrząc na nią. Potrząsnęła głową i cicho zaczęła szlochać. Zdjąłem jej głowę z ramienia, położyłem ją na poduszce i spojrzałem w jej łzawiące oczy. Zapytałem, co się stało, a ona odwróciła wzrok, gdy łzy zaczęły spływać po jej policzkach. Delikatnie odwróciłem jej głowę do siebie, otarłem kciukiem łzy z jej oczu i zsunąłem się na poduszkę obok patrzącej jej w oczy. Nauczyłam się z wcześniejszych doświadczeń z kobietami, że kiedy zaczynają płakać bez powodu, że możesz je zobaczyć, wszystko, co możesz zrobić, to przytrzymać je, aż uspokoją się na tyle, aby dowiedzieć się, z czego płakały. Objąłem ją ramionami, przyciągnąłem do siebie i przytuliłem, gdy szlochała, a ona przyciągnęła mnie jeszcze bliżej do siebie. Po kilku minutach jej szloch ucichł i po prostu położyła się wokół mnie, zanim spojrzała mi w oczy czerwonymi i podpuchniętymi oczami. Nie mogła utrzymywać ze mną kontaktu wzrokowego dłużej niż przez kilka sekund, zanim ponownie schowała głowę w moją klatkę piersiową. "Przykro mi." Powiedziała ponownie patrząc mi w oczy. "Po co?". "Właśnie zacząłem myśleć." "O czym?". „Mój szef zadzwonił do mnie wczoraj. Mam ostatnie spotkanie z prezesami firmy, w której pracuję i jeśli wszystko pójdzie dobrze, we wtorek wracam do Francji”. Serce mi zamarło, wiedziałem, że to nastąpi prędzej czy później, ale nadal nie chciałem, żeby to się skończyło. Przyciągnąłem ją bliżej do siebie i przytuliłem, gdy znów zaczęła szlochać. Gładziłem jej włosy i plecy, gdy płakała. Nie rozmawialiśmy zbyt wiele przez następną godzinę, dopóki nie była w pełni opanowana, ponownie usiadła i nie wyprostowała włosów. Zdjęła okulary, położyła je na nocnym stoliku i położyła plecami do mnie, jakby miała iść spać. Położyłem się obok niej i objąłem ją ramionami, a ona przycisnęła swoje ręce do moich. „Nie wiem, co robić”. Powiedziała. „Nie chcę wracać, ale ciężko pracowałem, aby dostać się tam, gdzie jestem dzisiaj”. „Oboje wiedzieliśmy, że tak się stanie. Ale to wcale nie ułatwia tego, prawda?”. Trzymałem ją jeszcze przez kilka minut, zastanawiając się, co mógłbym powiedzieć, żeby jej trochę pomóc i właśnie kiedy miałem powiedzieć coś, co mogłoby jej pomóc, zauważyłem, że jej oddech był głęboki i równy. Zasnęła, więc odsunąłem się od niej, zgasiłem światło i ponownie objąłem ją ramionami. Kilka godzin później w końcu zasnąłem z na wpół przemyślanym planem w głowie. Rozdział. Reszta weekendu była wypełniona mnóstwem pocałunków, płaczu i seksu. Czasami wszystko na raz. Ale skończyło się to zbyt szybko dla nas obojga. Clare zasnęła w niedzielę wieczorem ze łzami w oczach, ja też. Wciąż miałem w głowie na wpół przemyślany plan, ale nadal musiałem dopracować kilka szczegółów, zanim jej o tym powiem. Następnego ranka obudziłem się, gdy usta Clare ocierały się o moje. Była ubrana w swój biznesowy strój, z włosami spiętymi w ciasny kok z spinką pośrodku trzymającą je razem. Smutek z poprzedniej nocy nie był nigdzie widoczny w jej oczach, gdy znów mnie pocałowała. Sięgnąłem i przyciągnąłem ją bliżej do siebie, pocałowałem ją głęboko i przytuliłem, zanim wstała i powiedziała, że musi iść do pracy albo się spóźni. Powiedziałem jej, że tej nocy wyjdę z pracy do późna, ale przyjdę po nią, kiedy wrócę do hotelu. Uśmiechnęła się i znów mnie pocałowała, po czym skierowała się do drzwi, spoglądając na mnie i przesyłając mi buziaka. Prawie przed zamknięciem drzwi pokoju wyszedłem z łóżka i zacząłem pakować wszystkie moje ubrania do mojej ogromnej torby wojskowej i decydować, jakie rzeczy osobiste chciałbym zabrać ze sobą do Francji. Nie chciałem stracić Clare, a jeśli to oznaczało, że musiałem opuścić swój kraj, któremu służyłem przez większość mojego dorosłego życia, niech tak będzie. Kochałem ją i zrobiłbym dla niej wszystko. Kilka godzin później wyszedłem z pokoju i udałem się do pracy, gotów od razu zrezygnować, żeby móc iść z Clare, ale powstrzymałem się od tego na wypadek, gdyby została trochę dłużej, niż myślała. Kiedy nadszedł lunch, zadzwoniłem do lokalnej kwiaciarni i kazałem im dostarczyć tuzin róż o długich łodygach do pokoju Clare z notatką, że mam dla niej niespodziankę, kiedy wrócę do hotelu. Reszta dnia minęła trochę wolniej niż zwykle, ale w końcu znalazłem się w zakurzonym wraku ciężarówki i wracałem do hotelu. Tuż przed przybyciem do hotelu zapytałem kierowcę, czy zatrzymałaby się szybko w całonocnym sklepie monopolowym na ulicy. Wybiegłem przez drzwi i poszedłem prosto do sekcji z winem i znalazłem wino, które Clare miała w Ogrodzie Oliwnym. Poszedłem korytarzem z winem w rękach, przeszedłem obok mojego pokoju do pokoju Clare i zapukałem. Brak odpowiedzi. Zapukałem ponownie i nadal nic. Pomyślałem, że jakoś udało jej się dostać do mojego pokoju, więc poszedłem korytarzem do mojego pokoju. - Clare? Jesteś tutaj? Powiedziałem, klikając na światłach. Pokój był pusty. Przebrałem się, poszedłem korytarzem do recepcji i zapytałem recepcjonistkę, czy ją widziała. "Czy jesteś Katie?" Zapytała. "Tak.". – Panna Beaufort wymeldowała się z hotelu około szóstej. Kobieta powiedziała wręczając mi notatkę. - Zostawiła to dla ciebie. Wyglądała na dość zdenerwowaną. Otworzyłem list i zacząłem go czytać, gdy zacząłem płakać. Powiedziała, że spotkanie przebiegło bardzo dobrze i dostała kontrakt, o który zabiegała. Powiedział również, że jak tylko wróciła do hotelu, odebrała telefon od swojego szefa we Francji, że na lotnisku czeka na nią linia lotnicza i że jej samolot odlatuje za kilka godzin. Powiedziała mi, że mnie kocha i że życzy sobie, abyśmy spędzili razem więcej czasu. Łzy spływały mi po twarzy, kiedy złożyłem notatkę, włożyłem ją do kieszeni i spojrzałem na urzędnika. Wydawało się, że rozumie, co się stało, odwróciła się, wzięła duży bukiet róż i wręczyła mi je. "Te przyszły wkrótce po jej odejściu, domyślam się, że je wysłałeś." Skinęłam głową, zdjęłam kartę z wazonu i wróciłam do swojego pokoju, prawie ciągnąc butelkę wina po ziemi i zostawiając kwiaty na biurku. Czułem się, jakbym kopnął mnie w brzuch, nie mogłem myśleć o niczym innym niż o bólu w klatce piersiowej, gdy pękło mi serce. Włożyłem korek do wina, nalałem sobie kieliszek i westchnąłem, przez cały czas, gdy byliśmy wokół siebie, nigdy nie zapytałem, gdzie pracuje, ani nawet w mieście, w którym mieszka. Pociągnąłem łyk wina i zamknąłem okiennice, było okropne, jednak gorzki smak przypominał mi usta Clare, więc popijałam go, aż zniknęła połowa wina. Po chwili naprawdę nie obchodziło mnie, jak smakuje wino, gdy moja głowa zaczęła pływać. Usiadłam na łóżku, podniosłam aparat i zaczęłam przeglądać zdjęcie, które nam zrobiłam, i zaczęłam płakać, kiedy dotarłam do zdjęcia z naszym pierwszym pocałunkiem pod tym drzewem. Te kilka zdjęć było jedynymi rzeczami, które musiałem mi jej przypomnieć i bolało jak diabli. Straciłem w swoim życiu dziewczyny, które znałem dłużej, ale ból, który czułem po ich stracie, był niczym w porównaniu z bólem, który teraz czułem. Była najwspanialszą kobietą, jaką w życiu spotkałem, a teraz odeszła i nie miałem jak jej znaleźć. Kontynuowałem picie wina i oglądanie zdjęć, dopóki się nie upiłem. Ktokolwiek zalecił picie, żeby zapomnieć, musiał zostać naćpany na ulicy i zastrzelony. Z każdym łykiem wina coraz bardziej tęskniłem za nią, aż w końcu załamałem się i zacząłem płakać. Trzy miesiące później szedłem przez stocznię firmy, w której pracowałem, w San Diego, kierując się do Biura Relacji z Ludźmi, aby po tygodniu R&R dostać bilet lotniczy do Altoony. Moje torby były zapakowane we wszystko, czego potrzebowałem na następne dziesięć tygodni, w tym zdjęcie Clare i mnie siedzących pod drzewem w ramce w kształcie serca. Patrzyłem na to zdjęcie każdego dnia i nawet przyłapywałem się na mówieniu mu „dzień dobry”, gdy patrzyłem jej w oczy. Mówią, że obraz jest wart tysiąca słów, ale nie był wart ani jednej nuty jej głosu. Poszedłem do biura HR i przywitałem się z kobietą za biurkiem. Zawsze byłem zdumiony, że pamięta moje imię, chociaż widywałem ją tylko raz na dziesięć tygodni lub dłużej. Przywitała się i wręczyła mi plan lotu wraz z odcinkiem wypłaty za tydzień wypłaty. Już miałem wyjść z biura, kiedy oddzwoniła do mnie i wręczyła mi kolejną kopertę. Mówiąc, że przybył na drugi dzień. Podziękowałem jej i schowałem go do kieszeni. Wróciłem na parking do mojego starego, wiśniowego Camaro, które kupiłem dzień wcześniej, i wróciłem do domu. Wrzuciłam torbę do bagażnika i umówiłam się, że kilkoro moich przyjaciół zabierze mnie na lotnisko następnego ranka, po czym opadłam na łóżko i włączyłam film. Sięgnąłem do kieszeni, wyciągnąłem list i otworzyłem go nożem przetrwania, upewniając się, że nie dotykam palców, wyciągnąłem list i zacząłem czytać. Moje serce zatrzymało się na pierwszych słowach. Kochanie; Pisałem do Ciebie ten list więcej razy, niż mogę zliczyć, ale nigdy nie mogłem go wysłać. Zaraz po powrocie do Francji zadzwoniłem do hotelu i zapytałem, czy mogę podać adres, pod którym pracowałeś. Kobieta zapamiętała mnie i podała mi adres, chociaż wiedziała, że może stracić pracę. Wiem, że powinienem był wysłać ci ten list do hotelu, ale do tej pory nie mogłem się zmusić do pisania lub dzwonienia. Chciałem ci coś powiedzieć, ale wciąż nie mogę znaleźć słów, by powiedzieć, co to jest. Kocham cię i bardzo za tobą tęsknię. Nie mam nawet twojego zdjęcia, żeby mi o tobie przypominało. Boli mnie świadomość, że w połowie świata zostawiłam najlepszą dziewczynę w moim życiu. Proszę, zadzwoń do mnie, kiedy to odbierzesz. Chciałbym ponownie usłyszeć Twój głos. Kocham cię. Klara. Jej numer telefonu był napisany na dole listu, do którego się uśmiechnąłem. Kiedy odkładałem notatkę, łzy zaczęły kapać na kartkę i wtedy zauważyłem, że na notatce czuję zapach jaśminu. Wróciło do mnie sto zmysłów, w tym dotyk jej ramion wokół mnie. Nie marnowałem czasu, podnosząc telefon, dzwoniąc do pracy i informując szefa, co się dzieje i że zaraz wyjeżdżam do Francji. Myślał, że żartuję, dopóki nie powiedziałem mu, że odchodzę. Powiedział, że szkoda mnie stracić, ale zrozumiał. Zadzwoniłem do moich znajomych, którzy wiedzieli o Clare i opowiedzieli im o liście, a teraz miałem jej adres domowy i od razu jechałem do Francji. Zarezerwowałem lot do Francji na moim komputerze i udałem się do drzwi do mojego samochodu i byłem w drodze w ciągu kilku minut od przeczytania listu. Nawet nie zwolniłem, żeby pomyśleć o tym, co robię. Nawet gdybym to zrobił, i tak bym odszedł. Wylądowałem w Rouen we Francji dwanaście godzin później, gdy słońce zaczęło zachodzić nad lądem. Padał lekki deszcz, kiedy zatrzymałem taksówkę i wręczyłem mu list z adresem. Skinął głową i zaczął jechać, moje serce biło milion uderzeń na minutę i stawało się coraz szybsze, gdy skręcaliśmy za róg ulicy mieszkalnej i zatrzymaliśmy się przed kompleksem mieszkalnym. Zapłaciłem mężczyźnie i stałem wpatrując się w budynek, próbując nabrać odwagi. W końcu wszedłem do budynku, do windy i zabrałem ją na jej piętro. Stałem przed jej drzwiami przez kilka minut, zastanawiając się, co powiedzieć. Wreszcie podniosłem rękę i delikatnie zapukałem. Usłyszałem jej miękki głos mówiący coś po francusku i moje serce podskoczyło. To był moment prawdy i śmiertelnie się przestraszyłem. Usłyszałam, jak zamek otwiera się tuż przed otwarciem drzwi. – Oui? Powiedziała, zanim wychyliła głowę za drzwi. "Cześć kochanie." Powiedziałem, gdy jej oczy spotkały moje. Wrzasnęła, otworzyła drzwi i otoczyła mnie ramionami, prawie przewracając mnie na ziemię. Nasze usta spotkały się, gdy łzy wypełniły nam oboje oczu, gdy trzymaliśmy się nawzajem. Staliśmy przez kilka minut w korytarzu kompleksu mieszkalnego, w ramionach, ze złożonymi ustami, zanim się rozdzieliliśmy. Wciągnęła mnie do mieszkania i zamknęła za nami drzwi. Gdy rozejrzałem się po przestronnym salonie, poczułem zapach makaronu na kuchence. Podeszła do mnie, owinęła ramiona wokół mojej talii i mocno mnie ścisnęła. "Dostałem twój list." Powiedziałem obracając się w jej ramionach. "Rozumiem." Powiedziała trochę płacząc. Odsunąłem się od niej, sięgnąłem do torby podróżnej, wyciągnąłem ramkę w kształcie serca ze zdjęciem nas siedzących pod drzewem i wręczyłem jej. Powiedziałem jej, że teraz ma zdjęcie zarówno nas, jak i mnie. Zapytała, jak długo mogę zostać, gdy położyła ramę na stole obok kanapy. Uśmiechnąłem się i powiedziałem jej, że jestem tu tak długo, jak chce, żebym tu był. Spojrzała na mnie pytającym spojrzeniem, a ja wyjaśniłem, że rzuciłem pracę w domu, żeby przyjechać i być z nią. Zapytała, czy mam zamiar z nią mieszkać, a ja jej powiedziałem tylko wtedy, gdy tego chciała. Uśmiechnęła się i skinęła głową, po czym udała się do kuchni, aby upewnić się, że przygotowywane przez nią jedzenie się nie przypaliło. Podszedłem za nią, pocałowałem ją w szyję i objąłem ją w pasie i wtedy poczułem lekkie drgnienie na jej brzuchu. Skomentowałem, ile Francuzi muszą jeść, a ona dokładnie wiedziała, o czym mówię, odwróciła się w moich ramionach i spojrzała mi w oczy. „Nie tylko tyję”. Powiedziała całując mnie lekko w usta. "Jestem w ciąży.". Zamarłem, gdy spojrzała mi w oczy. Nie wiedziałem, co powiedzieć, myślałem, że jest gejem, a nie bi. – To mała dziewczynka – powiedziała, kładąc głowę na mojej piersi i mocno mnie przytulając. "Twoja mała dziewczynka". "Co? Jak to możliwe?". „Kiedy wróciłam do domu, zostałam zapłodniona. Chciałam mieć coś, cokolwiek, co by mi o tobie przypomniało. I pomyślałam, że urodzenie dziecka to dobry pomysł, bo jestem w tobie tak zakochana. Wiem, że nigdy nie mogłabyś zajść w ciążę więc znalazłem miejsce, które zrobiło to za nas." Brakowało mi słów. Przyjechałem tutaj, aby być z kobietą, którą teraz kocham. Dowiaduję się, że będziemy mieć rodzinę. Upadłem na kolana, podniosłem jej koszulę i delikatnie pocałowałem guz. "Witaj maleńka. Będę twoją drugą mamą." Powiedziałem, zanim wstałem. "Kocham cię Clare." "Ja też cię kocham Katie."..
Żona biseksualnie interesuje się seksowną koleżanką w podróży służbowej.…
🕑 14 minuty lesbijka Historie 👁 5,633Nie było mnie wcześniej z Laurą i zawsze wydawało nam się, że dzielimy to wzajemne zainteresowanie. Ale ponieważ żadne z nas tak naprawdę nigdy nie doświadczyło związku tej samej płci,…
kontyntynuj lesbijka historia seksuKiedy starsza kobieta ma szansę zobaczyć nagą młodszą kobietę, bierze ją…
🕑 12 minuty lesbijka Historie 👁 73,813Nazywam się Roxanne, mam 39 lat i mam córkę o imieniu Sofie. Ona jest na studiach i ma 20 lat. Oboje jesteśmy ciemnymi brunetkami, a ludzie czasem mylą nas z siostrami. Jej tata rozwiódł się…
kontyntynuj lesbijka historia seksuCiesz się urokami xoxo. Westchnąłem, patrząc na zegarek, godzinę do końca zmiany. Nie mogłem się doczekać. Kilku moich przyjaciół i ja wychodziliśmy dziś wieczorem. Z niecierpliwością…
kontyntynuj lesbijka historia seksu