Gdyby wszystko było inaczej - rozdział 04

★★★★(< 5)

Tym razem spotykają się ponownie, aby zobaczyć, czy może być inaczej.…

🕑 24 minuty minuty lesbijka Historie

Sarah przypomniała sobie słowa swojego szefa, kiedy uruchomili „rozmowny prawnik”; wciąż się krzywiła, kiedy nazywali to tak: „To postawi nas w czołówce nowoczesnych technologii, w końcu jest rok 1999, a następne tysiąclecie jest tuż za rogiem”. - To nie jedyna rzecz, która jest za rogiem - mruknęła Sarah pod nosem, myśląc o swoich urodzinach, które były za kilka miesięcy, kiedy pisała w polu. - Cześć, nazywam się Sarah i będę dzisiaj twoim gadatliwym prawnikiem.

Czy mógłbyś mi powiedzieć, jak się nazywasz i jakie są twoje wymagania? Sarah przyłożyła rękę do ust i z trudem powstrzymała się od krzyku, gdy przeczytała słowa, które się pojawiły: „Hej, krótkie rzeczy, widzisz, że wszystko zaczęło się w 86 roku na tej siłowni w Convent Garden w Londynie, kiedy ta lesba-stażysta mnie wybrała i skradła mi serce. Sarah czytała te słowa w kółko, nie wierząc w to, co widziały jej oczy i podpowiadał jej mózg, po czym wpisała jedno słowo „Julie???” „Wow”, powtórzyły się słowa, „Pamiętasz mnie. Jestem zaszczycony.' Wspomnienie uderzyło Sarah jak wypadek samochodowy, gdy przypomniała sobie dzień ponad trzy lata temu, kiedy Julie upadła przed nią w zoo w Central Parku, pośpieszyła do szpitala, by zniknąć bez śladu ze szpitalnego łóżka, pozostawiając ją zdezorientowaną i zranioną. Kilka tygodni później tego roku płakała przez większość dnia, kiedy zgodnie z jej umową z Julie nie nadeszła żadna kartka urodzinowa, pozostawiając Sarah z zapadającym się uczuciem, że może tym razem Julie odeszła na zawsze.

W Boże Narodzenie, kiedy żadna kartka nie dotarła ponownie, Sarah zaczęła akceptować w swoim sercu, że Julie odeszła na zawsze. Wracając do ekranu, Sarah napisała w szaleństwie: „Pamiętaj, oczywiście, że cię pamiętam, to ty rozdarłaś mi serce na kawałki. To ty szlochałam nad pustym szpitalnym łóżkiem, zastanawiając się, gdzie się podziałaś.

To ty wydzierałaś mi kawałek serca w każde urodziny i Boże Narodzenie przez ostatnie trzy lata, kiedy nie pojawiła się żadna karta, JAK KURWA SIĘ UZGODNIŁY. Sarah włożyła ostatnie słowa w czapki, aby pokazać, że tupa nogą, którą w rzeczywistości była, a potem kontynuowała: „A gdybyś był tutaj teraz, upewniłbym się, że pamiętasz mnie, gdy dusiłem twoją głupią cudowną piękną seksowną wspaniała szyja. Nastąpiła przerwa, zanim nadeszła odpowiedź: „Wygląda na to, że jestem trochę w gównie”. „Trochę!!!!!!”, Sarah zapisała wielkimi literami, dodając wykrzykniki, aby pokazać, jak bardzo była zła, „Jesteś w całym świecie gówna i pewnego dnia pokażę ci, jak bardzo”. – Chcesz kontynuować od miejsca, w którym skończyliśmy? Chyba muszę się trochę wytłumaczyć i mam tę listę pytań, na które muszę odpowiedzieć.

Julie napisała. "Gdzie i kiedy?' Sarah napisała. Wróciła odpowiedź: „To samo miejsce, stary dobry Gus wciąż tam jest, a skoro masz przerwę na lunch o godzinie 12, powiemy, że zaraz po tym, jak uniosą cię małe nóżki?”.

'Dziś?' wpisała Sarah, gdy spojrzała na zegar i zobaczyła, że ​​jest za piętnaście dwunasta. „Nie ma czasu takiego jak obecny" — odpowiedziała odpowiedź, zanim połączenie na czacie zostało przerwane. Otworzywszy torebkę, Sarah odszukała wielokrotnie złożoną kartkę papieru, którą zaczęła się trzy lata temu z listą pytań, na które pewnego dnia dostanie odpowiedzi. Za każdym razem, gdy coś przyszło jej do głowy przez lata, nawet przypadkowe rzeczy, takie jak „Kto był właścicielem mieszkania w Covent Garden?”.

do „Dlaczego trzy paszporty? Kim do diabła jesteś?” z podkreśleniem ostatniego pytania i dużymi literami: „W ciąży?”. Sarah dodała kolejne pytanie schludnym charakterem pisma: „Skąd wiedziałeś o tej liście?”. przed złożeniem go z powrotem i odłożeniem, gdy jej mózg wirował w szybkim tempie planując, co będzie dalej.Podchodząc do biurka swojego przełożonego, spojrzała na niego, mając nadzieję, że ma odpowiedni stopień błagania bez sprawiania wrażenia, że ​​jest w potrzebie. „Przepraszam Alan, właśnie zadzwoniła moja opiekunka i wygląda na to, że moja Mitchie ma trochę gorączki i chciałaby poznać moją opinię”. Sarah skarciła się w myślach za swoje kłamstwo, ale zrozumiała, że ​​w końcu było to większe dobro, zanim poszła dalej.

„Czy byłoby możliwe, abym poświęcił dzień osobisty na sprawdzenie, czuję się trochę winny”. Mitchie miała trzy, prawie cztery lata i była zdrowym i krzepkim dzieckiem pełnym szczęścia, kiedy wyjechała dziś rano, zostawiając ją w bardziej niż zdolnych rękach ich niani. Alan Delfont podniósł wzrok i w milczeniu rozważył prośbę Sarah, wpatrując się w nią znad okularów, po czym powiedział: „Nie bądź głupia Saro”, Sarah poczuła, jak jej serce opada, „To twoja przerwa na lunch, więc nazwijmy to pół dnia, więc zobaczymy się jutro i mam nadzieję, że Mitchie wróci do swojego podskakującego siebie. „Dziękuję bardzo, Alan, jesteś bardzo miły” i po tym rzuciła się na poszukiwanie starego Pete'a woźnego, który, jak była całkiem pewna, miał kilka rzeczy, które musiała pożyczyć.

Przybywszy do piwnicy Sarah spojrzała na zegarek i wiedziała, że ​​wciąż ma czas, ponieważ technicznie miała jeszcze pięć minut, zanim Julie spodziewa się, że wyjdzie. Zapukał do drzwi Pete'a, otworzył je i uśmiechnął się do niej, ponieważ zawsze była jedną z tych miłych osób w biurze, które zawsze witały się i były dla niego uprzejme: „Witaj pani Lynch, to zaszczyt widzieć panią w lochach”. gdy się śmiał, co przerodziło się w kaszel. - Chodzi o Pete, potrzebuję pilnej przysługi, muszę pożyczyć od ciebie coś, co mogę ci oddać rano.

Sarah powiedziała swoim najbardziej nieśmiałym głosem. — Cokolwiek sobie życzysz — powiedział Pete, a jego oczy otworzyły się szeroko ze zdziwienia i humoru, gdy Sarah nachyliła się do jego ucha i wyszeptała swoją prośbę. — Niedługo urodziny pana Lyncha, prawda? kiedy grzebał w biurku i wręczał Sarze dwie paczki, które włożyła do swojej dużej torebki, zanim dała mu całusa w policzek. "Dzięki Pete pozwoli ci je mieć z powrotem do jutra, ale nie mów nikomu ani słowa", powiedziała Sarah, pędząc w kierunku wyjścia.

"Och, będziesz potrzebował drugiego…" jego ostatnie słowa zaginęły, gdy Sarah wyszła już przy wejściu dla służby i spieszyła w kierunku Central Parku. Julie usiadła na tej samej ławce w parku, na której upadła trzy lata temu, i spojrzała na zegarek. Pokazało się na kilka minut przed południem i Julie odetchnęła głęboko, by zapanować nad motylami w brzuchu, gdy przypomniała sobie, jak podjęła decyzję, by postawić się w tej sytuacji. To było sześć miesięcy wcześniej, w pagórkowatych rejonach Japonii, daleko powyżej zgiełku Tokio, gdzie mieścił się mały samotny dom, a Julie stała na zewnątrz nerwowo zastanawiając się, czy podjęła właściwą decyzję.

Dotarcie tutaj zajęło jej większość dnia, a teraz zastanawiała się, czy właściciel był w środku i czy był w środku, czy ją zapamięta, czy może powinna po prostu go zostawić i spróbować złapać stopa z powrotem tam, gdzie może znaleźć łóżko na noc. Kiedy już miała odwrócić się na pięcie, odezwał się głos z jej wnętrza: „Z pewnością przebywałeś na zewnątrz zbyt długo, by podjąć decyzję o odejściu bez choćby przywitania się ze swoim starym sensei”. Po tych słowach drzwi się rozsunęły i mały, pomarszczony mężczyzna z rzadkimi siwymi włosami i oczami błyszczącymi na jego pomarszczonej twarzy spojrzał na Julie i uśmiechnął się, pokazując kilka zębów, które pozostały w ustach. "Mistrzu Takumi," Julie odetchnęła cicho, kłaniając się głęboko, aby okazać szacunek mężczyźnie, który poprowadził ją na ścieżce jej miłości do sztuk walki przez całe życie.

To był mężczyzna, który był dla niej postacią ojca po tym, jak opuściła dom. Po tym, jak wyjechał z Londynu, aby wrócić do ukochanej Japonii, utrzymywali kontakt dzięki okazjonalnym spotkaniom, kiedy koncertował z wykładami na różnych uniwersytetach na całym świecie i częściej listownie, ponieważ odmawiał korzystania z nowoczesnych technologii. „Chodź, chodź”, powiedział, wchodząc do pokoju, „A jak się ma moja yugana yanagi?”, używając japońskich słów „wdzięczna wierzba”, imienia, które nadał jej, kiedy weszła do jego szkoły sztuk walki ponad trzynaście lat temu.

Potem patrząc na jej twarz oznajmił: „Jemy, potem rozmawiamy o twoich problemach, potem śpimy, rano wszystko zniknęło.” Po posiłku z ryżem i rybą prosto, ale pięknie przygotowani, usiedli naprzeciwko siebie, krzyżują się. Popijając herbatę na nogach Julie wyjaśniała, co się wydarzyło od dnia, w którym poznała Sarah.Kiedy dobiegła końca, łzy spływały jej po policzkach, a Takumi spojrzał na nią i powiedział: „Dlaczego płaczesz?”. Julie odwzajemniła spojrzenie i wymamrotała: „Ponieważ…”, po czym urwała. Takumi powiedział cicho: „Płaczesz, gdy uderzasz stopą jak niezdarne dziecko, płaczesz, gdy podjąłeś decyzję z niewłaściwych powodów lub, co gorsza, nie podjąłeś żadnej decyzji, ale łzy z powodu podjęcia trudnej, właściwej decyzji są po prostu miękkie”.

Zanim Julie zdążyła odpowiedzieć, ciągnął dalej: „Teraz przychodzisz szukać, abym podjął następną decyzję, abyś mógł mnie winić, gdy płaczesz, zamiast podejmować własną z właściwych powodów”. Julie zamilkła na kilka chwil, gdy powoli zapadły te słowa, w głębi serca wiedziała, czego chce, by była Sarah, kiedy tylko mogła, ale żeby nikt nie został zraniony, a potem przyszła jej do głowy odpowiedź. Uśmiechając się, widząc jej twarz, pan Takumi powiedział: „Dobrze, że podjąłeś decyzję, teraz musisz iść i to zrobić, teraz muszę spać, staruszek jest bardzo zmęczony”.

– Nie chcesz wiedzieć, jaka jest moja decyzja? powiedziała Julie do pleców swojego Senseia, ale na jej pytanie odpowiedziało chrapanie. Rozwijając zapasową matę Julie położyła się spać i zaczęła planować kolejne kroki. - Julie? O mój Boże, to naprawdę ty? Wrzask radości Sarah wyrwał Julie z jej myśli, gdy Sara rzuciła się w ramiona Julie i mocno ją przytuliła. "Myślałem, że nie żyjesz, myślałem, że już nigdy cię nie zobaczę, jak długo tu jesteś? Gdzie mieszkasz?" Sarah wybuchnęła, gdy pytania wypadły jej z ust. Julie zaśmiała się: „Zwolnij krótkie rzeczy i oddech, aw odpowiedzi na twoje ostatnie pytanie najpierw może kilka dni i w jakimś hotelu tuż tam”, powiedziała, machając prawą ręką przez ramię w kierunku niektórych budynków.

W tym momencie Julie usłyszała kliknięcie i poczuła trzask kajdanki na lewym nadgarstku, gdy spojrzała i zobaczyła, że ​​Sarah założyła kajdanki na swój nadgarstek i przywiązała drugą do swojego prawego nadgarstka. ?" Julie prychnęła. „Tym razem nie uciekniesz, dopóki nie uzyskam wszystkich odpowiedzi, których chcę” – powiedziała Sarah, próbując złożyć ręce, po czym zdała sobie sprawę, że nie może, gdy ma kajdanki, więc musi zmagać się z podciągnięciem się do swojego pełnego wzrostu 5 stóp i 1 cal.

- Żądam odpowiedzi i jeśli będę musiał, wydrę to z ciebie, więc zabierz mnie do swojego pokoju hotelowego, a ty i ja mamy trochę do przedyskutowania. Julie uśmiechnęła się, a potem przybrała szyderczą przerażoną twarz, gdy przyjęła fałszywy akcent Cockney London: „Masz mnie waliłem w prawo miedzią, chociaż nie piszczę ani nie trawię nikogo, będziesz musiał to ze mnie wycisnąć ”. Sarah tylko wpatrywała się w nią i nie mogła powstrzymać śmiechu, gdy powiedziała: „Co to było po angielsku?” Julie zaśmiała się mówiąc: „Nieważne, chodźmy do mojego pokoju”.

Hotel był niepozornym, ale całkowicie godnym szacunku, czterogwiazdkowym hotelem turystycznym, który otaczał Central Park, a pierwszym punktem drobnej paniki dla Sarah było to, że były skute razem, gdy wchodziły do ​​holu. Julie po prostu wzięła dłoń Sary w swoją i poszli niedbale do windy, a kiedy winda wjechała na podłogę, Sarah rozejrzała się i powiedziała: „Cóż, to nie jest Waldorf”. "Nie", powiedziała Julie, "Nie może być tak, jak masz na sobie majtki, a nie nosisz majtek w windach Waldorf… cóż, słyszałam." Zanim Sarah zdążyła odpowiedzieć, drzwi windy otworzyły się, a para wsiadła i nacisnęła na belkę na dachu. Podróżowali w milczeniu i Sarah zobaczyła ten diabelski wyraz twarzy Julie, który mógł oznaczać tylko jedno. Dzwonek oznajmił, że przybyli na podłogę i po tym, jak weszli i drzwi zaczęły się zamykać, Julie powiedziała głosem na tyle wyraźnym, że para w środku byłaby w stanie usłyszeć: „Więc jesteś pewien, że mój mąż się nie dowie o tej lesbijskiej orgii seksualnej Miss Whiplash?” „Julie, rozwalasz mnie nawet po tych wszystkich latach, ale wciąż jestem na ciebie wściekła jak diabli”.

Sarah powiedziała, gdy weszli do pokoju, że był ładny, ale na pewno nie do apartamentu prezydenckiego. – Zdecydowanie nie Waldorf – powiedziała Sarah, rozglądając się po ładnie umeblowanym, ale nijakim pokoju hotelowym sieciowym. „Po prostu chciałem tym razem podróżować trochę bardziej nisko, łatwiej trzymać się z dala od wścibskich oczu”. Julie powiedziała, a następnie podniosła ich połączone nadgarstki: „Czy chcesz je teraz zdjąć?” - Nie tak szybko młoda damo - powiedziała Sarah patrząc na Julie - znam twoje sztuczki, zdejmuję te kajdanki i zamiast iść do łazienki znikniesz jak kłębek dymu. z tobą przywiązany do tego stołu." Wskazując na biurko ze stali i rur, które stało w rogu pokoju.

"Na serio?" powiedziała Julie, "Na pewno możesz mi zaufać?" ale wyraz twarzy Sarah powiedział jej, że nie ma kompromisu i pozwolił Sarah przykuć drugi nadgarstek do biurka przed uwolnieniem zestawu, który trzymał ich razem. „OK, krótkie rzeczy”, powiedziała Julie, „Czas na pytania i odpowiedzi, ale każde pytanie ma swoją cenę, więc za każde pytanie, które zadasz, zdejmij element ubrania”. „Będę wtedy naga bardzo szybko, bo mam tyle pytań”, zaśmiała się Sarah.

„Więc jak mam ci zapłacić?” Julie uśmiechnęła się: „Z 60 sekundami pocierania i żadnym z tych powolnych zmysłowych rzeczy mam na myśli właściwe puchnięcie i brudne pocieranie, ale jeśli wyjdziesz na odpowiedzi, przestań”. Sarah patrzyła na nią przez kilka chwil, nie zastanawiając się nad jej możliwościami, ale zastanawiając się, jak szybko może się rozebrać i wystąpić dla tej kobiety, która tak długo nawiedzała jej sny. „Dobra umowa”, powiedziała Sarah, „Pytanie pierwsze, o które pytałam, jesteś w ciąży?” Julie wydała niski, smutny, melancholijny śmiech, który wywołał u Sary dreszcz, wywołując u niej mrożące krew w żyłach przeczucie, że być może będzie żałowała, że ​​mimo wszystko nie zadała tego pytania. - Tak, byłam w ciąży, chociaż nie było to zaplanowane, bardziej narzucone mi, jeśli rozumiesz, co mam na myśli.

Sarah chciała płakać, gdy Julie mówiła dalej: „Zawsze niebezpieczeństwo po gwałcie, ale kiedy pojawiły się komplikacje, straciłam zdolność do ponownego przebywania w tej sytuacji”. Sarah nie była teraz pewna, czy chce kontynuować, ponieważ pierwsze pytanie pozostawiło ją odrętwiałą w środku na myśl o tym, że jej przyjaciółka była tak maltretowana i zraniona. Julie wytrąciła ją z równowagi: „OK, to pytanie pierwsze, więc zdejmijmy tę kurtkę, proszę”. Sarah wstała i należycie zobowiązała się, gdy spojrzała na swoją listę i powiedziała: „Następne pytanie albo Burns”, wymieniając trzy Julie na paszportach, które znalazła, „Która z nich to ty?” Julie odchyliła głowę do tyłu i zaśmiała się. „Żadne z nich, a żeby oszczędzić ci pytania, Cooke… Julie Cooke, teraz ta spódnica musi zostać zdjęta”.

Sarah wstała, zsunęła spódnicę na biodra i stanęła tak, że poły bluzki zakrywały jej krótkie czarne koronkowe majteczki. Dlaczego nosiła dzisiaj taki fajny komplet bielizny, Sarah nie miała pojęcia, ale dziękowała niebiosom, może miała przeczucie. - Kto był właścicielem tego mieszkania w Londynie? Nawet po tym, jak wyjechałeś, nie było czynszu do opłacenia, żadnych rachunków, za które ciągle płacono – wypaliła Sarah, przypominając sobie, jak Julie mówiła jej, dlaczego wcześniej wyjechała. „Myślę, że chcesz mieć nagie krótkie rzeczy”, śmiała się Julie. - Zaczekaj - powiedziała Sarah, żałując, że nie może odciągnąć pytania.

„Miałam go, a właściwie nadal robię między innymi prezent od uroczej Mary, aby spróbować mnie odzyskać, teraz stanik”, powiedziała Julie, oblizując usta. Sarah wiedziała, że ​​nie ma wyboru i sięgając do środka stanika z przodu rozpięła, pozwalając jej piersiom swobodnie się kołysać. Gdy Sarah zobaczyła pełne pożądania spojrzenie Julie, poczuła, że ​​robi się jeszcze bardziej mokra między nogami i bez zastanowienia złapała pierś i przekręciła sutek między palcem a kciukiem, tak że każdy z nich się wyróżniał. Sarah zaczęła tracić tchu, gdy dyszała: „Dlaczego nie przyszedłeś, kiedy byliśmy w Meksyku?” „Ponieważ nie zaakceptowałabyś, że nie idziemy do pracy i zrobilibyśmy coś głupiego…” Głos Julie urwał się, gdy pochyliła głowę, zanim spojrzała w górę i powiedziała cicho: „Nie, to kłamstwo, Nie mogłem zaufać sobie, że nie zrobię z siebie głupca, próbując oderwać cię od wszystkich i zatrzymać dla siebie, ponieważ moje serce pękało, gdy cię straciłem.

Sarah patrzyła, jak zobaczyła łzę spływającą po policzku Julie, a potem powiedziała cicho: „Teraz moje majtki kocham”. Zakładając kciuki po bokach, Sarah zrobiła swoje najlepsze wrażenie na tym, co według niej może zrobić striptizerka, dopóki nie usiedli w koronkowej kałuży wokół jej kostek. Przysuwając krzesło bliżej Sarah trzymała twarz Julie w dłoniach.

- Po tym, jak upadłaś i mysteronowie zabrali cię, dlaczego przestałaś się ze mną kontaktować, dlaczego pozwoliłaś mi myśleć, że nie żyjesz? Julie spojrzała Sarze głęboko w oczy, gdy powiedziała: „To dwa pytania, więc 120 sekund na rozpoczęcie”, a gdy to powiedziała, odpięła zegarek ze skutego kajdankami nadgarstka i po naciśnięciu kilku przycisków położyła zegarek, aby oboje mogli go zobaczyć . Dwukrotne naciśnięcie przycisku spowodowało, że licznik przeszedł od zera do 60, następnie 60 do 120, a potem, jak powiedziała Julie. „OK, zacznij pocierać”, zaczęło się odliczanie do zera. Oczy Sarah były utkwione w zegarku, gdy obserwowała oddalający się licznik, gdy Julie zaczęła mówić. - No cóż, mysteronowie lub moi pracodawcy, jak wolą być znani, mieli do mnie wiele pytań po tym, jak uruchomiłeś tyle dzwonków alarmowych, które krążyły z tymi paszportami.

„Przepraszam” wydyszała Sarah, patrząc na zegar i nie mogła uwierzyć, że minęło zaledwie dziesięć sekund, a już poczuła mrowienie w środku. Jej palce były już śliskie od jej własnych soków, gdy pocierała łechtaczkę, która stała dumnie z dala od kaptur. Kusiło ją, żeby trochę zwolnić, ale Julie poruszała się jak jastrząb. „Nie obijaj się, nie zwalniaj” – Sarah jęknęła cicho i potarła się, chcąc pozostać na tej planecie, gdy Julie mówiła „Po tym, jak mnie załatali, usunęli kawałki i złożyli mnie z powrotem, posadzili mnie i chcieli wiedzieć, kim do diabła jesteś.

„Po prostu powiedziałem im, że jesteś nowojorską lesbą, która próbuje naciągnąć mnie na dziki seks, a poza tym nic o tobie nie wiesz”. - A oni w to wierzyli? - powiedziała Sarah, dysząc, wijąc się na krześle, a jej soki spływały po jej tyłku. „Tak, w końcu i to kolejne pytanie, więc 60 sekund na liczniku”. Julie zaśmiała się, naciskając przycisk, powodując ponowne podniesienie licznika, gdy Sarah zacisnęła zęby, pocierając łechtaczkę, która, jak sądziła, może eksplodować w każdej chwili.

Julie patrzyła, jak Sarah stała lekko i na wpół przykucnięta jedną ręką, otwierając usta, a drugą pocierając. Jej oddech był ciężki, gdy zaczęła jęczeć, gdy jej orgazm miał wybuchnąć, gdy przenikliwy elektroniczny sygnał dźwiękowy… bip… bip… wypełnił pokój. Sarah osunęła się na krzesło, niepewna, czy kibicować, bo trwała, czy płakać, bo nie miała spermy. Z jej włosami zaczynały się plątać od wysiłku, który Sarah próbowała złapać oddech, gdy dyszała: „Więc dlaczego nie kontaktowałaś się ze mną przez trzy lata? I dlaczego teraz?” Julie zaczęła się tym teraz podobać i użyła swojego najlepszego głosu prowadzącego teleturniej: „Cóż, ludzie, to są dwa pytania z krótkiej tamy, więc na starym mierniku rub-om mamy 120 sekund”.

Sarah poczuła się, jakby porażenie prądem przeszło z jej palców do jej cipki przy pierwszym dotknięciu, gdy zaczęła się pocierać, wiedząc, że tym razem nie ma nadziei na przetrwanie, ale miała o wiele więcej pytań krzyczących w jej mózgu. Julie odchrząknęła, uruchamiając stoper. „Cóż, najpierw chciałam się upewnić, że wybrzeże jest czyste, a potem pomyślałam, że może tak jest lepiej, może lepiej, jeśli tym razem zniknę naprawdę i pozwolę ci iść dalej z właściwym życiem”. Julie przerwała na chwilę, zanim kontynuowała: „Wtedy jakieś sześć miesięcy temu siedziałam ze starym mężczyzną, który jest najbliżej ojca, jakiego mam odkąd opuściłam dom i zdecydowałam, że muszę się z tobą jeszcze raz zobaczyć, jeśli nie z innego powodu, jak tylko wyjaśnić ci dlaczego. Słowa wchodziły do ​​mózgu Sarah, gdy czuła, jak jej całe ciało zaczyna się napinać, wiedząc, że jest blisko, zacisnęła zęby, ale miała jeszcze jedno ostatnie pytanie, które musiała zadać.

Zerkając na zegar zobaczyła z przerażeniem, że zostało jeszcze 20 sekund, a przy okazji poczuła, że ​​się trzęsie, będzie miała szczęście, że wytrwa dwie, nie mówiąc już o 20. Prawie płacząc z przyjemności i frustracji, trzymając się na krawędzi, jęknęła głośno: „Więc co się teraz stanie? Jaka jest przyszłość?” Julie wiedziała, że ​​nie ma sensu mówić jej, że to były dwa pytania, ponieważ Sarah miała wybuchnąć, więc Julie powiedziała spokojnie i bez emocji w głosie, gdy powiedziała: „Nigdy nie mogę stanąć między tobą a twoją rodziną, masz męża i córko, ale nie mogę być bez ciebie. Chcę się zgodzić, że będziemy się spotykać przynajmniej raz w roku, gdzie będziemy spędzać czas tylko z nami, tak jak mogłoby być, gdyby było inaczej. "Tak, tak, KURWA TAKSss." Sarah krzyczała w mieszaninie przyjemności, radości i orgazmicznej błogości, gdy spuściła się po wewnętrznej stronie ud, gdy osiągnęła szczyt, prawie upadając z czystej energii eksplozji. „Kocham cię, krótkie rzeczy, teraz zdejmij ze mnie te kajdanki, żebym mógł ucztować na tym twoim ciele”.

Julie powiedziała, gdy wyciągnęła rękę, by dotknąć drżącej postaci Sary wolną ręką. Grzebiąc w swojej torbie Sarah podała Julie klucz, gdy zaczęła całować jej twarz milionem pocałunków, a Julie pochyliła się i próbowała otworzyć kajdanki, ale klucz nie działał. Roześmiana Julie powiedziała: "Niewłaściwy klucz Sarah, są od różnych producentów, daj mi drugi klucz." - Och - powiedziała Sarah iw tym jednym słowie powiedziała Julie wiele rzeczy, z których jedną było to, że nie miała przy sobie drugiego klucza.

Sarah przypomniała sobie słowa Pete'a, gdy wybiegła ze swojego biurowca i zdała sobie sprawę, że przegapiła słowo „klucz”. Sarah usłyszała podwójne stuknięcie, gdy Julie zrzuciła buty, po czym wstała i powiedziała: „Będziesz potrzebował twojej pomocy w krótkich rzeczach, po prostu pomyśl o tym jak o przygotowaniu Mitchie do spania”. Julie zdołała odpiąć pasek do dżinsów, ale Sarah musiała szarpać i ciągnąć, aby ściągnąć je na uda, a potem zdjąć, gdy Julie usiadła z powrotem na krześle. Gdy Sarah rzuciła dżinsy przez pokój, Julie znów wstała i westchnęła, gdy poczuła, jak Sarah pochyla się do przodu i chwyta zębami krawędź majtek.

Małymi szarpnięciami opuściła je w dół, aż rozsunęły się w dół jej ud, odsłaniając jej ogoloną i miękką cipkę. „Wciąż łysa widzę”, zachichotała Sarah, drażniąc się językiem Julie, próbując tylko pierwszy z jej soków z jej gorącej mokrej cipki. „Wciąż mam jedną rękę wolną”, Julie jęknęła i wkładając palce w pasek, rozdarła majtki, pozostawiając na udzie czerwoną pręgę w miejscu, w którym wciął się materiał.

Wkręcając palce we włosy Sary, Julie uniosła nogi tak, że znalazły się nad jej nogami. ramiona jęczą, „Teraz pokaż mi, jak bardzo mnie kochasz”, przyciągając głowę do środka. Sarah chlupotała i zagłębiła się, gdy poczuła, jak Julie wije się pod jej ustami, zmieniając tempo, a Julie na skraj, a następnie z powrotem na dół.

Podczas chlupotania Sarah poczuła, jak palce zaciskają się i tym razem zamiast ciągnąć Julie na krawędź, kontynuowała szaleńcze chlapanie, popychając ją przez górę, aż Julie wygięła się w łuk z krzesła, pocierając i ocierając cipkę o usta Sary, gdy osiągnęła punkt kulminacyjny. Obie kobiety osunęły się, łapiąc oddech, a Sarah zachichotała, gdy zobaczyła Julie nagą od pasa w dół, z rozłożonymi nogami, pokazującymi jej opuchniętą różową cipkę i ramię wciąż przykute do biurka. "Więc co do cholery teraz robimy?" powiedziała Sarah, próbując zaniepokoić swój głos, ale w rzeczywistości wciąż przetwarzała wiadomość, że znów będą prawdziwymi kochankami, choć na pół etatu, ale na zawsze. Julie jak zawsze tylko się roześmiała i powiedziała: „Bądź miłością, a w koszu na śmieci powinieneś znaleźć filiżankę kawy na wynos”. Pięć minut później Julie pocierała nadgarstek po oddaniu kajdanek, mówiąc: „Więc o której musisz wyjść, żeby wrócić do domu, skoro masz wolne popołudnie?”.

– Skąd u diabła o tym wiesz? Sarah zaśmiała się, wczołgując się na łóżko obok Julie. - Wygląda na to, że potrzebujemy starego rub-om-meter - powiedziała Julie ze śmiechem. „Myślę, że mam dużo czasu, aby zadać ci tyle pytań, z których jedno dotyczy tego, kiedy znów cię zobaczę?” Sarah powiedziała, przesuwając palcem po sutku Julie. – A jak ci się podoba Meksyk? Julie roześmiała się, zamykając usta, a obie kobiety pocałowały się z pasją i miłością, która nigdy nie zostanie rozdzielona.

Trzy miesiące później, dotrzymując słowa, Sarah wyszła z nowego lotniska w Acapulco i uśmiechnęła się, widząc Julie stojącą tam w lekkiej bawełnianej letniej sukience i szerokim uśmiechu na twarzy, trzymającą szeroko otwarte ramiona. — Hej, krótkie, wciąż krótkie, widzę — powiedziała Julie z radością w głosie, przyciskając Sarę do piersi. Sarah stanęła na palcach i szepnęła Julie do ucha: „Zabierz mnie do naszego łóżka, żebym mógł sprawdzić, czy nadal jesteś łysy”. Dwie kobiety chwyciły się za ręce i odeszły, wiedząc, że przez następny tydzień będą sobą i nikim innym..

Podobne historie

Doświadczenie na zajęciach jogi: hojnie cumming

★★★★★ (< 5)

Pochyliłem głowę w stronę Ceenie, żeby mogła zobaczyć siebie na całym podbródku.…

🕑 6 minuty lesbijka Historie 👁 1,677

Spojrzałam na leżące obok mnie nagie ciało Ceenie i to, jak cudownie było jej ciało. Jej piersi były tak jędrne, że tworzyły idealnie kopce w kształcie stożka, nigdy nie opadając na…

kontyntynuj lesbijka historia seksu

Nasza pierwsza noc razem

★★★★★ (< 5)

Rebecca otrzymuje miłą niespodziankę od swojej najlepszej przyjaciółki.…

🕑 7 minuty lesbijka Historie 👁 2,007

Nikki i ja jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi od około ośmiu lat. Jest wysoką blondynką o bardzo dużych piersiach 32 C i wysportowanej sylwetce. Jest piękną dziewczyną i zawsze była…

kontyntynuj lesbijka historia seksu

Poznajemy się lepiej

★★★★★ (< 5)

Przesunąłem jej stringi na bok, aby poczuć jej mokrej mokrej cipki...…

🕑 7 minuty lesbijka Historie 👁 1,433

Podróż autobusem do domu zawsze wydaje się najdłuższa. Westchnąłem, wiedząc, że podróż potrwa godzinę, i wyjrzałem przez okno, myśląc o pełnej wrażeń nocy, którą właśnie…

kontyntynuj lesbijka historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat