Gang gołąbków

★★★★(< 5)

Nasz pierwszy dziewczęcy trójkąt kończy się niefortunną niespodzianką.…

🕑 24 minuty minuty lesbijka Historie

I. Uwodzenie Melanie To miłe, kiedy budzisz się i nie masz nic przeciwko światu, nie masz zmartwień ani poczucia winy, a kochanek, z którym jesteś, nie chce od ciebie niczego więcej, jak tylko cię kochać. Tak to jest być z Hazel, ona żyje chwilą i nauczyła mnie tego samego… no prawie.

Kiedy patrzę na nią śpiącą mocno u mego boku, myślę sobie, że to nie jest wieczność, oboje mamy dopiero dziewiętnaście lat i żadne z nas nie może się ze sobą za bardzo zaangażować. To jak wspaniały eksperyment, mały smak prawdziwej miłości. Kocham ją, ale jestem przygotowany na czas, kiedy będę musiał odejść i pozwolić jej ruszyć dalej w swoim życiu.

Ale bez obaw, mamy jeszcze całe lato i jestem pewien, że będziemy razem tak długo, wystarczająco długo, by zajęła szczególne miejsce w moim sercu i była tam na zawsze. Będziemy mieli mnóstwo czasu na więcej takich poranków, kiedy będę mogła po prostu patrzeć na nią podczas snu i liczyć słodkie piegi na jej twarzy lub przeczesywać palcami jej długie, falujące rude włosy. Hazel bardzo mnie uszczęśliwiła, jestem jej pierwszą wielką miłością, a ona jest moja, pokazała mi inną drogę do miłości, za którą zawsze będę jej wdzięczna.

Okażę jej moją wdzięczność, po prostu odsunę kołdrę, szepczę słodkie słowa, a potem obudzę ją w najbardziej kochający i intymny sposób. „Dziękuję, moja Foxy” i całuję moją małą kochankę w jej miękką pierś. „Zawsze będę cię kochać” i całuję ją w brzuch, przesuwając się w kierunku jej cipki. – Mmm – mówi, budząc się we śnie, i jeszcze raz mówię jej, że zawsze będę ją kochać.

– Znowu to robisz, prawda? ona mówi. - Robisz co? Myślałem, że śpisz. „Byłem, ale twoje głupie zmartwienie mnie obudziło”.

"Oh. Przepraszam. Mówiłem ci tylko, że cię kocham.

Przyciąga mnie do siebie, przytula i pieści po twarzy. Całuje mnie raz w usta, a potem potrząsa głową, jakby rozpaczała o mnie. Wiem, że się nie gniewa mnie, ale powiedziała mi już kilka razy, że mam raczej tragiczny pogląd na miłość.

„Czy wiesz, dlaczego dla ciebie, Steffanie, zawsze wszystko idzie źle?” „Nie, dlaczego oni?” „Bo oczekujesz, że tak. Nawet sobie z tego wysiadasz." "Nie, nie," kłamię, wiem, że ma rację. "Nie za bardzo, myślałeś o tym, żebyśmy skończyli, prawda?" O Boże, ona umie czytać ja lubię książkę, ale przynajmniej mogę jej powiedzieć, że wyobrażałem sobie, że mamy ładne zakończenie.Według moich standardów byłem całkiem pozytywny, równie dobrze mogłem zobaczyć siebie idącego w dal, płaczącego złamanego serca jak deszcz smaga moją smutną, samotną figurę. „Jestem romantyczna” – mówię jej.

„Raczej nieszczęśliwa”, a ona się ze mną droczy. Patrzymy sobie oko w oko, dzieląc się długim i długotrwałym spojrzeniem miłości aż miękkie uśmiechy pojawiają się na naszych twarzach. Jest taka ładna i sprawia, że ​​czuję się ładna, a także sprawia, że ​​czuję się pożądana i bezpieczna.

Uwielbiam każdą minutę, którą z nią spędzam, uwielbiam być dla niej nago, nagość Nie tylko odsłaniam swoje ciało, ale także odsłaniam swój umysł. „Czy mam ci opowiedzieć o naszej przyszłości?”, pyta mnie. „No dalej”, odpowiadam, w połowie oczekując jakiejś wielkiej rewelacji.

„Pocałunek”, to ona odpowiedź. To kolejny jej sposób na powstrzymanie mojego niepokoju, coś, nad czym nie mogę zapanować i zrujnowało dla mnie więcej niż jeden związek. Prawdę mówiąc, to zrujnowało ich wszystkich, zanim jeszcze zaczęli, wszyscy chłopcy, z którymi się spotykałem, wkrótce przestraszyli się moich małych dziwaków. Pamiętajcie, nie mam nic przeciwko temu, nigdy za bardzo żadnego z nich nie kochałem i patrząc wstecz myślę, że mogłem zagrać trochę szaleńczo tylko po to, żeby się ich pozbyć. Oczywiście jej przewidywania się sprawdzają, nasze usta spotykają się, a pocałunki są długie i rozmarzone jak zawsze.

Nigdy nie całowałem nikogo, kto sprawia, że ​​czuję się tak dobrze. Podoba mi się ta przyszła gra, moglibyśmy w nią grać cały dzień, ale zdaję sobie sprawę, że już myślę zbyt daleko i łamię jedyną zasadę gry. – Moja kolej – mówię jej.

"OK, idź na to." "Naszą przyszłością jest…" "Poślubienie samolubnych drani, którzy nas nie kochają?" Zgaduje. „Nie, ja całuję twoją cipkę” – z dumą ją informuję. Niemal triumfuję, udowadniając jej, że zrozumiałem jej przesłanie, ciesz się tu i teraz, wyłącz choć raz i odpuść.

„To ładna przyszłość” – odpowiada. To ładna przyszłość, o której jeszcze dwa tygodnie temu bym nie śniła. Jestem tak pochlebiona i dumna, że ​​Hazel wybrała mnie na swoją pierwszą właściwą dziewczynę, chociaż jak dotąd powiedzieliśmy tylko naszej przyjaciółce Melanie o naszym związku. Dlaczego nie powiemy wszystkim na studiach, a nawet naszym rodzicom? Wiem dlaczego, byłbym zakłopotany, bo wtedy wiedzieliby, że się kochamy i liżę jej cipkę. Zaprzeczyłbym swoim własnym uczuciom, ponieważ… „No dalej”, mówi mi, „przestań się martwić i wylizuj mnie”.

Och, to seksowne, lubię, kiedy mnie rozumie i przejmuje kontrolę, chłopcy zawsze się mylili. Gdy tylko zdali sobie sprawę, jaka potrafię być bierna, przyjęli mnie za pewnik, pozory troski się skończyły i byli szczęśliwi, że mnie pieprzą, ale nie chcieli mnie słuchać ani dawać mi wiele w zamian. To jest różnica, Hazel przejmuje kontrolę, kiedy tego chcę lub potrzebuję, robi to, by dać tyle, ile wziąć. Robi to teraz, rozkłada nogi szerzej, a nawet otwiera się przede mną, robiąc wszystko, co w jej mocy, by mój głupi mózg wirował i wyrzucał bezsensowne zmartwienia jeden po drugim. Jej podejście działa idealnie, chowam twarz w niej, koncentruję się na wpychaniu języka w jej cipkę, myślę o niczym innym, jak tylko o zadowoleniu mojego kochanka.

„O tak, to jest to… to jest to kochanie…” woła. Uwielbiam lizać cipkę Hazel, jeszcze bardziej uwielbiam, kiedy mi to każe. Jej słowa wywołują we mnie mrowienie i zamierzam wymusić na niej orgazm równie dobry jak wczorajszej nocy. Wsunę w nią dwa palce głęboko, tak jak lubi, na początku bardzo delikatnie, ale powoli buduję, aż będę ją pieprzył ręką.

Wkrótce zbliżam się do niej, ale ona wykręca się pode mną, zmienia odczucie, więc muszę ją odbudować. Jej cipka jest tak mokra, że ​​między ostrymi palcami liżę jej słodką, soczystą dziurkę. Chcę jej dać się bardziej niż ktokolwiek inny, chcę być kochankiem, którego nigdy nie zapomni, kochankiem, który… dzwoni dzwonek do drzwi, a ja zamieram z cipką Hazel wsuniętą do ust. „O Boże, nie teraz, założę się, że to królowa porno”.

mówi Hazel. „Królowa porno” to czułe określenie naszej przyjaciółki Melanie, zainspirowane jej rozwiązłą naturą i tandetnym wyczuciem ubioru. Nazywamy ją tylko tak z naszej trójki, jest to bezczelna zabawa i żadna uraza nie jest zamierzona ani znieważona.

Melanie ubiera się jak dziwka i nie ma problemu z przyznaniem się do tego. - Zostań tam, każę jej przyjść - mówi Hazel, a mój kochanek wstaje i chwyta swój puszysty szlafrok i idzie do drzwi wejściowych. „Nie ubieraj się” – oddzwania, żeby mi powiedzieć.

Gdyby to był ktoś inny przerywający naszą miłość, byłabym zirytowana i sfrustrowana, ale nie Melanie, ona może wtrącać się, kiedy tylko chce. Chcemy, żeby czuła się z nami dobrze i nie dawała się zastraszyć naszym związkiem. Od czasu wspólnego doświadczenia w starym zakładzie wariatów staliśmy się zwartą jednostką trzech, Hazel i ja jako para, z Melanie blisko towarzyszącą. Oboje chcemy zaciągnąć Melanie do łóżka, ale ona tego nie zrobi, mimo że wyjaśniliśmy jej, że będzie to inny rodzaj miłości niż ta, którą mamy z Hazel. To byłaby tylko zabawa, wyraz naszej kochającej przyjaźni z nagimi pocałunkami i przytulaniami i niczym więcej, gdyby tego nie chciała.

„Nie jestem lesbijką” — upiera się nasza seksowna przyjaciółka. Myślę, że Melanie po prostu trochę się boi i jak bardzo by się ucieszyła dziewczyną na dziewczynę, nie mam wątpliwości, że to tylko kwestia czasu, zanim dołączy do nas i dlaczego nie? Była aż nazbyt chętna, aby niezliczona liczba facetów ją przeleciała, facetów, którzy właśnie ją wykorzystali, nie mając nic lepszego niż szczere uczucia, jakie dla niej mamy z Hazel. Trochę tak jak ja, na początku powstrzymywałem się, nie wierząc, że pociągają mnie inne dziewczyny. Po prostu poczekamy, aż Melanie będzie gotowa, oboje ją pocałowaliśmy, a Hazel wsunęła rękę w majtki. Melanie nie może zaprzeczyć, że jej się to podobało i przyznała, że ​​od tego czasu wiele razy myślała o Hazel palcowaniu jej.

Też o tym pomyślałem, widzę, jak obie ssiemy duże cycki Melanie, gdy nasze dłonie badają jej zmysłowe ciało, wszyscy troje przytuleni w splątanej kupie kobiecej miękkości. Co za piękny pomysł. – Melanie ma nowy wizerunek – oznajmia Hazel, gdy dołącza do mnie w sypialni. Siadam wyczekująco i aż nadto dobrze świadoma, że ​​pokazuję swoje ładne, jędrne piersi przed naszą przyjaciółką, gdy ona wchodzi.

Hazel mruga do mnie, tajna wiadomość, że spróbujemy jeszcze raz rozebrać Melanie z nami., ale tylko jeśli naprawdę tego chce. „Och, ładne cycki Steffanie”, mówi nasza seksowna przyjaciółka, pozdrawiając mnie. „Och Melanie” i nie mogę się powstrzymać od śmiechu, zawsze robię to za każdym razem, gdy po raz pierwszy na nią patrzę.

„To delikatny, szykowny wygląd” – informuje mnie, kręcąc się wokół w swojej nowej pastelowej różowej sukience dla lalek. Wszystko w stylu lat sześćdziesiątych i jak zwykle dla Melanie, jej mała sukienka jest nieprzyzwoicie krótka. – To sukienka Barbie – mówię jej. "Więc lubisz to?" "Na tobie tak." Wcale by mi to nie pasowało, ale Melanie wygląda świetnie, jest marzeniem projektantki sukienek, mimo że nie jest patyczakiem, jak zwykle wolą popisywać się swoimi dziełami. Kładzie się na łóżku tuż obok mnie i wysyła buziaka w moją stronę bez dotykania naszych ust.

„Cześć”, mówi, mówiąc do jednej z moich piersi, jakby zwracała się do małego psa czy czegoś takiego. Mówiąc to, żartobliwie trzepnęła moim sutkiem, tylko raz, ale to wystarczy, by go podniecić. – Przerywam wam dwoje, prawda? – pyta i wszyscy się śmiejemy, bo to oczywiste, że tak jest.

Ale oczywiście nie mamy nic przeciwko temu, a żeby to udowodnić, Hazel szczęśliwie kontynuuje swój normalny poranek, przy toaletce ze środkami czyszczącymi i makijażem, jej ładna twarz odbija się w lustrze, gdy słucha paplaniny Melanie. z dala od jej nowej sukienki i bardziej miękkiego nowego wizerunku. – Nadal jest bardzo krótki – mówię jej, korzystając z okazji, by położyć rękę na jej nagim udzie. „Moje nogi to moja najlepsza cecha, nie sądzisz?” „Wszystko jest twoją najlepszą cechą, Melanie, jesteś cudowna”, mówi jej Hazel, co prawda, nasza seksowna przyjaciółka to kobieca doskonałość fizyczna, jeśli chodzi o nas. Ma niesamowicie długie, zgrabne nogi, śliczne duże piersi i tak piękną buzię z oczami, które naprawdę Cię olśniewają.

– Och, dzięki – mówi Melanie, chłonąc pochlebstwa, jak zrobiłaby to każda dziewczyna. Trzymam rękę na jej udzie, a ona się nie sprzeciwia, jest zbyt zajęta obserwowaniem Hazel i szybkimi spojrzeniami na moje piersi, których wciąż nie próbowałam ukryć. Przytulna, zmysłowa atmosfera panująca w sypialni musi mieć jakiś wpływ, chciałbym dotknąć jej cipki i przekonać się, jak bardzo jest podniecona.

"Czy uczesz moje włosy, proszę Steffanie?" - pyta mnie Hazel. – Jeśli chcesz – odpowiadam, wstaję z łóżka i podchodzę do niej. Wiem, co Hazel robi, robi mały pokaz nas dwojga dla dobra Melanie, która milknie na nasz widok.

Musimy wyglądać seksownie i słodko, ze mną od niechcenia nago i pielęgnującym mojego kochanka. Hazel gada o niczym szczególnym, ale potem zaczyna podkręcać atmosferę, by uwieść naszego przyjaciela. – Myślisz, że moja dziewczyna jest seksowną Melanie? – pyta ją Hazel. – Oczywiście, że tak, myślę, że jest urocza. „Odwróć się Steffanie, niech Melanie na ciebie patrzy”.

O rany, Hazel jest w tym taka dobra, powiedziała tylko dwie rzeczy, a ja już jestem podniecony jak szalony. Robię, jak mówi, odwracam się do Melanie, która patrzy na mnie z otwartymi ustami. Odwraca wzrok, przez chwilę zawstydzona, ale potem nie może się oprzeć propozycji Hazel, by uważnie przyjrzała się mojej nagości.

Niemal czuję jej oczy na moich piersiach, potem na cipce, a potem na mnie. – Mam szczęście, że ją mam, prawda? – pyta Hazel. – Tak… tak – jąka się Melanie suchym głosem.

– Czy wiesz, co Steffanie najbardziej lubi w łóżku? "Em… nie. Co ona lubi najbardziej?" „Lubi, jak jej mówi się, co ma robić, prawda kochanie?” - Tak, Hazel – odpowiadam, nieco zmieniając swoją pozę. Hazel widzi w lustrze Melanie, uważnie obserwuje reakcje naszej przyjaciółki na wszystko, co mówi. – Możesz ją mieć, jeśli chcesz Melanie.

Tylko się podziel, pamiętaj, że jest moja. Myślę, że spuszczę się nawet bez dotykania. Hazel proponuje mi wyjście i uwielbiam to.

„Ja…” Biedna Melanie nie wie, co powiedzieć. – Niech robi, co chcesz – mówi Hazel. – Po prostu każ jej uczesać twoje włosy, jeśli chcesz. Och, to sprytne, rozluźnij Melanie, nie odstrasz jej.

„Nie jestem lesbijką”, mówi Melanie, ale mówi to tak słabo, że wydaje mi się, że to ostatni raz, kiedy słyszymy tę obronę. Hazel łatwo ją łamie, nasza przyjaciółka znowu odwraca wzrok, nie może na mnie patrzeć, gdy na sekundę lub dwie przyciska dłoń do swojego krocza. Melanie jest gotowa, była już od dawna i po prostu potrzebowała odpowiedniego momentu. Nie może jednak tego powiedzieć, nie ma w sobie słów, by powiedzieć innej dziewczynie, żeby przyszła i zrobiła jej coś seksualnego. Jest dokładnie taka jak ja, kiedy Hazel mnie uwiodła, kompletnie nie wiedząc, co powiedzieć lub zrobić.

– Czy mam powiedzieć Steffanie, co ma dla ciebie zrobić? sugeruje Hazel. Kolejna mądra rzecz do powiedzenia, aby wszystko było łatwiejsze. „Nikomu nie powiemy” – dodaje na wszelki wypadek. Melanie zniknęła całkowicie, wszystko, co może zrobić, to ledwie kiwnąć głową.

Pokłada swoje zaufanie w rękach Hazel, co nie jest złe, ponieważ Hazel nie chce niczego poza tym, by ją zadowolić. „Steffanie, pokaż Melanie, jak mnie kochasz”. Co jest pięknym sposobem na powiedzenie tego.

Idę uklęknąć na łóżku, a Melanie instynktownie otwiera nogi, by powitać mnie między nimi, nawet podciąga odrobinę swoją seksowną krótką sukienkę, tylko na tyle, by dać mi pełniejszy widok na jej ledwo ozdobioną cipkę. Nie jest jeszcze naga jak ja, ale jasne jest, że jej przezroczyste, koronkowe, białe majteczki niewiele zrobią, żebym nie mogła jej zadowolić. Pochylam się nad nią, opieram ciężar ciała na jednej ręce, a drugą podciągam nieco jej sukienkę.

Powoli posuwam się do przodu, aż moja twarz znajdzie się dokładnie przed jej. Biedak wygląda na przerażony, a ona ledwo reaguje, gdy nasze usta się dotykają. Głaszczę ją po twarzy i ponownie całuję, wkładam język do jej ust i dzielę się z nią smakiem Hazel. Ona to lubi, nasz pocałunek staje się głębszy i pełen namiętności, gdy przez chwilę się całujemy, nasze usta mocno zaciskają się, aż przerywam, by zaoferować jej o wiele więcej.

„Witaj Melanie”. Uśmiecha się do mnie, uznając, że teraz poznaje nową Steffanie, Steffanie, która jest jej przez jakiś czas i która ją pokocha. Cofam się w dół i delikatnie całuję wnętrze jej uda, kilka cali od mojego ostatecznego celu, jakim jest jej cipka. Nie mogę się doczekać, aż zdejmę z niej te majtki, ale zamierzam działać powoli, drażnić ją i kusić, zanim zaoferuję jej pełną radość ust. Na każdy pocałunek, który jej daję, odpowiada cudownym piskliwem, wciąż jest pochłonięta swoimi pomieszanymi pragnieniami i emocjami.

Wiem, że teraz będzie mokra i jestem pewien, że sprawię, że będzie naprawdę łatwo dojść. Przyciskam usta do wzgórka jej cipki, pozwalając jej poczuć, jak oddycham na jej miękkiej skórze przez siateczkę jej majtek. "Och, proszę nie Steffanie, ja…" Jej ostatnie słowa oporu i jej ciało szybko je odrzuca, rozchyla nieco nogi i głaszcze moją głowę dłonią, zbiera kilka kosmyków moich włosów i och tak słabo przyciąga mnie bliżej niej. Przesuwam językiem wzdłuż krawędzi jej majtek i jednym palcem powoli przesuwam je na bok, krok po kroku, aż odsłoni się maleńka część jej warg sromowych.

Delikatnie liżę jej różową fałdę, ledwo jej dotykając, a ona spazmatyczna i pchnie się do mnie. "Och, zdejmij je, proszę zdejmij moje majtki." Odsuwam się, by wykonać moje pierwsze seksowne polecenie od Melanie, a gdy tylko uwalnia majtki, delikatnie, ale stanowczo ponownie rozsuwam jej nogi. Tym razem bez drażnienia, od razu zabrałam się za kochanie jej cipki ustami, językiem i palcami, a nawet całą twarzą staram się ją zadowolić. Uwielbiam jej cipkę, robię wszystko, co w mojej mocy, aby pokazać jej piękno świata, w który wkroczyła, świata dziewczyn kochających dziewczyny bez wstydu i skrępowania. "Och, proszę Steffanie, proszę… proszę spraw, żebym doszedł." Nigdy więcej nerwowych pisków, błaga o przyjemność, którą teraz słyszę.

„Kocham cię, kocham was oboje tak bardzo”, woła nasza droga Melanie. I słysząc te słowa, Hazel bierze swój znak, by dołączyć do nas w miłości… II. Coming Out Melanie właśnie spuściła się w moich ustach, jej dziewczyna wylewa sok i zalała nas oboje, gdy cieszyła się długim i mocnym orgazmem. Nie zamierzam jednak przestać, ona chce, żebym ją jeszcze bardziej pokochała i sprawiła, że ​​znów się dopuści, więc będę dalej lizać i ssać jej cudowną cipkę.

Zrobię wszystko, czego ode mnie zechce, dopóki nie zaspokoję wszystkiego, czego ode mnie pragnie. Jesteśmy teraz wszyscy nadzy i unosimy się w naszym wymarzonym raju, ja zagubiona między jedwabiście gładkimi udami, podczas gdy Hazel i Melanie dzielą kolejny długi, niechlujny pocałunek. Dźwięk miłości wypełnia pokój, skrzypienie łóżka, zmieszane ze wszystkimi siorbaniami i westchnieniami naszych ekscytujących intymności. Poza tym naszym małym niebem nie ma nic, co by nas niepokoiło… więc nie słyszymy odgłosu otwierania i zamykania drzwi wejściowych.

Nie słyszymy też, jak starszy brat Hazel, David, wchodzi po schodach do naszego miłosnego gniazda w poszukiwaniu swojej siostry. Powiedziano mi, że mają bliski związek, więc tylko lekko puka do drzwi i wchodzi prosto, zanim usłyszy jej odpowiedź. - Hazel, czy wiesz, gdzie jest samochód taty… Nie ma czasu na reakcję, zanim będzie za późno, nie ma dokąd uciec i nie ma nas nic do ukrycia. Wszyscy głośno krzyczymy i słychać ruch rąk i nóg, ale tak naprawdę nie ruszamy się zbytnio z naszych pozycji, przerywamy to, co robimy, a potem pozostajemy bez ruchu.

Jesteśmy w pułapce, jesteśmy bezradni i odsłonięci, tkwimy w kilku sekundach czasu, które wydają się wieczne. David po prostu tam stoi, albo zamrożony w szoku, albo podziwia rajski dziewczęcy raj, do którego się wpadł, prawdopodobnie jedno i drugie. Hazel odpowiada jako pierwsza i przełamuje impas. „Wynoś się, wynoś się” i nigdy wcześniej nie widziałem, żeby wpadała w histerię. Zeskakuje z łóżka i prawie rzuca się na brata, desperacko próbując wypchnąć go ze swojego pokoju, ale David jest znacznie większy i wyższy niż jego drobna siostrzyczka, nie ma szans, by go ruszyć, chyba że on tego chce.

Wydaje się, że utknął w miejscu, nie mogąc zrobić nic poza gapieniem się na mnie i Melanie, podczas gdy świadomość tego, co my wszyscy planowaliśmy, zapada w pamięć. „Przymierzamy sukienki, teraz proszę, wyjdź”. – Tak, jasne, na pewno – mówi.

Idzie do wyjścia, ale jego oczy nie przejrzały morza staników i majtek rozrzuconych na podłodze sypialni. Do tej pory podniosłem się, by uklęknąć, chociaż wciąż jestem między nogami Melanie, moja twarz jest przez nią przesiąknięta, ale niewiele mogę na to poradzić, wystarczy szybkie przetarcie dłonią przed zakryciem piersi. A Melanie? Jedyne, co udało jej się zrobić, to trzymać mocno zamknięte oczy i ukryć mokrą, lśniącą cipkę za dłonią. -Proszę, nie idź wszystkim mówić, David - błaga Hazel, gdy idzie. Moja biedna Hazel, jej białe kłamstwo na temat sukienek było bezużyteczne, musiała to wiedzieć, nawet gdy to mówiła.

Nie ma wyboru, musi się wycofać i stawić czoła nowej rzeczywistości. „David czekaj”, a ona chwyta swój szlafrok i rusza za nim w pogoń. To jest okropne. Chcę udawać, że przybycie Davida nigdy się nie wydarzyło, chcę wrócić do Melanie i schować się w jej cipce.

Chcę, żeby było tak, jak pięć minut temu, kiedy wszystko było idealne, ale nie mogę cofnąć czasu, zamiast tego mogę tylko spojrzeć na Melanie, by podzielić się z nią moim współczuciem dla Hazel, a ona raczej się do mnie uśmiecha słabo. – Och – mówi, po czym następuje kolejna cisza. To tak, jakby tornado właśnie przeszło przez nasz raj, jesteśmy poważnie uszkodzeni, ale nie całkowicie zniszczeni. Przynajmniej jeszcze nie. Melanie i ja wciąż czujemy miłość, którą wszyscy mieliśmy między nami kilka minut wcześniej.

Było o wiele więcej do podzielenia się i oboje jesteśmy oszołomieni nagłym odejściem Hazel. Ręka Melanie jest teraz z dala od jej cipki, ale pozostaje taka, jaka była, z szeroko rozwartymi nogami dla mnie. Chce, żebym jej dotknął, zapewnił ją, że nie mamy czego żałować. Najpierw ją pieszczę, delikatnie bawię się z nią, aż chwyci mnie za rękę i wciągnie w nią moje palce. Zostajemy tak przez krótką chwilę, ja powoli wyczuwam głębię jej cipki, podczas gdy ona leży nieruchomo i cieszy się delikatnym spokojem naszego intymnego związku.

„Zmusiłeś mnie do dojścia”, mówi mi. - Wiem. Podobało ci się? "Bardzo mi się podobało, dziękuję." „Też to kochałem, uwielbiałem sprawiać ci przyjemność”. Melanie przesyła mi buziaka, a ja wyjmuję z niej palce, żeby mogła wstać z łóżka.

Obserwuję ją, jak rozgląda się za czymś, czym wysuszy mokrą cipkę i uda, nie widzi nic pod ręką i rzuca mi bezczelne, pełne winy spojrzenie, kiedy używa narzuty jak ręcznika między nogami. – Hazel nie będzie miała nic przeciwko – mówi mi, a kiedy kończy się wycierać, obejmuje mnie ramieniem i podciąga przykrycie, żeby wytrzeć mi twarz. „Dziękuję za podzielenie się ze mną” – mówi.

– Cudownie jest być z wami dwojgiem. – Jesteśmy teraz małym gangiem – mówię jej. – A Hazel jest naszą przywódczynią, powinniśmy iść i pokazać jej nasze wsparcie. Och, Melanie, masz całkowitą rację.

Hazel zrobiła zdecydowanie najwięcej, aby stworzyć nasz mały świat szczęścia i zrobiła to wszystko z miłości. To tak pechowe i niesprawiedliwe, że jest teraz na łasce osądu swojego brata, ryzykując, że zostanie wyśmiana i pogardzana przez tych, którzy jej nie rozumieją lub nie chcą. Wychodzimy z oszołomienia i zakładamy sukienki w pośpiechu, by zejść na dół, by dołączyć do Hazel, nasz świat jest zagrożony i mamy zjednoczyć się wokół naszego przywódcy i go bronić. W krótkim czasie przygotowuję w głowie małą przemowę. Nie jestem w tym dobry, ale to nie ma znaczenia, liczy się to, co powiem, a nie to, jak dobrze to powiem.

Znajdujemy Hazel i jej brata w kuchni i najwyraźniej płakała. W tej chwili kocham ją bardziej niż kiedykolwiek. Wiem, że patrzy na swojego brata i nie w ten sposób chciałaby, żeby dowiedział się, że pociąga ją fizycznie inne dziewczyny. Nie daję mu szansy na powiedzenie czegokolwiek, muszę wydobyć swoje myśli, zanim stracę z oczu to, co chcę mu powiedzieć.

„Cześć David, jestem Steffanie, jestem dziewczyną twojej siostry i kocham ją ponad wszystko”. Jak na razie dobrze. „A to jest Melanie, nasza najdroższa przyjaciółka, i oboje ją kochamy, a ona kocha nas”. Patrzy na nas obu, ale nie reaguje jeszcze.

„Chcemy tylko, żebyś wiedziała, że ​​wszyscy się kochaliśmy, a nie robiliśmy coś strasznego lub czegoś, czym być…” Nie, to zbacza z drogi. – Spójrz – mówię mu, zmieniając podejście. „Możesz powiedzieć, co lubisz w Hazel, ale powiemy dwa razy więcej osób, jak cudowna jest twoja siostra i jak dumni jesteśmy z niej i jak dumni jesteśmy z bycia jej przyjaciółmi i kochankami i…” „Ona jest najlepsze i kochamy ją." Melanie podsumowuje.

Skończyła mi się para, ale myślę, że doszliśmy do wniosku. Patrzy prosto na mnie, a potem na Melanie, robi tę męską rzecz, patrząc na nasze ciała tak samo jak na nasze twarze, a potem uśmiecha się i kiwa głową z aprobatą. Myślę, że lubi i lubi nas oboje. „Ty szczęśliwa suko”, mówi do swojej siostry, a ona wybucha śmiechem i płaczem jednocześnie. "Co to ma znaczyć?" Pytam go.

– To znaczy, że jestem po jej stronie, głupia dziewczyno. „Och, przepraszam, myślałem, że…” „Nie żałuj, cieszę się jej szczęściem” – mówi mi. „Byłem tylko trochę zaskoczony, to wszystko”.

Nie wiem, co teraz powiedzieć, ale cieszę się, że powiedziałem to, co zrobiłem, nie ma nieporozumień i jasne jest, że David nie ma żadnego zamiaru podważać swojej młodszej siostry ani zamieniać jej życia w nieszczęście dla kochających dziewczyn. „Myślę, że powinienem iść”, mówi, „zostawić was, gołąbki do zabawy”. Robi wielkie zamieszanie z Hazel przed wyjściem, nie może przestać płakać, ale jej łzy są pełne szczęścia, a nie bólu.

Czuje taką ulgę, że jej brat akceptuje ją taką, jaka jest, z jego wsparciem nie ma już potrzeby ukrywania niczego ani udawania, że ​​jest prawdziwa. „Cóż, miło cię poznać, Steffanie i Melanie”. – Dziękuję – mówię mu. "Po co?" On pyta.

"Jestem tak wyrozumiały." „Co mam rozumieć”, mówi, „masz miłość i to jest najlepsza rzecz”. Jest taki słodki, nic dziwnego, że Hazel tak bardzo go podziwia. "Do zobaczenia później kochane ptaki, mam nadzieję, że wszyscy kiedyś przyjedziecie i odwiedzicie mnie." A po ogłoszeniu otwartego zaproszenia już go nie ma.

– Ciągle nazywał nas gołąbkami – zauważam. „Jesteśmy gangiem Lovebird”. Mówi Melanie. Zgadza się, jesteśmy gangiem Lovebird i wychodzimy, mamy coś z miłości i od teraz nie obchodzi nas, kto o tym wie. steffanie xxx.

Podobne historie

Andee odchodzi z Lauren

★★★★★ (< 5)

Żona biseksualnie interesuje się seksowną koleżanką w podróży służbowej.…

🕑 14 minuty lesbijka Historie 👁 5,633

Nie było mnie wcześniej z Laurą i zawsze wydawało nam się, że dzielimy to wzajemne zainteresowanie. Ale ponieważ żadne z nas tak naprawdę nigdy nie doświadczyło związku tej samej płci,…

kontyntynuj lesbijka historia seksu

Nauczyciel mojej córki

★★★★★ (10+)

Kiedy starsza kobieta ma szansę zobaczyć nagą młodszą kobietę, bierze ją…

🕑 12 minuty lesbijka Historie 👁 73,720

Nazywam się Roxanne, mam 39 lat i mam córkę o imieniu Sofie. Ona jest na studiach i ma 20 lat. Oboje jesteśmy ciemnymi brunetkami, a ludzie czasem mylą nas z siostrami. Jej tata rozwiódł się…

kontyntynuj lesbijka historia seksu

Zabronione - część 1

★★★★★ (5+)
🕑 15 minuty lesbijka Historie Seria 👁 7,220

Ciesz się urokami xoxo. Westchnąłem, patrząc na zegarek, godzinę do końca zmiany. Nie mogłem się doczekać. Kilku moich przyjaciół i ja wychodziliśmy dziś wieczorem. Z niecierpliwością…

kontyntynuj lesbijka historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat