Wszyscy planujemy idealny weekend i mamy nadzieję, że nic nie pójdzie nie tak. Zaplanowałem to wszystko. Świętowaliśmy walentynkę z dwutygodniowym spóźnieniem, a także z tygodniowym spóźnieniem na jej urodziny.
To miał być nasz pierwszy raz razem, więc musiało być idealnie. Byliśmy razem kilka razy, ale to było tylko trochę pocałunków i trochę dotyku. W ten weekend chodziło o wzajemne poznawanie się. Mieliśmy wyjść poza to, co którykolwiek z nas kiedykolwiek zrobił. Wiedziała, co chce mi zrobić.
Wiedziałem, co chcę jej zrobić. Chcieliśmy mieć pewność, że wszystko, co chcemy sobie zrobić, zrobimy. Mieliśmy wyjeżdżać w sobotę rano i wracać do domu w niedzielę po południu.
W sobotę rano mój mąż obudził się jasno i wcześnie. Przewraca się i obejmuje mnie ramieniem. Szepcze: „Idę, zadzwonię, kiedy tam dotrę”.
"ok hun" Patrzę jak mój mężulek wychodzi. Wchodzę do wanny, biorę krótką kąpiel. Jestem spakowany i prawie gotowy do wyjścia, kiedy zadzwonisz i powiesz, że jesteś w drodze. Będziesz miał około godziny.
Naprawiam się i czekam, aż przyjedziesz. Telefon dzwoni „cześć”. To mój mężulek, "cześć kochanie, ty w górę". "tak, wstałem, kiedy wyszedłeś i wziąłeś kąpiel, Tish powinna tu niedługo być." „Cóż, mam złe wieści, droga, która prowadzi do domku jest pokryta śniegiem, będziesz musiał wejść z głównej drogi”.
"O nie". Mówi: „tylko upewnij się, że masz buty i nie za dużo rzeczy do noszenia”. "Ok, porozmawiamy później." Odkładam telefon.
Niedługo potem telefon ponownie dzwoni, „Hello”. Tym razem to Tisha. "Cześć, Kitty, mam złe wieści." - O nie, Tish, nie potrzebuję już złych wieści.
Co się stało? „Jestem w sklepie, a samochód się nie zapala”. „W porządku Tish, przyjadę po ciebie, a Jim zajmie się twoim samochodem, dopóki nie wrócimy do domu. Zaraz tam będę”. Zanim do ciebie dotarłem, udało ci się uruchomić samochód. Jedziesz za mną do domu swoim samochodem.
Wracamy do domu. Wtedy opowiem ci o moich złych wieściach: „Tish, nie możemy jechać aż do domku, musimy przejść krótki dystans, więc musimy mieć pewność, że weźmiemy tylko to, czego absolutnie potrzebujemy”. „W porządku, Kitty, nie potrzebujemy ubrań, ale potrzebujemy zabawek. Wykorzystamy to, co najlepsze”.
Dlatego przepakowujemy nasze rzeczy i zabieramy tylko to, czego absolutnie potrzebujemy. 40 minut później jedziemy moim samochodem. Postanowiliśmy zjeść obiad przed przyjazdem i przynieść jedzenie na kolację. Zatrzymujemy się w sklepie spożywczym i odbieramy ugotowaną już potrawę z kurczaka, trzeba ją tylko odgrzać.
Jesteśmy teraz na autostradzie, bardzo trudno jest siedzieć obok siebie i nie być w stanie się dotknąć, ale muszę się skoncentrować. Patrzę na ciebie, a ty się do mnie uśmiechasz. Uśmiecham się do ciebie. Sięgam po twoją rękę.
Pocieram twoją rękę, trzymam ją przez chwilę. Zatrzymujemy się w restauracji na lunch. Jesteśmy już prawie w domku, ale postanawiamy zjeść przed wejściem do domku. Siedzisz naprzeciwko mnie. Tak bardzo cię teraz pragnę.
Ale nie tutaj, w restauracji. Podczas posiłku dotykamy rąk. Kelnerka nie przychodzi zbyt często, daje nam trochę prywatności. Wreszcie nadszedł czas, aby odejść.
Zajmuje nam tylko jakieś dodatkowe 10 minut, kiedy skręcam w kierunku domku. Parkuję samochód i całujemy się. Pytam "czy jesteś gotowy na spacer, to nie jest bardzo daleko." „tak, skończmy z tym”.
Łapiemy nasze rzeczy i zaczynamy iść. Jest trochę ciężki, więc robimy sobie przerwę na ścieżce, całujemy się. Znowu zaczynamy chodzić. Co 5 minut robimy sobie przerwę.
Dojście do domku zajęło tylko około 20 minut. Kiedy tam dotrzemy, tuż przed wejściem, odwracasz się do mnie i uśmiechasz się. "Czy jesteś na to gotowa, Kitty?" - Tak, Tish, jestem gotowy, a co z tobą? Uśmiechasz się, „tak, wejdźmy”.
Otwieram drzwi, wchodzę za tobą. Rozglądasz się, ja rzucam wszystko i ruszam za tobą. Odwracam Cię do siebie, upuszczasz swoje rzeczy i całujemy się.
Zdejmujemy płaszcze wciąż całując, zdejmujemy buty. Ciągnę cię w kierunku pokoju. Siedzę na skraju łóżka, ty siedzisz obok mnie. Moja ręka przesuwa się do twojej twarzy, całuję cię pilnie. Moja ręka przesuwa się w kierunku karku, aż do spinki do włosów.
Wyciągam spinkę do włosów, wiesz, że wolę twoje włosy rozpuszczone, ale lubię je zdejmować. Rzucam spinkę na podłogę, przeczesuję palcami twoje włosy, całując cię. Uwielbiam sposób, w jaki włosy opadają na twoją twarz. Przez chwilę przytulamy się czule.
Nasze ręce wędrują teraz dookoła. Muszę poczuć twoją skórę. Zdejmuję twoją koszulę, a ty moją. Całujesz moją szyję i dół w kierunku mojego dekoltu.
Sięgasz za mnie i zdejmujesz mój stanik. Łapiesz oba moje cycki. Masujesz prawą stronę, jednocześnie ssąc mój lewy sutek. "hmmmm, kochanie, że jest tak dobrze." Bawię się twoimi włosami, całuję czubek twojej głowy.
Zamieniasz sutek. Robię się bardzo mokry. Podciągam cię, żeby cię pocałować. Całujemy się namiętnie. Powoli zaczynam masować twoje ramiona, moje ręce przesuwają się do twojego przodu, schodzę w dół do twoich cycków.
Całuję aż do twojego dekoltu. Zdejmujesz stanik. Zbliżam twoje cycki do siebie, całując je obie.
Sięgam po twoje sutki i ssę je oba, tam iz powrotem. Oboje ciężko oddychamy. Kłamiesz mnie i siadasz okrakiem. Twoje ręce wędrują po moim ciele, odkrywasz.
Masujesz moje cycki, ssiesz sutki i szczypiesz je. "Hmmmm, to jest takie dobre." Sięgasz po moje dżinsy, rozpinasz je. Podnoszę biodra tak, że możesz ściągnąć dżinsy i majtki. Zdejmujesz też spodnie. Znowu na mnie wskakujesz, cofasz się do moich sutków.
Szczypiesz, ssiesz i gryziesz moje sutki. Jestem taki napalony i mokry. Zaczynasz całować mój brzuch, docierasz do pępka.
Twój język krąży wokół mojego pępka, bawisz się moim pierścionkiem do pępka. Schodzisz do mojej cipki. Ssasz moją łechtaczkę, wzdycham podekscytowana.
Liżesz i ssiesz moją łechtaczkę, potem liżesz moją cipkę. "Hmmm, kochanie jesteś taki mokry, smakujesz tak dobrze". Wciskasz palec w moją cipkę, "hmmm, to jest dobre".
Liżesz i ssiesz moją łechtaczkę i bawisz się moją cipką. Jęczę, poruszasz językiem w górę iw dół po mojej łechtaczce. Zaczynam się trząść, moja głowa porusza się w przód iw tył.
"O nie, nie, hmmm." Patrzysz na mnie, "czy chcesz, żebym przestał kochanie". "nie, nie, nie przestawaj" "czego chcesz kochanie", "oh, oh, nie przestawaj, chcę więcej, ohhhh" Nadal mnie dokuczasz, teraz masz we mnie dwa palce, ty wpychaj mocno i szybko w moją cipkę. Ssiesz moją łechtaczkę. „Och, och, kochanie, nie, och, och… hmmmmm” Moje ciało się trzęsie.
Patrzysz na mnie. "Hmmmm, kochanie chodź tutaj." „Chcę kontynuować”, „nie kochanie, nie mogę”. Podchodzisz mnie przytulić. Całujesz mnie, czuję smak moich soków na twoich ustach. Twoje ręce wędrują z powrotem do mojej cipki.
Znowu zaczynam się trząść. „Nie kochanie, musisz przestać, to było tak intensywne, że muszę się zatrzymać i zrobić sobie przerwę”. „Ok” Przytulamy się przez kilka minut.
Zaczynam się uspokajać. Zaczynamy się całować, moje ręce zaczynają wędrować po twoich piersiach. Całuję twoje cycki wokół sutków. Ssę twój lewy sutek.
Następnie przenoszę się do prawego sutka. Jęczysz. Lekko szczypię sutki i masuję cycki. Powoli całuję Twój brzuch, schodzę do Twojej cipki. Zatrzymuję się tuż przed dotarciem do twojej cipki.
Patrzę na twoją cipkę. Pytasz "co się dzieje", "nic, kochanie, tylko patrzę, nigdy wcześniej nie byłem tak blisko cipki". Zwiedzam Twoją cipkę, rozkładam Twoje miękkie usta, jesteś taka mokra.
Kręcę językiem wokół twojej twardej łechtaczki, "hmmmm" jęczysz. Nadal liżę twoją łechtaczkę z większą presją. Liżę twoją słodką cipkę, wciskam język w twoją cipkę. Wchodzisz i wychodzisz, jęczysz „hmmm kochanie”, twój oddech jest krótki i płytki. Drażnię twoją łechtaczkę językiem, wsuwam palec w twoją cipkę, drżysz.
Jesteś taki mokry. Wsuwam palec głęboko w twoją cipkę, liżąc twoją łechtaczkę. Wciskam drugi palec w twoją cipkę, sięgam po twój punkt G, "O Boże kochanie, to jest takie przyjemne, nie przestawaj".
Wsuwam palce głębiej i szybciej i drażnisz twoją łechtaczkę ty szczytujesz moje palce są pełne twoich soków ssę twoją cipkę chcę skosztować twoich słodkich soków "hmmmm kochanie smakujesz tak dobrze". przytulić się. Cieszymy się z efektów naszej pasji.
Zdajemy sobie sprawę, że robi się zimno. Wstaję, żeby podkręcić ogrzewanie. Nie mamy już propanu, więc nie mamy już ciepła. Ubieramy się i idziemy do mojego kabina znajomych.
Moi znajomi mają trochę propanu, z których mogą zrezygnować. Nie jestem pewien, czy to wystarczy, ale cieszymy się, że go mamy. Wraca z nami do kabiny, aby pomóc nam ją podłączyć. Wreszcie mamy ciepło, ale my nie leżałem w łóżku od 2 godzin.
Decydujemy się zjeść kolację, gdy kolacja się rozgrzewa, zaczynamy się rozbierać. Przytulamy się razem na kanapie, w kocu. Rozmawiamy trochę o naszych popołudniowych przeżyciach.
Gdy kolacja jest gotowa, siadamy z powrotem na kanapie z pełnym talerzem. Nie mam ochoty na kolację. Jestem głodny deseru. Odkładamy kolację i dostajemy deser. Na deser mamy truskawki i czekoladę.
Ty leżysz na kanapie, a ja siedzę między twoimi nogami. Chwytam truskawkę, maczam w gorącej czekoladzie i częstuję, ty bierzesz kęs, a ja jem resztę. Potem łapiesz truskawkę i zanurzasz w czekoladzie, częstujesz mnie pierwszym kęsem, a potem zjadasz resztę.
Zanurzam palec w gorącej czekoladzie, jest za gorąca, dmucham w palec, żeby trochę ochłodzić, potem palcem okrążam Twoje sutki, wiercisz się. Mówisz „jest ciepło”. Oba twoje sutki mają na sobie czekoladę. Wysysam czekoladę z obu sutków.
Potem łapię kolejną truskawkę, odgryzam, to soczysta truskawka. Ja biorę resztę truskawki i nacieram sokiem twoje sutki. Mówisz "hmmm, to jest zimne". Ssę oba sutki, „hmmm, smakujesz tak słodko”. Podnoszę się i cię całuję.
„Czy mogę robić, co chcę?” Zapytałam. Powiedziałeś tak". Biorę dużą truskawkę i zaczynam nią masować Twoją cipkę. Wciskam końcówkę w twoją cipkę trochę, nie za daleko, nie chcę zgubić truskawki.
Jem truskawkę, "hmmm, to dobrze kochanie, czuję smak twoich soków zmieszanych z sokami truskawkowymi". Zjadamy jeszcze kilka truskawek i mamy ich już dość. Chwilę leżymy razem na kanapie, przytulając się. Rozmawiamy trochę więcej o tym, co zrobiliśmy i co nadal chcemy robić.
„Cóż, nie bawiliśmy się jeszcze zabawkami”, mówisz. "hmmmmmm, weź je" mówię. Sięgasz do swojej torby z zabawkami.
Rzucasz wszystkie zabawki na krzesło obok mnie. Najpierw chwytasz najmniejszy wibrator i delikatnie pocierasz nim moją łechtaczkę. Wtedy dostaniesz swoje dildo.
Robisz go ładnie i mokro moimi sokami, zanim penetrujesz nim moją cipkę. Powoli wpychasz go i wysuwasz. „Hmmmm”, jęczę.
Z wibratorem w mojej cipce i wibracją na mojej łechtaczce, nie zajmuje mi dużo czasu, aby ponownie dojść. Zabierasz zabawki i czołgasz się po moim ciele. Zatrzymujesz się, żeby ssać moje sutki. "Nie, kochanie, nie więcej, muszę znowu się uspokoić." Przesuwam się, żebyś mógł położyć się obok mnie na kanapie.
Trzymamy się, całując lekko przez kilka minut. Wstaję i mówię, żebyś tam poczekała. „Kochanie, nie czekaj długo”, mówisz. „Nie będę”. Wchodzę do pokoju i zamykam drzwi.
Kiedy kilka tygodni temu zapytałem cię, czego chcesz na urodziny, powiedziałeś, że chcesz mnie z dużą czerwoną kokardą. Przywiozłam ze sobą kokardę i wstążkę. Owinąłem się czerwoną wstążką i dodałem dużą czerwoną kokardę.
Otworzyłem lekko drzwi i powiedziałem, że jestem gotowy, musisz do mnie przyjść. Powoli otwierasz drzwi i zaglądasz do środka. Widzę, że się uśmiechasz. Leżę na łóżku, otoczona płatkami, nie mając nic poza czerwoną wstążką i kokardką. Przychodzisz do mnie na łóżku.
Wczołgałeś się na mnie. Całujesz moje usta. „Szczęśliwych spóźnionych urodzin i szczęśliwej walentynki, kochanie”. Szepczesz "dziękuję kochanie, właśnie to, czego chciałem".
Odwijasz wstążkę i kokardkę z moich cycków. Całujesz moją szyję aż do sutków. Ssiesz i szczypiesz moje sutki.
„Hmmmm” jęczę. Robisz ślad pocałunków w dół mojego brzucha, docierasz do pierścionka z pępka. Otaczasz językiem mój pępek.
Odwijasz wstążkę z moich bioder i cipki. Całujesz moją łechtaczkę. „Hmmmm”.
Wciskasz palec w moją cipkę. Jestem taka mokra. Nie potrzeba mi wiele, żeby znowu dojść.
Wchodzisz i kładziesz się obok mnie. Całujemy się. Szepczę "zamknij oczy i nie podglądaj, mam dla ciebie kolejną niespodziankę".
„OK” Szybko wkładam nowy pasek. "Ok kochanie, otwórz oczy". Powoli otwierasz oczy, jesteś w szoku.
„Myślałem, że nie możesz dostać tego, którego chciałeś”. „Nie mogłem, ale rozmawiałem z panią w sklepie i zasugerowała, żebym spróbowała tego”. "Hmmmm" Wchodzę z powrotem na łóżko, klękam między twoimi nogami i zatrzymuję się. "Kochanie, nie wiem co robić, nigdy wcześniej tego nie robiłem". „Nie martw się, razem to wymyślimy”.
Chwytam dildo, a ty rozchylasz dla mnie swoje wargi sromowe. Jesteś taki mokry. Biorę wibrator i pocieram w górę iw dół twoją szczelinę, żeby ją zmoczyć.
Potem dopasowuję to do twojej cipki. Powoli napieram, niepewna, jak daleko mam naciskać. Ale wiem, że mógłbym poradzić sobie z całym wibratorem we mnie, więc myślę, że ty też możesz.
Więc wciskam się tak daleko, jak to możliwe. Wciskam się i wysuwam przez kilka minut, a potem się wysuwam. "Kochanie, chcę cię na rękach i kolanach, chcę cię pieprzyć od tyłu". Odwracasz się. Dostaję się za tobą i powoli wciskam się w twoją cipkę.
"mmmm" jęczysz. Chwytam twoje biodra i wciskam się i wysuwam. To zupełnie inne uczucie, mieć pasek i mieć kontrolę. To egzotyczne patrzeć, jak wibruje w tobie.
Naciskam mocniej i szybciej, jęczysz, "hmmm, o tak kochanie, dochodzę". Wyciągam się z ciebie i oboje opadamy sobie w ramiona. Zdejmuję pasek i leżę w twoich ramionach.
Jest późno w nocy, całujemy się i zasypiamy. Budzę się o 6 rano, jest mi zimno. Wstaję, żeby sprawdzić temperaturę. To i propan znowu się skończył. Wracam do łóżka z tobą.
Narzekasz, „sraj się na zimno”. "Wiem kochanie, znowu nie mamy ciepła". Przykrywam nas dwoje w śpiworze.
Przytulasz mnie i wracasz do snu. Rozgrzewasz mnie, ale nie mogę zasnąć. Leżę w twoich ramionach, pozwalam ci spać. Myślę o wszystkim, co zrobiliśmy ostatniej nocy.
O 8 rano znowu cię całuję, aż się obudzisz. "Wstawaj śpiochu." Nasze ręce znów zaczynają wędrować po naszych ciałach. „Chciałbym też mieć strap-on, chciałbym cię pieprzyć tak, jak ty mi zeszłej nocy”. „Użyj mojego, podzieliliśmy się wszystkim innym”.
Śmiejemy się, „to prawda”. Zakładasz pasek. Wspinam się na ciebie i zsuwam dildo. To cudowne uczucie.
Bawisz się moimi cyckami, kiedy poruszam się w górę iw dół. Jesteśmy w tej pozycji przez kilka minut. "Chcę cię za mną". Wstaję z ciebie i klękam.
Stań za mną i chwyć dildo. Powoli pocierasz główkę w pobliżu mojej cipki, a potem wpychasz ją we mnie. „Hmmmmm, to jest takie dobre, och tak kochanie”. Bawię się moją łechtaczką, podczas gdy ty wchodzisz i wychodzisz ze mnie. Zaczynam się trząść.
Wchodzisz i wychodzisz ze mnie szybciej i mocniej. "Och, och kochanie, nie, nie, och kochanie, nie". Moja głowa zaczyna się poruszać na boki. Wiesz od wczoraj, że zaszedłem za daleko, żeby teraz przestać.
"Och kochanie nie, nie, nie przestawaj". "Och, och, kochanie, nie, och, och,… hmmmmm, dochodzę kochanie". Moje ciało się trzęsie. Wyciągasz się, zdejmujesz pasek i kładziesz się obok mnie. "Wiesz kochanie, prawdopodobnie powinniśmy się przygotować i iść, jest 10 rano", mówisz.
"Tak, wiem" Wstajemy, jest naprawdę zimno. Ubieramy się i sprzątamy. Co kilka minut całujemy się i wracamy do sprzątania.
Pół godziny później jesteśmy gotowi do drogi. Wracamy do samochodu i idziemy..
Żona biseksualnie interesuje się seksowną koleżanką w podróży służbowej.…
🕑 14 minuty lesbijka Historie 👁 5,633Nie było mnie wcześniej z Laurą i zawsze wydawało nam się, że dzielimy to wzajemne zainteresowanie. Ale ponieważ żadne z nas tak naprawdę nigdy nie doświadczyło związku tej samej płci,…
kontyntynuj lesbijka historia seksuKiedy starsza kobieta ma szansę zobaczyć nagą młodszą kobietę, bierze ją…
🕑 12 minuty lesbijka Historie 👁 73,676Nazywam się Roxanne, mam 39 lat i mam córkę o imieniu Sofie. Ona jest na studiach i ma 20 lat. Oboje jesteśmy ciemnymi brunetkami, a ludzie czasem mylą nas z siostrami. Jej tata rozwiódł się…
kontyntynuj lesbijka historia seksuCiesz się urokami xoxo. Westchnąłem, patrząc na zegarek, godzinę do końca zmiany. Nie mogłem się doczekać. Kilku moich przyjaciół i ja wychodziliśmy dziś wieczorem. Z niecierpliwością…
kontyntynuj lesbijka historia seksu