Z jej decyzją był tylko jeden problem. Była kobietą, która lubiła seks.…
🕑 23 minuty minuty lesbijka HistorieCiepło ciała Susan wydawała się mała, prawie jak zabawka, leżała naga na środku wielkiego łóżka. Atrakcyjna, niebieskooka brunetka, po trzydziestce, miała nieco mniej niż pięć stóp i dwa metry wzrostu, jędrne piersi, szczupłą talię i biorąc pod uwagę jej krótką figurę, parę długich nóg i ładnie zaokrąglonych kolan. Otworzyła oczy i skupiła je na suficie z kolażem stonowanych kolorów pierwszych promieni słońca. Przeczesała palcami sklejone, poplamione potem włosy i odsunęła splątany kosmyk z dala od twarzy. Poruszając się w łóżku, zwisała nogami z boku.
Zebrała siły i wstała, nie mogąc już wyprostować nóg i złączyć kolan. Z łukowatymi nogami i ze sztywnymi kolanami pokuśtykała po wyłożonej wykładziną podłodze sypialni gościnnej rezydencji i weszła do wanny. Zamknęła za sobą drzwi i opierając się o nie zobaczyła swoje odbicie w dużym lustrze na przeciwległej ścianie.
Jej piersi były posiniaczone i spuchnięte; bolały ją sutki i zerknąwszy w dół, zobaczyłem spuchnięte usta. Były zaognione i obolały w dotyku. Kontynuując wpatrywanie się w swoje odbicie, wydarzenia zeszłej nocy powoli przenikały przez jej umysł. Teraz myśląc o tym, Susan nie mogła uwierzyć w to, co zrobiła. Odwracając wzrok od lustra, sięgnęła po złote pudełko leżące na toaletce.
Jej palce grzebały w pokrywce. Otwierając go, wyciągnęła świeżego jointa Panama Red. Zapaliła go i wciągnęła głęboko dym do płuc, a następnie powoli go wypuściła. Stojąc tam, zdała sobie sprawę, że nigdy nie paliła marihuany ani nie piła w nadmiarze, dopóki nie przyjechała do pracy dla Howarda. Rok temu zatrudnił ją jako szefową domu.
Praca polegała na zarządzaniu 8-osobowym personelem oraz wydatkach domowych 27-pokojowej rezydencji pałacowej. Była to praca, do której dobrze się wykwalifikowała. Była zastępcą kierownika najlepszego hotelu na wschodnim wybrzeżu, zanim praca jej męża przeniosła ich do południowej Kalifornii. Susan wzięła kolejny hit z Panama Red i pomyślała o swoim małżeństwie.
Była kobietą, która poważnie traktowała swoje przysięgi. Jednak jej mąż nie był tak skłonny. Przed przeprowadzką do Kalifornii odkryła, że ją zdradzał. Zaczęła to zauważać, kiedy byli razem. Jego ciało znajdowało się w pokoju, ale jego umysł był gdzie indziej.
Niedługo potem seks ustał. Myślała, że przeprowadzka na zachodnie wybrzeże zakończy romans. Tak się nie stało, ponieważ jej mąż spędzał teraz większość czasu na kursowaniu między wybrzeżami, mówiąc jej, że to interesy, podczas gdy to była tylko okazja, by dostać się między prześcieradła ze swoją byłą sekretarką.
Wiedziała, że powinna się z nim rozwieść, ale postanowiła poczekać, aż o to poprosi. Czekanie oznaczało, że zapłaci więcej, niż zezwalają na to wspólnotowe prawo własności. I zamierzała wziąć drania za każdy cent, jaki był wart.
Z jej decyzją był tylko jeden problem. Była kobietą, która lubiła seks. A to nie istniało przez ostatnie 18 miesięcy.
Nawet wibrator, który kupiła, by zmniejszyć jej pragnienia seksualne, okazał się nieskuteczny, ponieważ nie zapewniał euforycznego uczucia ciepłego ciała przyciśniętego do jej ciała. Wyobraziła sobie, że mogłaby uprawiać seks z Howardem, jej pracodawcą. W rzeczywistości zaproponował jej wkrótce po tym, jak zaczęła dla niego pracować. Był singlem, wyglądem przypominał gwiazdę filmową i był łagodnym, taktownym mężczyzną.
Stwierdziła, że samo przebywanie w pobliżu mężczyzny wywołało u niej przypływ seksualnego podniecenia. Wyobraziła sobie, że seks z Howardem byłby dobry. I wiedziała, że to nie zaszkodzi ich relacji pracodawca-pracownik. Ale jej przysięgi małżeńskie stanęły na przeszkodzie.
Nie zamierzała popełnić cudzołóstwa. Susan zaczęła napełniać wannę gorącą wodą. Chwilę później zgasła skręta, weszła do wanny i odchyliła się do tyłu. Pozwoliła gorącej, mydlanej wodzie spływać po jej ramionach, a następnie umyła włosy szamponem i wślizgnęła się pod wodę, aby je spłukać.
Kiedy wynurzyła się, jej nozdrza wypełniły się bogatym zapachem szamponu zmieszanym ze słodkim zapachem marihuany. Zamknęła oczy i pomyślała o tym, co kiedyś jej powiedział Howard. Powiedział jej, że rozumie powody, dla których nie uprawiała seksu z nim ani z żadnym innym mężczyzną. Potem obdarzył ją chłopięcym uśmiechem i podał adres salonu. Powiedział jej, że jest to miejsce odwiedzane przez kobiety szukające seksu, ale nie chcące łamać przysięgi małżeńskiej.
Rzuciła mu aroganckie spojrzenie. – Sugerujesz, że mam romans z lesbijką? – Nie, tobie też mówię. "Howard, nie mogłem zrobić czegoś takiego." "Dlaczego, ponieważ uważasz, że to jest złe, brzydkie, brudne, sprzeczne z twoją religią, co?" – Nie, żadna z tych rzeczy – odwarknęła. To… no cóż, seks to coś, co zawsze robiłem z mężczyzną. Nie mam pojęcia, jak uprawiać seks z inną kobietą.
Jezu Howard, spodziewałbyś się, że podejdę do zupełnie obcej osoby i powiem, kochanie, dlaczego nie założymy tego. Lubisz ją; ona cię lubi. Susan roześmiała się. - Howard nie jest lesbijką. Byłem świadkiem, jak wy dwoje pieprzycie sobie nawzajem mózgi.
I wtedy to powiedział. "Ona idzie w obie strony Susan." I wtedy Susan zaczęła o tym myśleć. Zamknęła oczy i zanurzyła się głębiej w wannie, myśląc o pogodnej letniej nocy sprzed sześciu tygodni.
Była pełnia księżyca, a lekki wietrzyk poruszał powietrze. Howard prowadził przyjęcie na trawniku dla kilkudziesięciu osób pracujących nad jednym z jego filmów. Wszyscy pili, palili trawkę, robili rzędy coli lub łykali pigułki. Susan paliła jointa i piła trzeci kieliszek szampana. Była już zbyt pijana, żeby jechać do domu.
Zresztą to i tak nie miało znaczenia. Jej mąż był na kolejnej ze swoich tak zwanych podróży służbowych na wschodnie wybrzeże. Powrót do domu sprawi, że poczuje się bardziej samotna i przygnębiona niż do tej pory. Wzięła koc i zeszła po kamiennych schodach prowadzących na plażę. Zrzuciła buty, wyszła na piasek i rozciągnęła koc.
Hałas imprezy wysoko na górze był uciszony przez lekką bryzę i szum fal spływających po plaży. Spojrzała na baldachim gwiazd nad sobą i westchnęła. „Cześć” Susan spojrzała na stojącą tam Cassie.
Truskawkowy blondyn trzymał w jednej ręce magnum szampana; dwie szklanki w drugiej. Końce jej długich, bardzo długich, truskawkowo-blond włosów poruszyły się na wietrze, gdy zrobiła pijacki uśmiech. – Chcesz towarzystwa? jej słowa były lekko niewyraźne.
– Jasne – powiedziała Susan, gestem, by usiadła. Cassie napełniła kieliszek Susan, potem swoją i postawiła butelkę na piasku. Jej wąskie owalne okulary były krzywe na jej twarzy.
Poprawiła je, a następnie wyjęła z kieszeni sukienki srebrny puder. Otwierając go, wyciągnęła skręta. „Nienawidzę tych pieprzonych przyjęć”, słowa lekko stłumione, gdy umieściła staw między ustami i zapaliła zapałkę.
Susan wyobrażała sobie, że oświadczenie Cassie było spowodowane frustracją związaną z przyjściem na przyjęcie i oczekiwaniem na spędzenie nocy z Howardem. Zamiast tego znalazła go eskortującego pod ramię młodą rudą. Cassie pociągnął długi łyk skręta, a następnie przełknął dym łykiem szampana. „Wiesz, wyglądam tak samo dobrze jak ta rudowłosa dziwka, z którą Howard jest dziś wieczorem” – a tutaj podciągnęła rąbek sukienki na nogi – „i do diabła, mam nawet lepiej wyglądające nogi”.
Podała skręta Susan. Susan wzięła toke i oddała skręta Cassie, patrząc na nią. Była atrakcyjną kobietą. Była wysoka, z parą krętych, niesamowicie przystojnych, bardzo długich nóg, a jej kwadratowy podbródek i szerokie ramiona nadawały jej atletyczny wygląd, nie przesadzając. „Co on do diabła widzi w tej rudej?” Ponury wyraz przecinający rysy ślicznej twarzy Cassie.
"Okazja, aby dostać się do jej majtek," Susan odpowiedziała z chichotem. Cassie roześmiała się na wpół i podciągnęła rąbek sukienki do pasa. – Do diabła, miałby ze mną większą szansę.
Nie mam na sobie żadnego. Susan siedziała przez dłuższą chwilę, wpatrując się w cienką kępkę starannie przystrzyżonych włosów łonowych, która zdawała się błyszczeć w świetle księżyca. Szybko odwróciła uwagę i wzięła długi łyk ze swojej szklanki.
Cassie odstawiła szklankę i wyciągając rękę Susan ujęła ją w swoją. Susan szybko odwróciła się i spojrzała na Cassie. Zobaczyła, że jedna strona jej długich włosów spływa na jej lewe ramię, a druga spływa na jej prawe ramię. W świetle księżyca wyglądała pięknie. Ich usta się zetknęły.
Cassie jest miękka i ciepła; Susan lekko drży. Cassie objęła Susan ramionami w talii. Ich ciała się zetknęły, ich usta znów się odnalazły.
Pocałunek stał się bardziej naglący, gdy język Cassie zacisnął się na języku Susan. Wciągnęła go do swoich ciepłych ust, a następnie pozwoliła czubkowi swojego języka przesunąć czubek języka Susan. Susan poczuła, jak jej sutki twardnieją i niespokojnie dociskają się do cienkiego stanika, który nosiła. Kiedy język Cassie wsunął się z powrotem do jej ust, pomyślała, że jest znacznie większy i twardszy. Ssała go, traktując jak kutasa pieprzącego jej usta.
Chwilę później zatrzymali się, każdy czując ciepło namiętności i widząc to w swoich oczach. Cassie delikatnie, ale stanowczo położyła dłoń na kolanie Susan. Powoli wsunęła dłoń pod rąbek sukienki Susan, wzdłuż nylonowych pończoch, aż czubki palców dotknęły nagiej skóry jej uda.
Susan po prostu siedziała i pozwalała, żeby to się stało. Jej oddech stał się płytki. Poczuła, jak jej białe bawełniane majtki od bikini mocno naciskają na jej wypukły srom.
Robiła się mokra między nogami i rozpaczliwie potrzebowała ulgi seksualnej. A kiedy palce Cassie wsunęły się w jej majtki, Susan nie stawiała oporu. "Um kochanie, potrzebujesz orgazmu, prawda?" Susan, oparta na łokciach, nie odpowiedziała.
– Podnieś biodra do góry – cicho powiedziała Cassie. Susan to zrobiła i jednym szybkim ruchem poczuła, że Cassie zdejmuje majtki. Jej cipka była otwarta i odsłonięta.
Sekundę później Cassie zaczęła zdejmować ubrania Susan, po czym delikatnie ułożyła ją na kocu, z nogami ugiętymi w kolanach i szeroko rozstawionymi. Susan, naga i leżąca na plecach, patrzyła, jak Cassie pochyla się do przodu i zaczyna lizać swoją cipkę. Jej dotyk był delikatny, prawie kochający. W chwili, gdy czubek języka Cassie dotknął jej łechtaczki, ciało Susan eksplodowało w serii niekontrolowanych spazmów.
A potem język Cassie przesunął się szybciej po wrażliwej łechtaczce Susan. Chwilę później wygięła plecy w łuk; jej ciało napięło się, a potem wyraźnie zatrzęsło, gdy uderzył ją orgazm. Krzyknęła z czystego zadowolenia. Leżąc na kocu, z zamkniętymi oczami, jej klatka piersiowa unosiła się w górę iw dół z każdym oddechem, Susan nadal wydawała ciche jęki zadowolenia. Chwilę później otworzyła oczy i usiadła wyprostowana na kocu.
Wtedy zobaczyła, że Cassie się rozebrała. Klęczała przed nią na piasku. Susan wyciągnęła rękę i położyła dłonie na biodrach Cassie.
Przyciągnęła do siebie ciepłe ciało Cassie, jednocześnie unosząc głowę, a potem przycisnęła usta do piersi Cassie. Wzięła sutek do ust. Ssąc go, jej palce szukały drugiego, a następnie ugniatały i szczypały palcami. Chwilę później Cassie pchnęła Susan na koc i przewróciła się na nią. – Pragnę cię – ochrypły głos Cassie.
"Co chcesz, abym zrobił?" „Chcę, żebyś wsadził usta między moje nogi i lizał mnie, dopóki nie dojdę” – jej głos prawie szeptał, gdy poruszała się i okrakiem Susan. Zerkając w górę, Susan dostrzegła zarys różowej szczeliny Cassie wraz z małymi kropelkami wilgoci. Uniosła się na łokciach i wciągnęła twarz między rozłożone nogi Cassie. Powoli przyciągnęła twarz bliżej. W świetle księżyca dostrzegła spuchnięte i lekko rozchylone usta Cassie, spomiędzy których sączyła się wilgoć.
Cassie głośno jęknęła, gdy Susan pocałowała ją delikatnie w zewnętrzne usta, a potem powoli przesunęła językiem wzdłuż szczeliny. Wydała kolejny głośny jęk, gdy język Susan kontynuował w kierunku jej pulsującej łechtaczki. Ale zamiast przesunąć po nim czubkiem języka, Susan cofnęła się i przycisnęła usta do wejścia do pochwy Cassie.
– O kurwa – krzyknęła Cassie. „Włóż we mnie palec”. Susan szybko posłuchała, kładąc jeden, a potem dwa palce na Cassie.
Natychmiast Cassie reagowała biodrami tam iz powrotem, dopóki Susan nie wpadła na ten pomysł i zaczęła powoli wsuwać i wysuwać palce w konwulsyjnej cipce kobiety. – Och, to jest to. To jest to – wrzasnęła Cassie, a jej ciało zaczęło wiercić się nad Susan. Susan przesunęła czubkiem palca wzdłuż szczeliny Cassie. Znajdując go, przesunęła po nim czubkiem języka.
Nagle ciało Cassie zamrugało wbrew temu efektowi. Jej biodra tańczyły w górę, gdy jej ręce chwyciły tył głowy Susan. Susan natychmiast przesunęła językiem po łechtaczce, tak jak zrobiła to Cassie.
Słyszała, jak Cassie jęczy, a potem staje się coraz głośniejsza. „O kurwa. Kurwa, wyjdę ci w twarz. Huh… co?” Cassie krzyknęła. A chwilę później jej biodra podskoczyły, jej ciało zaskrzyniło się i doszła.
Cassie odsunęła się od Susan, opadła na koc i położyła się obok niej. Delikatna bryza wiejąca od oceanu wachlowała ich nagie ciała, gdy obie kobiety przytulały się do siebie i całowały. Susan poczuła, jak gorąca woda w wannie łagodzi jej bolące mięśnie i zaczęła myśleć o tygodniach, które minęły od ich sesji miłosnej na plaży. A zeszłego wieczoru Howard zorganizował w studiu małe przyjęcie. Howard uwielbiał urządzać przyjęcia.
Ten miał uczcić awans kogoś w studiu. W połowie przyjęcia został wezwany do Nowego Jorku, aby rozwiązać spór prawny. Natychmiast zadzwonił do Susan, mówiąc jej, że musi przedyskutować z nią kilka spraw przed wyjazdem.
Wysłał limuzynę, żeby ją odebrać z domu. Słońce zaczęło zachodzić, kiedy wjechało pod bramę studia. Poznała Howarda w jego biurze i szybko omówił szczegóły przyjęcia urodzinowego, które miała zaplanować dla jego matki. Skończył, chwytając swoją teczkę, mówiąc jej, że limuzyna studyjna zabierze ją do domu, ale poświęć kilka minut i ciesz się imprezą. Wyszedł machając ręką, a Susan siedziała w biurze, słuchając odgłosów imprezy w korytarzu.
Wstała, przeszła korytarzem i zastała uroczyste przyjęcie w pełnym rozkwicie. Popłynął alkohol i narkotyki i wszyscy byli w świątecznym nastroju. Zobaczyła Cassie stojącą na środku pokoju otoczoną kręgiem ludzi. Wskazała Susan, żeby do niej dołączyła, a gdy podeszła, Cassie wyciągnęła rękę i mocno ją uściskała. – Wynośmy się stąd do diabła – szepnęła Susan do ucha.
Dwie kobiety przeszły przez tłum i wyszły bocznymi drzwiami na parking, gdzie limuzyna stała bezczynnie. „Howard dał mi limuzynę studyjną” – powiedziała Susan. "Dlaczego go nie użyjemy i nie napijemy się drinków i miłej kolacji?" Cassie zmarszczyła brwi, patrząc na swoje zdarte tenisówki i zapinaną z przodu cienką bawełnianą sukienkę, którą miała na sobie.
"Kochanie, nie jestem ładnie ubrany. Do diabła, nawet nie noszę rajstop. Załóżmy, że pójdziemy do Howarda. Facet ma trochę trawy i dużo alkoholu.
Możemy tam wypić kilka drinków." Usiedli na tylnym siedzeniu białej, rozciągliwej limuzyny z przyciemnionymi szybami i szklanym panelem oddzielającym ich od kierowcy. Gdy Cassie otworzyła barek i napełniła dwie szklanki burbonem i wodą, wewnętrzne światła limuzyny rzucały miękką, niebieskawą poświatę na kabinę pasażerską. Spływająca whisky była gładka i ciepła w żołądku Susan. Oparła się na grubym, wyściełanym siedzeniu i odprężyła.
W przytłumionym świetle zerknęła na Cassie i zobaczyła, że rąbek jej sukienki spoczywa na jej udach. Światło padające na jej opalone, gołe nogi podkreślało cienkie blond włosy na jej udach. Pomyślała o nocy, którą spędzili razem na plaży; jej ciepłe ciało przy jej i doznania, których doświadczyła podczas ich pierwszego pocałunku. Cassie odwróciła głowę z uśmiechem w oczach, lekko rozchyliła usta, a potem delikatnie położyła czubki palców po obu stronach twarzy Susan.
Jej usta przesunęły się w kierunku Susan. Oni się całowali. To był emocjonalny pocałunek, a kiedy się skończył, Susan zabrakło tchu, jej ciało zaczęło płonąć pożądaniem. Zbliżyli się do siebie na siedzeniu, żadna kobieta się nie odezwała, gdy objęli się ramionami.
Zaczęli się całować. Susan wiedziała, że traci kontrolę. Ale nie próbowała się zatrzymać, gdy jej palce zaczęły rozpinać sukienkę Cassie. Jej usta przesunęły się na szyję Cassie; jej język lekko go lizał, kiedy sięgnęła i rozpięła biustonosz Cassie. Rozkładając ramiączka stanika i przód sukienki na ramionach Cassie, jej usta szybko znalazły sutek i zaczęły go ssać.
Powietrze wyleciało z płuc Cassie, gdy Susan przesunęła językiem po wyprostowanym sutku i poczuła, jak ten drugi jest wbijany między kciuk i palec Susan. – O kurwa – jęknęła Cassie, a podniecenie narastało między jej nogami. – Wynoś się z tego pieprzonego stroju ze spodniami.
Rozbierzmy się razem. Zdjęli ubrania, siedzieli całując, ich języki szukały i sondowały się nawzajem; ręce wędrują po ich nagich ciałach, nie dbając o to, którą pierś lub krocze pocierać. W końcu Susan przyłożyła usta do ucha Cassie.
„Chcę zrobić z tobą. Chcę to zrobić teraz; właśnie tutaj, w samochodzie”. Cassie nie stawiała oporu, gdy Susan wepchnęła ją na poduszki siedzenia i szybko przesunęła się między jej długimi nogami. Dreszcz oczekiwania przebiegł przez ciało Cassie, gdy czubek spiczastego języka Susan odnalazł jej łechtaczkę i zaczął ją przesuwać. Chwilę później Susan wprowadziła palec do pochwy Cassie i zaczęła pocierać nim kość łonową.
To uczucie sprawiło, że Cassie zrobiła się jeszcze bardziej mokra. Susan włożyła kolejny palec i zbierając wilgoć, cofnęła go i włożyła do odbytu. Szybko poruszała językiem po pulsującej łechtaczce Cassie, podczas gdy jej palce szybko gładziły się po jej cipce i tyłku. Chwilę później Cassie przeżyła niesamowity orgazm, wykrzykując imię Susan. Kiedy limuzyna wjechała na okrągły podjazd rezydencji Howarda, obie kobiety były tylko częściowo ubrane.
Cassie wyszła pierwsza. Jej ciężkie piersi wystają z przodu rozpiętej sukienki, gdy w jednej ręce niosła buty, stanik i torebkę, jednocześnie zapinając środkowy guzik sukienki. Susan, wkładając buty na wysokim obcasie, zapięła jedwabną bluzkę i zbierając kurtkę, spodnie, bieliznę i torebkę, wyszła za Cassie z tylnego siedzenia. Obaj chichotali, biegnąc po kamiennej ścieżce w kierunku frontowych drzwi rezydencji.
Przy drzwiach zatrzymali się i posłali całusa do kierowcy limuzyny, który stał, obserwując ich. Obie kobiety weszły do domu. Wchodząc do legowiska rzucają ubrania w różne strony. Zbierając wiadro lodu z wbudowanego baru, parę szklanek i butelkę Crown Royal, ich nagie ciała zderzyły się ze sobą, gdy przeszli przez podwójne francuskie drzwi prowadzące na drewniany pokład. Wciąż chichocząc, ich bose stopy wydawały ciche klepanie po drewnie, gdy szli w kierunku podwójnego szerokiego szezlonga i usiedli razem.
Nocne powietrze było chłodne na nagiej skórze Susan. Zadrżała z chłodu i podekscytowania trzymania i bycia trzymanym przez ciepłe ciało obok siebie. Pili i rozmawiali, śmiali się i od czasu do czasu całowali się w usta lub ramię, a potem dzielili razem jointa.
– Mam fantazję, która dotyczy ciebie – zachichotała Susan, niewyraźnie. „Polega na tym, że nosisz strap-on i pieprzysz mnie ostro i ostro”. – Wiesz, że mogłabym spełnić tę fantazję – zmysłowy głos Cassie, flirtujące oczy, gdy spojrzała na Susan. „Tak się składa, że wiesz, gdzie w domu jest dildo na pasek”.
Susan, z pijackim uśmiechem na twarzy, powtarza słowa i mówi: „Więc zróbmy to dziś wieczorem”. Na górze, w gościnnej sypialni, oświetlonej światłem pół tuzina migoczących świec, Susan leżała na plecach na środku dużego łóżka. Jej oczy rozszerzyły się z wyczekiwania, gdy obserwowała, jak Cassie dopasowuje pasek do jej talii. Całe jej zmysły wypełniły się dzikim rodzajem podniecenia, gdy zobaczyła przymocowane do niego dildo w kolorze cielistej twardej gumy.
Cassie podeszła do łóżka i przycisnęła swoje ciało do ciała Susan. Czule pocałowała Susan w usta, po czym zaczęła składać delikatne, delikatne pocałunki na jej piersiach i brzuchu, aż znalazła się między jej nogami. Palcami ostrożnie rozchyliła usta Susan.
lizanie jednej strony, a potem drugiej. Przez ciało Susan przebiegły dreszcze czystej ekstazy. Jej serce łomotało szybko, gdy odrzuciła głowę z powrotem w prześcieradło. "O tak. Tak, proszę, zrób mi – mruknęła Susan.
Cassie uklękła na łóżku między szeroko rozstawionymi nogami Susan. Sięgnęła po jedną z miękkich, grubych poduszek i włożyła ją pod tyłek Susan. nad główką sześciocalowego dildo z twardej gumy. Dopasowując jego koniec do wejścia do pochwy Susan, ledwo wepchnęła go w ciasny otwór. „Czy na pewno chcesz, żebym to zrobiła?”, spytała Cassie.
Susan sapnęła i odpowiedziała biodrami do przodu, wpychając dildo do pochwy. Cassie wyprostowała swoje ciało i jednym szybkim pchnięciem posłała dildo głęboko w Susan. W jednej sekundzie Susan poczuła oślepiający rodzaj bólu, w następnej niesamowite uczucie.
Podniosła ją nogi i rozstawiały je szerzej. Cassie poruszała się powoli, dając Susan szansę na odzyskanie sił po każdym pociągnięciu. Następnie stopniowo zaczęła zwiększać pociągnięcia. Susan jęcząc z uznania zaczęła uderzać biodrami o dildo i ciągnąć za sutki Cassie sli d jej ręce pod pośladkami Susan. Ścisnęła je delikatnie i spojrzała na kobietę, którą pieprzyła.
Głowa Susan była odrzucona do tyłu, jej oczy były mocno zaciśnięte, a usta szeroko otwarte. Mózg Susan płonął z pasji. Czuła, że jej orgazm był bliski. Ale przyjemność z twardego dildo wsuwającego się i wysuwającego z jej konwulsyjnej cipki sprawiła, że chciała to przedłużyć. Otwierając oczy, spojrzała na Cassie.
„Zrób mi pieska” – jej głos był podekscytowany. Ułożyli się na łóżku. Zgrabny tyłek Susan uniósł się w górę, twardy gumowy kutas wślizgnął się między jej nogi, a następnie znalazł jej otwarcie. – Nie bądź delikatny – sapnęła Susan. - Pieprz mnie mocno.
Pieprz mnie tak, jak używał mój mąż. Cassie bezlitośnie wbijała i wysuwała z niej dildo. "Klap mnie w tyłek!" Susan ryknęła. Cassie przesunęła dłonią po policzkach delikatnych pośladków Susan w serii kłujących uderzeń.
Widząc zaczerwienione policzki, sięgnęła i złapała Susan za cycki, jej dłonie masowały i ściskały je, podczas gdy jej kciuki i palce wskazujące wściekle szczypały i ciągnęły za sutki Susan. Pierwsze fale orgazmu Susan zaczęły skwierczeć przez jej ciało. Zamknęła się, a potem krzyknęła, gdy uderzył ją pełny wpływ orgazmu.
Upadła twarzą w dół, z rękami i nogami wyciągniętymi na zewnątrz i ciężko dysząc, gdy Cassie wyjęła instrument, który sprawił Susan tyle przyjemności. Odpinając pasek, Cassie położyła się obok niej. Wziąwszy w ramiona wciąż drżące ciało Susan, przytuliła ją czule. Światło świec migotało i tańczyło po ich ciałach, gdy delikatnie całowała Susan w czoło, policzki i usta. — O cholera — mruknęła Susan — nigdy wcześniej tak nie byłam; nigdy.
Kilka długich minut później Cassie przewróciła się na plecy. Susan poruszyła się razem z nią i przycisnęła ustami twardy sutek Cassie. Zacisnęła usta wokół niego i pozwoliła czubkowi swojego języka przesunąć po nim, podczas gdy jej palce znalazły drugi i zaczęły go ściskać i uderzać kolanem. Cassie nie mogła oderwać oczu od widoku pełnych ust Susan otaczających jej sutek.
Patrzyła, jak jej język kreśli wokół niego nieskończone kręgi, a potem wciąga go do ust, tylko po to, by wziąć go między zęby i delikatnie ugryźć. Od czasu do czasu Susan puszczała sutek, a następnie spoglądała na Cassie i uśmiechała się, po czym pozwalała, by jej język poruszał się w górę iw dół po spiczastym i wyprostowanym sutku. Przeniosła się do drugiego sutka i zaczęła ssać, gryźć i lizać, aż Cassie wiła się i głośno jęczała. Odsuwając się od sutków Cassie, nie spiesząc się, nie spiesząc się z niczym, Susan pocałowała pulsujące ciało Cassie.
Polizała brzuch Cassie, po czym wstała i uklękła między jej rozłożonymi nogami. Uśmiechając się do Cassie, delikatnie poruszała czubkami palców w górę iw dół po jej udach. Cassie poczuła palące uczucie surowej pasji promieniujące z jej łechtaczki do brzucha. Jej łechtaczka pulsowała.
Chciała tam usta Susan i zaczynała się niecierpliwić. I w chwili, gdy czubek języka Susan dotknął jej zaognionych ust; Cassie myślała, że oszaleje z pożądania. Głowa Susan podskakiwała w górę iw dół, gdy lizała z jednej strony i z drugiej strony fałdy Cassie. Potem zatrzymała się przy otworze pochwy Cassie i zaczęła kręcić wokół niego językiem. „Kochanie, och… kochanie, nie przestawaj”, słowa Cassie pojawiają się w krótkich spodniach bez tchu, jej ręce wyciągają się, trzymając głowę Susan mocno przy jej cipce.
Usta Susan przesunęły się na łechtaczkę Cassie. Szybko przerzuciła po nim końcówkę tam iz powrotem. Uścisk z tyłu głowy Susan zacieśnił się, gdy Cassie zaczęła kołysać biodrami, pieprząc usta Susan.
A teraz całe ciało Cassie drżało. Jej krzyki ekstazy odbijały się echem od ścian pokoju, gdy jej długie nogi napinały się, drżały przez krótką sekundę, zanim doszła do szalonego orgazmu. Cassie leżała bezmyślnie w łóżku przez kilka długich minut, z twarzą Susan spoczywającą na jej wciąż drżącym brzuchu, podczas gdy opuszkami palców przesuwała się po brzuchu Susan. Woda w wannie stygła.
Susan wyszła z wanny i wytarła się. Owinęła ręcznik wokół swojego świecącego różowego ciała i opróżniła wannę. Wróciła do sypialni, rzuciła ręcznik na podłogę i naga wyszła na korytarz. Cassie była gdzieś w dużym domu. Znajdzie ją i przygotuje śniadanie.
A potem zaczynali tam, gdzie skończył się ich wieczór. KONIEC..
Żona biseksualnie interesuje się seksowną koleżanką w podróży służbowej.…
🕑 14 minuty lesbijka Historie 👁 5,633Nie było mnie wcześniej z Laurą i zawsze wydawało nam się, że dzielimy to wzajemne zainteresowanie. Ale ponieważ żadne z nas tak naprawdę nigdy nie doświadczyło związku tej samej płci,…
kontyntynuj lesbijka historia seksuKiedy starsza kobieta ma szansę zobaczyć nagą młodszą kobietę, bierze ją…
🕑 12 minuty lesbijka Historie 👁 73,693Nazywam się Roxanne, mam 39 lat i mam córkę o imieniu Sofie. Ona jest na studiach i ma 20 lat. Oboje jesteśmy ciemnymi brunetkami, a ludzie czasem mylą nas z siostrami. Jej tata rozwiódł się…
kontyntynuj lesbijka historia seksuCiesz się urokami xoxo. Westchnąłem, patrząc na zegarek, godzinę do końca zmiany. Nie mogłem się doczekać. Kilku moich przyjaciół i ja wychodziliśmy dziś wieczorem. Z niecierpliwością…
kontyntynuj lesbijka historia seksu