Weekend nie mógł zacząć się wystarczająco szybko.…
🕑 9 minuty minuty lesbijka Historie„Przestań patrzeć na zegar”, mówię sobie. Dzień pełznie, minuty pełzają powoli. Tęsknię, żeby tu nie być, chcąc, żeby o piątej pobiegł do drzwi.
W biurze jest cicho, kusi weekend. Patrzę na telefon, ponownie czytam twoją wiadomość. - Spotkanie odwołane.
Będę w domu, kiedy tu przyjedziesz. Wiedziałem, że będziesz spać, zawsze wydajesz się spać. Cóż, kiedy nie pracujesz lub nie bawisz się… Chwytam płaszcz, zauważając deszcz na oknie.
Autobus jest pełny, ciasny, zaparowany. Pocierając rękaw łukiem o szybę, tworząc okno w oknie, obserwuję mijane ulice, światła odbijające się w kałużach wody gromadzących się wzdłuż krawężników. Dzwoni dzwonek, wyrywając mnie z odrętwienia. Nareszcie mój przystanek.
Przedzierając się przez kałuże, kieruję się do twoich drzwi. Klucz klika i obraca się, drzwi skrzypią. Wchodzę, czując ciepło z ogrzewania.
Zrzucając buty, idę na schody, nie zawracając sobie głowy sprawdzaniem parteru. Stopy w pończochach na schodach, pokonując skrzypiący stopień. Na górnym podeście odwracam się, przed tobą twój pokój.
Moja dłoń na chłodnym mosiężnym uchwycie, delikatnie się obraca. Drzwi uchylone, słyszę, jak śpisz. W pokoju jest ciemno, latarnia oświetla pokój żółtą mgiełką dium.
Rozbieram się szybko, moje ubrania porzucone na krześle, bez motywacji, by je starannie złożyć, gdy mój wzrok jest na tobie. Nagi. Twoje czarne włosy kręcą się wokół twojej twarzy, obramowując twoje elfie rysy. Leżąc na boku, biodro zwrócone do mnie.
Ramiona skrzyżowane z przodu, zakrywające piersi, te stopy, jedwabne poduszki. Moje oczy są skierowane w dół, czarne włosy przycięte, wymodelowane. Moje myśli krążą w twoim centrum, przyciągane do ciebie. Świeca na stole, esencja waniliowa wypełnia pokój.
Światło migocze, twoja opalona skóra żyje. Obserwuję unoszenie się i opadanie twojego ciała, mierząc twój rytm. Nienawidzę cię budzić, ale tęsknię za tobą.
Będziesz spać w kropli kapelusza. Mój umysł decyduje, podchodzę do łóżka, lekko przesuwając się obok ciebie, moja lewa ręka delikatnie pieści twoje biodro. Czuję, że się przesuwasz, poruszasz.
Wpatruję się w twoją twarz, twoje powieki drżą, głęboko oddychasz. Zachęcony, przesuwam palcami po twoim biodrze, do twojego boku. W kierunku żołądka. Czuję drżenie skóry.
Twoje usta się rozchylają, lekkie mlaskanie. – Hej, kochanie – ośmielam się szepnąć. Z drugiej strony, tylko odrobinę głośniej. Wstrzymuję oddech, nie śmiem wypuszczać powietrza. Twoje powieki znów migoczą, znowu głęboki oddech, a potem patrzę, jak budzisz się ze snu.
Przez sekundę nie wiesz, gdzie jesteś. Wtedy nasze oczy się spotykają. Uśmiechasz się, te wiśniowe usta, otwarte, białe zęby pod spodem.
Też się uśmiecham, w końcu wypuszczając powietrze. Sięgasz po mój policzek, palcami muskasz usta. Pytasz o mój dzień. Mała rozmowa, dotykanie rąk, oczy na ustach.
Drżę, Twoja dłoń na moim ramieniu przyciąga mnie do siebie. Ten pocałunek mógłby trwać wiecznie, mógłbym umrzeć szczęśliwa w tej chwili. Wdycham twój ciepły, senny zapach dziewczyny.
Czuję podniecenie, pasję, tęsknotę. Ręce się poruszają, ciała przesuwają się, dotykają skóry. Twoje włosy, gęste, długie, opadają na nasze twarze. Moja dłoń w twoich włosach, delikatnie wyciągając twoją głowę do tyłu, sprawiając, że położysz się z powrotem na łóżku. Moje ciało zbliża się, nasze kształty do siebie pasują.
Całuję głęboko, ręce na gardle, palce głaszczą skórę, paznokcie delikatnie drapią. Moja ręka opada na twoją klatkę piersiową, niżej, obejmując twoją pierś, palce wokół brodawki. Palce na twojej klatce piersiowej, z powrotem pod twoją piersią. Moje usta poruszają się, całując twój podbródek, szyję, moje ciało przesuwa się w dół. Usta i dłonie zbiegają się na twoich sutkach, dmuchając, drażniąc, podniecając.
Twoje plecy wyginają się w łuk, napierając na moją twarz. Kocham Twoje piersi, jak na małą dziewczynkę są duże, ale jędrne. Pamiętam, jak pierwszy raz cię zobaczyłam, zdejmując z siebie jasnoniebieski biustonosz balkonowy, z odsłoniętymi piersiami. Pasujące francuskie figi na połączeniu stanika na podłodze.
Właśnie tam, tuż obok tego łóżka, kilka namiętnych wspomnień temu. Jęczysz szybko, gdy moje usta obejmują jeden sutek, delikatnie wciągam go do ust, a moje palce ugniatają wokół niego jędrne ciało. Twoja dłoń w moich włosach, trzymająca mnie blisko, prowadząca.
Liżę szlak do drugiej piersi, bawiąc się sutkiem. Preferuję twój lewy. Nie mam pojęcia dlaczego. Może słyszę bicie twojego serca.
Czuję, jak pulsuje szybciej, a może po prostu to sobie wyobrażam. Moja dłoń zaciska się pod twoją piersią, trzymając ją, karmiąc ją dla siebie, mój język machając sutkiem, twardniejąc w odpowiedzi. Jęczysz głośniej. Patrząc w górę, oczy ponownie zamknięte, usta rozchylone i mokre. Przesuwasz się pode mną, przesuwając się lekko w bok.
Jedna ręka na twojej prawej piersi, moje usta zanurzają się niżej, całując twoją klatkę piersiową, a potem opadają na twój pępek. Twoja ręka zastępuje moje usta na twojej piersi, ściskając i ciągnąc jędrny sutek. Przesuwam czubkiem języka w dół twojego brzucha, zamykając usta na twoim pępku, po czym podążam w dół do twojej przyciętej strzechy z lekkimi pocałunkami. Schodzę w dół łóżka, moje kolana znajdują się na wysokości twoich kolan, chociaż klęczę.
Pochylam się, moje nozdrza łapią twój zapach. Moje dłonie płasko na twoich udach, przesuwając je w górę, szybko, powoli. Twoje nogi się rozchylają, widoczny jest twój zapał.
Ślady wilgoci na górnej części ud, odklejające się podczas zmiany pozycji. Mój głód bierze górę. Ręce wślizgujące się między nogi, głaszczące wewnętrzne uda, poruszające się w górę.
Moje kciuki pieszczą każdą stronę twojego kopca, przyciskając mocno, ale delikatnie w górę iw dół. Wypuszczasz długie westchnienie, odwracając głowę na bok, światło ulicy obramowuje twoją twarz. Koncentruję się na wykonywanej pracy. Palce uciskające skórę, coraz bardziej zbliżające się do rozbudzonych zewnętrznych ust.
Twoje nogi przesuwają się, lekko rozchylając, co daje mi łatwiejszy dostęp do twojego centrum. Pochylam się do przodu, usta blisko twojego wzgórka, dmuchając lekko na twoją skórę. Chociaż chcę się zanurzyć, wziąć cię w pełni, chodzę sobie.
Uwielbiam się z tobą drażnić. Moja dłoń płasko przylega do twojej cipki, czując ciepło w dłoni, poruszam się powolnym, okrężnym ruchem, a twoje przycięte włosy są zmiażdżone pod spodem. Czuję, że podnosisz łono, by spotkać się z moim dotykiem, twoje pośladki ocierają się o bawełniane prześcieradła. To, że się dla mnie zatracasz, napędza mnie.
Delikatnie przesuwam kciukami po twoich zewnętrznych ustach, głaszcząc w górę iw dół, w górę iw dół, w górę iw dół. Patrząc w górę, widzę, że twoja lewa ręka przesunęła się na twoją pierś, delikatnie ugniatając twoje ciało w rytm moich palców. Mój prawy kciuk dotyka twojej łechtaczki, kreśląc delikatne kręgi, gdy rośnie pod moim dotykiem. Moja lewa ręka przesuwa się niżej, środkowy palec naciska na twój otwór, delikatnie badając twoje wewnętrzne wargi, zanim wepchnę się w ciebie, szybko.
Sapiesz, syk gorącego powietrza uwalniającego się od ciebie, palce na nabrzmiałym sutku, zwiększając przyjemność. Wsuwam palec głębiej, mój kciuk wciąż przesuwa się po twojej łechtaczce, wilgoć pokrywa moje palce, zmuszając mnie do wejścia głębiej, mocniej. Wyciągam z ciebie palec, wywołując u ciebie delikatny jęk i podnoszę go do ust, próbując twojego nektaru. Teraz pokryty własnym lubrykantem wsuwam jeden, a potem dwa palce z powrotem w ciebie. Uwielbiam patrzeć, jak dochodzisz do szczytu, dla mnie nie ma nic tak potężnego, jak mieć nad tobą pełną kontrolę przez te kilka chwil.
Wiem, gdzie cię dotknąć, odpowiedni nacisk, odpowiedni dokuczanie, zanim pozwolisz ci na to słodkie wyzwolenie. Moje palce w tobie szukają twojego słodkiego miejsca, kiedy zamieniam kciuk na twojej łechtaczce językiem. Strzepnięcie fasoli, z kolei mocno, potem lekko, ssanie warg, zęby delikatnie ocierające się o ciebie, a potem z powrotem do mojego języka, teraz chlupiąc, liżąc, trzepiąc.
Twoje ciało delikatnie się trzęsie, zawsze dobry znak. Przeciągam palcami tam iz powrotem, końcówki miażdżą gładko w tobie. Gdyby było wystarczająco dużo światła, widziałbym jak twoja twarz i klatka piersiowa czerwienią się, krople potu pokrywające twoją skórę. Zamiast tego słucham twojego gwałtownie przyspieszającego oddechu, czuję jak twoje ciało pulsuje pode mną, dając mi zachętę do kontynuacji. Usuwam palce, moje dłonie dotykają górnej części twoich ud, przyciskając cię w dół.
Zsuwam głowę niżej, zamykam usta nad twoją mokrą cipką, chłonąc twój zapach, gdy zaczynam cię powoli pożerać, mój płaski język dotyka twoich ust, czubek ślizga się między nimi, mój nos płasko przylega do twojej kości łonowej. Wciskam język głębiej w ciebie, gdy twoja prawa ręka naciska na moją głowę, utrzymując mnie w pozycji. Czuję, jak twoje paznokcie muskają moją skórę głowy. Zgubiłem się w tobie. Zjem cię, aż boli mnie szczęka, mój język zaczyna być oderwany.
Koncentruję się na ustach na twojej łechtaczce i wsuwam palce z powrotem w ciebie, teraz trzy, po kostki, zaczynają doprowadzać cię do szczytowania. Słyszę, jak powtarzasz jedno słowo „proszę”. raz po raz po raz.
Twoje ciało trzęsie się mocniej, w rytm mojego języka i palców. Naciskam mocniej, pstrykam i liżę mocniej, z zamkniętymi oczami, żyję tą jedną chwilą. Twoje ciało sztywnieje, gdy przychodzisz, twój łono mocno naciska na moją twarz i palce, raz, dwa, trzy razy. Znowu sapiesz, mocno i głęboko.
Nadal drażnię się, liżę i palcami, zwalniam, przyspieszam tempo. Czuję, jak uścisk twojej dłoni na mojej głowie zaczyna słabnąć, palce gładzą moje włosy, potem twarz. Biorąc ostatni, długi, długi pocałunek w twoją cipkę, delikatnie usuwam palce, przesuwając je po twojej skórze, gdy się podnoszę. Kładę rękę między twoimi piersiami, czując, jak twoje serce bije pod spodem.
Twoja skóra jest wilgotna w dotyku. Widzę twoje włosy przyklejone do czoła, a ty podnosisz rękę, żeby je uwolnić. Twoje oczy błyszczą, prawie świecą, żywe. Czekam, aż zejdziesz z wzlotu, aż twój oddech zwolni i ucichnie, zanim wydostanę się spomiędzy twoich nóg i położę się obok ciebie. Całujemy się, potem przytulamy, jedyne tykanie zegara, stukanie kaloryfera i nasz oddech zsynchronizowany, gdy deszcz zaczyna ponownie, wybijając swój hipnotyczny rytm o szybę..
Sam odwiedza Biały Dom…
🕑 19 minuty lesbijka Historie 👁 1,193Część W przeciwieństwie do amerykańskiego prezydenta brytyjscy premier nie mają własnych samolotów. To trochę utrudnia jej bezpieczeństwo, ale jakoś wszystko wydaje się działać. Czarny…
kontyntynuj lesbijka historia seksuIsami stawia Maiko wyzwaniem erotycznym w środowisku odsłoniętym i wrogim…
🕑 16 minuty lesbijka Historie 👁 1,075Paski i sprzączki skórzanego stroju ściśle zwinęły się wokół krzywizn jej ciała. Bez względu na to, jak Maiko siedziała, bez względu na to, jak bardzo się wierciła, nie czuła niczego…
kontyntynuj lesbijka historia seksuJesienny wiatr wieje miękką kołysankę, a wzburzone umierające liście drzew oddają hołd kolorowi pory roku. Wraz z zimną bryzą przyszedł hymn młodej ballady, która zaśpiewała wraz z…
kontyntynuj lesbijka historia seksu